|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 7
|
Serce czy rozum?
Mam dylemat. Byłem 6 miesięcy ze swoją dziewczyną. Pierwsze kilka miesięcy bajka - dużo seksu, spotkania, rozmowy. Z początkiem jesieni przyszła codzienność (praca, uczelnia). Jakoś w październiku dopadły ją wątpliwości i zaczęła rozpamiętywać byłego. Bardzo to dużo między nami popsuło, bo nadwyrężyło to moje zaufanie, a ona zaczęła coraz bardziej "narzekać" - klasyk. Popsuło to między nami relację tak mocno, że w ciągu miesiąca rozstaliśmy się aż 3 razy(!!!).
Za pierwszym razem rozstaliśmy się impulsywnie i wróciliśmy do siebie po kilku dniach. To było najbardziej budujący powrót - czuć było, że obie strony chcą. Nie umiem tego opisać, ale jak się przytuliliśmy, to w powietrzu dosłownie wszystko drżało. Niestety... Po tygodniu znowu zaczęła mieć "odpływy do byłego" i tym razem poprowadziłem z nią rozmowę na spokojnie. "Tęsknisz za nim?" - "Tak. Wkurza mnie to, bo chcę z Tobą bardzo być, ale nie mogę tego wyłączyć w sobie.". Rozeszliśmy się w pokoju. Tylko kolejny tydzień dalej się spotykaliśmy i ciągle był jakiś pretekst. Wtedy ja okazałem słabość, bo wziąłem ją na rozmowę i powiedziałem, że zachowujemy się jakby ten związek dalej "był" i, że tęsknię. Rozmowa na "zgodę" zapowiadała się dobrze. Stwierdziła, że sami sobie zepsuliśmy wszystko drążąc temat o byłym i, że ona sama powinna sobie z tym radzić. Stwierdziła, że ona wie czego chce i nie wie skąd te uczucia w niej, dlatego postanowiła się spotkać z byłym, aby zobaczyć o co chodzi ![]() ![]() ![]() Tego nie wytrzymałem i okazałem swój gniew. Włożyłem wszystkie swoje siły, aby ona tę złość odczuła, ale żeby skupić się na tym zachowaniu. Powiedziałem jej wprost: Nie chcę w czymś takim uczestniczyć, to zachowanie jest złe. Nie można traktować uczuć jak towarów na targu, że sobie porównujesz, które Ci się bardziej podoba. To jest po prostu egoistyczne. W tym wszystkim nie chodzi o mnie, a ni o niego, tylko Twoje potrzeby i tylko Twoje. Popłakała się. Następnego dnia powiedziała, że nią to wstrząsnęło. Ona nie chce takich rzeczy robić i wie, że chce być ze mną. Niestety po tej rozmowie było bardzo słabo. Atmosfera była napięta. Wystarczyło, że raz widziałem jakieś powiadomienie od jej byłego i już miałem jakieś podejrzenia. Nawet seks przestał być przyjemny. Kolejny tydzień później spotkaliśmy się w kawiarni i ona z płaczem powiedziała, że nie ma już siły czekać aż się wszystko ułoży, że jest zmęczona atmosferą wrogości i nieufności. Zaczęła mówić, że była mną po prostu zafascynowana i... w sumie dalej nic nie powiedziała. Zapytała czy teraz będziemy się traktować wrogo, a ja się tylko zdenerwowałem. Powiedziałem, że powinna się nauczyć, że ludzie się rozchodzą i czasem po prostu znikają. No i wyszedłem na pięcie. 2 tygodnie totalnego braku kontaktu. Dobrze mi zrobiło. Naprawdę nie żałowałem sobie - rozmawiałem z przyjaciółmi, przelewałem swoje emocje na papier - gniew, smutek, tęsknota. Nawet się popłakałem. Po tym czasie zacząłem stawać na nogi i pech chciał, że zbliżały się jej urodziny. Do końca nie wiedziałem co z tym zrobić i w końcu stwierdziłem "a nie będę burakiem, złożę życzenia". Zadzwoniłem do niej i generalnie się... popłakała. Była zaskoczona tym telefonem, powiedziała, że może to dobrze, że urodziła się właśnie tego dnia. Generalnie nie wiem, dużo było emocji takich pozytywnych i tak jakoś poszło. Zaczęliśmy rozmawiać ze sobą znowu. Tylko boję się, że te urodziny to był błąd. Ona codziennie do mnie pisze z jakimś pretekstem, a to coś zamawia, a to jakiś artykuł, a to projekt na uczelnię. Wiecie, w tym nie ma nic uczuciowego. Gdyby napisał to ktoś inny, to nawet bym nie przywiązał do tego uwagi, no ale to jest BYŁA. Ja jestem bardzo wycofany, ani razu nie napisałem sam. Widzę, że ona jest bardzo zdeterminowana, aby utrzymać kontakt. Czuję, że to mi wprowadza chaos do życia, bo przyłapuję się na tym, że mam jakieś nadzieje. A ona nie jest zbyt stabilna emocjonalnie. Nie ufam jej. Widzimy się w piątek, bo coś ma mi oddać i coraz silniej znajduje w sobie przekonanie, że powinienem jej powiedzieć wprost jak się z tym czuję. Czyli, że było mi z tym trudno, ale pogodziłem się z tym, że się rozstaliśmy. Cenię sobie jej osobę i byłbym rad gdybyśmy kiedyś mieli normalną relację. Tylko teraz jest na to za wcześnie i jest jakaś część, która (czy tego chcę czy nie) będzie mieć nadzieję na powrót. Dlatego nie chcę, aby do mnie pisała i kontaktowała się do czasu, aż wszystko ostatecznie "wygaśnie". Bo teraz jest to dla mnie niekomfortowe i bardzo mi utrudnia życie. Co o tym sądzicie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
W ogóle nie rozumiem o co chodzi. Zaczęła rozpamiętywać byłego, czyli co takiego robiła?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Serce czy rozum?
To nic złego,że jakoś sobie wszystko po rozstaniu. Ona powinna uszanować to, że mimo iż możecie się lubić, nie być dla siebie wrodzy, to nie musicie utrzymywać takiego kontaktu częstego. Widać,że ona nie wie czego chce i chyba w czasie tej 2 tygodniowej przerwy myslala ze jej nienawidzisz. Wytlumacz jej ze tak nie jest ale nie chcesz utrzymywac kontaktu. Mysle ze jesli nie jest nachalna to zrozumie, o ile nie zacznie prosic o powrot.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Serce czy rozum?
Chłopie, jak związek zaczynasz od seksu to się nie dziw że się rozpada. W ciągu kilku tygodni sypialiście ze sobą non stop, były hormony, ale się zużyliście i to co was połączyło zginęło, zaczęły się kłótnie. Najpierw się buduje relację, a później idzie do łóżka. Co by było jakby zaszła w ciążę? Dziecko ma już skopane dzieciństwo na starcie. To po pierwsze. (I nie, nie mam na myśli że w ciągu kilku pierwszych miesięcy nie można uprawiać seksu bo to zależy od danych osób i ich dojrzałości, Wy pewnie macie kilkanaście lat).
Po drugie jak się w ciągu miesiąca rozstawaliście TRZY razy, to Ty masz jeszcze jakieś wątpliwości? Nieważne co ona mówi, to jest kompletnie bez znaczenia. Daj jej spokój i zapomnij. Ten związek nawet jak znowu wróci na normalne tory to się rozpadnie jeszcze i pięć razy, tego się nie da naprawić. Byłeś z nią 6 miesięcy... Ludzie po 7-10 latach zrywają i żyją dalej, opanuj się i dorośnij. Wyciągnij wnioski i ich nie popełniaj oraz nie obwiniaj dziewczyny, bo to Ty ponosisz odpowiedzialność. Nie utrzymuj z nią żadnego kontaktu. Jedynie cześć i idziesz w swoją stronę. A jak musisz ją widywać to nie wiem, Twoja sprawa. Edytowane przez f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f Czas edycji: 2018-12-04 o 19:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207009]Chłopie, jak związek zaczynasz od seksu to się nie dziw że się rozpada. W ciągu kilku tygodni sypialiście ze sobą non stop, były hormony, ale się zużyliście i to co was połączyło zginęło, zaczęły się kłótnie. Najpierw się buduje relację, a później idzie do łóżka. [/QUOTE]
Nie, to nie jest tak, że generalnie jak się szybko idzie do łóżka, to związek jest nietrwały. Ta zasada istnieje tylko w twojej głowie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86206930]W ogóle nie rozumiem o co chodzi. Zaczęła rozpamiętywać byłego, czyli co takiego robiła?[/QUOTE]
Mówiła, że za nim tęskni. Do wspólnych chwil i tak dalej. ---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ---------- [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207009]Chłopie, jak związek zaczynasz od seksu to się nie dziw że się rozpada. W ciągu kilku tygodni sypialiście ze sobą non stop, były hormony, ale się zużyliście i to co was połączyło zginęło, zaczęły się kłótnie. Najpierw się buduje relację, a później idzie do łóżka. Co by było jakby zaszła w ciążę? Dziecko ma już skopane dzieciństwo na starcie. To po pierwsze. (I nie, nie mam na myśli że w ciągu kilku pierwszych miesięcy nie można uprawiać seksu bo to zależy od danych osób i ich dojrzałości, Wy pewnie macie kilkanaście lat). Po drugie jak się w ciągu miesiąca rozstawaliście TRZY razy, to Ty masz jeszcze jakieś wątpliwości? Nieważne co ona mówi, to jest kompletnie bez znaczenia. Daj jej spokój i zapomnij. Ten związek nawet jak znowu wróci na normalne tory to się rozpadnie jeszcze i pięć razy, tego się nie da naprawić. Byłeś z nią 6 miesięcy... Ludzie po 7-10 latach zrywają i żyją dalej, opanuj się i dorośnij. Wyciągnij wnioski i ich nie popełniaj oraz nie obwiniaj dziewczyny, bo to Ty ponosisz odpowiedzialność. Nie utrzymuj z nią żadnego kontaktu. Jedynie cześć i idziesz w swoją stronę. A jak musisz ją widywać to nie wiem, Twoja sprawa.[/QUOTE] Nie wiem skąd tyle...agresji w tej wypowiedzi? Nie zaczynaliśmy od seksu. Wcześniej się spotykaliśmy przez blisko rok ![]() "Daj jej spokój i zapomnij." A czy ja coś robię? Przecież ja w żaden sposób nie inicjuje kontaktu nawet. Do tego zmierza cała moja wypowiedź, że chcę to uciąć definitywnie. "Wyciągnij wnioski i ich nie popełniaj oraz nie obwiniaj dziewczyny, bo to Ty ponosisz odpowiedzialność." Czy ja gdzieś ją bezpośrednio obwiniam? Przecież opisuję sytuację i jak się czułem z jej zachowaniami. Nie uważam, że tylko ona jest winna - w takich sprawach zawsze udział mają dwie strony. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86207140]Nie, to nie jest tak, że generalnie jak się szybko idzie do łóżka, to związek jest nietrwały. Ta zasada istnieje tylko w twojej głowie.[/QUOTE]
Dużą rolę odgrywa tu wiek i dojrzałość emocjonalna, po jego historii wnioskuję że są bardzo młodzi, co innego gdy idziesz do łóżka mając 18 lat, a co innego mając 30 lat. I tutaj ta zasada właśnie siedzi w głowie. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207182]Dużą rolę odgrywa tu wiek i dojrzałość emocjonalna, po jego historii wnioskuję że są bardzo młodzi, co innego gdy idziesz do łóżka mając 18 lat, a co innego mając 30 lat. I tutaj ta zasada właśnie siedzi w głowie.[/QUOTE]
Mamy 26 i 24 lata. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Serce czy rozum?
To tym bardziej nie rozumiem... Z czym masz w sumie problem? Piszesz że chcesz uciąć kontakt, ale...? Masz swoje lata, ucinasz kontakt i tyle w temacie, bądź dorosły. Ona chce wrócić? Mówisz nie. Pisze? Nie odpisujesz. Kontakty na ulicy? Tylko cześć i idziesz w swoją stronę. W pracy? Na uczelni? To samo. Zbywasz ją aż się jej znudzi.
Nie licz natomiast że zostaniecie przyjaciółmi albo kolegami. Takie rzeczy istnieją tylko w serialach. Nigdy nie będziecie mieć zdrowej relacji, zawsze jedna z dwóch osób bedzie chciała więcej. Tylko się zranicie po raz kolejny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
I co w tym złego konkretnie?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207182]Dużą rolę odgrywa tu wiek i dojrzałość emocjonalna, po jego historii wnioskuję że są bardzo młodzi, co innego gdy idziesz do łóżka mając 18 lat, a co innego mając 30 lat. I tutaj ta zasada właśnie siedzi w głowie.[/QUOTE] Ja nie widzę różnicy między chodzeniem do łóżka w wieku 18 lat i 30 lat. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207249]To tym bardziej nie rozumiem... Z czym masz w sumie problem? Piszesz że chcesz uciąć kontakt, ale...? Masz swoje lata, ucinasz kontakt i tyle w temacie, bądź dorosły. Ona chce wrócić? Mówisz nie. Pisze? Nie odpisujesz. Kontakty na ulicy? Tylko cześć i idziesz w swoją stronę. W pracy? Na uczelni? To samo. Zbywasz ją aż się jej znudzi.
Nie licz natomiast że zostaniecie przyjaciółmi albo kolegami. Takie rzeczy istnieją tylko w serialach. Nigdy nie będziecie mieć zdrowej relacji, zawsze jedna z dwóch osób bedzie chciała więcej. Tylko się zranicie po raz kolejny.[/QUOTE] O, takie odpowiedzi sobie cenię. Dziękuję za to. Zdaję sobie z tego sprawę, ufam rozumowi. Po prostu te emocje są czasem naprawdę złym doradcą i potrzebuję, aby ktoś z boku powiedział, że to naprawdę nie ma żadnych perspektyw. ---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86207255]I co w tym złego konkretnie?[/QUOTE] A jakbyś się czuła, gdyby Twój partner zaczął Tobie opowiadać o tym jak tęskni za byłym? Albo spędzacie czas, a partner się nagle wyłącza i gdzieś znika myślami, bo... zaczął myśleć o eks ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Serce czy rozum?
Zerwij z nią kontakt. Ona zachowuje się jak egoistka. Nie chce być z tobą, ale chce z ciebie zrobić przyjaciela. Nie obchodzi ją to, że przez to cierpisz.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
Nie, nie trzeba być świętym. Wystarczy być wyrozumiałym. Jeśli mojego partnera coś trapi, to zawsze może mi powiedzieć. Nieważne czy chodzi o tęsknotę za ex, czy o cokolwiek innego. Poza tym nie mam absolutnie żadnego parcia na bycie jedyną kobietą w życiu i myślach żadnego mojego faceta.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Serce czy rozum?
Sam nie wiem. Dla mnie to chyba jeszcze jakiś nieosiągalny etap w głowie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Serce czy rozum?
To normalne że się myśli o byłej/byłym, tak samo jak się wspomina pierwszy samochód. Gorzej jeśli ten temat pojawia się co jakiś czas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207422]To normalne że się myśli o byłej/byłym, tak samo jak się wspomina pierwszy samochód. Gorzej jeśli ten temat pojawia się co jakiś czas.[/QUOTE]
Ja na początku, nawet starałem się tego wysłuchać. Tylko niestety to wracało i wracało ![]() Zdaję sobie sprawę, że do byłych się czasem wraca myślami. Mi też to się zdarza, ale nie w takim kształcie, że np. myślę sobie jakby to było, gdyby była mnie teraz przytulała... ---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ---------- Sami widzicie. Dużo frustracji we mnie. Muszę się chyba po prostu pogodzić z tym, że nie byłem dla niej tak ważny jakbym chciał, a po prostu byłem... jakimś przystankiem? Plastrem? Zakładką? Cóż. Doświadczenie to coś, co zdobywamy zaraz po tym, jak było nam najbardziej potrzebne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ---------- Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Serce czy rozum?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86207481]Granice w związku są tam, gdzie chcesz.
No a do twojej ex tak wraca (swoją drogą ona ci to powiedziała, czy to twoja hipoteza?). I to niekoniecznie jej decyzja.[/QUOTE] Ona mi tak powiedziała... |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 123
|
Dot.: Serce czy rozum?
Cytat:
Gdyby była bardziej zaangażowana w relację z Tobą i by jej na tej relacji zależało, to głupia nie jest (z głupią byś nie umawiał ![]() A skoro była taka wylewna, to cóż - liczyła się z końcem tego układu. Bywa. Ja bym zerwała z nią kontakt wcześniej tłumacząc dlaczego. Wóz albo przewóz, bo tak to się możesz jeszcze bujać całe lata. A po ? Nie ma sensu. Niech idzie do byłego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207523]Powiem tak... W dużym skrócie. Jeśli kobieta Cię kocha, to nie będzie wspominać o byłym. Nigdy. [/QUOTE]Kolejna twoja wymyślona teoria.
Skąd niby wiesz co siedzi w głowach każdej kobiety, zwłaszcza ex autora? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86207140]Nie, to nie jest tak, że generalnie jak się szybko idzie do łóżka, to związek jest nietrwały. Ta zasada istnieje tylko w twojej głowie.[/QUOTE]
galakty098 właśnie rozwaliła mi małżeństwo. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Animal Liberation
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 777
|
Dot.: Serce czy rozum?
heh: większość dziewczyn pamięta lub/i ma sentyment do byłego/byłych chłopaków, w końcu poświęciłyśmy im kawałek swojego życia, nawet jeżeli się do tego nie przyznają przed obecnym chłopakiem. Nigdy nie mówi się aktualnemu, że wspominasz pierwszy pocałunek, pierwszą wspólna imprezę, itd. pamięci nie da rady wymazać, ale od takich zwierzeń są przyjaciółki, przynajmniej u mnie. Moja wieloletnia przyjaciółka i tylko ona zna mnie chyba nawet lepiej niż ja siebie samą, z innymi nie zamierzam dzielić się wszystkim i tak jest najlepiej. Po co innym ta wiedza?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Serce czy rozum?
Podziękowałabym takiemu partnerowi jak ta dziewczyna. Zwykła egoistka, która sama nie wie czego chce i myśli, że będziesz za nią biegał. Zero szacunku.
Tak, byłych darzy się pewnego rodzaju sentymentem, ale nie wyobrażam sobie aktualnemu partnerowi o tym wspominać. Po co? Jeśli ten sentyment przeobraża się w tęsknotę, nie wchodzi się w nowy związek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207249]To tym bardziej nie rozumiem... Z czym masz w sumie problem? Piszesz że chcesz uciąć kontakt, ale...? Masz swoje lata, ucinasz kontakt i tyle w temacie, bądź dorosły. Ona chce wrócić? Mówisz nie. Pisze? Nie odpisujesz. Kontakty na ulicy? Tylko cześć i idziesz w swoją stronę. W pracy? Na uczelni? To samo. Zbywasz ją aż się jej znudzi.
Nie licz natomiast że zostaniecie przyjaciółmi albo kolegami. Takie rzeczy istnieją tylko w serialach. Nigdy nie będziecie mieć zdrowej relacji, zawsze jedna z dwóch osób bedzie chciała więcej. Tylko się zranicie po raz kolejny.[/QUOTE] Tu masz wszystko to, co powinieneś zrobić. Nie musisz ulegać, bo ona chce. Ona może chcieć kontaktu, Ty nie musisz. I masz prawo ten kontakt urwać zupełnie. Ja już bym nic nie tłumaczyła. Niech wraca do byłego, skoro tęskni.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86207009]
Wyciągnij wnioski i ich nie popełniaj oraz nie obwiniaj dziewczyny, bo to Ty ponosisz odpowiedzialność. [/QUOTE] Odpowiedzialnosc, to niech wezmie za siebie dziewczyna, bo ja jego winy nie widze, gdy mu dziewczyna non stop smeci o bylym. On nie ma obowiazku tego znosic. Ale kolejne powroty, gdy problem istnieje, jest ich wspolnym bledem. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86207385]Nie, nie trzeba być świętym. Wystarczy być wyrozumiałym. Jeśli mojego partnera coś trapi, to zawsze może mi powiedzieć. Nieważne czy chodzi o tęsknotę za ex, czy o cokolwiek innego. Poza tym nie mam absolutnie żadnego parcia na bycie jedyną kobietą w życiu i myślach żadnego mojego faceta.[/QUOTE]Tak, bo ty żyjesz w związkach poliamorficznych.
Niektórzy chcą monogamii i wyłączności. I to nic złego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Serce czy rozum?
Cytat:
Btw. wspominanie byłego i akceptacja wspominania u partnera nie oznacza braku monogamii. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Serce czy rozum?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86211303]Owszem, ale ja nie twierdzę, że monogamia i dążenie do niej to coś złego. Autor mnie pytał, to mu odpowiadam co JA bym zrobiła.
Btw. wspominanie byłego i akceptacja wspominania u partnera nie oznacza braku monogamii.[/QUOTE]Oczywiście, że nie. Jednak poligamia na pewno w tym pomaga. ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:22.