Ona nie odzywa sie

[oskar1997]

Witam wszysztkich, i panie i panow.

Przed tym jak opisze moj watek chcem uprzedzic ze nie mam polskiej klawiatury, oraz nie jestem rodowitym polakiem. Wiec w mojej gramatyce moze sie pojawic duzo bledow.

Teraz do rzeczy.
Miesiac temu poznalem dziewczyne w Polsce. Doszlo do seksu na naszych wszysztkich 3 spotkaniach. Bylismy soba zauroczeni. Byla chemia, widzialem jak na mnie sie patrzy a jak ja na nia. Rozmawialismy duzo, prze duzo. Raz siedzielsmy w kawaiarnii i przez 3-4 godziny rozmawialismy oraz patrzelismy sie na siebie. Pokazalem jej jak wygladaja pieniadze w tym kraju co ja mieszkam. Chodzi o korony szwedskie. Powiedzalem ze moze sobie zatrzymac ktore by chiala. Powiedziala ze zatrzyma sobie ta sa wartosc 2 koron, bedzie to oznaczalo ja i ona.

Niestety musialem juz wracac do Szwecji. Proszila mnie zebysmy mieli czesty kontakt. I ten kontakt mielismy czesty. Pisanie wiadomosci, rozmowa przez telefon z kamera itp. Pisala mi ze za mna tesknii, ze chce mnie wkrotce zobaczyc, przytulic o calowac. Ja jej odpisywalem to samo. Martwila sie zebym sobie nie znalazl kogos tutaj, a jej odpowiedzialem ze nie muszisz sie o to martwic. Mowila ze tak tesknii ze sama nie moze zrozumiec dlaczego, ze to milosc od pierwszego wejrzenia.

Czulem sie zadowolny ze ja poznalem, zaplanowalismy date kiedy bym mial przyjechac do polski i zebysmy sie spotkali i poznali jeszcze wiecej.
Nie ukrywam ze w czsie kiedy pisalismy czasami mogla przeczytac moja wiadomosc i nie odpisac przez dosc dlugo. Chociasz ja nie zwracalem na to uwagi, zawsze tak czy w iny sposob odzywala sie do mnie. Tydzien temu na dobranoc mowila jak tesknii za mna. Dzien po z nia pisalem i nagle przeczytala i nie odpisala przez caly dzien. Na wieczor wyslalem jej tylko wiadamosc czy wsztyko ok? Bo martwilem sie czy nic jej sie nie stalo. Odpisala mi tylko czemu jeszcze nie spie. A ja jej opowiedzialem ze jeszcze nie ide spac czy by chiala pogadac przez telefon, odpisala ze nie moze . Spytalem sie tylko kiedy by mogla pogadac i bez odpowiedzi z jej strony. Minal caly dzien, i nadal nie odpisala. Nie chialem jakos urywac kontaktu, i grac w gre ze do poki ona nie opdowie mi, to ja nie bede sie narzuczal. Wiec byla niedziela wieczorem i napisalem jej dobranoc, zyczylem dobrego tygodnia i tak dalej. Odpisala mi ze tez mi zyczy tego samego. Zrozumialem ze wszysztko bylo ok.

W poniedzialek rano przyczytalem jej wiadomosc, i poszedlem do pracy, bylem z mama w szpitalu tego samego dnia, wiec mialem cziezki dzien. Nic nie pisalem do tej dziewczyny, jeden dzien bez kontaktu przeciesz nic nie zaskodzi. We wtorek napisalem jej mila wiadomosc rano, ona mi mile odpisala i sie spytala gdzie ja bylem? Zrozumialem ze chodzi jej o poniedzialek, dlaczego nie bylem aktywny na whatsapp oraz nie pisalem. Wytlumaczylem jej jaka byla sytuacja i sobie popisalismy pare wiadomosci, ja pod wieczor spytalem sie czy by chiala pogadac przez kamere, ze juz dlugo nie widzielismy siebie. Ona przeczytala i wogole nic nie odpisala przez dwa ni, ale przez te dni byla aktywna na aplikacji.

Po dwoch dniach zadzownilen do niej. Myslalem ne nie odzbierze odemnie, ale odebrala. Byla jakas smutna, okazalo sie ze zachorowala i akurat jak dzownilem zasypiala. Pogadalismy chwile, posmiala sie troche jak rozmawialismy wiec myslalem ze wszysztko jest dobrze. Powiedzialem jej ze niech sobie dalej odpoczywa i ze moge przedzwonic pozniej jezeli chce. Zamilkla na chwile i odpowiedzala ''przedzwon pozniej'', powiedzalem kuruj sie i rozmowa sie skonczyla.

Niestety wieczorem po treningu musialem jechac do roboty(rodzicze prowadza hotel wiec musialem przyjac gosci do hotelu) Jak wrocilem do domu bylo pozno(22.30), nie chialem dzwonic do tej dziewczyny bo moze spala juz. Napisalem tylko ze przepraszam ze nie zadzwonilem wczesniej bo wyszla taka i taka sytuacja. I spytalem sie czy sie czuje troche lepiej? Okazalo sie ze przeczytala moja wiadomosc pozniej w nocy i do dzis mi nic nie odpisala. Minely 4 dni i nic, czisza z jej strony, jest aktywna na aplikacji ale ze mna nie kontaktowala sie wogole.

Ja to wszysztko zrozumialem w ten sposob ze ona niby nie chce miec kontaktu ze mna. Wiec odpuszcilem i sie nie chcem narzuczac. Tylko nie wiem czemu ona sie odzywa. Caly czas o niej mysle i o tym to mi pisala wczesniej i o nazym spoktaniu za tydzien(mialem wpasc do polski na weekend).

Juz sie ustawilem ze ona dalej nie chce rozwijac naszej znajomosci. Chociasz nie wiem co sie dzieje bo nie pytalem sie jej.
Ale ciagle o niej mysle i nie chce sie podac, z drugej strony nie chcem narzuczac sie...

Chcem zadzwonic do niej i pogadac jak zwykle, unikajac rozmowy czemu nie odpisala mi ostatnio. Chcem sie spytac czy juz wyzdrowiala, i powiedziec jej ze bede w polsce nie dlugo, czy sie spotkamy pogadac i pospedzac czas razem.

Obawiam sie tylko ze nie odbierze odemnie jak zadzwonie, skoro mi raz nie odpisala, pozniej po rozmowie telefonicznej znowu nie odpisala.

Moje pytanie do was. Co moglo sie zdarzyc ze ona tak sie zachowuje? Co jej powiedziec jak zadzwonie? Jezeli nie odbierze jak bede dzwonil co wtedy zrobic? Czy po prostu zostawic to jak to jest, i poczekac az moze do mnie napisze?

Dziekuje z gory za wszysztkie rady!!

[anka_skakanka_]

Męczysz się, bo ona trzyma Cię w niepewności. Spytaj wprost na czym stoisz.
Moja subiektywna opinia jest taka - jakby chciała z Tobą rozmawiać, to by to robiła.

[wikyy9558]

Napisane przez oskar1997

Witam wszysztkich, i panie i panow.

Przed tym jak opisze moj watek chcem uprzedzic ze nie mam polskiej klawiatury, oraz nie jestem rodowitym polakiem. Wiec w mojej gramatyce moze sie pojawic duzo bledow.

Teraz do rzeczy.
Miesiac temu poznalem dziewczyne w Polsce. Doszlo do seksu na naszych wszysztkich 3 spotkaniach. Bylismy soba zauroczeni. Byla chemia, widzialem jak na mnie sie patrzy a jak ja na nia. Rozmawialismy duzo, prze duzo. Raz siedzielsmy w kawaiarnii i przez 3-4 godziny rozmawialismy oraz patrzelismy sie na siebie. Pokazalem jej jak wygladaja pieniadze w tym kraju co ja mieszkam. Chodzi o korony szwedskie. Powiedzalem ze moze sobie zatrzymac ktore by chiala. Powiedziala ze zatrzyma sobie ta sa wartosc 2 koron, bedzie to oznaczalo ja i ona.

Niestety musialem juz wracac do Szwecji. Proszila mnie zebysmy mieli czesty kontakt. I ten kontakt mielismy czesty. Pisanie wiadomosci, rozmowa przez telefon z kamera itp. Pisala mi ze za mna tesknii, ze chce mnie wkrotce zobaczyc, przytulic o calowac. Ja jej odpisywalem to samo. Martwila sie zebym sobie nie znalazl kogos tutaj, a jej odpowiedzialem ze nie muszisz sie o to martwic. Mowila ze tak tesknii ze sama nie moze zrozumiec dlaczego, ze to milosc od pierwszego wejrzenia.

Czulem sie zadowolny ze ja poznalem, zaplanowalismy date kiedy bym mial przyjechac do polski i zebysmy sie spotkali i poznali jeszcze wiecej.
Nie ukrywam ze w czsie kiedy pisalismy czasami mogla przeczytac moja wiadomosc i nie odpisac przez dosc dlugo. Chociasz ja nie zwracalem na to uwagi, zawsze tak czy w iny sposob odzywala sie do mnie. Tydzien temu na dobranoc mowila jak tesknii za mna. Dzien po z nia pisalem i nagle przeczytala i nie odpisala przez caly dzien. Na wieczor wyslalem jej tylko wiadamosc czy wsztyko ok? Bo martwilem sie czy nic jej sie nie stalo. Odpisala mi tylko czemu jeszcze nie spie. A ja jej opowiedzialem ze jeszcze nie ide spac czy by chiala pogadac przez telefon, odpisala ze nie moze . Spytalem sie tylko kiedy by mogla pogadac i bez odpowiedzi z jej strony. Minal caly dzien, i nadal nie odpisala. Nie chialem jakos urywac kontaktu, i grac w gre ze do poki ona nie opdowie mi, to ja nie bede sie narzuczal. Wiec byla niedziela wieczorem i napisalem jej dobranoc, zyczylem dobrego tygodnia i tak dalej. Odpisala mi ze tez mi zyczy tego samego. Zrozumialem ze wszysztko bylo ok.

W poniedzialek rano przyczytalem jej wiadomosc, i poszedlem do pracy, bylem z mama w szpitalu tego samego dnia, wiec mialem cziezki dzien. Nic nie pisalem do tej dziewczyny, jeden dzien bez kontaktu przeciesz nic nie zaskodzi. We wtorek napisalem jej mila wiadomosc rano, ona mi mile odpisala i sie spytala gdzie ja bylem? Zrozumialem ze chodzi jej o poniedzialek, dlaczego nie bylem aktywny na whatsapp oraz nie pisalem. Wytlumaczylem jej jaka byla sytuacja i sobie popisalismy pare wiadomosci, ja pod wieczor spytalem sie czy by chiala pogadac przez kamere, ze juz dlugo nie widzielismy siebie. Ona przeczytala i wogole nic nie odpisala przez dwa ni, ale przez te dni byla aktywna na aplikacji.

Po dwoch dniach zadzownilen do niej. Myslalem ne nie odzbierze odemnie, ale odebrala. Byla jakas smutna, okazalo sie ze zachorowala i akurat jak dzownilem zasypiala. Pogadalismy chwile, posmiala sie troche jak rozmawialismy wiec myslalem ze wszysztko jest dobrze. Powiedzialem jej ze niech sobie dalej odpoczywa i ze moge przedzwonic pozniej jezeli chce. Zamilkla na chwile i odpowiedzala ''przedzwon pozniej'', powiedzalem kuruj sie i rozmowa sie skonczyla.

Niestety wieczorem po treningu musialem jechac do roboty(rodzicze prowadza hotel wiec musialem przyjac gosci do hotelu) Jak wrocilem do domu bylo pozno(22.30), nie chialem dzwonic do tej dziewczyny bo moze spala juz. Napisalem tylko ze przepraszam ze nie zadzwonilem wczesniej bo wyszla taka i taka sytuacja. I spytalem sie czy sie czuje troche lepiej? Okazalo sie ze przeczytala moja wiadomosc pozniej w nocy i do dzis mi nic nie odpisala. Minely 4 dni i nic, czisza z jej strony, jest aktywna na aplikacji ale ze mna nie kontaktowala sie wogole.

Ja to wszysztko zrozumialem w ten sposob ze ona niby nie chce miec kontaktu ze mna. Wiec odpuszcilem i sie nie chcem narzuczac. Tylko nie wiem czemu ona sie odzywa. Caly czas o niej mysle i o tym to mi pisala wczesniej i o nazym spoktaniu za tydzien(mialem wpasc do polski na weekend).

Juz sie ustawilem ze ona dalej nie chce rozwijac naszej znajomosci. Chociasz nie wiem co sie dzieje bo nie pytalem sie jej.
Ale ciagle o niej mysle i nie chce sie podac, z drugej strony nie chcem narzuczac sie...

Chcem zadzwonic do niej i pogadac jak zwykle, unikajac rozmowy czemu nie odpisala mi ostatnio. Chcem sie spytac czy juz wyzdrowiala, i powiedziec jej ze bede w polsce nie dlugo, czy sie spotkamy pogadac i pospedzac czas razem.

Obawiam sie tylko ze nie odbierze odemnie jak zadzwonie, skoro mi raz nie odpisala, pozniej po rozmowie telefonicznej znowu nie odpisala.

Moje pytanie do was. Co moglo sie zdarzyc ze ona tak sie zachowuje? Co jej powiedziec jak zadzwonie? Jezeli nie odbierze jak bede dzwonil co wtedy zrobic? Czy po prostu zostawic to jak to jest, i poczekac az moze do mnie napisze?

Dziekuje z gory za wszysztkie rady!!

Najlepiej oleją ją i więcej nie dzwoń, nie pisz. Po prostu dziewczyna rozmyśliła się w swoich deklaracjach i zmieniła front. Wątpię żeby stało się coś konkretnego skoro pytałeś już i zabiegałeś. Nie ma sensu o nią zabiegać, już wyraźnie pokazała Ci, że to nie jest jednak to. A skoro nie odpisała Ci na jedną głupią wiadomość od 4 dni to raczej nie spodziewałabym się Cudu Brandenburskiego, że nagle sobie o Tobie przypomni. To przykre ale mogła w tym czasie kogoś poznać albo po prostu nie pasuje jej wizja aż takiego związku czy relacji na odległość.

[lady666macbeth]

ja na Twoim miejscu olała bym sprawę.