Problem z matką - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-04-18, 15:51   #1
Wielki_Borsuk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 28
Question

Problem z matką


Hej,
Naprawdę nie wiem co mam o tym myśleć. Mam problem z matką. Generalnie to jest toksyczna osoba, odkąd pamiętam na wszystko trzeba było "zasłużyć", wieczne awantury o byle, nigdy nie wiedziałam co może ją zdenerwować. Jak miałam jakiś problem to zamiast pomóc rzucała tylko "czego beczy?" albo coś w stylu "masz co żreć i gdzie spać, wystarczy". Wszystko było źle. Nawet pamiętam, że dostałam na koniec gimnazjum nagrodę bo byłam przez 3 lata najlepszą uczennicą. Jej reakcja to "i co z tego skoro nawet nie potrafisz dobrze w pokoju posprzątać?" Tuż po 18 urodzinach się wyprowadziłam do innego miasta. Rodziców odwiedzałam co tydzień bo jeździłam do chłopaka który mieszkał w tej samej miejscowości. Niestety rozstaliśmy się, stąd też dla mnie normalnym było, że będę do rodziców zaglądać rzadziej. Spotkałam innego faceta i się zaczęło.
Szybko stał się wrogiem, non stop pretensje, że "kiedyś to przyjeżdżałam a teraz on mi nie pozwala", zaczęły się niezapowiedziane wizyty, matka jak weszła do mojego mieszkania to np sprawdzała ile szklanek jest w zlewie ("o dwie to chyba ktoś tu był"), oglądała co mam nowego, jednym słowem inspekcja. Związek się rozpadł, ja zerwałam bo już nie mogłam wytrzymać tej nagonki. Wszystkim w rodzinie i swojej miejscowości naopowiadała w jaki zły związek się wdałam i jak cierpię. Co gorsza kazała portierkom w moim bloku dzwonić jakby ten mój chłopak przyszedł. Jak już rodziców odwiedzę to zawsze chcą mnie odwozić, gdzie jak pamiętam w liceum nikt by nawet o tym nie pomyślał. Oczekiwałam, że jak zerwę z nim to będę mieć spokój ale tu dalej to samo. Teraz idą święta, zadzwoniłam, że nie przyjadę bo chcę odpocząć. I znów drama. Mam mętlik w głowie- z jednej strony jeszcze kilka lat temu kobiety nie obchodziło gdzie mieszkam, teraz nagle chce wiedzieć wszystko i żebym z nią czas spędzała.
Nie wiem czym to jest spowodowane. Może do tej pory to byłam taką niepewną inwestycją, szkoda czasu bo nie wiadomo z niej będzie. Teraz robię doktorat, sporo podróżuję, nieźle zarabiam - zaczęło się zainteresowanie.
Nie wiem co z tymi świętami - jechać, odsiedzieć te trzy dni? Czy jednak się postawić i mieć wyrzuty sumienia, że wyrodne ze mnie dziecko bo nawet kilku chwil nie spędzę z rodzicami....
Wielki_Borsuk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-18, 15:59   #2
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Problem z matką

Zmień zamki w drzwiach i przestań odwiedzać z bardzo wyraźnym stwierdzeniem, ze brak wizyt spowodowany jest niewłaściwym zachowaniem matki.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-18, 16:15   #3
Hanako
lubi eks swojego męża
 
Avatar Hanako
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
Dot.: Problem z matką

Postawić się, uciąć kontakt i biegiem na terapię leczyć się z toksycznego uzależnienia od rodziców. Przecież ty nawet rozwaliłaś sobie związek z ich powodu, a ciągle masz wyrzuty sumienia, że nie z wszystkim idziesz im na rękę.

A czy cię teraz kochają bardziej niż w liceum? Nie, teraz stracili nad tobą kontrolę bo, gdybyś chciała, z dnia na dzień mogłabyś zerwać z nimi wszelkie kontakty. A oni chcą mieć nad tobą władzę i wtrącać się w twoje życie, więc wplątują cię w chorą sieć wdzięczności, przywiązania i wyrzutów sumienia, żebyś im przypadkiem nie uciekła. Jak widać - działa, aż za dobrze. Oni niszczą ci życie a tobie jest przykro, że ich nie odwiedzisz w święta.
__________________
chase the rain!
Hanako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-18, 16:21   #4
linkinpaark
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 606
Dot.: Problem z matką

Moim zdaniem powinnaś przeprowadzić szczerą rozmowę i wszystko z siebie wylać albo napisać do niej list. Zaproponować jej terapię. Jeśli to oleje/wyśmieje, to się zwyczajnie odciąć. Nie wiem na ile jest szansa powodzenia, ale podejrzewam, że nigdy jej się szczerze nie postawiłaś i nie powiedziałaś co czujesz. Wtedy byś miała w głowie, że zrobiłaś wszystko co się dało i miała czyste sumienie. Wiedziałabyś, że nic więcej nie mogłaś zrobić.
I gdzie w tym wszystkim jest tata? Bo pod koniec użyłaś stwierdzenia rodzice, czyli są oboje.
linkinpaark jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-18, 16:25   #5
jalouse
Wtajemniczenie
 
Avatar jalouse
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 729
Dot.: Problem z matką

Zerwij toksyczna relacje i idź do psychologa. Straszne jest, to co piszesz.
jalouse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-18, 16:32   #6
Wielki_Borsuk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 28
Dot.: Problem z matką

Cytat:
Napisane przez linkinpaark Pokaż wiadomość
I gdzie w tym wszystkim jest tata? Bo pod koniec użyłaś stwierdzenia rodzice, czyli są oboje.

Tata pracuje jako kierowca ciężarówki, praktycznie nigdy nie było go w domu. Zawsze był rozsądny i dało się pogadać ale od jakiegoś czasu uległ bardzo wpływowi matki i wielu miejscach podziela jej zdanie.
Kiedyś próbowałam pogadać ale dowiedziałam się, że "życia nie zmam", "ja nic nie wiem, to dla mojego dobra", "oni tyle mi dali, a ja wolę z jakimś gnojem czas spędzać". Do dzisiaj nie wiem o co tak naprawdę poszła nagonka na tego faceta. Fakt, zarabiał dużo mniej i ja sporo dokładałam ( co chyba najbardziej bolało matkę), był na takim etapie życia, że dopiero ogarnął co chce robić no i miał taki mocny charakter, potrafił się postawić. Kilka razy opowiedziałam matce o jakiś naszych sprzeczkach, nie wiem na co liczyłam, chyba na to że skoro tak ufnie podejdę to coś mi doradzi i ogólnie nasza relacja będzie lepsza. Ona rozgadała to po całej rodzinie i nakręciła super dramat o tym jak on mnie szantażuje, poniża i wykorzystuje.
Ona dalej jest przekonana, że zrobiła dla mnie bardzo dobry uczynek.
Wielki_Borsuk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-18, 16:36   #7
linkinpaark
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 606
Dot.: Problem z matką

Cytat:
Napisane przez Wielki_Borsuk Pokaż wiadomość
Tata pracuje jako kierowca ciężarówki, praktycznie nigdy nie było go w domu. Zawsze był rozsądny i dało się pogadać ale od jakiegoś czasu uległ bardzo wpływowi matki i wielu miejscach podziela jej zdanie.
Kiedyś próbowałam pogadać ale dowiedziałam się, że "życia nie zmam", "ja nic nie wiem, to dla mojego dobra", "oni tyle mi dali, a ja wolę z jakimś gnojem czas spędzać". Do dzisiaj nie wiem o co tak naprawdę poszła nagonka na tego faceta. Fakt, zarabiał dużo mniej i ja sporo dokładałam ( co chyba najbardziej bolało matkę), był na takim etapie życia, że dopiero ogarnął co chce robić no i miał taki mocny charakter, potrafił się postawić. Kilka razy opowiedziałam matce o jakiś naszych sprzeczkach, nie wiem na co liczyłam, chyba na to że skoro tak ufnie podejdę to coś mi doradzi i ogólnie nasza relacja będzie lepsza. Ona rozgadała to po całej rodzinie i nakręciła super dramat o tym jak on mnie szantażuje, poniża i wykorzystuje.
Ona dalej jest przekonana, że zrobiła dla mnie bardzo dobry uczynek.
No, czyli taty nie ma w domu i w końcu odpuścił, bo pewnie matka suszyła mu głowę. Ja podtrzymuję swoje zdanie: powinnaś wyrzucić wszystko, co ci leży na sercu i zaproponować jakąś terapię, bo chyba bez tego się nie da. A jak reakcja będzie negatywna, to olać to wszystko i zająć się totalnie sobą.
Przykro mi bardzo. Rodzice są tak ważni w życiu, a niektórzy nie nadają się totalnie do tej roli.
linkinpaark jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-04-19, 10:47   #8
Epikea
Raczkowanie
 
Avatar Epikea
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 244
Dot.: Problem z matką

Najlepsze, co możesz zrobić to odciąć się od tej relacji i dać matce jasno do zrozumienia, że to jej wina. Skoro wiedziałaś, jaka jest Twoja matka to broń Boże, nie zwierzaj jej się z prywatnych spraw.
__________________
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.
Epikea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-19, 13:57   #9
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Problem z matką

Cytat:
Napisane przez Wielki_Borsuk Pokaż wiadomość
Hej,
Naprawdę nie wiem co mam o tym myśleć. Mam problem z matką. Generalnie to jest toksyczna osoba, odkąd pamiętam na wszystko trzeba było "zasłużyć", wieczne awantury o byle, nigdy nie wiedziałam co może ją zdenerwować. Jak miałam jakiś problem to zamiast pomóc rzucała tylko "czego beczy?" albo coś w stylu "masz co żreć i gdzie spać, wystarczy". Wszystko było źle. Nawet pamiętam, że dostałam na koniec gimnazjum nagrodę bo byłam przez 3 lata najlepszą uczennicą. Jej reakcja to "i co z tego skoro nawet nie potrafisz dobrze w pokoju posprzątać?" Tuż po 18 urodzinach się wyprowadziłam do innego miasta. Rodziców odwiedzałam co tydzień bo jeździłam do chłopaka który mieszkał w tej samej miejscowości. Niestety rozstaliśmy się, stąd też dla mnie normalnym było, że będę do rodziców zaglądać rzadziej. Spotkałam innego faceta i się zaczęło.
Szybko stał się wrogiem, non stop pretensje, że "kiedyś to przyjeżdżałam a teraz on mi nie pozwala", zaczęły się niezapowiedziane wizyty, matka jak weszła do mojego mieszkania to np sprawdzała ile szklanek jest w zlewie ("o dwie to chyba ktoś tu był"), oglądała co mam nowego, jednym słowem inspekcja. Związek się rozpadł, ja zerwałam bo już nie mogłam wytrzymać tej nagonki. Wszystkim w rodzinie i swojej miejscowości naopowiadała w jaki zły związek się wdałam i jak cierpię. Co gorsza kazała portierkom w moim bloku dzwonić jakby ten mój chłopak przyszedł. Jak już rodziców odwiedzę to zawsze chcą mnie odwozić, gdzie jak pamiętam w liceum nikt by nawet o tym nie pomyślał. Oczekiwałam, że jak zerwę z nim to będę mieć spokój ale tu dalej to samo. Teraz idą święta, zadzwoniłam, że nie przyjadę bo chcę odpocząć. I znów drama. Mam mętlik w głowie- z jednej strony jeszcze kilka lat temu kobiety nie obchodziło gdzie mieszkam, teraz nagle chce wiedzieć wszystko i żebym z nią czas spędzała.
Nie wiem czym to jest spowodowane. Może do tej pory to byłam taką niepewną inwestycją, szkoda czasu bo nie wiadomo z niej będzie. Teraz robię doktorat, sporo podróżuję, nieźle zarabiam - zaczęło się zainteresowanie.
Nie wiem co z tymi świętami - jechać, odsiedzieć te trzy dni? Czy jednak się postawić i mieć wyrzuty sumienia, że wyrodne ze mnie dziecko bo nawet kilku chwil nie spędzę z rodzicami....

Bo tak jest, rozwijasz się, nagle masz niezły samochód, studia, robisz doktorat, pracujesz, trzepiesz kasę to pojawia się zainteresowanie. Myślę, że u mnie może być podobnie. Twoja matka sama pewnie do niczego nie doszła w życiu to się wyżywa, zazdrości, tłamsi, manipuluje i podcina skrzydła na każdym kroku. To objawy toksyczności. Moja matka też jest toksyczna i nie czuję do niej nic po za zwykłą obojętnością. Obrzydliwe jest takie gnojenie kogoś bez powodu. W ogóle gnojenie kogoś.

Prymitywizm i tyle.
Wychodzi na to, że pochodzisz z patologicznej rodziny, a tylko wg mnie rodziny patologiczne i ludzie, którzy nie chcą skończyć z patologią przejawiają prymitywizm.

Zmień zamki w drzwiach.
Nie może być tak, że ona się wprasza, wchodzi i Ci wszystkiego dogląda, ocenia, krytykuje. Nie podziała bycie asertywną i mówienie ''nie'' to pogroź policją i powiedz, że zadzwonisz na policję i ją wyprowadzą, choć uważam, że to konflikt między wami nasili, ale nie może być tak, że jesteś jej uległa czy na przykład robisz wszystko tak jak ona Ci zagra.

To Twoje mieszkanie czy Twojej matki?

Twoja matka ma kompleksy nie wiem jak z fizycznością, ale na pewno te w głowie (psycha), zaniżone poczucie własnej wartości więc jest wampirem energetycznym podobnie jak moja i dlatego jest taka patologiczna, toksyczna.

Takich ludzi się nie da zmienić, można im tłumaczyć, ale raczej na próżno. Od takich ludzi się ucieka bo nie ma się komfortu psychicznego. Tylko ucieczka i praca nad sobą, nad tym co było w domu jest rozwiązaniem.

Związek rozwaliła Ci matka, przez swoje zachowanie, a nie Ty, a Ty jeszcze się obwiniasz i mówisz, że to Twoja wina?
No trzymajcie mnie.
Niech terapia sprawi, że spadną Ci klapki z oczu.
Uratuj się, ale nad nią się nie lituj, nie proś o pomoc i nie współczuj.
Każdy ma taki los jaki sam sobie zgotuje.

Pomyśl nad terapią, nad asertywnością i mówieniem ''nie''. To Ci dobrze zrobi bo sprawi, że zaczniesz myśleć w końcu o sobie.
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-19, 16:40   #10
Wielki_Borsuk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 28
Dot.: Problem z matką

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
Pomyśl nad terapią, nad asertywnością i mówieniem ''nie''. To Ci dobrze zrobi bo sprawi, że zaczniesz myśleć w końcu o sobie.

To prawda i pewnie by się przydało bo jestem taką sierotą, że w najprostszych sytuacjach nie potrafię się postawić. Nawet jak ktoś się wepcha w kolejkę przede mną, to ja dalej sobie stoję i nic nie mówię.



Generalnie mam tak, że wszystko ludziom odpuszczam i zawsze staram się ich jakoś tłumaczyć. I teraz tak samo, zwłaszcza że non stop jest podkreślane, że to dla mnie wszystkie starania. A ja mam w głowie taki sajgon, że ktoś byle coś mi zaoferuje np. podleje kwiatki i ja już czuję dozgonną wdzięczność i potrzebę rewanżu. Także w momencie kiedy jest telefon, że "specjalnie dla mnie święta i tak rzadko bywam i w ogóle jaką wszystkim robię przykrość" to się czuję jak najgorszy człowiek na świecie
A potem sobie myślę - kurde, setki ludzi nie odwiedzają rodziców w święta i to jest ok.
Wielki_Borsuk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-21, 16:33   #11
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Problem z matką

Cytat:
Napisane przez Wielki_Borsuk Pokaż wiadomość
To prawda i pewnie by się przydało bo jestem taką sierotą, że w najprostszych sytuacjach nie potrafię się postawić. Nawet jak ktoś się wepcha w kolejkę przede mną, to ja dalej sobie stoję i nic nie mówię.



Generalnie mam tak, że wszystko ludziom odpuszczam i zawsze staram się ich jakoś tłumaczyć. I teraz tak samo, zwłaszcza że non stop jest podkreślane, że to dla mnie wszystkie starania. A ja mam w głowie taki sajgon, że ktoś byle coś mi zaoferuje np. podleje kwiatki i ja już czuję dozgonną wdzięczność i potrzebę rewanżu. Także w momencie kiedy jest telefon, że "specjalnie dla mnie święta i tak rzadko bywam i w ogóle jaką wszystkim robię przykrość" to się czuję jak najgorszy człowiek na świecie
A potem sobie myślę - kurde, setki ludzi nie odwiedzają rodziców w święta i to jest ok.
Wiem co mówię bo również korzystałam i nadal korzystam z pomocy terapeuty, a mam podobną matkę do Twojej.
I te słowa "specjalnie dla mnie święta i tak rzadko bywam i w ogóle jaką wszystkim robię przykrość'' to jest jawna MANIPULACJA . Jeśli nie widzisz tego to po prostu jesteś zaślepiona i masz klapki w oczach.

Akurat w mojej rodzinie i poprzez moje wychowanie było tak - raz rodzic lub rodzice da Ci w pysk, a drugiego dnia powie, że Cię kocha. U mnie potrafiło być to raczej w przenośni bo nigdy nie dostałam w mordę.

Źle robisz jeśli wszystko ludziom odpuszczasz. Negatywne emocje nauczyłam się kontrolować. Poprzez negatywne emocje właśnie (a w takich zostałam wychowana) bardziej też zrozumiałam, że wybaczenie nie jest oznaką słabości, a zwycięstwa. Oczywiście nie musisz swojej matce wybaczać. Ja swojej nie wybaczyłam i nie wiem czy to zrobię choć teoretycznie byłaby szansa na to, ale kwestia tego czy ona się zmieni i czy zmieni podejście do mojej osoby, swoje zachowanie plus czy ja będę chciała to zrobić. Bo teoretycznie również byłabym gotowa.

Ochroń siebie, to najlepsze co możesz zrobić.
Terapia i ogranicz kontakty z matką albo zupełnie z nią zerwij.
Ja ograniczyłam kontakt z matką i mi jest dobrze. Matka mi do szczęścia nie jest potrzebna. Tobie radzę uczynić tak samo, a masz szansę wyjść na ludzi, osiągnąć to co sobie planujesz bez zbędnych manipulacji, szantaży i darcia ryja na każdym kroku.
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-04-21 16:33:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.