Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość.

panna_z_ksiezyca · 2019-02-09, 13:22

Miał tak ktoś z was albo ma? Bo ja już jestem zmęczona, zniechęcona, popadam w uczucie beznadziei. O mnie: bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki, parę związków za sobą, wszystkie udane do pewnego momentu, a później z różnych powodów się rozpadały. Głównie z powodu tzw. 'zmęczenia materiału', związki po 2-3 lata, ostatni związek zakończył się niezbyt przyjemnie dla mnie, przyłapałam partnera na zdradzie. Kiedy się trochę pozbierałam, a trochę to trwało, zaczęłam standardowo 'poszukiwania'. No i tu zaczyna się jazda, nie ma nikogo, czarna dziura. Spotykałam się ze znajomym, ale on był bardziej zainteresowany, niż ja. Później parę randek, również nic ciekawego. Kolega, który się mną nie zainteresował, choć ja nim tak. I zero jakiejś takiej bratniej duszy, nawet jakiejś takiej uczuciowej sytuacji w życiu. Ludzie się spotykają, tworzą związki, są tzw. 'seksprzyjaciółmi', randkują, fascynują się kimś, mają z kim iść do kina czy pogadać przy kawie, a ja nie. Czuję się jak na jakiejś wielkiej pustyni. Wśród moich znajomych dużo par, mam też kilku wolnych kumpli, ale nigdy nie było między nami nic więcej, poza przyjaznymi relacjami i nie sądzę, żeby miało się to zmienić. Kiedy poznaję kogoś nowego fajnego, to albo to nie 'to' - zarówno z jego jak i z mojej strony, to nie tak, że ja odrzucam każdego, albo młodszy o parę lat, na przykład 5-6, a dla mnie to już jednak dużo. Bo przepaść, ja po studiach i pracuję, on dopiero co zaczyna wchodzić w życie studenta, niedojrzały, dziecinny, a ja chcę poważniej i tak dalej. Jestem przerażona, załamana. Próbowałam nowych miejsc, imprez z nieznanymi ludźmi, szalonych wypadów. Nikogo dotychczas nie spotkałam. Mam już za dużo lat, żeby pozwolić sobie na przelotne, nie prowadzące do niczego związki, bo super, poznam kogoś na rok czy dwa, ale wtedy będę już miała naprawdę 30 lat, a do tego czasu chciałabym już być z kimś 'na serio', myśleć o dziecku i życiu. Poza tym wszyscy już będą pozajmowani.
Najgorsze jest to takie uczucie pustki, niepewności dotyczącej przyszłości i tego, czy ja mam jeszcze jakieś szanse na miłość. Chyba przestałam w nią nawet wierzyć, ciężko mi sobie wyobrazić, że teraz oto spotykam kogoś, kto wywraca moje życie do góry nogami i zostajemy parą. A później jest fajnie, miło, zaczynamy wspólne życie i wszystko się dobrze kończy. Brakuje mi ciepła, zrozumienia, bratniej duszy. Mimo tego, że spotykam ludzi, to wciąż nie mogę spotkać nikogo dla siebie, osoby z którą coś 'zatrybi', czy jak to się mówi. Wiem, że sama dam sobie radę, bo mam pracę, mam gdzie mieszkać, mam przyjaciół, po pracy zajmuję się też swoim hobby. Ale to smutne, wracać do pustego domu, nie mieć komu opowiedzieć o tym, co się zdarzyło. Panicznie boję się samotności, nie chcę być singielką do końca życia.

PoPoo · 2019-02-09, 13:51

Kolejna która na wymagania z kosmosu i narzeka ze nie ma facetów..

nawet z twojego opisu wynika ze są tylko ze ci nie pasują...bo kolega, bo młodszy pare lat, bobto bo tamto..

W wieku ok 30 większość już jest związana mniej lub bardziej poważnie.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Polecam mniej patrzeć ma fasady a bardziej na to jakimi są ludźmi . Może wtedy dostrzeżesz kogos wsrtosciowego

panna_z_ksiezyca · 2019-02-09, 13:55

Cytat:

Napisane przez PoPoo

Kolejna która na wymagania z kosmosu i narzeka ze nie ma facetów..

nawet z twojego opisu wynika ze są tylko ze ci nie pasują...bo kolega, bo młodszy pare lat, bobto bo tamto..

W wieku ok 30 większość już jest związana mniej lub bardziej poważnie.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Polecam mniej patrzeć ma fasady a bardziej na to jakimi są ludźmi . Może wtedy dostrzeżesz kogos wsrtosciowego

Nie patrzę tylko na fasady. Nie mam wymagań z kosmosu, nawet przecież nie wiesz, jakie mam. Nie liczy się dla mnie wypchany portfel i piękna buźka, tylko wzajemne zrozumienie. Nie chcę być z kimkolwiek tylko dlatego, żeby nie być sama. A że nie chcę być z kimś 5 lat młodszym? Nie wiem, ale to chyba logiczne, że często taka różnica wieku jest trudna do przeskoczenia zwłaszcza, gdy ja mam prawie 26 lat, a ktoś ma dopiero 20 lub 21. Sama wiem, jak bardzo inaczej myślałam w tym wieku i co było dla mnie ważne, a ja szukam kogoś na stałe.

patrycjapatib · 2019-02-09, 14:00

Cytat:

Napisane przez panna_z_ksiezyca

Mam już za dużo lat, żeby pozwolić sobie na przelotne, nie prowadzące do niczego związki, bo super, poznam kogoś na rok czy dwa, ale wtedy będę już miała naprawdę 30 lat, a do tego czasu chciałabym już być z kimś 'na serio', myśleć o dziecku i życiu. Poza tym wszyscy już będą pozajmowani.

O Boze, 30 lat, to juz do trumny sie mozna szykowac.

Zreszta jak masz takie myslenie, to chyba nie wejdziesz nigdy w zaden zwiazek, bo co jak to sie skonczy po roku czy dwoch? Skad niby wiesz?

Zreszta sorry, ale jak sama sie tak zamykasz na ludzi, bo ktos jest mlodszy o 5 lat i to juz jest problem, to sie nie dziw. Nie wiem jakie masz inne wymagania od facetow, ale jezeli podobnie, no to sama sie ograniczasz.

pannaniezalezna1555 · 2019-02-09, 14:02

Mam podobnie... Faceci, których spotykam wydają się fajni tylko na początku. Później okazuje się, że boją się związków, odpowiedzialności i szukają jedynie seksu bez zobowiązań. Był też taki, co oczekiwał, że będę za nim chodzić, wszystko inicjowac... Niedoczekanie. Uważam, że dwom osobom powinno zależeć. Może gdzieś tam chodzi po świecie odpowiedni facet dla mnie, ale jeszcze niestety nie spotkałam go.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2019-02-09, 14:09

Cytat:

Napisane przez panna_z_ksiezyca

Nie patrzę tylko na fasady. Nie mam wymagań z kosmosu, nawet przecież nie wiesz, jakie mam. Nie liczy się dla mnie wypchany portfel i piękna buźka, tylko wzajemne zrozumienie. Nie chcę być z kimkolwiek tylko dlatego, żeby nie być sama. A że nie chcę być z kimś 5 lat młodszym? Nie wiem, ale to chyba logiczne, że często taka różnica wieku jest trudna do przeskoczenia zwłaszcza, gdy ja mam prawie 26 lat, a ktoś ma dopiero 20 lub 21. Sama wiem, jak bardzo inaczej myślałam w tym wieku i co było dla mnie ważne, a ja szukam kogoś na stałe.

To się może zdecyduj czy ci chodzi o wzajemne zrozumienie czy o wiek. Wkręciłaś sobie, że różnica 5 lat coś robi i z miejsca takich ludzi odrzucasz, co jest totalnie niepoważne.

jamayka1 · 2019-02-09, 14:09

Też tak mam, tyle że mam 30lat i jest to zrozumiałe, ale w wieku 26 lat takie rozkminy?! masakra:P

Też się spotykałam z różnymi, i częściej z mojej strony nie klikało, to nie jest kwestia wymagań tylko chemii, albo pyknie albo nie. U mnie od 1,5 roku nic się nie dzieje i jakoś z tym żyje, są gorsze problemy w życiu.

Także wyluzuj Autorko, to dobry wiek, żeby się rozwijać zawodowo, swoje pasje i iść do przodu - chociaż każdy wiek jest na to dobry:P Martwić to się będziesz za kilka lat

**ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2** · 2019-02-09, 14:11

Chyba najgorsze z tego wszystkego jest jojczenie i narzekanie jakby cale zycie mialo by sie krecic tylko wokol czy ma sie faceta czy nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**PiotrSand** · 2019-02-09, 14:17

Autorko, rozumiem że chcesz faceta, który będzie miał około 30 lat, ogarniętego życiowo (finansowo), inteligentnego, interesującego, pragnącego poważnego związku itd.
Teraz zadaj sobie pytanie jak bardzo sama jesteś atrakcyjna. Jedynie fizycznie. Oceń się w znienawidzonej przez niektórych skali 1-10. I jaki wynik?

**ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2** · 2019-02-09, 14:22

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Autorko, rozumiem że chcesz faceta, który będzie miał około 30 lat, ogarniętego życiowo (finansowo), inteligentnego, interesującego, pragnącego poważnego związku itd.
Teraz zadaj sobie pytanie jak bardzo sama jesteś atrakcyjna. Jedynie fizycznie. Oceń się w znienawidzonej przez niektórych skali 1-10. I jaki wynik?

A to 3ba miec 8/10 czy tam wiecej zeby takiego miec? Ponizej to juz nie ma szans wg ciebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

patrycjapatib · 2019-02-09, 14:22

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Autorko, rozumiem że chcesz faceta, który będzie miał około 30 lat, ogarniętego życiowo (finansowo), inteligentnego, interesującego, pragnącego poważnego związku itd.
Teraz zadaj sobie pytanie jak bardzo sama jesteś atrakcyjna. Jedynie fizycznie. Oceń się w znienawidzonej przez niektórych skali 1-10. I jaki wynik?

Widze, ze pustka spowodowana zniknieciem paru slynnych samcow z forum szybko zostala zapelniona godnym nastepca

elvegirl · 2019-02-09, 14:27

Autorko, od ilu lat jesteś tak sama-sama i nikogo-nikogo konkretnego na widoku?

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Autorko, rozumiem że chcesz faceta, który będzie miał około 30 lat, ogarniętego życiowo (finansowo), inteligentnego, interesującego, pragnącego poważnego związku itd.
Teraz zadaj sobie pytanie jak bardzo sama jesteś atrakcyjna. Jedynie fizycznie. Oceń się w znienawidzonej przez niektórych skali 1-10. I jaki wynik?

To tak nie działa

Ellen_Ripley · 2019-02-09, 14:29

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Autorko, rozumiem że chcesz faceta, który będzie miał około 30 lat, ogarniętego życiowo (finansowo), inteligentnego, interesującego, pragnącego poważnego związku itd.
Teraz zadaj sobie pytanie jak bardzo sama jesteś atrakcyjna. Jedynie fizycznie. Oceń się w znienawidzonej przez niektórych skali 1-10. I jaki wynik?

Puknij się w głowę. Ile widzisz gwiazd? 10, 9, 8...? Leczcie się z tymi skalami, serio. Ogarniętych partnerów mają tylko modelki? Może zacznij w końcu żyć w realnym świecie, a nie alternatywnej rzeczywistości "Mody na sukces".

Autorko, nie szukaj na siłę, nie szukaj na już. Jesteś seryjną monogamistką. Może czas pobyć samej tak serio serio, bez ciągłego rozglądania. Musisz się nawet dobrze poczuć z myślą, że może związek na lata nie jest Ci pisany. Nie każdemu jest. Na razie masz straszną spinę, że ktoś się musi pojawić, zanim skończysz 30 lat. A co jeżeli miłość życia jest Ci pisana np. w 32 roku życia?

**PiotrSand** · 2019-02-09, 14:30

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86480232]A to 3ba miec 8/10 czy tam wiecej zeby takiego miec? Ponizej to juz nie ma szans wg ciebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie mogę powiedzieć, że nie ma szans bo w totolotka też ktoś wygrywa.

Tylko widzę te nierealne wymagania, które są określanie jako "zwyczajne" i się zaśmiewam.

Słyszałem powiedzenie, że jeśli chcesz być żoną generała, to weź sobie za męża kapitana z ambicjami. U wielu kobiet jednak widzę postawę, że one nie chcą kapitanów.

elvegirl · 2019-02-09, 14:35

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Nie mogę powiedzieć, że nie ma szans bo w totolotka też ktoś wygrywa.

Tylko widzę te nierealne wymagania, które są określanie jako "zwyczajne" i się zaśmiewam.

Gdzie Ty tu widzisz nierealne wymagania?

Ellen_Ripley · 2019-02-09, 14:36

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Nie mogę powiedzieć, że nie ma szans bo w totolotka też ktoś wygrywa.

Tylko widzę te nierealne wymagania, które są określanie jako "zwyczajne" i się zaśmiewam.

Słyszałem powiedzenie, że jeśli chcesz być żoną generała, to weź sobie za męża kapitana z ambicjami. U wielu kobiet jednak widzę postawę, że one nie chcą kapitanów.

Skończ serio węszyć wszędzie "nierealne wymagania". Taaa, najlepiej, żeby dziewczyny tutaj szukały dresiarzy i pisały "nie mam wymagań, bo nie jestem modelką VS". Jakiekolwiek wyżej "wymagania", czy oczekiwania powyżej dresiarza powinny jak rozumiem zostać udokumentowane udziałem zainteresowanej w co najmniej w eliminacjach do Miss Polonia, tak?

**ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2** · 2019-02-09, 14:37

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Nie mogę powiedzieć, że nie ma szans bo w totolotka też ktoś wygrywa.

Tylko widzę te nierealne wymagania, które są określanie jako "zwyczajne" i się zaśmiewam.

Słyszałem powiedzenie, że jeśli chcesz być żoną generała, to weź sobie za męża kapitana z ambicjami. U wielu kobiet jednak widzę postawę, że one nie chcą kapitanów.

Nie opluj monitora. Dlaczego te wymagania sa nierealne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

elvegirl · 2019-02-09, 14:38

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Skończ serio węszyć wszędzie "nierealne wymagania". Taaa, najlepiej, żeby dziewczyny tutaj szukały dresiarzy i pisały "nie mam wymagań, bo nie jestem modelką VS".

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee najlepiej, żeby brały z pocałowaniem rąsi każdego właściciela penisa, który jaśnie raczy się zainteresować

Ellen_Ripley · 2019-02-09, 14:40

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee najlepiej, żeby brały z pocałowaniem rąsi każdego właściciela penisa, który jaśnie raczy się zainteresować

A jeżeli masz poniżej 5/10 ten penis nawet nie musi być zbyt dokładnie myty. W końcu nierealnym wymaganiom mówimy nie.

panna_z_ksiezyca · 2019-02-09, 14:42

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Autorko, rozumiem że chcesz faceta, który będzie miał około 30 lat, ogarniętego życiowo (finansowo), inteligentnego, interesującego, pragnącego poważnego związku itd.
Teraz zadaj sobie pytanie jak bardzo sama jesteś atrakcyjna. Jedynie fizycznie. Oceń się w znienawidzonej przez niektórych skali 1-10. I jaki wynik?

Przepraszam, ale to jest serio bzdura. Mam mnóstwo znajomych, którzy są w udanych, poważnych związkach i w twojej dziwnej skali nie mają prawdopodobnie nawet 5 punktów. Tak, chcę faceta, który będzie miał około 30 lat, który będzie mnie rozumiał, kochał i chciał poważnego związku.
Co do bycia ogarniętym finansowo, to nie wymagam, żeby zarabiał kokosy. Bez faceta jestem w stanie się utrzymać. Wolałabym, żeby był ciekawą osobą, z jakąś pasją i fajnymi marzeniami, planami, niż super bogaty.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2019-02-09, 14:46

Może mi ktoś wyjaśnić zasady oceny atrakcyjności ludzi w skali od 1 do 10?

elvegirl · 2019-02-09, 14:46

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

A jeżeli masz poniżej 5/10 ten penis nawet nie musi być zbyt dokładnie myty. W końcu nierealnym wymaganiom mówimy nie.

zasłużysz, to umyje!

PoPoo · 2019-02-09, 14:54

Tu nie chodzi aby grać byoe kogo ale zauważyłam se sporo samotnych kobiet ok 30 mabardzo bardzo duże wymagania

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Chciałyby kogos mieć ale niktb nie odpowiada

Ellen_Ripley · 2019-02-09, 14:54

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86480312]Może mi ktoś wyjaśnić zasady oceny atrakcyjności ludzi w skali od 1 do 10?

[/QUOTE]

Bo to jest niewyjaśnialne. W końcu np. modelka Kate Upton według niektórych to 10/10, a według innych Miss Piggy i "weźcie ją stąd".

panna_felicjanna · 2019-02-09, 14:54

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86480312]Może mi ktoś wyjaśnić zasady oceny atrakcyjności ludzi w skali od 1 do 10?

[/QUOTE]
Też chciałabym się tego dowiedzieć. Jakieś wytyczne dla ogółu?

Ellen_Ripley · 2019-02-09, 14:54

Cytat:

Napisane przez elvegirl

zasłużysz, to umyje!

Z dwie operacje plastyczne i może skoczę o oczko w skali.

**PiotrSand** · 2019-02-09, 14:55

Cytat:

Napisane przez panna_z_ksiezyca

Przepraszam, ale to jest serio bzdura. Mam mnóstwo znajomych, którzy są w udanych, poważnych związkach i w twojej dziwnej skali nie mają prawdopodobnie nawet 5 punktów. Tak, chcę faceta, który będzie miał około 30 lat, który będzie mnie rozumiał, kochał i chciał poważnego związku.
Co do bycia ogarniętym finansowo, to nie wymagam, żeby zarabiał kokosy. Bez faceta jestem w stanie się utrzymać. Wolałabym, żeby był ciekawą osobą, z jakąś pasją i fajnymi marzeniami, planami, niż super bogaty.

Czyli nieważny jest wygląd?
Jak długo są w tych związkach?

Ellen_Ripley · 2019-02-09, 14:56

Cytat:

Napisane przez PiotrSand

Czyli nieważny jest wygląd?
Jak długo są w tych związkach?

A Autorka musi Ci tłumaczyć sprawy dla wszystkich oczywiste w stylu "facet musi mi się podobać (subiektywnie)"? Chyba wiadomo, że nie zwiąże się z kimś, kto jej się nie podoba.

panna_z_ksiezyca · 2019-02-09, 14:59

Cytat:

Napisane przez PoPoo

Tu nie chodzi aby grać byoe kogo ale zauważyłam se sporo samotnych kobiet ok 30 mabardzo bardzo duże wymagania

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Chciałyby kogos mieć ale niktb nie odpowiada

No, a mamy brać kogoś, kto nie pasuje? Kogoś, kto ma inne priorytety życiowe zupełnie, jest skrajnie niedojrzały, jest 'Piotrusiem Panem', zwyczajnie nie pociąga? Naprawdę? To nie chodzi o to, żeby mieć kogoś, tylko mieć kogoś, z kim można stworzyć coś stałego. Mam pracę, mam hobby, jestem inteligentna, czemu być z kimś poniżej poziomu albo z osobą zupełnie niedopasowaną, skazując ten związek z góry na niepowodzenie? Chyba chodzi o to, że ludzie ok. 30 już mają jakieś doświadczenie i wiedzą, że z niektórymi ludźmi to po prostu nie wypali. Życie to nie jest jakaś bajka, gdzie miłość zwycięża wszystko.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2019-02-09, 15:00

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Bo to jest niewyjaśnialne. W końcu np. modelka Kate Upton według niektórych to 10/10, a według innych Miss Piggy i "weźcie ją stąd".

Właśnie wygooglałam sobie Kate Upton i dla mnie jest tak totalanie niezauważalna, że do głowy by mi nie przyszło umieszczanie jej na skali w jakimkolwiek miejscu

Musiałaby mieć jakieś inne ciekawe właściwości poza wyglądem zewnętrznym, żebym w ogóle zwróciła na nią uwagę.

2019-02-09, 13:22	#1
panna_z_ksiezyca Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-02 Wiadomości: 15	Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Miał tak ktoś z was albo ma? Bo ja już jestem zmęczona, zniechęcona, popadam w uczucie beznadziei. O mnie: bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki, parę związków za sobą, wszystkie udane do pewnego momentu, a później z różnych powodów się rozpadały. Głównie z powodu tzw. 'zmęczenia materiału', związki po 2-3 lata, ostatni związek zakończył się niezbyt przyjemnie dla mnie, przyłapałam partnera na zdradzie. Kiedy się trochę pozbierałam, a trochę to trwało, zaczęłam standardowo 'poszukiwania'. No i tu zaczyna się jazda, nie ma nikogo, czarna dziura. Spotykałam się ze znajomym, ale on był bardziej zainteresowany, niż ja. Później parę randek, również nic ciekawego. Kolega, który się mną nie zainteresował, choć ja nim tak. I zero jakiejś takiej bratniej duszy, nawet jakiejś takiej uczuciowej sytuacji w życiu. Ludzie się spotykają, tworzą związki, są tzw. 'seksprzyjaciółmi', randkują, fascynują się kimś, mają z kim iść do kina czy pogadać przy kawie, a ja nie. Czuję się jak na jakiejś wielkiej pustyni. Wśród moich znajomych dużo par, mam też kilku wolnych kumpli, ale nigdy nie było między nami nic więcej, poza przyjaznymi relacjami i nie sądzę, żeby miało się to zmienić. Kiedy poznaję kogoś nowego fajnego, to albo to nie 'to' - zarówno z jego jak i z mojej strony, to nie tak, że ja odrzucam każdego, albo młodszy o parę lat, na przykład 5-6, a dla mnie to już jednak dużo. Bo przepaść, ja po studiach i pracuję, on dopiero co zaczyna wchodzić w życie studenta, niedojrzały, dziecinny, a ja chcę poważniej i tak dalej. Jestem przerażona, załamana. Próbowałam nowych miejsc, imprez z nieznanymi ludźmi, szalonych wypadów. Nikogo dotychczas nie spotkałam. Mam już za dużo lat, żeby pozwolić sobie na przelotne, nie prowadzące do niczego związki, bo super, poznam kogoś na rok czy dwa, ale wtedy będę już miała naprawdę 30 lat, a do tego czasu chciałabym już być z kimś 'na serio', myśleć o dziecku i życiu. Poza tym wszyscy już będą pozajmowani. Najgorsze jest to takie uczucie pustki, niepewności dotyczącej przyszłości i tego, czy ja mam jeszcze jakieś szanse na miłość. Chyba przestałam w nią nawet wierzyć, ciężko mi sobie wyobrazić, że teraz oto spotykam kogoś, kto wywraca moje życie do góry nogami i zostajemy parą. A później jest fajnie, miło, zaczynamy wspólne życie i wszystko się dobrze kończy. Brakuje mi ciepła, zrozumienia, bratniej duszy. Mimo tego, że spotykam ludzi, to wciąż nie mogę spotkać nikogo dla siebie, osoby z którą coś 'zatrybi', czy jak to się mówi. Wiem, że sama dam sobie radę, bo mam pracę, mam gdzie mieszkać, mam przyjaciół, po pracy zajmuję się też swoim hobby. Ale to smutne, wracać do pustego domu, nie mieć komu opowiedzieć o tym, co się zdarzyło. Panicznie boję się samotności, nie chcę być singielką do końca życia.

2019-02-09, 13:51	#2
PoPoo Zadomowienie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 1 198	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Kolejna która na wymagania z kosmosu i narzeka ze nie ma facetów.. nawet z twojego opisu wynika ze są tylko ze ci nie pasują...bo kolega, bo młodszy pare lat, bobto bo tamto.. W wieku ok 30 większość już jest związana mniej lub bardziej poważnie. ---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ---------- Polecam mniej patrzeć ma fasady a bardziej na to jakimi są ludźmi . Może wtedy dostrzeżesz kogos wsrtosciowego

2019-02-09, 14:02	#5
pannaniezalezna1555 Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-01 Lokalizacja: Białystok Wiadomości: 63	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Mam podobnie... Faceci, których spotykam wydają się fajni tylko na początku. Później okazuje się, że boją się związków, odpowiedzialności i szukają jedynie seksu bez zobowiązań. Był też taki, co oczekiwał, że będę za nim chodzić, wszystko inicjowac... Niedoczekanie. Uważam, że dwom osobom powinno zależeć. Może gdzieś tam chodzi po świecie odpowiedni facet dla mnie, ale jeszcze niestety nie spotkałam go.

2019-02-09, 14:09	#7
jamayka1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 81	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Też tak mam, tyle że mam 30lat i jest to zrozumiałe, ale w wieku 26 lat takie rozkminy?! masakra:P Też się spotykałam z różnymi, i częściej z mojej strony nie klikało, to nie jest kwestia wymagań tylko chemii, albo pyknie albo nie. U mnie od 1,5 roku nic się nie dzieje i jakoś z tym żyje, są gorsze problemy w życiu. Także wyluzuj Autorko, to dobry wiek, żeby się rozwijać zawodowo, swoje pasje i iść do przodu - chociaż każdy wiek jest na to dobry:P Martwić to się będziesz za kilka lat

2019-02-09, 14:11	#8
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-10 Wiadomości: 7 316	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Chyba najgorsze z tego wszystkego jest jojczenie i narzekanie jakby cale zycie mialo by sie krecic tylko wokol czy ma sie faceta czy nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-02-09, 14:17	#9
PiotrSand BAN stały Zarejestrowany: 2018-06 Wiadomości: 482	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Autorko, rozumiem że chcesz faceta, który będzie miał około 30 lat, ogarniętego życiowo (finansowo), inteligentnego, interesującego, pragnącego poważnego związku itd. Teraz zadaj sobie pytanie jak bardzo sama jesteś atrakcyjna. Jedynie fizycznie. Oceń się w znienawidzonej przez niektórych skali 1-10. I jaki wynik?

2019-02-09, 14:30	#14
PiotrSand BAN stały Zarejestrowany: 2018-06 Wiadomości: 482	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. [1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86480232]A to 3ba miec 8/10 czy tam wiecej zeby takiego miec? Ponizej to juz nie ma szans wg ciebie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Nie mogę powiedzieć, że nie ma szans bo w totolotka też ktoś wygrywa. Tylko widzę te nierealne wymagania, które są określanie jako "zwyczajne" i się zaśmiewam. Słyszałem powiedzenie, że jeśli chcesz być żoną generała, to weź sobie za męża kapitana z ambicjami. U wielu kobiet jednak widzę postawę, że one nie chcą kapitanów.

2019-02-09, 14:46	#21
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 521	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Może mi ktoś wyjaśnić zasady oceny atrakcyjności ludzi w skali od 1 do 10?

2019-02-09, 14:54	#23
PoPoo Zadomowienie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 1 198	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. Tu nie chodzi aby grać byoe kogo ale zauważyłam se sporo samotnych kobiet ok 30 mabardzo bardzo duże wymagania ---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ---------- Chciałyby kogos mieć ale niktb nie odpowiada

2019-02-09, 14:54	#24
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 21 343	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86480312]Może mi ktoś wyjaśnić zasady oceny atrakcyjności ludzi w skali od 1 do 10? [/QUOTE] Bo to jest niewyjaśnialne. W końcu np. modelka Kate Upton według niektórych to 10/10, a według innych Miss Piggy i "weźcie ją stąd". __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2019-02-09, 14:54	#25
panna_felicjanna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-10 Wiadomości: 16 513	Dot.: Jestem załamana i już chyba nie wierzę w miłość. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86480312]Może mi ktoś wyjaśnić zasady oceny atrakcyjności ludzi w skali od 1 do 10? [/QUOTE] Też chciałabym się tego dowiedzieć. Jakieś wytyczne dla ogółu? __________________ "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." Warto byś tu zajrzał(a), zanim założysz nowy wątek. Dlaczego wątki nie pojawiają się od razu po założeniu?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)