Dlaczego pociągają mnie dużo starsi faceci?

[malimilk]

Naszła mnie dziś chwila refleksji i zaniepokoiłam się nad swoimi czynami. Wydaje mi się, że coś ze mną jest nie tak, bo odkąd pamiętam ZAWSZE zakochuję się w dużo starszym mężczyźnie. Nie potrafię zauroczyć się facetem w moim wieku (mam 22 lata). Jak już się zakocham to on ma zazwyczaj ok 40 lat i (tu objawia się mój masochizm) ma żonę, dzieci itd. Patrząc na to z tej strony, że nie mogłabym rozwalić komuś małżeństwa to tak sobie po cichutku cierpię
Nie wiem jak sobie wbić do tego łba, że idąc tym tokiem myślenia umre sama z 72 kotami.
Teraz muszę sobie zmienić lekarza bo głupia ja się zakochała. Facet ma żonę, 2 córki i ułożone szczęsliwe życie. I znowu pudło.
Niech mnie ktoś zastrzeli.

[dobbinka]

Kompleksy dotyczące ojca?

[malimilk]

Napisane przez dobbinka

Kompleksy dotyczące ojca?

nie rozumiem ...

[201607111040]

Napisane przez malimilk

nie rozumiem ...

To znaczy złe relacje z ojcem albo całkowity ich brak

[Paszczurek666]

Napisane przez malimilk

Naszła mnie dziś chwila refleksji i zaniepokoiłam się nad swoimi czynami. Wydaje mi się, że coś ze mną jest nie tak, bo odkąd pamiętam ZAWSZE zakochuję się w dużo starszym mężczyźnie. Nie potrafię zauroczyć się facetem w moim wieku (mam 22 lata). Jak już się zakocham to on ma zazwyczaj ok 40 lat i (tu objawia się mój masochizm) ma żonę, dzieci itd. Patrząc na to z tej strony, że nie mogłabym rozwalić komuś małżeństwa to tak sobie po cichutku cierpię
Nie wiem jak sobie wbić do tego łba, że idąc tym tokiem myślenia umre sama z 72 kotami.
Teraz muszę sobie zmienić lekarza bo głupia ja się zakochała. Facet ma żonę, 2 córki i ułożone szczęsliwe życie. I znowu pudło.
Niech mnie ktoś zastrzeli.

Napisane przez malimilk

nie rozumiem ...

Często kobiety, które nie miały zbyt dobrych kontaktów z ojcem/nie miały ojca szukają starszego partnera.
Albo zwyczajnie masz taki gust I trafisz kiedyś na przystojnego, inteligentnego i wolnego czterdziestolatka.

[malimilk]

Mam bardzo dobre relacje z Tatą. Złego słowa na niego nie napisze.

Interesują mnie tylko przystojni a oni mają żony, którym bardzo zazdroszczę
Co jest ze mną nie tak?

[jesienny_lisc]

Napisane przez malimilk

Mam bardzo dobre relacje z Tatą. Złego słowa na niego nie napisze.

Interesują mnie tylko przystojni a oni mają żony, którym bardzo zazdroszczę
Co jest ze mną nie tak?

Może podświadomie wybierasz niedostępnych? Ja tak miałam przez jakiś czas. Lepiej mi było wzdychać do kogoś niedostępnego, niż zmierzyć się z ewentualnym odrzuceniem. Lepiej sobie myśleć "nie mogę z nim być" niż "on nie chce ze mną być".

A może po prostu masz taki typ? Mi się wielu aktorów podoba bardziej, im są starsi. Mam nadzieję, że TŻ będzie się ładnie starzał

[cetrizini]

mnie też ciągnie do starszych, pierwszy chłopak był 3 lata starszy a TŻ już 12 (23/35) :P i relacje z tatą mam świetne. też się kiedyś nad tym zastanawiałam i nie mam pojęcia czemu tak mam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[żurawinka]

A Twój ojciec jest starszy znacznie od Twojej mamy?
Powodem może być też pierwszy partner którego darzyłaś uczuciem - starszy z jakąś pokręconą historią?

[malimilk]

Tata jest rok starszy. Ale pamiętam jak byłam mała (9-10 lat) to bardzo się zadurzyłam w dilerze samochodowym u którego kupowaliśmy auto. Masakra On wtedy miał pewnie z 30 lat.
Najgorsze ze ta akcja to nie jest żart, nawet do dziś pamiętam jak on ma na imię!

[pati949414]

Często słyszę o "kompleksie ojca, kompleksie ojca", a tak naprawdę mdło mi się już robi gdy o tym po raz setny słyszę. Ja mam taki gust i lubię starszych facetów o 8, 12 czy też ostatnio 15 lat starszych - tak samo wychodzi. Tyle że ja mam tutaj dobrze z tej strony, że wybieram sobie takich którzy nie mają rodziny. Dla mnie to nie jest nic nadzwyczajnego, tylko że parki z taką różnicą wiekową statystycznie pojawiają się nieco rzadziej. Ale jeśli nie niszczysz czyjegoś życia pojawieniem się swojej osoby to nawet jeśli spotkasz mężczyznę o kilka lat starszego to nie obawiaj się np. społeczeństwem którzy niestety często drwią z takich róznic - a nóż może się kiedyś coś udać, a mam taką osobę w gronie znajomych która zaprzepaściła taką szansę przez to, że ludzie źle mówili i niestety do dzisiaj żałuje. Powodzenia

[201607040940]

Może tak naprawdę nie jesteś gotowa stworzyć prawdziwego związku i dlatego podświadomie wybierasz niedostępnych mężczyzn? Czy każdy mężczyzna w którym się zadurzyłaś był starszy czy też żonaty (niedostępny)? Jeżeli po prostu podobają Ci się starsi mężczyźni to masz szansę spotkać kogoś starszego i "dostępnego" bo część mężczyzn zakłada rodziny po 30-stce.

[I am Rock]

Też lubię starszych facetów, równolatkowie byli dla mnie zawsze za głupi i zbyt napaleni. Do dziś pamiętam, jak podobał mi się facet z miejscowego biura podróży, a miałam 13 lat.

[mariposa1988]

Też tak miałam jak byłam nastolatką. Potem tak po maturze zmieniło mi się. Teraz mam młodszego chłopaka

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

teraz mnie to bawi

[Imperialista]

Dobrze wiedzieć, że moja przyszła partnerka życiowa bawi się jeszcze lalkami.

[Lilth]

Może po prostu jesteś poważniejsza niż Twoje rówieśniczki? Szukasz stabilizacji, domu z ogródkiem, spokoju itp, a starszy facet w Twoich oczach jest o wiele lepszym kandydatem na zapewnienie takiego życia, niż 22 latek, któremu jeszcze szaleje w głowie. Chociaż jak ktoś wyżej napisał - boisz się odrzucenia, też wydaje się bardzo prawdopodobne.

[pati949414]

Napisane przez Imperialista

Dobrze wiedzieć, że moja przyszła partnerka życiowa bawi się jeszcze lalkami.

Najpierw radziłabym się zastanowić czy ta bawiąca się lalkami będzie Cie w ogóle chciała

[malimilk]

Sama nie wiem co o tym myśleć. Pewna jestem tylko tego, że są małe szanse żebym była z rówieśnikiem. Wizażanka wyżej napisała, że potrzebuje stabilizacji a to zapewni bardziej 40-latek niż student. I tu chyba ma rację. Nie chodzi mi o pieniądze, obecnie męczę się z powodu mojego lekarza. Wiem tylko tyle, że jego żona z dziecmi mieszka w Krakowie a on od ponad pół roku w Kołobrzegu. Wynajmuje tu mieszkanie i pracuje. Co 2-3 tygodnie jezdzi do Krakowa na weekend. Nie wiem dlaczego wyjechał do pracy tak daleko i do duzo mniejszego miasta ale wiem jedno, zakochałam się jak głupia. Mam ochotę sama sobie ostro przywalić z pięści. Z poprzednimi było tak, że jak się dowiedziałam o ich rodzinie to robiłam sobie pranie mózgu i jakoś się odkochiwałam. Tym razem wpadłam po uszy. Nigdy nie spotkałam takiego faceta jak on. Czuje ze tym razem to bedzie bolało sto razy bardziej niz zwykle

[pati949414]

Napisane przez malimilk

Sama nie wiem co o tym myśleć. Pewna jestem tylko tego, że są małe szanse żebym była z rówieśnikiem. Wizażanka wyżej napisała, że potrzebuje stabilizacji a to zapewni bardziej 40-latek niż student. I tu chyba ma rację. Nie chodzi mi o pieniądze, obecnie męczę się z powodu mojego lekarza. Wiem tylko tyle, że jego żona z dziecmi mieszka w Krakowie a on od ponad pół roku w Kołobrzegu. Wynajmuje tu mieszkanie i pracuje. Co 2-3 tygodnie jezdzi do Krakowa na weekend. Nie wiem dlaczego wyjechał do pracy tak daleko i do duzo mniejszego miasta ale wiem jedno, zakochałam się jak głupia. Mam ochotę sama sobie ostro przywalić z pięści. Z poprzednimi było tak, że jak się dowiedziałam o ich rodzinie to robiłam sobie pranie mózgu i jakoś się odkochiwałam. Tym razem wpadłam po uszy. Nigdy nie spotkałam takiego faceta jak on. Czuje ze tym razem to bedzie bolało sto razy bardziej niz zwykle

Dla mnie zrozumiałe, że pociągają cię starsi faceci - równiez jestem w takiej sytuacji i nie twierdzę że nie ma przymusu że to się nie może udać. jednak tutaj dochodzi żona i dzieci. Wątpię że chciałby odejść, w ogóle były jakieś bliższe kontakty pomiędzy Wami? Czy znacie się naprawdę tylko ze względu na to że t jesteś jego pacjentką a on Twoim lekarzem? Prędzej taki typ wyskoczy na numerek w bok z jakąś młodą po czym wróci do żony i do dzieci i do życia, gdzie ma wszystko ustabilizowane a z "nową" kobietą musiałby wszystko układać od początku. Nie liczyłabym na happy end.

[Em Mimochodem]

Zapewne nigdy nie patrzyłaś na to z takiej strony, bo sami nie zauważamy lub nie chcemy zauważać rzeczy które mogą nas dotknąć. Ale jest bardzo prawdopodobne, że zakochujesz się w dużo starszych, niedostępnych Ci mężczyznach (często zajętych) ze względu na podświadomy strach przed bliską, stałą relacją. Angażujesz się emocjonalnie wyłącznie w stosunku do mężczyzn z którymi NIE MOŻESZ/NIE WYPADA być. Czy kiedykolwiek byłaś w związku z rówieśnikiem lub osobą starszą o tylko kilka lat? Czy kiedykolwiek podobała Ci się osoba młodsza?

dopisuję: poza strachem przed stałą relacją, możesz też po prostu mieć skłonności do psychicznego masochizmu, piszesz że zawsze potem sobie "po cichutku cierpisz". Jeżeli schemat się powtarza, tzn. że sama go prowokujesz.

[radley]

Napisane przez malimilk

Naszła mnie dziś chwila refleksji i zaniepokoiłam się nad swoimi czynami. Wydaje mi się, że coś ze mną jest nie tak, bo odkąd pamiętam ZAWSZE zakochuję się w dużo starszym mężczyźnie. Nie potrafię zauroczyć się facetem w moim wieku (mam 22 lata). Jak już się zakocham to on ma zazwyczaj ok 40 lat i (tu objawia się mój masochizm) ma żonę, dzieci itd. Patrząc na to z tej strony, że nie mogłabym rozwalić komuś małżeństwa to tak sobie po cichutku cierpię
Nie wiem jak sobie wbić do tego łba, że idąc tym tokiem myślenia umre sama z 72 kotami.
Teraz muszę sobie zmienić lekarza bo głupia ja się zakochała. Facet ma żonę, 2 córki i ułożone szczęsliwe życie. I znowu pudło.
Niech mnie ktoś zastrzeli.

A myślałam, że tylko ja tak mam. W 100% rozumiem, co czujesz, ale nie dam Ci żadnej rady, bo sama jestem zauroczona w facecie, który jest dla mnie nieosiągalny. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te zauroczenia nie przechodzą łatwo, więc jeszcze trochę pocierpię. Co jest ze mną nie tak?

[mysza10100]

Widzę, że autorka tekstu ma identyczne poglądy do moich. Kurcze myślałam, że tylko ze mną jest coś nie tak. Wszystkie moje koleżanki i znajome rozkładają ręce, kiedy kolejny raz wzdycham do dużo starszego faceta w dodatku żonatego i mającego dzieci. Byłam z chłopakiem starszym od siebie o 2 lata przed długi okres czasu (3 i pół roku) i teraz nie wyobrażam sobie już związku z kimś z moich rówieśników. Szkoda, że w moim towarzystwie nie ma nikogo o takich samych poglądach, ponieważ przez swoje przyjaciółki czy też ludzi z zewnątrz jestem po prostu postrzegana za 'puszczalską', a nie o to przecież w tym wszystkim chodzi.

[jan_kundera]

Dziewczyny Dzięki za ten temat! miałem kiedyś młodszą dziewczynę. Bardzo ją kochałem i chyba ze wzajemnością. Jednak związek rozpadł niecałe 3 lata nagle. Zacząłem zastanawiać się dlaczego? Bolało cholernie tak samo jak bym miał 15 lat. bez różnicy teraz (47) 18 lat różnicy robiliśmy szalone rzeczy poznaliśmy się na paralotniach, lataliśmy po całej europie, bujaliśmy się po Andaluzji przez 1,5 miecha Poczułem się jak bym znowu miał 18l. mówiła mi cudowne rzeczy: np dobrze ze jesteś z długowiecznej rodziny bo gdybyś odszedł pierwszy, to bardzo bym cierpiała więc zadbamy o to żebyś dobrze i zdrowo się odżywiał żebyś mógł być ze mną jak najdłużej. Fajne to było ja czułem się znów jak chłopak. Wcale nie szukałem młodszej laski porostu z Karoliną mieliśmy tyle wspólnej przestrzeni... Wiem że nie dogadam się z rówieśniczką w kapciach chyb ze była by tak samo postrzelona jak ja, mam cały czas szalone i bardzo romantyczne pomysły więc i nadzieja wróciła że może nie wszystko stracone i że może to jednak nie była ta jedyna. Pozdrawiam Ciepło !!!
No i jeszcze jedno marzy mi się mieć słodkie dzieciaczki i kochaną rodzinę Karolina nigdy nie chciała mieć dzieci. Wiec może dla tego to się rozpadło...

[Milagros12345]

Albo kompleks Elektry albo po prostu starsi mezczyzni moga wydawac sie bardziej mescy i daja wieksze poczucie bezpieczenstwa,