![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 4
|
Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Witajcie Wizażanki
![]() Wiele z Was zapewne widziało w internecie memy/obrazki itp., w których głównym tematem jest szybko upływający czas. Żyjemy żeby spełniać się zawodowo, prywatnie, gonimy za pieniędzmi, za sukcesami, za związkami kosztem czegoś innego. Memy/ obrazki ukazują, że jeśli doba ma 24 godziny to trzeba wybierać pomiędzy snem, życiem prywatnym (hobby, związek) albo pracą. Możliwe, że są osoby, które mają czas na to wszystko, bo są dobrze zorganizowane, ale zapewne znajdą się przypadki, które pomimo usilnych starań nie mogą mieć wszystkiego. Z czego Wy byście zrezygnowały albo co byście wybrały? Co według Was jest ważniejsze? Czas na hobby, związek czy karierę? Nie czujecie i nie żałujecie, że czegoś Wam brakuje? U mnie to wygląda tak: Mam w rodzinie (ciotki, wujków, kuzynów) co pokończyli zawodówki, szkoły średnie, bo potem brali śluby w wieku ok. 20 lat (są to młode osoby). Mają już własne dzieci, pracę (w większości dorywczo lub niezgodną z ich wykształceniem), czasem czas wolny (jeśli dzieci pójdą do dziadków). Od małego uważałam, że najpierw zajmę się nauką. Mijały lata, a ja spędzałam je w książkach. O związkach nie myślałam do ukończenia liceum. Na pierwszych studiach nie miałam czasu interesować się płcią przeciwną. Aktualnie mam 25 lat i studiuje czasochłonny kierunek (moje marzenie). Zaczęłam myśleć o związku (byłam zainteresowana kolegą z roku). Analizowałam swoje życie. 25 lat, brak chłopaka, czasem chwila na hobby. W pogoni za wykształceniem zauważyłam, że coś mi umyka. Jakiś czas temu rozmawiałam z rodziną, znajomymi to twierdzili, że żałują, że nie poszli dalej się uczyć, bo poznali miłość za wcześnie i nie starczyło im czasu na studia/ naukę, bo brak czasu, bo dzieci. Mówią, że dobrze robię, że się dalej uczę, bo potem będę robić w życiu to co chce i z tego będę mieć pieniądze i nie będę się męczyć tak jak oni. Niby racja, ale jednak kosztem czegoś. Zastanawiałam się czego naprawdę chcę. Zauroczona kolegą z roku rozmyślałam nad ewentualnym związkiem z jakimś facetem. Wypisałam nawet co się zmieni w moim życiu. Mój czas musiałabym podzielić na studia, naukę, na moje hobby, na chłopaka. Wiem, że można coś połączyć i nie da się wszystkiego wyliczyć. Jednak mam wrażenie, że należy z czegoś zrezygnować, bo w połowie nie da się studiować, mieć chłopaka czy czasu na pasje. Często osoby ciężko pracujące, chcące coś osiągnąć nie mają czasu dla rodzin, na sen, bo ciągle są w pracy. Bezrobotni mają czas na pasje,sen, rodzinę, ale jednak nie mają pieniędzy na rozwijanie swoich zainteresowań itd.) Inni tak jak ja mają czas na prace, hobby, ale kosztem związku. Każdy z tych przypadków wiąże się utratą czegoś, rezygnacją. Może uogólniam i ludzie dają sobie świetnie radę w każdej sferze. Jednak znajdą się przypadki, które muszą coś wybrać, z czegoś zrezygnować, bo doba jest za krótka. Jak to jest z Wami? Czujecie się spełnione? Nie odczuwacie pustki, że jednak Wam coś brakuje? Pozdrawiam serdecznie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Doskonale Cię rozumiem.
Ja na dłuższą metę nie chce z niczego rezygnować. Szukam złotego środka ![]() Teraz, nie czuję się jeszcze spełniona, ale dąże do tego. Na tym etapie swojego życia jestem sfrustrowana, że doba jest tak krótka. Pracuję, studiuję, jestem w związku, mam wiele pasji, projektów które chciałabym zrealizować. Niestety nie mam na to wszystko tyle czasu ile bym chciała. Poszłam na kolejne studia, żeby robić to co kocham. Mam nadzieję, że po nich będę mogła rzucić moją obecną prace która niczego nie wnosi do mojego życia i nie daje mi satysfakcji. Chce, żeby praca była moją pasją ![]() A jeśli chodzi o związek, to mieszkamy razem, wiec spędzamy ze sobą trochr czasu. Dodatkowo, czasem TŻ towarzyszy mi w realizacji moich pasji (niektóre z nich bardzo mu się spodobały ![]() Nie rozumiem stwierdzenia, że związek przeszkadza w zdobywaniu wykształcenia. Mnie wręcz pomaga. Czasem jak jestem pochłonieta sesją to TŻ przejmuje wszystkie obowiązki domowe, żebym nie musiała sobie nimi zawracać głowy ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Wybacz, ale brzmisz jakbyś dopiero co ogarnęła czym jest dorosłość. Choć chyba nie do końca.
Dla znacznej większości ludzi tak właśnie wygląda życie: nauka/praca+rodzina+hobby. I tak do emerytury. A szczęście to znalezienie równowagi między tym wszystkim, a nie rezygnacja z czegokolwiek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 350
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Szczerze mówiąc jakoś nie zauważam tego o czym piszesz. Co prawda żyje szybko, ale nie czuje, żebym musiała koniecznie zrezygnować z jakiegoś elementu. Uczę się dużo, żeby w przyszłości móc robić to, co sobie wymarzyłam. Nie mam jakoś dużo wolnego czasu na hobby, ale zwykle coś tam zorganizuje. Dla znajomych zawsze mam trochę czasu. Nie jestem obecnie w żadnym związku. Myślę jednak, że jest to spowodowane po prostu tym, że nie poznałam jak na razie faceta, z którym chciałabym się związać. Gdyby ktoś się trafił, na pewno wygospodarowała bym czas dla tej osoby.
Wszędzie staram się zachować jakąś równowagę, nie skupiać się tylko na jednym elemencie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Stare pokolenie, które nie skończyło studiów często ma przeświadczenie, że wykształcenie sprawi, że życie człowieka będzie lżejsze. Podczas gdy praca umysłowa jest często równie wykańczająca co fizyczna i wiąże się ze stresem i odpowiedzialnością.
Wracając jednak do tematu wątku, nie lubię kieratu i staram się nie opierać swojego życia wyłącznie na pracy. Lubię żyć spokojnie i delektować się życiem. Zrezygnowałam z stresującej i wykańczającej pracy, po to aby czuć się bardziej komfortowo. Sen jest dla mnie również niezmiernie ważny, ale mój organizm nie ma potrzeby zbyt długiego snu. W zupełności wystarcza mi 6-7 godz. na dobę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 546
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Nie rozumiem o czym piszesz, nigdy nie miałam takich dylematów. Studiowałam dwa kierunki, miałam chłopaka, czas dla znajomych, czas na hobby i sen. To kwestia poukładania sobie pewnych rzeczy w głowie. Nigdy nie uważałam, że trzeba się uczyć przez cały dzień, po co w ogóle? Jak poszłam do pracy, to może w tygodniu było ciężej, ale z kolei były wolne weekendy. Bez przesady, jest czas na wszystko, kwestia organizacji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 546
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Nie rozumiem twojego problemu. Moze napisz jak wyglada twoj dzien/ tydzien. Moze nie umiesz gospodarowac czasem?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Dlatego nie pisałam, że każdy musi z czegoś zrezygnować, bo na pewno znajdą się osoby na tym forum co umieją wygospodarować czas na wszystko
![]() U mnie to wygląda tak, że jak jestem na studiach to mam zajęcia od poniedziałku do piątku od. 8.00 do 17.00 z przerwami na obiad. Czyli jak normalny Kowalski w pracy. Jednak potem muszę zrobić jedzenie, pogadać z innymi przez komunikatory, a wieczorem się uczę i kładę przez to późno spać. W weekendy nadrabiam zaległości z tygodnia, sprzątam, odpoczywam, robię coś dla siebie. Przez to nie starcza mi czasu na np. związek. Czasami się zastanawiałam czy jeśli znalazłabym sobie chłopaka to jak ten czas podzielić. Mam znajomych którzy narzekają, że nie mam dla nich chwilki, a co dopiero by było jakbym miała kogoś. Ja uwielbiam biegać i to sporo czasu mi też zajmuje, także dużo czytam. Dlatego doba dla mnie jest za mała. To w takim razie jak znalazłyście ten "złoty środek" na wszystko? Może i to kwestia organizacji, ale próbowałam nawet zaplanować sobie czas. Jednak niektórym wtedy nie pasuje, że mam wyliczone godziny na wszystko i dlatego potem muszę z czegoś rezygnować. Boję się, że ewentualny związek spowoduje, że nie znajdę czasu na naukę (niestety u mnie na studiach można łatwo wylecieć, więc trzeba się uczyć na bieżąco, i nie, nie uczę się całymi dniami). Dodatkowo znajomi zauważą, że oddalam się od nich, a potem będzie foch. Żeby zmieścić się w dobie to musiałabym mniej spać albo biegać itd... Teraz mam wakacje, ale jednak przez prawie 10 miesięcy tak wygląda mój tydzień. Dlatego jestem pod wrażeniem, że są osoby, które są zorganizowane, które dodatkowo mają dzieci. Jak to robicie? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 684
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
![]() Zawsze staram się jakoś przybliżyć do tego ideału, ale trzeba też określać priorytety, i tak jak zaczynałam pracę i chciałam jak najwięcej się nauczyć to praca była na pierwszym miejscu, potem partner (oczywiście nie olewałam go, ale wiedział, na czym się skupiam, a już wtedy mieszkaliśmy razem więc było łatwiej pogadać/poprzytulać się wieczorami i nocami ![]() Kiedy ustabilizowała mi się sytuacja z pracą, pozmieniałam co nieco i postanowiłam pracować 8h dziennie, nie brać nadgodzin (najwyżej co jakiś czas, jak się pali) i skupić się bardziej na partnerze i hobby. Organizacja czasu to też podstawa i tutaj cieszę się, że moim hobby jest przede wszystkim czytanie, bo wykorzystuję długi czas dojazdów do pracy właśnie na to (ok. 2h dziennie), dodatkowo nagrywam filmy na YT o książkach i to jest też wspólna pasja moja i mojego męża, bo on mnie nagrywa i potem obrabiamy razem filmy, więc też spędzamy razem czas i śmiejemy się z moich krzywych min ![]() Ja bym się nie martwiła na Twoim miejscu o związek, jeżeli znajdziesz kogoś to na pewno uda Ci się ogarnąć studia i znaleźć czas dla partnera. Na pewno coś na tym ucierpi, np. hobby czy odpoczynek, ale zawsze możesz go zainteresować bieganiem/czytaniem, wspólne pasje bardzo pomagają ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() LC Kanał książkowy na YT: Thejoanstark ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 546
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
żeby mieć wszystko i nie rezygnować z niczego trzeba być bardzo elastycznym i być mistrzem w łączeniu zadań i przyjemności
![]() przez komunikatory nie musisz rozmawiać codziennie - lepiej generalnie sprawdzają się rzadsze, ale z reguły bardziej wartościowe rozmowy telefoniczne. a więc zamiast codziennie pisać z koleżankami, to zadzwoń do każdej raz w tygodniu. rozmawiać możesz podczas sprzątania, gotowania... zazwyczaj tak jest, że w dorosłym życiu grono znajomych z którymi utrzymuje się stały, częsty kontakt zawęża się, bo utrzymywanie wielu przyjaźni (zwłaszcza niezwiązanych z sobą) zajmuje bardzo dużo czasu. jeśli w czytaniu zależy Ci przede wszystkim na treści, a nie na trzymaniu książki w ręce to warto przerzucić się na audiobooki. podobnie jak z rozmowani telefonicznymi możesz słuchać podczas, czytania, gotowania, biegania, na zakupach... wartość ta sama, a czas zaoszczędzony. w zależności od specyfiki nauki, można sobie przeczytać notatki i je nagrać. a potem słuchać, powtarzać, zadawać sobie pytania itd (wiadomo nie przy każdym przedmiocie się da - ale przy wielu tak). i np łączysz bieganie z nauką. gotować można na 2-3 dni, a więc odpada codzienne przygotowywanie obiadów jak do tego wszystkiego dołożyć partnera? prosto. gotować, biegać można z partnerem. a nawet czytać - kocyk w parku i leżycie sobie miło trochę czytacie, trochę rozmawiacie.... no super romantycznie ![]() a kluczem do zachowania równowagi jest zrozumienie, że doba jest za krótka, żeby codziennie robić wszystko. nie trzeba z niczego rezygnować, ale można trochę ograniczyć. np: czytam w dni w które nie gotuję, biegam nie codziennie tylko co drugi dzień, albo codziennie, ale raz dłużej a raz tylko szybki krótki bieg, jak mam zajęcia do późna, muszę ugotować i chcę zobaczyć się z przyjaciółką to nie biegam, albo nie umawiam się z chłopakiem. warto zrobić sobie plan tygodnia i nie bać się wprowadzać modyfikacje. np w piątek miałam pouczyć się, przebiec długi dystans i spotkać się z chłopakiem, natomiast w sobotę miałam posprzątać, pouczyć się, pojechać z chłopakiem na zakupy a potem spotkać się ze znajomymi. znajomi jednak chcą spotkać się w piątek. no to dobra - spotkam się z nimi w piątek w zamian za bieganie, a pobiegam w sobotę. dobre planowanie, rozsądek i elastyczność - to klucz do 'mienia' wszystkiego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
Pamiętam jak na pierwszym roku studiów studiowałam dziennie, miałam chłopaka i hobby. Wydawało mi się, że nie mam na nic czasu. Im miałam więcej obowiązków, tym lepiej umiałam zagospodarować czas.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
Jak dla mnie w twojej rozpisce jest czas na chłopaka, kwestia organizacji i potrzeb. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-07-25 o 21:43 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Dlatego na codzień ograniczam czas na komunikatory typu fejs itd. Dla mnie facebook mógłby nie istnieć. Nie używam go za często, ale messengera już tak. Wiele razy nie wchodziłam na messengera, bo wtedy łatwiej mi się skupić na innych rzeczach. Jednak od razu znajomi się dopytują czy żyje. Dosłownie. Kiedyś nie wchodziłam jakiś czas na FB to niektórzy już się zastanawiali czy nie umarłam. Większość znajomych korzysta wyłącznie z komunikatorów, bo to "lepsze" niż spotkanie. Również mam znajomych domatorów. Nie lubią za bardzo gdziekolwiek wyjść, więc chcąc czy nie chcąc dopasowuje się do nich, więc ciężko kogoś nowego poznać.
Dużo rzeczy jest możliwe przy dobrej organizacji czasu. Jednak zawsze znajdą się losowe sytuacje, które spowodują, że plan legnie w gruzach. Trzeba tak jak piszecie nauczyć się elastyczności , ale jak to zrobić jeśli ktoś, czyli Ja musi mieć wszystko idealnie zaplanowane i ciężko coś w swoim grafiku zmienić? |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85062416]Przykład idealnej wizażanki
![]() ![]() Za to Ty piszesz, jakby dla Ciebie niemożliwością było połączenie robienia obiadu z chodzeniem do pracy, a normą co najwyżej siedzenie na zasiłku. Większość ludzi jest w stanie mieć czas i na naukę, i na życie prywatne. I mieć pracę, i rodzinę i jeszcze nawet posprzątać w domu. To nie jest jakiś kosmos, to raczej norma. Teraz jest nawet łatwiej, bo mamy dużo gotowców i sprzętu AGD, który skraca domowe obowiązki. Kiedyś ludzie musieli jeszcze rano oporządzić świnie i zemleć mąkę na chleb, więc naprawdę nie mamy na co narzekać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Ja rozumiem, ze nie kazdy jest mistrzem organizacji, no ale juz bez przesady, niemoznosc polaczenia studiow ze zwiazkiem? Jakby mi jakis dorosly rzucil tekstem ''dobrze, ze sie uczysz, na chlopaka jeszcze przyjdzie pora'', to bym chyba wysmiala. To sie w ogole nie wyklucza. Nie trzeba od razu urzadzac sobie wesela i planowac wystroju mieszkania, mozna zjesc razem obiad (ktory i tak sie je) i wyjsc sobie raz-dwa razy w tygodniu na godzine-dwie zamiast pisania przez komunikator z jakimis tam znajomymi (wybaczcie, ale to ''Pisanie przez komunikatory'' jako staly plan dnia mnie troche rozsmieszylo.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85075146]Nie, mnie po prostu przekonuje stwierdzenie, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
![]() Czyli co, jak ktoś pracuje to będzie złą matką, a jak się uczy to będzie złym chłopakiem? |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85075146]Nie, mnie po prostu przekonuje stwierdzenie, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
![]() Tylko ze tak niestety wyglada zycie, prawie kazdy musi chodzic do pracy, kazdy ma jakies gospodarstwo domowe, wielu ma dzieci, coraz wiecej osob musi sie tez obok swojego zawodu jakos doksztalcac. To nie jest jakis kosmos tylko norma. Wczoraj nie zdarzylam zrobic obiadu i zjadlam kanapke, dzisiaj nie mam juz sily pozmywac do konca naczyn i wybieram sen. Jutro po dentyscie bede zmeczona od znieczulenia i nie poucze sie do egzaminu, do ktorego sie wlasnie ucze, moze odloze na bok prace, ktora mam do zrobienia. Jestem czlowiekiem, nie wszystko mi sie udaje. Ale czy przez to jestem do niczego? Nie wydaje mi sie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Cytat:
---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ---------- [1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8507535 6]Tylko ze tak niestety wyglada zycie, prawie kazdy musi chodzic do pracy, kazdy ma jakies gospodarstwo domowe, wielu ma dzieci, coraz wiecej osob musi sie tez obok swojego zawodu jakos doksztalcac. To nie jest jakis kosmos tylko norma. Wczoraj nie zdarzylam zrobic obiadu i zjadlam kanapke, dzisiaj nie mam juz sily pozmywac do konca naczyn i wybieram sen. Jutro po dentyscie bede zmeczona od znieczulenia i nie poucze sie do egzaminu, do ktorego sie wlasnie ucze, moze odloze na bok prace, ktora mam do zrobienia. Jestem czlowiekiem, nie wszystko mi sie udaje. Ale czy przez to jestem do niczego? Nie wydaje mi sie.[/QUOTE] I co? Fajnie się czujesz z takim życiem? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Nie wiem, co tu ma do tego czucie sie fajnie czy niefajnie. Z czego twoim zdaniem mialabym zrezygnowac? Z jedzenia? Ze sprzatania? Nauka to chwilowy etap. Moze zrezygnowac z pracy? Nie moge, ktos pracowac musi. Brudny kibel obniza moj poziom komfortu. Jesc tez sie chce.
Albo wiem! Nie wyjde z psem na spacer i oddam go do schroniska. Serio pytam, co bys wyrzucila? Jak wyglada twoje zycie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8507543 6]Jak wyglada twoje zycie?[/QUOTE]
Też się zastanawiam, może po prostu marnujesz w kij czasu. 35 tys. postów na wizażu się samo nie napisało. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
Ja nie chcialam nikogo urazic, sama mialam kilka dni temu 10000 postow na wizazu, ale naprawde sie zastanawiam.
Oczywiscie do tego dochodzi TZ, raz na jakis czas spotkam sie ze znajomymi, no po prostu zycie. Naprawde nie wiem, z czego moglabym zrezygnowac. A przeciez kiedys jeszcze beda dzieci. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8507543 6]Nie wiem, co tu ma do tego czucie sie fajnie czy niefajnie. Z czego twoim zdaniem mialabym zrezygnowac? Z jedzenia? Ze sprzatania? Nauka to chwilowy etap. Moze zrezygnowac z pracy? Nie moge, ktos pracowac musi. Brudny kibel obniza moj poziom komfortu. Jesc tez sie chce.
Albo wiem! Nie wyjde z psem na spacer i oddam go do schroniska. Serio pytam, co bys wyrzucila? Jak wyglada twoje zycie?[/QUOTE] Wyrzuciłabym część znajomych to na pewno ![]() Resztę bym dopasowała do etapu w życiu, co zresztą czyniłam. Jak praca to nie nauka, jak nauka to nie praca jak praca lub nauka to nie małe dziecko (do lat 3). Ale ja miałam spoko, bo mogłam sobie na to pozwolić i miałam wybór. Jasne, że są osoby, co wyboru nie mają, ale niech mi nikt nie mówi, że nigdy nie miał w związku z tym żadnych dylematów czy problemów, aby wszystko pogodzić na takim poziomie, aby był we wszystkim dobry na 100% i dawał z siebie tyle ile możliwe, bo niestety, ale doba z gumy nie jest i robiąc jedną rzecz, poświęcając jej czas, odbieramy czas na robienie drugiej rzeczy. To jest bardzo prosta matematyka. Zawsze coś będzie w pewnym momencie zaniedbane i zrobione "na odwal", mimo, że chciałoby się mieć lepsze oceny, więcej czasu spędzić z dzieckiem, albo przeczytać tygodniowo 3 książki więcej. ---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:10 ---------- Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:11 ---------- A tymczasem wybaczcie, ale muszę iść spać ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 546
|
Dot.: Sen, życie prywatne czy praca? Co byście wybrały?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85075391]Nie, czyli jak ktoś się uczy na 2 kierunkach, pracuje, jest z związku, ma dziecko, podróżuje, ma czasochłonne hobby, spotyka się często ze znajomymi i Bóg wie co jeszcze - to według mnie będzie słaby we wszystkim, a jak nie słaby to najwyżej przeciętny.
---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ---------- I co? Fajnie się czujesz z takim życiem?[/QUOTE]Ten opis dotyczy m.in. mnie, więc odpowiem. Nie wiem jak można ocenić bycie słabą czy przeciętną dziewczyną / żoną czy podróżniczką. Przecież robimy to, co nam pasuje i w takim zakresie, w jakim możemy. Co do moich dwóch kierunków studiów, to rzeczywiście byłam przeciętna, choć raczej nie miałam poprawek. Ale mnie to wystarczało, mam dobrą pracę, zdałam wybitnie ciężkie egzaminy zawodowe. Po co by mi były same 5 w indeksie? Przecież to w życiu nie ma żadnego znaczenia. Wolę być przeciętna i cieszyć się po trochu wszystkim, bo życie jest krótkie i co przeżyjesz, to Twoje. Ja do dziś ze studiów najbardziej wspominam i pamiętam inspirującą atmosferę i imprezy, a nie wykłady z logiki czy prawa cywilnego. Szanuję przy tym zdanie innych i inne priorytety, tylko czasami odkładanie życia na później może spowodować, że nie będziemy mieli kiedy tego życia skosztować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:50.