Studia - ubezpieczenie.

[blueon]

Hejoł
W styczniu rzuciłam studia. Może nie rzuciłam, ale podjęłam decyzję o rzuceniu - przestałam chodzić po prostu. Aktualnie pracuję w sklepie odzieżowym i jestem tam zatrudniona jako studentka. Problem pojawia się ostatniego dnia marca. Kończy mi się wtedy ważność legitymacji studenckiej a co za tym idzie - ubezpieczenie. Teraz ubezpieczają mnie rodzice bo jestem osobą uczącą się.
Miałam w planach zapisać się do Urzędu Pracy jako osoba bezrobotna - żeby mieć ubezpieczenie i szukać pracy gdzie nie wymagają 'bycia studentem'.
Dowiedziałam się parę dni temu, że chcą przedłużyć mi umowę w aktualnej pracy pod warunkiem, że jakoś sama sobie ogarnę ubezpieczenie.
Więc chciałam zapytać czy był ktoś w podobnej sytuacji? W dniu kiedy mi wygasa legitymacja to od tego czasu nie mam już kompletnie ubezpieczenia, czy jak to wygląda? Nie chcę żeby rodzice mieli problemy potem, że byłam nielegalnie ubezpieczana przez nich Trzeba to gdzieś iść zgłosić?
No i jak mogę sama sobie znaleźć ubezpieczenie? Żeby pracować tam gdzie pracuję to muszę sama je ogarnąć - pracodawca specjalnie szuka studentów żeby nie przejmować się tym ubezpieczeniem.
Też myślałam o zapisaniu się do jakiejś szkoły policealnej (o ile któraś ma rekrutacje w marcu) żeby nadal mieć status osoby uczącej się.
Jeszcze może taka mała porada - bo miałam w planach pracować do kwietnia, w kwietniu ostatnie, mocne powtórki do matury. A teraz jak sie dowiedziałam o przedłużeniu umowy nie wiem co robić. Mama poleca, żebym skupiła się dobrze na egzaminach, bo z kasą nie ma problemu. Z jednej strony mi to odpowiada bo jak pracuję cały czas to ciężko mi idzie nauka. Też gdzieś czytałam, że po wygaśnięciu legitymacji mam okres 5 miesięcy jeszcze tego ubezpieczenia - nie wiem czy to prawda. Mógłby ktoś jasno wyjaśnić jak to jest z tym ubezpieczeniem?

+z tego co wiem moja uczelnia ma rozliczenia roczne - nie semestralne. więc list z skreśleniem z listy studentów dostanę jakoś dopiero w październiku, ale nie będę mogła przedłużyć legitymacji jeśli nie zaliczyłam 1 semestru, prawda? (glupie pytanie, wiem )

[casus_belli]

Tam gdzie ja miałam rozliczenie roczne spokojnie podbijali legitkę, bo przecież oficjalnie cały czas studiujesz, także zapytaj u źródła.
Można z tego co wiem, ubezpieczyć się samemu, ale to kiedyś ponad 3 stówy były, mało opłacalne.

[Mixiakova]

Napisane przez blueon

Hejoł
[...]
No i jak mogę sama sobie znaleźć ubezpieczenie? Żeby pracować tam gdzie pracuję to muszę sama je ogarnąć - pracodawca specjalnie szuka studentów żeby nie przejmować się tym ubezpieczeniem.
Też myślałam o zapisaniu się do jakiejś szkoły policealnej (o ile któraś ma rekrutacje w marcu) żeby nadal mieć status osoby uczącej się.
Jeszcze może taka mała porada - bo miałam w planach pracować do kwietnia, w kwietniu ostatnie, mocne powtórki do matury. A teraz jak sie dowiedziałam o przedłużeniu umowy nie wiem co robić. Mama poleca, żebym skupiła się dobrze na egzaminach, bo z kasą nie ma problemu. Z jednej strony mi to odpowiada bo jak pracuję cały czas to ciężko mi idzie nauka. Też gdzieś czytałam, że po wygaśnięciu legitymacji mam okres 5 miesięcy jeszcze tego ubezpieczenia - nie wiem czy to prawda. Mógłby ktoś jasno wyjaśnić jak to jest z tym ubezpieczeniem?

+z tego co wiem moja uczelnia ma rozliczenia roczne - nie semestralne. więc list z skreśleniem z listy studentów dostanę jakoś dopiero w październiku, ale nie będę mogła przedłużyć legitymacji jeśli nie zaliczyłam 1 semestru, prawda? (glupie pytanie, wiem )

U mnie legitkę na następny semestr podbijali dopiero po zdaniu (wzięciu warunków/powtarzaniu itp.) egzaminów. Z ubezpieczeniem jest tak, że masz je jeszcze ważne 3 miesiące od daty zakończenia studiów; w przypadku skreślenia z listy studentów wydaje mi się, że podobnie.

A u tego pracodawcy to nie wiem jak mogłabyś to załatwić... studentką już nie będziesz, no chyba że właśnie jakąś policealną szkołę sobie załatwisz. Jeszcze mają nabory, ale musisz się pośpieszyć wtedy będziesz miała ubezpieczenie.

Pogrubione - ty studiowałaś, a do matury się przygotowujesz?

[blueon]

Napisane przez Mixiakova

Pogrubione - ty studiowałaś, a do matury się przygotowujesz?

Średnio trafiony kierunek i w grudniu zdecydowałam, że poprawię maturę i dostanę się na to na co nie dostałam się ostatnio D

[Mixiakova]

Napisane przez blueon

Średnio trafiony kierunek i w grudniu zdecydowałam, że poprawię maturę i dostanę się na to na co nie dostałam się ostatnio D

Aaa chyba, że tak

[casus_belli]

Napisane przez Mixiakova

U mnie legitkę na następny semestr podbijali dopiero po zdaniu (wzięciu warunków/powtarzaniu itp.) egzaminów.

Bo tak to wygląda przy rozliczeniu semestralnym. Jak kiedyś miałam roczne, to sesję zimową zaczęłam w kwietniu zaliczać

[Gagchariaiz]

Czy mieliście może już jakiekolwiek problemy z wyborem ubezpieczenia nieruchomości? Nie skrywam, że ostatnimi czasy sprawia mi to tak naprawdę wiele kłopotów. Nie da się ukryć, iż w Sieci jest niezwykle szeroki wybór i trudno jest się zdecydować na coś sensownego... Czy na bazie prywatnych doznań zdołacie poradzić, czy np. https://www.ubezpieczeniaonline.pl/m...ia-domu/0.html jest OK?

[blueon]

Ja niestety nie będę mogła Ci pomóc, ale liczę, że ktoś się zna na tym