Niedocenieni pracy a walka z niesprawiedliwym szefem

[Boin]

Witajcie! Kochani proszę o poradę .
Od miesiąca zaczęłam pracę w pewnej firmie w której pracuje około 15 sprzedawców w trybie zmianowym. Od początku miałam bardzo dobre rokowania gdy jeździliśmy na szkolenia i z szefem zwykłe rozmowy byly jak mówił sam, bardzo wyjątkowe i ciekawe bo z tak sympatyczną osobą jeszcze nie jechał. Na szkoleniach też szło mi bardzo dobrze. No i zaczął sie pierwszy miesiąc, jako że 13 osób to same kobiety zaczęły się spięcia ja zawsze trzymałam sie od tego z daleka. Wszyscy zaczynalismy od poiczątku.Cyrki jakie miały miejsce starałam sie aby w żadnym wypadku mnie nie dotyczyły. Przyjęłam postawe miła uprzejma i pomocna, gdy ktoś nie chciał iść na pewne stanowisko w dany dzień poszłam ja, za pierwszym razem mi nie poszło zbyt dobrze wykonujac troche inne obowiazki niz zazwyczaj, akurat byla jego żonka i mnie obserwowała. Od tamtej pory przyległa do mnie jakaś łatka "wolniejszej" * to tak nic w porównianiau do koleżanek z tym że tamta jest "straszna", "hitlerowska" itd. Strasznie to dla mnie dziwne bo pracowałam wcześniej w barze gdzie trzeba bylo byc bardzo obrotnym i ex szef za nic nie chciał mnie wypuścić. Jako że jestem bardzo pracowita i właśnie obrotna. Chcialam wlasnie zmienic pracę na ciut mniej wymagająca gdzie nie trzeba aż tak latać z przyslowiowym jezykiem na pysku. Dodam dodatkowo że w tej obecnej pracy jestem w peirwszej trójce liderów sprzedaży. Wczoraj przeżyłam szok dostając grafik, gdzie byli pozaznaczani kierownicy zmiany. Najbardziej pyskate osoby z wrednym charakterem na pierwszym miejscu później gówniarze 10lat ode mnie młodsze mający być kierownikiem zmiany na mojej zmianie. Szok i niedowierzanie osoby te które często mają problem i robią manka na kasie bądź boją sie wykonywać niektorych czynności do tego 10 lat mlodsze maja byc kierownikiem na mojej zmianie? To nie to, że jestem zazdrosna bo rozumiem jeszcze osoby starsze ode mnei i pracujace w tej branzy wczesniej. Ale odebrałam to jako policzek że mam sie podpodzadkowac gowniarzom. Mam umówę z nim jak wszyscy na czas określony (3 miesiące) Pokazał jasno jak docenia moją pracę. Więc nie zależy mi już nic.Nabyłąm tam tylko stanów nerwowych i depreseyjnych strasznych kompleksów jak nigdy wcześniej Pytanie czy jako iż pracuję od 6 listopada mogę walnąć mu L4 do końca trwania umowy (czy lekarz taką wypiszę)? Czy musi bycpierwsza wypłata i po niej dopiero można iść na l4? Czy nerwica którą nabyłam podczas pracy tam będzie wystarczającym powodem by tam nie wrócić? Zamierzam iść na chorobowe i nie chcę tam wracać jak pogodzić zwolenienie lekarskie z umową która konczy sie za 2 miesiące? Czy mogę mu powiedzieć co o tym wszystim mysle ?Upokorzyl mnie przed całą grupąProsze o poradę

[luks_baba]

Jak chcesz, to mu powiedz ale to nie zrobi na nim raczej wrażenia, skoro specjalnie ustalił tak grafik.
Jeżeli miałaś 30 dni przerwy od ostatniego zatrudnienia na umowę o pracę a rozpoczęcia tej pracy, to musisz poczekać miesiąc aby iść na płatne zwolnienie. To, czy lekarz Ci wypisze tak długie zwolnienie jest wątpliwe, bo na co? Dodatkowo, w trakcie zwolnienia może do Ciebie przyjść komisja z ZUS lub możesz zostać wezwana, aby sprawdzić czy zwolnienie jest zasadne.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Rozumiem, że można mieć obiekcje co do zatrudnienia na wyższym stanowisku osób niekompetentnych, ale co ma do rzeczy fakt, że są 10 lat młodsze?

[Milagros12345]

Mozesz wypowiedziec umowe w kazdej chwili z 2-tyg. okresem wypowiedzenia, nie musisz tam pracowac az 3 mies. Wspolczuje sytuacji, mysle, ze warto porozmawiac z kierownikuem, przedstaeic swoje obiekcje, poprosic o uzasadnienie, jesli nie zmieni zdania, to mozesz sie zwolnic. Czasem tak bywa, ze niektorzy bardziej potrafia sie podlizac itd. Zycie bywa niesprawiedliwe i nie warto sie meczyc w takiej sytuacji.

[Nawspolnej]

Nie widzę w tym nic dziwnego, ledwo dostałaś pracę i masz pretensje że nie jesteś kierownikiem zmiany? bo jesteś starsza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Boin]

Napisane przez Nawspolnej

Nie widzę w tym nic dziwnego, ledwo dostałaś pracę i masz pretensje że nie jesteś kierownikiem zmiany? bo jesteś starsza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zrozumiałaś, nie dlatego, że nie ja zostałam kierownikiem zmiany. Tylko wkurza mnei fakt że sam sie do mnie żali żę tamta młoda za dużo mu pyskuje i chamsko sie odnosi do klientów, a mnie już kilku klientów do niego chwaliło i to bardzo, sam przyznał że klienci mnie lubią. Nie chodzi mi o to że ja chce zostać kierownikiem zmiany, tylko o to, że wystawia gówniarzy na których sam nagabywał i ja sie czuje przed takimi upokorzona, że jakby gorzej wypadłam od nich choć wcale tak nie byo bo wszyscy zaczynali prace w tym samym czasie, ale jak ja mam 30, a ma mną sterować 19latka ledwo po maturze to nie wiem co on w tej głowie ma. ROzumiem że ktoś zostać musi, ale jest wystarczająco osób kompetentnych dlatego nie wiem czy własnie nie odpłacił mi pieknie za moją nadgorliwość i nie jest zbyt pewny mnie że nie odejde.

[Nawspolnej]

Za bardzo osobiście to odbierasz. A swoją drogą, to nie wiemy co na Ciebie nadaje do innych pracownic. Może jeszcze gorzej? 19 latka też może być kompetentna, sama byłam w tym wieku kierownikiem zmiany tyle że w knajpie.
Ale to czy przesadzasz czy nie nie ma tutaj znaczenia, widać że nie czujesz się w pracy dobrze i bardzo współczuję życzę Ci podjęcia właściwej decyzji
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Ustalmy jedno - twoje podejście do młodszych osób jest przedziwne i pogardliwe. To nie "gówniarze", a dorośli ludzie i twoi współpracownicy. Nie wiesz co mają w głowie, ale to i nie twój interes, bo nie do ciebie należy ocenianie ich kompetencji. Sorry, ale twój wiek nic nie znaczy w pracy. Może szef wszystkich tak obgaduje za plecami, kto wie. Jeśli jesteś ciekawa dlaczego dana osoba została kierownikiem zmiany, to zapytaj szefa. Rzecz jasna, jak ci się odpowiedź nie spodoba to odejdź. Ale radzę zastanowić się nad swoim podejściem do młodszych ludzi, bo jest zupełnie oderwane od rzeczywistości.

Zarządzam osobami które mogłyby być moimi rodzicami i nie wyobrażam sobie fochów na punkcie wieku czy paranoi że ktoś chce ich "upokorzyć" bo mają młodszą szefową. No abstrakcja.

[Boin]

Napisane przez ruda_beksa

Ustalmy jedno - twoje podejście do młodszych osób jest przedziwne i pogardliwe. To nie "gówniarze", a dorośli ludzie i twoi współpracownicy. Nie wiesz co mają w głowie, ale to i nie twój interes, bo nie do ciebie należy ocenianie ich kompetencji. Sorry, ale twój wiek nic nie znaczy w pracy. Może szef wszystkich tak obgaduje za plecami, kto wie. Jeśli jesteś ciekawa dlaczego dana osoba została kierownikiem zmiany, to zapytaj szefa. Rzecz jasna, jak ci się odpowiedź nie spodoba to odejdź. Ale radzę zastanowić się nad swoim podejściem do młodszych ludzi, bo jest zupełnie oderwane od rzeczywistości.

Zarządzam osobami które mogłyby być moimi rodzicami i nie wyobrażam sobie fochów na punkcie wieku czy paranoi że ktoś chce ich "upokorzyć" bo mają młodszą szefową. No abstrakcja.

Tylko ci dorośli ludzie, którzy są 10 lat ode mnie młodsi, jak przyjdzie odwalić najcięższą robotę nie ruszą się za żadne skarby albo im sie nie chce,albo żeby czegoś nie spieprzyć albo znow nie dostać ochrzanu od szefa, to jest dorosłe podejście do sprawy? Tym sposobem sie w zyciu nie nauczą.Końcem konców ja musze iść to zrobić bo sie boją albo wykręcają że nie dadzą rady, a przecież kierownik zmiany powinien być trochę ogarnięty i skoro zostal nim mianowany znac sie na rzeczy???

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Boin

Tylko ci dorośli ludzie, którzy są 10 lat ode mnie młodsi, jak przyjdzie odwalić najcięższą robotę nie ruszą się za żadne skarby albo im sie nie chce,albo żeby czegoś nie spieprzyć albo znow nie dostać ochrzanu od szefa, to jest dorosłe podejście do sprawy? Tym sposobem sie w zyciu nie nauczą.Końcem konców ja musze iść to zrobić bo sie boją albo wykręcają że nie dadzą rady, a przecież kierownik zmiany powinien być trochę ogarnięty i skoro zostal nim mianowany znac sie na rzeczy???

ale to nie twój problem, ze pyskują szefowi albo są nieogarnięci.

weź se załóż własną działalność gospodarczą i będziesz szefować wszystkim gówniarzom. swoją drogą, nie wiem, jak się do tej pory uchowałaś w dorosłym życiu, skoro masz stany lękowe przez takie rzeczy.

[Ptys_Mietowy]

Ale co to ma do rzeczy? Koleżanka powyżej dobrze Ci napisała - chcesz znać powód dlaczego kierownikiem zmiany została ta, a nie inna osoba - idź i zapytaj. Wylewanie swoich frustracji na forum raczej nie przyniesie Ci wymiernych korzyści niestety.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Boin

Nie zrozumiałaś, nie dlatego, że nie ja zostałam kierownikiem zmiany. Tylko wkurza mnei fakt że sam sie do mnie żali żę tamta młoda za dużo mu pyskuje i chamsko sie odnosi do klientów, a mnie już kilku klientów do niego chwaliło i to bardzo, sam przyznał że klienci mnie lubią. Nie chodzi mi o to że ja chce zostać kierownikiem zmiany, tylko o to, że wystawia gówniarzy na których sam nagabywał i ja sie czuje przed takimi upokorzona, że jakby gorzej wypadłam od nich choć wcale tak nie byo bo wszyscy zaczynali prace w tym samym czasie, ale jak ja mam 30, a ma mną sterować 19latka ledwo po maturze to nie wiem co on w tej głowie ma. ROzumiem że ktoś zostać musi, ale jest wystarczająco osób kompetentnych dlatego nie wiem czy własnie nie odpłacił mi pieknie za moją nadgorliwość i nie jest zbyt pewny mnie że nie odejde.

Na ciebie też się pewnie żali, bo lubi ploty i nadaje na wszystkich po równo. Skoro nie chcesz zostać kierownikiem zmiany, to po co się żalisz, że inni zostali. To nie twój problem.
A twoja pogarda dla młodszych ludzi jest tak żenująca, że aż nie wiem jak skomentować, żeby nie dostać bana. Nie dość, ze prezentujesz obrzydliwy seksizm, to jeszcze to...

Napisane przez Boin

Tylko ci dorośli ludzie, którzy są 10 lat ode mnie młodsi, jak przyjdzie odwalić najcięższą robotę nie ruszą się za żadne skarby albo im sie nie chce,albo żeby czegoś nie spieprzyć albo znow nie dostać ochrzanu od szefa, to jest dorosłe podejście do sprawy? Tym sposobem sie w zyciu nie nauczą.Końcem konców ja musze iść to zrobić bo sie boją albo wykręcają że nie dadzą rady, a przecież kierownik zmiany powinien być trochę ogarnięty i skoro zostal nim mianowany znac sie na rzeczy???

To znowu nie jest twój problem, że inni pracownicy nie wykonują swoich obowiązków. Jakoś dziwnym trafem wszyscy tam nadal pracujecie, więc skoro tamci młodsi i rzekomo niekompetentni jakoś się trzymają i jeszcze dostają awans, to twoje dowalanie sobie ciężkiej roboty nie było do niczego potrzebne.

[Bniewie]

Do kład nie. Moja szefowa kiedy ze mną rozmawia sprawia wrażenie mojej najlepszej przyjaciółki. Nadaje na moich kolegów i koleżanki z pracy. A potem im nadaje na mnie.
Tylko że my już się w tym połapaliśmy i po prostu sobie to przekazujemy. I wtedy wychodzi na jaw że nie ja, czy mój młodszy kolega czy starsza kolezanka jesteśmy idiotami, tylko mamy dwulicową babę za Szefową. No cóż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale to nie twój problem, ze pyskują szefowi albo są nieogarnięci.

weź se załóż własną działalność gospodarczą i będziesz szefować wszystkim gówniarzom. swoją drogą, nie wiem, jak się do tej pory uchowałaś w dorosłym życiu, skoro masz stany lękowe przez takie rzeczy.

Chyba najlepsze rozwiazanie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Boin

(...)
To nie to, że jestem zazdrosna bo rozumiem jeszcze osoby starsze ode mnei i pracujace w tej branzy wczesniej. Ale odebrałam to jako policzek że mam sie podpodzadkowac gowniarzom. Mam umówę z nim jak wszyscy na czas określony (3 miesiące) Pokazał jasno jak docenia moją pracę. Więc nie zależy mi już nic.Nabyłąm tam tylko stanów nerwowych i depreseyjnych strasznych kompleksów jak nigdy wcześniej Pytanie czy jako iż pracuję od 6 listopada mogę walnąć mu L4 do końca trwania umowy (czy lekarz taką wypiszę)? Czy musi bycpierwsza wypłata i po niej dopiero można iść na l4? Czy nerwica którą nabyłam podczas pracy tam będzie wystarczającym powodem by tam nie wrócić? Zamierzam iść na chorobowe i nie chcę tam wracać jak pogodzić zwolenienie lekarskie z umową która konczy sie za 2 miesiące? Czy mogę mu powiedzieć co o tym wszystim mysle ?Upokorzyl mnie przed całą grupąProsze o poradę

wg mnie jesteś zazdrosna.
co z tego, że te osoby są 10 lat młodsze? może mają lepsze kwalifikacje, umiejętności interpersonalne, umiejętności. może szef widzi w nich potencjalnych kierowników, a w Tobie mniej?

Ciebie prawdopodobnie obgaduje tak samo jak innych. a innych pewnie też w twarz chwali tak samo jak Ciebie.

swoją drogą nie wiem jak to możliwe, że podobno jesteś taka sympatyczna i miła, a jednocześnie wyrażasz się z taką pogardą o innych. Twoje ego musi być naprawdę ogromne - i inni na pewno to widzą. być może ustalenie takiej, a nie innej hierarchii miało Cię sprowadzić na ziemię i ukrócić trochę ten egocentryzm.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ruda_beksa]

A na logikę, to ciężko mi wyobrazić sobie sytuację w której szef firmy umyślnie naraża firmę - i własną kieszeń - na straty po to, żeby wkurzyć jedną ze sprzedawczyń... która pracuje tam od miesiąca.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

To nie wykonuj obowiązków, które należą do kierowników zmiany. Widocznie szef uznał, że będziesz dobra na stanowisku sprzedaży, skoro masz dobre wyniki. A nie na stanowisku kierownika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karena 73]

Napisane przez Boin

Od początku miałam bardzo dobre rokowania gdy jeździliśmy na szkolenia i z szefem zwykłe rozmowy byly jak mówił sam, bardzo wyjątkowe i ciekawe bo z tak sympatyczną osobą jeszcze nie jechał.

za pierwszym razem mi nie poszło zbyt dobrze wykonujac troche inne obowiazki niz zazwyczaj, akurat byla jego żonka i mnie obserwowała.

Najbardziej pyskate osoby z wrednym charakterem na pierwszym miejscu później gówniarze 10lat ode mnie młodsze mający być kierownikiem zmiany na mojej zmianie.

Szok i niedowierzanie osoby te które często mają problem i robią manka na kasie bądź boją sie wykonywać niektorych czynności do tego 10 lat mlodsze maja byc kierownikiem na mojej zmianie? To nie to, że jestem zazdrosna bo rozumiem jeszcze osoby starsze ode mnei i pracujace w tej branzy wczesniej. Ale odebrałam to jako policzek że mam sie podpodzadkowac gowniarzom. Mam umówę z nim jak wszyscy na czas określony (3 miesiące) Pokazał jasno jak docenia moją pracę. Więc nie zależy mi już nic.Nabyłąm tam tylko stanów nerwowych i depreseyjnych strasznych kompleksów jak nigdy wcześniej Pytanie czy jako iż pracuję od 6 listopada mogę walnąć mu L4 do końca trwania umowy (czy lekarz taką wypiszę)? Czy musi bycpierwsza wypłata i po niej dopiero można iść na l4? Czy nerwica którą nabyłam podczas pracy tam będzie wystarczającym powodem by tam nie wrócić? Zamierzam iść na chorobowe i nie chcę tam wracać jak pogodzić zwolenienie lekarskie z umową która konczy sie za 2 miesiące? Czy mogę mu powiedzieć co o tym wszystim mysle ?Upokorzyl mnie przed całą grupąProsze o poradę

Serio masz 30 lat?
Brzmisz jak jakaś nastolatka, która miała nadzieję, że się ustawi w firmie po "wożeniu się z szefem na szkolenia".
Pracujesz tam dopiero miesiąc, to czas próby. Sama zgłosiłaś się do zadania, którego nie znasz i nie potrafiłaś sprawnie wykonać. Bywa, ale do kogo masz pretensje? Innych oceniasz bardzo krytycznie, weź jednak pod uwagę, że może mają więcej pokory i nie łapią się za coś czego nie potrafią?
Praca w barze to żadna ujma, ale nie rób z siebie specjalisty od zarządzania zasobami ludzkimi. Być może kierownictwo uznało, że nie masz predyspozycji do tego. Wiek nie ma tutaj żadnego znaczenia. Jesteś obrażona, bo nie wybrano Ciebie na kierownika zmiany. Jak zamierzałaś kierować zmianą, obrażając się na podległych pracowników, bo nie wykonują Twoich poleceń?
Skończ z tą pogardą dla ludzi, nie jesteś alfą i omegą ( szczególnie w nowej dla Ciebie branży!), ucz się i zapracuj na awans.
"Żonka" to jak rozumiem współwłaściciel firmy. W Twoim poście to określenie ma negatywny wydźwięk, jeżeli tak okazujesz szacunek do przełożonych to gratuluję. Wybrałaś najgorszy sposób. Nie dziwię się, że pokazali Ci Twoje miejsce w szeregu.