Baby blues/ depresja poporodowa - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-08-25, 15:07   #1
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586

Baby blues/ depresja poporodowa


Wiem, że pojęcia te nie są tożsame, jednak sama nie wiem z czym się zmagam. 3 tygodnie temu urodziłam dziecko. Ciąża była planowana, przebiegała bezproblemowo, poród również (więc moje samopoczucie nie jest wynikiem traumatycznego porodu czy trudnej ciąży). W ciąży byłam przeszczęśliwa, z radością kompletowałam wyprawkę dla córki. Ogromny smutek pojawił się 5 dni po porodzie i trwa do teraz. Nie ma dnia, abym nie płakała i nie wracała myślami do czasu, kiedy byłam w ciąży lub tego przed nią. Nic mnie nie cieszy, w niczym nie potrafię znaleźć pozytywów. Nienawidzę siebie za te myśli, czuję się jak wrak i chciałabym zniknąć z tego świata. Jest mi wstyd za to i czuję się jak najbardziej wyrodna matka. Wokół wszystkie młode matki tryskają szczęściem i bardzo im tego zazdroszczę. Mam wsparcie męża i rodziny. Czy któraś z was czuła się podobnie? Jak sobie poradziłyście? Jak długo trwał u was ten stan?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-25, 15:39   #2
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Wiem, że pojęcia te nie są tożsame, jednak sama nie wiem z czym się zmagam. 3 tygodnie temu urodziłam dziecko. Ciąża była planowana, przebiegała bezproblemowo, poród również (więc moje samopoczucie nie jest wynikiem traumatycznego porodu czy trudnej ciąży). W ciąży byłam przeszczęśliwa, z radością kompletowałam wyprawkę dla córki. Ogromny smutek pojawił się 5 dni po porodzie i trwa do teraz. Nie ma dnia, abym nie płakała i nie wracała myślami do czasu, kiedy byłam w ciąży lub tego przed nią. Nic mnie nie cieszy, w niczym nie potrafię znaleźć pozytywów. Nienawidzę siebie za te myśli, czuję się jak wrak i chciałabym zniknąć z tego świata. Jest mi wstyd za to i czuję się jak najbardziej wyrodna matka. Wokół wszystkie młode matki tryskają szczęściem i bardzo im tego zazdroszczę. Mam wsparcie męża i rodziny. Czy któraś z was czuła się podobnie? Jak sobie poradziłyście? Jak długo trwał u was ten stan?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Venir, bardzo Ci współczuję, bo też przez to przeszłam Tak samo u mnie: dziecko chciane, ciąża w miarę, jedynie poród nieco się pokomplikował, ale wszystko skończyło się na strachu. Tylko mi się wkręciło od samego początku, że mi dziecko zaraz umrze (nic synowi nie było i nie jest do tej pory, ma 7 lat prawie), że jakie ja mam kompetencje, żeby go wychowywać, że do niczego się nie nadaję, że moje życie jest skończone, a ja zrobiłam największy błąd rodząc to dziecko. Teraz to jest absurdalne, wtedy tak myślałam. Huśtawka hormonów jeszcze bardziej dowala, płacz prawie non stop, strach przed zaśnięciem, poprzestawiane dzień i noc. Tak to było u mnie, nie poszłam po pomoc, wręcz ukrywałam swój stan przed ludźmi. Przez kilka miesięcy dzieckiem zajmował się głównie TŻ, ja z tego okresu nie pamiętam nic, jakby mnie tam nie było.

Nie wiem, czy trzy tygodnie to już depresja poporodowa, czy jeszcze baby blues. Jeśli jednak będzie to u Ciebie trwało, to gorąco namawiam Cię na wizytę, chyba najodpowiedniejszy będzie psychiatra (może zaskoczyć Cię czas oczekiwania). Z perspektywy powiem, że nie warto być z tym samemu, to mi zniszczyło kompletnie radość z tego wczesnego etapu macierzyństwa (mam porównanie, bo później urodziłam drugie dziecko i było zupełnie inaczej pod względem emocjonalnym) i uważam, że położyło się to cieniem na mojej więzi z synem.
Można powiedzieć, że depresja przeszła, ale z postaci dość ostrej w przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe, co towarzyszy mi do dziś. Ta ostra faza trwała może 6 miesięcy, najgorszy okres mojego życia. To tylko złudzenie, że nikogo innego to nie spotyka, kobiety się z tym kryją, ja też się kryłam i nikt, nawet babcia z którą mieszkałam o niczym nie miała pojęcia.

Przytulam Cię mocno, bardzo dobrze, że masz oparcie w mężu i rodzinie, że ktoś o tym wie i nie jesteś sama. Może porozmawiaj z mężem i ustalcie, że jeśli powiedzmy za dwa tygodnie nic się nie zmieni, to już czas szukać pomocy i niech on nad tym czuwa, bo Ty możesz nie mieć na tyle siły.
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2018-08-25 o 15:41
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-25, 15:52   #3
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Venir, bardzo Ci współczuję, bo też przez to przeszłam Tak samo u mnie: dziecko chciane, ciąża w miarę, jedynie poród nieco się pokomplikował, ale wszystko skończyło się na strachu. Tylko mi się wkręciło od samego początku, że mi dziecko zaraz umrze (nic synowi nie było i nie jest do tej pory, ma 7 lat prawie), że jakie ja mam kompetencje, żeby go wychowywać, że do niczego się nie nadaję, że moje życie jest skończone, a ja zrobiłam największy błąd rodząc to dziecko. Teraz to jest absurdalne, wtedy tak myślałam. Huśtawka hormonów jeszcze bardziej dowala, płacz prawie non stop, strach przed zaśnięciem, poprzestawiane dzień i noc. Tak to było u mnie, nie poszłam po pomoc, wręcz ukrywałam swój stan przed ludźmi. Przez kilka miesięcy dzieckiem zajmował się głównie TŻ, ja z tego okresu nie pamiętam nic, jakby mnie tam nie było.

Nie wiem, czy trzy tygodnie to już depresja poporodowa, czy jeszcze baby blues. Jeśli jednak będzie to u Ciebie trwało, to gorąco namawiam Cię na wizytę, chyba najodpowiedniejszy będzie psychiatra (może zaskoczyć Cię czas oczekiwania). Z perspektywy powiem, że nie warto być z tym samemu, to mi zniszczyło kompletnie radość z tego wczesnego etapu macierzyństwa (mam porównanie, bo później urodziłam drugie dziecko i było zupełnie inaczej pod względem emocjonalnym) i uważam, że położyło się to cieniem na mojej więzi z synem.
Można powiedzieć, że depresja przeszła, ale z postaci dość ostrej w przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe, co towarzyszy mi do dziś. Ta ostra faza trwała może 6 miesięcy, najgorszy okres mojego życia. To tylko złudzenie, że nikogo innego to nie spotyka, kobiety się z tym kryją, ja też się kryłam i nikt, nawet babcia z którą mieszkałam o niczym nie miała pojęcia.

Przytulam Cię mocno, bardzo dobrze, że masz oparcie w mężu i rodzinie, że ktoś o tym wie i nie jesteś sama. Może porozmawiaj z mężem i ustalcie, że jeśli powiedzmy za dwa tygodnie nic się nie zmieni, to już czas szukać pomocy i niech on nad tym czuwa, bo Ty możesz nie mieć na tyle siły.
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Tak się zlożyło, że najbliższe dwie koleżanki też w niedawnym czasie urodziły dzieci i pewnie, też mają gorsze chwile, ale mimo to są szczęśliwe a ja niestety nie. Jeżeli chodzi o wsparcie méża i rodziny chyba nie do konca sie dobrze wyrazilam w pierwszym poscie wspomagaja mnie bardzo w opiece, ale niestety nie przyznaje im jak sie czuje bo jest mi tak strasznie wstyd za to, jak sie czuje. Mimo, ze maz jest moim najlepszym przyjacielem nie potrafie mu powiedziec, ze nienawidze teraz mojego zycia, boje sie, ze moze to zle wplynac na nasze relacje, ze go... rozczaruje w pewien sposob? Ciezko mi to wytlumaczyc

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-25, 18:30   #4
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Jeśli z mężem nie umiesz rozmawiać o szczegółach, to może bardziej ogólnie? Możesz powiedzieć, że coś niedobrego się z Tobą dzieje, że masz natrętne myśli, że boisz się, że to depresja. Na pewno widzi, że coś jest nie tak. Powiedzenie komuś przynosi wielką ulgę.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-25, 20:56   #5
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Jeśli z mężem nie umiesz rozmawiać o szczegółach, to może bardziej ogólnie? Możesz powiedzieć, że coś niedobrego się z Tobą dzieje, że masz natrętne myśli, że boisz się, że to depresja. Na pewno widzi, że coś jest nie tak. Powiedzenie komuś przynosi wielką ulgę.
Masz rację. Dam sobie jeszcze 2 tygodnie i jeżeli mój stan psychiczny się nie zmieni to wybiorę się do specjalisty. Najbardziej boję się, że już nigdy nie będę szczęśliwa, tak jak to było wcześniej... w takim stanie nue da się funkcjonować

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-26, 19:35   #6
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Masz rację. Dam sobie jeszcze 2 tygodnie i jeżeli mój stan psychiczny się nie zmieni to wybiorę się do specjalisty. Najbardziej boję się, że już nigdy nie będę szczęśliwa, tak jak to było wcześniej... w takim stanie nue da się funkcjonować

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Zdecydowanie idź choć do psychoterapeuty, pogadaj może też z położną, jak masz fajną? Przerabiałam to samo, tyle że ja wyłam mężowi w kołnierz dodatkowo
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-26, 20:18   #7
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Zdecydowanie idź choć do psychoterapeuty, pogadaj może też z położną, jak masz fajną? Przerabiałam to samo, tyle że ja wyłam mężowi w kołnierz dodatkowo
Położna szczerze mówiąc wprowadziła mnie w jeszcze większego doła, eh. Na domiar złego od ostatnich kilku dni córka stała się całkowicie nieodkładalna- jest praktycznie cały czas na rękach, odłożenie do łóżeczka kończy się histerią... to jeszcze bardziej pogłębia moje złe samopoczucie.
Mogę zapytać jak długo trwał u Ciebie ten stan?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-08-27, 07:37   #8
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Położna szczerze mówiąc wprowadziła mnie w jeszcze większego doła, eh. Na domiar złego od ostatnich kilku dni córka stała się całkowicie nieodkładalna- jest praktycznie cały czas na rękach, odłożenie do łóżeczka kończy się histerią... to jeszcze bardziej pogłębia moje złe samopoczucie.
Mogę zapytać jak długo trwał u Ciebie ten stan?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Tak do 3 miesiąca, ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Córka jest nieodkładalna, bo pewnie ma skok rozwojowy - to się zdarza, taka kolej rzeczy. Te pierwsze 3 miesiące nazywane są czwartym trymestrem i bywają bardzo trudne
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-27, 09:30   #9
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Tak do 3 miesiąca, ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Córka jest nieodkładalna, bo pewnie ma skok rozwojowy - to się zdarza, taka kolej rzeczy. Te pierwsze 3 miesiące nazywane są czwartym trymestrem i bywają bardzo trudne
Ona ma dopiero 3 tygodnie, a czytam, że skok rozwojowy ma miejsce w 5 tygodniu?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-27, 12:21   #10
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Ona ma dopiero 3 tygodnie, a czytam, że skok rozwojowy ma miejsce w 5 tygodniu?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Pierwszy z kryzysem laktacyjnym kojarzy mi się w 3 tygodniu - to są bardzo umowne terminy, zależą od tego, w którym tygodniu dziecko się urodziło itd Ale spokojnie, na pewno dajesz sobie radę -a dla siebie pomocy poszukaj u psychoterapeuty. BARDZO pomaga.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-27, 15:21   #11
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Położna szczerze mówiąc wprowadziła mnie w jeszcze większego doła, eh. Na domiar złego od ostatnich kilku dni córka stała się całkowicie nieodkładalna- jest praktycznie cały czas na rękach, odłożenie do łóżeczka kończy się histerią... to jeszcze bardziej pogłębia moje złe samopoczucie.
Mogę zapytać jak długo trwał u Ciebie ten stan?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Może chusta? Dziecko będzie przy Tobie, a Ty będziesz miała obie ręce wolne.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-27, 15:37   #12
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85680001]Może chusta? Dziecko będzie przy Tobie, a Ty będziesz miała obie ręce wolne.[/QUOTE]Właśnie wczoraj rozmawiałam z mężem, że to coś co muszę mieć
Chciałabym jeszcze podpytać dziewczyny, które korzystały z pomocy psychologa- jak długo chodziłyście do specjalisty (wiem, ze jest to bardzo indywidualna sprawa). Ale najbardziej martwi mnie to, ze ja wrecz obsesyjnie mysle o swoim zyciu przed dzieckiem i o tym jak bardzo mi tego zycia brakuje, a przeciez to juz nigdy nie wroci i psycholog tez nic na to nie poradzi. Do placzu doprowadzaja mnie irracjonalne rzeczy- w tv widze urywek programu, ktory ogladalam w ciąży czy przed nia, i placze. Mijam lawke, na ktorej siedzialam w parku bedac w ciazy i zaraz zaczynam plakac. Az wstyd mi przed psychologiem wyznawac takie rzeczy ze bedzie uwazac, ze faktycznie nie powinnam byla decydowac sie na dziecko i ona nic na to juz nue poradzi...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-27, 15:40   #13
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Właśnie wczoraj rozmawiałam z mężem, że to coś co muszę mieć
Chciałabym jeszcze podpytać dziewczyny, które korzystały z pomocy psychologa- jak długo chodziłyście do specjalisty (wiem, ze jest to bardzo indywidualna sprawa). Ale najbardziej martwi mnie to, ze ja wrecz obsesyjnie mysle o swoim zyciu przed dzieckiem i o tym jak bardzo mi tego zycia brakuje, a przeciez to juz nigdy nie wroci i psycholog tez nic na to nie poradzi. Do placzu doprowadzaja mnie irracjonalne rzeczy- w tv widze urywek programu, ktory ogladalam w ciąży czy przed nia, i placze. Mijam lawke, na ktorej siedzialam w parku bedac w ciazy i zaraz zaczynam plakac. Az wstyd mi przed psychologiem wyznawac takie rzeczy ze bedzie uwazac, ze faktycznie nie powinnam byla decydowac sie na dziecko i ona nic na to juz nue poradzi...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Nie piszesz nic nowego - ja momentami, gdy było najgorzej, załowałam, że nie mogę cofnąć się w czasie. Niestety, tak to działa - u mnie w okolicach 3-4 miesiąca zaczęło być lepiej częściowo dzięki terapii (obecnie nie chodzę, syn ma 13 miesięcy), ale przede wszystkim dzięki temu, że mały zaczął być komunikatywny - i było zupełnie inaczej. Chusta to mega rzecz, też mi pomogła odpocząć psychicznie i fizycznie.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-28, 16:19   #14
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Nie piszesz nic nowego - ja momentami, gdy było najgorzej, załowałam, że nie mogę cofnąć się w czasie. Niestety, tak to działa - u mnie w okolicach 3-4 miesiąca zaczęło być lepiej częściowo dzięki terapii (obecnie nie chodzę, syn ma 13 miesięcy), ale przede wszystkim dzięki temu, że mały zaczął być komunikatywny - i było zupełnie inaczej. Chusta to mega rzecz, też mi pomogła odpocząć psychicznie i fizycznie.
Dokładnie, ta obsesyjna myśl o cofnięciu czasu... W takich najgorszych momentach staram się myśleć, że musi być lepiej, gdy małą będę mogła zająć jakimiś aktywnościami, zabawą, kiedy ona odpowie na mój uśmiech. Cały czas martwię się również tym, że przez to, że ja jestem nieszczesliwa, to moje dziecko tez bedzie, i nie zasluzylo sobie na to w zaden sposob. Jest tyle par, ktore latami staraja sie o dziecko i na pewno tryskaliby szczęściem, a ja nie potrafie tego szczescia jakim jest dziecko docenic

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-28, 18:22   #15
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Dokładnie, ta obsesyjna myśl o cofnięciu czasu... W takich najgorszych momentach staram się myśleć, że musi być lepiej, gdy małą będę mogła zająć jakimiś aktywnościami, zabawą, kiedy ona odpowie na mój uśmiech. Cały czas martwię się również tym, że przez to, że ja jestem nieszczesliwa, to moje dziecko tez bedzie, i nie zasluzylo sobie na to w zaden sposob. Jest tyle par, ktore latami staraja sie o dziecko i na pewno tryskaliby szczęściem, a ja nie potrafie tego szczescia jakim jest dziecko docenic

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Ja byłam w takiej parze, która długo starała się o dziecko - po drodze jeszcze zaliczyliśmy niestety poronienie. Te myśli naprawdę nie spowodują, że psychiatra czy psychoterapeuta Cię wyśmieje czy jakkolwiek oceni. Daj sobie pomóc, serio. I to fakt - dla mnie z czasem było dużo lepiej, inaczej.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-28, 19:43   #16
Mamamama85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Hej miałam tak samo przy 1 synku był wyczekany chciany a tu bach ... nawet nie chciałam go tulić , karmienie masakra do tego kolki młody nieodkladalny ... unormowało się przywykłam do nowego życia mały do nas trwało to jakieś 3 mc.

Przy drugim synku jakoś tak nie było ekscytacji w ciąży byłam już zajęta pierwszym ale za to miłość od razu , całuski , tulenie doszłam do wniosku skoro dramatem jest dla mnie karmienie mam to gdzieś i daje butle od początku !! Dopiero po fakcie sobie zdałam sprawę ze przy pierwszym miałam poprostu depresje . A życie No cóż trochę się zmienia ale poczekaj chwile a uznasz Ze przed dzieckiem to nie było tak fajnie jak teraz )
Mamamama85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-28, 20:50   #17
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Dziewczyny dziękuję, dużo to dla mnie znaczy. Wydaje mi się, że depresja poporodowa jest tematem tabu w naszym kraju. Nawet na forach internetowych nie jest to często dyskutowany temat. Wasze wypowiedzi dają mi iskierkę nadziei, że będzie lepiej.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-28, 21:01   #18
Mamamama85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Oczywiście ze będzie ) pisz i się zal ale nim się obejrzysz nadejdzie okres świąteczny a twój bobas już będzie fajny kontaktowy zobaczysz będzie super !
Mamamama85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-28, 21:24   #19
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez Mamamama85 Pokaż wiadomość
Oczywiście ze będzie ) pisz i się zal ale nim się obejrzysz nadejdzie okres świąteczny a twój bobas już będzie fajny kontaktowy zobaczysz będzie super !
To fajna myśl a czy taki maluszek 3 tygodniowy może już reagować na biało czarne karty, czy na to jeszcze zbyt wcześnie? Kiedy polecacie zakup maty edukacyjnej?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-29, 19:45   #20
Mamamama85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Mata to tak od 3 mc ? Podobnie chyba bujaczek

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

A jak nastrój ?
Mamamama85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-30, 17:27   #21
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez Mamamama85 Pokaż wiadomość
Mata to tak od 3 mc ? Podobnie chyba bujaczek

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

A jak nastrój ?
Dzięki, że pytasz u mnie istna sinusoida- wczoraj byłam szczęśliwa, bo dziecko było wyjątkowo spokojne. Znów czułam się winna swoich myśli. Dziś znowu wisi nade mną czarna chmura ze względu na ciągły płacz już nawet ciągłe bujanie nie pomaga, które wczoraj zdawało egzamin...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-30, 18:22   #22
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Dzięki, że pytasz u mnie istna sinusoida- wczoraj byłam szczęśliwa, bo dziecko było wyjątkowo spokojne. Znów czułam się winna swoich myśli. Dziś znowu wisi nade mną czarna chmura ze względu na ciągły płacz już nawet ciągłe bujanie nie pomaga, które wczoraj zdawało egzamin...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Odpal Netflix, kup piłkę gimnastyczną i skacz, oglądając serial, z dzieciem przy piersi. A jak wróci tata, to oddaj malucha, niech chustuje albo buja - a Ty odpocznij.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-30, 19:30   #23
Mamamama85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Mój młody tez dziś miał gorszy dzień ale przetrwałam poprostu cały dzień lazilismy na powietrzu właśnie mi się przypomniało ze jak drugi się urodził ile wlezie z nim przebywałam na dworze odrazu lepiej się człowiek czuje a ty masz fajnie bo pogoda fajna ja miałam styczeń
Mamamama85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-31, 07:47   #24
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Dzięki, że pytasz u mnie istna sinusoida- wczoraj byłam szczęśliwa, bo dziecko było wyjątkowo spokojne. Znów czułam się winna swoich myśli. Dziś znowu wisi nade mną czarna chmura ze względu na ciągły płacz już nawet ciągłe bujanie nie pomaga, które wczoraj zdawało egzamin...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Jak człowiek nie jest w stanie zaradzić nic na płacz dziecka to zawsze samopoczucie się pogarsza. Ale z każdym dniem będzie lepiej, zobaczysz
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-31, 08:25   #25
venir
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 586
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Dzięki dziewczyny! Była u mnie położna i powiedziała, że dałam się sterroryzować małej i przyzwyczaiłam ją do noszenia Ptzeczytałam sporo artykułów, że nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie dziecka do noszenia, że jak potrzebuje bliskości, to trzeba mu ją dać... położna powiedziała, żeby dać jej popłakać... ale jej popłakanie to wrzask na cały dom, robi się bordowa... kompletnie nie wiem co robić

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
venir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-31, 08:35   #26
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! Była u mnie położna i powiedziała, że dałam się sterroryzować małej i przyzwyczaiłam ją do noszenia Ptzeczytałam sporo artykułów, że nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie dziecka do noszenia, że jak potrzebuje bliskości, to trzeba mu ją dać... położna powiedziała, żeby dać jej popłakać... ale jej popłakanie to wrzask na cały dom, robi się bordowa... kompletnie nie wiem co robić

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Położna do odstrzału. Nie słuchaj takich doradców.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-31, 09:13   #27
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! Była u mnie położna i powiedziała, że dałam się sterroryzować małej i przyzwyczaiłam ją do noszenia Ptzeczytałam sporo artykułów, że nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie dziecka do noszenia, że jak potrzebuje bliskości, to trzeba mu ją dać... położna powiedziała, żeby dać jej popłakać... ale jej popłakanie to wrzask na cały dom, robi się bordowa... kompletnie nie wiem co robić

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
A ta położna to ile ma lat? 100?
Nie słuchaj jej. Masz jeszcze bardzo małe dziecko, spokojnie wszystko się z czasem unormuje.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-08-31, 11:10   #28
Mamamama85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 53
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Super położna !!! Mój drugi synek tez potrzebował na początku bliskości leżał na mnie ja oglądałam tv albo czytałam trwało to nie wiem

Miesiąc dwa ? Teraz ma 19 mc i podejdzie przytuli i już ucieka a drugi ma 5,5 i na buziaka mówi mama bleeee

Czas tak szybko mija naprawdę tul ja ile wlezie z tego co piszesz to wasze pierwsze dziecko to Olej obiady możecie jeść zupę 3 dni albo kanapki ) w domu ogarniaj tylko na bieżąco daj małej bliskość i nie słuchaj położnej .. ja słuchałam przy pierwszym do dziś sobie tego nie mogę wybaczyć ! Przy drugim już byłam mądrzejsza
Mamamama85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-31, 12:26   #29
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! Była u mnie położna i powiedziała, że dałam się sterroryzować małej i przyzwyczaiłam ją do noszenia Ptzeczytałam sporo artykułów, że nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie dziecka do noszenia, że jak potrzebuje bliskości, to trzeba mu ją dać... położna powiedziała, żeby dać jej popłakać... ale jej popłakanie to wrzask na cały dom, robi się bordowa... kompletnie nie wiem co robić

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Na położną to co najwyżej możesz złożyć skargę. Zainwestuj w chustę, noś, będzie Ci wygodniej. A dziecko tak, potrzebuje bliskości, do noszenia nie da się przyzwyczaić z uwagi na ewolucję.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-31, 13:23   #30
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Baby blues/ depresja poporodowa

Cytat:
Napisane przez venir Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! Była u mnie położna i powiedziała, że dałam się sterroryzować małej i przyzwyczaiłam ją do noszenia Ptzeczytałam sporo artykułów, że nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie dziecka do noszenia, że jak potrzebuje bliskości, to trzeba mu ją dać... położna powiedziała, żeby dać jej popłakać... ale jej popłakanie to wrzask na cały dom, robi się bordowa... kompletnie nie wiem co robić

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
nie słuchaj tej położnej. taki płacz odbija się bardzo negatywnie na dziecku.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-02 13:46:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.