Gdzie kogoś poznać

[skrzydlowy]

Cześć dziewczyny, słuchajcie mogłybyście mi doradzić? Nie mam za bardzo do kogo się zwrócić w tej sprawie, więc piszę tutaj :P

Mam 26 lat i od kilku lat nie potrafię znaleźć stałej dziewczyny. Kilka razy spotkałem się z dziewczynami poznanymi przez internet, lecz z żadną nie zaiskrzyło.

Przestałem więc ufać wirtualnym znajomościom. Zresztą, nie to żebym narzekał, takie są fakty, w moim mieście niewiele kobiet korzysta z badoo, czy sympatii.

W pracy nikogo nie poznam, bo to męskie towarzystwo. Znajomych mam niewielu, za to wszystkich w porządku. Jakoś tak się stało, że wszyscy moi koledzy mają identyczny problem.

Nie wiemy gdzie poznać dziewczynę. Do klubów nie chodzimy, zresztą przy głośnej muzyce trudno byłoby znaleźć wspólny język :P No i nie przepadamy za mocno wytapetowanymi dziewczynami, w obcisłych ubraniach - paniusiach.


Niekiedy zdarza się mi nawiązać kontakt wzrokowy z dziewczyną na ulicy, czy miejskiej komunikacji. Nie raz odniosłem wrażenie, że byłem w typie którejś z dziewczyn, w końcu jeśli ktoś na kogoś patrzy raz, drugi, trzeci, po kilka sekund, to musi być coś na rzeczy. Ale w takich miejscach nie wiem co powiedzieć.

Myślę, że stałe możliwości jak np w szkole, czy jakimś kursie stwarzają więcej okazji. W końcu jeśli byłbym w grupie, a w niej byłaby dziewczyna, której bym wpadł w oko, to moglibyśmy się poznać na spokojnie. To samo jest w przypadku, gdy to mi dziewczyna się podoba - jest w moim typie i mogę z nią porozmawiać.

Mogłybyście mi dać rady, gdzie najlepiej kogoś poznać?

I mam pytanie związane z ubiorem. Sporo mężczyzn ma wystylizowane fryzury, nie tylko modne, ale widać że muszą poświęcać na nie sporo czasu, to samo tyczy się zarostu i ubrania.

Zastanawiam się czy jest sens zabawy w takie przebieranki typu:

beżowe chinosy, koszula i marynarka - przecież to u kolesi widać że to sztuczne, stylizacja wyczytana z jakiegoś bloga.

I moje pytanie jest takie czy muszę się tak ubierać by podobać się dziewczynom?

To samo pytanie związane z jeansami slim-fit, albo takimi odsłaniającymi łydki, Moim zdaniem to mało męskie, ale widuję takich kolesi, którzy chodzą w obcisłych spodniach z gołą dolną częścią nóg i trampkach.

[megamag]

Takich postów jak Twój były już tu tysiące, ale ok, sprawdźmy, co na ten temat mówi nauka:

Z badań psycholożki z Uniwersytetu Ben Guriona – Ayali Malach Pines wynika, że tylko 11% par zakochało się w sobie od pierwszego wejrzenia. Reszta wynikała z długotrwałych znajomości, przyjaźni czy częstych spotkań. Niewielkie szanse, że idąc na imprezę poznamy miłość naszego życia. Lepiej rozejrzeć się w miejscach, które dobrze znamy, i w których bywamy codziennie – praca, uczelnia, siłownia.

Tego tematu podjęli się również Rosenfeld i Thomas, którzy w 2012 roku zaprezentowali wyniki badań, dotyczących tego jak pary się poznają i czy potem zostają razem. W badaniu udział wzięło 4 tysiące ludzi w wieku od 18 do 59 lat. Najwięcej, bo około 30% par poznaje się dzięki wspólnym znajomym. W barze lub restauracji poznaje się ponad 20%, podobnie zresztą jak online. Reszta kobiet swoją drugą połówkę poznaje w jednym ze wspomnianych wcześniej, codziennie odwiedzanych miejsc. Co więcej badanie pokazało, że to gdzie poznajemy naszego partnera, wpływa na długotrwałość naszego związku. Najmniej trwałe są miłosne znajomości, które rozpoczęły się w barach czy restauracjach, natomiast najbardziej trwałe – w miejscach, do których zaglądamy codziennie, a których potencjału zazwyczaj nie dostrzegamy.

Możesz też poszukać w większym mieście. Polska demografia wygląda tak, że kobiet w wieku reprodukcyjnym jest znacznie więcej w największych miasta, mężczyźni przeważają za to w małych miastach i gminach wiejskich. Statystycznie kobiet jest więcej we wszystkich miastach wojewódzkich oprócz Gorzowa Wielkopolskiego.

PS Pytanie o to, w co masz się ubrać, żeby się podobać płci przeciwnej i gadanie o niemęskich rurkach jest infantylne. Takie gadanie przejdzie u licealisty, ale u dorosłego faceta jest irytujące.

[dori7]

Wszędzie się da, również w miejscach najzwyklejszych na świecie. Kolega poznał żonę na stacji benzynowej, uśmiechnął się, bo tankowała obok, a potem zagadał w kolejce do kasy

[karolca]

Napisane przez dori7

Wszędzie się da, również w miejscach najzwyklejszych na świecie. Kolega poznał żonę na stacji benzynowej, uśmiechnął się, bo tankowała obok, a potem zagadał w kolejce do kasy

Odpowiednie miejsce i czas

[felixindahouz]

Napisane przez skrzydlowy

Niekiedy zdarza się mi nawiązać kontakt wzrokowy z dziewczyną na ulicy, czy miejskiej komunikacji. Nie raz odniosłem wrażenie, że byłem w typie którejś z dziewczyn, w końcu jeśli ktoś na kogoś patrzy raz, drugi, trzeci, po kilka sekund, to musi być coś na rzeczy. Ale w takich miejscach nie wiem co powiedzieć.

Naucz się podchodzenia do kobiet w dzień. To Cię bardzo rozwinie w dziedzinie kontaktów interpersonalnych z płcią przeciwną, być może też kogoś poznasz. I nie daj sobie wmówić, że podchodzenie na ulicy jest dla desperatów, że jakieś wizażanki napiszą, że to głupie bo ona by na to nie zareagowała. W większości jak podejdziesz to nie wyjdzie. Ale im lepiej to zrobisz (Twoja energia, emocje, pozytywne nastawienie, także oczywiście odpowiednia prezencja: ubiór i zapach, ogólne zadbanie), tym większa szansa na pozytywną reakcję. Taki przedłużany kontakt wzrokowy może coś oznaczać, ale nie musi. Dlatego warto podejść, zagadać luźno i to sprawdzić

Także plus dla Ciebie, że w ogóle coś takiego dostrzegasz, teraz pora to wykorzystać

[meeimei]

Imo sympatia, Tinder i badoo są spoko miejscem do poznania płci przeciwnej. Nie wszyscy szukają tam na raz, są kobiety z podobnym problemem do Ciebie - damskie towarzystwo w pracy, brak śmiałości do zagadania w życiu realnym .

Masz jakiś chory pogląd na kluby, którego nie pojmuję. Serio uważasz, że chodzą tam tylko „wymalowane paniusie”? Normalne dziewczyny również mają ochotę zabawić się w klubie. Ponadto - co jest złego w makijażu? Dużym plusem zagadania na imprezie jest to, że w razie odmowy, łatwo „zniknąć w tłumie”, odmowa ma ulicy jest dużo bardziej widoczna.

Nie, nie musisz zakładać „niemęskich rurek” by podobać się kobiecie. Ale dbanie o siebie to konieczność - czasy, w których mężczyzna „ma pachnieć wódką i potem” się skończyły

[skrzydlowy]

Czyli takie poznawanie w miejscach jak przystanek, autobus jest ok?

Co to znaczy że facet ma o siebie dbać? Pytam serio. Bo może źle rozumiem.

Zadbany to taki z wystylizowaną fryzurą, ustrojony w chinosy i koszulę oraz chodzący na siłownię?

A może wystarczy czysty, szczupły, schludnie ubrany?

Na portalach randkowych jest znaczna przewaga mężczyzn, stąd kosmiczne niekiedy oczekiwania kobiet i spora konkurencja mnie zniechęca. A imprezy to jest głośno, nie ma za bardzo jak porozmawiać. Zresztą wytapetowane dziewczyny ubrane seksi mają zawyżone wymagania :P

[Adrianna_8]

Jeny, czy Ty kiedykolwiek byłeś w klubie? Ja swojego czasu chodziłam regularnie, teraz mi się też zdarza i oczywiście zawsze spotka się grupę dziewczyn mega wystrojonych, ale duża większość jest ubrana po prostu normalnie, czyt. bluzka i spodnie. Poza tym z klubu zawsze można się ewakuować w jakieś inne miejsce i pogadać. W klubie też się da, jeśli się chce. Jeśli nie klub, to może jakiś bar? Pub? W takich miejscach można spotkać wiele osób, okoliczności sprzyjają zagadywaniu itd.

Poza tym ja tam lubiłam poznawać ludzi przez portale randkowe i uważam, że jeśli ktoś nie ma okazji poznać nowych osób w realu, to net jest jak najbardziej ok.

Zauważyłam tutaj na forum, że mnóstwo osób ma negatywne nastawienie. Kluby? Same puszczalskie lampucery. Puby? Pijaczki. Portale? Wysokie wymagania lub dzieciate. Ulica? Wstydzę się. SERIO!?

Chcesz kogoś poznać, to się otwórz na ludzi!!!! Poznaj ich, daj im szansę na powiedzenie coś o sobie, Ty zrób to samo, schowaj do kieszeni swoje uprzedzenia i się tym baw.

Co do ciuchów - ja nie lubię wystrojonych facetów. Ładnie dopasowane spodnie i do tego koszula jest ok. Fajnie też, jak facet regularnie odwiedza fryzjera i ma po prostu "świeżą" fryzurę. A widzę po swoim facecie, że im świeższe ścięcie tym łatwiej włosy ułożyć i dobrze wyglądać.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felixindahouz]

Napisane przez skrzydlowy

Czyli takie poznawanie w miejscach jak przystanek, autobus jest ok?

Co to znaczy że facet ma o siebie dbać? Pytam serio. Bo może źle rozumiem.

Każde miejsce jest dobre Na ulicy / przystanku jest o tyle trudniej, że w dzień ktoś może nie mieć odwagi porozmawiać, ale zaleta jest taka, że możesz swodobnie porozmawiać z praktycznie każdą osobą. Warto dodać, że takie osoby spotykasz zasadniczo raz w życiu i już nigdy więcej, stąd też nie radzę się wahać w stylu "eee może innym razem się do niej odezwę" - innego razu już nie będzie

Portale też są na swój sposób dobre, bo tam masz już dziewczyny, które najczęściej faktycznie chcą się umówić i jest ich sporo. Wada jest taka, że o ile nie jesteś 8/10++, to Twoje szanse (szczególnie na Tinderze) są bardzo, bardzo małe - co również jest pokłosiem dysproporcji populacji na zdecydowaną korzyść facetów, jak już wspomniałeś. Ale i faktu, że kobiety (szczególnie młode) mają tutaj łatwiej, bo faceci o wiele częściej klikają je, niż one ich. Mimo to spróbować zawsze warto

A kluby też mają swoje plusy. Wiesz, że na pewno ktoś to tam jest, to przyszedł się pobawić i prawdopodobnie jest bardziej nastawiony na kontakt, niż np. na przystanku. Fakt, będziesz się mierzyć ze stadem innych facetów oraz hałasem, ale zawsze możesz panią wziąć na zewnątrz i tam pogadać - wszystko się da

Krótko mówiąc: wykorzystuj plusy każdej z form. Zadbaj o siebie w jakimś tam stopniu, głowa do góry i będzie coraz lepiej

[skrzydlowy]

felixindahouz

w to że jesteś kobietą, nie uwierzę. Pisanie o 8/10 itp jest żywcem wzięte z for o samcach itp skrzywionych gości.

Przejrzałem zdjęcia z klubów. Na fotkach wszystkie są wymalowane, ubrane w krótkie spódniczki i szpilki. Szczerze to boję się takich wystrojonych dziewczyn. Makijaż mi przeszkadza bo potrafi dodać sporo atrakcyjności. Przeciętna z wyglądu kobieta, w makijażu może stać się ładna. A zwykły koleś nie może sobie w ciągu 25 minut tak bardzo dodać atrakcyjności.

Że wiecie, tu jest zwykła średnia dziewczyna i zwykły chłopak.

Ona się umaluje i jej wymagania się zwiększą, bo po spojrzeniu w lustro zobaczy piękne odbicie i zacznie rozglądać się za kimś z wyższej ligi, a zwykłego kolesia odrzuci.

A kluby odpadają, bo te dziewczyny po co mają się umawiać z kimś mniej atrakcyjnym skoro mogę z bardziej. Spory wybór na raz przystojniaków zmniejsza szanse zwykłym kolesiom :P

Zresztą mnie to ciekawi czemu laski lecą na kolesi:

fryzura taka jakby był jakimś znanym aktorem, oprócz tego wiadomo że w domu przed wyjściem ją ustawiał. Spodnie wywinięte, aby widac było łydki i trampki.

Lub

Jakieś chinosy, mokasyny, koszula i marynarka, fryzura oczywiście też wymuskana i broda zadbana, zapuszczona - widać że to robione wszystko sztucznie na wzór jakiegoś bloga

taki koleś zwyczajnie się tak sam nie ubrał, tylko coś czytał i wzorował się na tym, a nie że ubrał to samemu

[201803290936]

Napisane przez skrzydlowy

felixindahouz

w to że jesteś kobietą, nie uwierzę. Pisanie o 8/10 itp jest żywcem wzięte z for o samcach itp skrzywionych gości.

Przejrzałem zdjęcia z klubów. Na fotkach wszystkie są wymalowane, ubrane w krótkie spódniczki i szpilki. Szczerze to boję się takich wystrojonych dziewczyn. Makijaż mi przeszkadza bo potrafi dodać sporo atrakcyjności. Przeciętna z wyglądu kobieta, w makijażu może stać się ładna. A zwykły koleś nie może sobie w ciągu 25 minut tak bardzo dodać atrakcyjności.

Że wiecie, tu jest zwykła średnia dziewczyna i zwykły chłopak.

Ona się umaluje i jej wymagania się zwiększą, bo po spojrzeniu w lustro zobaczy piękne odbicie i zacznie rozglądać się za kimś z wyższej ligi, a zwykłego kolesia odrzuci.

A kluby odpadają, bo te dziewczyny po co mają się umawiać z kimś mniej atrakcyjnym skoro mogę z bardziej. Spory wybór na raz przystojniaków zmniejsza szanse zwykłym kolesiom :P

Zresztą mnie to ciekawi czemu laski lecą na kolesi:

fryzura taka jakby był jakimś znanym aktorem, oprócz tego wiadomo że w domu przed wyjściem ją ustawiał. Spodnie wywinięte, aby widac było łydki i trampki.

Lub

Jakieś chinosy, mokasyny, koszula i marynarka, fryzura oczywiście też wymuskana i broda zadbana, zapuszczona - widać że to robione wszystko sztucznie na wzór jakiegoś bloga

taki koleś zwyczajnie się tak sam nie ubrał, tylko coś czytał i wzorował się na tym, a nie że ubrał to samemu

Ale Ty jesteś smutny i sfrustrowany.

[skrzydlowy]

A jakiś argument? Czemu od razu smutny i sfrustrowany? :P

[201803290936]

Napisane przez skrzydlowy

A jakiś argument? Czemu od razu smutny i sfrustrowany? :P

Bo gadasz bzdury. Jakoś na ulicy widzę mnóstwo par, gdzie chłopak jest "zwykły", modele po moim mieście wcale nie grasują tabunami, podrywając "zrobione" dziewczyny. Ludzie się dobierają pod wieloma względami, wygląd jest tylko jednym z czynników. Smutasy, frustraci pier... o "chinosach" i przeżywający jak mrówka okres to, że dziewczyna ma make up (rzadko kiedy widuję dziewczyny tak wytapetowane, aby to zwiększało znacząco ich atrakcyjność, czy zmieniało im twarz; za to widzę MNÓSTWO kobiet z prawie niewidocznym makijażem, nadal ładnych po jego zmyciu) nie mają szans, bo po prostu są męczący i ich wizja świata jest skrzywiona przez pryzmat ich ogromnych kompleksów.

[skrzydlowy]

Nie wiem, gdzie ty mieszkasz, ale u mnie w mieście na ulicach są same wytapetowane dziewczyny, w kusych kurtkach i obcisłych jeansach.

A to jeszcze nic w porównaniu z tym co na dyskotekach :P

[Adrianna_8]

Napisane przez skrzydlowy

Nie wiem, gdzie ty mieszkasz, ale u mnie w mieście na ulicach są same wytapetowane dziewczyny, w kusych kurtkach i obcisłych jeansach.

A to jeszcze nic w porównaniu z tym co na dyskotekach :P

A Ty gdzie mieszkasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skrzydlowy]

Koszalin

[Katherrine]

Napisane przez skrzydlowy

Koszalin

To może się przeprowadź, skoro tam jest tak źle? Choć mam wrażenie, że wszędzie będziesz widział ten jeden konkretny typ 'lasek'..

Napisane przez Doris1981

Bo gadasz bzdury. Jakoś na ulicy widzę mnóstwo par, gdzie chłopak jest "zwykły", modele po moim mieście wcale nie grasują tabunami, podrywając "zrobione" dziewczyny. Ludzie się dobierają pod wieloma względami, wygląd jest tylko jednym z czynników. Smutasy, frustraci pier... o "chinosach" i przeżywający jak mrówka okres to, że dziewczyna ma make up (rzadko kiedy widuję dziewczyny tak wytapetowane, aby to zwiększało znacząco ich atrakcyjność, czy zmieniało im twarz; za to widzę MNÓSTWO kobiet z prawie niewidocznym makijażem, nadal ładnych po jego zmyciu) nie mają szans, bo po prostu są męczący i ich wizja świata jest skrzywiona przez pryzmat ich ogromnych kompleksów.

Zgadzam się z powyższym. Na co dzień, na ulicy widzę mnóstwo 'zwykłych' par. Dwójkę najnormalniejszych ludzi na świecie, nie zaś:

Napisane przez skrzydlowy

fryzura taka jakby był jakimś znanym aktorem, oprócz tego wiadomo że w domu przed wyjściem ją ustawiał. Spodnie wywinięte, aby widac było łydki i trampki.

Lub

Jakieś chinosy, mokasyny, koszula i marynarka, fryzura oczywiście też wymuskana i broda zadbana, zapuszczona - widać że to robione wszystko sztucznie na wzór jakiegoś bloga

Ba, nagie kostki mnie straszą. U obu płci, szczególnie jak jest 0C na zewnątrz, litości! A mój TŻ codziennie w koszuli też nie chodzi, a zwykłym t-shircie (a czasem szkoda ), fryzury nie układa, brody nie ma w ogóle, bo zarost ma kiepski. Wyjątek jeden na tysiąc?

Napisane przez felixindahouz

Każde miejsce jest dobre
Krótko mówiąc: wykorzystuj plusy każdej z form. Zadbaj o siebie w jakimś tam stopniu, głowa do góry i będzie coraz lepiej

Otóż to. Zamiast szukać problemu do rozwiązania, szukaj rozwiązania do problemu. A to już otrzymałeś - po prostu bądź otwarty. I dawaj innym szansę. Czemu ktoś ma dać ją Tobie, jeśli jesteś ze swoimi poglądami zamknięty na cztery spusty?

[meeimei]

Może po prostu na takie zwracasz uwagę . Generalnie te normalne dziewczyny, które nie wyróżniają się niczym giną w tłumie przechodniów

[Neldoreth_]

Napisane przez skrzydlowy

Nie wiem, gdzie ty mieszkasz, ale u mnie w mieście na ulicach są same wytapetowane dziewczyny, w kusych kurtkach i obcisłych jeansach.

A to jeszcze nic w porównaniu z tym co na dyskotekach :P

Ale oprócz dyskotek istnieją jeszcze inne miejsca gdzie można poznać nowych ludzi. Ja lubię różne puby bardziej tematyczne, chociażby takie gdzie można w weekend zagrać w fajne gry planszowe i nie widziałam tam przesadnie pomalowanych dziewczyn. :P

[felixindahouz]

Napisane przez skrzydlowy

w to że jesteś kobietą, nie uwierzę. Pisanie o 8/10 itp jest żywcem wzięte (...)

Zgadza się, nie jestem Nie miałem na celu urazić kogokolwiek, to jest po prostu popularny sposób ogólnego określania czyjejś atrakcyjności. Zostało na ten temat przeprowadzone badanie, to 8/10 do niego się właśnie odwołuje.

Reszty posta chyba nie ma sensu komentować, bo czeka Cię jeszcze ogrom pracy i to przede wszystkim mentalnej Absolutnie na ten moment nie jesteś gotowy by poznawać kogokolwiek, bo sam już na starcie sabotujesz siebie przed atrakcyjnymi kobietami i masz przekonania, że tylko ludzie o identycznej atrakcyjności mogą się dobrać. Zdradzę Ci pewien sekret: jest coś takiego jak charakter, charyzma, urok osobisty i pewność siebie Ale to trzeba wytrenować. Ty póki co swoim zachowaniem pokazujesz rażące braki w każdej z tych dziedzin i nawet wygląd 8/10 by Ci wtedy za wiele nie pomógł.

Z kobietami można naprawdę normalnie porozmawiać, a rozmowa nie musi od razu oznaczać randki. Właśnie ze względu na to, że tak wielu facetów ma takie poglądy i boi się podchodzić - podejście przez normalnego, ogarniętego faceta - nabiera wówczas na wartości. Szanowne Panie - doceńcie to

[wojskowy33]

Napisane przez skrzydlowy

Nie wiemy gdzie poznać dziewczynę.

Jak to gdzie? Na: wizaz.pl

[Liliom]

Akurat w klubie ludzie są nastawieni na rozrywkę, często tym samym na nowe znajomości, więc nie wiem czemu się tak wzdrygasz przed tymi dziewczynami. Chyba jednak w klubie nie byłeś, skoro dziewczyny oceniasz tylko po zdjęciach ze strony internetowej. A tam chodzą te same dziewczyny, które spotykasz na ulicy.
Ale o tym to niedawno był wątek.

A odnośnie wyglądu - zazwyczaj tak się bulwersują tymi "chinosami" i fryzurą ci, którzy od gimnazjum stylu nie zmienili. Jeśli nosisz te okropne bluzy rozpinane (pamiętam takie granatowe albo w zielone paski - swego czasu prawie każdy chłopak takie nosił) albo okropne przetarte / rozjaśnione jeansy, w dodatku za szerokie - to tak, ubierasz się okropnie. O albo koszula w kratę i z krótkim rękawem

I nie, nie podobają mi się ci wymuskani Alvaro w za krótkich spodniach. Między tym Alvaro a Grześkiem gimbem jest cała masa możliwości.

[kalor]

Napisane przez Liliom

Akurat w klubie ludzie są nastawieni na rozrywkę, często tym samym na nowe znajomości, więc nie wiem czemu się tak wzdrygasz przed tymi dziewczynami. Chyba jednak w klubie nie byłeś, skoro dziewczyny oceniasz tylko po zdjęciach ze strony internetowej. A tam chodzą te same dziewczyny, które spotykasz na ulicy.
Ale o tym to niedawno był wątek.

A odnośnie wyglądu - zazwyczaj tak się bulwersują tymi "chinosami" i fryzurą ci, którzy od gimnazjum stylu nie zmienili. Jeśli nosisz te okropne bluzy rozpinane (pamiętam takie granatowe albo w zielone paski - swego czasu prawie każdy chłopak takie nosił) albo okropne przetarte / rozjaśnione jeansy, w dodatku za szerokie - to tak, ubierasz się okropnie. O albo koszula w kratę i z krótkim rękawem

I nie, nie podobają mi się ci wymuskani Alvaro w za krótkich spodniach. Między tym Alvaro a Grześkiem gimbem jest cała masa możliwości.

Ojojoj, tak, ten styl z gimnazjum, rozpinane bluzy i koszule z krótkim rękawem. I jeszcze brzydkie adidasy. Można wyglądać świetnie w t-shircie i niezwężanych dżinsach, a można tez wyglądać beznadziejnie - zależy od tego, jakie ciuchy wybierasz.

I nie wiem, coś ty się tak tych chinosow uczepił, nigdy nie umawiałam się z chłopakiem w chinosach i wcale aż tak wielu ich nie widuję.

[meeimei]

Aż wygoglowalam te nieszczęsne chinosy - to są zwykłe, najzwyklejsze spodnie. Jeżeli to według Ciebie autorze jest „niemęskie”, to co nosisz na co dzien? Dzwony, dresy? pytam bez złośliwości.

Dodam, że ani mój obecny mężczyzna ani którykolwiek z exów nie był zapalonym fanem mody, i nie był to dla mnie problem .

[_whatamess]

Dajcie spokój, to musi być troll.

[januszpolak]

Napisane przez skrzydlowy

Czyli takie poznawanie w miejscach jak przystanek, autobus jest ok?

Co to znaczy że facet ma o siebie dbać? Pytam serio. Bo może źle rozumiem.

Zadbany to taki z wystylizowaną fryzurą, ustrojony w chinosy i koszulę oraz chodzący na siłownię?

A może wystarczy czysty, szczupły, schludnie ubrany?

Nie, dla wielu kobiet to nie starczy. Dla mnie facet musi być dobrze ubrany, z gustem, mieć wyczucie stylu i dobrać ciuchy tak, aby pasowały do figury. Dbać o włosy (fryzjer) i w zależności od potrzeby np. o brwi (kosmetyczka). Jednemu pasują chinosy, innemu nie i to nie jest kwestia konkretnego ciucha, tylko dobrania go do osoby.

Nie wiem, co dla Ciebie oznacza "czysty i schludnie ubrany" bo to równie dobrze może oznaczać brzydki t shirt z bazarku, tyle tylko, że wyprany - i nie, dla mnie to nie jest wystarczające. Mój TŻ ubiera się dobrze, w trendach, potrafi wyszukać sobie świetne i ładnie leżące na nim ubrania i to jest coś, co mi się podoba i imponuje. Założenie t shirtu z pierwszego lepszego sklepu, marnej jakości i wypranie go - nie, z kimś takim nie chciałabym się spotykać.

Boli Cię, że są faceci, którzy dbają o siebie. Tak, niektórym kobietom podobają się jeansy slim fit czy chinosy na facetach i nic z tym nie zrobisz. Zamiast się skupiać na krytykowaniu innych poszukaj własnego stylu. Wielu facetów ubiera się bardzo klasycznie, a świetnie, chodzi oczywiście o krój i jakość materiału np. zwykłej koszuli. Inaczej zupełnie leży koszula z tzw. wyższej półki a inaczej byle jaka. Temu też trzeba poświęcić czas, mieć gust i potrzebę ubrania się odpowiednio, a nie narzucić na siebie byle co i liczyć, że "starczy". Dla pewnej grupy kobiet starczy, tak jak pewnej grupie mężczyzn starczy, że kobieta umyje włosy i założy cokolwiek na siebie. Większość ludzi jednak ciągnie do zadbanych, dobrze ubranych osób.

[skrzydlowy]

Pytanie co znaczy być fajnie ubranym?

Nie wydaje mi się aby facet, od którego bije sztuczność, był porządnie ubrany

Sorry ale wzorowanie się na jakiś blogach, wcale nie świadczy o porządnym ubiorze.

Według mnie taki facet wygląda sztucznie




Albo takie fryzury, co innego fajny fryz i tyle, a co innego jeśli koleś musi "robić" fryzurę, to takie sztuczne.

Nie boli mnie to, że są zadbani faceci, tylko to że kobiety myślą, że są zadbani, a oni są po prostu sztuczni. Nie robią tego sami z siebie, sami tego nie łączą, tylko wchodzą na blogi by wyglądać "fajnie" i w ciemno zakładają to co proponują.

[_whatamess]

Napisane przez skrzydlowy

Nie boli mnie to, że są zadbani faceci, tylko to że kobiety myślą, że są zadbani, a oni są po prostu sztuczni. Nie robią tego sami z siebie, sami tego nie łączą, tylko wchodzą na blogi by wyglądać "fajnie" i w ciemno zakładają to co proponują.

Każdy ma prawo do tego, żeby samemu decydować, co mu się podoba, a co nie. Jest mnóstwo facetów, których pociągają "sztuczne" dziewczyny, i co z tego? Każdy szuka partnera, który będzie mu odpowiadał, więc nie skupiaj się na tym, że dziewczyny lubią facetów ze zdjęcia, tylko znajdź taką, której Ty będziesz odpowiadał. A swoją drogą takim pisaniem wychodzisz na strasznego, zakompleksionego desperata. Wyluzuj, bo już samą podstawą odstraszasz.

[meeimei]

Co niemęskiego jest w swetrze ze zdjęcia 3? Albo koszuli z ostatniego? No i pan ze zdjęcia 4 też imo wygląda nieźle

Szczerze, to ja nie widzę na ulicy zbyt wielu takich "wystylizowanych" mężczyzn. Albo po prostu nie mam jakiś nieuzasadnionych kompleksów, które wywołują we mnie niechęć do każdej przedstawicielki płci pięknej, która bardziej interesuje się modą niż ja .
Ponadto ubiór akurat jest najmniej ważny, dużo bardziej istotna jest pewność siebie i brak kompleksów. Po tym co piszesz, wnioskuję że jesteś straszną marudą i jęczybułą - ja bym nie chciała się umawiać z kimś takim

[skrzydlowy]

Własny styl? Koleś wejdzie na jakiegoś bloga, patrzy na propozycje i wedle tego się ubiera i to ma być jego styl?

Najgorsze, że dziewczynom podobają się tacy zrobieni faceci.

Ostatnio widziałem kolesia, w szarych spodniach, koszuli, marynarce w kolorze bordo. Włosy widać, że jakimiś kosmetykami zrobione.
Koleś wyglądał sztucznie ale laskom to imponuje, prawda?

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez meeimei

Co niemęskiego jest w swetrze ze zdjęcia 3? Albo koszuli z ostatniego? No i pan ze zdjęcia 4 też imo wygląda nieźle

Co niemęskiego?

Podwijanie spodni by pokazać łydki, jest zniewieściałe.

Sweter do krótkich spodenek? Hashaha, to mu jest w końcu ciepło, czy zimno?