Wysypka wieczorem - następnego dnia brak śladu.

[Kamea2000]

Od kilku tygodni sporadycznie (raz na tydzień lub jeszcze rzadziej, nie widzę żadnej regularności) wieczorem na wewnętrznej stronie uda (czasem na jednym, czasem na drugim) pojawia się zaczerwienienie skóry (drugie udo bez zmian), swędzenie i taka drobna wysypka, jakby kaszka, nie bąble. Po nocy następnego dnia nie ma żadnego śladu. Początkowo myślałam, że to od słońca, ale niedawno przez kilka dni było pochmurno, a ja dodatkowo chodziłam jeszcze w długich spodniach i też się pojawiło. Następnego dnia (bez żadnego smarowania) znowu brak śladu. Ktoś ma pomysł co to może być za tajemnicza wysypka?

[malamiiiiii]

Napisane przez Kamea2000

Od kilku tygodni sporadycznie (raz na tydzień lub jeszcze rzadziej, nie widzę żadnej regularności) wieczorem na wewnętrznej stronie uda (czasem na jednym, czasem na drugim) pojawia się zaczerwienienie skóry (drugie udo bez zmian), swędzenie i taka drobna wysypka, jakby kaszka, nie bąble. Po nocy następnego dnia nie ma żadnego śladu. Początkowo myślałam, że to od słońca, ale niedawno przez kilka dni było pochmurno, a ja dodatkowo chodziłam jeszcze w długich spodniach i też się pojawiło. Następnego dnia (bez żadnego smarowania) znowu brak śladu. Ktoś ma pomysł co to może być za tajemnicza wysypka?

Też tak miałam i wydaje mi się, że to jakieś uczulenie... czytałam jeszcze, że niektóre pasożyty w organizmie mogą dawać podobne objawy ;/

[Kamea2000]

Znowu się powtórzyło. Schemat ten sam - wieczorem lub pod wieczór. Okropny świąd na jednym udzie (po zewnętrznej stronie), małe przezroczyste bąbelki. Po nocy (bez żadnych działań z mojej strony) następnego dnia rano bąbelki i świąd znikają Uczulenie na kosmetyki raczej wykluczam.

[Kamea2000]

I niestety znowu. Wieczorem, gdzieś od godziny 18.00-19.00 zaczyna się świąd na jednej nodze, potem wysypka (takie jakby małe białe kropki jakby gęsia skórka), rano brak śladu, tym razem swędziała mnie cała noga, łącznie z łydką i stopą (zewnętrzna część stopy, nie podeszwa), coś koszmarnego, myślałam, że się zadrapię. Alergię raczej wykluczam, odstawiłam owoce sezonowe, nie jem nic podejrzanego. Kosmetyki też raczej nie, ataki mają miejsce wieczorem jeszcze przed wieczornym prysznicem. Dermatologowi nie mam nawet jak pokazać bo następnego dnia żadnych śladów (ewentualnie po moim drapaniu).

[Kamea2000]

Piszę ponownie bo może komuś się przyda. Niestety świąd wieczorny i wysypka pojawiały się codziennie lub co drugi dzień. Żadnej podejrzanej alergii nie mogłam namierzyć czy to w kosmetykach (odstawiłam) czy w jedzeniu. Kupiłam w aptece Zyrtec (ten bez recepty) i zażywam od tygodnia (jedna tabletka dziennie), odkąd zaczęłam zażywać wszystko minęło jak ręką odjął, już po pierwszym dniu. Nie ma swędzenia, wysypki, nareszcie nie drżę przed wieczorem i mogę spokojnie się wyspać. Potem jakoś odstawię i zobaczę czy wtedy coś się pojawi, ale na razie jest super.

[Kamea2000]

Odświeżam po latach gdyż pamiętam jak szukałam wszędzie informacji o tym dziwnym swędzeniu i wysypce i niestety było bardzo informacji na ten temat, więc komuś się może przydać.
Swędzenie i wysypka pojawiały się nawrotowo co najmniej raz w miesiącu, od początku czułam, że nie jest to alergia.
Rok temu zrobiłam badania na tarczycę i wyszła mi niedoczynność oraz Hashimoto. Po uregulowaniu dawki Letroxu świąd i wysypka przestały się pojawiać, obawiam się, że to był jeden z nieswoistych objawów niedoczynności/Hashimoto.
Jeżeli macie podobne objawy zróbcie pakiet tarczycowy i idźcie do endokrynologa.