mam 30 lat i nie wiem co dalej

[kasiatak2]

Mam prawie 30 lat i nie wiem co mam ze soba zrobic. Nadal nie znalazłam swojej zyciowej ścieżki. Skończyłam studia inżynierskie z informatyki (zaszłam w ciążę więc mgr odpuściłam). Ostatnie 5 lat siedzę w domu i rodzę dzieci. Mój poziom angielskiego jest aktualnie zerowy (10 lat tamu zdałam certyfikaty ale czas zrobił swoje..). Chodzę w dresie, z odrostem, galaretowatym ciałem, zmarszczkami. Nie wiem co mam zrobic ze swoim życiem. Wiedza nabyta na studiach gdzieś wyparowała. Pochłonęły mnie pieluchy, kaszki, dziecięce rzygi i wylądowałam tu gdzie jestem. Trzydziestka bez zawodu i doświadczenia. Bez wiedzy, znajomości języka, chęci życia, siły na cokolwiek. Chciałabym się jakoś ogarnąć ale nie wiem nawet od czego zacząć.

[GangstaBaby]

Ile masz tych dzieci i w jakim wieku? Facet też się nimi zajmuje, czy wszystko jest na twojej głowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szugarbejb]

Ogarnąć doopsko (Chodakowska), poczekać 2 tygodnie na wyprzedaże w sklepach i kupić nowe ciuchy, wybrać się do dobrej kosmetyczki, zarejestrować się jako bezrobotna w UP i zapisać się do doradcy zawodowego i dowiedzieć się o możliwościach uczestnictwa we wszelkich kursach.

[OlgaPS]

Szugarbejb ma racje.

[megamag]

Podjęłaś taką decyzję, a nie inną i to ma swoje konsekwencje. Jak ktoś nie zacznie pracować pod koniec studiów albo zaraz po, no to niestety robić się ciężko i ta praca w zawodzie robi się coraz trudniej osiągalna. Ale nie nieosiągalna.

Zacznij od wyglądu, to najprostsze i najszybsze, a doda Ci pewności siebie. Żeby już mieć zmarszczki w wieku 30 lat, trzeba naprawdę zaniedbać pielęgnację. Nawet jak nie stać Cię na kosmetyczkę, to dzisiaj w necie jest tyle artykułów i blogów o tematyce anti-aging, że naprawdę można dużo ze sobą z tą wiedzą zrobić w domu. Ćwiczyć też można w domu. Karnety na siłownię i fitness są w dzisiejszych czasach tanie jak barszcz.

Z wiedzą też nie jest tak źle. Jeśli kiedyś coś wiedziałaś, to sto razy łatwiej to sobie przypomnieć niż uczyć się od zera. Materiałów do nauki angielskiego dostępnych za darmo w sieci jest zatrzęsienie.

Co więcej, jesteś po informatyce, a dzisiaj branża IT bierze każdego, kto się rusza, bo tak ogromne jest zapotrzebowanie na pracowników. Przecież pamiętasz, z czego się uczyłaś na studiach. Wystarczy zajrzeć i sobie przypomnieć. Brakuje Ci doświadczenia? Może jakiś staż. Przecież masz możliwość. Nie musisz koniecznie szukać dobrze płatnej pracy na już, skoro do tej pory jakoś wyżywałaś jako gospodyni domowa. Jakbyś machnęła kurs programowania i się przyłożyła, mogłabyś mieć naprawdę dobrze płatną pracę.

[Memories90]

Napisane przez kasiatak2

Ostatnie 5 lat siedzę w domu i rodzę dzieci.

Ile masz tych dzieci? Trójkę, czwórkę, piątkę? Wiesz co to antykoncepcja? Chłop cię zamknął w domu i robi jedno za drugim czy jak? Najlepiej nie myśleć, a potem obudzić się z "ręką w nocniku" i mieć pretensje do całego świata.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez megamag

Co więcej, jesteś po informatyce, a dzisiaj branża IT bierze każdego, kto się rusza, bo tak ogromne jest zapotrzebowanie na pracowników. Przecież pamiętasz, z czego się uczyłaś na studiach. Wystarczy zajrzeć i sobie przypomnieć. Brakuje Ci doświadczenia? Może jakiś staż. Przecież masz możliwość. Nie musisz koniecznie szukać dobrze płatnej pracy na już, skoro do tej pory jakoś wyżywałaś jako gospodyni domowa. Jakbyś machnęła kurs programowania i się przyłożyła, mogłabyś mieć naprawdę dobrze płatną pracę.

Studia nie mają znaczenia w IT, tym bardziej po tylu latach. Nikt jej nie przyjmie jeśli nie robiła niczego w tym kierunku, żadnych stażów, kursów, pracy czy choćby nauki w domu. Nie ma szans.

[kasiatak2]

Mam trójkę dzieci. Wiek 4, 2, wiszacy na cycku maluch. Wiem co to antykoncepcja. Zastanawiam się po prostu co dalej bo dopadł mnie jakis przedtrzydziestkowy kryzys. Nie muszę pracować na etacie, co niby jest super bo mogę rozwiązać pasje, kształcić się weekendowo w kierunku jako sobie tylko wymyślę. Problem polega na tym że nie mam pasji, gdzieś się pogubiłam po drodze, nie wiem co powinnam dalej zrobic. 5 lat temu byłam pewna że będę super informatykiem, dzisiaj szczerze mówiąc nie wiem czy jeszcze to lubię, zwłaszcza że wiedza uleciała i na dzień dzisiejszy mogę co najwyżej napisać prosta stronę czy skonfigurować system.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

A próbowałaś sobie chociaż cokolwiek przypomnieć z tych studiów, czy tak po prostu z góry zakładasz, że nic nie pamiętasz?

[kasiatak2]

Jej nie mam pretensji do świata, chłopa czy kogokolwiek W ogóle nie o to chodzi. Lubię być mamą. Gdzieś tam nieśmiało planujemy wiecej dzieci (chyba dlatego tez srednio chce mi się wywijać z Chodakowska). Po prostu widzę że zgubiłam w tym wszystkim hmm siebie? Na etapie przedurodzinowych rozkmin doszłam do wniosku ze muszę mieć coś swojego, w jakimś kierunku zacząć się rozwijac. Raz że maluchy kiedyś dorosną a dwa, nie można przeciez z góry zakładać że ten zwiazek jest na zawsze i drugiej stronie nigdy nie odbije. Problem polega na tym że nie wiem co dalej, mimo 30 na karku nadal nie mam obranej ścieżki. Jakkolwiek to brzmi.

[kennedy]

Napisane przez kasiatak2

Jej nie mam pretensji do świata, chłopa czy kogokolwiek W ogóle nie o to chodzi. Lubię być mamą. Gdzieś tam nieśmiało planujemy wiecej dzieci (chyba dlatego tez srednio chce mi się wywijać z Chodakowska). Po prostu widzę że zgubiłam w tym wszystkim hmm siebie? Na etapie przedurodzinowych rozkmin doszłam do wniosku ze muszę mieć coś swojego, w jakimś kierunku zacząć się rozwijac. Raz że maluchy kiedyś dorosną a dwa, nie można przeciez z góry zakładać że ten zwiazek jest na zawsze i drugiej stronie nigdy nie odbije. Problem polega na tym że nie wiem co dalej, mimo 30 na karku nadal nie mam obranej ścieżki. Jakkolwiek to brzmi.

przypomnij sobie co podobalo ci sie na studiach. czy wtedy myslalasz czym chces zise zajmowac?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[feelin_soo_me]

Z jednej strony narzekasz a z drugiej przyznajesz, ze ani nie chcesz sie ogarnac ani isc do pracy (bo gdzies na horyzoncie widzisz kolejne dziecko- wiec nie warto).

Nie wiem w takim razie czego tutaj oczekujesz,

[Aabelia]

Napisane przez kasiatak2

Mam trójkę dzieci. Wiek 4, 2, wiszacy na cycku maluch. Wiem co to antykoncepcja. Zastanawiam się po prostu co dalej bo dopadł mnie jakis przedtrzydziestkowy kryzys. Nie muszę pracować na etacie, co niby jest super bo mogę rozwiązać pasje, kształcić się weekendowo w kierunku jako sobie tylko wymyślę. Problem polega na tym że nie mam pasji, gdzieś się pogubiłam po drodze, nie wiem co powinnam dalej zrobic. 5 lat temu byłam pewna że będę super informatykiem, dzisiaj szczerze mówiąc nie wiem czy jeszcze to lubię, zwłaszcza że wiedza uleciała i na dzień dzisiejszy mogę co najwyżej napisać prosta stronę czy skonfigurować system.

Na to jest duże zapotrzebowanie, programiści pracujący na etacie nie chcą się tym zajmować.

[ajah]

Napisane przez kasiatak2

Jej nie mam pretensji do świata, chłopa czy kogokolwiek W ogóle nie o to chodzi. Lubię być mamą. Gdzieś tam nieśmiało planujemy wiecej dzieci (chyba dlatego tez srednio chce mi się wywijać z Chodakowska). Po prostu widzę że zgubiłam w tym wszystkim hmm siebie? Na etapie przedurodzinowych rozkmin doszłam do wniosku ze muszę mieć coś swojego, w jakimś kierunku zacząć się rozwijac. Raz że maluchy kiedyś dorosną a dwa, nie można przeciez z góry zakładać że ten zwiazek jest na zawsze i drugiej stronie nigdy nie odbije. Problem polega na tym że nie wiem co dalej, mimo 30 na karku nadal nie mam obranej ścieżki. Jakkolwiek to brzmi.

Jeśli chcesz mieć więcej dzieci to wg mnie samo to powinno być dla ciebie motywacją do ćwiczeń i dbania o swoje ciało i zdrowie.
Nikt ci nie odpowie na pytanie co robić i jak robić jesli sama nie wiesz co sprawia ci przyjemność, w którą stronę chcialabyś pójść. Odpowiedź lezy w tobie.

[szugarbejb]

No to również nie bardzo widzę co chcesz więcej robić z większą ilością dzieci. Przy 4 czy 5 dzieci to możesz co najwyżej pasjami książki czytać wieczorami, ewentualnie założyć domowe przedszkole lub klepać stronki raz na jakiś czas. Jeśli lubisz być mamą to chyba nie bierzesz pod uwagę placówek plus niani?

A, no i nie kumam co ma Chodakowska do ciąż, chcesz za 10 lat wylądować na wózku? Aktywność fizyczna jest w życiu niezbędna do zachowania zdrowia.

[Valernia]

Chcesz o siebie zadbać, rozwijać zawodowo, a teraz myślisz o większej liczbie dzieci? A kto będzie się tymi dziećmi zajmował? Mam wrażenie, że niby chcesz coś zmienić w swoim życiu, ale jednak nadal ciągniesz do tego, co jest i nie chce Ci się nic zmieniać.

[Agonia23]

Napisane przez megamag

Co więcej, jesteś po informatyce, a dzisiaj branża IT bierze każdego, kto się rusza, bo tak ogromne jest zapotrzebowanie na pracowników. Przecież pamiętasz, z czego się uczyłaś na studiach. Wystarczy zajrzeć i sobie przypomnieć. Brakuje Ci doświadczenia? Może jakiś staż. Przecież masz możliwość. Nie musisz koniecznie szukać dobrze płatnej pracy na już, skoro do tej pory jakoś wyżywałaś jako gospodyni domowa. Jakbyś machnęła kurs programowania i się przyłożyła, mogłabyś mieć naprawdę dobrze płatną pracę.

Ssanie na rynku IT jest, ale na specjalistów z doświadczeniem. Na brak juniorów bez żadnego doświadczenia firmy nie narzekają.

Mimo wszystko autorka może spróbować sobie odświeżyć wiedzę i próbować. Angielski dobrze by było odświeżyć, bo ten język to podstawa w IT. Pytanie tylko, czy chce taką pracę?

[dominika152]

Moim zdaniem powinnaś się zastanowić nad jakimś kursem programowania. Jest teraz ogromne zapotrzebowanie na rynku na programistów, sama mam znajomych w IT i na zarobki nie narzekają. A teraz ludzie ze studiami z informatyki mają podobno łatwiej na start.

Zaletą takiego kursu jest to, że prawdopodobnie uczą cię wszystkiego od podstaw, więc nie potrzebujesz całej wiedzy ze studiów. Po kursie możesz już szukać stażu albo pracy, mnie akurat IT nie jara i nie potrafiłabym siedzieć cały dzień przed komputerem, ale sporo moich znajomych się przebranżowiło i nie narzekają, dostali super kasę na start.

Poczytaj sobie https://msp.money.pl/wiadomosci/zarz...0,2423590.html

[Agonia23]

Napisane przez dominika152

Moim zdaniem powinnaś się zastanowić nad jakimś kursem programowania. Jest teraz ogromne zapotrzebowanie na rynku na programistów, sama mam znajomych w IT i na zarobki nie narzekają. A teraz ludzie ze studiami z informatyki mają podobno łatwiej na start.

Zaletą takiego kursu jest to, że prawdopodobnie uczą cię wszystkiego od podstaw, więc nie potrzebujesz całej wiedzy ze studiów. Po kursie możesz już szukać stażu albo pracy, mnie akurat IT nie jara i nie potrafiłabym siedzieć cały dzień przed komputerem, ale sporo moich znajomych się przebranżowiło i nie narzekają, dostali super kasę na start.

Poczytaj sobie https://msp.money.pl/wiadomosci/zarz...0,2423590.html

Minus takiego kursu jest to, że zapłaci jak za zboże. Tysiące złotych za kurs, jeśli mówimy o bootcampie. Słabo.

Może równie dobrze poszukać na necie darmowych albo tanich kursów online dla odświeżenia wiedzy i zrobić trochę projektów. Skończeniem samego kursu i tak wrażenia na nikim nie zrobi.

Zakładm, że jak studiowała informatykę, to wie, czy chce iść w programowanie, czy coś jeszcze innego.

[dominika152]

Napisane przez Agonia23

Minus takiego kursu jest to, że zapłaci jak za zboże. Tysiące złotych za kurs, jeśli mówimy o bootcampie. Słabo.

Może równie dobrze poszukać na necie darmowych albo tanich kursów online dla odświeżenia wiedzy i zrobić trochę projektów. Skończeniem samego kursu i tak wrażenia na nikim nie zrobi.

Zakładm, że jak studiowała informatykę, to wie, czy chce iść w programowanie, czy coś jeszcze innego.

Nie wiem nie znam się, ale no właśnie autorka studiowała informatykę więc chyba wie przynajmniej jakie ma możliwości rozwoju i nauki i która metoda będzie najlepsza dla niej.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Po pierwsze nie myśl o kolejnym dziecku dopóki nie odnajdziesz się zawodowo i nie popracujesz parę lat. Im później pójdziesz do tej pracy, tym będzie gorzej.
Nie rozumiem czemu widzisz problem w tym że nie pracujesz, że małżeństwo może nie być na zawsze, a jednocześnie dalej kopiesz pod soba dołki myśląc znowu o macierzynstwie? Jakim cudem byloby wtedy lepiej i byłabyś bardziej szczęśliwa?

W twoim przypadku zastanowiłabym się co chcesz robić, podszkolila sie w tym i znalazła staż chociażby za 800 zł.
Tylko nie wiem czy to jest możliwe przy 3 dzieci.
Masz wsparcie w mężu? Może przejąć opiekę popołudniami abyś mogła się uczyc?

Podejrzewam że gdybyś zaczęła chodzić do pracy, wychodzić do ludzi, to nie byłoby problemu z chodzeniem cały dzień w dresach i bez makijażu ( jeśli faktycznie Ci to przeszkadza).

Naprawdę przemysł priorytety w życiu.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[megamag]

Urodziłaś już trójkę dzieci, a masz dopiero 30 lat. Jeśli teraz zaczniesz rodzić następne i nie pójdziesz do pracy, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że nigdy nie pójdziesz do pracy. A teraz pomyśl, że macie piątkę i naglę mężowi coś się stało. Nie będzie wtedy czasu na kursy, będziesz musiała brać pracę, jaką Ci dają na jakiejś kasie czy przy sprzątaniu i jeszcze dziękować. A potem będziecie obgryzać ściany, bo taką pensją takie gromady nie wyżywisz.

[MissChievousTess]

Napisane przez megamag

Urodziłaś już trójkę dzieci, a masz dopiero 30 lat. Jeśli teraz zaczniesz rodzić następne i nie pójdziesz do pracy, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że nigdy nie pójdziesz do pracy. A teraz pomyśl, że macie piątkę i naglę mężowi coś się stało. Nie będzie wtedy czasu na kursy, będziesz musiała brać pracę, jaką Ci dają na jakiejś kasie czy przy sprzątaniu i jeszcze dziękować. A potem będziecie obgryzać ściany, bo taką pensją takie gromady nie wyżywisz.

Może nie dramatyzujmy. Co się stało, to się nie odstanie. Moja kuzynka urodziła młodo przed 30 dwójkę dzieci bo z racji zdrowia miała opcję teraz albo nigdy. Z wykształcenia biotechnolog i na rynek pracy po kilku latach wróciła. Ale zaczynała od 1/3 etatu. No i nie w Polsce.
W IT można pracować zdalnie. Można powalczyć np. o certyfikaty żeby być testerem. Na początek można właśnie czegoś tego typu zdalnie poszukać. Są programy dla kobiet- matek, które chcą na rynek pracy wrócić. Warto popytać- lokalne UP czy urząd miasta bądź gminy. I warto z czegoś takiego skorzystać. Pewnie, że jak się chce w zawodzie pracować to powrót trochę potrwa- warto dokończyć jakoś studia, dostać dyplom, zrobić dodatkowe kursy. Może to np. 2-3 lata zająć, ale niewykonalne to nie jest. Plus, ze obecnie dużo szkoleń można robić online, zdalnie,w dowolnym czasie. Minus to trzeba mieć na to trochę czasu i kasy.

[megamag]

Napisane przez MissChievousTess

Może nie dramatyzujmy. Co się stało, to się nie odstanie. Moja kuzynka urodziła młodo przed 30 dwójkę dzieci bo z racji zdrowia miała opcję teraz albo nigdy. Z wykształcenia biotechnolog i na rynek pracy po kilku latach wróciła. Ale zaczynała od 1/3 etatu. No i nie w Polsce.
W IT można pracować zdalnie. Można powalczyć np. o certyfikaty żeby być testerem. Na początek można właśnie czegoś tego typu zdalnie poszukać. Są programy dla kobiet- matek, które chcą na rynek pracy wrócić. Warto popytać- lokalne UP czy urząd miasta bądź gminy. I warto z czegoś takiego skorzystać. Pewnie, że jak się chce w zawodzie pracować to powrót trochę potrwa- warto dokończyć jakoś studia, dostać dyplom, zrobić dodatkowe kursy. Może to np. 2-3 lata zająć, ale niewykonalne to nie jest. Plus, ze obecnie dużo szkoleń można robić online, zdalnie,w dowolnym czasie. Minus to trzeba mieć na to trochę czasu i kasy.

Ale ona chce na rynek pracy wejść, a nie wrócić. To różnica. Puste CV to jednak co innego niż przerwa w CV. Jak urodzi teraz kolejne dzieci, to nagle z 30-stki zrobi się 40-stka i będzie klops, bo takiego "świeżaka" to już mogą nie wybrać w konkurencji z 20-latkami. A "kończenie studiów", czyli robienie mgr z informatyki to głupota i strata czasu. W tej branży nikt na to nie patrzy. Jej brakuje doświadczenia w pracy, a nie wykształcenia.

[Agonia23]

Napisane przez MissChievousTess

Może nie dramatyzujmy. Co się stało, to się nie odstanie. Moja kuzynka urodziła młodo przed 30 dwójkę dzieci bo z racji zdrowia miała opcję teraz albo nigdy. Z wykształcenia biotechnolog i na rynek pracy po kilku latach wróciła. Ale zaczynała od 1/3 etatu. No i nie w Polsce.
W IT można pracować zdalnie. Można powalczyć np. o certyfikaty żeby być testerem. Na początek można właśnie czegoś tego typu zdalnie poszukać. Są programy dla kobiet- matek, które chcą na rynek pracy wrócić. Warto popytać- lokalne UP czy urząd miasta bądź gminy. I warto z czegoś takiego skorzystać. Pewnie, że jak się chce w zawodzie pracować to powrót trochę potrwa- warto dokończyć jakoś studia, dostać dyplom, zrobić dodatkowe kursy. Może to np. 2-3 lata zająć, ale niewykonalne to nie jest. Plus, ze obecnie dużo szkoleń można robić online, zdalnie,w dowolnym czasie. Minus to trzeba mieć na to trochę czasu i kasy.

Tak, można pracować zdalnie, ale pytanie co autorka chce robić, strony internetowe? Zresztą praca zdalna to raczej opcja dla osób z doświadczeniem. Mało która firma zgodzić się, żeby świeżak sidział i robił zdalnie.

Certyfikat na testera można zrobić, ale tu też już jest przesycenie juniorami i dobrze, żeby zaczeła sobie szukać miejsca do praktykowania swojej wiedzy. No i dalej pytanie, czy autorkę to w ogóle testowanie interesuje?

Nie sądzę, żeby dodatkowe drogie kursy w IT czy magister w przypadku autorki wiele dały, już lepiej jak się skupi np. na robieniu projektów i pokaże, że coś potrafi.

[PoPoo]

Po przeczytaniu wypowiedzi autorki to można wpaść w depresje. Beznadziejne życie.



Musisz coś zmienić dziewczyno.

[Linka25]

Autorko
Ja bym powiedziala, że masz calkiem sporo. 30 lat i 3 dzieci, a kazda ciaza i początek, te pierwsze miesiace i lata zycia dziecka, kosztują dużo czasu, wysilku i energii. Ty juz masz to za sobą. Wyksztalcenie masz. Powinnaś odświeżyć znajomosc tej dzialki i znajomość języka, poświęcić na to jakis czas póki najmlodsze dziecko nie będzie moglo zostac z nianią. Najlepiej byloby pójść wkrotce do pracy, na staż, zrobić cokolwiek. Dres siłą rzeczy zniknie i poczujesz sie zupelnie inaczej. Zaczniesz funkcjonować w innych rolach, nie tylko w roli matki, a sądzę że to korzystne. Chcesz mieć nastepne dziecko, ok, ale lepszą strategią byłoby odłożyć te plany na powiedzmy 4-6 lat, przez ten czas zdążysz zdziałać cos zawodowo. Wtedy po czwartym dziecku i wieku 38-40 lat, bedzie Ci nieporownywalnie latwiej wrocic do czegos, niż zaczynać całkowicie od zera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiatak2]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Możliwe że miałam poporodowy pms stąd dość mało optymistycznie spojrzenie na moje życie. Problemem nie jest brak pracy (pracować nie muszę) ale raczej brak pomysłu w którym kierunku powinnam zacząć się rozwijac. Nie chce pracować na etacie. Nie wyobrażam sobie siedzieć 8 godzin w biurze a dzieci widzieć tylko wieczorami. Przekopałam internet ale podpowiedzi typu skręcanie długopisów czy założenie bloga niewiele mi pomagają. Z chęcią wyrwała bym się z domu na jakiś kurs ale problem jw. Napisalam wczoraj stronę znajomej, zajelo mi to cały dzień. Coś tam jeszcze pamiętam, ale szału nie ma. Nie mam też już takiego poczucia że programowanie jest cudownie, że pisząc kilka literek zmieniam świat Mój mąż jest fanem wszelkich budżetów i tabelek w exelu więc nie muszę martwiąc się jego brakiem pracy czy choroba - jesteśmy zabezpieczeni pod każdym względem. Chciałbym ruszyc dupsko, nie wiem jednak w którą stronę.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Można przecież pracować zdalnie w IT, stanowisk jest mnóstwo, od jakichś community managerów po grafików i programistów. Wystarczy odświeżyć angielski.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez kasiatak2

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Możliwe że miałam poporodowy pms stąd dość mało optymistycznie spojrzenie na moje życie. Problemem nie jest brak pracy (pracować nie muszę) ale raczej brak pomysłu w którym kierunku powinnam zacząć się rozwijac. Nie chce pracować na etacie. Nie wyobrażam sobie siedzieć 8 godzin w biurze a dzieci widzieć tylko wieczorami. Przekopałam internet ale podpowiedzi typu skręcanie długopisów czy założenie bloga niewiele mi pomagają. Z chęcią wyrwała bym się z domu na jakiś kurs ale problem jw. Napisalam wczoraj stronę znajomej, zajelo mi to cały dzień. Coś tam jeszcze pamiętam, ale szału nie ma. Nie mam też już takiego poczucia że programowanie jest cudownie, że pisząc kilka literek zmieniam świat Mój mąż jest fanem wszelkich budżetów i tabelek w exelu więc nie muszę martwiąc się jego brakiem pracy czy choroba - jesteśmy zabezpieczeni pod każdym względem. Chciałbym ruszyc dupsko, nie wiem jednak w którą stronę.

Tak szczerze, to różnie bywa w zyciu. Mąż zawsze może odejść.
Dzieci cię teraz potrzebują, owszem. Ale za parę lat cię potrzebować aż tak nie będą, a wtedy już będzie bardzo ciężko wejsc w rynek pracy.
Możesz też zawsze szukać pracy na pół lub ćwierć etatu. Albo się pomęczyć przez, rok dwa na całym, a potem szukać na mniej. Na pewno będzie łatwiej mając doświadczenie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka