Mieszkanie w akademiku - czy jest tak źle?

[Paulina546]

Witam!
Od października zaczynam 1 rok studiów. Mam do wyboru dwie opcje - mieszkanie w domu dla studenta od tbs (to taki program z urzędu miasta) lub akademik. Oba pokoje są dwuosobowe. Mam teraz dylemat, ponieważ wielu znajomych wręcz szokuje fakt, iż miałabym mieszkać w akademiku i teraz sama już nie wiem :/ Dodatkowo naczytałam się o tym, jak straszne rzeczy dzieją się w akademiku i teraz trochę się boję. W obu przypadkach będę mieszkać z obcymi osobami i trudno mi teraz podjąć decyzję. Moje pytanie brzmi: czy w akademiku naprawdę jest tak trudno? I czy faktycznie nie ma tam szans na naukę i np. jest tak, że studenci kradną jedzenie itp. Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi

[casus_belli]

Wszystko zależy od ludzi, z którymi mieszkasz. W akademiku jest o tyle lepiej, że zawsze można zagadać w administracji i zmienić pokój. Poza tym, akademik sprzyja znajomościom.

[megamag]

Akademik od tego domu dla studenta raczej nie będzie się różnił niczym. To jedno i to samo. Będziesz mieszkać z obcą osobą i albo się dogadasz, albo nie.

PS Zawsze mnie zastanawia, co to są te niestworzone rzeczy, co się niby dzieją w akademikach. Czy Ci, którzy wymyślają takie plotki, uzupełniają je o jakieś konkrety, czy ograniczają się do tego ogólnikowego stwierdzenia "niestworzone"?

[Liriam]

Akademik nie jest taki zły. Dużo zależy od Ciebie tak właściwie. Do pewnych rzeczy można też się przyzwyczaić.

Ja mieszkałam w akademiku przez trzy lata, po czym przeprowadziłam się na stancję, do pokoju jednoosobowego, ponieważ jestem osobą, która lubi mieć swoją prywatność (wcześniej mieszkałam z 2/3 osobami).

[Paula536]

Akademiki są spoko i pamiętaj, że oczywiście zdarzają się te bardziej zabawowe, ale jeśli nie masz ochoty iść na "akademikową" imprezę to nikt Cię do tego nie zmusi. Znam wiele baaaardzo spokojnych i poukładanych dziewczyn, które uwielbiają mieszkanie w akademiku. Poszukaj dobrych ofert w mieście, są akademiki gdzie są wspólne segmenty/moduły przypominające malutkie mieszkanka - wtedy to już wgl jest super. Ja mieszkałam dwa lata, teraz na trzecim roku też idę do akademika. Najlepiej zapoznać się na 1 roku z ludźmi i znaleźć sobie kogoś przyjaznego z kim zamieszkasz rok później - polecem tę metodę

[Heall]

No dokładnie, poza tym, zawsze można zrezygnować / przenieść się do innego pokoju, jak będzie taka możliwość. Akademiki mają swój urok. Warto spróbować.