|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Byłam w związku prawie dwa lata. Rozpoczęłam go mając 21 lat, poznałam chłopaka podczas erasmusa. Zaczęliśmy się spotykać nie licząc na coś poważnego, ale kliknęło, zakochałam się i rozpoczęliśmy związek na odległość.
Lataliśmy do siebie kiedy mogliśmy, ale było to dla mnie męczące - wszystkie wolne dni, wakacje itd poświęcałam jemu. Dodatkowo ja docelowo chciałabym zostać w Polsce, jemu przeprowadzka do polski się nie uśmiechała. W końcu, w lutym tego roku podjęliśmy decyzję, że się rozejdziemy, skupimy na swoich życiach i może kiedyś uda nam się do siebie wrócić. Szczerze mówiąc, poczułam ulgę. Poczułam się wolna, mogłam skupić się na studiach, pasjach, zaczęłam chodzić na randki. Gdy ten trend wzrostowy trwał, ex się do mnie odezwał. Żeby zaliczyć studia musi odbyć staż, postanowił więc, że odbędzie go w moim mieście. Nie zapytał mnie o zdanie, napisał do mnie prosząc o pomoc. Odpowiedziałam mu, że przecież zerwaliśmy, że nigdy nie chciał mieszkac w Polsce, marzył o innym kraju i przede wszystkim, żeby nie robił tego ze względu na mnie. Odpisał, żebym się nie martwiła, bo doszedl do wniosku, że warszawa jest fajna i ma dobre oferty pracy i to nie ze względu na mnie. Okej, pomagalam mu trochę, potem miałam epizod depresyjny (cierpię od paru lat na depresję) i przestałam się do niego odzywać. Męczyły mnie jego ciągłe prośby o podrzucenie jego cv, skoro mógł wysłać je e-mailem. To był początek kwietnia. Dziś miałam szalony dzień, rozładował mi się telefon i gdy wieczorem włączyłam go w domu - zobaczyłam od niego milion nieodebranych wiadomości i telefonów. W tym jedna od jego MAMY (!!!!). Oddzwoniłam i usłyszałam, że rozstanie ze mną to byl ogromny błąd, że jestem miłością jego życia, że chce rzucić studia i się do mnie przeprowadzić, ze przeprasza za wszystkie błędy w naszym związku itede itepe. Aha i że zarezerwował samolot do mnie na sobotę. Wie, że nienawidzę niespodzianek i wparowywania w moje życie bez zapowiedzi (już raz popełnił ten błąd i obiecał, że to ostatni raz), a znowu tak postąpił. Odpowiedziałam tylko, zeby wysłał mi szczególy lotu, odbiorę go i wtedy pogadamy. Tak byłam zła. Przyjeżdza na całe 5 dni i czuję straszną niechęć na myśl, że muszę coś planować, wymyślać. Miałam już swoje plany, a teraz muszę je wszystkie pozmieniać ze względu na niego. I teraz zwracam się do Was. Nie chcę do niego wracać. Jesteśmy zupełnie inni - on towarzyski, otwarty południowiec. Ja - introwertyczka lubiąca zaszyć się z książką na łące. Zawsze z tego powodu czułam się niekomfortowo, bo czułam, ze muszę się poświęcać i dostosowywać. Do tego różnimy się podejściem do pracy (południowiec...) i on ma niezdrową relację z mamą. Poza tym, lubię być sama. Lubię moją obecną niezależność, wolność. Nie chcę jej tracić. Nasz związek z exem był fajny, ale już o nim zapomniałam, tak naprawdę przez ostatnie miesiące pamiętałam tylko te gorsze momenty i w sumie nie wiem, czy coś jeszcze do niego czuję. Raczej nie. I tu pojawia się moje pytanie do Was: czy powinnam powiedzieć mu już teraz przez telefon, że nie chcę do niego wracać i nie fatygować go do Polski? Czy może osobiście, gdy tu przyjedzie, wyjaśniając wszystko dokladnie i spędzić resztę dni jak przyjaciele? A może przywitać go bez oczekiwań i nawet dać mu drugą szansę? Wiem, ze jak go zobaczę, to emocje wrócą, ale chcę myśleć zdroworozsądkowo. Co myślicie? Będę bardzo bardzo bardzo wdzięczna za wasze podpowiedzi! Nie chcę go skrzywdzić ani bawić się jego uczuciami będąc niezdecydowana, bo jest mega emocjonalny i boję się, że to skonczy się dla niego załamaniem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Nie masz wobec niego żadnych zobowiązań, nie musisz się z nim spotykać, latać z jego CV, organizować mu wakacji w Polsce ani nic. On obrzydliwie namolny, ale Ty jakaś taka zupełnie bezwładna, zachowaniem dajesz mu do zrozumienia, że może mieć jeszcze spore szanse. Utnij kontakt i tyle, nie ma obowiązku przyjaźnienia się z eksem.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 552
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Jeśli myślisz, że ten jego przylot ma na celu powrót do Ciebie, to powiedz by nie przylatywał i odmów spotkania. Nie wiem, może pod pretekstem, że się spotykasz z innym facetem? Ogólnie nie ma co tego przeciągać, Ty wiesz czego chcesz i ja raczej wolałabym na twoim miejscu się z nim nie spotkać i nie podsycać danych uczuć.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Ja nie wiem dlaczego ty mu tak uslugujesz. On chyba wlasnie kogos takiego szuka.
Nigdy w zyciu bym sie nie zgodziła by przyleciał do mnie - ogólnie ok, co mnie to obchodzi, ale zeby sie z nim spotykać i to był główny cel jego wizyty? No sory, to troche toksyczne i niepokojące zachowania. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 51
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Co za toksyk! I nie, nie mozemy tego wytlumaczyc jego latynoskim temperamentem. Odetnij sie od niego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Nie musisz się z nim spotykać,rozmawiać, zmieniać swoich planów pod niego. Jak nie masz na to czasu i ochoty to wystarczy mu to napisać. Tak samo jak to, że nie chcesz do niego wracac i dla ciebie wasz związek to zamknięta sprawa.
To, jakie on ma pomysły w żaden sposób nie zobowiązuje cię do tego żeby w nich uczestniczyć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
dziewczyny, bardzo bardzo dziękuję za wasze odpowiedzi! Dokładnie tego potrzebowałam usłyszeć, jesteście cudowne <3 Do tej pory o tej sprawie rozmawiałam tylko z moją siostrą, która miała zupełnie odmienne zdanie od mojego, ze przecież on mnie kocha i muszę mu dać szansę, bo może się zmienił.
Teraz chyba wiem, co powinnam zrobić, nie jestem nic exowi winna, to, że znowu on coś zaplanował bez mojego udziału nie oznacza, że muszę czuć się zobowiązana ani winna, bo to nie był mój pomysł Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 93
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Zgadzam się z dziewczynami. W ogóle myślę, że powinnaś z nim całkiem zerwać kontakt, zablokować go na fb, w telefonie itd., bo inaczej on ci nie da spokoju :/ a masz do tego spokoju święte prawo.
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Tu i ówdzie
Wiadomości: 5 535
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Powiedz mu, że jeśli liczy na związek to nie ma po co przylatywać bo ty już ułożyłaś sobie życie i nie planujesz wprowadzać go do niego ponownie.
Choć czuję, że nawet jeśli teraz mu powiesz to on i tak przyleci aby Cię błagać i powtarzać jaka jesteś wyjątkowa, wspaniała i jakim ogromnym błędem było tamte rozstanie. Bądź gotowa na to, że tak łatwo się go nie pozbędziesz ale bądź twarda i nie daj się jego gierkom. Trzymam kciuki ![]()
__________________
Pole dance ![]() ![]() 3 l oddane ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Miałam takiego, mówiłam, że zrywamy, a ten przyleciał i ja głupia go nocowałam. Najbardziej frustrujace dni mojego życia, mówił, że rozumie, ale się kleił do mnie, kłócił, poplakiwal. Powinnam była go nie wpuszczać do domu, żeby robił co chce, niech na ulicy nawet śpi, nie u mnie. Okropne, chodziłam wściekła, nie wracałam do domu, a ten wydzwaniał i wypisywał z pretensjami, gdzie jestem. Ani razu nie zmieniłam zdania, cały czas mówiłam, że nie będziemy razem. A później jeszcze mi namącił w życiu.
Ale byłam młodsza, miękka i głupia, sama patrzę teraz na to z niedowierzaniem. W każdym razie nie polecam, jak jesteś pewna, że to koniec, to jego obecność to będzie jedna wielka frustracja. Bo on pewnie liczy na kontynuację. ---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ---------- A, No i zgodziłam się, bo było mi go szkoda, myślałam, że zostaniemy przyjaciółmi... No cóż, wyszło gorzej, niż gdybym nie pozwoliła mu przylecieć, bo skończyło się bardzo ostro i myślę, że mnie teraz nienawidzi. Chociaż ja mam w tyłku, co on sobie o mnie myśli, ale mogłam sobie oszczędzić nerwow.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 230
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Nie, nie, nie. Ma zamiar przeprowadzić się do Ciebie, bo jednak łaskawie zmienił zdanie, będzie mieć pracę, i liczy na darmowy nocleg i pomoc, więc warto się do Ciebie odezwać? Zachowuje się conajmniej tak jakby wciąż coś was łączyło, a nawet gorzej. Stawia Cię przed faktem dokonanym. Jeśli chcesz mieć spokój i skupić się na sobie, zwłaszcza po wcześniejszej depresji, polecam zerwanie z nim kontaktu.
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
W dodatku on sprawia wrażenie osoby, która musi gonić króliczka, bo tylko wtedy jest zainteresowany. Jeśli się zejdziecie, znowu Ty wejdziesz w starą rolę, a on będzie się dystansował emocjonalnie i wydawał kolejne dyspozycje. Taki typ wymaga dużej asertywności i częstego pionizowania, żeby związek działał. Nie daj się wrobić. A siostra niech sama znajdzie swojego latino, skoro jej się to podoba.
PS Typ ekstrawertyczny przeżywac będzie odrzucenie jak żaba okres, ale robienie wielkich scen nie świadczy o równie wielkim, nieprzemijającym cierpieniu i złamaniu serca do końca życia ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
No nie, wygląda na to, że Ty się wiecznie dostosowywałaś, bo jak nie to wielkie oburzenie z jego strony i trucie dupy. Czemu tak często musiało być po jego myśli i tak jak jemu wygodnie? Czemu to Ty odpuszczałaś żeby nie psuć atmosfery, skoro to on ją psuł jęczeniem, że nie jest tak jak chłopczyk chce? On, on i jeszcze raz on. To nie był partner i nie potrzebował też partnerki, tylko kogoś blisko, bo przecież związek daje dużo korzyści, tym bardziej jeśli druga strona wiecznie ulega. Sam sobie tworzył chyba ten związek po swojej wyłącznej myśli zapominając, że też powinnaś mieć w nim coś do powiedzenia, jako dość ważny jego członek.
Teraz też robi to co jemu pasuje, w ogóle nawet nie biorąc Cię pod uwagę. I to ma być jego wielka miłość? Na Twoim miejscu powiedziałabym mu już teraz, żeby nie przyjeżdżał ze względu na mnie. Przemyślałaś to, jesteś pewna, że nic z tego nie będzie i niech się nie fatyguje. Ucinasz kontakt szybkim cięciem, bo będzie się wlekło jak flaki, skoro typ nie potrafi odpuszczać i zawsze musi być na jego. Tym bardziej jeśli podejrzewasz, że możesz mu ulec kiedy go zobaczysz. To najgorsza pułapka, skoro na chłodno nie chcesz mieć z nim do czynienia. Trzymaj się i nie daj znowu omotać i zagadać. Ktoś dobrze wyżej napisał, jego emocjonalne gadki mogą być sprawdzonym środkiem do celu, a nie czymś szczerym, nie nabieraj się na nie. Trzymam kciuki żebyś psychicznie wyszła z tego bez większej męczarni ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
bardzo dziękuję za dotychczasowe wiadomości
![]() Planuję sobie, co chcę mu powiedzieć i nie jestem pewna... Myślicie, że powinnam napisać mu, że nie chcę z nim być, bo już sobie wszystko poukładałam, po prostu nie chcę być w związku? I poza tym, że wie, jak nie lubię, gdy się mnie zaskakuje i podejmuje decyzje za mnie, a on to znowu zrobił? Czy wejść głębiej i wytłumaczyć mu też, co nie grało mi w naszym związku? Prawda jest taka, że on był przez ponad 2 lata moim przyjacielem, rozumiał mnie, wspierał, rozśmieszał, gadaliśmy godzinami. Wiem, że po tym, jak oznajmię mu, że z nami koniec, nasza przyjaźń będzie niestety praktycznie skonczona, ale i tak nie chciałabym go urazić, bo przez ten czas był dla mnie bardzo ważną osobą. Tak sobie myślę, że on jako osoba w moim życiu mi pasuje, to, co mi nie pasuje to powrót do związku na odległość, docierania się od nowa, szukania kompromisów itd. Nie jestem chyba obcenie gotowa na żaden związek, potrzebuję czasu na to, żeby skupić się na sobie, swoich potrzebach i pracować wreszcie nad umiejętnością mówienia o swoich potrzebach, bo to u mnie niestety od zawsze kuleje Cytat:
![]() Kopnijcie mnie w tyłek, proszę |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Myślę, że warto go już teraz poinformować, że skoro był w stanie zarezerwować sobie lot, to teraz powinien zająć się zarezerwowaniem jakiegoś hotelu/AirBnb oraz samodzielnym zorganizowaniem sobie rozrywek na czas przyjazdu, gdyż Ty już masz swoje plany na ten czas, i przykro Ci, ale te plany ani go nie uwzględniają, ani nie podlegają zmianie. Warto też dodać, że wasz związek dobiegł końca, w związku z czym Ty nie masz wobec niego żadnych zobowiązań, nie musisz mu ułatwiać pobytu w żaden sposób ani tego robić nie zamierzasz... Info jak najszybciej, żeby zdążył się oswoić i Cię nie atakował pod klatką, bo wtedy pewnie ulegniesz o wpuścisz, żeby nie było sceny przed sąsiadami.
Nie wiem co zrobisz, bo wygląda na to, że jesteś bardziej "miękka", uległa, żywisz jeszcze do niego jakieś pozytywne uczucia i jesteś w stanie dać się "urobić". Na Twoim miejscu nawet bym się z nim nie spotkała. Koniec to koniec. Ale też nie mam w zwyczaju utrzymywać jakichkolwiek relacji z exami, w związku z czym nie ogarniam jak można dawać robić z siebie asystentkę exa i biegać gdziekolwiek z jego CV. Zapytaj, czy w jego kraju mama by chodziła po potencjalnych pracodawcach z jego CV? Jeszcze możesz dodać, że na północy to tak nie działa, a Twoja wizyta z jego CV - zamiast pomóc - może pogrzebać jego szanse, gdyż będzie postrzeganily jako osoba niesamodzielna. Czyżby Włoch...? W niektórych elementach dramatyzmu brzmi mi troszkę jak mój ex. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Ja bym na twoim miejscu napisała czy tam powiedziała, że nie ma czego tutaj szukać. Ze to koniec i ze go nie wpuszczę. I trzymałabym się tego. Może za bardzo widzę w tym podobieństwo do mojej sytuacji, mój eks tez był ekstrawertykiem, wszędzie przyjaciele, ważniejsi niż wykształcenie (prześlizgiwał się najmniejszym kosztem i się z tego cieszył), plótł co mu ślina na język przyniesie, zaczął mnie bardzo męczyć. Ja, tak jak ty, jestem zupełnie inna. To nie miałoby przyszłości, nawet jakby był stąd, tylko pewnie ten bezsensowny związek ciągnąłby się dłużej, ale i tak by padł. Pewnie teraz pamiętasz te dobre chwile, ale pomysł, czy chciałabyś, żeby cię znowu osaczał, nie uwzględniał twoich planów, chcesz się z tym znowu użerać? Tak będzie. I już teraz się na to zapowiada, chcesz, żeby znowu zrobił coś wbrew twojej woli? Ja, po tym, co się u mnie wydarzyło, byłabym za coś takiego wściekła.
Ja z moim zrywałam chyba 3 miesiące, bo chciałam być „fair”. Prawie dzień w dzień wisialam z nim na skype, tłumacząc, że nie będziemy razem, że nie ma sensu, żeby przylatywał do mnie (i tak miał przylecieć do mojego miasta, bo tez sobie coś załatwił, tak jak twój). On płakał, błagał, zgodziłam się, bo w końcu i tak miał tutaj być, po trzech dniach miał się wynieść do hostelu, ale zastrzegłam, że to będzie pożegnanie i nie ma szans na powrót do siebie. Niby zrozumiał, niby nawet zachowywał dystans na początku, a później chciał mnie przytulać, całować „na pożegnanie”, miał pretensje, że nie chcę, że muszę się uczyć do egzaminu, że wychodzę na imprezę, że nie chcę z nim łazić po mieście. Czułam się po prostu jakaś taka brudna, osaczona i wykorzystywana. Byłam taka głupia i żałosna, on wykorzystał to, że jestem miękka i chciał mnie nie wiem, zmusić do związku? Może u ciebie tak nie będzie... ale nie polecam
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
załatwione.
Ex nigdzie nie przyjeżdża, nasz związek jest oficjalnie zamknięty, a kontakt urwany. Wiem, ze podjęłam dobrą decyzję, bo nie jestem w stanie być teraz w związku, a szczególnie z Nim, ale musi chyba upłynąć trochę czasu, żebym się pozbierała. Ex finalnie pokazał się z najlepszej możliwej strony, uszanował moje decyzje, obiecał, że zawsze mogę się do niego zwrócić, jeśli będę potrzebowała pomocy czy rozmowy. Nadal strasznie mnie kocha, ja jego chyba jednak, też ![]() Dzięki dziewczyny za pomoc, wiadomości i wskazówki. Teraz próbuję zmusić się do wyjścia z domu, bo siedzenie i przeżywanie nic mi nie da ![]() aha, Nette, nie włochy, a portugalia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
E, jakbyś chciała kontynuować doświadczenia z południowcami, to wielu Portugalczyków znajdziesz tu na miejscu. ;-) Włochów i Hiszpanów zresztą też. ;-)
Powodzenia no wytrwałości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
ehh, miałyście rację. Myślałam, że wszystko sobie z exem już wyjaśniliśmy, a on nadal pisze mi meega długie wiadomości o wszystkim i o niczym.
O tym, jak mu źle, jak to próbuje żyć z dnia na dzień i nie mieć nadziei. O tym, że wie, że mnie zranił naszym zerwaniem (co? ![]() Ehh, zaczynam rozumieć dziewczyny będące w toksycznych związkach i to, że ciężko jest się im uwolnić. Jak ktoś nie ma grubej skóry, to rzeczywiście łatwo może się złamać |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Gdy ex pojawia się niespodziewanie na progu
Ja bym na tym etapie chyba zakończyła całkiem znajomość.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:17.