Ankieta: nazwisko po ślubie

[cranberry juice]

Mała ankieta Ja na bank przechodzę na nazwisko męża, bo w moim panieńskim mam polskie znaki i dużo dźwięków szeleszczących, a mieszkamy za granicą. Ale ogólnie mam wrażenie, że strasznie niemodna jestem, że teraz to tylko nazwiska podwójne - choćby i dziewczyna miała się nazywać "Kiełbasa-Krakowska", to teraz modne są podwójne i takie być musi

Zupełnie serio musiałam się prawie że TŁUMACZYĆ kilku koleżankom, czemu nie chcę podwójnego Argumenty: "polskie litery", "niewymawialność w kraju, w którym mieszkam", "podwójne byłoby za długie" i "podwójne w ogóle by dobrze nie brzmiało" nie znalazly zrozumienia, bo jak można nie chcieć podwójnego Czuję się szczerze mówiąc jak kosmita i chcę zweryfikować, czy naprawdę jestem aż tak skrajnie nie na czasie

[AngielskaPogoda]

Napisane przez cranberry juice

Mała ankieta Ja na bank przechodzę na nazwisko męża, bo w moim panieńskim mam polskie znaki i dużo dźwięków szeleszczących, a mieszkamy za granicą. Ale ogólnie mam wrażenie, że strasznie niemodna jestem, że teraz to tylko nazwiska podwójne - choćby i dziewczyna miała się nazywać "Kiełbasa-Krakowska", to teraz modne są podwójne i takie być musi

Zupełnie serio musiałam się prawie że TŁUMACZYĆ kilku koleżankom, czemu nie chcę podwójnego Argumenty: "polskie litery", "niewymawialność w kraju, w którym mieszkam", "podwójne byłoby za długie" i "podwójne w ogóle by dobrze nie brzmiało" nie znalazly zrozumienia, bo jak można nie chcieć podwójnego Czuję się szczerze mówiąc jak kosmita i chcę zweryfikować, czy naprawdę jestem aż tak skrajnie nie na czasie

Hahaha tez zauwazylam mode na podwojne nazwiska od dobrych paru lat Tez chce nosic nazwisko swojego meza

[Sophie24]

Tradycyjnie - po mężu. Mamy oboje polskie, długie nazwiska. Nie wyobrażam sobie podwójnego w takim przypadku. Zresztą w ogóle nie chciałabym podwójnego

[kognisia]

E, no przecież nazwisko to indywidualna kwestia każdego z nas Nie powinnaś się nikomu tłumaczyć :p my z Tż oboje bierzemy dwa nazwiska, w kolejności Moje-Jego

[Ingrid80]

A ja zostawiłam swoje nazwisko.

[mmagduszka]

U mnie z kolei względy praktycznie zdecydowały o podwójnym, tak jak u Ciebie o pojedynczym Prawdę mówiąc, chętnie przyjęłabym nazwisko przyszłego męża, ale pracuję w takiej branży, w której po zmianie musiałabym przy wielu okazjach gęsto tłumaczyć i wyjaśniać że ja to ja.

[Firithreiel]

Napisane przez mmagduszka

U mnie z kolei względy praktycznie zdecydowały o podwójnym, tak jak u Ciebie o pojedynczym Prawdę mówiąc, chętnie przyjęłabym nazwisko przyszłego męża, ale pracuję w takiej branży, w której po zmianie musiałabym przy wielu okazjach gęsto tłumaczyć i wyjaśniać że ja to ja.

U mnie dokładnie tak samo- branża wymusza rozpoznawalność. Musiałam więc wziąć podwójne- z całą kupą polskich znaków, ale nie muszę na szczęście się przedstawiać za każdym razem i do wszystkich dokumentów załączać aktu ślubu poza tym moja Mama też ma podwójne i nie ma z tym większego kłopotu

[Aurielka]

A ja jeszcze nie zdecydowalam. Mam pol roku. Mieszkam zagranica i zmieniajac nazwisko przestalabym 'byc' Polka. W tej chwili mam takie odczucie. Nie wstydze sie, ze mam polskie nazwisko, to moja tozsamosc. Jednoczesnie chcialabym byc laczona z naszymi dziecmi, ktore maja nazwisko taty. Wiec najlepsze byloby podwojne. Ale ktore pierwsze ? Moje ? Jego ?

[addicted_to_hairspray]

Dla mnie najlepszą opcją jest właśnie podwójne nazwisko- zachowuje swoje, które nosiłam całe życie a jednocześnie noszę też nazwisko swojego mężczyzny. Ale że jakieś tam poczucie estetyki posiadam, to niestety nie zdzierżę podwójnego nazwiska, gdy kompletnie do siebie nie pasują- dlatego też ja biorę nazwisko po mężu.
Moje jest brzydkie (od dziecka nie mogłam się doczekać , kiedy je w końcu zmienię ), a podwójne brzmiało by gorzej niż kiełbasa- krakowska

Dodam, że TŻ ma piękne polskie (co prawda długie), ale szlacheckie nazwisko

[mmagduszka]

Napisane przez Firithreiel

U mnie dokładnie tak samo- branża wymusza rozpoznawalność. Musiałam więc wziąć podwójne- z całą kupą polskich znaków, ale nie muszę na szczęście się przedstawiać za każdym razem i do wszystkich dokumentów załączać aktu ślubu

A więc jak widać podwójne nazwisko to nie tylko moda i część z Nas bierze pod uwagę przede wszystkim względy praktyczne

[AngielskaPogoda]

Napisane przez Aurielka

A ja jeszcze nie zdecydowalam. Mam pol roku. Mieszkam zagranica i zmieniajac nazwisko przestalabym 'byc' Polka. W tej chwili mam takie odczucie. Nie wstydze sie, ze mam polskie nazwisko, to moja tozsamosc. Jednoczesnie chcialabym byc laczona z naszymi dziecmi, ktore maja nazwisko taty. Wiec najlepsze byloby podwojne. Ale ktore pierwsze ? Moje ? Jego ?

Moj facet tez nie jest Polakiem, ale przejmujac jego nazwisko nie bede czuc sie mniej polska niz jestem

[cherry1988]

Najprawdopodobniej będę mieć podwójne nazwisko ze względów praktycznych. Moje panieńskie jest bardzo charakterystyczne, łatwe do zapamiętania, a do tego moja firma jest nim sygnowana.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Wybieram nazwisko po mężu. Tworzymy nową rodzinę i jest to dla mnie naturalne.
Nie pracuję w branży, która wymagałaby ode mnie rozpoznawalności przez co jest to ułatwienie. Mam korzenie białoruskie i przejdę na nazwisko typowo polskie.

[cranberry juice]

Napisane przez mmagduszka

A więc jak widać podwójne nazwisko to nie tylko moda i część z Nas bierze pod uwagę przede wszystkim względy praktyczne

No właśnie ja pamiętam, że jeszcze kilkanaście lat temu podwójne nazwiska miały głównie lekarki, prawniczki i pracownice uniwersytetów, gdzie te względy praktyczne są dosyć oczywiste A teraz podwójne nazwiska są wszędzie, od mam na pełen etat, przez kasjerki, przedszkolanki po panie z urzędu skarbowego

Kilka lat temu całkowicie rozwaliła mnie jedna koleżanka, która wzięła sobie całkowicie niedopasowane podwójne nazwisko, bo - cytuję - "inaczej skąd ludzie, którzy nie znali jej pod panieńskim, wiedzieliby, że ona już wyszła za mąż?" Ale to był ten typ, co złapanie faceta z BMW i wyjście za mąż uważa za największy sukces w życiu

Ale ja chyba mam specyficzne znajome, bo na Wizażu jednak maaaaało podwójnych.

[mmagduszka]

Ja się tak właśnie zaczęłam zastanawiac jak to u moich znajomych jest. I w sumie jest sporo nazwisk podwójnych, ale to dlatego że pracuję w jednej z branży którą wymieniłaś:P Ale inne koleżanki.. chyba w większości zdecydowały się na przyjęcie nazwiska męża Prawdę mówiąc myślę, że jeśli nie zachodzi potrzeba praktycznego posiadania podwójnego nazwiska, to przyjęcie nazwiska męża to taki bardzo sympatyczny symbol, że jest się żoną. I nie ma w tym absolutnie nic niemodnego

[turkusowapoziomka]

Wezmę nazwisko przyszłego męża chociaż Tż był przekonany, że wezmę sobie dwa ale według mnie nie pasują do siebie i nie będę na siłę starać się być trendy i mieć dwa

[Awakme]

Temat u mnie na czasie. Nadal rozważam albo podwójne albo samo mężowe... Za podwójnym nie idzie u mnie o modę czy rozpoznawalność. U mnie od zawsze wydawało mi się to naturalną koleją rzeczy. Nie odcinam swojej dotychczasowej tożsamości a jedynie dokładam nową po ślubną... Wariant zostawienia samego panieńskiego u mnie nie wchodzi w grę. Mam jeszcze trochę czasu ( kilka miesięcy) do podjęcia decyzji. Na razie jestem tak pomiędzy 50 za podwójnym i 50 za pojedynczym mężowskim.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Jestem tradycjonalistką, do tego zupełnie nie przywiązaną do swojego nazwiska panieńskiego. Niech moi bracia zajmują się przedłużaniem naszego rodu, ja będę nazywać się po mężu

[wildDaisy]

Ja na 90% zostaję przy nazwisku panieńskim. Nie wyobrażam sobie nazywać się inaczej, nie czułabym się sobą Pozostałe 10% to dwuczłonowe i u mnie, i u przyszłego męża, jeszcze się okaże Ale nie ma opcji, żebym zrezygnowała ze swojego nazwiska albo tylko dopisała nazwisko męża.

[kognisia]

Napisane przez wildDaisy

Ja na 90% zostaję przy nazwisku panieńskim. Nie wyobrażam sobie nazywać się inaczej, nie czułabym się sobą Pozostałe 10% to dwuczłonowe i u mnie, i u przyszłego męża, jeszcze się okaże Ale nie ma opcji, żebym zrezygnowała ze swojego nazwiska albo tylko dopisała nazwisko męża.

Trzymam kciuki za podwójne u Was obojga

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Od zawsze wiedziałam ze jesli wyjdę za mąż to wezmę nazwisko męża i tak tez sie stało

[AnnLady]

nie zamierzam brać podwójnego i nie zamierzam zostawać przy swoim, dla mnie oczywistym jest przyjęcie nazwiska TŻ choć pewnie dziwnie się będę czuła na początku

[Ingrid80]

Zawsze mnie dziwiła chęć zmiany nazwiska które nosi się od urodzenia. ..

[AngielskaPogoda]

Napisane przez Ingrid80

Zawsze mnie dziwiła chęć zmiany nazwiska które nosi się od urodzenia. ..

Przeciez to tylko jedna z wielu sztucznie nadanych danych, pomagajaca nas zweryfikowac...

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Ingrid80

Zawsze mnie dziwiła chęć zmiany nazwiska które nosi się od urodzenia. ..

Mnie z kolei dziwi ślepe przywiązanie do nazwiska o ile nie jest się naukowcem czy arystokratą i twierdzenie, że zlepek liter definiuje człowieka. Mnie nie definiuje, reprezentuję sobą nieco więcej niż drugi człon w dowodzie.

[AngielskaPogoda]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5587185 1]Mnie z kolei dziwi ślepe przywiązanie do nazwiska o ile nie jest się naukowcem czy arystokratą i twierdzenie, że zlepek liter definiuje człowieka. Mnie nie definiuje, reprezentuję sobą nieco więcej niż drugi człon w dowodzie.[/QUOTE]

Dokladnie, dobrze napisane

[turkusowapoziomka]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5587185 1]Mnie z kolei dziwi ślepe przywiązanie do nazwiska o ile nie jest się naukowcem czy arystokratą i twierdzenie, że zlepek liter definiuje człowieka. Mnie nie definiuje, reprezentuję sobą nieco więcej niż drugi człon w dowodzie.[/QUOTE]



Dokładnie, nic więcej nie trzeba dodawać.

[klakla91]

Biorę nazwisko (przyszłego) męża, chociaż zawsze chciałam podwójne, jak moja mama Jednak zwyciężyły względy praktyczne, lepiej mieć jedno brzydkie i trudne nazwisko niż dwa W dodatku nie brzmiące łądnie w kolejności moje-jego, a innej bym nie chciała

[kognisia]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5587185 1]Mnie z kolei dziwi ślepe przywiązanie do nazwiska o ile nie jest się naukowcem czy arystokratą i twierdzenie, że zlepek liter definiuje człowieka. Mnie nie definiuje, reprezentuję sobą nieco więcej niż drugi człon w dowodzie.[/QUOTE]


Ja się zgadzam, ale tyczy się to też facetów. Śmieszy mnie jak facet mówi, że nigdy w życiu nie zmieniłby nazwiska, bo to jak wykastrowanie. Ci to dopiero mają problem ze sobą .

[marza_mr]

Napisane przez cranberry juice

Kilka lat temu całkowicie rozwaliła mnie jedna koleżanka, która wzięła sobie całkowicie niedopasowane podwójne nazwisko, bo - cytuję - "inaczej skąd ludzie, którzy nie znali jej pod panieńskim, wiedzieliby, że ona już wyszła za mąż?" Ale to był ten typ, co złapanie faceta z BMW i wyjście za mąż uważa za największy sukces w życiu

.

Napisane przez kognisia

Ja się zgadzam, ale tyczy się to też facetów. Śmieszy mnie jak facet mówi, że nigdy w życiu nie zmieniłby nazwiska, bo to jak wykastrowanie. Ci to dopiero mają problem ze sobą .

Padłam To są tacy ludzie?