Koleżanka ze stancji okropnie śmierdzi potem, już nie wytrzymuję

[kamka1500]

Mam taką dość delikatną sprawę… ale po kolei. Jestem obecnie na czwartym roku studiów. Do tej pory mieszkałam w kawalerce z koleżanką jeszcze z czasów liceum. Niestety w ubiegłe wakacje wynikły u niej pewne komplikacje rodzinne i musiała wziąć dziekankę. Od października do grudnia mieszkałam sama gdyż właścicielka szukała osoby chętnej do zamieszkania.
Od grudnia zamieszkała ze mną 20 letnia dziewczyna z tym że nie studentka a osoba pracująca (o ile dobrze pamiętam pracuje w jakimś centrum logistycznym).
Pod względem „obycia” nie mogę powiedzieć o niej złego słowa, jest kulturalna, nie robi problemów ze sprzątaniem, nie odwala jakiś dziwnych akcji itd i można z nią normalnie porozmawiać.
W sumie to ją lubię, dobrze się dogadujemy gdyby nie jeden szczegół który zaburza jej pozytywny obraz, otóż ona strasznie ale to strasznie śmierdzi. Celowo nie używam wyrażenia „brzydko pachnie” bo to by było zbyt delikatnie powiedziane. Siedząc w pokoju 1,5-2 metra od niej praktycznie nie da się wytrzymać czuć ostry przenikliwy zapach potu, czasami jak wraca na mieszkanie i zdejmuje buty to od smrodu aż można odlecieć. W zimę chociaż można było dobrze wywietrzyć mieszkanie, teraz gdy zrobiło się cieplej to jest po prostu katastrofa.
Próbuję dociec z czego to może wynikać. Zaobserwowałam iż na pewno cierpi na nadmierną potliwość gdyż ciągle ma bardzo duże plamy pod pachami a jak chodzi po mieszkaniu zostawia mokre ślady od swoich stóp.
Co do higieny wiem tyle że na pewno każdego wieczora bierze prysznic, jak wygląda jej poranna toaleta niestety nie wiem gdyż ona wstaje dużo wcześniej ode mnie. Pranie robi co prawda rzadziej ode mnie ale na pewno nie „raz na kwartał”.
Jestem już naprawdę zdesperowana w tym smrodzie nie da się funkcjonować ani odpocząć ani spokojnie się pouczyć.
Tylko nie wiem jak zabrać się do rozmowy z nią gdyż nie chciałabym jej urazić, boję się że jak powiem prosto z mostu to skończy się obrazą albo awanturą. Na pewno jest świadoma swojego problemu z poceniem ale albo w niczym jej to nie przeszkadza, albo wypróbowała już wszelkie możliwe preparaty i po prostu się poddała.
Co mam zrobić powiedzieć prosto z mostu, czy może jakoś dyskretniej ale jak, proszę o pomoc i wasze rady bo mam już dość tego smrodu, chciałabym porozmawiać z nią jak najszybciej (najlepiej dzisiaj) bo już naprawdę nie mogę wytrzymać!

[agnesbori]

ja bym powiedziała "prosto z mostu" tzn stanowczo ale też grzecznie

[Folgia]

Powiedz jej o tym wprost, ale kulturalnie. Zawsze możesz poszukać pokoju, gdzie indziej.

[Mijanou]

Jest taka choroba (nie pamiętam nazwy), w której ciało wydziela bardzo brzydki zapach pomimo prawidłowej higieny.
Być może współlokatorka właśnie na to choruje, bo z tego, co piszesz nie jest jakimś brudasem.
Trudna sprawa bo jak wsiądziesz na nią z pretensjami a okaże się, że ona jest chora to potem będzie Ci przykro.

[kamka1500]

Napisane przez Mijanou

Jest taka choroba (nie pamiętam nazwy), w której ciało wydziela bardzo brzydki zapach pomimo prawidłowej higieny.
Być może współlokatorka właśnie na to choruje, bo z tego, co piszesz nie jest jakimś brudasem.
Trudna sprawa bo jak wsiądziesz na nią z pretensjami a okaże się, że ona jest chora to potem będzie Ci przykro.

No właśnie tego się obawiam, z jednej strony na prawdę nie mogę wytrzymać a z drugiej nie chcę zrobić jej przykrości jeśli to rzeczywiście nie jest jej wina

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Dodam że poważną rozmowę z współlokatorką chciałabym odbyć dzisiaj, mam wolne popołudnie a ona pewnie zjawi się ok 17.00 więc jest sporo czasu na rozmowę

[mirabelka3690]

Spytaj ją delikatnie czy na coś choruje i czy potrzebuje ewentualnie pomocy. Jeśli spyta o co chodzi to wytłumacz jej delikatnie ale konkretnie.
I nie zaczynaj od razu jak wparuje do domu. Najlepiej zrób herbatę, (otwórz okno ) jakieś ciastko i pogadaj.

[la'Mbria]

Pewnie dziewczyna ma sztuczne ubrania. Jak się raz spocisz w takim, to potem nawet po gruntownym wypraniu yebie od razu starym, bardzo kwaśnym potem. Jakby się wgryzał ten smród w materiał.
Jeśli na nic nie choruje, jedynym wyjściem jest wymiana garderoby na bawełnę 100% tudzież inne naturalne materiały plus używanie blokera pod pachy i na stopy.
Dobry blokera to antidral (niestety wrażliwą skórę pod pachami masakruje ale jako bloker działa bez zarzutu)
Dobry też jest bloker iwostinu aspiria albk jakoś tak (ale bloker a nie antyperspirant). Jakies 25pln i po problemie

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

Zacznij jakoś delikatnie.

Ja we wczesnym okresie dojrzewania miałam przez kilka miesięcy (na szczęście) problemy z nadpotliwością stóp. Może nie śmierdziało, ale pamiętam, ile lekarzy odwiedziłam z mamą, ile cudownych leków/smarowideł/dezodorantów/kremów do stóp/ wkładek do butów zostało zakupionych. I nic nie pomagało. To było bardzo krępujące. Na szczęście po kilku miesiącach chyba mi się gospodarka hormonalna jakoś ustabilizowała.
Jeśli dziewczyna jest chora to mogę tylko sobie wyobrazić, jak ją to krępuje.

[czekatre]

bardzo niezręczna sytuacja moja koleżanka miała współlokatorkę z halitozą. na początku miały spoko kontakt, spędzały razem czas ale z czasem ta moja koleżanka nie mogła już z nią wytrzymać - wiadomo, ciężko się z taką osobą rozmawia twarzą w twarz pokłóciły się o jakąś małą sprawę i już prawie w ogóle się do siebie nie odzywały - parę miesięcy temu ta dziewczyna się wyprowadziła ale sytuacja trwała kilka lat. to jest bardzo uciążliwe ale moja koleżanka mimo to nie zdobyła się na rozmowę. z drugiej strony co by to pomogło?? ta dziewczyna nna pewno była świadoma swojego problemu, mogła coś z nim zdziałać a nie robiła tego.

[Silesian Girl]

Napisane przez mirabelka3690

Spytaj ją delikatnie czy na coś choruje i czy potrzebuje ewentualnie pomocy. Jeśli spyta o co chodzi to wytłumacz jej delikatnie ale konkretnie.
I nie zaczynaj od razu jak wparuje do domu. Najlepiej zrób herbatę, (otwórz okno ) jakieś ciastko i pogadaj.

To chyba najlepsze co możesz zrobić.
W ostateczności poszukaj innego lokum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamka1500]

I chyba właśnie tak zrobię . Herbata jest, ciastko jest tylko koleżanki brak ale w przeciągu pół godziny pewnie będzie na mieszkaniu.
Obawiam się tylko trochę reakcji, nie uśmiecha mi się awantura w takie ładne popołudnie

[skara]

Porozmawiać trzeba. Chyba wprost, bez owijania w bawełnę, ale i bez chamstwa. Miałam podobny problem, ale na mniejszą skalę. Okazało się, że moja współlokatorka rzadko pierze ubrania, więc mimo mycia się, smród się utrzymywał. Skończyło się moją wprowadzką po miesiącu. Zapytaj współlokatorki czy możesz jej jakoś pomóc, nie wiem, może pomagając nastawiać i wieszać pranie, idąc do apteki po bloker (Antidral, Etiaxil).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Osobiście polecam Bloker z Ziaja.
Podobny skład a kieszeń nie tak pusta.
Nie wyprzedzajmy jednak faktów, na razie nie znamy przyczyny sytuacji. Jeśli to choroba to żaden bloker nie pomoże.

[kamka1500]

i chyba nadeszła "godzina zero" koleżanka kilka minut temu przyszła na mieszkanie, zaproponowałam herbatę, bardzo się ucieszyła z tej propozycji ale powiedziała że jeszcze na pół godziny musi wyjść i wziąć prysznic (szczególnie ta druga część jej planu mnie ucieszyła)

[mirabelka3690]

Napisane przez kamka1500

i chyba nadeszła "godzina zero" koleżanka kilka minut temu przyszła na mieszkanie, zaproponowałam herbatę, bardzo się ucieszyła z tej propozycji ale powiedziała że jeszcze na pół godziny musi wyjść i wziąć prysznic (szczególnie ta druga część jej planu mnie ucieszyła)

Daj znać jak potoczy się rozmowa.

[_Supernova_]

Ja bym nie mowila nic i chyba bym szukala innego lokum...za bardzo byloby mi niezrecznie o tym mowic, wolalabym szukac mieszkania.Nie chcialabym, zeby i moje rzeczy przesiakly tym zapachem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KiszkaPasztetowa]

Napisane przez _Supernova_

Ja bym nie mowila nic i chyba bym szukala innego lokum...za bardzo byloby mi niezrecznie o tym mowic, wolalabym szukac mieszkania.Nie chcialabym, zeby i moje rzeczy przesiakly tym zapachem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tp jak chowanie glowy w piasek.Mysle, ze normalna spokojna rozmowa jest ok.Kto wie...moze jeszcze kolezanka bedzie Ci wdzieczna bo a noz sama nie zdaje sobie sprawy z problemu.Daj znac jak sie potoczyla rozmowa

[kamka1500]

Jestem już po rozmowie z koleżanką i mogę powiedzieć że szczerze jej współczuję. Powiedziałam jej wprost że wydziela niezbyt przyjemny zapach , ona nie obraziła się powiedziała że „zdaje sobie sprawę że fiołkami nie pachnie” i „że taka rozmowa to była tylko kwestia czasu bo wie że to nie jest przyjemne i sama też to czuje”. Jak ktoś sugerował powyżej okazało się że rzeczywiście cierpi na schorzenie w którym pot wydziela bardzo intensywny zapach a jeszcze dodatkowo cierpi na nadmierną potliwość pach i stóp więc problem jest podwójny. Pokazała też mi całe pudło wszelakich specyfików w tym Etiaxilu, antidralu a nawet był tam jakiś bloker który zamówiła w Niemczech i który też oczywiście nie pomógł. Dowiedziałam się także że pracuje w tym centrum logistycznym gdyż tam ma „pojedyncze stanowisko pracy” a co za tym idzie jest mniej narażona na nieprzyjemne uwagi, a pokój z drugą osobą wynajęła tylko ze względów finansowych.
Nie myślałam że to tak się potoczy, myślałam że ona po prostu nie zdaje sobie sprawy ze swojego problemu i wizyta w aptece wszystko załatwi, tymczasem w tym przypadku problem jest dużo głębszy…

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_Supernova_]

Dlatego wlasnie bym tej rozmowy nie przeprowadzała, tylko bym sie wyprowadzila i w ten sposob rozwiazala swoj problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5fe620ea7c1ceb0246af8730713869410fc58df_5fa09d81bbe42]

No właśnie. Ciężka sytuacja, wyprowadzić się teraz chyba tak trochę głupio, bo tym na pewno jej sprawisz przykrość. Z drugiej strony cierpieć dalej w imię uprzejmości to tak trochę kiepsko.
Tak w ogóle to też trochę egoistyczne ze strony koleżanki - pracuje sama w pokoju, bo ma świadomość problemu, ale nie przeszkadza jej to w mieszkaniu z kimś w jednym pokoju W pracy jest często klima itd, a w malutkim mieszkaniu co zrobić

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Hanako]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Raczej niższy koszt, skoro nawet nie ma się osobnej kuchni... Zresztą zazwyczaj pary wprowadzają się razem do kawalerek bo tak jest taniej niż wynajmować 2 osobne pokoje.
Trochę ciężko od dziewczyny oczekiwać, żeby wynajęła sobie kawalerkę i jadła gruz cały miesiąc, bo brzydko pachnie.

[kamka1500]

Co dalej? Przemyślę to dzisiaj już współlokatorki nie chciałam dopytywać, pod koniec rozmowy łzy dosłownie spływały jej po policzkach, po prostu nie mogłam poruszać takich tematów.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ja teraz płacę za pokój jednoosobowy w trzypokojowym mieszkaniu 200-300 zł więcej, niż będę zaraz płacić w kawalerce dzielonej z chłopakiem, więc może to być dla kogoś spora różnica. Chociaż na pewno da się też znaleźć tańsze pokoje.
Szkoda mi tej dziewczyny strasznie, spędza życie praktycznie na wygnaniu, odtrącana jak pies, zupełnie nie ze swojej winy. Wiem że to też nie wina ludzi dookoła i że nikt nie musi tego znosić, ale życie potrafi być naprawdę wredne.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Hanako]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

W Krakowie, Warszawie, na Górnym Śląsku - zupełnie normalnym jest to, że pokój jednoosobowy jest droższy (i to dużo) niż miejsce w kawalerce. W Krakowie w ogóle ceny pokoi jednoosobowych zrównują się powoli z cenami kawalerek.

[agnesbori]

Naprawdę szkoda mi obu dziewczyn, jedna jest dotknięta choroba a druga musi znosić "uroki" tej przypadłości, powinnyście się jakoś dogadać, niech któraś z was się wyprowadzi, tylko to rozwiąże problem.

[nusia114]

Ja polecam pokazanie kolezance tego watku:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=896451

Jest duzo osób z podobnym problemem i pomagaja sobie nawzajem, radzilabym jej po prostu poczytac, bo ludzie próbowali juz mnóstwa rzeczy, niektóre pomagaja takze moze znajdzie cos co rozwiazaloby, albo chociaz w jakims stopniu zredukowalo brzydki zapach