![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 5
|
kiedy mieszkanie i dziecko?
Czesc.
Chciałabym się dowiedzieć co byście zrobiły gdybyście były na moim miejscu. Mam 28 lat, tz jest 4 lata starszy. Ja obecnie zarabiam ok. 2,5 tys plus premie i kasa za nadgodziny (bedzie ok. 7-8 tysiecy rocznie), tz ma ok. 8,5-9 tys i jego pensja caly czas rosnie. On ma normalna umowe o prace, ja pracuje tylko na umowie o dzielo. Obecnie odkładamy (no wlasciwie tz odklada, bo moja pensja to przy jego jest "na waciki', no ale pozostańmy przy slowie "my") ok. 4,5-5 tys miesięcznie. Na koncie mamy obecnie ok. 110 tys. Wynajmujemy po znajomosci dwupokojowe mieszkanie w idealnej lokalizacji, w samym centrum prawie pol milionowego miasta za 1300 zl z rachunkami. Nikt nas z tego mieszkania nie wywali, mozemy meblowac, malowac i przestawiac wszystko jak chcemy, wiec zyje nam sie w nim konfortowo. No i teraz do sedna. Pierwsza sprawa. Mieszkanie. Ceny teraz poszybowały mocno w gore. Przymierzamy się do ok. 60-65 m2 mieszkania. Interesuje nas konkretne dzielnice, gdzie mieszkania są bardzo drogie i za taki metraż trzeba zapłacić plus minus od 480 do 550 tys. Kwota wiec ogromna. Przy takich oszczędnościach trzeba by było wziąć kredyt nawet na 400 tys. I przyznam ze mnie to przeraza. Teraz jest dobrze, ale kto wie jak będzie za 10,20 czy 30 lat. ![]() Brałybyście tak duży kredyt będąc w takiej sytuacji, czy moze zbierały dalej, aby mieć np. polowe wkładu własnego? Tylko czy to nie gorsza opcja? kredyt już byłby splacany, a nie wiadomo czy za te 3-4 lata ceny znowu nie pojda w gore. Tansze mieszkanie i gorsza lokalizacja nie wchodzi w gre, co do tego jestesmy zgodni, wolimy juz wtedy wynajmowac to mieszkanie w ktorym obecnie mieszkamy. Druga sprawa, ktora tez sie pokrywa z pierwsza. Dziecko. Jak wczesniej wspominalam nie mam umowy o prace. Jakbym zaszla w ciaze, to bym pracowala jak najdluzej sie da, ale wiadomo ze roznie bywa. Potem zostaje mi tylko 1000 zl od panstwa. Spokojnie bysmy sie utrzymali, ale odkładalibyśmy sporo mniej (brak mojej pensji+ dziecko), wiec jesli wybralibysmy opcje zbierania na mieszkanie, to by sie to spoooro opoznilo. Druga opcja jest szukanie nowej pracy, popracowanie w niej rok, dwa i dopiero staranie sie o dziecko. Ale tutaj tez niewiadomo kiedy bym znalazla prace, za ile, i ile by mi zeszlo z zajsciem w ciaze. Plus teraz moja praca jest taka, ze moge pracowac z domu, moge pracowac w nocy, moge w weekendy zamiast ww tygodniu, wiec daje duza elestycznosc co do opieki nad dzieckiem. No i czy by nie bylo rozsadniej poczekac na dziecko az sie bedzie miec wlasne mieszkanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
1 szukala pracy na etat 2pracowala rok i wtedy zaszla Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Bardzo istotne jest czy jesteście małżeństwem ze wspólnotą finansową. Jeśli nie, to nigdy w życiu nie ładowałabym się w dziecko i kredyt przy zarobkach rzędu 2,5 tys. i to jeszcze na umowie o dzieło.
Nawiasem mówiąc czy ten rodzaj umowy w ogóle zapewnia państwowe ubezpieczenie zdrowotne? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82659646]Bardzo istotne jest czy jesteście małżeństwem ze wspólnotą finansową. Jeśli nie, to nigdy w życiu nie ładowałabym się w dziecko i kredyt przy zarobkach rzędu 2,5 tys. i to jeszcze na umowie o dzieło.
Nawiasem mówiąc czy ten rodzaj umowy w ogóle zapewnia państwowe ubezpieczenie zdrowotne?[/QUOTE]Nie chyba ze sie samemu oplaca skladki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82660141]Doczytałam trochę na ten temat i nie, wykonawca dzieła nie ma opłaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne i trzeba to zrobić samemu.[/QUOTE]
No trzeba, ale na jedno wychodzi ![]() Można to obejść zapisując się na studia i błagając uczelnię, zeby płaciła zdrowotne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
Autorko, ja bym na spokojnie odkładała te pieniądze jednak. Nikt póki co Was nie goni.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Mam opłacone ubezpieczenie zdrowotne, pracodawca na to daje dodatkowe pieniądze. Urlop tez mam. Jak jestem chora tydzień, to tez mi normalnie płacą.
Ale wiadomo, ze za dłuższe l4 czy macierzyński już nie zapłacą. Taka trochę dzika ta umowa, ale cóż, zgodziłam sie na to. Przyznam ze głównie dlatego, ze Tz ma pewna sytuacje. Teraz bardzo dużo się uczę i myślę ze ta praca może mi wiele pomoc w mojej karierze. Nie jesteśmy małżeństwem. Ale wcześniej pobralibyśmy się, gdybym miała zajść w ciąże. Co do kredytu to jest tez opcja, aby tz tylko na siebie wziął, skoro ja mam niskie i niepewne zarobki. Tez się raczej skłaniam przy tej opcji. Ale razem czy nie razem i tak duża kwota. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Nie.
Raczej tak. Chociaż ja nie celowałabym w tak drogie mieszkanie w tak młodym wieku. Na dzieci jeszcze macie czas, a na twoim miejscu poszukałabym innej pracy, ze stałym dochodem - to też by zresztą poprawiło warunki ubiegania się o kredyt. Plus z etatu ma się wszystkie gwarancje pieniężne/socjalne kiedy się urodzi dzieciak. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8266045 6]Nie.
Raczej tak. Chociaż ja nie celowałabym w tak drogie mieszkanie w tak młodym wieku. Na dzieci jeszcze macie czas, a na twoim miejscu poszukałabym innej pracy, ze stałym dochodem - to też by zresztą poprawiło warunki ubiegania się o kredyt. Plus z etatu ma się wszystkie gwarancje pieniężne/socjalne kiedy się urodzi dzieciak.[/QUOTE] dlaczego nie celowałabyś w takie mieszkania? Tańsze mieszkania są w dzielnicach które nam zupelnie nie odpowiadają- wieczne korki, konieczność posiadania dwóch samochodów (a teraz nie mamy żadnego i nie potrzebujemy), utrudniona możliwość jeżdżenia rowerem itp. W najgorszym i najbardziej odległych dzielnicach 65 m2 chodzi teraz po ok. 300 tys. I coś nie sadze ze mieszkania będą taniec. W centralnych dzielnicach gdzie gruntów coraz mniej, pewnie będzie tylko gorzej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Poszukałabym nowej pracy, przemyślała kwestię formalną pieniędzy w związku z taką rozbieżnością zarobków, przemyślałabym także zakup mieszkania - czy nie lepiej zacząć od mniejszego, czy jeszcze nie poodkładać (im więcej gotówki tym lepsze warunki można negocjować), ew. mieszkanie do remontu jeśli chce się Wam w to bawić itd.
Ale zaczęłabym od poszukania lepszej pracy, bo nie chciałabym być zależna od partnera lub też aby większość finansowej odpowiedzialności za rodzinę spoczywała na nim. Reszta, jak mieszkanie i dziecko zostawiłabym na dalsze rozważania. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Ja zaczęłabym od zmiany pracy w której będziesz miała umowę o pracę. Jeśli nie macie ciśnienia, że mieszkanie musicie mieć teraz to możecie szukać na spokojnie cały czas, czasami trafiają się okazje.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
A co na to wszystko Twoj TZ? On chce teraz juz dziecko?
Ja bym nie liczyla oszczednosci, ktorymi nie dysponujesz. No chyba ze TZ dal Ci kod PIN i pelny dostep do konta, mimo braku slubu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Jeżeli nie macie parcia na dziecko to póki co skupiłabym się na odłożeniu pieniędzy żeby mieć większy wkład własny na mieszkanie.
Masz możliwość połączenia aktualnej pracy z dodatkowym etatem albo chociaż jego połową? Niekoniecznie na stałe tylko na jakiś czas - odłożycie troszkę więcej przez kilka miesięcy i postawiłoby Cię to w bardziej komfortowej sytuacji jak już zdecydujecie się na dziecko. Wspominasz, że dużo się uczysz i że praca może Ci pomóc w karierze, ale czy masz jakieś perspektywy rozwoju zawodowego, zwiększenia zarobków czy możliwość przejścia na etat w obecnym miejscu pracy albo obecnej branży? Nie jest fajnie mieć kredyt nad głową do spłacenia, ale z drugiej strony nie jest fajnie mieć na głowie co miesiąc czynsz do płacenia. Mieliście szczęście, że macie tańsze mieszkanie po znajomości, bo często opłaty miesięczne są porównywalne do raty kredytu, a w takiej sytuacji lepiej spłacać "na swoje" niż puszczać pieniądze do najemcy. U was nie jest to aż tak zaznaczone, bo płacicie niewiele, ale argument, że nie wiadomo co będzie za 20-30 lat też jest adekwatny do tej sytuacji. Może właściciele za kilkanaście lat będą musieli mieszkanie sprzedać, może będą chcieli oddać je swoim dzieciom? I wtedy pieniądze, które przez te lata moglibyście włożyć w spłatę czegoś swojego już nie wrócą. Możecie dać sobie jeszcze rok-dwa spokojnego odkładania pieniędzy. Może przez ten czas pojawi się jakaś atrakcyjna oferta taniego mieszkania w interesującej was okolicy, więc warto je przeglądać. Może warto pomyśleć nad czymś mniejszym, a co za tym idzie tańszym? Edytowane przez Cytokina Czas edycji: 2018-04-03 o 16:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;82660801]Poszukałabym nowej pracy, przemyślała kwestię formalną pieniędzy w związku z taką rozbieżnością zarobków, przemyślałabym także zakup mieszkania - czy nie lepiej zacząć od mniejszego, czy jeszcze nie poodkładać (im więcej gotówki tym lepsze warunki można negocjować), ew. mieszkanie do remontu jeśli chce się Wam w to bawić itd.
Ale zaczęłabym od poszukania lepszej pracy, bo nie chciałabym być zależna od partnera lub też aby większość finansowej odpowiedzialności za rodzinę spoczywała na nim. Reszta, jak mieszkanie i dziecko zostawiłabym na dalsze rozważania.[/QUOTE] Planujemy kiedyś tam slub i wspólnotę majątkową. Do przemyślenia jest jedynie mieszkanie, bo przyznam, ze ja sama niechętnie chce brać razem kredyt, skoro bardzo niewielki będę miała w niego wkład. Co do zaleznosci od partera itp. to nie ma prawie zadnej opcji ze kiedys mu w zarobkach dorownam. Cytat:
Co do dziecka, sie raczej sklania do poczekania 2-3 lata, ale jest otwarty na propozycje. ![]() Cytat:
Co do mojej branzy, to zarobki rosna z doswiadczeniem. Trzeba troche sie na poczatku nameczyc za male pieniadze zeby potem bylo lepiej. Sredcnia pensja w tym zawodzie to potem ok. 5 tys. Dodatkowa praca nie wchodzi w gre, teraz i tak mam duzo nadgodzin. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
jezeli twoj partner kupi mieszkanie na siebie przed slubem to te mieszkanie nigdy nie bedzie twoje
wolalabym odkladac kase postarac sie o umowe na stale wyjsc za maz,kupic razem mieszkanie(wziac wspolny kredyt) a nastepnie starac sie o dziecko |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Uważam, ze stać Was na taki kredyt.
Bardzo sensowne jest też, ze bierzecie pod uwagę, ze miejsce w jakim kupuje się mieszkanie, generuje lub nie pewne koszty, oraz pozwala lub nie oszczędzać czas. 2 godziny dziennie dojazdu do pracy można przesiedzieć w korku, albo ... pracując i zarabiając. Kupno mieszkania tańszego ale wymagającego posiadania 2 samochodów, ich ubezpieczenia, konserwacji, lania benzyny i stania w korkach, jest wyjściem długofalowo droższym a nie tańszym. Skoro mieszkając w konkretnym miejscu możecie obejść się bez samochodów i bez straty czasu na dojazdy, to jest to wybór długofalowo tańszy. Samochody się starzeją, kasa za benzynę idzie dosłownie z dymem. Mieszkanie w centrum zawsze będzie drogie i raczej nie straci na wartości. Imo, sensowniej też jest spłacać kredyt niż płacić za wynajem, jeśli się jest w danym miejscu zawodowo urządzonym i nie planuje zmian w bliskim czasie. Imo: - brać ślub. - poszczędzać do wkładu 200 000 zł. W tym czasie szukać mieszkania i zorientować się w kredytach. - podpisać dobrą umowę, pozwalającą bezkosztowo spłacać wcześniej podstawę kredytu (!) z waszymi zarobkami kredyt jest jak najbardziej do spłacenia wcześniej, ja bym brała na 30 lat i odkładała ile się da żeby co roku coś nadpłacić. - dziecko po wprowadzeniu się do własnego i wstępnie urządzeniu. Jeśli chodzi o pracę, wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja miałam małe dzieci na takich warunkach jak ty pracujesz teraz i uważałam to za bardzo korzystne mimo braku socjalu gwarantowanego na umowę o pracę. Elastyczność tych form zatrudnienia ma zalety o jakich wspominałaś. Tylko teraz jeden problem- jakie zmiany prawne wejdą? ![]()
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
Do tego, zależna/niezależna: ja zawsze wychodzę z założenia, że jak jest fajnie to jest super,a le kiedyś może przestać tak być i warto inwestować w siebie i swoją karierę/finanse. Dobrze, że z doświadczeniem dojdzie Ci kasa, ale zmianę pracy rozważałabym w pierwszej kolejności. Co do kredytu razem - można uwzględnić własność nie fifty-fifty, ale nie wiem czy jest tow Waszym przypadku jakieś rozwiązanie. Do tego cokolwiek macie przed ślubem należy się tylko Tobie/jemu, chyba, że podpiszecie stosowne papiery, także miej to na uwadze. Poza tym, macie dobre warunki mieszkaniowe, więc ja bym się wstrzymała, odłożyła więcej kasy, żeby wziąć mniejszy kredyt i dopiero myślała o dziecku + zmiana pracy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Najpierw zaplanowałabym ślub (nie odkładany w nieskończoność, bo w razie czego zostaniesz z niczym), wzięła razem kredyt, kupiła mieszkanie i w międzyczasie starała się o dziecko. Pracy można poszukać po porodzie, skoro forma obecnej Ci odpowiada. Tak to widzę. Wynajem się kompletnie nie opłaca, szczególnie że stać Was spokojnie na raty kredytu. To co obecnie wydajecie mogłoby już iść na Wasze własne mieszkanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Czy w obecnej pracy nie masz możliwości przejść, chociażby na czas ciąży i macierzyńskiego, na umowę o pracę?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 73
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
Bo to chyba głownie kobiety tak mają, że z góry zakładają, że one na pewno będą zarabiać mniej, na pewno nie dorównują zarobkami męzowi, bo ich wyobraznia ogranicza się do jakiejś zasłyszanej średniej w zawodzie i koniec, kropka. Mówi się, że kobiety mniej zarabiają, ale ja się wcale nie dziwię, bo większość nawet więcej zarabiać nie chce. Patrząc całościowo macie dobre warunki finansowe, aczkolwiek prawda jest taka, że Ty ze swojej pensji jakbyś miała sama sie utrzymywac to byś nie miała nawet na jedzenie do końca miesiąca (biorąc pod uwagę, że musiałabyś płacić za jakiś wynajem). Dla mnie zachodzenie w ciążę byłoby skrajną głupotą w takiej sytuacji, bo fajnie byłoby pomysleć o dziecku, pewnie nie chciałabyś żeby w razie rozstania / utraty pracy partnera / smierci / choroby partnera, ono musiało umierać z głodu, co nie? Ogarnęłabym się najpierw życiowo, bo jeżeli przez tyle lat Ci się to nie udało, to nie sądzę, by w trakcie ciąży / po urodzeniu dziecka było Ci łatwiej. ---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Cytat:
Nie no, umowę na czas nieokreślony zazwyczaj dostaje się po 3-miesięcznym okresie próbnym a pracowanie rok lub 2 lata to nie jest już taka nowa praca, bez przesady. Ja w swojej siedzę 3 lata i uwazam, że się zasiedziałam ![]() Ja nie jestem za oszukiwaniem, ale zawsze moze być jakichś powód, by nie zachodzić w ciążę, bo nowa umowa, bo nowy projekt, bo sraty taty, a prawda jest taka, że o swój interes też trzeba trochę dbać. Umowa na czas nieokreslony to nie powinna być nie wiadomo jaka łaska. Ja kiedyś po wynegocjowaniu podwyżki złozyłam wypowiedzenie, bo znalazłam w międzyczasie coś lepszego - no taki lajf, sorry. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2018-04-03 o 18:37 |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | ||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
Co do umowy, to jest to fajna sprawa. Tz moze co najwyzej zadecydowac czy isc na 7 czy 8 i baaardzo okazjonalnie pracowac z domu. jakie zmiany? w kodeksie pracy? Nie mam mam pojecia co wtedy. Ale narazie nic i tak niewiadomo z tym. [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82661356]jezeli twoj partner kupi mieszkanie na siebie przed slubem to te mieszkanie nigdy nie bedzie twoje wolalabym odkladac kase postarac sie o umowe na stale wyjsc za maz,kupic razem mieszkanie(wziac wspolny kredyt) a nastepnie starac sie o dziecko[/QUOTE] w kazdym momencie mozna przepisac na malzonka, wiec z tym nigdy to niebardzo. [1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;82661571]Nie chodzi, maby mu dorównywać, ale popatrz: masz umowę o dzieło, zajdziesz w ciążę, wypowiedzą Ci ją i masz raptem ten 1000 k. Facet miałby wtedy na głowie Ciebie, dziecko, siebie, kredyt, bieżące opłaty itd. To już może niezłego stresa zrobić i ja bym tak partnera nie chciała obciążać. Do tego, zależna/niezależna: ja zawsze wychodzę z założenia, że jak jest fajnie to jest super,a le kiedyś może przestać tak być i warto inwestować w siebie i swoją karierę/finanse. Dobrze, że z doświadczeniem dojdzie Ci kasa, ale zmianę pracy rozważałabym w pierwszej kolejności. Co do kredytu razem - można uwzględnić własność nie fifty-fifty, ale nie wiem czy jest tow Waszym przypadku jakieś rozwiązanie. Do tego cokolwiek macie przed ślubem należy się tylko Tobie/jemu, chyba, że podpiszecie stosowne papiery, także miej to na uwadze. Poza tym, macie dobre warunki mieszkaniowe, więc ja bym się wstrzymała, odłożyła więcej kasy, żeby wziąć mniejszy kredyt i dopiero myślała o dziecku + zmiana pracy.[/QUOTE] Masz racje, duze obciazenie dla jednej osoby. Ale z drugiej strony, to nie nowosc, ze jedna osoba utrzymuje wszystko przez jakis czas. Inwestuje w siebie. Przeciez nie siedze w domu i nie pachne. To ze zarabiam malo, to jeszcze nie znaczy ze nic nie robie ze swoim zyciem. Chyba troche przesada? Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() 1300 zl za mieszkane i uwazasz ze mi na jedzenie nie starczy do konca miesiaca? Troche poplynalas, nie sadzisz? A ze mna jako kobieta wszystko w porzadku. Jestem realistka, znam swoje wady i zalety i wiem, ze w mojej branzy zarobki rzedu np. 12 tys sa rzadkoscia, a u tz nikogo nie dziwia. 5 tys uwazam za dobra wyplate i jesli kiedys bede tyle miala, to bede zadowolona. To ze tz zarabia dobrze, to ma znaczyc, ze ja sie nie moge cieszyc z mniejszych pieniedzy czy jak? ![]() wiesz, marzyc to sobie mozna i obyciu milionerem. Ale co mi z tego.. ![]() Nie ma nic to wspolnego z tym, ze ja jestem kobieta, a on facetem. |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 110
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Zanim podejmiesz decyzję o odkładaniu macierzyństwa bądź nie, idź do dobrego ginekologa i porób wszystkie ważne badania - rezerwa jajnikowa itp. Zachęć i partnera żeby się przebadał. Coraz więcej coraz młodszych ludzi ma problemy, więc upewnijcie się, że możecie sobie na czekanie pozwolić, jeśli posiadanie dziecka jest dla Was ważne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
Nigdzie nie napisałam że siedzisz i pachniesz, dobrze że zdobywasz doświadczenie. Aczkolwiek UOP wg mnie jest o tyle przydatne, że masz na l4 (odpukac) i macierzyńskim więcej niż ten 1k. Dlatego też dla mnie opcja "jedna osoba utrzymuje dom przez jakiś czas" jest kiepska i nie wchodzi w grę. Jeśli Wam to odpowiada no to luz ![]() Wysłane z ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8267523 6]W jaki sposób karalny?
![]() Ona pewnie ma na myśli dodatkową opłatę przy próbie samodzielnego ubezpieczenia się po minimum 3 miesięcznej przerwie. Nie uważam, że to jest jakaś "kara", bo nikogo się nie ściga z urzędu za brak ubezpieczenia zdrowotnego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82675981]Ona pewnie ma na myśli dodatkową opłatę przy próbie samodzielnego ubezpieczenia się po minimum 3 miesięcznej przerwie. Nie uważam, że to jest jakaś "kara", bo nikogo się nie ściga z urzędu za brak ubezpieczenia zdrowotnego.[/QUOTE]
No tak, dlatego piszę, że wystarczy nawet krótkie zlecenie, żeby tę 'karę' zneutralizować. Nie jest to więc nie wiadomo jaka oznaka braku rozsądku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: kiedy mieszkanie i dziecko?
Cytat:
Edytowane przez Elsabel Czas edycji: 2018-04-04 o 08:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:38.