Problemy z tarczycą a ciążą

[wyrdzia]

Witam. Chciałabym prosić o poradę. Jestem w 10tc o której dowiedziałam się dosyć późno bo dopiero parę dni temu. Od ponad 5 lat leczę się na niedoczynność tarczycy. Martwię się ponieważ wcześniej miałam problemy z regularnym braniem tabletek i boję się, że moje problemy mogły wpłynąć na dziecko. Najbardziej zdenerwowały mnie słowa lekarza który gdy usłyszał o moich problemach z tarczycą stwierdził że mam się tym nie przejmować, i że to nic nie szkodzi. Nawet żadnego skierowania nie dostałam. Powiem szczerze że jak to usłyszałam to zgłupiałam. Do endokrynologa idę dopiero po Nowym Roku, wyniki badań dostanę po świętach :/ Może przed wizytą u endo warto jeszcze zrobić jakieś dodatkowe badania żeby mnie nie odesłał z kwitkiem? Narazie zbadałam tylko TSH i fT4. Czy któraś była w podobnej sytuacji?

[Torrence]

Ja byłam w podobnej sytuacji. Od lat choruję na hashimoto, pod koniec czerwca dowiedziałam się, że jestem w ciąży.

Już od dłuższego czasu miałam uregulowaną sprawę z tarczycą tj. dobraną odpowiednią dawkę euthyroxu. Jednak podobnie jak Ty od razu po pozytywnym teście sama z siebie zrobiłam tsh i ft4. I tu odpowiem na jedno z Twoich pytań - to w zupełności wystarczy.

Pomimo, że wyniki wyszły w porządku natychmiast zapisałam się do endokrynologa - poszłam do lekarza rodzinnego i powiedziałam, że jestem w ciąży i wystawił mi skierowanie na cito. W rejestracji w związku z ciążą nie było problemu z dostaniem się w miarę szybko na wizytę. (Warto wejść pod opiekę endo na nfz bo po co płacić prywatnie).

Od tamtej pory mam wizyty wyznaczane co miesiąc, półtora. Już na początku zwiększył mi dawkę euthyroxu, wyniki mam cały czas bardzo dobre, największe tsh 1,6 (w ciąży dobrze jest nie przekraczać 2,5).

Odnośnie tego, że lekarz nie dał Ci skierowań - Ja prowadzę ciążę u dwóch ginów - na nfz i prywatnie. Ten na nfz "olewa" sprawy tarczycy, nie wystawia mi skierowań na tsh. Prywatna zaś ma to na uwadze i mniej-więcej co drugą wizytę każe robić tsh.

Czeka Cię parę miesięcy ściślejszego kontrolowania spraw tarczycy więc warto obiąć się opieką endokrynologa Ale póki co wydaje mi się, że nie masz się o co martwić, zrobiłaś wszystko co powinnaś. Jeśli wizyta u endo jest zaraz po Nowym Roku to można spokojnie czekać

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

I jeszcze jedno - endo nie ma prawa odesłać Cię z kwitkiem. Jeśli stwierdzi, że potrzeba jeszcze jakiś badań to Ci da skierowanie i każe przyjść jeszcze raz. Także spokojnie

[wyrdzia]

Super, dziękuję. Trochę mnie pocieszyłaś. Ale i tak jestem sama na siebie wściekła bo poszłam specjalnie prywatnie do ginekologa, który zajmuje się również endokrynologią ginekologiczną a i tak to olał

[xXBlankaXx]

Witaj ja choruje na niedoczynność tarczycy od kilku lat, mam też hashimoto.
W ciążę zaszłam przy tsh 3.5 bo skoczyła mi z 1.2.. Wszystko jest dobrze. Lekarz podniósł mi dawkę i aktualnie mam coś ok 2.5.

Ja nadam regularnie tsh, ft3 i ft4.

Jaki był twój ostatni wynik tsh??
Na jakiej dawce leku jesteś??

Moja gin nie jest endokrynologiem, ale pyta co wizytę jak tam moje tsh i jaka dawka leku jest aktualnie.

Głową do góry, będzie dobrze!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wyrdzia]

Ja biorę obecnie 75. Nie jest to mało ale z tego co czytam, kobiety w ciąży biorą po 100/150. Mój ostatni wynik to był około 3.5 ale to było już jakieś 8 miesięcy temu. Problem w tym że ja parę miesięcy byłam w Niemczech, gdzie nie kontrolowałam swoich hormonów a to właśnie stamtąd wróciłam z pasażerem na gapę Dzięki za słowa otuchy. Narazie staram się jeszcze nie martwić. Pójde do tego endo i wszystko się wyjaśni

[xXBlankaXx]

Napisane przez wyrdzia

Ja biorę obecnie 75. Nie jest to mało ale z tego co czytam, kobiety w ciąży biorą po 100/150. Mój ostatni wynik to był około 3.5 ale to było już jakieś 8 miesięcy temu. Problem w tym że ja parę miesięcy byłam w Niemczech, gdzie nie kontrolowałam swoich hormonów a to właśnie stamtąd wróciłam z pasażerem na gapę Dzięki za słowa otuchy. Narazie staram się jeszcze nie martwić. Pójde do tego endo i wszystko się wyjaśni

Moja mama bierze 175/225
Ciocia w ciąży 200.

Ogólnie mój endokrynolog powiedział, że jeśli z tarczyca byłoby źle, byłaby bardzo wysoka to nie dojdzie do zapłodnienia,a jak już to do poronienia na wczesnym etapie. Organizm wie co robi.
Wiesz, może być tak, że masz nadal 3.5,albo 4.
A możesz mieć np. 7. Ja najwięcej miałam jak zaczelam się leczyć 8.6.

Ja miałam dwie ciąże biochemiczne.. Prawdopodobnie do poronienia w drugiej doszło z powodu wysokiego tsh.
Bo wtedy bardzo mi skończyło w górę.

Daj znać jak wyniki, ale moim zdaniem będzie dobrze!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Torrence]

Ja przed ciążą brałam 75, na początku ciąży 100, potem długo 125, a od dwóch tygodni 125 w tygodniu a w weekendy 150.

Wyrdzia naprawdę nie masz się czym martwić. A gdyby po odebraniu wyników okazało się, że masz wysokie tsh to możesz umówić się z lekarzem rodzinnym, on Ci wypiszę większą dawkę do czasu wizyty u endo. Potem ewentualnie przed samiutką wizytą u endo powtórzysz sobie badania.

[Magdzia85F]

Jak tylko zrobiłam test, to poszłam na badania beta hcg i od razu TSH. Wyszło mi ponad 4,4 i Endo mi zwiększył dawkę z 75 na 115. Obecnie biorę 150. Moja siostra będąc w ciąży miała TSH ponad 6, nie wiem dlaczego nikt z tym nic nie zrobił?

Autorki nie martw się. Jeśli nie chcesz czekać na skierowanie zrób sama badania i idź z nimi do lekarza.
Nie daj sobie wmówić, że jak mieścisz się w "widełkach" to jest dobrze. U mnie lekarz zleca co wizytę badania i dba, żeby TSH było poniżej 2. Bo mam duże wahania.

[wyrdzia]

Ja dzisiaj odebrałam wyniki badań i średnio to wygląda
TSH 6,027
Ft3 3,40
Ft4 0,81
A to już 11 tydzień
Narazie nie chce sie nerwować. Będę myśleć potem jak mi lekarz powie

[xXBlankaXx]

Napisane przez wyrdzia

Ja dzisiaj odebrałam wyniki badań i średnio to wygląda
TSH 6,027
Ft3 3,40
Ft4 0,81
A to już 11 tydzień
Narazie nie chce sie nerwować. Będę myśleć potem jak mi lekarz powie

No tsh masz wysokie, ale bez paniki..
Jestes w takim tygodniu ciąży, że gdyby coś się miało stać z tego powodu, tojuż by się stało.
Jakie masz nory ft3 i ft4??

Kiedy idziesz do endokrynologa?? Bo ja bym się zdała na niego, nie na ginekologa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wyrdzia]

do Ft3 normy to 2,5-3,9 a do Ft4 0,61-1,12
Ale nie wiem czy takie same są dla dziewczyn w ciąży.

Ubłagałam Panią z rejestracji żeby mnie wcisnęła prywatnie jak najszybciej i idę jutro . Niech mi już dobierze dawkę bo jakbym miała czekać jeszcze ponad 2 tygodnie to by to się dalej przesunęło w czasie. A tak sie jutro dowiem wszystko co i jak.

[xXBlankaXx]

Napisane przez wyrdzia

do Ft3 normy to 2,5-3,9 a do Ft4 0,61-1,12
Ale nie wiem czy takie same są dla dziewczyn w ciąży.

Ubłagałam Panią z rejestracji żeby mnie wcisnęła prywatnie jak najszybciej i idę jutro . Niech mi już dobierze dawkę bo jakbym miała czekać jeszcze ponad 2 tygodnie to by to się dalej przesunęło w czasie. A tak sie jutro dowiem wszystko co i jak.

Będzie dobrze nie stresuj się! Podniesie ci dawkę i w 2-3tyg pieknie tsh ci spadnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wyrdzia]

Wiem . Nie bardzo chcę się nerwować tym bardziej że USG prenatalne wyszło idealnie i teraz tym się cieszę a co będzie to będzie

[xXBlankaXx]

Napisane przez wyrdzia

Wiem . Nie bardzo chcę się nerwować tym bardziej że USG prenatalne wyszło idealnie i teraz tym się cieszę a co będzie to będzie

W ktorym tygodniu miałaś Usg prenatalne?

Ja też jestem w ciąży z terminem na lipiec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wyrdzia]

Dokładnie to w 11+2 bo były problemy z terminami dalszymi. I akurat miałam szczęście bo z tego co słyszałam to te prenatalne robi sie jak dzidziuś ma od 45 mm do 84 mm a mój to miał akurat 45,2 mm to zmieściłam się prawie na styk hehe Jak na warunki NFZ to byłam mega zadowolona trafiłam na super kompetentnego lekarza, każdą rzecz którą badał to mi pokazywał a po moich perypetiach z lekarzami to nie zdziwiłabym się jakbym trafiła na jakiegoś buca, albo na takiego co siedzi w gabinecie za karę

Wiem, czytuję czasem Wasz wątek ale narazie jeszcze nie mam śmiałości dołączyć. Tym bardziej że tak jak powiedziałam ja o ciąży dowiedziałam się późno i dopiero jutro poznam wyniki wszystkich moich badań, więc jeszcze nie mam się Wam czym chwalić-)

Życzę dużo dużo dużo zdrówka dla Ciebie i maluszka

[xXBlankaXx]

Napisane przez wyrdzia

Dokładnie to w 11+2 bo były problemy z terminami dalszymi. I akurat miałam szczęście bo z tego co słyszałam to te prenatalne robi sie jak dzidziuś ma od 45 mm do 84 mm a mój to miał akurat 45,2 mm to zmieściłam się prawie na styk hehe Jak na warunki NFZ to byłam mega zadowolona trafiłam na super kompetentnego lekarza, każdą rzecz którą badał to mi pokazywał a po moich perypetiach z lekarzami to nie zdziwiłabym się jakbym trafiła na jakiegoś buca, albo na takiego co siedzi w gabinecie za karę

Wiem, czytuję czasem Wasz wątek ale narazie jeszcze nie mam śmiałości dołączyć. Tym bardziej że tak jak powiedziałam ja o ciąży dowiedziałam się późno i dopiero jutro poznam wyniki wszystkich moich badań, więc jeszcze nie mam się Wam czym chwalić-)

Życzę dużo dużo dużo zdrówka dla Ciebie i maluszka

Aaa rozumiem
Ja mam jutro to usg prenatalne/genetyczne.
Udało mi się dostać termin w super klinice,stresuje się bardzo, oby wyszło wszystko dobrze! No i zastanawiam się czy poznamy już płeć. Jutro będzie 12+5, albo 13+1 bo maluch jest większy niż wychodzi z Om.
Dziękuję

Jak coś to zapraszamy na lipcówki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wyrdzia]

Mi się wydaję, że macie szansę poznać już wstępną płeć. A jak nie to pewnie Twój lekarz Ci powie na następnym USG. Mój to jeszcze był za mały żeby coś tam dojrzeć ale moja ciąża jest prawie 2 tygodnie młodsza od Twojej a sama wiesz jak bąbelki w brzuchu szybko się rozwijają

Nie masz co się martwić. Strach ma wielkie oczy tylko. Ja też się strasznie nerwowałam ( tymbardziej, przez tą moją przeklętą tarczycę ale wszystko poszło idealnie. Zobaczysz że z Tobą będzie tak samo . Po za tym ja jak zobaczyłam mojego dzieciaczka na tym USG jak się rusza to stres mi już całkiem opadł powiem szczerze miałam ochotę żeby te badania trwały i trwały, żebym mogła na niego patrzeć

[xXBlankaXx]

Napisane przez wyrdzia

Mi się wydaję, że macie szansę poznać już wstępną płeć. A jak nie to pewnie Twój lekarz Ci powie na następnym USG. Mój to jeszcze był za mały żeby coś tam dojrzeć ale moja ciąża jest prawie 2 tygodnie młodsza od Twojej a sama wiesz jak bąbelki w brzuchu szybko się rozwijają

Nie masz co się martwić. Strach ma wielkie oczy tylko. Ja też się strasznie nerwowałam ( tymbardziej, przez tą moją przeklętą tarczycę ale wszystko poszło idealnie. Zobaczysz że z Tobą będzie tak samo . Po za tym ja jak zobaczyłam mojego dzieciaczka na tym USG jak się rusza to stres mi już całkiem opadł powiem szczerze miałam ochotę żeby te badania trwały i trwały, żebym mogła na niego patrzeć

No mój już będzie miał ponad 6cm
Oj niby muszę wierzyć, że wszystko będzie dobrze, a z drugiej strony... Czeka mnie test pappa jutro, do tego boję się, że coś będzie nie tak, w końcu to moje pierwsze tak dokładne badania..
U nas usg będzie metoda 3d/4d HD więc już się nie mogę doczekać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wyrdzia]

Wiem że się boisz i wiem, że ja Ci nie pomogę w tym jak Ci powiem że nie możesz się martwić bo parę dni temu miałam tak samo jak Ty ale powiem Ci jak u mnie to wyglądało.

Najpierw poszłam na USG a potem na test PAPP-A . Doktor na USG po zmierzeniu przezierności karkowej wklepał wynik w komputer i od razu wyszło mu ryzyko wystąpienia Zespołu Downa, czy Zespołu Edwardsa więc na test PAPP-A już szłam troszkę spokojniejsza.

Pewnie w Twojej sytuacji będzie podobnie Tym bardziej jak badania robisz w takiej klinice

[Torrence]

Widzę, że już trochę temat zmieniony Trzymam kciuki za Wasze badania, dobrze wiem co czujecie - ja przed prenatalnymi dosłownie modliłam się czekając na korytarzu i to było jedyne usg na którym się popłakałam Taki strach i emocje

Wyrdzia dobrze, że się zapisałaś na jutro. Z pewnością będziesz miała od razu zwiększoną dawkę tyroksyny

[wyrdzia]

Napisane przez Torrence

Wyrdzia dobrze, że się zapisałaś na jutro. Z pewnością będziesz miała od razu zwiększoną dawkę tyroksyny

Owszem, dziękuję za pomoc. Dużo zdrówka życzę dla Ciebie i dla dzidziusia

[sabikos]

Zauważyłam, że obecnie coraz więcej kobiet ma problemy z tarczycą, ja mam niedoczynność, objawy były raczej typowe, ale jakość nie skojarzyłam faktów. w psychomedic mają dobrych endokrynologów, jakby ktoś szukał. Po leczeniu jest dużo lepiej, ale początkowo byłam załamana, nie miałam energii dosłownie na nic.