Co powoduje, że mężczyźni rezygnują z kobiet albo uganiają się za nimi?

[tereskaj]

Witam wszystkich
Jak w temacie chciałabym, żebyście opisały z własnego doświadczenia. Jeśli są tu jacyś mężczyźni bardzo proszę o wasze zdanie

[Littlejackie]

Rezygnują bo:
- jest jakaś lepsza/jakaś inna
- zniechęcają się np. charakterem dziewczyny, czymś co zrobiła, czymś co im nie pasuje
- nigdy nie byli tak naprawdę aż tak zainteresowani, traktowali to jako umilenie czasu (albo patrz pierwszy myślnik )

Uganiają się za:
- super dziewczynami 10/10
- mniej super dziewczynami, ale w ich mniemaniu "najlepsza liga" ;D
- pewnymi siebie dziewczynami
- czasem: za popularnymi dziewczynami, np. w grupie znajomych, takimi co każdy powie: a Kaśka to jest świetna laska, super piękna, świetne ciało i potem np. 4 kolesi się do niej ślini a np. już Zuzia też jest ładna, ale trochę mniej przebojowa i mniej się rzuca w oczy i za nią już tak nie latają.

[margitta]

Rezygnują, bo:
- już ja mają w jakiś sposób i im się znudziła.

Uganiają się, bo:
- nie mogą jej mieć, jest obojętna, niedostępna, albo jej tak nie zależy...
- inni też są zainteresowani.

[robcia]

Uganiają się za dziewczyną ,która czymś ich zaintrygowała ,np urokiem osobistym, urodą ,intelektem, poczuciem humoru,czymkolwiek co trafia 100/100 w ich gust.Baby mają przecież tak samo. Bądź też latają jak kot z pęcherzem za dziewczęciem, które łatwo zaliczyć a wybredne nie jest ,więc grono chętnych ,bezmózgich samców będzie zawsze orbitować gdzieś blisko. W ogóle nie widzę sensu trafiania do szerokiego odbiorcy, lepiej trafić do jednego ale właściwego.

[zlotniczanka]

- bo się zauroczyli,
- bo odezwał się ich instynkt zdobywcy,
- bo mają ochotę na seks

[Gregorius_]

Co powoduje, że uganiają się ?
- nie mam pojęcia. plejada czynników. Ja czasem sam nie rozumiem czemu niektóre dziewczyny niesamowicie mnie kręcą (okej, uroda ma wpływ), a inne nie. Ot po prostu kombinacja urody, charakteru, zachowań.

Co powoduje, że rezygnują ?
1. Wieczne jazdy, a 99 % facetów lubi po prostu święty spokój
2. Po 10 seksie spadły im różowe okulary i zorientowali się, że ich "kochanie" ma całe spektrum wad, zwłaszcza tych związanych ze zrytym charakterem typu niereformowalna księżniczka itd. - faceci nie naprawiają "wadliwych" egzemplarzy, tak jak to robią kobiety z misją pt: "on przy mnie zmieni się".
3. Sami są przeciętni więc znaleźli też sobie przeciętną dziewczynę ALE nadarzyła się okazja na pannę z "wyższej ligi", z którą powinni nie mieć szans, ale nagle dziwnym trafem mają.
4. Dziewczyna zwyczajnie im się znudziła - nie mogą znaleźć z nią wspólnego języka, nie ma żadnych zainteresowań. Na dłuższą metę po prostu nie ma co z nią robić.
5. Dziewczyna chce mieć faceta przez 24 h na wyłączność. Każde wyjście do kolegów to jazda, każda koleżanka to jazda.
6. Dziewczyna okazała się być wredną, tępą zołzą

No, to tyle co mi przychodzi do głowy

[pasternak]

Moje ostatnie doświadczenia:
-traktuj faceta jak gówno, księżniczkuj, wódź go za nos, wystawiaj w ostatniej chwili: będzie za tobą latał jak kretyn,
-pokaż że ci na nim zależy, daj wsparcie, toleruj pewne rzecz: bedzie cie olewac.

True story.

[margitta]

Napisane przez pasternak

Moje ostatnie doświadczenia:
-traktuj faceta jak gówno, księżniczkuj, wódź go za nos, wystawiaj w ostatniej chwili: będzie za tobą latał jak kretyn,
-pokaż że ci na nim zależy, daj wsparcie, toleruj pewne rzecz: bedzie cie olewac.

True story.

Widać mamy podobne doświadczenia, przybij

[wolny lopes]

"Moje ostatnie doświadczenia:
-traktuj faceta jak gówno, księżniczkuj, wódź go za nos, wystawiaj w ostatniej chwili: będzie za tobą latał jak kretyn,
-pokaż że ci na nim zależy, daj wsparcie, toleruj pewne rzecz: bedzie cie olewac.

True story."

moje skromne xx-letnie doświadczenie :
jest dokładnie odwrotnie.
jak pisałem w innym wątku,jeżeli rozmawiamy o mężczyznach,nie chłopcach.
poza tym:jak Gregorius

[WhySoSerious]

Napisane przez wolny lopes

"Moje ostatnie doświadczenia:
-traktuj faceta jak gówno, księżniczkuj, wódź go za nos, wystawiaj w ostatniej chwili: będzie za tobą latał jak kretyn,
-pokaż że ci na nim zależy, daj wsparcie, toleruj pewne rzecz: bedzie cie olewac.

True story."

moje skromne xx-letnie doświadczenie :
jest dokładnie odwrotnie.
jak pisałem w innym wątku,jeżeli rozmawiamy o mężczyznach,nie chłopcach.
poza tym:jak Gregorius

żaden zdrowy psychicznie, dojrzały mężczyzna nie będzie się uganiał za toksycznymi księżniczkami.

[madana]

Napisane przez pasternak

Moje ostatnie doświadczenia:
-traktuj faceta jak gówno, księżniczkuj, wódź go za nos, wystawiaj w ostatniej chwili: będzie za tobą latał jak kretyn,
-pokaż że ci na nim zależy, daj wsparcie, toleruj pewne rzecz: bedzie cie olewac.

True story.

- a od KIEDY z latania jak kretyn faceta, którego traktuje się jak gówno, zbuduje się dobry związek, a tylko taki związek ma sens? Podałaś właśnie super sposób na owszem- latanie chłopców (nie mężczyzn), ale nie na dobry związek, zaliczenie x facetów, ale nie dobry związek.
Tyle że ja piszę o mężczyznach, nie chłopaczkach (a chłopaczkami na poziomie gimnazjum może być i pan 30+ czy 40+).

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez WhySoSerious

żaden zdrowy psychicznie, dojrzały mężczyzna nie będzie się uganiał za toksycznymi księżniczkami.

- zgadzam się. I jednak mam dobre zdanie o mężczyznach, nie każdy jest głupim miśkiem.

[margitta]

Napisane przez madana

- a od KIEDY z latania jak kretyn faceta, którego traktuje się jak gówno, zbuduje się dobry związek, a tylko taki związek ma sens? Podałaś właśnie super sposób na owszem- latanie chłopców (nie mężczyzn), ale nie na dobry związek, zaliczenie x facetów, ale nie dobry związek.
Tyle że ja piszę o mężczyznach, nie chłopaczkach (a chłopaczkami na poziomie gimnazjum może być i pan 30+ czy 40+).

Masz rację, tylko temat wątku nic nie mówi o budowaniu dobrych związków, a lataniu za kimś Ja to traktuję mało poważne

[madana]

Napisane przez margitta

Masz rację, tylko temat wątku nic nie mówi o budowaniu dobrych związków, a lataniu za kimś Ja to traktuję mało poważne

- aha, czyli mowa o takiej specyficznej zabawie "zazdrośćcie mi , jakie mam powodzenie" ? Widać źle to odczytałam, a sensu w samym lataniu specjalnie nie widzę. Fajniejsze jest być z kimś, z kim można stworzyć dobry związek, nie idealny- dobry.

[I am Rock]

Przeanalizowałam swoje doświadczenia i muszę stwierdzić, że żaden facet ze mnie nie zrezygnował. Toż chyba jakimś ideałem jestem.
Mój mąż zawsze twierdził, że jestem doskonałym połączeniem urody i intelektu, ale żeby nie było zbyt pięknie, to jestem zbyt niska i jego zdaniem powinnam położyć się pod walec drogowy by zyskać na wzroście/pominę dowcip, który zawsze mi serwuje/.
Ja zawsze byłam dziwna - potrafiłam wysłuchać faceta, który mówił o swojej pracy, mimo że nie miałam o tym zielonego pojęcia. Oni też muszą się wygadać.
A z jego doświadczeń - zawsze wybierał kobiety rzucające się w oczy, aroganckie, pewne siebie. Takie, które nie były łatwym łupem.
Po czasie przekonywał się, że to nie arogancja, a raczej chamstwo, pewność siebie, to tylko głośne zachowanie, by zwrócić na siebie uwagę i zero intelektu. Dodatkowo parcie na kasę i "wychowywanie" sobie faceta. Lekceważenie jego spraw.

[Hiyori]

Rezygnują, z tych które:

- przejawiają silną desperację
- za wszelką cenę próbują im zaimponować
- chcą wszystko zrobić same, bo przecież potrafią
- wiecznie coś mówią- ile można udawać, że się słucha?
- są podatne na różne manipulacje- każda zabawa się nudzi
- są bardziej ich matką niż partnerką
- pędzą na każdy gwizd
- rezygnują ze swoich planów, żeby zadowolić misia
- "są tak usłużne, że codziennie robią obiad, a raz w tygodniu romantyczną kolację"
- nie mają własnego życia, zainteresowań
- nie dają im odetchnąć, muszą ich mieć całą dobę, wyjście na piwo z kolegami jest problemem wagi państwowej, 2 godzinki gry na kompie to skandal i brak zainteresowania, odebranie telefonu od innej kobiety oznacza zdradę
- nigdy nie są zmęczone
- zawsze są zmęczone
- nie dbają o siebie i są nieatrakcyjne
- mają dużo kompleksów, często mówią o swoich niedoskonałościach- po pewnym czasie facet zaczyna to zauważać
- pozwalają im na wszystko, dają im wolną rękę pod każdym względem
- nie szanują siebie, pozwalają się obrażać, nie mają swojego zdania, każda decyzja musi być zaakceptowana przez partnera
- nie są konsekwentne

Uganiają się za:

- kobietami, które znają swoją wartość
- czują się atrakcyjne i to widać
- mają swój specyficzny charakter i nie zamierzają go zmienić- prędzej zmienią partnera
- potrafią być kobiece i delikatne, a jednocześnie "groźne" kiedy trzeba
- imponują im pod pewnym względem
- takimi, o których uwagę trzeba się postarać
- są dobre w swojej dziedzinie, mają pasję
- zachowują się naturalnie- mają swoje humory i nie starają się tego za wszelką cenę ukryć, nie idą na mecz, bo to ich nie interesuje, śmieją się wtedy, gdy ktoś/coś je naprawdę rozśmieszy
- nie są przerażająco moralne i uczciwe, są sprytne kiedy trzeba

[normalnyFacet]

Co powoduje, że facet rezygnuje z kobiety?

Zależy, bo to zbyt ogólne pytanie.
Ale zakładając, że dziewczyna nie jest niczego winna, a facet zerwał np. po 3 latach bo poznał inną to jak dla mnie GŁUPOTA


Jeżeli facet ugania się za kobietą? Tutaj jest kilka powodów.

Np. jeżeli ugania się za zajętą kobietą, która jest bądź co bądź szczęśliwa - CHORE AMBICJE włażenie komuś z buciorami w życie. Chore ambicje to też panna nieosiągalna, która go ignoruje na wszystkie sposoby.

2. Po prostu mu się podoba, jest fajna, ładna i WOLNA to wtedy jest zdrowe uganianie

[szachmat23]

uganiaja sie; bo wydaja im sie atrakcyjne interesujace,
gdy sa pewne siebie,gdy im nie zalezy wtedy bardziej chca zdobywac..
rezygnuja bo ; niewolnictwo w zwiazku, bo dziewczyna przestaje byc interesujaca, bo spotykaja ciekawsza, bardziej intrygujaca,

[tereskaj]

Napisane przez I am Rock

Przeanalizowałam swoje doświadczenia i muszę stwierdzić, że żaden facet ze mnie nie zrezygnował. Toż chyba jakimś ideałem jestem.
Mój mąż zawsze twierdził, że jestem doskonałym połączeniem urody i intelektu, ale żeby nie było zbyt pięknie, to jestem zbyt niska i jego zdaniem powinnam położyć się pod walec drogowy by zyskać na wzroście/pominę dowcip, który zawsze mi serwuje/.
Ja zawsze byłam dziwna - potrafiłam wysłuchać faceta, który mówił o swojej pracy, mimo że nie miałam o tym zielonego pojęcia. Oni też muszą się wygadać.
A z jego doświadczeń - zawsze wybierał kobiety rzucające się w oczy, aroganckie, pewne siebie. Takie, które nie były łatwym łupem.
Po czasie przekonywał się, że to nie arogancja, a raczej chamstwo, pewność siebie, to tylko głośne zachowanie, by zwrócić na siebie uwagę i zero intelektu. Dodatkowo parcie na kasę i "wychowywanie" sobie faceta. Lekceważenie jego spraw.

Kurde, zazdroszczę Ci. Ja póki co mam za sobą kilka związków bez happy endu Ciekawa jestem co takiego robisz, że masz takie ogromne powodzenie.

[pasternak]

Napisane przez margitta

Widać mamy podobne doświadczenia, przybij

Napisane przez madana

- a od KIEDY z latania jak kretyn faceta, którego traktuje się jak gówno, zbuduje się dobry związek, a tylko taki związek ma sens? Podałaś właśnie super sposób na owszem- latanie chłopców (nie mężczyzn), ale nie na dobry związek, zaliczenie x facetów, ale nie dobry związek.
Tyle że ja piszę o mężczyznach, nie chłopaczkach (a chłopaczkami na poziomie gimnazjum może być i pan 30+ czy 40+).

Pierwszy przypadek to mój był chłopak i jego była dziewczyna, a drugi przypadek to ten sam chłopak i ja. Im bardziej mi zależalo, tym bardziej na mnie dmuchał, a im bardziej tamta go wodziła za nos, tym mocniej za nią latał. Ostatecznie zlamała mu serce, ale nie rozmawiamy o konekwencjach, tylko o tym, jak się zaczęło

[tereskaj]

Napisane przez pasternak

Moje ostatnie doświadczenia:
-traktuj faceta jak gówno, księżniczkuj, wódź go za nos, wystawiaj w ostatniej chwili: będzie za tobą latał jak kretyn,
-pokaż że ci na nim zależy, daj wsparcie, toleruj pewne rzecz: bedzie cie olewac.

True story.

Od samego początku znajomości należy zlewać nawet jesli zalezy mi na tej osobie?

[tesknota25]

Napisane przez tereskaj

Od samego początku znajomości należy zlewać nawet jesli zalezy mi na tej osobie?

zlewac to moze nie ale zachowywac dystans, buhahah glupia ta psychologia- ale niestety dziala;/

[ellen72]

Napisane przez tereskaj

Od samego początku znajomości należy zlewać nawet jesli zalezy mi na tej osobie?

Jesli chcesz sprobowac strategi pt. "trudna do zdobycia" to nie mozesz zlewac. To polega na nieinicjowaniu niczego i tylko reagowaniu na jego inicjatywe. I to tylko wtedy, gdy widzisz, ze sie stara, a nie na przyklad chce z toba smsowac o niczym. Jak mu odmowisz spotkania kilka razy z rzedu, to kazdy normalny chlopak da sobie spokoj. Ryzykowna strategia, bo niesmialego albo nie do konca zainteresowanego zniechecisz od razu. Ale moze dzialac. Tylko oczywiscie musisz byc mila i uprzejma, po prostu zajeta swoim zyciem i bierna, jesli on nie wykazuje inicjatywy.

Jedna jest dobra rzecz w tej strategi - nie wyobrazasz sobie nie wiadomo czego, nie analizujesz kazdego jego slowa i nie zwracasz uwagi na obiecanki. Zaczynasz sie nim ekscytowac dopiero, gdy udowodni ci, ze jest zainteresowany, tak ze nie bedziesz miala watpliwosci. To jest akurat dosc zdrowe.

Sama nie wiem...

[pasternak]

Napisane przez tereskaj

Od samego początku znajomości należy zlewać nawet jesli zalezy mi na tej osobie?

Gdybyś chciała podbijać do mojego byłego chłopaka, to jak najbardziej wskazane, co do innych facetów, to już bywa różnie.

[Leszy]

Napisane przez tesknota25

zlewac to moze nie ale zachowywac dystans, buhahah glupia ta psychologia- ale niestety dziala;/

Chyba na dzieci.

Współczuję wybierania chłopców na cel swoich amorów.

[ellen72]

Napisane przez Leszy

Chyba na dzieci.

Współczuję wybierania chłopców na cel swoich amorów.

Zlewac nie tyle chlopaka, co jego aroganckie teksty, bezcelowe zaczepianie itp. Jak zaprosi na randke to trzeba sie zgodzic, jak go chcesz.

Aha, Autorko, pamietaj, ze prawie nigdy nie dostaniesz tego typu rady na temat facetow od faceta (sorry, Leszy). Oni tez na swoich forach nie chca rad od dziewczyn ("nie pytaj ryb jak lowic ryby itp.). Oni nie lubia slyszec, ze maja sie starac i chca zeby bylo latwo im, a nie tobie.

[stewardesa]

uganiają się za takimi kobietami, które nie zastanawiają się, co zrobić, aby się za nimi uganiali

[Leszy]

Napisane przez ellen72

Zlewac nie tyle chlopaka, co jego aroganckie teksty, bezcelowe zaczepianie itp. Jak zaprosi na randke to trzeba sie zgodzic, jak go chcesz.

Aha, Autorko, pamietaj, ze prawie nigdy nie dostaniesz tego typu rady na temat facetow od faceta (sorry, Leszy). Oni tez na swoich forach nie chca rad od dziewczyn ("nie pytaj ryb jak lowic ryby itp.). Oni nie lubia slyszec, ze maja sie starac i chca zeby bylo latwo im, a nie tobie.

O, czyli są jacyś mityczni "oni", "wszyscy faceci". Wybacz, pusty śmiech mnie ogarnia na takie generalizowanie.

[ellen72]

Nie spotkalam jeszcze faceta, ktory by twierdzil, ze o kobiete trzeba sie starac.

A widzialam takich co sie starali, jak im zalezalo.

Ale nie stosuj tego Autorko jako metode na zdobycie konkretnego faceta, bo to jest metoda w ktorej zakladasz, ze mozesz go stracic, bo chcesz takiego, ktory bedzie sie staral od poczatku.

[tesknota25]

Napisane przez Leszy

Chyba na dzieci.

Współczuję wybierania chłopców na cel swoich amorów.

Nie no ja tak nie robie,ale po prostu poznalam kiedys chlopaka ktory byl do tego stopnia nadgorliwy ze jak poszlam z nim na wesele to chcial mi kupowac sukienke, kwiaty, zabierac mnie w 10 miejsc na 1 spotkaniu, stworzyl ramke z naszym foto i kazal mi postawic na biurku, a spotkalam sie z nim 2 razy, a juz mi wyznawal milosc.To odstrasza.

Z kolei jak ktos mocno na poczatku olewa to w zyciiu bym sie nie umawiala z nim drugi raz. I dziwi mnie ze spotykalam facetow ktorzy z 6 razy proponowali randke no ale to czasy liceum..Ale jednak jak ktos nie jets bluszczem , widac ze nie stanowie od razu priorytetu to jakos tak bardziej ciagnie do tej osoby.
Najlepsze jest nie zatracic sie w zadnej z tych opcji.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez ellen72

Nie spotkalam jeszcze faceta, ktory by twierdzil, ze o kobiete trzeba sie starac.

A widzialam takich co sie starali, jak im zalezalo.

Ale nie stosuj tego Autorko jako metode na zdobycie konkretnego faceta, bo to jest metoda w ktorej zakladasz, ze mozesz go stracic, bo chcesz takiego, ktory bedzie sie staral od poczatku.

wiesz ...jak ktos powiedzial jesli chcesz uciekac, to przyciagasz takich co lubia gonic. Uwierz, ze troche to moze zabawne, ale na dluzsza mete przyciaga wiele problemow..jak tak kazdy zgrywa , ze mu mniej zalezy. Pozniej jest cos na zasadzie 'zrywam z Toba ,- ale my nie bylismy razem' Grunt to wiedziec na czym sie stoi. Sa faceci co zawsze beda gonic za tym czego nie maja i szukac przygod-no ale oni nie nadaja sie do stalego zwiazku, wiec ich przyciagac chyba nie ma sensu? chyba ze tez lubimy przygody

[Janex3]

Rezygnują, bo kobiety nie są niezależne i ograniczają. A biegają za nimi jak są niezależne.