niedoświadczony facet mnie ignoruje, a mówi, że mu zależy

[maslomaslaneeee]

Spotkałam się już z 10 razy z facetem, który jest niedoświadczony z kobietami. Mamy oboje po 21 lat, on nigdy nie był w związku. Problem jest tego typu, że mówi, że mu zależy, ale ja czuję się przez niego igorowana, często odpisuje mi po długim czasie, mimo, że jest aktywny i wiem, że mógłby odpisać, często przekłada mi godziny spotkań( tzn. spóźnia się) , a co najdziwniejsze w ogóle nie dąży do kontaktu fizycznego. 10 spotkań za nami, a nawet się nie przytulamy. Napisałam mu coś, że brakuje mi bliskości to całkiem to zignorował, dałam mu do zrozumienia, że chciałabym chociaż dostawać buziaka na pożegnanie... twierdzi, że chce się spotykać, ale jeszcze nie chce się deklarować. Jest ogólnie bardzo nieśmiały. Nie wiem co mam zrobić, dać mu jeszcze czas? pogadać? powiedzieć wprost, że czuję się ignorowana i dłużej tego nie wytrzymam? olać go? co myślicie o całej sytuacji?

[White_Dove]

Hmm pogadaj z nim po prostu, spytaj czy mu zalezy, jak widzi Wasza relacje? Moze jestes dla niego kolezanka tylko?

[maslomaslaneeee]

Napisane przez White_Dove

Hmm pogadaj z nim po prostu, spytaj czy mu zalezy, jak widzi Wasza relacje? Moze jestes dla niego kolezanka tylko?

chodzimy do kina, nie pozwala mi zapłacić, rozmawialiśmy o tym, że spotykamy się tylko ze sobą...więc miałam wrażenie, że może chce bym była kimś więcej. ale po tym jak powiedziałam, że może jakieś buzi na pożegnanie, a on odmówił, napisałam do niego czy może on chce zebym była tylko koleżanką, może źle wszystko odebrałam. a on odpisał, że na razie spotykajmy sie, że on się teraz zadeklarować nie może. i ja napisałam, że nie chodzi mi o deklaracje, a o bliskośc, której między nami nie ma i zapytałam czy to dla niego za szybko czy jak i mi nie opisał na to od wczoraj....

[Cytokina]

Jestem zwolenniczką szczerej rozmowy.
Powiedz mu co ci leży na sercu, że wymagasz szacunku dla swojego czasu (nienawidzę spóźniania się) i nie tyle poważnych deklaracji co chociaż określenia się w jaki sposób cię traktuje i jak by chciał dalej rozwijać tą znajomość - powinien już to wiedzieć po tych kilku spotkaniach. Możesz powiedzieć, że nie interesują cię dalsze koleżeńsko-zapoznawcze spotkania i chciałabyś powoli zacząć rozwijać bliskość i intymność (chociażby w kontekście trzymania za rękę, przytulenia, buziaka). Niech się konkretnie do tego ustosunkuje czy też chce tego samego. Jeśli nie to trudno, ale najwidoczniej nie jest wam po drodze.

[maslomaslaneeee]

Napisane przez Cytokina

Jestem zwolenniczką szczerej rozmowy.
Powiedz mu co ci leży na sercu, że wymagasz szacunku dla swojego czasu (nienawidzę spóźniania się) i nie tyle poważnych deklaracji co chociaż określenia się w jaki sposób cię traktuje i jak by chciał dalej rozwijać tą znajomość - powinien już to wiedzieć po tych kilku spotkaniach. Możesz powiedzieć, że nie interesują cię dalsze koleżeńsko-zapoznawcze spotkania i chciałabyś powoli zacząć rozwijać bliskość i intymność (chociażby w kontekście trzymania za rękę, przytulenia, buziaka). Niech się konkretnie do tego ustosunkuje czy też chce tego samego. Jeśli nie to trudno, ale najwidoczniej nie jest wam po drodze.

tak właśnie muszę z nim pogadać jak się zobaczymy. tylko po tym jak napisałam mu wczoraj, że nie ma między nami bliskości to on nic nie odpisał i czuję, że znowu się wycofał... on jest naprawde taki wstydliwy, niedoświadczony z kobietami. no ale coż nie mam wyjścia, muszę z nim odbyć taka rozmowę

[lady666macbeth]

nie tłumaczyła bym jego zachowania niedoświadczeniem. Olewa Cię w bardzo brzydki sposób.
Wiesz, sam fakt że napisałaś mu wczoraj smsa a on do dzisiaj nie odpisał- nie wygląda to dobrze. gdyby chciał to by odpisał.
Nie wiem czy chciało by mi się tracić czas na kogoś kto tak podchodzi do sprawy

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez lady666macbeth

nie tłumaczyła bym jego zachowania niedoświadczeniem. Olewa Cię w bardzo brzydki sposób.
Wiesz, sam fakt że napisałaś mu wczoraj smsa a on do dzisiaj nie odpisał- nie wygląda to dobrze. gdyby chciał to by odpisał.
Nie wiem czy chciało by mi się tracić czas na kogoś kto tak podchodzi do sprawy

Dokładnie, niedoświadczenie niedoświadczeniem, a olewactwo olewactwem

[White_Dove]

W sumie racja. Napisałby nie wiem "Przepraszam, nie chciałem byś tak pomyśla, zależy mi na naszej relacji ale wolno się otwieram. " Czy coś takiego. Może sama złap go za rękę?

[pandemonium4]

Eee nie wiem czy niedoswiadczenie go tłumaczy, dla swojego jestem pierwszą dziewczyną, był też nieśmiały i ręce mu się do mnie kleiły 21 letni prawiczek i zero pociągu do jakiejkolwiek bliskości fizycznej? Zastanawiałabym się czy wszystko z nim ok. Zresztą on wyraźnie unika odpowiedzi na Twoje pytanie o bliskość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Mój tz jest nieśmiały i na drugiej randce już dotykal mojej dłoni pod jakimś tam niewinnym pretekstem Może go nie pociągasz i facet czeka aż zaczniesz go pociagac?

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez maslomaslaneeee

chodzimy do kina, nie pozwala mi zapłacić, rozmawialiśmy o tym, że spotykamy się tylko ze sobą...więc miałam wrażenie, że może chce bym była kimś więcej. ale po tym jak powiedziałam, że może jakieś buzi na pożegnanie, a on odmówił, napisałam do niego czy może on chce zebym była tylko koleżanką, może źle wszystko odebrałam. a on odpisał, że na razie spotykajmy sie, że on się teraz zadeklarować nie może. i ja napisałam, że nie chodzi mi o deklaracje, a o bliskośc, której między nami nie ma i zapytałam czy to dla niego za szybko czy jak i mi nie opisał na to od wczoraj....

Tu już nie ma o czym rozmawiać, on swoją postawą jasno wyraził, jak bardzo mu na Tobie zależy... Moim zdaniem okazałaś już wystarczającą cierpliwość i dobrą wolę, nie kontaktuj już się z nim i zakończ znajomość.

[maslomaslaneeee]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8226569 6]Tu już nie ma o czym rozmawiać, on swoją postawą jasno wyraził, jak bardzo mu na Tobie zależy... Moim zdaniem okazałaś już wystarczającą cierpliwość i dobrą wolę, nie kontaktuj już się z nim i zakończ znajomość.[/QUOTE]

Ja się z nim absolutnie nie kontaktuje, on pisze do mnie pierwszy. Jak sam będzie znowu pisać( a będzie, wiem to) to mu napiszę, że nie widzę sensu w tej znajomości i wiem, że on będzie dopytywał, że dlaczego i w ogóle...

[Cytokina]

Napisane przez maslomaslaneeee

chodzimy do kina, nie pozwala mi zapłacić, rozmawialiśmy o tym, że spotykamy się tylko ze sobą...więc miałam wrażenie, że może chce bym była kimś więcej. ale po tym jak powiedziałam, że może jakieś buzi na pożegnanie, a on odmówił, napisałam do niego czy może on chce zebym była tylko koleżanką, może źle wszystko odebrałam. a on odpisał, że na razie spotykajmy sie, że on się teraz zadeklarować nie może. i ja napisałam, że nie chodzi mi o deklaracje, a o bliskośc, której między nami nie ma i zapytałam czy to dla niego za szybko czy jak i mi nie opisał na to od wczoraj....

Brak odpowiedzi to też odpowiedź.

[lady666macbeth]

Napisane przez maslomaslaneeee

Ja się z nim absolutnie nie kontaktuje, on pisze do mnie pierwszy. Jak sam będzie znowu pisać( a będzie, wiem to) to mu napiszę, że nie widzę sensu w tej znajomości i wiem, że on będzie dopytywał, że dlaczego i w ogóle...

skąd ta pewność ? skoro do tej pory nie odpisał.

[GdyKochamy]

Moim zdaniem żadne szczere rozmowy nie mają sensu, bo on cię po prostu olewa. 10 spotkań i żadnego przytulenia? Spóźnianie się? Wygląda na to, że spotyka się z tobą, bo się nudzi.

[Paprotka_]

Napisane przez GdyKochamy

Moim zdaniem żadne szczere rozmowy nie mają sensu, bo on cię po prostu olewa. 10 spotkań i żadnego przytulenia? Spóźnianie się? Wygląda na to, że spotyka się z tobą, bo się nudzi.

Ewentualnie sprawdza, którą płeć woli.

[maslomaslaneeee]

Znajomosc już zakończona, widać po prostu się nie podobałam, nie wiem po co tyle spotkań było

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez maslomaslaneeee

Znajomosc już zakończona, widać po prostu się nie podobałam, nie wiem po co tyle spotkań było

Rozmówiłaś się z nim?

[maslomaslaneeee]

Napisał do mnie wczoraj wieczorem, ze sorry ciężki dzień miał( mieliśmy się wczoraj spotkać, fakt nie byliśmy umówieni na konkretna godzinę ale mógł mi chociaż napisać, ze dziś jednak nie..) i tez nie odpisał mi na to, ze nie ma miedzy nami bliskosci a to pisałam dzień wcześniej. Napisałam, ze my już nie mamy o czym rozmawiać, a on, ze jakoś od początku nie mieliśmy o czym rozmawiać, ze większość czasu była cisza. Ze fajnie mu się spędza ze mną czas, nie chce zrywać kontaktu, ale nic więcej miedzy nami nie będzie.

Jest mi tak przykro. nie wiem po co były te spotkania, wyjścia do kina, prezent na dzień kobiet...

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez maslomaslaneeee

Znajomosc już zakończona, widać po prostu się nie podobałam, nie wiem po co tyle spotkań było

Dobrze, że zakończona. Zauważ, że było dokładnie tyle spotkań, na ile się zgodziłaś. Wyciągnij lekcję na przyszłość: jeśli ktoś Cię lekceważy, nie ma sensu tracić na niego czasu.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8227424 1]Dobrze, że zakończona. Zauważ, że było dokładnie tyle spotkań, na ile się zgodziłaś. Wyciągnij lekcję na przyszłość: jeśli ktoś Cię lekceważy, nie ma sensu tracić na niego czasu.[/QUOTE]

[maslomaslaneeee]

Wydawało mi się, ze koleżance nie kupuje się prezentu na dzień kobiet. Mam wrażenie, ze on był zainteresowany, ale się rozmyślił

[lady666macbeth]

dobrze że ta znajomość się skończyła.
na przyszłość- bardziej uważaj na ludzi i nie angażuj się w znajomość z kimś kto Cię ignoruje.

[Nimve]

Kurczę, szkoda, czułabym się trochę oszukana w takiej sytuacji I niejako okradziona z czasu. Niby mogłaś to zatrzymać wcześniej, ale facet jednak stwarzał pozory, że będzie chciał dążyć do związku i że masz na co czekać. Nieładnie, to on powinien pierwszy powiedzieć, żebyś jednak na nic nie liczyła, a nie czekał aż Ty się odezwiesz znużona.

[Nymerth]

No ale Ty chciałabyś być z kimś takim, kto Cię zlewa w ważnych sprawach i ma zero szacunku dla Twojego czasu? Nawet jeśli stwarzał pozory, że chciałby związku to Ty powinnaś się z tego sama wycofać.

[201803290936]

Napisane przez Nymerth

No ale Ty chciałabyś być z kimś takim, kto Cię zlewa w ważnych sprawach i ma zero szacunku dla Twojego czasu? Nawet jeśli stwarzał pozory, że chciałby związku to Ty powinnaś się z tego sama wycofać.

Do-kła-dnie.

Autorko, tak na przyszłość to sobie dobrze przemyśl co Cię ciągnęło do osoby, która właściwie od początku (w sensie po kilku pierwszych spotkaniach już widziałaś, że coś jest nie tak) nie za bardzo rokowała na przyszłość. Cóż z tego, że do kina zabierał, skoro byle jak i mocno na dystans Cię traktował? Miej swój rozum. Kino możesz sobie zafundować sama, a nie lecieć na kolejne spotkania z kimś, kto nie wykazuje jakiegoś większego zainteresowania Twoją osobą.

[maslomaslaneeee]

Napisane przez Nimve

Kurczę, szkoda, czułabym się trochę oszukana w takiej sytuacji I niejako okradziona z czasu. Niby mogłaś to zatrzymać wcześniej, ale facet jednak stwarzał pozory, że będzie chciał dążyć do związku i że masz na co czekać. Nieładnie, to on powinien pierwszy powiedzieć, żebyś jednak na nic nie liczyła, a nie czekał aż Ty się odezwiesz znużona.

On mi mówił, że potrzebuje czasu żeby się otworzyć, że fajnie mu się spędza czas ze mną i myśli, że moż być coś więcej między nami. Byłam święcie przekonana, że mnie nie całuje, bo jest nieśmiały, ale okazało się, że on po prostu nie chciał robić kolejnego kroku.

Każde spotkanie było z jego znajomości, on pisał pierwszy. Czułam, że coś jest nie tak, że trzyma mnie bardzo na dystans, ale myślałam, że może faktycznie nie ma co go pospieszać i niech się zaangazuje kiedy będzie gotowy.

[201803290936]

Napisane przez maslomaslaneeee

(...)
Każde spotkanie było z jego znajomości, on pisał pierwszy. Czułam, że coś jest nie tak, że trzyma mnie bardzo na dystans, ale myślałam, że może faktycznie nie ma co go pospieszać i niech się zaangazuje kiedy będzie gotowy.

Ale cóż z tego, że proponował? Musisz bardziej ufać swojej intuicji i rozumowi. Nawet jak facet proponuje, to możesz odmówić, jeżeli widzisz, że coś jest nie tak. Serio serio. Jakby nadal proponował, to byś leciała na kolejne spotkania?

[maslomaslaneeee]

Napisane przez Doris1981

Ale cóż z tego, że proponował? Musisz bardziej ufać swojej intuicji i rozumowi. Nawet jak facet proponuje, to możesz odmówić, jeżeli widzisz, że coś jest nie tak. Serio serio. Jakby nadal proponował, to byś leciała na kolejne spotkania?

chyba tak, bo jednak trochę się zauroczyłam, ehh

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez maslomaslaneeee

On mi mówił, że potrzebuje czasu żeby się otworzyć, że fajnie mu się spędza czas ze mną i myśli, że moż być coś więcej między nami. Byłam święcie przekonana, że mnie nie całuje, bo jest nieśmiały, ale okazało się, że on po prostu nie chciał robić kolejnego kroku.

Każde spotkanie było z jego znajomości, on pisał pierwszy. Czułam, że coś jest nie tak, że trzyma mnie bardzo na dystans, ale myślałam, że może faktycznie nie ma co go pospieszać i niech się zaangazuje kiedy będzie gotowy.

Za bardzo go usprawiedliwiałaś. Zwróć uwagę, że jego zachowanie świadczyło wcale nie o nieśmiałości, tylko o zwyczajnym braku szacunku do Ciebie (pogrubione niżej):

Napisane przez maslomaslaneeee

czuję się przez niego igorowana, często odpisuje mi po długim czasie, mimo, że jest aktywny i wiem, że mógłby odpisać, często przekłada mi godziny spotkań( tzn. spóźnia się) , a co najdziwniejsze w ogóle nie dąży do kontaktu fizycznego. 10 spotkań za nami, a nawet się nie przytulamy. Napisałam mu coś, że brakuje mi bliskości to całkiem to zignorował

Następnym razem nie ignoruj takich sygnałów i nie pozwalaj na takie traktowanie - zasługujesz na więcej.