Z kobiecych opowiadań :)))

Anisia25 · 2005-01-18, 07:46

Z kobiecych opowiadań:
>> > >>>> >
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Pierwszy nasz wspólny Sylwester 97/98, po trzech
>> > >>>> (!) miesiącach znajomości,
>> > >>>> > wchodzimy na imprezę do klubu, dużo ludzi,
>> > >>>> tłoczno, więc i zatrzęsienie
>> > >>>> > kobiet. Mój ukochany lustruje salę i mówi do
>> > >>>> mnie "Królową balu to Ty nie
>> > >>>> > będziesz". Jak sobie to przypominam teraz, to
>> > >>>> zastanawiam się jak to się
>> > >>>> > stało, że został moim ukochanym mężem
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Już po ślubie. Po moich skargach, że chciałabym
>> > >>>> otrzymać kiedyś romantyczny
>> > >>>> > bukiet kwiatów, wracam kiedyś do domu, a na
>> > >>>> stole pięć pięknych róż ładnie
>> > >>>> > przystrojonych. Już się cieszę i dziękuję za ten
>> > >>>> poryw serca, a mój małżonek
>> > >>>> > na to:
>> > >>>> > "Wiesz, właściwie nie chciałem Ci kupić bukietu,
>> > >>>> ale pani sprzedająca kwiaty
>> > >>>> > szła już do domu i mi zaproponowała i do tego
>> > >>>> przeceniła, więc kupiłem"
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Stoimy sobie z mężem na przystanku, pod wiatą,
>> > >>>> przytuleni, pada lekki
>> > >>>> > deszczyk. Czuję, że robi się romantycznie i
>> > >>>> zaraz padnie coś takiego, jak
>> > >>>> > "Kocham cię" lub "podobasz mi się" lub coś
>> > >>>> równie przyjemnego. A mój
>> > >>>> > mężczyzna tak stoi, patrzy się na mnie i mówi
>> > >>>> "Wiesz kochanie, chyba masz
>> > >>>> > łupież"
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Moje 22-gie urodziny. On: "Tak mało, a
>> > >>>> jednocześnie tak wiele..."
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Czasy narzeczeństwa z moim ukochanym mężem
>> > >>>> (znajomość z 1,5 rocznym stażem)
>> > >>>> > romantyczna atmosfera, kolacyjka, świece, po
>> > >>>> prostu cudnie, pieszczoty.
>> > >>>> > Ja wspominam, iż będziemy się kochać w
>> > >>>> prezerwatywie, ponieważ zapomniałam
>> > >>>> > proszków. On bardzo niezadowolony z grymasem na
>> > >>>> twarzy odpowiada:
>> > >>>> > - No nie, ale z własną kobietą to bym chciał bez
>> > >>>> prezerwatywy.
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Dzwoni były (już jako były) czy nie pójdę z nim
>> > >>>> na Sylwka.
>> > >>>> > Mówię, że się zastanowię, bo już mnie ktoś
>> > >>>> zaprosił. Oddzwaniam do niego, a
>> > >>>> > ten mówi:
>> > >>>> > - Jutro Ci dam odpowiedź, bo zaprosiłem jeszcze
>> > >>>> Kaśkę i Jolkę i nie wiem co
>> > >>>> > mi odpowiedzą...
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Właśnie dzwoniła do mnie moja była. Chce do mnie
>> > >>>> wrócić na nowych warunkach.
>> > >>>> > Ale wiesz, zastrzegłem sobie prawo do kochanki.
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Jeden z moich exów często wyjeżdżał służbowo,
>> > >>>> znikał na kilka dni z mojego
>> > >>>> > życia. Zero telefonu czy smsa. Postanowiłam
>> > >>>> przeprowadzić rozmowę i jakem
>> > >>>> > pomyślała takem uczyniła. Tłumacze kolesiowi, że
>> > >>>> jest mi przykro, że
>> > >>>> > rozumiem że zajęty, że to wyjazd służbowy, ale
>> > >>>> byłoby mi milo gdyby choć
>> > >>>> > naskrobał smsa jak sobie o mnie w czasie rozłąki
>> > >>>> pomyśli...
>> > >>>> > Że nie wymagam ustawicznego kontaktu i 17
>> > >>>> telefonów dziennie ale jak ma
>> > >>>> > wolną chwilkę, w której sobie o mnie przypomni
>> > >>>> (biedactwo zalatane) to
>> > >>>> > niechaj mi puści choć sygnał.. Facet ze
>> > >>>> zrozumieniem kiwa głową przez cały
>> > >>>> > mój monolog, mina skruszona, wiec naiwnie
>> > >>>> pomyślałam, że dotarło, zrozumiał
>> > >>>> > przekaz. Jakże
>> > >>>> > mnie zdziwiła odpowiedz:
>> > >>>> > - No wiesz ja o tobie nie myślę bo chlejemy z
>> > >>>> chłopakami, ale ustawie sobie
>> > >>>> > budzik i jak zadzwoni to ci cos wyśle. O ile
>> > >>>> będę w stanie
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Spotykałam się kiedyś z typowym umysłem ścisłym,
>> > >>>> dla którego liczyły się
>> > >>>> > fakty, przymiotników nie używał, niemalże
>> > >>>> wyłącznie czasowniki. O
>> > >>>> > komplementach mowy nie było.
>> > >>>> > Jednego dnia jednak powiedział mi, że "ładnie
>> > >>>> wyglądam" Oniemiałam.
>> > >>>> > Coś mnie tknęło.
>> > >>>> > Ja: - Kto ci kazał tak powiedzieć?
>> > >>>> > On: - Kolega.
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Na dyskotece. On idzie kupić sobie piąte piwo.
>> > >>>> > JA: - Może wystarczy tego piwa na razie, ledwo
>> > >>>> się trzymasz.
>> > >>>> > ON: - I tak po pięciu piwach tańczę lepiej niż
>> > >>>> ty na trzeĄwo.
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Niedziela wieczorem. (Piątkowy i sobotni wieczór
>> > >>>> spędziliśmy na
>> > >>>> > dyskotekach.)
>> > >>>> > JA: - Nie mam dzisiaj siły na szaleństwa.
>> > >>>> Wczoraj balowaliśmy do czwartej,
>> > >>>> > przedwczoraj do czwartej. Jutro zajęcia od rana.
>> > >>>> > ON: - Jak ci się nie podoba, to pójdę z Kaśką.
>> > >>>> Chłopaki mówili, że ona daje
>> > >>>> > się przelecieć pijanemu, nie to co ty. (Poszłam,
>> > >>>> o naiwna!)
>> > >>>> >
>> > >>>> > * * * * *
>> > >>>> >
>> > >>>> > Przed wyjściem na urodziny jego kolegi:
>> > >>>> > - Umaluj się kiedyś bardziej wyzywająco, bo jak
>> > >>>> kumplom opowiadam, że lubisz
>> > >>>> > ostry seks, to nie wierzą. Dziewczyna powinna
>> > >>>> czasem wyglądać trochę jak
>> > >>>> > k***wa.

beliczek · 2005-01-18, 08:13

Genialne powiedzonko mojego męża:
"W 3 miesiące po porodzie, kiedy jeszcze nie zrzuciłam 20-kilku kilogramów: kochanie to dobrze, że teraz jesteś taka okrąglutka. Przynajmniej się nie boję (mój mąz waaży około 100kg), że Ci coś zrobię kiedy się kochamy". Za 3 miesiące ważyłam mniej niż przed ciążą"."
Jaka ja byłam zła a mój mąz stwierdził, że powiedział to z dobroci serca i nic niemiłego nie miał na myśli.

haallka · 2006-06-08, 13:42

ojej no bywa... moj mi ostatnio powiedzial

jak zapytalam jak wygladam w nowych spodniach

...."no.... dobrze....hm... moze nie najlepiej ale dobrze"

tez podobno zrobil to z dobrej woli

takasobieania · 2006-06-08, 13:55

to ja tez dorzuce.
Stoję jak zwykleprzed lustrem inarzekam że to mam nie takie a tamto jeszcze gorsze.
Na to mój TZ:
Nie, no kochanie śliczna jestes!
Maż takie śliczne nogi i...stópki.. Nie, no stópki to masz troche duże , ale poza tym wszystko masz super

ewunia123 · 2006-06-08, 18:01

heheh super , od razu mi się humor poprawił

sky · 2006-06-08, 18:04

Bardzo fajne... !

Wisienki · 2006-06-08, 23:17

oj czasami taka jest smutna prawda...

agabe81 · 2006-06-09, 08:33

Fajowe

wariatka_20 · 2006-06-09, 10:51

moje 20 (albo 21- nie pamiętam) urodziny. tż: "nie no, jak na dwie dychy to ty się nieźle trzymasz"

normalnie myślałam że go skrzywdzę!!!!!

a te wszystkie teksty powyżej są naprawde super

aga.vip022 · 2006-06-09, 17:56

:d

Daenerys · 2006-06-09, 20:47

Kiedyś się dowiedziałam, że od pasa w górę jestem perfect, natomiast od pasa w dół tylko

bardzo dobra

AneciaG · 2006-06-09, 23:09

Nieźli kolesie.

Guni · 2006-06-09, 23:17

Cytat:

Napisane przez Daenerys

Kiedyś się dowiedziałam, że od pasa w górę jestem perfect, natomiast od pasa w dół tylko

bardzo dobra

moj byly mi kiedys powiedzial, ze jestem ok od przepony w gore

kasiakasienka · 2006-06-10, 08:51

nie no po prostu wymiekam

hihiih

Blablak · 2006-06-10, 10:25

Faceci to półmózgi jednak.

side85 · 2006-06-10, 14:04

Cytat:

Napisane przez Blablak

Faceci to półmózgi jednak.

pół mówisz..a nie ćwierć

?

diamelen · 2006-06-10, 16:02

taka (niestety) jest prawda... faceci nie maja wyczucia taktu.. Troche romantyzmu!!! Czy my za dużo oczekujemy??

2005-01-18, 07:46	#1
Anisia25 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-07 Lokalizacja: Gliwice :) Wiadomości: 48 128	Z kobiecych opowiadań :))) Z kobiecych opowiadań: >> > >>>> > >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Pierwszy nasz wspólny Sylwester 97/98, po trzech >> > >>>> (!) miesiącach znajomości, >> > >>>> > wchodzimy na imprezę do klubu, dużo ludzi, >> > >>>> tłoczno, więc i zatrzęsienie >> > >>>> > kobiet. Mój ukochany lustruje salę i mówi do >> > >>>> mnie "Królową balu to Ty nie >> > >>>> > będziesz". Jak sobie to przypominam teraz, to >> > >>>> zastanawiam się jak to się >> > >>>> > stało, że został moim ukochanym mężem >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Już po ślubie. Po moich skargach, że chciałabym >> > >>>> otrzymać kiedyś romantyczny >> > >>>> > bukiet kwiatów, wracam kiedyś do domu, a na >> > >>>> stole pięć pięknych róż ładnie >> > >>>> > przystrojonych. Już się cieszę i dziękuję za ten >> > >>>> poryw serca, a mój małżonek >> > >>>> > na to: >> > >>>> > "Wiesz, właściwie nie chciałem Ci kupić bukietu, >> > >>>> ale pani sprzedająca kwiaty >> > >>>> > szła już do domu i mi zaproponowała i do tego >> > >>>> przeceniła, więc kupiłem" >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Stoimy sobie z mężem na przystanku, pod wiatą, >> > >>>> przytuleni, pada lekki >> > >>>> > deszczyk. Czuję, że robi się romantycznie i >> > >>>> zaraz padnie coś takiego, jak >> > >>>> > "Kocham cię" lub "podobasz mi się" lub coś >> > >>>> równie przyjemnego. A mój >> > >>>> > mężczyzna tak stoi, patrzy się na mnie i mówi >> > >>>> "Wiesz kochanie, chyba masz >> > >>>> > łupież" >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Moje 22-gie urodziny. On: "Tak mało, a >> > >>>> jednocześnie tak wiele..." >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Czasy narzeczeństwa z moim ukochanym mężem >> > >>>> (znajomość z 1,5 rocznym stażem) >> > >>>> > romantyczna atmosfera, kolacyjka, świece, po >> > >>>> prostu cudnie, pieszczoty. >> > >>>> > Ja wspominam, iż będziemy się kochać w >> > >>>> prezerwatywie, ponieważ zapomniałam >> > >>>> > proszków. On bardzo niezadowolony z grymasem na >> > >>>> twarzy odpowiada: >> > >>>> > - No nie, ale z własną kobietą to bym chciał bez >> > >>>> prezerwatywy. >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Dzwoni były (już jako były) czy nie pójdę z nim >> > >>>> na Sylwka. >> > >>>> > Mówię, że się zastanowię, bo już mnie ktoś >> > >>>> zaprosił. Oddzwaniam do niego, a >> > >>>> > ten mówi: >> > >>>> > - Jutro Ci dam odpowiedź, bo zaprosiłem jeszcze >> > >>>> Kaśkę i Jolkę i nie wiem co >> > >>>> > mi odpowiedzą... >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Właśnie dzwoniła do mnie moja była. Chce do mnie >> > >>>> wrócić na nowych warunkach. >> > >>>> > Ale wiesz, zastrzegłem sobie prawo do kochanki. >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Jeden z moich exów często wyjeżdżał służbowo, >> > >>>> znikał na kilka dni z mojego >> > >>>> > życia. Zero telefonu czy smsa. Postanowiłam >> > >>>> przeprowadzić rozmowę i jakem >> > >>>> > pomyślała takem uczyniła. Tłumacze kolesiowi, że >> > >>>> jest mi przykro, że >> > >>>> > rozumiem że zajęty, że to wyjazd służbowy, ale >> > >>>> byłoby mi milo gdyby choć >> > >>>> > naskrobał smsa jak sobie o mnie w czasie rozłąki >> > >>>> pomyśli... >> > >>>> > Że nie wymagam ustawicznego kontaktu i 17 >> > >>>> telefonów dziennie ale jak ma >> > >>>> > wolną chwilkę, w której sobie o mnie przypomni >> > >>>> (biedactwo zalatane) to >> > >>>> > niechaj mi puści choć sygnał.. Facet ze >> > >>>> zrozumieniem kiwa głową przez cały >> > >>>> > mój monolog, mina skruszona, wiec naiwnie >> > >>>> pomyślałam, że dotarło, zrozumiał >> > >>>> > przekaz. Jakże >> > >>>> > mnie zdziwiła odpowiedz: >> > >>>> > - No wiesz ja o tobie nie myślę bo chlejemy z >> > >>>> chłopakami, ale ustawie sobie >> > >>>> > budzik i jak zadzwoni to ci cos wyśle. O ile >> > >>>> będę w stanie >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Spotykałam się kiedyś z typowym umysłem ścisłym, >> > >>>> dla którego liczyły się >> > >>>> > fakty, przymiotników nie używał, niemalże >> > >>>> wyłącznie czasowniki. O >> > >>>> > komplementach mowy nie było. >> > >>>> > Jednego dnia jednak powiedział mi, że "ładnie >> > >>>> wyglądam" Oniemiałam. >> > >>>> > Coś mnie tknęło. >> > >>>> > Ja: - Kto ci kazał tak powiedzieć? >> > >>>> > On: - Kolega. >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Na dyskotece. On idzie kupić sobie piąte piwo. >> > >>>> > JA: - Może wystarczy tego piwa na razie, ledwo >> > >>>> się trzymasz. >> > >>>> > ON: - I tak po pięciu piwach tańczę lepiej niż >> > >>>> ty na trzeĄwo. >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Niedziela wieczorem. (Piątkowy i sobotni wieczór >> > >>>> spędziliśmy na >> > >>>> > dyskotekach.) >> > >>>> > JA: - Nie mam dzisiaj siły na szaleństwa. >> > >>>> Wczoraj balowaliśmy do czwartej, >> > >>>> > przedwczoraj do czwartej. Jutro zajęcia od rana. >> > >>>> > ON: - Jak ci się nie podoba, to pójdę z Kaśką. >> > >>>> Chłopaki mówili, że ona daje >> > >>>> > się przelecieć pijanemu, nie to co ty. (Poszłam, >> > >>>> o naiwna!) >> > >>>> > >> > >>>> > * * * * * >> > >>>> > >> > >>>> > Przed wyjściem na urodziny jego kolegi: >> > >>>> > - Umaluj się kiedyś bardziej wyzywająco, bo jak >> > >>>> kumplom opowiadam, że lubisz >> > >>>> > ostry seks, to nie wierzą. Dziewczyna powinna >> > >>>> czasem wyglądać trochę jak >> > >>>> > k***wa. __________________ Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is

2005-01-18, 08:13	#2
beliczek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-04 Wiadomości: 3 310	Re: Z kobiecych opowiadań :))) Genialne powiedzonko mojego męża: "W 3 miesiące po porodzie, kiedy jeszcze nie zrzuciłam 20-kilku kilogramów: kochanie to dobrze, że teraz jesteś taka okrąglutka. Przynajmniej się nie boję (mój mąz waaży około 100kg), że Ci coś zrobię kiedy się kochamy". Za 3 miesiące ważyłam mniej niż przed ciążą"." Jaka ja byłam zła a mój mąz stwierdził, że powiedział to z dobroci serca i nic niemiłego nie miał na myśli.

2006-06-08, 13:42	#3
haallka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: piła Wiadomości: 2 478	Dot.: Re: Z kobiecych opowiadań :))) ojej no bywa... moj mi ostatnio powiedzial jak zapytalam jak wygladam w nowych spodniach...."no.... dobrze....hm... moze nie najlepiej ale dobrze" tez podobno zrobil to z dobrej woli

2006-06-08, 13:55	#4
takasobieania Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 1 672	Dot.: Re: Z kobiecych opowiadań :))) to ja tez dorzuce. Stoję jak zwykleprzed lustrem inarzekam że to mam nie takie a tamto jeszcze gorsze. Na to mój TZ: Nie, no kochanie śliczna jestes! Maż takie śliczne nogi i...stópki.. Nie, no stópki to masz troche duże , ale poza tym wszystko masz super __________________ moje obrazki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=117813

2006-06-08, 18:01	#5
ewunia123 Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 582	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) heheh super , od razu mi się humor poprawił __________________ Twarz myślą niezmącona..

2006-06-08, 18:04	#6
sky Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: z kosmosu Wiadomości: 1 561	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) Bardzo fajne... ! __________________ Na pochyłe drzewo każda koza skacze

2006-06-08, 23:17	#7
Wisienki Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;) Wiadomości: 3 944	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) oj czasami taka jest smutna prawda... __________________

2006-06-09, 08:33	#8
agabe81 Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 990	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) Fajowe

2006-06-09, 10:51	#9
wariatka_20 Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: wieś (ale nie zadupie) Wiadomości: 600	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) moje 20 (albo 21- nie pamiętam) urodziny. tż: "nie no, jak na dwie dychy to ty się nieźle trzymasz" normalnie myślałam że go skrzywdzę!!!!! a te wszystkie teksty powyżej są naprawde super __________________ łóżkowe "wpadki" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=84340 http://www.pajacyk.pl/ http://www.polskieserce.pl/ http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.habitat.pl/domek.aspx?noban=1

2006-06-09, 17:56	#10
aga.vip022 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Sosnowiec Wiadomości: 1 225	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) :d __________________

2006-06-09, 20:47	#11
Daenerys Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng Wiadomości: 2 898	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) Kiedyś się dowiedziałam, że od pasa w górę jestem perfect, natomiast od pasa w dół tylko bardzo dobra __________________

2006-06-10, 08:51	#14
kasiakasienka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-02 Wiadomości: 2 400	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) nie no po prostu wymiekam hihiih

2006-06-10, 10:25	#15
Blablak Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: UK Wiadomości: 1 959	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) Faceci to półmózgi jednak. __________________ http://imguiltyascharged.blogspot.co.uk/

2006-06-10, 16:02	#17
diamelen mała księżniczka Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Piernikowo Wiadomości: 1 127	Dot.: Z kobiecych opowiadań :))) taka (niestety) jest prawda... faceci nie maja wyczucia taktu.. Troche romantyzmu!!! Czy my za dużo oczekujemy?? __________________ W oczekiwaniu na szczęście...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)