Koleżanka męża... problem dla żony - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-23, 10:53   #1
Bakara22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7

Koleżanka męża... problem dla żony


Cześć Proszę Was o opinię. Jestem mężatką od 10ciu lat. Różnie bywało w moim związku, ale moje uczucie do Męża zawsze było silne. Nigdy nie dałam mu najmniejszego powodu do zazdrości. Mamy syna, którego właściwie wychowuję sama, bo Mąż nie przejawia większych chęci wspierania mnie w rodzicielstwie. Kocha syna owszem, ale czasem myślę, że to tylko słowa. Pół roku temu u Męża w firmie pojawiła się nowa pracownica, sekretarka, młodsza od niego o 9 lat. Niby nic takiego, ale okazało się, że owa pani zauroczyła mojego Męża na tyle, że wychodził z nią w pracy na lunch, pisali do siebie maile, zwierzała mu się z bardzo osobistych rzeczy. Pani jest mężatką. Któregoś dnia przeczytałam smsa na tel. Męża. Owa koleżanka pisała, że bardzo dziękuje mu za wsparcie w chorobie. Serce mało mi nie wyskoczyło. Zapytałam wprost.... masz kogoś? Zaprzeczył, zarzekał się, że to tylko koleżeńskie wsparcie. Zdziwiło mnie to, bo wsparcia w chorobie udziela najczęściej najbliższa osoba - mąż?! Ja nigdy nie wylewałabym swoich żali w mailach do kogoś kogo znam od 2 miesięcy. Muszę tu dodać, że mój niepokój ma swoje przyczyny. Mąż zdradził mnie w przeszłości, bardzo to przeżyłam, ale wybaczyłam. Korespondencja z panią sekretarką niestety trwała. Nie znam wszystkich smów i maili, ale to nie była wymiana 2 słów. Ostatecznie Mąż przyznał, że był zauroczony, ale nic między nimi nie było. To koleżanka, która prosiła go parę razy o pomoc, a on pomógł, doradził i tyle. Pani nieoczekiwanie odeszła z firmy. Niestety nie zaprzestała kontaktu z Mężem. Przez wzgląd na naszą przeszłość, poprosiłam Męża o zerwanie tej znajomości... całkowite, zablokowanie konta, usunięcie nr telefonu. To jest dla mnie gwarancja spokoju, nie chcę przerabiać tego jeszcze raz. Ta kobieta ma męża, niech szuka wsparcia u niego, a nie u starszego żonatego mężczyzny. Proponowanie wspólnego wyjścia wieczorem na drinka to chyba niestosowne... czy ja jestem dziwna?? Poprosiłam o definitywne zakończenie tego, chcę się czuć w związku bezpiecznie, a to spędzało mi sen z powiek. Obiecał, przyrzekał..... i okazało się, że nie dotrzymał słowa. Pani odezwała się niedawno, a mój Mąż na maila odpowiedział. Zostawił służbowego laptopa na biurku z otwartą pocztą, przeczytałam. To było silniejsze ode mnie. Wiem, że nie powinnam czytać prywatnej korespondencji, ale .. ... przeczytałam. Gdyby zablokował jej adres...to by sprawy nie było. Nie zatrzymam Go na siłę przy sobie, nie mam już zresztą na to siły.... ale jak do tego podejść? Jest dla mnie absolutnie pewne, że kontakt z tą kobietą musi być przerwany, niezależnie od tłumaczeń, koleżanka czy nie... ja żona o to proszę. Niech żyje swoim życiem, nie życzę jej źle, ale czuje lęk... nie che tak żyć. Mam prawo tego oczekiwać? Proszę o szczerą opinię...
Bakara22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 14:57   #2
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Masz prawo dobierać sobie życiowego partnera jak chcesz. Dyktować mu jak się ma zachowywać nie masz prawa. On coś ci obiecał i się nie wywiązał, czyli jest kłamcą. Sama musisz zdecydować czy chcesz z tym żyć czy nie.
Ale jednej rzeczy nie rozumiem, a mianowicie dlaczego próbujesz zrzucić odpowiedzialność za sytuację w twoim związku na koleżankę męża. Piszesz tak, jakbyś miała do niej pretensje, że nie żyje tak jak ty uważasz, że powinna. Ona może sobie szukać wsparcia w chorobie u kogo chce, umawiać się na drinki z kim chce i kiedy chce, a fakt, że ma męża nie ma tutaj nic do rzeczy. To jej sprawa co sobie ustaliła we własnym związku.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 15:19   #3
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Cześć Proszę Was o opinię. Jestem mężatką od 10ciu lat. Różnie bywało w moim związku, ale moje uczucie do Męża zawsze było silne. Nigdy nie dałam mu najmniejszego powodu do zazdrości. Mamy syna, którego właściwie wychowuję sama, bo Mąż nie przejawia większych chęci wspierania mnie w rodzicielstwie. Kocha syna owszem, ale czasem myślę, że to tylko słowa. Pół roku temu u Męża w firmie pojawiła się nowa pracownica, sekretarka, młodsza od niego o 9 lat. Niby nic takiego, ale okazało się, że owa pani zauroczyła mojego Męża na tyle, że wychodził z nią w pracy na lunch, pisali do siebie maile, zwierzała mu się z bardzo osobistych rzeczy. Pani jest mężatką. Któregoś dnia przeczytałam smsa na tel. Męża. Owa koleżanka pisała, że bardzo dziękuje mu za wsparcie w chorobie. Serce mało mi nie wyskoczyło. Zapytałam wprost.... masz kogoś? Zaprzeczył, zarzekał się, że to tylko koleżeńskie wsparcie. Zdziwiło mnie to, bo wsparcia w chorobie udziela najczęściej najbliższa osoba - mąż?! Ja nigdy nie wylewałabym swoich żali w mailach do kogoś kogo znam od 2 miesięcy. Muszę tu dodać, że mój niepokój ma swoje przyczyny. Mąż zdradził mnie w przeszłości, bardzo to przeżyłam, ale wybaczyłam. Korespondencja z panią sekretarką niestety trwała. Nie znam wszystkich smów i maili, ale to nie była wymiana 2 słów. Ostatecznie Mąż przyznał, że był zauroczony, ale nic między nimi nie było. To koleżanka, która prosiła go parę razy o pomoc, a on pomógł, doradził i tyle. Pani nieoczekiwanie odeszła z firmy. Niestety nie zaprzestała kontaktu z Mężem. Przez wzgląd na naszą przeszłość, poprosiłam Męża o zerwanie tej znajomości... całkowite, zablokowanie konta, usunięcie nr telefonu. To jest dla mnie gwarancja spokoju, nie chcę przerabiać tego jeszcze raz. Ta kobieta ma męża, niech szuka wsparcia u niego, a nie u starszego żonatego mężczyzny. Proponowanie wspólnego wyjścia wieczorem na drinka to chyba niestosowne... czy ja jestem dziwna?? Poprosiłam o definitywne zakończenie tego, chcę się czuć w związku bezpiecznie, a to spędzało mi sen z powiek. Obiecał, przyrzekał..... i okazało się, że nie dotrzymał słowa. Pani odezwała się niedawno, a mój Mąż na maila odpowiedział. Zostawił służbowego laptopa na biurku z otwartą pocztą, przeczytałam. To było silniejsze ode mnie. Wiem, że nie powinnam czytać prywatnej korespondencji, ale .. ... przeczytałam. Gdyby zablokował jej adres...to by sprawy nie było. Nie zatrzymam Go na siłę przy sobie, nie mam już zresztą na to siły.... ale jak do tego podejść? Jest dla mnie absolutnie pewne, że kontakt z tą kobietą musi być przerwany, niezależnie od tłumaczeń, koleżanka czy nie... ja żona o to proszę. Niech żyje swoim życiem, nie życzę jej źle, ale czuje lęk... nie che tak żyć. Mam prawo tego oczekiwać? Proszę o szczerą opinię...
1 juz cie raz zdradzil

2 znoqu romansuje
3 slabo pomaga w wychowaniu dziecka
4 przylapalas go, oklamal cie


Na co czekasz kobieto?





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 15:34   #4
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Moze i Twoje uczucie do meza bylo i jest sile, ale jego do Ciebie nie. Niestety, ale jestes naiwna i probujesz utrzymac faceta przy sobie za wszelka cene. Tylko najsmieszniejsze jest to, ze on sam siebie powinien pilnowac i byc wierny, a nie Ty jego.
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 15:53   #5
Bakara22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Dziękuję za opinię. Nie narzucam nikomu jak ma postępować. Pisze o swoich i tylko swoich odczuciach. Dla mnie sytuacja umawiania sie na wieczorne spotkania po 2 miesiącach znajomości jest zwyczajnie niezrozumiała, zwłaszcza jeśli mąż zataił to przede mną. Poza tym napisałam przecież, że mam przykre doświadczenia z przeszłości... stąd mój niepokój. Nie o zachowanie tej kobiety mi chodzi, tylko o zachowanie mojego męża. Ale dziękuję za Twój komentarz.
Bakara22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 15:58   #6
pandemonium4
Zadomowienie
 
Avatar pandemonium4
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 184
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

No ale co jeszcze chcesz zrobić? Prosiłaś go żeby zerwał kontakt a on Cię okłamał i olał. Chyba jednak chcesz go zatrzymać na siłę, bo co jeszcze możesz zrobić? Albo się z tym godzisz albo niech chłop pakuje walizki. Syna i tak musisz wychowywać sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pandemonium4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 16:04   #7
Bakara22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez pandemonium4 Pokaż wiadomość
No ale co jeszcze chcesz zrobić? Prosiłaś go żeby zerwał kontakt a on Cię okłamał i olał. Chyba jednak chcesz go zatrzymać na siłę, bo co jeszcze możesz zrobić? Albo się z tym godzisz albo niech chłop pakuje walizki. Syna i tak musisz wychowywać sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie jest łatwo powiedzieć do widzenia człowiekowi, którego się kocha. Rozum mówi odejdź a serce się waha...
Bakara22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 16:14   #8
pandemonium4
Zadomowienie
 
Avatar pandemonium4
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 184
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Nie jest łatwo powiedzieć do widzenia człowiekowi, którego się kocha. Rozum mówi odejdź a serce się waha...
W życiu robi się wiele niełatwych rzeczy. A łatwo Ci tkwić w takim związku?

Niestety facet widzi że nie masz "jaj" i kompletnie Cię lekceważy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pandemonium4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 16:48   #9
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Nie jest łatwo powiedzieć do widzenia człowiekowi, którego się kocha. Rozum mówi odejdź a serce się waha...
Jemu jest bardzo łatwo mieć Cię w dupie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 17:07   #10
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
1 juz cie raz zdradzil

2 znoqu romansuje
3 slabo pomaga w wychowaniu dziecka
4 przylapalas go, oklamal cie


Na co czekasz kobieto?





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie. Autorko sama ocen czy warto dać następna szansę. Wg mnie zdecydowanie nie warto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 17:09   #11
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 582
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Problemem jest twój mąż i ty w jakimś stopniu, a nie ta koleżanka.

Facet jest kiepskim mężem i ojcem w imię czego ty się tak meczysz? Ten związek dobry nie jest i pewnie nie będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-03-23, 17:12   #12
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Nie o zachowanie tej kobiety mi chodzi, tylko o zachowanie mojego męża. Ale dziękuję za Twój komentarz.
Niby nie chodzi ci o koleżankę męża, ale jednak w tytule wątku głosisz, że to ona jest problemem.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 17:13   #13
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Nie jest łatwo powiedzieć do widzenia człowiekowi, którego się kocha. Rozum mówi odejdź a serce się waha...
Ty go kochasz, a on Ciebie nie. Chcesz aby tak wyglądała reszta Twojego życia?
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 17:35   #14
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Nie jest łatwo powiedzieć do widzenia człowiekowi, którego się kocha. Rozum mówi odejdź a serce się waha...
Wiele rzeczy, które ludzie robią w życiu nie jest łatwe. A jednak warto pocierpieć dla własnego dobra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-23, 18:54   #15
fralla
Raczkowanie
 
Avatar fralla
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 150
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Autorko, zachowujesz się jak desperatka. Miej trochę szacunku do siebie i spakuj mu walizki, ewentualnie Ty wyprowadź się z synem chociaż na jakiś czas i ochłoń. Twój mąż ma głęboko w czterech literach Twoje uczucia. Poprosiłaś o zerwanie kontaktu, on dla świętego spokoju przytaknął, po czym kontynuował znajomość. Twoje poczucie bezpieczeństwa w tym związku, Twoja miłość do niego znaczy mniej niż perspektywa wylądowania w łóżku z młodą koleżanką. On cię zupełnie nie szanuje, ale biorąc pod uwagę, że nawet Ty sama siebie nie szanujesz i nie trzymasz się własnych słów trudno mu się dziwić. On wie, że nawet jak sobie pohula na boku to Ty i tak mu zawsze wybaczysz. Perspektywa utraty Ciebie i syna widocznie nie jest mu aż tak straszna. Mało z jego strony miłości, bardziej przyzwyczajenia i wygody (jak można kochać dziecko i nie chcieć uczestniczyć w jego wychowaniu) a Ty z kolei jesteś chorobliwie zaślepiona. Proponuję, żebyś zaskoczyła swojego męża swoją siłą i szacunkiem do samej siebie i po prostu się wyniosła z chaty,ewentualnie kazała mu spadać do koleżanki.

Edytowane przez fralla
Czas edycji: 2018-03-23 o 18:55
fralla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 05:19   #16
antuanet77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;8241159 6]Moze i Twoje uczucie do meza bylo i jest sile, ale jego do Ciebie nie. Niestety, ale jestes naiwna i probujesz utrzymac faceta przy sobie za wszelka cene. Tylko najsmieszniejsze jest to, ze on sam siebie powinien pilnowac i byc wierny, a nie Ty jego.[/QUOTE]
Nie ma prawa inna kobieta do zwierzania sie naszemu mężowi, ani do oczekiwania na wsparcie, bo od tego ma swojego męża. Poprzez takie zachowania tworzy się więź miedzy stronami. Jeśli to robi to dopuszcza się zdrady eomocjonalnej wobec swojego męża oraz jest niemorlana i nieuczciwa wobec innej kobiety.
Nie ma prawa tak postępować, ale w praktyce nikt jej tego nie zabroni. Nie mamy wpływu na zachowania inych osób.
Nieprawdą jest że tez nie ma prawa żona rządać od męża jakichś zachowań lub zaniechania ich.
Związke to para ludzi z pewnymi potrzebami, typami osobowości, możliwosciami i doświadczeniami. Dobierają sie na zasadzie podobieństw lub róznic. I Albo się uzpupełniają, albo muszą mocno pracowac nad związkiem. Jesli mąz ma komfort nic nie robienia w związku to słabo widze rodzine.
Jeśli nie angazuje sie w nią to jak ma rozumiec ze w chwili złożenia ślubowania zakonczył jakiekolwiek kontakty z płcią przeciwną, jest z daną kobietą i powinien być jej lojalny. zakładajac rodzine jest zobowiazany w rownym stopniu do jej ochrony a co za tym idzie unikanie sytuacji która by powodowała zagrozenia.
Jeśli on zdradził to powiało dla niego nuda w łozku lub zyciu. Lub szuka wrazen. Jesli robi to ponownie to moze tak poprostu lubi, nie ma kregoslupa moralnego.
To ze nie widzi w tym niz złego to akurat nie jest nowosc, wiele facetow cieszy sie gdy jest podrywane bo podnosi im to samoocene.
Jesli pomaga innym kobietom i je wspiera a nie robi tego w domu to nie oszukuj sie, nie zmieni tego. Musialabys wymagac czegos od niego a on ma komfort nie robienia niczego.
Jesli była zdrada juz kiedys to wiadomo ze budzi to w tobie lęk teraz i naturalne jest ze zakonczenie relacji z kolezanka ma dac ci poczucie komfortu i stabilizacje w domu.
Masz prawo zeby tego rzadac, dlaczego?
Zdradzajac ciebie dokonal zniszczenia więzi jaka była w waszej rodzinie, zburzyl spokoj i poczucie bezpieczenstwa, obnizyl tym twoje poczucie wartosci jako kobiety, i zniszczyl zaufanie do siebie.
moim zdaniem powinnas po zdradzie ustalic zasady jasne i klarowne. Czego oboje nie robicie dla ratowania rodziny, do tego tez dolozyc konsekwencje, np odejscie.
Pierwsza zdrada moze wynikac z nudy, checi dowartosciowania sie, błedu, niedojrzalosci emocjonalnej czy wiekszej potrzeby seksualnej.
Zdrada choc niszczy pokazuje braki w zwiazku i nalezalo wtedy zapytac dlaczego. Czy to był tylko seks, czy cos wiecej. zazwyczaj czegos brakuje, np kobieta zajmuje sie domem i dziecmi, na meza nie ma czasu. Brakuje seksu, czulosci itp.
facet lubi byc podziwiany i tego szuka w innej osobie.
Wiec jesli on znow siega po cos to nie dzieje sie dobrze w tym zwiazku.
Moze tez to byc objaw zwyklego ku...wa z jego strony i braku kregoslupa moralnego.
Brak obowiazkow z jego strony wobec ciebie , domu i dziecka powoduje ze on nie ma poczucia calosci i was razem, to tez moze go popychac do zaspakajania siebei jak mu sie podoba.
nad zwiazkiem trzeba pracowac. I albo poszukac przyczyny, naprawic to jak sie da, albo odejsc, bo nie wyobrazam sobie ze ja wogole mialabym wybaczyc pierwsza zdrade, a potem byc w sytuacji ze on planuje kolejna, czy bez planow samo sie nawija, on nie oddala zagrozenia, nie wykonuje zadnego wysilku w tym kierunku.
Jest jak pies ktory jak widzi kosci to leci.
Ja bym sie bardzo zastanowila nad tym zwiazkiem, bo pilnowac go, mowic jak do dziecka zeby nie bwail sie zapałkami bo bedzie ogien to jak z dzieckiem.
On sam powienien wiedziec jak bylo wtedy, i do czego to zmierza. Chyba ze on nie zaluje, a jedynie ze dal sie złapac, to powodzenia z kims takim.
oboje macie prawo rzadac od siebie wiele wobec własnych zasad, jesli sa one niekompatybilne z soba trzeba isc na kompromis, nie ma czegos takiego jak ja i reszta w zwiazku, jesli ktos tak mysli to powinien byc sam.
Kazdy sam siebie pilnuje i nie powoduje bólu i strachu w drugiej osobie, jesli jest inaczej to albo robi to nieswiadomie, albo lubi ryzyko, albo nie dorosl i tak naprawde nie kocha.
ktos kto gleboko i w pelni kocha prawdziwie nigdy nie spojrzy na innego czlowieka w sposob przewidziany w zwiazku. Nie bedzie tego robil z nudy, z potrzeby, bo nie jest zwierzeciem zeby nie panowac nad checiami.
Przemysl ten zwiazek. Owszem kazac nie mozna, jedynie prosic, ktos moze nei chciec sie zgodzic zyc wspolnie wedlug ustalonych razem norm domoych i spolecznych.
Nawet dzicko w przedszkolu wie, ze jak sie ma zone to sie z nia siedzi a nie lata po miescie.
antuanet77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 07:10   #17
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez antuanet77 Pokaż wiadomość
Nie ma prawa inna kobieta do zwierzania sie naszemu mężowi, ani do oczekiwania na wsparcie, bo od tego ma swojego męża. Poprzez takie zachowania tworzy się więź miedzy stronami. Jeśli to robi to dopuszcza się zdrady eomocjonalnej wobec swojego męża oraz jest niemorlana i nieuczciwa wobec innej kobiety.
Nie ma prawa tak postępować, ale w praktyce nikt jej tego nie zabroni. Nie mamy wpływu na zachowania inych osób.
Nieprawdą jest że tez nie ma prawa żona rządać od męża jakichś zachowań lub zaniechania ich.
Związke to para ludzi z pewnymi potrzebami, typami osobowości, możliwosciami i doświadczeniami. Dobierają sie na zasadzie podobieństw lub róznic. I Albo się uzpupełniają, albo muszą mocno pracowac nad związkiem. Jesli mąz ma komfort nic nie robienia w związku to słabo widze rodzine.
Jeśli nie angazuje sie w nią to jak ma rozumiec ze w chwili złożenia ślubowania zakonczył jakiekolwiek kontakty z płcią przeciwną, jest z daną kobietą i powinien być jej lojalny. zakładajac rodzine jest zobowiazany w rownym stopniu do jej ochrony a co za tym idzie unikanie sytuacji która by powodowała zagrozenia.
Jeśli on zdradził to powiało dla niego nuda w łozku lub zyciu. Lub szuka wrazen. Jesli robi to ponownie to moze tak poprostu lubi, nie ma kregoslupa moralnego.
To ze nie widzi w tym niz złego to akurat nie jest nowosc, wiele facetow cieszy sie gdy jest podrywane bo podnosi im to samoocene.
Jesli pomaga innym kobietom i je wspiera a nie robi tego w domu to nie oszukuj sie, nie zmieni tego. Musialabys wymagac czegos od niego a on ma komfort nie robienia niczego.
Jesli była zdrada juz kiedys to wiadomo ze budzi to w tobie lęk teraz i naturalne jest ze zakonczenie relacji z kolezanka ma dac ci poczucie komfortu i stabilizacje w domu.
Masz prawo zeby tego rzadac, dlaczego?
Zdradzajac ciebie dokonal zniszczenia więzi jaka była w waszej rodzinie, zburzyl spokoj i poczucie bezpieczenstwa, obnizyl tym twoje poczucie wartosci jako kobiety, i zniszczyl zaufanie do siebie.
moim zdaniem powinnas po zdradzie ustalic zasady jasne i klarowne. Czego oboje nie robicie dla ratowania rodziny, do tego tez dolozyc konsekwencje, np odejscie.
Pierwsza zdrada moze wynikac z nudy, checi dowartosciowania sie, błedu, niedojrzalosci emocjonalnej czy wiekszej potrzeby seksualnej.
Zdrada choc niszczy pokazuje braki w zwiazku i nalezalo wtedy zapytac dlaczego. Czy to był tylko seks, czy cos wiecej. zazwyczaj czegos brakuje, np kobieta zajmuje sie domem i dziecmi, na meza nie ma czasu. Brakuje seksu, czulosci itp.
facet lubi byc podziwiany i tego szuka w innej osobie.
Wiec jesli on znow siega po cos to nie dzieje sie dobrze w tym zwiazku.
Moze tez to byc objaw zwyklego ku...wa z jego strony i braku kregoslupa moralnego.
Brak obowiazkow z jego strony wobec ciebie , domu i dziecka powoduje ze on nie ma poczucia calosci i was razem, to tez moze go popychac do zaspakajania siebei jak mu sie podoba.
nad zwiazkiem trzeba pracowac. I albo poszukac przyczyny, naprawic to jak sie da, albo odejsc, bo nie wyobrazam sobie ze ja wogole mialabym wybaczyc pierwsza zdrade, a potem byc w sytuacji ze on planuje kolejna, czy bez planow samo sie nawija, on nie oddala zagrozenia, nie wykonuje zadnego wysilku w tym kierunku.
Jest jak pies ktory jak widzi kosci to leci.
Ja bym sie bardzo zastanowila nad tym zwiazkiem, bo pilnowac go, mowic jak do dziecka zeby nie bwail sie zapałkami bo bedzie ogien to jak z dzieckiem.
On sam powienien wiedziec jak bylo wtedy, i do czego to zmierza. Chyba ze on nie zaluje, a jedynie ze dal sie złapac, to powodzenia z kims takim.
oboje macie prawo rzadac od siebie wiele wobec własnych zasad, jesli sa one niekompatybilne z soba trzeba isc na kompromis, nie ma czegos takiego jak ja i reszta w zwiazku, jesli ktos tak mysli to powinien byc sam.
Kazdy sam siebie pilnuje i nie powoduje bólu i strachu w drugiej osobie, jesli jest inaczej to albo robi to nieswiadomie, albo lubi ryzyko, albo nie dorosl i tak naprawde nie kocha.
ktos kto gleboko i w pelni kocha prawdziwie nigdy nie spojrzy na innego czlowieka w sposob przewidziany w zwiazku. Nie bedzie tego robil z nudy, z potrzeby, bo nie jest zwierzeciem zeby nie panowac nad checiami.
Przemysl ten zwiazek. Owszem kazac nie mozna, jedynie prosic, ktos moze nei chciec sie zgodzic zyc wspolnie wedlug ustalonych razem norm domoych i spolecznych.
Nawet dzicko w przedszkolu wie, ze jak sie ma zone to sie z nia siedzi a nie lata po miescie.
Tak, bo zonka jest od tego, zeby latac za mezem, czytac jego wiadomosci i targac za ucho jesli bedzie do niej pisal. Zona nie jest od wpajania mezowi kregoslupa moralnego i pilnowania zeby trzymal penisa w spodniach. To nie jest dziecko. Owszem, moze rzadac wiernosci, ale nie jest od tego zeby pilnowac zeby nie zdradzal. On sam ma sie pilnowac. Ale najwyrazniej za malo zalezy mu na zonie. Facet ma tendencje do zdrady i nie zmieni tego nawet jakby zonka na rzesach stawala, chodzila w seksowych ciuchach codziennie i robila mu loda po przyjsciu z pracy. I tak bedzie zdradzal.
Jedynie co autorka moze zrobic to wyciagnac konsekwencje, wyprowadzic sie, odciac sie na jakis czas. Niech facet poczuje, ze moze ja stracic. Bo jak na razie to daje mu kolejne szanse, klepie po glowce i mowi: "niuniu, tak nie wolno".

Edytowane przez 7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Czas edycji: 2018-03-24 o 07:22
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 08:22   #18
Bakara22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82413991]Niby nie chodzi ci o koleżankę męża, ale jednak w tytule wątku głosisz, że to ona jest problemem.[/QUOTE]

Proszę nie czepiać się słów... przepraszam, ale w Twoich wypowiedziach nie ma chęci wsparcia, ai wyrażenia obiektywnej opinii. Zdecydowanie trzymasz stronę koleżanki i masz do tego prawo, ale to nie ona poprosiła o opinię tylko ja. Może jestem naiwna, ale dla mnie małżeństwo to szczerość i wsparcie, z tego bierze się miłość. Ja ją miałam i mam w stosunku do męża... on chyba nie. Powoli to do mnie dociera. Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Cytat:
Napisane przez fralla Pokaż wiadomość
Autorko, zachowujesz się jak desperatka. Miej trochę szacunku do siebie i spakuj mu walizki, ewentualnie Ty wyprowadź się z synem chociaż na jakiś czas i ochłoń. Twój mąż ma głęboko w czterech literach Twoje uczucia. Poprosiłaś o zerwanie kontaktu, on dla świętego spokoju przytaknął, po czym kontynuował znajomość. Twoje poczucie bezpieczeństwa w tym związku, Twoja miłość do niego znaczy mniej niż perspektywa wylądowania w łóżku z młodą koleżanką. On cię zupełnie nie szanuje, ale biorąc pod uwagę, że nawet Ty sama siebie nie szanujesz i nie trzymasz się własnych słów trudno mu się dziwić. On wie, że nawet jak sobie pohula na boku to Ty i tak mu zawsze wybaczysz. Perspektywa utraty Ciebie i syna widocznie nie jest mu aż tak straszna. Mało z jego strony miłości, bardziej przyzwyczajenia i wygody (jak można kochać dziecko i nie chcieć uczestniczyć w jego wychowaniu) a Ty z kolei jesteś chorobliwie zaślepiona. Proponuję, żebyś zaskoczyła swojego męża swoją siłą i szacunkiem do samej siebie i po prostu się wyniosła z chaty,ewentualnie kazała mu spadać do koleżanki.
Bardzo dziękuję za te słowa... nie pierwszy raz je słyszę, ale wreszcie dociera do mnie, że to ja muszę o siebie zawalczyć. Dziękuję

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Mąż zdradził mnie gdy leżałam z synem w szpitalu, nasz syn miał poważne problemy po urodzeniu. Nie wychodziłam ze szpitala ponad 2 miesiące... a jemu jak mi powiedział brakowało sexu. Ja padałam na twarz ze zmęczenia, chciałam bliskości i czułości, ale takiej wspierającej, a nie tylko czystego zaspokojenia popędu. To wcale nie znaczy, że byłam oziębła. Stwierdził, że chciał więcej niż ja mu dawałam w tamtym czasie...ot cała historia.
Bardzo dziękuję za mądre słowa, bardzo
Bakara22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 08:35   #19
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Mąż zdradził mnie gdy leżałam z synem w szpitalu, nasz syn miał poważne problemy po urodzeniu. Nie wychodziłam ze szpitala ponad 2 miesiące... a jemu jak mi powiedział brakowało sexu. Ja padałam na twarz ze zmęczenia, chciałam bliskości i czułości, ale takiej wspierającej, a nie tylko czystego zaspokojenia popędu. To wcale nie znaczy, że byłam oziębła. Stwierdził, że chciał więcej niż ja mu dawałam w tamtym czasie...ot cała historia.
Bardzo dziękuję za mądre słowa, bardzo
Co za niedojrzaly gnojek...
A Ty mu ciagle wybaczasz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-03-24, 09:03   #20
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;8242600 1]Co za niedojrzaly gnojek...
A Ty mu ciagle wybaczasz[/QUOTE]
No. Koleś już ma przekonanie, że jak wybaczyła taki tekst, to wybaczy wszystko.

Autorko, podstawą jest wymaganie szacunku do siebie. Również od samej siebie. Zacznij siebie szanować, to wszystko stanie się bardzo proste.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 09:34   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Autorko, od początku błędnie założyłaś, że Twoja miłość, lojalność, cierpliwość wystarczy do tego, aby związek był szczęśliwy i toczył się w dobrą stronę. Niestety, banał w tym przypadku jest prawdziwy: do tanga trzeba dwojga. Założyłaś, że facet DOCENI Twoją wierność, czułość, wytrwałość. I widzisz jakie są tego owoce? Marne. Zabrakło tu szacunku i uczucia z jego strony. Niewolnic ze smutnym spojrzeniem nikt nie docenia. Już po pierwszej jego zdradzie powinnaś była zrobić niezłą rewolucję i kompletnie zmienić zasady na jakich funkcjonuje ten związek. A Ty co? Potulnie wybaczyłaś, podwinęłaś ogon pod siebie i myślałaś, że "jakoś to będzie". Plus zapewne kolejny raz zrobiłaś założenie, że on doceni. Musisz w końcu zrozumieć, że ten pan Cię nie szanuje, a gdzie nie ma szacunku, tam wcześniej, czy później pojawia się zdrada. Nie musisz z nim być i obyś w końcu przejrzała na oczy i nie marnowała na niego więcej czasu, ale przypomnij temu panu skutecznie, że ma obowiązki względem Waszego wspólnego dziecka. Może Ci się wydaje, że syn na tym nie cierpli, że tatuś ma go w d..., bo jest dobrze zaopiekowany przez Ciebie, ale tak nie jest.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 12:28   #22
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez antuanet77 Pokaż wiadomość
Nie ma prawa inna kobieta do zwierzania sie naszemu mężowi, ani do oczekiwania na wsparcie, bo od tego ma swojego męża. Poprzez takie zachowania tworzy się więź miedzy stronami. Jeśli to robi to dopuszcza się zdrady eomocjonalnej wobec swojego męża oraz jest niemorlana i nieuczciwa wobec innej kobiety.
Nie ma prawa tak postępować, ale w praktyce nikt jej tego nie zabroni. Nie mamy wpływu na zachowania inych osób.
A dlaczego ty sobie rościsz prawo do wypisywania co wolno jakiejś obcej kobiecie i wyliczasz co ona powinna robić w swoim związku? To ona decyduje od czego ma swojego męża, a nie ty i nie autorka. Tak samo każdy sam sobie ustala co w jego/jej związku jest zdradą. Dodatkowo to nie koleżanka męża ma być wobec innej kobiety uczciwa, bo jej nic nie obiecywała.
Jeśli ktoś tu jest czemuś winny, to wyłącznie mąż autorki.
Cytat:
Nieprawdą jest że tez nie ma prawa żona rządać od męża jakichś zachowań lub zaniechania ich.
Ma takie samo prawo żądać czegoś od męża jak mąż ma prawo to zignorować. Jak jest im nie po drodze, to do rozstania droga wolna.
Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Proszę nie czepiać się słów... przepraszam, ale w Twoich wypowiedziach nie ma chęci wsparcia, ai wyrażenia obiektywnej opinii. Zdecydowanie trzymasz stronę koleżanki i masz do tego prawo, ale to nie ona poprosiła o opinię tylko ja. Może jestem naiwna, ale dla mnie małżeństwo to szczerość i wsparcie, z tego bierze się miłość. Ja ją miałam i mam w stosunku do męża... on chyba nie. Powoli to do mnie dociera. Pozdrawiam.
Opinie z definicji nie są obiektywne. Ja nie trzymam żadnej strony tylko próbuję ci uzmysłowić, że szukasz problemu nie tam, gdzie jest jego źródło i świadomie lub nieświadomie obwiniasz za stan rzeczy niewłaściwą osobę.
I nie rozumiem co w związku z tym, że to ty prosiłaś o opinię, a nie koleżanka męża.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 13:01   #23
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Lisabeth jej pytanie o to czy zachowanie kolezanki jest w porzadku zrozumialam jako: czy to zachowanie jest przecietnym kolezenskim zachowaniem w spoleczenstwie czy moze nosi znamiona romansu. Popieram twoje wypowiedzi, ze nie mozna komus czegos kazac a juz w szczegolnosci obcej babce, ale chyba autorce nie o to chodzilo. I skoro to od meza wymaga uciecia znajomosci to raczej wskazuje ze dosc poprawnie diagnozuje gdzie jest problem.



Jednak abstrachujac od tego, mysle ze autorka mogla byc wiecej niz ten jeden raz zdradzona. Wylania sie obraz faceta, ktory ma rodzine, bo ma. Bo dal sie namowic, bo tak trzeba, taka kolej rzeczy, wszyscy zakladaja rodziny a nie dlatego, ze kocha swoja zone i dziecko. Ewidentnie nie ma zadnych wyrzutow sumienia wobec tlacego sie romansu, byle by sie zona nie zorientowala.

Bez powaznej rewolucji to niestety autorko bedziesz miala rogi reszte zycia.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 13:11   #24
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Lisabeth jej pytanie o to czy zachowanie kolezanki jest w porzadku zrozumialam jako: czy to zachowanie jest przecietnym kolezenskim zachowaniem w spoleczenstwie czy moze nosi znamiona romansu.
Jeśli tak postawić pytanie, to nie uważam, że opis zachowań koleżanki męża wskazuje na coś wykraczającego poza koleżeństwo. W moim otoczeniu tak właśnie zachowują się przyjaciele/znajomi. Kontaktują się, piszą ze sobą maile, rozmawiają o problemach. W ogóle dziwi mnie wizja rzeczywistości, w której od udzielania wsparcia jakiegokolwiek jest wyłącznie współmałżonek, bo inaczej to zdrada emocjonalna Zastanawiam się czy takim osobom zdarzało się np. odwiedzić kogoś znajomego w szpitalu, zapytać kogoś o zdrowie albo samemu opowiedzieć o swoich problemach i porozmawiać o tym (bo tak mniej więcej rozumiem wsparcie).
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 13:21   #25
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Zakazy nic nie dadzą. On sam musi chcieć.


Facet do odstrzału i tyle.

Ma problemy z utrzymaniem siusiaka w spodniach.
Nie lubię tez takich osób co sa pomocni wszystkim tylko nie najbliższym. Nie mowie, ze zonie musi ale swojemu dziecku nie okazuje zainteresowania a lata za inna?

Zdradził jak żona z dzieckiem w szpitalu a jak panna chora to wspiera?

Chujek z niego A nie facet.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 14:13   #26
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

No dokładnie, to nie koleżanki wina ze mąż zdradził autorke (choć przyczyniła się do tego), a wina męża. Gdyby nie chciał to by nie zdradził. Dorosły jest, chyba potrafi podejmować decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 15:16   #27
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Mimo wszystko wyglada to raczej na walke o zachowania status quo niz faktycznie milosc.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 15:43   #28
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Lisabeth nie wiem jak inni ale ja wspieram swoich przyjaciol i dobrych znajomych, oni mnie rowniez a czasami potrzebuje wsparcia kogos innego, niz meza.

W tej jednak sytuacji to pewne szczegoly wskazuja, ze przynajmniej ze strony meza sytuacja wyglada podejrzanie.

Ona natomiast pyta czy uwazamy, ze ze strony tej kobiety sytuacja wg nas wyglada na cos wiecej niz kolezenstwo. Przynajmniej ja to tak zrozumialam.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 16:34   #29
Bakara22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Myślę, że niepotrzebnie wypowiadasz się w tej sprawie... skoro tyle rzeczy nie rozumiesz.. Żyj jak chcesz. Wszystkiego dobrego.
Bakara22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-24, 16:39   #30
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Koleżanka męża... problem dla żony

Cytat:
Napisane przez Bakara22 Pokaż wiadomość
Myślę, że niepotrzebnie wypowiadasz się w tej sprawie... skoro tyle rzeczy nie rozumiesz.. Żyj jak chcesz. Wszystkiego dobrego.
To może ty niepotrzebnie założyłaś wątek, skoro tylu rzeczy nie umiesz wytłumaczyć
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-25 08:15:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.