Ile minęlo czasu, nim " rozgryzłyście" chłopaka ?

[allen15]

Chcialam tak się zapytac z ciekawosci Gdy podobal Wam sie jakis chlopak, ile czasu minelo nim " cos " miedzy Wami zaiskrzyło ? Albo ile czasu minęlo niz z nieznajomych, stawaliscie się powoli przyjaciolmi ? A moze do dzisiaj jestescie parą ? Hm moze glupi wątek, ale mnie to bardzo ciekawi Buzka

[gaga87]

Na to nie ma reguly... czasem ze zwyklych znajomych nigdy nie bedzie przyjaciol, a czasem nowo poznana osoba natychmiast staje sie nasza bratnia dusza. Co do facetow to tym bardziej nie ma co o tym gadac...

[lain]

do czasu gdy stalismy sie przyjaciolmi minelo jakies 4 lata (widzielismy sie tylko co rok na koloniach letnich z zakladu pracy naszych rodzicow). na pierwszej nawet o sobie nie wiedzielismy, na 3. pierwszy raz zamienilismy ze soba slowo , na 4. wyszlo szydlo z worka - okazalo sie, ze robil podchody w moim kierunku juz od momentu gdy wsiedlismy do autokaru wiazacego nas na kolonie (a ja bylam slepa i tego nie dostrzegalam ). od czasu gdy bylismy juz bardzo dobrymi znajomymi do czasu gdy bylismy razem minal niecaly tydzien (ahh na tych koloniach to wszystko jakos szybciej sie dzieje ). od czasu tanca pod gwiazdzistym niebem nad morzem czarnym (gdy zaczelismy ze soba chodzic) minelo juz prawie 4 i pol roku, a my dalej razem i kochamy sie jeszcze mocniej (jesli to w ogole mozliwe )

w sumie kolonie to fajna rzecz. jak bede miala dzieci to tez je bede na nie wysylac znam duzo par, ktore poznaly sie wlasnie na koloniach/zimowiskach. i nie sa to przelotne zwiazki

[margitta]

Mój poważny związek zaczynał się burzliwie. Wcześniej znaliśmy się z widzenia, potem pierwsze spotkanie, pierwsza impreza, pierwszy pocałunek... ale to był tylko wstęp. Od początku nas do siebie coś ciągnęło, ale on nie chciał się wiązać, ja nie wierzyłam, żeby coś z tego było... i tak się to ciągnęło prawie rok... raz się spotykaliśmy, raz nie, no ale w końcu zrozumieliśmy i teraz jest nam razem cudownie

[Little_Shee]

w moim wypadku to ja byłam "rozgryzana". Najpierw pół roku byliśmy przyjaciółmi, a potem uwiódł mnie bezczelnie co mu do dziś wypominam

[Belcia]

jestem wybredna jezeli chodzi o facetowzanim pozwole sie zblizyc do siebie, przechodzi przez sito.I tym sposobem aktualnie nie mam nikogo na okuSzybko rozgryzam facetow...wystarczy ze sie ktorys odezwie.Jezeli nie zalezy mi bardzo to zostajemy przyjacilomi.Jezeli nie udalo sie nam to raczej pozostajemy dla siebie nieznajomymi.

[iwciunia]

Heheh allen, podobają mi się Twoje wątki i skutecznie odciągają mnie od nauki Z reguły nie więcej niż 2 tygodnie (ale już od 3 lat 'rozgryzamy' się nawzajem z jednym jedynym Trafiła kosa na kamień jak to mówią )

[allen15]

Napisane przez Belcia

jestem wybredna jezeli chodzi o facetowzanim pozwole sie zblizyc do siebie, przechodzi przez sito.I tym sposobem aktualnie nie mam nikogo na okuSzybko rozgryzam facetow...wystarczy ze sie ktorys odezwie.Jezeli nie zalezy mi bardzo to zostajemy przyjacilomi.Jezeli nie udalo sie nam to raczej pozostajemy dla siebie nieznajomymi.

Kurcze dlaczego tak jest, ze mi zalezy a nadal jestesmy nieznajomymi?

[kasia_kajtek]

ja to jeszcze podchodow nie zakończylam i chyba nigdy nie zakńcze...

[allen15]

Napisane przez iwciunia

Heheh allen, podobają mi się Twoje wątki i skutecznie odciągają mnie od nauki Z reguły nie więcej niż 2 tygodnie (ale już od 3 lat 'rozgryzamy' się nawzajem z jednym jedynym Trafiła kosa na kamień jak to mówią )

Dziekuję, mi mi się zrobilo Jak to fajnie odciągac kogos od nauki I wciagac na Wizaz ( wybiła setka postow )

[Vivienne]

Napisane przez kasia_kajtek

ja to jeszcze podchodow nie zakończylam i chyba nigdy nie zakńcze...

Mam tak samo
Krązymy wokół siebie, ale na przeciwnych orbitach.
Ciężko jest, oj cięzko

[kasia_kajtek]

Napisane przez Vivienne

Mam tak samo
Krązymy wokół siebie, ale na przeciwnych orbitach.
Ciężko jest, oj cięzko

niby go znam ale tak naprawde nic o nim nie wiem.on chyba czuje cos do mnie ale ja sie wstydze tego przyznać i on też.jak tak dalej pójdzie to ide do zakonu.
EOT przepraszam

[aga.vip022]

ja w moim zakochalam sie od pierwszego wejrzenia...on zresztą we mnie tez..to było jak film..jedno spojrzenie i cały świat dla nas nie istniał...

[spray]

tak jak Little_Shee to ja byłam rozgryzana. jakieś pół roku. A potem jak mnie amor strzelił miłosną strzałką w zadek to do teraz ledwo siedzę na tyłku, hi hi

[Wisienki]

Napisane przez allen15

Chcialam tak się zapytac z ciekawosci Gdy podobal Wam sie jakis chlopak, ile czasu minelo nim " cos " miedzy Wami zaiskrzyło ? Albo ile czasu minęlo niz z nieznajomych, stawaliscie się powoli przyjaciolmi ? A moze do dzisiaj jestescie parą ? Hm moze glupi wątek, ale mnie to bardzo ciekawi Buzka

wiec tak poznalismy się w październiku, zakumplowaliścmy w listopadzie, zaprzyjaźniliśmy w grudniu, zaiskszyło w maju - jesteśmy razem do dzisiaj -a to już ponad 2 lata i przy odrobinie szczęcia jeszcze trochę potrwa ten związek