nie wiem czy kocham męża ... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-10-17, 21:22   #1
klaudynka1902
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 1

nie wiem czy kocham męża ...


witam!

Powiem tak,
LicZę na rady i jakiś głos rozsądku. Wiem, że to moja wina, że nie przemyślałam wszystkiego przed ślubem. Słowa w stylu " widzialy gały co brały" na pewno nie pomogą mi teraz.

Edytowane przez klaudynka1902
Czas edycji: 2018-10-23 o 10:38
klaudynka1902 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-17, 21:49   #2
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Nie podoba Ci się mąż, nie akceptujesz jego charakteru, wyglądu, a mimo to świadomie zachodzisz z nim w druga ciążę. Gdyby to była pierwsza ciąża miałabyś o wiele większe pole do popisu. Ja tu widzę jedyne wyjście, rozstanie. Rozmowa niewiele , bo Twój mąż jest takim człowiekiem, i mało prawdopodobne, że się zmieni. Nie warto pchać się w coś bez przyszłości w imię wspólnych celów, bo czeka Cię całe życie meczarni .Ogarnij się i pomysł czy chcesz tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-17, 21:56   #3
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 582
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez klaudynka1902 Pokaż wiadomość
Pomyslałam ze jak zajde w ciaze to znak ze mamy byc na zawsze razem, jak nie to go zostawie..
???

Mogłabyś to skomentować?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-17, 22:14   #4
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

jak ty musisz siebie i innych nie lubić.
Krzywdzisz męża, dzieci, siebie.
Udajesz, że z nim rozmawiasz brzydkie się nim, a masz pretensje, że korzysta z telefonu.
jesteś okrutna. najlepiej się z nim rozstan .

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-17, 22:25   #5
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Odpowiedz mi i innym wizazankom: po ch.olere zachodzilas z tym facetem w druga ciążę, jak po pierwszej już wiedziałaś, ze nie kochasz tego faceta???? Szczeka mi opadła....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-17, 22:33   #6
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez lubiekielbase Pokaż wiadomość
???

Mogłabyś to skomentować?
Pytanie nie do mnie ale ja sprobuje.

Pomyslalam, ze nie podoba mi sie. Ale pomyslalam tez, ze nie to jest w zyciu najwazniejsze, a gdy mi sie oswiadczyl wydal sie juz calkiem ladny. Pomyslalam rowniez, ze jak nie zajde w ciaze, to z nim zerwe bez zalu a jesli urodze, to dziecko nas wzmocni a im wiecej dzieci tym mocniejsze malzenstwo.

Ale prawda jest taka, ze dobry zwiazek dziecko zwiaze a slaby rozwali.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-18, 00:51   #7
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

A mnie to zalatuje trollem z kilometra.

Cytat:
Do dzisiaj w niektórch pomieszczeniach nie ma żyrandoli. Mąż mówi ze wymyslam, a ja chce tylko mieszkac jak człowiek. wstydzę sie przyjmować gości.
Dziś dowiedziałam się, że mieszkam jak dziki zwierz, bo u mnie ANI JEDNEGO żyrandola nie uświadczy I gości przyjmuję!

Cytat:
Zauwazyłam ze on nie przywiazuje wagi do czystosci/ schludnosci. Chodził w lekko przybrudzonych ubraniach. Pomyslałam, to przeciez facet...
Coś zaleciało seksizmem...

Czyli reasumując - bez chemii i właściwie bez miłości (bo takie "pokochałam jak powiedział że kocha" to jest słaby żart a nie miłość) wyszłaś za faceta po 8 miesiącach związku.
Teraz masz dwójkę dzieci z kimś, kto właściwie cię obrzydza we wszystkim - wyglądem, zapachem, jedzeniem, ubraniem, oddechem, nadwagą, dotykiem. Nawet to, że zasypia przy filmie czy leży jest dla ciebie drażniące - dlatego, że ty do niego nic nie czujesz. A nawet gorzej, śmiem twierdzić że ty go nie znosisz. Nawet przeszkadza ci to, że sprawdzi sobie ten nieszczęsny telefon. A co ma robić? Rozmawiać z tobą? Sama piszesz, że głównie milczysz. Tulić się? Przecież ty do niego czujesz odrazę. On ucieka w ten telefon od kobiety którą kocha, a której na jego widok jest niedobrze. I ty w tych chorych warunkach postanowiłaś machnąć sobie jeszcze drugiego bobasa, tak jakbyś wróżyła z fusów. Szczyt nieodpowiedzialności i okrucieństwa. Powinnaś była dawno to zakończyć i dać mężowi szansę na normalny związek z kobietą, która do niego czuje coś oprócz obrzydzenia. Ciebie mi nie żal, bo tkwisz w tym na własne życzenie, ale jego mi żal. I to bardzo.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-18, 04:20   #8
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

"Chodził w lekko przybrudzonych ubraniach. Pomyslałam, to przeciez facet." Ciekawe bo mój FACET chodzi czystych. Twoje gadanie jest krzywdzące. Po prostu masz fleje.

Zachowanie typowej kobiety zakładającej wątek tutaj " widzi że jest źle ( ale zakłamuje rzeczywistość) i w to brnie.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-18, 11:06   #9
Jinezi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 15
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez lubiekielbase Pokaż wiadomość
???

Mogłabyś to skomentować?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Boże, brak mi słów.
Jinezi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-18, 12:16   #10
OlkaLolkaLa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 61
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez klaudynka1902 Pokaż wiadomość

Kochałam go. Pokochałam go, gdy on wyznał mi miłośc. Był i jest dobry. Postanowiłam nie kierowac sie wygladem, mimo mysli w głowie, jak wiele jego cech zewnetrznych pozstawia wiele do zyczenia. Wyznawalismy te same wartosci. Miec rodzine, dom.
Zapragnelismy miec dziecko, jedna rozmowa, jedna zgodna i szybka decyzja. Pomyslałam ze jak zajde w ciaze to znak ze mamy byc na zawsze razem, jak nie to go zostawie. W wieczór przed dniem w którym ciaze potwierdzil test, zauwazyłam wiele cech które mi przeszkadzaja, wrecz powoduja we mnie lekkie "obrzydzenie", przekraczaja moje granice dobrego smaku np. sam fakt jak on je. Wstydziłam sie tego, ze zawsze cos wyleje, potraci przy stole, przez to jak duzy jest( ma nadwage/ poczatki otyłosci). Zaczeło mnie obrzydzac widzac jak je... dosłownie wylizujac talerz.
takich "drobnych rzeczy" troche było. Zauwazyłam ze on nie przywiazuje wagi do czystosci/ schludnosci. Chodził w lekko przybrudzonych ubraniach. Pomyslałam, to przeciez facet...Gdy dowiedziałam sie o ciazy, głosik w mojej głowie ucichł i wszystko znowu było super. Przygotowania do ślubu, rozmowy o ciązy, poczatki wspólnego mieszkania.
Matko jak strasznie krzywdzisz tego człowieka
Od samego początku tego związku wiedziałaś, że tak będzie - że go skrzywdzisz, coś strasznego.
Pomijam to jaki on jest i że też ciężko byłoby mi takie coś zaakceptować. Ale Ty to widxziałaś wcześnie, a mimo to zrobiłaś sobie z nim dwójkę dzieci i wzięłaś ślub. Współczuję bardzo Twojemu mężowi..
OlkaLolkaLa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-19, 15:04   #11
damdalena
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez klaudynka1902 Pokaż wiadomość
Jakos to przebolałam, mały remont ciagnał sie 3 miesiace. Niczego nie mogłam sie doprosic/ doczekac ... do dzisiaj w niektórch pomieszczeniach nie ma żyrandoli. Mąż mówi ze wymyslam, a ja chce tylko mieszkac jak człowiek. wstydzę sie przyjmować gości.
Ja nie bardzo rozumiem, dlaczego sama nie kupisz tych żyrandoli. Nawet przy ograniczonych funduszach można jakąś lampę zorganizować. Może ktoś ze znajomych się pozbywa, czasem coś taniego a stylowego można wypatrzyć na olx czy na pchlim targu, zdarzają się promocje w marketach (miesiąc temu kupiłam w Castoramie piękną lampę za 40 zł, a kiedyś w Biedronce dorwałam takie zwykłe lampy za 10 zł), można samemu też coś stworzyć czy to ze starego koszyka, sznurków, etc. A do powieszenia lampy wcale nie trzeba faceta, przecież dużo to nie waży i bynajmniej nie za pomocą penisa łączy się kabelki z kostką elektryczną. Zakładam, że jako odpowiedzialny rodzic umiesz wyłączyć fazę. Trzy kolory kabli rozróżnisz, no nie? A nawet jak nie czujesz się na siłach zrobić to samodzielnie, to można wezwać fachowca, poprosić sąsiada o przysługę za piwo, a może tata/teść/brat by to z chęcią zrobił. Zdarzyło mi się, że fliziarz przy okazji za darmo mi w wiatrołapie lampę powiesił - sam zaproponował, bo widział, że jest kupiona. Także rozwiązań bez liku. Ty oczekujesz, że przyjedzie wypachniony rycerz na białym koniu i zabierze Cię do sklepu, pozwoli wybrać, zapłaci ile trzeba, zawiesi, a po wszystkim pochwali, że świetnie sobie poradziłaś z doborem lampy???
damdalena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-19, 17:17   #12
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Maz śmierdzi je jak knur w domu nic nie robi a ta se 2 dziecko z nim funduje
troll .... albo debil
innej opcji nie widze

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2018-10-19 o 17:50
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-19, 17:18   #13
OlkaLolkaLa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 61
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez damdalena Pokaż wiadomość
Ja nie bardzo rozumiem, dlaczego sama nie kupisz tych żyrandoli. Nawet przy ograniczonych funduszach można jakąś lampę zorganizować. Może ktoś ze znajomych się pozbywa, czasem coś taniego a stylowego można wypatrzyć na olx czy na pchlim targu, zdarzają się promocje w marketach (miesiąc temu kupiłam w Castoramie piękną lampę za 40 zł, a kiedyś w Biedronce dorwałam takie zwykłe lampy za 10 zł), można samemu też coś stworzyć czy to ze starego koszyka, sznurków, etc. A do powieszenia lampy wcale nie trzeba faceta, przecież dużo to nie waży i bynajmniej nie za pomocą penisa łączy się kabelki z kostką elektryczną. Zakładam, że jako odpowiedzialny rodzic umiesz wyłączyć fazę. Trzy kolory kabli rozróżnisz, no nie? A nawet jak nie czujesz się na siłach zrobić to samodzielnie, to można wezwać fachowca, poprosić sąsiada o przysługę za piwo, a może tata/teść/brat by to z chęcią zrobił. Zdarzyło mi się, że fliziarz przy okazji za darmo mi w wiatrołapie lampę powiesił - sam zaproponował, bo widział, że jest kupiona. Także rozwiązań bez liku. Ty oczekujesz, że przyjedzie wypachniony rycerz na białym koniu i zabierze Cię do sklepu, pozwoli wybrać, zapłaci ile trzeba, zawiesi, a po wszystkim pochwali, że świetnie sobie poradziłaś z doborem lampy???

No, odpowiedź prawie na temat.
OlkaLolkaLa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-19, 20:00   #14
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez klaudynka1902 Pokaż wiadomość
witam!

Powiem tak,
LicZę na rady i jakiś głos rozsądku. Wiem, że to moja wina, że nie przemyślałam wszystkiego przed ślubem. Słowa w stylu " widzialy gały co brały" na pewno nie pomogą mi teraz.

Jestem dwa lata po ślubie. Ślub nastąpił po roku bycia razem, a tym samym roku znajomości. wiem, szybko. Nikomu nie polecam tak szybko wchodzic w małżenstwo, chocby nie wiem jak różowo było.
zaszłam w ciążę jak byliśmy 8 miesiecy razem. wszystko planowane, postanowilismy ze jak zajde w ciaze to szybko wezmiemy slub, bo i tak w niedlugim czasie chcielismy go wziac. wszystko sie udało.

Kochałam go. Pokochałam go, gdy on wyznał mi miłośc. Był i jest dobry. Postanowiłam nie kierowac sie wygladem, mimo mysli w głowie, jak wiele jego cech zewnetrznych pozstawia wiele do zyczenia. Wyznawalismy te same wartosci. Miec rodzine, dom.
Zapragnelismy miec dziecko, jedna rozmowa, jedna zgodna i szybka decyzja. Pomyslałam ze jak zajde w ciaze to znak ze mamy byc na zawsze razem, jak nie to go zostawie. W wieczór przed dniem w którym ciaze potwierdzil test, zauwazyłam wiele cech które mi przeszkadzaja, wrecz powoduja we mnie lekkie "obrzydzenie", przekraczaja moje granice dobrego smaku np. sam fakt jak on je. Wstydziłam sie tego, ze zawsze cos wyleje, potraci przy stole, przez to jak duzy jest( ma nadwage/ poczatki otyłosci). Zaczeło mnie obrzydzac widzac jak je... dosłownie wylizujac talerz.
takich "drobnych rzeczy" troche było. Zauwazyłam ze on nie przywiazuje wagi do czystosci/ schludnosci. Chodził w lekko przybrudzonych ubraniach. Pomyslałam, to przeciez facet...Gdy dowiedziałam sie o ciazy, głosik w mojej głowie ucichł i wszystko znowu było super. Przygotowania do ślubu, rozmowy o ciązy, poczatki wspólnego mieszkania.

Poczatki mieszkania wspolnego. Dobry mąż, gotuje z pasja, gotuje dla mnie. Wszyscy mi zazdroszcza. Nosi mnie wrecz na rekach. Komplementuje. Planujemy remont przed narodzinami dziecka. Mieszkamy w jego/naszym mieszkaniu, bardzo starym i wymagajacym generalnego remontu . Nie mamy funduszy, robimy tylko mały remont, w ciezkich bólach. Tu tez wyszło jak bardzo mój mąż olewa dom/sprzatanie/zycie. Jakos to przebolałam, mały remont ciagnał sie 3 miesiace. Niczego nie mogłam sie doprosic/ doczekac ... do dzisiaj w niektórch pomieszczeniach nie ma żyrandoli. Mąż mówi ze wymyslam, a ja chce tylko mieszkac jak człowiek. wstydzę sie przyjmować gości.

Narodziny dziecka. niezmierna radosc, umocnienie małżenstwa. Po kilku miesiacach, pól roku, coś pęka. Nie mam siły na nic. Nie mam ochoty na seks, mimo że jeszcze kocham meza. Kocham go ale nie fizycznie. Rozmawiamy, mówie ze to zmeczenie. widze coraz wiecej wad. Nieświezy oddech, ciuchy/ skarpetki walające sie po całym domu( ponoc normalka ze niby kazdy facet tak ma), nie moge liczyc nawet na wyniesienie smieci z własnej woli. Ale przeciez on gotuje, mam zycie jak paczek w masle ... tylko ze po tym gotowaniu, moje sprzatanie trwa dwa razy dluzej. On nawet nie zamyka szafek, czasami zapomni wyłaczyc gaz pod garnkiem albo zamknac lodówke. Kłotnie. Mówi ze ja sie "dopierdalam o wszystko" i czy " on musi cały czas coś robic". A ja chce tylko zeby wyrzucał ciuchy do kosza na pranie i wynosił smieci, bez mojego podania do reki. Do dzisiaj tak nie jest. On kocha syna i mnie. Wiem to. Jest wspaniałym ojcem. A ja nawet nie potrafie go pocałować. nie mówie kocham. Tylko odpowiadam " ja ciebie tez" mimo ze oszukuje siebie i jego. On to widzi. Jest inteligentny. Zreszta, slepy by zauwazył. Chodze zamyslona, bez zycia i cienia usmiechu.On to widzi, rozmawiamy, ja głownie milcze, on pyta, przytakuje dla swietego spokoju. On mi nie wierzy ze go kocham. on Płacze. obiecuje być czuła, kłamie. Widze jego smutny wzrok, czasami przeczuwajacy. On tak bardzo sie domysla, widze to. Jestem w drugiej ciazy, niedługo rodze, wszystko planowane, mimo mojej niepewnosci czy to dobry moment. Jego dotyk nie jest dla mnie przyjemny, uciekam od pocałunków i zblizen. nie lubie jego zapachu. on jest uzalezniony od telefonu. on Wstaje i zamiast na mnie spojrzec i powiedziec dzien dobry, przeglada pół godziny telefon. telefon ciagle dzwoni, ciagle musi odpisac, wszystko jest takie wazne. siedzimy razem wieczorem. telefon sygnalizuje wiadomosc, on jest głowa gdzie indziej. "tylko odczytam" mówi, obiecał wieczór bez telefonu. wszyscy inni sa tacy wazni. ciagle mówi ze mnie kocha. On zasypia na kazdym filmie. Nie oglada nawet na siedzaco. Ciagle lezy. Przytłacza mnie.Nic nie mówie. Pyta sie co mi jest. Mowie " hormony" i sama siebie oszukuje. to nie tak miało byc. Czuje sie jak trofeum. Mowi ze nigdy nie był z taką kobieta. Widze ze ma satysfakcje ze koledzy mu zazdroszcza.
Nie dogadujemy sie w finansach. On woli wydac na rozrywki niz na sprzet do domu. Kłotnie.
Czy to ja jestem ta zła?
Czuje pustke. Nie chce go zranic,n ie chce sie denerwowac w ciazy.
po co Ci drugie dziecko z facetem którego nawet nie lubisz - przeczytałaś u innych dziewczyn.
No nawet go nie lubisz.Czasami drobiazgi urastają do wielkich rozmiarów jeżeli nie widzisz reakcji z drugiej strony. Prosisz o coś a on nic wkurzasz się, a on czasami pamięta, czasami zapomni, dzika awantura też nie pomoże bo on taki jest i nie przywiązuje do tego wagi.Powiedz mu szczerze że małżeństwo wisi na włosku, że potrzebujecie pomocy specjalisty. Może odnajdziesz w sobie miłość którą kiedyś czułaś a jeżeli nie - to przynajmniej dasz sobie i jemu szansę na szczęście z kimś innym.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-20, 11:01   #15
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86014591]Maz śmierdzi je jak knur w domu nic nie robi a ta se 2 dziecko z nim funduje
troll .... albo debil
innej opcji nie widze[/QUOTE]
Proszę Cię, waż słowa.

Oczywistym jest autorko, że nie powinnaś w ogóle być z tym człowiekiem, skoro go nie lubisz, nie kochasz, nie czujesz niczego poza obrzydzeniem. Być może byłaś w nim zakochana, gdy planowaliście wspólne życie, ślub, dziecko, albo tylko zaklinałaś rzeczywistość i liczyłaś na to, że jakoś to będzie. No, nie będzie. Jego nie zmienisz. Pytanie tylko co z tym dalej zrobisz. Jesteś w stanie się z nim rozstać i podzielić się opieką nad dziećmi?
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-22, 16:02   #16
Centheris
Raczkowanie
 
Avatar Centheris
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 67
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Przecież to jakiś koszmar. Autorko, powinnaś dostać jakąś Naganę od Losu, jakąś chmurkę nad głowę z napisem "Uwaga, trzymać się daleko!".
Jesteś osobą bardzo egoistyczną, nieodpowiedzialną i wygląda na to, że świadomie lub nieświadomie - okrutną
Skrzywdziłaś strasznie człowieka, który jest jaki jest, ale sama go wybrałaś, dodatkowo kocha Cię. Patrzy w telefon - a co ma robić, patrzeć w oczy kobiecie, która kocha, a która się go brzydzi, nie rozmawia z nim?

Po co zrobiłaś dwójkę dzieci? One też będą nieszczęśliwe. Brak mi słów, co Ty wyprawiasz, ile masz lat?
Nie wiem, powinnaś dać spokój temu facetowi, chociaż i tak zmarnowałaś mu kawał czasu, do tego te dzieci... Może pomyśl o jakiejś terapii? Sama ogarniaj dom, może jakbyś dała mu trochę uczucia, to by się zmienił, zaczął starać, ćwiczyć? Jak ktoś ma Cię w dupie, to się nic człowiekowi nie chce.
Centheris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-22, 16:44   #17
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Cytat:
Napisane przez Centheris Pokaż wiadomość
Po co zrobiłaś dwójkę dzieci? One też będą nieszczęśliwe. Brak mi słów, co Ty wyprawiasz, ile masz lat?
Podobno 27. Tak to wygląda jak się wychodzi za mąż w pośpiechu bo czas ucieka a chce się "mieć☠rodzinę, dom". Bo wspólne priorytety niby wystarczą.

Brak słów, mam tylko nadzieję że to troll.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-22, 16:46   #18
ifublackorwhite
Raczkowanie
 
Avatar ifublackorwhite
 
Zarejestrowany: 2018-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 266
Dot.: nie wiem czy kocham męża ...

Eee, dziwne to co czytam. Mam wrażenie, że mąż nigdy nie podobał Ci się fizycznie ani jego charakter nie był do końca wystarczający. Po prostu chciałaś założyć rodzinę. Zastanów się, czy warto to dalej kontynuować i kaleczyć męża, siebie i dziecko. Jeśli tak, to może jakaś terapia?
ifublackorwhite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-22 16:46:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.