|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 2
|
Czego on oczekuje?
Cześć dziewczyny
Rok temu rozstałam się z mężczyzną po 4 latach związku. Było ciężko, myślałam nawet, że już nikogo sobie nie znajdę i nie oczekiwanie ktoś wkradł mi się do serduszka. Zaczęło się jak w większości przypadków. On zaczął kontakt, potem randka po którym powiedział mi, że świetnie się czuję w moim towarzystwie, chęć następnego spotkania, komplementy, codzienny kontakt. Nagle bum.. Całkowite wycofanie, ignorowanie no jednym słowem olewka. Pomyślałabym okej znudziło mu się, nie zaiskrzyło gdyby nie fakt, że w tym samym czasie co jakiś czas proponował kontakt, aktywnie wprowadzał mnie w swoje życie, poznawał ze znajomymi i rodziną. Próbowałam oczywiście podjąć rozmowę to usłyszałam, że bardzo mu się podobam, że on chce powoli, jestem pierwszą dziewczyną tak na poważnie. Odpuściłam trochę, dałam się ponieść chwili, nie przymuszając go do niczego ale tak, żeby czuł że ma we mnie wsparcie. Spotykaliśmy się dalej. On stale okazywał mi bardzo dużo zainteresowania przy kolegach, nie wstydził się tego, że mu się podobam, pocałunki, ciągłe przytulanie, trzymanie za rękę. On mieszka w malutkim miasteczku gdzie każdy każdego zna. Ja również stamtąd pochodzę tyle, że 2 lata temu przeprowadziłam się do większego miasta stale utrzymując kontakt ze starymi znajomymi, większość wie, że się spotykamy dlatego też wykluczam możliwość innej kobiety ponieważ zwyczajnie bardzo szybko bym się o tym dowiedziała, tym bardziej iż często tam bywam. Od znajomych wiem również, że nawet jak jest w towarzystwie kobiet to zachowuje duży dystans. Czuję również, że jest o mnie zazdrosny. Od paru ładnych lat regularnie biegam i od niedawna przyłączył się do mnie kolega. Kiedy tylko wspominam mu, że idę pobiegać to są różnego rodzaju wymówki, a to zimno, a to chora przecież jesteś, a to późno, jak się biega to się nie gada, jak biegać to idziesz umalowana a do mnie wiecznie zmyta ( zazwyczaj spotykamy się wieczorami bo w ciągu dnia oboje jesteśmy zajęci). Zazdrosny jest również o współpracowników chociaż się do tego nie przyznaje. Jakiś czas temu nastała zmiana częstszy kontakt itd więc w niedzielę po meczu, który oglądaliśmy wraz z jego kolegami podczas, którego oczywiście całą swoją uwagę skupiał na mnie gdy zostaliśmy sami podjęłam próbę rozmowy. Zapytałam wprost ile czasu ma zamiar się jeszcze tak spotykać.. W odpowiedzi dostałam, że on nie wie i czy takiej odpowiedzi chciałam po czym odwrócił się plecami, aby po chwili prowokować sytuacje żeby się przytulić, coraz bliżej się podsuwał, niby nie chcący szturchał ale byłam nieugięta. Przyjaźnie się również z dziewczyną, która ma bardzo dobry kontakt z jego najlepszym kumplem i gdy byli na piwie wspomniała coś, że myślę nad tym czy nie dać sobie z nim spokoju. Jego kumpel się oburzył, zaczął tłumaczyć że on jest nieśmiały itd ale ja w relacji między nami naprawdę nie zauważyłam, żeby on choć troszkę był zawstydzony. Daje mi poprostu sprzeczne sygnały niby jak się spotykamy jest wszystko super, idealnie ale gdy tylko się rozstajemy zmienia się o 360 stopni. Kompletnie nie wiem co myśleć. Może ktoś był w podobnej sytuacji i mógłby cokolwiek doradzić?Z góry dziękuję i miłego dnia
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Czego on oczekuje?
Chce ci się w t bawić? Samo czytanie tego meczy
|
|
|
|
|
#3 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Czego on oczekuje?
Widać, że to obrót i 360 stopni, bo facet w ogóle się nie zmienia i jego podejście do tej relacji od samego początku
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Czego on oczekuje?
Dziwny gość. A ile mniej więcej macie lat i ile mniej więcej trwa to Wasze spotykanie się? Chciałabyś z nim zamieszkać?
To wygląda tak jakby nie był pewien czy chce się z Tobą wiązać tak na stałe i na poważnie, jakby trzyma Cie na dystans, bo z jednej strony chce sie "wyszumiec" i dobrze mu samemu, a z drugiej jednak Cie lubi...
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć, Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc, Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę, Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..." |
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czego on oczekuje?
Spotykamy się prawie pół roku
on 25, a ja 20
|
|
|
|
|
#6 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 548
|
Dot.: Czego on oczekuje?
Dziwną gierkę facet prowadzi... Może tez troche pograj
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 17 946
|
Dot.: Czego on oczekuje?
Cytat:
No ale ja swój czas szanuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Czego on oczekuje?
Tez mi się wydaje, że pół roku to wystarczająco czasu, żeby się określić jakoś. Czego się chce, czego nie.
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć, Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc, Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę, Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..." |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:38.



Rok temu rozstałam się z mężczyzną po 4 latach związku. Było ciężko, myślałam nawet, że już nikogo sobie nie znajdę i nie oczekiwanie ktoś wkradł mi się do serduszka. Zaczęło się jak w większości przypadków. On zaczął kontakt, potem randka po którym powiedział mi, że świetnie się czuję w moim towarzystwie, chęć następnego spotkania, komplementy, codzienny kontakt. Nagle bum.. Całkowite wycofanie, ignorowanie no jednym słowem olewka. Pomyślałabym okej znudziło mu się, nie zaiskrzyło gdyby nie fakt, że w tym samym czasie co jakiś czas proponował kontakt, aktywnie wprowadzał mnie w swoje życie, poznawał ze znajomymi i rodziną. Próbowałam oczywiście podjąć rozmowę to usłyszałam, że bardzo mu się podobam, że on chce powoli, jestem pierwszą dziewczyną tak na poważnie. Odpuściłam trochę, dałam się ponieść chwili, nie przymuszając go do niczego ale tak, żeby czuł że ma we mnie wsparcie. Spotykaliśmy się dalej. On stale okazywał mi bardzo dużo zainteresowania przy kolegach, nie wstydził się tego, że mu się podobam, pocałunki, ciągłe przytulanie, trzymanie za rękę. On mieszka w malutkim miasteczku gdzie każdy każdego zna. Ja również stamtąd pochodzę tyle, że 2 lata temu przeprowadziłam się do większego miasta stale utrzymując kontakt ze starymi znajomymi, większość wie, że się spotykamy dlatego też wykluczam możliwość innej kobiety ponieważ zwyczajnie bardzo szybko bym się o tym dowiedziała, tym bardziej iż często tam bywam. Od znajomych wiem również, że nawet jak jest w towarzystwie kobiet to zachowuje duży dystans. Czuję również, że jest o mnie zazdrosny. Od paru ładnych lat regularnie biegam i od niedawna przyłączył się do mnie kolega. Kiedy tylko wspominam mu, że idę pobiegać to są różnego rodzaju wymówki, a to zimno, a to chora przecież jesteś, a to późno, jak się biega to się nie gada, jak biegać to idziesz umalowana a do mnie wiecznie zmyta ( zazwyczaj spotykamy się wieczorami bo w ciągu dnia oboje jesteśmy zajęci). Zazdrosny jest również o współpracowników chociaż się do tego nie przyznaje. Jakiś czas temu nastała zmiana częstszy kontakt itd więc w niedzielę po meczu, który oglądaliśmy wraz z jego kolegami podczas, którego oczywiście całą swoją uwagę skupiał na mnie gdy zostaliśmy sami podjęłam próbę rozmowy. Zapytałam wprost ile czasu ma zamiar się jeszcze tak spotykać.. W odpowiedzi dostałam, że on nie wie i czy takiej odpowiedzi chciałam po czym odwrócił się plecami, aby po chwili prowokować sytuacje żeby się przytulić, coraz bliżej się podsuwał, niby nie chcący szturchał ale byłam nieugięta. Przyjaźnie się również z dziewczyną, która ma bardzo dobry kontakt z jego najlepszym kumplem i gdy byli na piwie wspomniała coś, że myślę nad tym czy nie dać sobie z nim spokoju. Jego kumpel się oburzył, zaczął tłumaczyć że on jest nieśmiały itd ale ja w relacji między nami naprawdę nie zauważyłam, żeby on choć troszkę był zawstydzony. Daje mi poprostu sprzeczne sygnały niby jak się spotykamy jest wszystko super, idealnie ale gdy tylko się rozstajemy zmienia się o 360 stopni. Kompletnie nie wiem co myśleć. Może ktoś był w podobnej sytuacji i mógłby cokolwiek doradzić?







