Deficyt

[Maquiniss]

Cześć dziewczyny, mam 160 cm wzrostu i ważę 70 kg. W sumie od dłuższego czasu ćwiczyłam 3 razy w tygodniu po 40 minut, ale ostatnio ćwiczę wyzwanie codziennie fit "fit wiosna", więc robię treningi 4-5 razy w tygodniu. Jem 1800 kcal, ograniczam lekko węglowodany, a waga ani drgnie od tych 3 tygodni. Może wy lepiej wyliczycie deficyt? Oprócz treningów mam bardzo niską aktywność.

[Teery]

Mam 177 cm i ważę 64 kg. Fitatu wyliczyło mi 1410 kcalorii dziennie, aby chudnąć pół kg tygodniowo.
Ten limit mogę podwyższyć o trening, ale to nie jest aż tak dużo. Ćwiczę T-25 Focus i spałam ok. 250 kcal. Częste też biegam i wtedy spałam ok. 300 kcal za 40 minut.
Wydaje mi się, że tych kalorii mimo wszystko masz za dużo. Ludzie często przeceniają wpływ sportu na dietę, to tylko 20-30%, w zależności od intensywności ćwiczeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0daff299eefa15f5762663572addb4c5552f87fb_61fc6c8245002]

Napisane przez Maquiniss

Cześć dziewczyny, mam 160 cm wzrostu i ważę 70 kg. W sumie od dłuższego czasu ćwiczyłam 3 razy w tygodniu po 40 minut, ale ostatnio ćwiczę wyzwanie codziennie fit "fit wiosna", więc robię treningi 4-5 razy w tygodniu. Jem 1800 kcal, ograniczam lekko węglowodany, a waga ani drgnie od tych 3 tygodni. Może wy lepiej wyliczycie deficyt? Oprócz treningów mam bardzo niską aktywność.

korzystałam z fitatu żeby obliczyć mój deficyt i przy 157cm wzrostu i 63kg wyszło mi ponad 1500 kcal, żeby chudnąć 0,4kg na tydzień czyli tak optymalnie. Minął już ponad miesiąc i rzeczywiście ponad 2 kg mi zeszło, więc ufam tym obliczeniom. Wbiłam Twój wzrost i aktualną wagę i u Ciebie wyszło lekko ponad 1700 kcal zakładając minimalna aktywność. Ja nie włączam aktywności w zapotrzebowanie, wszystko to co robię ponad (jakies treningi czy coś) to po prostu jako dodatek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kica.]

Wszelkie badania pokazują, że ludzie przeważnie nie potrafią oszacować zjadanych w ciągu dnia kalorii. Kobiety, które deklarowały, że nie chudną, jedzac np 2000, jadły tak naprawdę 3500 (tu nie doliczyły cukru i śmietanki w kawie, tam źle coś zważyły, tam zapomniały o lodzie zjedzonym na mieście itd itp).
Kalorie ZAWSZE liczymy WSZYSTKO dokładnie ważąc, inaczej bardzo łatwo się oszukiwać.

Jest fizycznie niemozliwe żeby jedząc mniej niż się spala, nie chudnąć No chyba, że cierpi się na powazną chorobę, ale wtedy przeważnie jest też szereg innych objawów.

[0daff299eefa15f5762663572addb4c5552f87fb_61fc6c8245002]

Napisane przez Kica.

Wszelkie badania pokazują, że ludzie przeważnie nie potrafią oszacować zjadanych w ciągu dnia kalorii. Kobiety, które deklarowały, że nie chudną, jedzac np 2000, jadły tak naprawdę 3500 (tu nie doliczyły cukru i śmietanki w kawie, tam źle coś zważyły, tam zapomniały o lodzie zjedzonym na mieście itd itp).
Kalorie ZAWSZE liczymy WSZYSTKO dokładnie ważąc, inaczej bardzo łatwo się oszukiwać.

Jest fizycznie niemozliwe żeby jedząc mniej niż się spala, nie chudnąć No chyba, że cierpi się na powazną chorobę, ale wtedy przeważnie jest też szereg innych objawów.

Zgadzam się, dopiero jak sama zaczęłam wszystko dokładnie ważyć i zapisywać, to zdałam sobie sprawę, że nic dziwnego że w ciągu kilku miesięcy przytyłam kilka kilo. Tu w południe jedna czekoladka, tu ciasteczko, tu obiad bez umiaru, tu jeszcze jakaś tortilla/chipsy/słodycze do serialu wieczorem i się uzbierało🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz