Kult znanych osób

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Pomysł na ten wątek wpadł mi podczas oglądania wywiadu z osobą, która już dawno zachwyciła mnie sobą przede wszystkim tak czysto po ludzku.

Zawsze miałam jakiś problem ze słowem 'autorytet', zarzekałam się, że nie zamierzam się nigdy na nikim wzorować i w zasadzie dalej nie o to mi chodzi. Byłam jednak zachwycona odkrywając, że drugi człowiek może być inspiracją. Czystą, żywą inspiracją do tego, by sięgać dalej, mierzyć wyżej, żyć pełniej. Miałam szczęście spotkać w życiu więcej niż jedną taką osobę i za każdą z nich jestem bardzo wdzięczna.

Na początek chcę wspomnieć o tej, która była nomen omen inspiracją do powstania tego wątku

Joe Biden. Dla mnie to absolutny gigant człowieczeństwa. Człowiek tak bardzo szczery, prostolinijny, otwarty (a przy tym jeden z bardzo, bardzo niewielu polityków, których polityka nie zepsuła). Autentycznie wierzy w to, co robi. Mógłby już przecież zaszyć się gdzieś na uboczu, żyć spokojnie, ale nie wydaje mi się, aby kiedykolwiek to zrobił - tym bardziej po utracie syna. Trudno mi nawet spróbować wyrazić jak niezwykle poruszające dla mnie było i jest jego doświadczenie straty i to jak przez to przeszedł i przechodzi - i prostota i otwartość z jaką się tym dzieli. W tym momencie naprawdę robię się taka malutka, bo to coś, co absolutnie przechodzi moje możliwości i wyobrażenie, w życiu bym tak nie potrafiła. Jego głębokie poczucie sensu, wartości, przekonania, że warto - to wszystko jest dla mnie szalenie inspirujące.

(wspomniany wywiad tutaj - https://www.youtube.com/watch?v=ls31TkGSQGA)


Macie w swoim życiu - obok siebie lub właśnie tak bardziej 'wirtualnie' - takie osoby?

[ruda_beksa]

Wujek Joe jest niesamowity. Płakałam jak dziecko gdy otrzymał Medal Wolności.

Świetny temat. Mam to szczęście, że mam dwie takie osoby w rodzinie (mama i babcia cioteczna), ale o tym mogłabym pisać godzinami, więc na razie się powstrzymam

Z osób, które można znaleźć w Internecie, to buddyjscy nauczyciele Ethan Nichtern i Sharon Salzberg. Czuję, że oboje autentycznie chcą zmienić świat na lepszy. Nie zaliczam się do osób religijnych, ale interesuje mnie świecki aspekt buddyzmu i medytacji. Miałam szczęście poznać oboje i regularnie chodzę na wykłady Ethana. Bije od niego niesamowite ciepło, dobroć, spokój, pokora. Po koszmarze zeszłorocznych wyborów zaczął bardziej angażować się w politykę, co niektórzy mają mu za złe (bo powinien być "ponad to") - a ja go za to podziwiam, bo to wymaga odwagi. Jest również autorem kilku książek, do których często wracam i które bardzo mi pomogły.

https://en.wikipedia.org/wiki/Sharon_Salzberg
https://en.wikipedia.org/wiki/Ethan_Nichtern

A z bardziej znanych to inspiruje mnie też nasz kolega Jon Stewart - jego humor, inteligencja, empatia, odwaga, działalność charytatywna, pomoc zwierzętom.

W kwestii stylu i twórczości mogłabym długo wymieniać, ale od lat wielką inspiracją dla mnie jest Elsa Peretti. Nie dość, że jest niesamowicie utalentowaną projektantką, to jeszcze prowadzi działalność charytatywną przez fundację Nando Peretti.
(https://www.perettifoundations.org/)

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez ruda_beksa

Wujek Joe jest niesamowity. Płakałam jak dziecko gdy otrzymał Medal Wolności.

Ja też. Trudno mi nawet wyrazić emocje słowami. Gigantyczne to wszystko było.

A z bardziej znanych to inspiruje mnie też nasz kolega Jon Stewart - jego humor, inteligencja, empatia, odwaga, działalność charytatywna, pomoc zwierzętom.

Dodałabym tu jeszcze Colberta. Imponują mi w pewnym sensie, i inspirują mnie, ludzie, którzy w tak fenomenalny jak dla mnie sposób potrafią radzić sobie ze stratą, nie zamykając się w sobie, w swoim bólu i w swoim świecie, tylko wychodząc do świata, żeby go dalej zmieniać i sprawiać, by był coraz lepszym miejscem.


Wspominasz o pewnych inspiracjach 'okołoreligijnych'. Dla mnie taką osobą, i jedną z najważniejszych obok Bidena, był/jest śp. ks. prof. Andrew Greeley. Amerykański socjolog, ksiądz znienawidzony między swoimi jak przystało na prawdziwego 'pasterza', ale dla mnie przede wszystkim pisarz. Jego 'odcień' katolicyzmu, obraz Boga, który wypływa z jego powieści są dla mnie ważne do dzisiaj. Miało to ogromny wpływ na moją duchowość i w pewnym sensie do dzisiaj stanowi dla mnie inspirację.

[ruda_beksa]

Nie znam jego twórczości, ale bardzo chętnie poczytam Od której książki najlepiej zacząć?

[cavvythecat]

Carrie Fisher. To jest o tyle zabawne, że nie interesują mnie w ogóle Gwiezdne Wojny, nigdy ich nawet nie oglądałam. Carrie najpierw poznałam jako pisarkę, chyba z Pocztówek znad Krawędzi Inspiracją są dla mnie raczej ludzie, z którymi się w jakiś sposób jestem w stanie identyfikować (pewnie dlatego, że mało takich osób znam). Z Carrie identyfikuję się mocno, dlatego też imponowało mi niesamowicie jej poczucie humoru, mądrość życiowa i styl życia. Generalnie, była takim człowiek jakim ja chciałabym być

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez ruda_beksa

Nie znam jego twórczości, ale bardzo chętnie poczytam Od której książki najlepiej zacząć?

Moja ulubiona jest ta seria:

https://www.goodreads.com/series/567...a-anne-mcgrail

Lekko kryminalna, tak jak seria o biskupie-detektywie (Z tym, że biskup nie jest aż tak chronologiczny jak Nuala - można wziąć którąkolwiek.)

Ta seria jest bardziej obyczajowa, bez wątków kryminalnych. Nie czytałam jeszcze całej, ale to co czytałam mi się podobało.

https://www.goodreads.com/series/55189


Ta jest lekko fantastyczna, mi akurat mniej taki klimat podchodzi ale trudno zaprzeczyć, że jest nader oryginalna - https://www.goodreads.com/book/show/769379.God_Game

Natomiast niekoniecznie polecałabym jedną z tych najpopularniejszych (i nielicznych wydanych w Polsce) - Grzechy kardynalne. Jest OK, ale tyłka nie urywa.

White Smoke też jest taka specyficzna, pisana jeszcze za życia JP2 o tym, co potem. Szkoda, że Greeley nie doczekał Franciszka W każdym razie ta akurat też niekoniecznie musi porwać kogoś niezbyt zainteresowanego katolicyzmem.

A przy okazji natknęłam się na cytat, który bardzo lubię i chętnie bym go w różnych wizażowych shitstormach religijnych przytaczała:

“The only real Jesus is one who is larger than life, who escapes our categories, who eludes our attempts to reduce Him to manageable proportions so that we can claim him for our cause.”

[mariamalaria]

Zero autorytetów w moim życiu. No, może kiedyś Szymborska.

[ridja devojka]

Tytuł jest dość ogólny ale nie umiałam zwięźlej.
Kogo w dzisiejszych czasach uważacie za autorytety lub przynajmniej osoby z których opinia się liczycie? Mówię o życiu publicznym. Czy są dziennikarze, politycy, komentatorzy życia publicznego którym ufacie, cenicie ich inteligencję?
Albo szerzej - blogerzy, youtuberzy, czasopisma, media, choćby fanpejdze na Facebooku.
Mam z tym ogromny problem. Wszędzie dostrzegam bicie piany, wąskie spojrzenie, brak objektywizmu, demagogie, szerzenie fejk niusow, coraz mniej wywazonych i profesjonalnych wypowiedzi. Celebryci trzymający karteczki z hasztagiem na każdą okazję juz mnie bardziej smuca nic śmieszą.

Chętnie posłucham o tym kogo cenicie i komu ufacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Jeżeli chodzi o Polskę:

Ufam i cenię - co nie znaczy, że zawsze i we wszystkich kwestiach się zgadzam - Szymona Hołownię, oraz - z ubolewaniem już w czasie przeszłym - śp. Grzegorza Miecugowa i, w nieco inny sposób, Marię Czubaszek.

Jeżeli chodzi o media - nie śledzę już tak uważnie jak kiedyś, ale Tygodnik Powszechny ciągle pozostaje w mojej świadomości jako zdecydowanie wyróżniający się na tle innych. Czytam też (internetowo) Wyborczą, choć tu już bardziej zgrzytam zębami, bo język schodzi na psy.

Z polityków cenię Tuska, wiążę też pewne nadzieję z Biedroniem.


Z drugiej części mojego świata: absolutnym numerem jeden, człowiekiem 'ze świecznika', którego cenię i podziwiam najbardziej to Joe Biden. Poza tym Justin Trudeau, Bernie Sanders, Obama, papież Franciszek.

W kategorii medialnej - Jon Stewart i Stephen Colbert. Pierwszego cenię za wyważone opinie, brak jakiejkolwiek taryfy ulgowej dla 'swoich'. Drugi to gigant intelektu, człowiek-orkiestra o wielu talentach, a przy tym również gigant swojej wiary. Przy tym wszystkim obaj są jednymi z najskromniejszych osób, jakie publicznie 'znam', z ogromnym dystansem do siebie, nieuświadamiający sobie swojej wielkości.

Nb. wzmianka o Bidenie przypomniała mi, że kiedyś pod wpływem jakiegoś wywiadu z nim, który zrobił na mnie szczególne wrażenie założyłam na wizażu wątek o autorytetach w ogóle.

[chwast]

Tez posłucham, bo jak na razie to dem3000 na prezydenta, a to tez nawet nie do końca.

[pfffh]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8330656 6]Jeżeli chodzi o Polskę:

Ufam i cenię - co nie znaczy, że zawsze i we wszystkich kwestiach się zgadzam - Szymona Hołownię, oraz - z ubolewaniem już w czasie przeszłym - śp. Grzegorza Miecugowa i, w nieco inny sposób, Marię Czubaszek.

Jeżeli chodzi o media - nie śledzę już tak uważnie jak kiedyś, ale Tygodnik Powszechny ciągle pozostaje w mojej świadomości jako zdecydowanie wyróżniający się na tle innych. (...)

Z polityków cenię Tuska, wiążę też pewne nadzieję z Biedroniem.[/QUOTE]
Pod tym podpisuję się i ja.
Od siebie dodalabym jeszcze księży Bonieckiego i Pieronka. Zawsze mają wyważone, spokojne wypowiedzi.
Kiedyś czytywalam "Przekroj", potem przestał być wydawany, ale ostatnio znów widziałam w empiku.
A z "zagranicznych" to papież Franciszek, za trzeźwe spojrzenie na kościół.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Boniecki bardzo tak, Pieronek z pewnymi zastrzeżeniami też. Kiedyś jeszcze znienawidzony przez dużą część hierarchii śp. bp Życiński. I o. Ludwik Wiśniewski.

[ridja devojka]

Z wyżej wymienionych również szanuje Hołownię, darze pewną sympatią Biedronia choć mam zastrzeżenia.

Pamiętam jak kiedyś Jan Wróbel wspolprowadzil z Romanem Kurkiewiczem jakiś program w tvn - niesamowicie przyjemnie słuchało mi się Wróbla choć najczęściej nie zgadzalam się z nim co do poglądów. Po prostu bardzo cenię kulturę wypowiedzi, sensowna argumentację i dystans do siebie. Żałuję, że nie jest bardziej aktywny publicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Jeśli chodzi o Polaków to przede wszystkim Stanisław Michalkiewicz i Witold Gadowski. Lubię też Yaoka z pyta.pl. Z zagraniczniaków to Tucker Carlson, Ben Shapiro i Milo Yiannopoulos, chociaż jeśli chodzi o tych dwóch ostatnich to nie wszystko mi się u nich podoba. Czasami obejrzę coś na Youtube z kanału Info Wars.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

W czasach kiedy magister (ledwo co) Ziobro wyznaje publicznie, że prof. Strzembosz nie jest dla niego autorytetem w dziedzinie prawa, autorytet znaczy coraz mniej ? Jest to straszne.

Z dziennikarzy cenię Sekielskiego, kiedyś śp. Paradowską, z historyków Timothy Asha, z socjologów prof. Krzemińskiego, z prawników prof. Łętowską, z aktorów Gajosa i Stuhra, z ekonomistów prof. Balcerowicza, Grabowskiego i Orłowskiego, z NGSów Owsiaka, a z księży uwielbiałam śp. Kaczkowskiego, cenię też Bonieckiego.

[MuchaLibre]

Z Polaków: Piotr Marszałkowski, Kamil Cebulski, Kelthuz (za wiedzę z dziedziny ekonomii i polityki ale zaznaczam też, że jest zbyt wulgarny i agresywny jak dla mnie), Dr Mateusz Machaj, Sabina Gatti, Kasia Gandor, Ratel z "Prostej Ekonomii".

Z zagranicznych: Jordan Peterson, Janice Fiamengo, Karen Straughan, Cassie Jaye, Independent Man, Christina Hoff Sommers, ShoeOnHead, Paul Joseph Watson, Sargon of Akkad, częściowo Stefan Molyneux i po troszku Julie Borowski.

Pisane z głowy, pewnie niektórych i tak pominąłem.

Tak ogólnie polecam też kanał Wojna Idei, fajne filmy z zagranicy z polskimi napisami wrzucają:
https://www.youtube.com/channel/UC7R...fbSdikz_8wdp3w

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ridja devojka

Tytuł jest dość ogólny ale nie umiałam zwięźlej.
Kogo w dzisiejszych czasach uważacie za autorytety lub przynajmniej osoby z których opinia się liczycie? Mówię o życiu publicznym. Czy są dziennikarze, politycy, komentatorzy życia publicznego którym ufacie, cenicie ich inteligencję?
Albo szerzej - blogerzy, youtuberzy, czasopisma, media, choćby fanpejdze na Facebooku.
Mam z tym ogromny problem. Wszędzie dostrzegam bicie piany, wąskie spojrzenie, brak objektywizmu, demagogie, szerzenie fejk niusow, coraz mniej wywazonych i profesjonalnych wypowiedzi. Celebryci trzymający karteczki z hasztagiem na każdą okazję juz mnie bardziej smuca nic śmieszą.

Chętnie posłucham o tym kogo cenicie i komu ufacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z faktu, że angażują mnie głównie dyskusje o zdrowiu, to wciąż autorytetem dla mnie w tych rozmowach są doświadczeni lekarze. Zwykle argumentacją biją na głowę wszystkich - no właśnie - pieniaczy. I dotyczy to zarówno kwestii np. szczepień, jak i chociażby spraw (i praw!) kobiet, np. prof. Dębski. Zupełnie nie przekonują mnie ludzie wypowiadający się (publicznie i wiążąco) w jakimś temacie, a nie mający specjalistycznego wykształcenia.

Natomiast nie mam jakichś konkretnych autorytetów, nazwisk tak na co dzień.

[ridja devojka]

Perse problem z tym ze lekarz a lekarz to wiesz... Chazan tez jest lekarzem. Czasami nawet oni powtarzają takie brednie ze szkoda słuchać (chociażby w temacie karmienia piersią czy wychowywania dzieci - tak jakby pediatra z automatu znał się na wychowywaniu).

Drugi problem to jednak to ze oni się mało wypowiadają. Do programów publicystycznych nie są zapraszani specjaliści zazwyczaj, tylko pieniacze. Najlepiej się sprawdza Niesiolowski, Ikonowicz, lub JKM i oglądalność rośnie. W tych wszystkich debatach o ustawie antyaborcyjnej chciałam słuchać właśnie lekarzy, ewentualnie prawników, etykow, filozofów, a nie: pan z PiS kontra pani z Nowoczesnej albo Kaja Godek kontra jakaś feministka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ridja devojka

Perse problem z tym ze lekarz a lekarz to wiesz... Chazan tez jest lekarzem. Czasami nawet oni powtarzają takie brednie ze szkoda słuchać (chociażby w temacie karmienia piersią czy wychowywania dzieci - tak jakby pediatra z automatu znał się na wychowywaniu).

Drugi problem to jednak to ze oni się mało wypowiadają. Do programów publicystycznych nie są zapraszani specjaliści zazwyczaj, tylko pieniacze. Najlepiej się sprawdza Niesiolowski, Ikonowicz, lub JKM i oglądalność rośnie. W tych wszystkich debatach o ustawie antyaborcyjnej chciałam słuchać właśnie lekarzy, ewentualnie prawników, etykow, filozofów, a nie: pan z PiS kontra pani z Nowoczesnej albo Kaja Godek kontra jakaś feministka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadza się, natomiast chodzi mi o uznanych specjalistów w tej dziedzinie, a Chazan to jest co najwyżej uznany specjalista w dziedzinie hipokryzji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MuchaLibre]

Co do ekspertów to na pewno mam szacunek do prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza i prof. Brunona Hołysta. I jeszcze Teresa Gens, też jest warta uwagi.

[Arwenka1]

Autorytety w dziedzinie kultury i nauki to dla mnie min.profesor Maria Janion,aktorzy Janusz Gajos,Andrzej Seweryn,. Z polityków cenię Donalda Tuska,Roberta Biedronia,szanowałam śp.profesora Bartoszewskiego,pokolenie ludzi biorących udział w powstaniu warszawskim,np.generała Ścibor-Rylskiego ,z przedstawicieli Kościoła-papieża Franciszka,śp. księdza Kaczkowskiego,księdza Bonieckiego.W dziedzinie prawa wspomniany prof. Strzembosz.

Autorytetami są/byli też dla mnie ludzie,którzy pomagają innym-ludziom,zwierzętom-Owsiak, Kotański,Dymna.

Bardo fajny temat,bo teraz analizuję,przypominam sobie o różnych osobach i jednak sporo jest niezwykłych-dla mnie-ludzi na świecie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

To samo w temacie o Alfiem.
Oczywiście lepiej się sprzeda ckliwy materiał o protestach tysięcy ludzi, o jakichś rzekomo zasyfionych rurkach itd. niż taki wywiad z człowiekiem, który spotyka się z takimi przypadkami w swojej pracy na co dzień: http://zdrowie.dziennik.pl/aktualnos...in-rawicz.html
Bo tu trochę za mało kontrowersji.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83319486]To samo w temacie o Alfiem.
Oczywiście lepiej się sprzeda ckliwy materiał o protestach tysięcy ludzi, o jakichś rzekomo zasyfionych rurkach itd. niż taki wywiad z człowiekiem, który spotyka się z takimi przypadkami w swojej pracy na co dzień: http://zdrowie.dziennik.pl/aktualnos...in-rawicz.html
Bo tu trochę za mało kontrowersji.[/QUOTE]

świetny wywiad.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;83320446]świetny wywiad.[/QUOTE]

Wywiad świetny, lekarz mądry.
Ale beton pozostanie betonem.
Pierwszy komentarz pod wywiadem:
"Pan profesor nie do końca ma rację. Zakazano podawania Alfiemu płynów. A to jest o jeden most za daleko."
Ot, ekspert.

[MiamiGlow]

Szczerze jest mi bardzo ciężko znaleźć "autorytet" albo "osobę, z której opinią się liczę". Ale jak tak się zastanawiam to przychodzi mi do głowy Anna Maria Jopek. Mam na myśli jej charakter, atmosferę, którą stwarza w rozmowie. Czasem mam wrażenie, że z charakteru to jest trochę moją bratnią duszą, czymś, do czego dążę. Ten mądry spokój, ale i wulkan energii w sobie, taki bardzo specyficzny sposób bycia. Nie chodzi też tu do końca o muzykę, bo chociaż kocham jej teksty (albo teksty jej męża ) to nie każdy utwór do mnie przemawia. W każdym razie autorytetu szukałabym bardziej przez charakter właśnie, może sztukę... Hmm, ale jeśli chodzi o politykę czy takie rzeczy to zawsze jestem na dystans.

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

Trudny temat, jednocześnie bardzo ciekawy. Na co dzień się nad tym nie zastanawiam. Na pewno nie istnieje osoba, której bym ołtarzyki stawiała, a mówiąc poważniej - ktoś, kogo słowa bym brała bezkrytycznie.

Istnieją za to osoby, które mnie inspirują, nawet jeśli nie zawsze się z nimi zgadzam.

Polecę tak bardziej pop-kulturowo/młodzieżowo.
Ze sceny politycznej wspomnę tylko o Robercie Biedroniu, bo to na tą chwilę absolutnie jedyny polski polityk (z tych bardziej znanych), przy którym bym mogła w zgodzie ze sobą postawić X na karcie wyborczej.

Szanuję Krzyśka Gonciarza i Maćka Dąbrowskiego. Uważam, że robią bardzo dobrą robotę trafiając do młodych ludzi.

Lubię energię Martyny Wojciechowskiej,

Cholera... ale to wszystko są ludzie, których po prostu lubię słuchać. Myślę o jakichś poważniejszych nazwiskach, ale nikt mi nie pasuje tu na tyle, żeby go wpisać. Aż mi się szczerze mówiąc przykro zrobiło, że nikogo takiego nie mam

[MsLizard]

Z bardziej medialnych osób nie mam autorytetów, jeśli chodzi o osobowość. Nie interesuję się aż tak mocno polityką aby móc wymienić pasjonujących mnie polityków. Mam autorytety podróżnicze - Wojciech Cejrowski i Martyna Wojciechowska, ale jeszcze raz zaznaczam, cenię u nich to, że pokazują nam kawałek świata i robią to w świetny sposób, natomiast generalnie poglądy WC są mi obce.

Są jednak osoby mniej medialne, które robią na mnie ogromne wrażenie i chciałabym z nich brać przykład, są to ludzie, którzy mimo sędziwego wieku, nie zamykają się w domu i nie czekają na śmierć, ale nadal cieszą się życiem i mają energię, której mógłby im pozazdrościć nie jeden nastolatek i tu mogłabym wymienić Dziarskiego Dziadka oraz Teresę Bancewicz .

[Limonka2738]

W sumie nie ma takich osób, które uważam za swój autorytet całościowo.

Często zgadzam się z osobą X w jednej sprawie, ale zupełnie się nie zgadzam w kolejnej.

Lubię bardzo natomiast sposób prowadzenia dyskusji Richarda Dawkinsa. Chciałąbym kiedyś do takiego poziomu dojść - jest jednocześnie stanowczy i nie da sobie głupot wcisnąć, ale robi to z taką kulturą i nie czuć, że obraża rozmówcę.

[Czarna2000]

Napisane przez Limonka2738

W sumie nie ma takich osób, które uważam za swój autorytet całościowo.

Często zgadzam się z osobą X w jednej sprawie, ale zupełnie się nie zgadzam w kolejnej.

Lubię bardzo natomiast sposób prowadzenia dyskusji Richarda Dawkinsa. Chciałąbym kiedyś do takiego poziomu dojść - jest jednocześnie stanowczy i nie da sobie głupot wcisnąć, ale robi to z taką kulturą i nie czuć, że obraża rozmówcę.

O tak, Dawkins jest świetny! Wcześniej jakoś o nim nie pomyślałam i nie mogłam znaleźć w głowie żadnego kandydata na autorytet.
Cejrowskiego niby ceniłam za to ile świata zobaczył i pokazał, ale jakoś nie jestem w stanie uznać człowieka o takich poglądach za wzór do naśladowania pod żadnym względem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Canttouchthis]

Napisane przez MsLizard

Mam autorytety podróżnicze - Wojciech Cejrowski i Martyna Wojciechowska, ale jeszcze raz zaznaczam, cenię u nich to, że pokazują nam kawałek świata i robią to w świetny sposób, natomiast generalnie poglądy WC są mi obce.

Od siebie z podróżników dodam Tomka Michniewicza. Cenię go za jego reportaże i za chęć ukazania świata takim, jakim jest, a nie sprzedawania ckliwych widoczków. Za ukazywanie ile ściemy jest w turystycznych miejscach. Do tego śledzę jego fb i zgadzam się z wieloma jego opiniami nt spraw bieżących.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka