Rozstanie z facetem

[she_x]

Jak zachował się wasz facet, kiedy oznajmiłyście, że to koniec? Pytanie kieruję do dziewczyn, które były w związku conajmniej 5 lat i do takich, które miały wręcz problem z pozbyciem się nachalnego faceta. W moim przypadku popada on ze skrajności w skrajność. Raz jest dla mnie miły, mówi że wszystko załatwimy na spokojnie a potem nagle zmienia się w diabła i wyzywa od kurew, robi pod górkę, nie chce polubownie rozwiązać pewnych kwestii i tak w kółko... Nie wiem już jak to rozumieć i chyba jestem zmuszona zostawić część moich rzeczy na jego pastwę... Zastanawia mnie tylko dlaczego jego zachowanie się tak diametralnie zmienia z chwili na chwilę... Musiałam się wyżalić, hehe

[kotissska]

Na szczęście było spokojnie. To nigdy nie jest przyjemna sytuacja, nawet kiedy wypalony związek, wspólna decyzja i totalnie rozjechane podejście do życia. Zawsze jest jakiś średni humor.

Nie bez powodu mówi się, że poznają się i kochają misie i kotki a rozstają idiotki, wariatki i skwsyny

Zostawiłaś swoje rzeczy u niego? Jeśli nie wyjątkowo cenne to pół biedy, ale z przyzwoitości rzeczami niczego nie zmieni, mógłby oddać dorośle...

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez she_x

Jak zachował się wasz facet, kiedy oznajmiłyście, że to koniec? Pytanie kieruję do dziewczyn, które były w związku conajmniej 5 lat i do takich, które miały wręcz problem z pozbyciem się nachalnego faceta. W moim przypadku popada on ze skrajności w skrajność. Raz jest dla mnie miły, mówi że wszystko załatwimy na spokojnie a potem nagle zmienia się w diabła i wyzywa od kurew, robi pod górkę, nie chce polubownie rozwiązać pewnych kwestii i tak w kółko... Nie wiem już jak to rozumieć i chyba jestem zmuszona zostawić część moich rzeczy na jego pastwę... Zastanawia mnie tylko dlaczego jego zachowanie się tak diametralnie zmienia z chwili na chwilę... Musiałam się wyżalić, hehe

Miałam podobnie kiedy zakończyłam toksyczny związek.
Najpierw facet błagał o wybaczenie, wyznawał miłość, a potem wyzywał od najgorszych :/ i straszył, że obleje mnie kwasem i zabierze dziecko.
Miesiąc to trwało. Trochę stresu było nie powiem bo bałam się wychodzić z domu.

[kotissska]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;83169916]Miałam podobnie kiedy zakończyłam toksyczny związek.
Najpierw facet błagał o wybaczenie, wyznawał miłość, a potem wyzywał od najgorszych :/ i straszył, że obleje mnie kwasem i zabierze dziecko.
Miesiąc to trwało. Trochę stresu było nie powiem bo bałam się wychodzić z domu.[/QUOTE]

O masakra, współczucie Takie groźby za często znajdują odbicie w rzeczywistości. Skąd oni się biorą tacy Nie myslałaś, żeby gdzieś to zgłosić? Grunt, że to się skończyło...

[Dziubka]

Zachowuje się tak pewnie dlatego, że targają nim skrajne emocje. Raz się z tym godzi a za chwilę jest wściekły.



Ja po ostatnim rozstaniu chyba z miesiąc wylewałam byłemu żale, ale nie było mowy o wyzywaniu.



Z kolei poprzedni były próbował wszelkich metod na litość. Kłamał, że ma raka i zostało mu, uwaga, sześć lat życia. Ciekawa diagnoza. Pewnie po dwóch doznalby cudownego ozdrowienia. Później były groźby samobójcze. A , jeszcze wcześniej lekarz mu mówił, że ma jakieś problemy z meskimi sprawami i nie powinien kumulowac nasienia, no i powinnam okazać troskę i mu "pomóc". Założę się, że planował mnie zaplodnic, to wtedy bym nie odeszła. True story.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez kotissska

O masakra, współczucie Takie groźby za często znajdują odbicie w rzeczywistości. Skąd oni się biorą tacy Nie myslałaś, żeby gdzieś to zgłosić? Grunt, że to się skończyło...

9 lat temu myślałam, żeby zgłosić, ale nie zrobiłam tego ze strachu.
Dobrze, że w porę się ocknęłam i nie wyszłam za mąż za tego człowieka, ale tak z toksycznego związku ciężko się wygrzebać.

[Ariada]

Mój ex na zmianę prosił mnie o możliwość powrotu z przeplatanym szantażem związanym z pozwem do sądu, żądaniem pieniędzy, zwrotu wszystkiego. Nie oddał mi moich rzeczy, które zostały u jego rodziców i używał to jako karty przetargowej. Po niecałym roku dalej się nie pozbierał i regularnie wypisywał jaki jest nieszczęśliwy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz