Jak uwierzyć w siebie i przestać czuć się bezwartościowym człowiekiem?

[Nicky555]

.

[elkiza81]

Czyżby wątek trollowy?

[michagros]

Po pierwsze musisz przebaczyć swoim oprawcom.

I wiedzieć, że oni nigdy nie mieli prawa Cię poniżać. To o nich świadczy, jakimi są karykaturami ludzi.

Po drugie przebacz sobie. Ze siebie nie obroniłas i dałaś się poniżyć.

Akt przebaczenia to decyzja słowna, najlepiej wypowiadaj ja głośno i często.

Z biegiem czasu poczujesz ulgę.

Po trzecie - wypisz na kartce swoje plusy i osiągnięcia.

Czytaj je codziennie.

Możesz założyć zeszyt, w którym zapisuj codzień 5 pozytywnych rzeczy, które Cię w danym dniu spotkały.

Spróbuj z każdej sytuacji wyciągnąć jakiś plus.

Ja już widze: wyslawiasz się ładnie. Skończyłaś szkole. Dostałaś się 2 razy na studia.

Przezylas ciężkie chwile. Jesteś o nie silniejsza. Niejeden by się poddał.

Pamiętaj, że ludzie znęcają się nad innymi, bo sami są niedowartościowani i mierzą się z lekami, które w ten sposób próbują zatuszować. Ale nie mają prawa nikogo krzywdzić.

Za to Ty masz prawo do miłości, szacunku, przyjaźni. Do swoich uczuć, decyzji.

Nie oglądaj się na innych, to Ty masz się czuć że sobą dobrze. Spróbuj się że sobą zaprzyjaźnić. Mówić do siebie tak, jak do najkochanszej osoby.

[elkiza81]

Napisane przez michagros

Po pierwsze musisz przebaczyć swoim oprawcom.

I wiedzieć, że oni nigdy nie mieli prawa Cię poniżać. To o nich świadczy, jakimi są karykaturami ludzi.

Po drugie przebacz sobie. Ze siebie nie obroniłas i dałaś się poniżyć.

Akt przebaczenia to decyzja słowna, najlepiej wypowiadaj ja głośno i często.

Z biegiem czasu poczujesz ulgę.

Po trzecie - wypisz na kartce swoje plusy i osiągnięcia.

Czytaj je codziennie.

Możesz założyć zeszyt, w którym zapisuj codzień 5 pozytywnych rzeczy, które Cię w danym dniu spotkały.

Spróbuj z każdej sytuacji wyciągnąć jakiś plus.

Ja już widze: wyslawiasz się ładnie. Skończyłaś szkole. Dostałaś się 2 razy na studia.

Przezylas ciężkie chwile. Jesteś o nie silniejsza. Niejeden by się poddał.

Pamiętaj, że ludzie znęcają się nad innymi, bo sami są niedowartościowani i mierzą się z lekami, które w ten sposób próbują zatuszować. Ale nie mają prawa nikogo krzywdzić.

Za to Ty masz prawo do miłości, szacunku, przyjaźni. Do swoich uczuć, decyzji.

Nie oglądaj się na innych, to Ty masz się czuć że sobą dobrze. Spróbuj się że sobą zaprzyjaźnić. Mówić do siebie tak, jak do najkochanszej osoby.

Ona nie musi przełączyć swoim oprawców, nie ma takiego obowiązku moralnego. Fakt, że się nie obroniła nie wynikał z jej słabości, tylko z przewagi oprawców. Uważam, że autorka nie ma co sobie wybaczyć, bo to nie ona zawiniła tylko sprawcy.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez elkiza81

Ona nie musi przełączyć swoim oprawców, nie ma takiego obowiązku moralnego. Fakt, że się nie obroniła nie wynikał z jej słabości, tylko z przewagi oprawców. Uważam, że autorka nie ma co sobie wybaczyć, bo to nie ona zawiniła tylko sprawcy.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się. "Wybacz sobie, że się nie obroniłaś" - sorry, ale to brzmi jak obwinianie ofiary. Zakładam, że autorka była nieśmiała, słabą dziewczynką, to co miała zrobic? Bo zakładam, że bić się z silniejszymi nie umiała.
Wcale nie ma obowiązku żadnego wybaczania, jeszcze czego. Moim zdaniem jeśli już, to autorka powinna przepracować swój gniew na te dzieci, który być może dusiła w sobie. Ale to na terapii. Mnie na terapii też wcale nie zachęcano do żadnego wybaczania, tylko do wyrazenia gniewu w liście pisanym dla samej siebie (inna sytuacja niż u autorki, ale myślę, że analogiczna). Potem można próbować zmienić myślenie i uświadomić sobie, że już nie jest się tym bezradnym dzieckiem, tylko inną osobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[michagros]

A mnie uczono na psychoterapii, że przebaczenie jest kluczem do wolności i polepszenia samopoczucia i ogólnej sytuacji zyciowej.

Jak takie mądre jesteście, to podajcie dziewczynie jakieś konkretne wskazówki, a nie krytykujcie mojego posta.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez michagros

A mnie uczono na psychoterapii, że przebaczenie jest kluczem do wolności i polepszenia samopoczucia i ogólnej sytuacji zyciowej.

A ja sie nie zgadzam Ludzie sa rozni, moze niektorym przebaczenie pomaga. A np. wedlug mnie pewne rzeczy sa niewybaczalne, np. molestowanie, znecanie sie czy inne duze krzywdy. Z jakiej racji cos takiego wybaczac?
Nie jestem terapeuta, wiec konkretnej rady nie dam oprocz tego, zeby dalej pracowac na terapii. Wlasnie ze madrosci rzucane jako oczywiste hasla moga predzej zaszkodzic.

[Nicky555]

.

[elkiza81]

Przebaczenie sprawcy do niczego nie prowadzi. Sprawca ma odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[Alekto123]

Kiedyś czytałam, że przebaczenia ma sens tylko wtedy, kiedy ofiara sama tego chce i nie robi tego tylko dlatego, że tak należy, itd. Nie może być to w żaden sposób wymuszone.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Alekto123

Kiedyś czytałam, że przebaczenia ma sens tylko wtedy, kiedy ofiara sama tego chce i nie robi tego tylko dlatego, że tak należy, itd. Nie może być to w żaden sposób wymuszone.

No i pewnie tak jest. Ja np. mam takie przekonania, że u mnie byłoby to wymuszone, a chyba nie o to chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez Nicky555

Dziękuję za odpowiedzi.
Jeśli chodzi o to wybaczenie, gniew itd. Rzeczywiście, długo od tego uciekałam, wypierałam ze świadomości moją przeszłość i udawałam sama przed sobą, że tak naprawdę nic się nie stało, przesadzam, histeryzuję itd. Wiem teraz, że to nie było dobre. Etap obwiniania siebie też mam już za sobą.

Wiem też, że u mnie najważniejsza jest terapia. Tylko wiadomo, proces terapii jest długotrwały, chwilami mnie to frustruje, że nie widać efektów tak od razu.

Od razu na pewno się nie da. Musisz po prostu być cierpliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz