|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 23
|
Bycie w związku vs brak obecności na codzieńCześć
![]() opiszę w kilku zdaniach moją obecną sytuację życiową i moje ,,mini problemy'' z którymi się borykam, zdaje sobie sprawę, że są gorsze i największą skale problemy ale potrzebuje świeżego spojrzenia. Jestem w związku od roku, niedawno wyprowadziłam się z domu rodzinnego do większego miasta żeby zamieszkać ze swoim partnerem wszystko wydaje się na dobrej drodze, rozwija się swoim tempem. ![]() Natomiast mój chłopak jest non stop w pracy wyjazdy, serwisy, dodatkowe fuchy po pracy i weekendy. Lubi to co robi, czasem w ciągu tygodnia ma wolne popołudnie. Tu tworzy się przepaść między naszymi zajęciami i tym samym poczucie winy że ja marnuje swój czas w pracy i dodatkowo po pracy bo nie mam specjalnie jakoś wielce co do robienia. Owszem chodzę na kurs ang i fitness czytam coś dal siebie mam swoją pasję ale mimo wszystko czuje że mogłabym robić coś więcej, pracować dodatkowo. Mój partner twierdzi, że źle się czuje że jest tyle poza domem i nie ma zbytnio czasu dla nas, wpędza się w poczucie winy ale nadal to tak funkcjonuje tłumacząc że gromadzi oszczędności na przyszłość dla nas i przyszłej rodziny. I tak tworzy się błędne koło. Mnie się rodzi pytanie czy ja mam prawo oczekiwać albo po prostu negocjować to żeby on zrezygnował częściowo z jakiś zajęć żeby więcej spędzać czasu ze sobą. Przecież to jest najlepszy czas dla naszego związku - ,,różowe chmury'' Może on popadł w pracoholizm, ucieka przed sobą, sam twierdzi że nie potrafi siedzieć bezczynnie. Wiem, że to mało informacji,skrót ale będę wdzięczna, jeśli podzielicie się swoim spojrzeniem. Może będę mogła jakoś to sobie w głowie poukładać. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 248
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
Jezeli stwierdzasz , ze nudzi Cie Praca to zmień ją . Jezeli na horyzoncie jest coś innego
![]() Takie teraz czasy , ze nic tylko praca , dom , pieniadze. W zasadzie dla siebie czasu brak dobrze jest gdy para ma podobne zainteresowania bo jezeli odbiegają zawsze będziecie zajmować się sami sobą w wolnym czasie i będziesz musiała sobie jakoś czas organizować . Coś za coś . Lata uciekają a my biegniemy cały czas za pieniędzmi , aby zapewnić sobie jakiś ta byt .Moze warto porozmawiac z partnerem jezeli zbiera na waszą rodzine fundusze niech zbiera , ale najlepsze lata związku uciekną i juz nie wrócą .
__________________
https://lifeisbrutalwoman.blogspot.com/ Zapraszam do świata kobiet anonimowo piszemy, rozmawiamy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
A ile czasu macie w ciągu dnia dla siebie? I czy Ty coś robisz, żeby pracę zmienić? Dokształcasz się po godzinach itd.?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 23
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
kroliczek90 dziękuję za Twoją odpowiedź,
![]() Jinezi - z tym wspólnym czasem różnie bywa czasem jest tydzień że widzimy się codziennie popołudniem albo późnym wieczorem albo bywa też tak, że jest na delegacji 3 dni z rzędu. Tak , dokształcam się, od miesiąca uczę się angielskiego chodzę na kurs, przerabiam książki z mojej branży, czytam artykuły itp. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 106
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
Ja myślę, że jesteś idealnym przykładem perfekcjonistki, której zawsze za mało, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli czujesz że praca Ci nie odpowiada to ją zmień ale pamiętaj, ze w każdym zawodzie będziesz w jakimś stopniu "się nie spełniała" bo nie ma czegoś takiego jak praca idealna, tak samo jak nie istenie nigdy związek idealny - każdy musi iść na jakiś kompromis. Myślę, że muszisz się z tym w pewnym stopniu pogodzić i zrozumieć, ze się nie marnujesz - ćwiczysz angielksi, chodzisz na fitness.
Myślę, że rozwiązaniem problemu mogłoby być hobby w ktorym mogłabyś się spełniać. Lub grupa zainteresowania, w której będziesz mogła "brylować". Mam podobny problem, właśnie się z nim zmagam, że ciągle czuję że marnuję swoje życie i czas. Jestem na etapie próbowania różnych aktywności szukając czegoś co mnie doszczętnie pochłonie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 23
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
Paula536- dziękuję za Twoją opinię
![]() Napisz proszę jaką aktywność wypróbowałaś? Chyba za dużo czasu poświęcam na analizowanie wszystkiego co się dzieje dookoła i u mnie w głowie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 536
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
Jezeli czujesz, ze chcesz zmienic prace - to zmien. Nie ma sensu abys sie meczyla.
Natomiast ja uwazam, ze o zwiazek trzeba po prostu dbac i o druga osobe takze. Praca, praca, ale z soba tez trzeba spedzac czas, robic cos fajnego. Kiedy ta relacja ma sie budowac skoro ludzie nie spedzaja z soba czasu, nie sa z soba tak faktycznie? I co Twojemu chlopakowi po tym, ze pracuje na Wasza wspolna przyszlosc, skoro uczucie miedzy wami moze sie wypalic ze wzgledu na brak czasu dla siebie?
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
Po pierwsze - ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeśli będziesz się zastanawiała nad każdą rzeczą, czy sprawia ci radość, jeśli bedziesz się zastanawiać nad każdym dniem, nad każdym momentem, czy w tym momencie jesteś szczęśliwa - nie będziesz. Szczęście nie polega na analityce, szczęście polega na korzystaniu z tego, co się ma.
![]() Jeśli praca cię nie zadowala - zmień ją. Ale nie zmieniaj jej na "coś innego". Zmień ją na jakiś swój cel, na coś, co postawisz przed sobą i do tego będziesz dążyć. Kolejny cytat, może przeinaczony - każdy wiatr jest zły dla statku, który nie płynie do żadnego portu. Bierz się za siebie, wymyśl dla siebie kierunek i właśnie ku niemu dąż! A co do związku - oboje jesteście aktywnymi, trochę zabieganymi ludźmi. To jest normalne i to jest dobre. Ale w takim momencie muszą się pojawić jakieś zasady - że taki i taki dzień jest dniem dla was. Nieważne czy gdzieś wychodzicie, coś robicie, czy może wręcz przeciwnie - siedzicie na tyłku w mieszkaniu i oglądacie serial. Nie ma też popadać w paranoję i stwierdzać, że jak coś któremuś wypadło i że to od razu zniewaga i brak szacunku dla partnera (uwierz, niektórym mogłoby coś przyjść takiego do głowy :O), ale po prostu planujcie, komunikujcie się ze sobą, że potrzebujecie trochę pobyć ze sobą, że potrzebujecie swojego towarzystwa, albo po prostu że macie trochę wolnego w taki i taki dzień i fajnie byłoby coś porobić razem.
__________________
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał." Zig Ziglar |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
No zgadzam się, co jakiś czas idźcie na randkę
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Czerwcowa PM
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
A w ogóle możecie sobie finansowo pozwolić na to, żeby on pracował mniej albo czy jego zawód pozwala na to? Bo wiesz, jeśli na przykład rozkręca własny biznes to po to haruje teraz, żeby za kilka lat móc pracować mniej. I oczekiwanie, że będziecie się widywać częściej niż codziennie jest... no cóż, moim zdaniem po prostu sygnałem, że Ci się nudzi w życiu. Jeśli 3 dni w delegacji jest problemem to zmień mężczyznę. Naprawdę 3 dni bez niego nie przeżyjesz?
__________________
Pomóż Sandrze, proszę - wpłać chociaż 1 zł. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 23
|
Dot.: Bycie w związku vs brak obecności na codzień
Dziękuję Wam dziewczyny za wasze rady, wskazówki. Wszystko to mi dało do myślenia na prawdę
![]() Drazetkaa masz rację, nie potrafię się zająć sobą i wymagam od swojego chłopaka żeby mnie w pewnym sensie ,, zabawiał'' wypełniał mój czas bo ja nie potrafię zorganizować sobie czasu, boję się mieć czas tylko dla siebie( mieszkając w domu rodzinnym , oprócz etatu pracowałam dodatkowo jeszcze po godzinach, zajmowałam się częściowo sprawami domowników, obowiązkami domowymi a teraz jest ich mniej i nie wiem co z zrobić ze swoim czasem, mieszkam od miesiąca w dużym mieście i nie korzystam z jego możliwości) Chłopak może sobie pozwolić na mniej pracy, ale jego dotychczasowy styl życia, zanim się jeszcze poznaliśmy głownie opierał się na jego pracy zleceniach, serwisach a poza tym ma finansowy cel i dąży do niego. Oboje widzimy że nie spędzamy ze sobą wystarczającą dużo czasu że w głównej mierze praca wypełnia nasze życie. Rozmawiamy o tym żeby jedno popołudnie było tylko dla nas. Tak mały krok, żeby nie sprawić że każde z nas jest na łańcuchu . Wiem na 100% żę mnie brakuje konkretnej aktywności czegoś co mogłabym się poświecić. pseudofeministka,orelia75 ,VarionJ, dziękuję za Wasze złote myśli. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:05.