Mój facet i moja zazdrość.

[Soraya0654]

Hej wszystkim, mam problem z którym chciałabym się podzielić.

Niestety jestem bardzo zazdrosna. Nie umiem sobie z tym poradzić.

Mam 25 lat, mój facet lada moment ma 30 na karku. Poświęca mi sporo czasu, generalnie wszystko w porządku, gdyby nie jego męskie wyjścia (które mają miejsce raz na jakiś czas, więc wszystko w granicach normy, ale ja i tak sobie z tym nie radzę). Staż jest niespełna roczny.

Wychodzi rzadko, ale kiedy już to robi, to wraca bardzo pijany i to w porannych godzinach. Jego kumple są w podobnym wieku, więc wydawałoby się że goście, którzy już mają co nieco w głowie, ale żaden z nich nie ma kobiety co mnie jeszcze bardziej denerwuje.

O co chodzi? O to, że ja mu chyba nie ufam. Wiem, to jest złe i tak naprawdę to dotyczy tylko i wyłącznie mnie, bo on nie robi niczego złego, ale kompletnie sobie nie radzę z tymi uczuciami.

Chciałabym zapytać czy ktoś zna może jakieś sposoby, żeby zmienić myślenie? I jakie stawiać granice, o ile w ogóle stawiać?

Jeżeli będzie chciał odejść to to zrobi. Wiem, bo nie trzeba imprezowania, aby poznać kogoś nowego bądź zdradzać. Ale ja i tak nie umiem pozbyć się natrętnych myśli...

[ANKA54321]

Po prostu mu zaufaj. Przypominam, że związek na tym się opiera. Bycie chorobliwie zazdrosną po pewnym czasie staje sie toksyczne.

[ruda_beksa]

Napisane przez Soraya0654

Jego kumple są w podobnym wieku, więc wydawałoby się że goście, którzy już mają co nieco w głowie, ale żaden z nich nie ma kobiety co mnie jeszcze bardziej denerwuje.

Ale co cię obchodzi życie intymne jego kolegów?

Nie wiem, co ci poradzić oprócz porządnego zastanowienia się, dlaczego tak naprawdę ty mu nie ufasz - bo o to tutaj chodzi. Czy to problem z nim - np. czy zrobił coś, żeby zniszczyć twoje zaufanie, albo np. zdradzał poprzednie partnerki? Czy problem leży w związku, bo nie czujesz się kochana, wyjątkowa? A może to z twojej strony kompleksy lub złe wspomnienia z innych związków? Moim zdaniem powinnaś chyba najpierw doszukać się przyczyny sytuacji, a potem ją przepracować - sama lub z terapeutą.

[mariamalaria]

Napisane przez ruda_beksa

Ale co cię obchodzi życie intymne jego kolegów?

Nie wiem, co ci poradzić oprócz porządnego zastanowienia się, dlaczego tak naprawdę ty mu nie ufasz - bo o to tutaj chodzi. Czy to problem z nim - np. czy zrobił coś, żeby zniszczyć twoje zaufanie, albo np. zdradzał poprzednie partnerki? Czy problem leży w związku, bo nie czujesz się kochana, wyjątkowa? A może to z twojej strony kompleksy lub złe wspomnienia z innych związków? Moim zdaniem powinnaś chyba najpierw doszukać się przyczyny sytuacji, a potem ją przepracować - sama lub z terapeutą.

Jak to, co autorkę obchodzi intymne życie kolegów faceta? Przecież jak oni nikogo nie mają, to pewnie razem na dziewczynki chodzą.

[Mijanou]

W te dni, kiedy on "ma wyjścia" Ty też sobie zorganizuj ze swoim towarzystwem. Może w ten sposób dotrze do Ciebie, że skoro Ty nie robisz wtedy nic złego to i on nie robi. Oboje się bawicie i tyle.

[chwast]

Ale on cos zrobił kiedyś, ze masz takie odczucia w sobie? Czy jesteś zazdrosna ze bawi sie dobrze bez ciebie?

[MeganEagle]

Jak wraca rano kompletnie zapijaczony, to powody do zmartwień są według mnie.
Po co sie wiazać z facetem, który tak chleje?

[kennedy]

Podejdz go z tej strony- pogadaj ze nie podoba ci sie ze przyvhodzi pijany, ze chcialabys zeby lepiej sie pilnowal z % jak wychodzi z kolegami on nie bedzie myslal ze go kontrolujesz a ty sie uspokoisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz