Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować!

I_AM_WOMAN · 2011-07-13, 01:12

Hej dziewczyny,
To nie jest moje oficjalne konto na wizażu, ale wolę pozostać anonimowa, gdyż być może uda mi się (a bardzo chciałabym), wywołać burzę wśród polskich kobiet. Aby usłyszało o tym jak najwięcej dziewczyn – jeśli uchroni to od rozczarowania, rozgoryczenia i wstydu chociaż jedną, to będzie cała ta akcja, warta mojego wysiłku.

Szukacie nadal swojego księcia i wymarzonego faceta? A może już takiego spotkałyście, ale przestał się odzywać lub zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach? A może jesteście w związku i czujecie, że coś ewidentnie nie gra, ale nie wiecie co?

Nie zamierzałam rozpętywać wojny damsko-męskiej, pomimo że sama byłam „ofiarą” – a może lepiej nazwijmy to „targetem” (bo tak panowie nazywają kobietę, którą zamierzają uwieść) – i utknęłam w związku z facetem moich marzeń; jak się okazało mającym drugą twarz. Po podzieleniu się z koleżankami wszystkim, czego sama się dowiedziałam o owych podrywaczach, okazało się, że nie tylko ja miałam wątpliwą przyjemność spotkać się z kimś takim! Ok, to nie wystarczyło, wolałam schować głowę w piasek, ale po natknięciu się w nowym numerze „Naj” na artykuł o tej tematyce zrozumiałam, że problem jest coraz większy i dotyka coraz większą ilość kobiet, i ja się po prostu nie zgadzam, żeby ktoś wykorzystał moje koleżanki czy którąkolwiek z Was!!!

Dlatego uznałyśmy z koleżanką za stosowne zająć się tą sprawą i napisać do Was ten długi post.

Zawodowi uwodziciele, przeszkoleni podrywacze po kursach albo – jak sami siebie nazywają – gracze, artyści uwodzenia, PUA.

Okej, okej, ale o co ta laska się tak burzy? O szkoły uwodzenia? Każdy ma prawo poznać sztuczki, by zdobyć swą wymarzoną połówkę, może nie każdy ma do tego predyspozycje od urodzenia, brak śmiałości itp., itd. i czemu miałby się tego nie nauczyć od profesjonalnych trenerów-podrywaczy?

Już tłumaczę.

Pierwsza zasada PUA ( skrót Pick Up Artist - artysta podrywu) brzmi „W uwodzeniu nie ma przegranych i wygranych. I Ty, i kobieta macie czerpać z tego satysfakcję i pozytywne emocje (zasada win-to-win)*”. Fajnie, nie? Zero przegranych, oboje wygrani. Niestety, to tylko obrzydliwa hipokryzja, jaką raczą się panowie, żeby nie czuć się winnymi wykorzystywania kobiet.

Jednonocne przygody (przez panów zwane ONS – One Night Stand) są jak najbardziej okej, jeśli tylko obie strony są tego świadome od samego początku i obie się na to zgadzają!!!

Myślicie, że ona była tego świadoma i zgodziła się na to? Opisywana w artykule w „Naj” Magda poznała faceta przez Internet, po długich rozmowach zaproponował spotkanie, facet marzenie, porozumienie dusz, druga połówka jabłka – gdy takiego spotkacie, włączcie sobie czerwoną lampkę. Jak to spotkanie się skończyło? Seksem. Dorośli ludzie, normalka. A cóż Magda odkryła? „Postanowiłam sprawdzić w Internecie. Laptop był włączony. BadBoy33 zostawił otwartą stronę X i dział „Field reports”, raporty z akcji z kobietami. Nie wylogował się, więc weszłam w historię jego aktywności. I... zdębiałam. Tym razem występował jako ManKatowice33 i chwalił się przebiegiem naszej znajomości. Każdy z jej etapów nazywał angielskimi hasłami i opatrywał notami: od 1 do 10. Pierwszy wpis pojawił się po naszym wirtualnym spotkaniu: „Na warsztacie obiekt Dzikamery28. Attraction (z ang. – przyciąganie) zbudowałem na osiem. Wyciągnąłem od obiektu opinię na temat jej małżeństwa (kobieta była rozwódką – dopisek mój) i dzięki temu mogłem pokazać się od innej strony”. Następnego dnia: „Raport” (z ang. Porozumienie) oceniam na 10. Już wiem, co lubi obiekt i staram się być facetem, o jakim marzy”. Ostatni wpis nosił tytuł: „Connection (z ang. Kontakt) zaliczona na 10!”. Ta notka powstała tuż po seksie... Co gorsza, nie byłam jedynym obiektem opisywanym przez ManKatowice33.”**

Czy to było fair wobec tej kobiety? Odpowiedzcie sobie same. Tygodnie uwodzenia, aby w końcu zaliczyć kobietę i zniknąć. Gdzie tu zastosowanie zasady win to win? Czy Magda czuła satysfakcję?

Magda miała szczęście, facet zostawił otwartą stronę w jej laptopie (aż tak szybko chciał się pochwalić zaliczeniem obiektu, że nie mógł wytrzymać, aż wróci do domu?), dowiedziała się o wszystkim i pozostał jej jedynie niesmak i wstyd. A ile z nas po pocałunku lub seksie zastanawia się: dlaczego on nie dzwoni? Dlaczego raz mnie odpycha, raz jest miły jak diabli? Moje drogie Panie, panowie mają trzy sposoby na kończenie z nami relacji: NC, KC lub SC czyli number close (wzięcie numeru), kiss close (pocałunek) i sex close (seks) – relacja niekoniecznie musi się na tym skończyć, może będziecie miały wątpliwe szczęście zostać LTR (Long Term Relationship – długotrwały związek) owych panów, ale czy naprawdę chcecie żyć z kimś, kto udawał faceta Waszych marzeń? Ile może udawać? Rok? I tak wydaje się, że to za długo. A potem odkrywacie: gdzie jest facet, w którym się zakochałam? Ano nie istnieje. Zostaje nam tylko rozczarowanie i zdobycie się na zakończenie związku, którego nie da się już posklejać. A serducho boli, bo uczuciowe z nas istoty.

Ja nie mam nic przeciwko samej idei podrywania, zachęcania do śmiałości wobec kobiet, by podchodzić, starać się i próbować, by się samodoskonalić – ja to świetnie rozumiem. Zapewne taka była idea założycieli polskich szkół uwodzenia (choć może był to tylko świetny pomysł na biznes), ale, do cholery, oni dają broń niejednokrotnie frustratom czy facetom, którzy chcą się na kobietach zemścić za swoje wcześniejsze niepowodzenia, czy podnieść swoje ego zaliczając kolejne panienki! Mało tego, wpaja się normalnym facetom, że to jest okej, że po co związek, po co szczerość, że „warto mieć zawsze kilka numerów telefonów na boku”*** będąc w związku. To jest OK?!

Dobra, dobra – powiecie – nie tak szybko, skoro ktoś jest tak niemądry, żeby iść do łóżka na pierwszej, drugiej, trzeciej randce, to sam jest sobie winny. Ale czy kobieta, którą bije mąż, jest sama sobie winna, bo nie umie się obronić? Czy każda z Waszych koleżanek ma się sparzyć, spotykając takiego mężczyznę (przy założeniu, że dowie się o jego chlubnym hobby), żeby się nauczyć? To coraz popularniejsze, w manipulowanie bawią się już 16- czy 17–latki, jak wynika z forum o uwodzeniu, Wasze córki też mają przez to przechodzić?

Ja się na to nie zgadzam, ja protestuję, mnie się to nie podoba i nie zamierzam siedzieć cicho. Chcę, żeby wszystkie kobiety się o tym dowiedziały, chcę, by świadomie i na chłodno mogły spojrzeć, czy ich wymarzony facet, który nagle zagadał do nich w tramwaju czy parku, nie zamierza ich w sobie rozkochać i zakończyć sex-close’em?

Nie mam nic przeciwko jednonocnym przygodom, każdy żyje, jak chce, i nic mi do tego, ale nie zgadzam się, powtarzam, nie zgadzam się, żeby wiedza, jak manipulować kobietą, jej emocjami i jak ją wykorzystać, była uznawana za jakąś chlubę i wykorzystywana w tak podły sposób!!!

Nie zauważyłam w sieci for typu: jak wydoić faceta z kasy? Podaję taki przykład, gdyż nie wiem, co dla danej kobiety byłoby celem samym w sobie, dla niektórych być może seks, ale jak życie pokazuje, jest to cel głównie dla panów i zrobią wszystko, aby go osiągnąć i nakarmić swoje ego.

Chcecie być opunktowanym raportem na jakimś forum? Albo żeby strategia wylądowania z Wami w łóżku była szczegółowo omawiana? A może chcecie być tresowane jak pieski przez panów stosujących push&pull lub „chłodnik” w związku? Albo przykładem, na którym trener pokaże swoim adeptom techniki i metody manipulacji? Nie? To sprawmy, żeby jak najwięcej kobiet dowiedziało się o tego typu metodach, które panowie na nas stosują!!! Bądźmy świadome i poznajmy sposoby, jak się bronić i zdemaskować zawodowych podrywaczy! Dajmy szansę normalnym facetom, z którymi będziemy mogły wejść w zdrowe, szczere związki.

Nie facetom, którzy nawet, jeśli wejdą w związek to z fałszywym wizerunkiem, który wykreowali, by Was zdobyć, którzy okłamali Was nawet w fundamentalnych kwestiach jak podejście do ślubu, dzieci, a potem tresują Was w związku stosując kary i nagrody lub tzw. chłodnik, czyli ignorowanie (forma kary za przewinienie), którzy po kilku wspólnie spędzonych nocach i tygodniach znajomości powiedzą wprost „nie jesteś jedyna i albo zgadzasz się na to, albo papa”, którzy dla utrzymania formy uwodziciela chodzą podrywać inne kobiety i mają kilka numerów „w razie czego”, którzy uważają, że wzbudzanie niepewności i zazdrości jest dobre dla związku!

Nie uważam, że sama ta idea jest zła, że nieetyczne jest uczenie facetów jak podrywać, ale to jest wiedza. Potężna wiedza i jak widać – może być wykorzystywana w bardzo podły sposób! Mamy prawo wiedzieć i się bronić! Pomimo że na forach istnieją pojedyncze głosy rozsądku lansujące szczerość i rozmowę w związku, to zalewane są falą idei zaliczania panienek, manipulacji czy gloryfikowania poligamicznych związków, a także doskonaleniem technik i publikowaniem raportów, gdzie panowie prześcigają się w pomysłach i ilościach zaliczonych obiektów. Nie pozwólmy się tak traktować, niech dowiedzą się nasze koleżanki i koleżanki ich koleżanek, może chociaż kilka dziewczyn nie straci dzięki temu poczucia własnej wartości i nie będzie czuło rozgoryczenia i wstydu...

* cytat z jednego z blogów o PUA
**dosłowny cytat z magazynu „Naj”
***wypowiedź przytoczona z forum o uwodzeniu

OK, to teraz trochę wiedzy o technikach i metodach. Zapiszę tu tylko podstawy, po linki do for, blogów proszę zgłaszać się do mnie na wiadomość prywatną, nie chcę robić im kryptoreklamy i raczej nie byłoby to zgodne z regulaminem forum!

Target – obiekt, czyli kobieta, która będzie uwodzona

HB – skrót od HB czyli „hot babe”, tak nazywają nas panowie i numerują od 1 do 10 czyli np.
HB10 to kobieta prawie idealna (zwykle z jedynie z wyglądu); SHB – „super-hot babe”

Opener – tekst, którym facet zaczyna rozmowę z nami.

Field Report – sprawozdanie dla kolegów jak wyrwał laskę, czy się z nią przespał itp.

ONS (One Night Stand) – znajomość na jedną noc.

FTOW – czyli jeśli nie możesz zapomnieć o kobiecie lub jeśli czujesz że zaczynasz mieć jakieś uczucia wyższe (czyt. Zakochujesz się) to... Find Ten Other Women, czyli znajdź dziesięć innych kobiet; zwykle ta rada sprowadza się do „przeleć dziesięć innych i od razu ci się polepszy, stary!”.

Chłodnik – czyli pan ignoruje panią. Cóż to ma na celu? On nas ignoruje, więc w naszych oczach rośnie jego wartość, a nasza spada, więc zaczynamy szukać w nim potwierdzenia swojej wartości (zabiegać, interesować się).

KINO – inicjowanie i eskalowanie fizycznego kontaktu.

C&F – styl podrywu, gdy pan udaje trochę niegrzecznego badboya, pół żartem, pół serio.

NLP – wiedza na temat subiektywnego doświadczania, modelu skutecznej komunikacji oraz instrumentu zmiany osobistej. Zbiór technik komunikacji nastawionych na tworzenie i modyfikowanie wzorców postrzegania i myślenia u ludzi (za: pl.wikipedia.org).

Push&Pull – czyli przyciąganie i odpychanie, metoda podrywu, zainteresowanie, by potem okazywać jego brak

Negi – czyli niemiłe (mogą być pozornie) stwierdzenia uderzające w poczucie wartości dziewczyny.

LMR (czyli ang: Last Minute Resistance) – ostatni opór przed pójściem do łóżka (spokojnie, są na to sposoby!!!).

UWAGA!!! Chętnie podam linki do for, blogów i artykułów, w których wypowiadają się uwiedzione kobiety, żebyście same mogły wszystko przeczytać. Tu pytanie do administratorów – czy to będzie w zgodzie z regulaminem? Nie chcę go naruszyć ani reklamować tego typu stron.

Dziewczyny, noszę się z zamiarem założenia również wydarzenia na facebooku, by dotarło do jak największej liczby osób, pomożecie?

**201607111632** · 2011-07-13, 01:53

Jestem w szoku i nie bardzo wiem co w tej chwili powiedzieć

Aramintha · 2011-07-13, 02:19

Cytat:

Napisane przez I_AM_WOMAN

Hej dziewczyny,
To nie jest moje oficjalne konto na wizażu, ale wolę pozostać anonimowa, gdyż być może uda mi się (a bardzo chciałabym), wywołać burzę wśród polskich kobiet. Aby usłyszało o tym jak najwięcej dziewczyn – jeśli uchroni to od rozczarowania, rozgoryczenia i wstydu chociaż jedną, to będzie cała ta akcja, warta mojego wysiłku.

Szukacie nadal swojego księcia i wymarzonego faceta? A może już takiego spotkałyście, ale przestał się odzywać lub zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach? A może jesteście w związku i czujecie, że coś ewidentnie nie gra, ale nie wiecie co?

Nie zamierzałam rozpętywać wojny damsko-męskiej, pomimo że sama byłam „ofiarą” – a może lepiej nazwijmy to „targetem” (bo tak panowie nazywają kobietę, którą zamierzają uwieść) – i utknęłam w związku z facetem moich marzeń; jak się okazało mającym drugą twarz. Po podzieleniu się z koleżankami wszystkim, czego sama się dowiedziałam o owych podrywaczach, okazało się, że nie tylko ja miałam wątpliwą przyjemność spotkać się z kimś takim! Ok, to nie wystarczyło, wolałam schować głowę w piasek, ale po natknięciu się w nowym numerze „Naj” na artykuł o tej tematyce zrozumiałam, że problem jest coraz większy i dotyka coraz większą ilość kobiet, i ja się po prostu nie zgadzam, żeby ktoś wykorzystał moje koleżanki czy którąkolwiek z Was!!!

Dlatego uznałyśmy z koleżanką za stosowne zająć się tą sprawą i napisać do Was ten długi post.

Zawodowi uwodziciele, przeszkoleni podrywacze po kursach albo – jak sami siebie nazywają – gracze, artyści uwodzenia, PUA.

Okej, okej, ale o co ta laska się tak burzy? O szkoły uwodzenia? Każdy ma prawo poznać sztuczki, by zdobyć swą wymarzoną połówkę, może nie każdy ma do tego predyspozycje od urodzenia, brak śmiałości itp., itd. i czemu miałby się tego nie nauczyć od profesjonalnych trenerów-podrywaczy?

Już tłumaczę.

Pierwsza zasada PUA ( skrót Pick Up Artist - artysta podrywu) brzmi „W uwodzeniu nie ma przegranych i wygranych. I Ty, i kobieta macie czerpać z tego satysfakcję i pozytywne emocje (zasada win-to-win)*”. Fajnie, nie? Zero przegranych, oboje wygrani. Niestety, to tylko obrzydliwa hipokryzja, jaką raczą się panowie, żeby nie czuć się winnymi wykorzystywania kobiet.

Jednonocne przygody (przez panów zwane ONS – One Night Stand) są jak najbardziej okej, jeśli tylko obie strony są tego świadome od samego początku i obie się na to zgadzają!!!

Myślicie, że ona była tego świadoma i zgodziła się na to? Opisywana w artykule w „Naj” Magda poznała faceta przez Internet, po długich rozmowach zaproponował spotkanie, facet marzenie, porozumienie dusz, druga połówka jabłka – gdy takiego spotkacie, włączcie sobie czerwoną lampkę. Jak to spotkanie się skończyło? Seksem. Dorośli ludzie, normalka. A cóż Magda odkryła? „Postanowiłam sprawdzić w Internecie. Laptop był włączony. BadBoy33 zostawił otwartą stronę X i dział „Field reports”, raporty z akcji z kobietami. Nie wylogował się, więc weszłam w historię jego aktywności. I... zdębiałam. Tym razem występował jako ManKatowice33 i chwalił się przebiegiem naszej znajomości. Każdy z jej etapów nazywał angielskimi hasłami i opatrywał notami: od 1 do 10. Pierwszy wpis pojawił się po naszym wirtualnym spotkaniu: „Na warsztacie obiekt Dzikamery28. Attraction (z ang. – przyciąganie) zbudowałem na osiem. Wyciągnąłem od obiektu opinię na temat jej małżeństwa (kobieta była rozwódką – dopisek mój) i dzięki temu mogłem pokazać się od innej strony”. Następnego dnia: „Raport” (z ang. Porozumienie) oceniam na 10. Już wiem, co lubi obiekt i staram się być facetem, o jakim marzy”. Ostatni wpis nosił tytuł: „Connection (z ang. Kontakt) zaliczona na 10!”. Ta notka powstała tuż po seksie... Co gorsza, nie byłam jedynym obiektem opisywanym przez ManKatowice33.”**

Czy to było fair wobec tej kobiety? Odpowiedzcie sobie same. Tygodnie uwodzenia, aby w końcu zaliczyć kobietę i zniknąć. Gdzie tu zastosowanie zasady win to win? Czy Magda czuła satysfakcję?

Magda miała szczęście, facet zostawił otwartą stronę w jej laptopie (aż tak szybko chciał się pochwalić zaliczeniem obiektu, że nie mógł wytrzymać, aż wróci do domu?), dowiedziała się o wszystkim i pozostał jej jedynie niesmak i wstyd. A ile z nas po pocałunku lub seksie zastanawia się: dlaczego on nie dzwoni? Dlaczego raz mnie odpycha, raz jest miły jak diabli? Moje drogie Panie, panowie mają trzy sposoby na kończenie z nami relacji: NC, KC lub SC czyli number close (wzięcie numeru), kiss close (pocałunek) i sex close (seks) – relacja niekoniecznie musi się na tym skończyć, może będziecie miały wątpliwe szczęście zostać LTR (Long Term Relationship – długotrwały związek) owych panów, ale czy naprawdę chcecie żyć z kimś, kto udawał faceta Waszych marzeń? Ile może udawać? Rok? I tak wydaje się, że to za długo. A potem odkrywacie: gdzie jest facet, w którym się zakochałam? Ano nie istnieje. Zostaje nam tylko rozczarowanie i zdobycie się na zakończenie związku, którego nie da się już posklejać. A serducho boli, bo uczuciowe z nas istoty.

Ja nie mam nic przeciwko samej idei podrywania, zachęcania do śmiałości wobec kobiet, by podchodzić, starać się i próbować, by się samodoskonalić – ja to świetnie rozumiem. Zapewne taka była idea założycieli polskich szkół uwodzenia (choć może był to tylko świetny pomysł na biznes), ale, do cholery, oni dają broń niejednokrotnie frustratom czy facetom, którzy chcą się na kobietach zemścić za swoje wcześniejsze niepowodzenia, czy podnieść swoje ego zaliczając kolejne panienki! Mało tego, wpaja się normalnym facetom, że to jest okej, że po co związek, po co szczerość, że „warto mieć zawsze kilka numerów telefonów na boku”*** będąc w związku. To jest OK?!

Dobra, dobra – powiecie – nie tak szybko, skoro ktoś jest tak niemądry, żeby iść do łóżka na pierwszej, drugiej, trzeciej randce, to sam jest sobie winny. Ale czy kobieta, którą bije mąż, jest sama sobie winna, bo nie umie się obronić? Czy każda z Waszych koleżanek ma się sparzyć, spotykając takiego mężczyznę (przy założeniu, że dowie się o jego chlubnym hobby), żeby się nauczyć? To coraz popularniejsze, w manipulowanie bawią się już 16- czy 17–latki, jak wynika z forum o uwodzeniu, Wasze córki też mają przez to przechodzić?

Ja się na to nie zgadzam, ja protestuję, mnie się to nie podoba i nie zamierzam siedzieć cicho. Chcę, żeby wszystkie kobiety się o tym dowiedziały, chcę, by świadomie i na chłodno mogły spojrzeć, czy ich wymarzony facet, który nagle zagadał do nich w tramwaju czy parku, nie zamierza ich w sobie rozkochać i zakończyć sex-close’em?

Nie mam nic przeciwko jednonocnym przygodom, każdy żyje, jak chce, i nic mi do tego, ale nie zgadzam się, powtarzam, nie zgadzam się, żeby wiedza, jak manipulować kobietą, jej emocjami i jak ją wykorzystać, była uznawana za jakąś chlubę i wykorzystywana w tak podły sposób!!!

Nie zauważyłam w sieci for typu: jak wydoić faceta z kasy? Podaję taki przykład, gdyż nie wiem, co dla danej kobiety byłoby celem samym w sobie, dla niektórych być może seks, ale jak życie pokazuje, jest to cel głównie dla panów i zrobią wszystko, aby go osiągnąć i nakarmić swoje ego.

Chcecie być opunktowanym raportem na jakimś forum? Albo żeby strategia wylądowania z Wami w łóżku była szczegółowo omawiana? A może chcecie być tresowane jak pieski przez panów stosujących push&pull lub „chłodnik” w związku? Albo przykładem, na którym trener pokaże swoim adeptom techniki i metody manipulacji? Nie? To sprawmy, żeby jak najwięcej kobiet dowiedziało się o tego typu metodach, które panowie na nas stosują!!! Bądźmy świadome i poznajmy sposoby, jak się bronić i zdemaskować zawodowych podrywaczy! Dajmy szansę normalnym facetom, z którymi będziemy mogły wejść w zdrowe, szczere związki.

Nie facetom, którzy nawet, jeśli wejdą w związek to z fałszywym wizerunkiem, który wykreowali, by Was zdobyć, którzy okłamali Was nawet w fundamentalnych kwestiach jak podejście do ślubu, dzieci, a potem tresują Was w związku stosując kary i nagrody lub tzw. chłodnik, czyli ignorowanie (forma kary za przewinienie), którzy po kilku wspólnie spędzonych nocach i tygodniach znajomości powiedzą wprost „nie jesteś jedyna i albo zgadzasz się na to, albo papa”, którzy dla utrzymania formy uwodziciela chodzą podrywać inne kobiety i mają kilka numerów „w razie czego”, którzy uważają, że wzbudzanie niepewności i zazdrości jest dobre dla związku!

Nie uważam, że sama ta idea jest zła, że nieetyczne jest uczenie facetów jak podrywać, ale to jest wiedza. Potężna wiedza i jak widać – może być wykorzystywana w bardzo podły sposób! Mamy prawo wiedzieć i się bronić! Pomimo że na forach istnieją pojedyncze głosy rozsądku lansujące szczerość i rozmowę w związku, to zalewane są falą idei zaliczania panienek, manipulacji czy gloryfikowania poligamicznych związków, a także doskonaleniem technik i publikowaniem raportów, gdzie panowie prześcigają się w pomysłach i ilościach zaliczonych obiektów. Nie pozwólmy się tak traktować, niech dowiedzą się nasze koleżanki i koleżanki ich koleżanek, może chociaż kilka dziewczyn nie straci dzięki temu poczucia własnej wartości i nie będzie czuło rozgoryczenia i wstydu...

* cytat z jednego z blogów o PUA
**dosłowny cytat z magazynu „Naj”
***wypowiedź przytoczona z forum o uwodzeniu

OK, to teraz trochę wiedzy o technikach i metodach. Zapiszę tu tylko podstawy, po linki do for, blogów proszę zgłaszać się do mnie na wiadomość prywatną, nie chcę robić im kryptoreklamy i raczej nie byłoby to zgodne z regulaminem forum!

Target – obiekt, czyli kobieta, która będzie uwodzona

HB – skrót od HB czyli „hot babe”, tak nazywają nas panowie i numerują od 1 do 10 czyli np.
HB10 to kobieta prawie idealna (zwykle z jedynie z wyglądu); SHB – „super-hot babe”

Opener – tekst, którym facet zaczyna rozmowę z nami.

Field Report – sprawozdanie dla kolegów jak wyrwał laskę, czy się z nią przespał itp.

ONS (One Night Stand) – znajomość na jedną noc.

FTOW – czyli jeśli nie możesz zapomnieć o kobiecie lub jeśli czujesz że zaczynasz mieć jakieś uczucia wyższe (czyt. Zakochujesz się) to... Find Ten Other Women, czyli znajdź dziesięć innych kobiet; zwykle ta rada sprowadza się do „przeleć dziesięć innych i od razu ci się polepszy, stary!”.

Chłodnik – czyli pan ignoruje panią. Cóż to ma na celu? On nas ignoruje, więc w naszych oczach rośnie jego wartość, a nasza spada, więc zaczynamy szukać w nim potwierdzenia swojej wartości (zabiegać, interesować się).

KINO – inicjowanie i eskalowanie fizycznego kontaktu.

C&F – styl podrywu, gdy pan udaje trochę niegrzecznego badboya, pół żartem, pół serio.

NLP – wiedza na temat subiektywnego doświadczania, modelu skutecznej komunikacji oraz instrumentu zmiany osobistej. Zbiór technik komunikacji nastawionych na tworzenie i modyfikowanie wzorców postrzegania i myślenia u ludzi (za: pl.wikipedia.org).

Push&Pull – czyli przyciąganie i odpychanie, metoda podrywu, zainteresowanie, by potem okazywać jego brak

Negi – czyli niemiłe (mogą być pozornie) stwierdzenia uderzające w poczucie wartości dziewczyny.

LMR (czyli ang: Last Minute Resistance) – ostatni opór przed pójściem do łóżka (spokojnie, są na to sposoby!!!).

UWAGA!!! Chętnie podam linki do for, blogów i artykułów, w których wypowiadają się uwiedzione kobiety, żebyście same mogły wszystko przeczytać. Tu pytanie do administratorów – czy to będzie w zgodzie z regulaminem? Nie chcę go naruszyć ani reklamować tego typu stron.

Dziewczyny, noszę się z zamiarem założenia również wydarzenia na facebooku, by dotarło do jak największej liczby osób, pomożecie?

"Naj" Amerykę odkryło

Temat na wizażu był już wałkowany kilkakrotnie, np. TUTAJ , co prawda wymienione tam forum już nie działa, ale kilka lepszych tekstów zostało skopiowane.

**201803290936** · 2011-07-13, 07:15

Mamy się zlęknąć, zamówić mszę w kościele, zamknąć w szafie, czy jak?

Pierdoły...

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2011-07-13, 08:44

Doris, dokładnie - pierdoły

przeciętnie inteligentna kobieta nie da się narwać na takie taniuchne chwyty

Ale jeden pożytek z tego na pewno - był tu taki koleś, bloga prowadzi, Niko Laos - o rany, ale ja się uchichrałam czytając go

I_AM_WOMAN · 2011-07-13, 09:46

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28105842]Doris, dokładnie - pierdoły

przeciętnie inteligentna kobieta nie da się narwać na takie taniuchne chwyty

Ale jeden pożytek z tego na pewno - był tu taki koleś, bloga prowadzi, Niko Laos - o rany, ale ja się uchichrałam czytając go

[/QUOTE]

Mam nadzieję, że jest jak najwięcej takich inteligentnych kobiet, które się zorientują

Jednak siedzę na wizażu już trochę czasu i same przyznajcie ile wątków o facetach się przewija i jak kobietki dają się robić w balona, dlatego też uznałam, że warto poruszyć ten temat (choćby jeszcze raz).

Może nie jestem zbyt mądra (bo dałam się nabrać); na swoje usprawiedliwienie mam tylko, że facet miał jak się okazało naprawdę kilka długich lat doświadczenia... Na tanie chwyty też nie daję się wyrwać, tym bardziej nie chadzam do łóżka w zamian za kilka pięknych słówek

jodame · 2011-07-13, 10:04

A ja uważam, że dobrze, że Autorka chce uświadamiać kobiety. Dobrze wiedzieć. Chociaż nie jest to jakaś zaskakująco nowa informacja, to i tak lepiej o tym mówić niż nie.
Poza tym, każdy z nas ma tendencje do myślenia "mnie to nie dotyczy". Na pewno inaczej się patrzy na sprawę "na chłodno", a inaczej po spotkaniu takiego pana.. i nabraniu się na jego sztuczki.

A to nie do końca jest tak, że tylko kobiety poniżej przeciętnej łapią się na takie chwyty facetów/popadają w alkoholizm/bulimię/anoreksję/ itp.

**1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c** · 2011-07-13, 10:15

Zapraszam na alpha male

Niestety trzeba mieć konto, żeby zajrzeć na forum, dla ciekawych

(polecam wypowiedzi moda, Tomasza Marca

)

Temat stary, w większości to sfrustrowani pryszczaci 19-latkowie, którzy robią w majty jak 'domkną z cmokiem' lub z nr telefonu. Klasyczne sześciany, negowanie, push&pull, shit testy...

I wielkie oburzenie, na forum że HB 10 nie chce iść na 2giej randce pod kołderkę i co by tu powiedzieć/zadziałać swoimi 'czarami' aby zrzuciła swą bieliznę

tak btw, jest też podforum dla kobiet

mikia20 · 2011-07-13, 10:18

Na mój rozum - same pierdoły, w życiu nie dałabym się na to nabrać.

Na rozumek niektórych dziewczyn ze znajomych - jak nic mogą być wykorzystane.

Uważałabym na młodsze siostry, córki itp które są nastolatkami - je trzeba przestrzegać.

Ale do wy*** jakiejś panny (że tak brzydko napiszę) nie potrzeba kursów, dużo takich chodzi po świecie... więc może bez paniki. :P

Aramintha · 2011-07-13, 10:59

Przecież podrywacze idący w ilość zaliczonych panienek to żadna nowość, tacy istnieli zanim pojawiło się to "techniczne słownictwo" PUA, tak samo jak zdarzają się fani rozdziewiczania.

**Hultaj** · 2011-07-13, 11:24

poczytałam ten drugi wątek a przede wszystkim poczytałam wspomniane tam forum i nie ukrywam, że miejscami naprawdę się uśmiałam.
Moim zdaniem nie ma się co przesadnie egzaltować, bo w mojej opinii tylko średniaki potrzebują sposobów na zaliczenie dupci bądź przytrzymanie przy sobie kobiety, fajnym (przystojnym i zamożnym lub jedno lub drugie, o mega mózgach to już nie mówię) facetom laski same sie pchają do łóżka i chciałyby się wepchać do życia :P , wg mnie żaden fajny facet nie potrzebuje uczyć się sztuczek typu chłodniki. :P

SzpiegZKrainyDeszczowców · 2011-07-13, 11:28

A czy swego czasu nie bylo jakiejs konkretniejszej wojenki miedzy wizazem a jednym z for PUA?

Aramintha · 2011-07-13, 11:31

Cytat:

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A czy swego czasu nie bylo jakiejs konkretniejszej wojenki miedzy wizazem a jednym z for PUA?

Była, z forum lover. Podałam link do niej w moim poście (nr 3). Chyba, że chodzi Ci jeszcze o coś innego?

mikia20 · 2011-07-13, 11:32

Cytat:

Napisane przez Aramintha

Była, z forum lover. Podałam link do niej w moim poście (nr 2). Chyba, że chodzi Ci jeszcze o coś innego?

Dajcie linka, please

SzpiegZKrainyDeszczowców · 2011-07-13, 11:33

Wlasnie o ta

Bosz, legendy donosza ze ponoc jeszcze jakies ich niedobitki bywaja u nas na forum. Anyway, skoro wojna byla - kroniki wizazu to zarejestrowaly

**Hultaj** · 2011-07-13, 11:47

Cytat:

legendy donosza ze ponoc jeszcze jakies ich niedobitki bywaja u nas na forum.

na pewno bywają biorąc pod uwagę jak niektórzy faceci wypowiadają się tutaj o laskach. :P

Aramintha · 2011-07-13, 12:04

Cytat:

Napisane przez mikia20

Dajcie linka, please

Link już jest w poście nr 3, ukryty pod słowem "TUTAJ" (tzn. w tamtym poście). Słowa zaznaczone na fioletowo to odnośniki.

Cytat:

Napisane przez Aramintha

Temat na wizażu był już wałkowany kilkakrotnie, np. TUTAJ , co prawda wymienione tam forum już nie działa, ale kilka lepszych tekstów zostało skopiowane.

Bayje · 2011-07-13, 12:17

Zapraszam takiego podrywacza do mnie .. - daje milion dolarów, że mnie nie poderwie ;] i nawet Wyższa Szkółka podrywu mu nie pomoże.

**201803290936** · 2011-07-13, 12:19

Cytat:

Napisane przez Aramintha

Przecież podrywacze idący w ilość zaliczonych panienek to żadna nowość, tacy istnieli zanim pojawiło się to "techniczne słownictwo" PUA, tak samo jak zdarzają się fani rozdziewiczania.

Dokładnie.

Zdobywają i porzucają nie tylko "zawodowi" podrywacze. Wiążąc się z kimś zawsze ryzykujemy - drugiej osobie może się odwidzieć z wielu powodów. Takie życie. Problem w tym, że wiele kobiet ucisza swoją intuicję i nie przejmują się pierwszymi oznakami, że coś jest nie tak (a nieraz facet w pierwszych dniach robi coś, co powinno dać do myślenia).

himym · 2011-07-13, 12:25

Dla mnie to jest zabawa dla niedojrzałych chłopców-bawiących się w przydomki,skróty etc. Tylko współczuć facetom i kobietom które się na tak tanie sztuczki nabierają.

mercer · 2011-07-13, 12:45

Moim zdaniem nie ma się czym ekscytować. To nie jest od dzisiaj, a takich szkół potrzebują tylko nieudacznicy, którzy sami nie potrafią znaleźć sobie kobiety. Na szczęście takich buraków da się wyczuć.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Dokładnie.

Zdobywają i porzucają nie tylko "zawodowi" podrywacze. Wiążąc się z kimś zawsze ryzykujemy - drugiej osobie może się odwidzieć z wielu powodów. Takie życie. Problem w tym, że wiele kobiet ucisza swoją intuicję i nie przejmują się pierwszymi oznakami, że coś jest nie tak (a nieraz facet w pierwszych dniach robi coś, co powinno dać do myślenia).

SzpiegZKrainyDeszczowców · 2011-07-13, 12:50

Cytat:

Napisane przez Bayje

Zapraszam takiego podrywacza do mnie .. - daje milion dolarów, że mnie nie poderwie ;] i nawet Wyższa Szkółka podrywu mu nie pomoże.

Zalozmy ze bedzie taka sytuacja, ze przyjdzie do Ciebie taki podrywacz. Nie dasz sie, a on i tak w swoim "raporciku" zda ze to on nie chcial Cie poderwac twierdzac "bo jestes pasztet, HB5" chocby na spotkaniu z Toba slinil sie na Twoj widok tak ze sie prawie odwodnil.

Bayje · 2011-07-13, 13:02

Cytat:

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Zalozmy ze bedzie taka sytuacja, ze przyjdzie do Ciebie taki podrywacz. Nie dasz sie, a on i tak w swoim "raporciku" zda ze to on nie chcial Cie poderwac twierdzac "bo jestes pasztet, HB5" chocby na spotkaniu z Toba slinil sie na Twoj widok tak ze sie prawie odwodnil.

Zacznijmy od tego, że do takiego spotkania by nawet nie doszło

Elfir · 2011-07-13, 13:19

powiedzmy sobie szczerze, te numery nie działają na kobiety, które poważnie podchodzą do związku i cóż...szanują się.

Ok, jak kobieta lubi seks i idzie na pierwszej randce do łóżka - ale gdzie tu wykorzystanie? oszustwo? Poszła do łózka z facetem dla sportu, a nie z powodu uczuć.

Zwykle jednak kobieta wiąże uczucia z seksem i skłonienie jej do aktu seksualnego wymaga wielu spotkań, na których jest się w stanie poznać i wyczuć intencje partnera.
Koleś obliczony na numerki, po prostu nie będzie miał na to cierpliwości.

Poza tym artykuł kupy się nie trzyma:
"Opisywana w artykule w „Naj” Magda poznała faceta przez Internet, po długich rozmowach zaproponował spotkanie, facet marzenie, porozumienie dusz, (...) Jak to spotkanie się skończyło? Seksem. "
Czyli poszła do łózka na pierwszym spotkaniu.
A potem:
"Czy to było fair wobec tej kobiety? Odpowiedzcie sobie same. Tygodnie uwodzenia, aby w końcu zaliczyć kobietę i zniknąć."

Jakie tygodnie? To była jedna randka. Tygodnie znajomości przez neta? Jaka inteligentna kobieta łyka bez krytycyzmu wszystko co jej się pisze?

ulinkaaa · 2011-07-13, 13:24

Jak dla mnie zjawisko opisane przez autorke balsansuje na granicy absurdu. Trzeba miec naprawde mozg wielkosci m&ms'a zeby sie na to nabrac.

SzpiegZKrainyDeszczowców · 2011-07-13, 13:31

Elfir, moze byc inteligentna, wystarczy ze jest naiwna i wszystko lyka. Niedawno czytalam stara Angore ze slubu Kate i Williama, i byl artykul o tym jak to LASKA, wkrecala druga iles lat ze jest facetem i wyciagnela od niej 400tys zl.
Mozna byc inteligentnym i sie na to lapac, wystarczy ze kobieta jest naiwna i szuka ksiecia z bajki w barze.

**Hultaj** · 2011-07-13, 13:31

Cytat:

Napisane przez Elfir

powiedzmy sobie szczerze, te numery nie działają na kobiety, które poważnie podchodzą do związku i cóż...szanują się.

Ok, jak kobieta lubi seks i idzie na pierwszej randce do łóżka - ale gdzie tu wykorzystanie? oszustwo? Poszła do łózka z facetem dla sportu, a nie z powodu uczuć.

Zwykle jednak kobieta wiąże uczucia z seksem i skłonienie jej do aktu seksualnego wymaga wielu spotkań, na których jest się w stanie poznać i wyczuć intencje partnera.
Koleś obliczony na numerki, po prostu nie będzie miał na to cierpliwości.

Poza tym artykuł kupy się nie trzyma:
"Opisywana w artykule w „Naj” Magda poznała faceta przez Internet, po długich rozmowach zaproponował spotkanie, facet marzenie, porozumienie dusz, (...) Jak to spotkanie się skończyło? Seksem. "
Czyli poszła do łózka na pierwszym spotkaniu.
A potem:
"Czy to było fair wobec tej kobiety? Odpowiedzcie sobie same. Tygodnie uwodzenia, aby w końcu zaliczyć kobietę i zniknąć."

Jakie tygodnie? To była jedna randka. Tygodnie znajomości przez neta? Jaka inteligentna kobieta łyka bez krytycyzmu wszystko co jej się pisze?

zgadzam się. Jak kobieta daje sobie wchodzić na głowę i łyka mniej lub bardziej wyszukane teksty jak młody pelikan to do kogo pretensje tak na dobrą sprawę. Nie wierzę, że ktoś jest w stanie udawać ideał przez dłuższy czas, trzeba nie koncentrować się na bukietach róż, bratnich słowach tylko sprawdzać, czy facet umie wpaść w zlew i posprzątać, czy też wszelkie jakże banalne czynności dnia codziennego zwala na kobietę i umieć liczyć swoje pieniądze jak próbuje wyciągnąć od kobiety kasę.

Aramintha · 2011-07-13, 13:36

Cytat:

Napisane przez Bayje

Zacznijmy od tego, że do takiego spotkania by nawet nie doszło

Żeby na takiego trafić niekoniecznie trzeba się wcześniej umawiać. Wyrywają np. w centrach handlowych. Tworzone są nawet wątki z gotowymi tekstami jak zacząć rozmowę w takiej sytuacji. Mój ulubiony tekst (nie pamiętam gdzie go przeczytałam, ale chyba też na jakimś forum) to:
P - podrywacz
HB - hot babe, czyli ofiara

Do zastosowania we wcześniej wspomnianej galerii handlowej:

Cytat:

P: Cześć, masz może cukrzycę?
HB:

Nie.
P: To dlaczego masz takie słodkie oczy?

himym · 2011-07-13, 14:21

Cytat:

Napisane przez Aramintha

Żeby na takiego trafić niekoniecznie trzeba się wcześniej umawiać. Wyrywają np. w centrach handlowych. Tworzone są nawet wątki z gotowymi tekstami jak zacząć rozmowę w takiej sytuacji. Mój ulubiony tekst (nie pamiętam gdzie go przeczytałam, ale chyba też na jakimś forum) to:
P - podrywacz
HB - hot babe, czyli ofiara

Do zastosowania we wcześniej wspomnianej galerii handlowej:

Chyba jeste dziwna,bo bym nawet nie spojrzała na faceta po takim tekście.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Ej ale z drugiej strony po co to robią? W końcu im się znudzi,będzie starszy,mniej atrakcyjny i nie ma co ukrywać,20latki nie poderwie. I co,zostaje na stare lata sam,albo poznaje super rozwódkę i na pytanie,co robił w zyciu,jakie jest jego hobby facet się zacina. Głupota ludzka nie zna granic.

**201803290936** · 2011-07-13, 14:27

Cytat:

Napisane przez Aramintha

(...)
Do zastosowania we wcześniej wspomnianej galerii handlowej:

Ten tekst z cukrzycą i słodkimi oczami jest tak denny, ograny i w ogóle, że chyba bym dostała ataku śmiechu i opluła przypadkiem pana podrywacza.

2011-07-13, 01:12	#1
I_AM_WOMAN Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 3	Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Hej dziewczyny, To nie jest moje oficjalne konto na wizażu, ale wolę pozostać anonimowa, gdyż być może uda mi się (a bardzo chciałabym), wywołać burzę wśród polskich kobiet. Aby usłyszało o tym jak najwięcej dziewczyn – jeśli uchroni to od rozczarowania, rozgoryczenia i wstydu chociaż jedną, to będzie cała ta akcja, warta mojego wysiłku. Szukacie nadal swojego księcia i wymarzonego faceta? A może już takiego spotkałyście, ale przestał się odzywać lub zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach? A może jesteście w związku i czujecie, że coś ewidentnie nie gra, ale nie wiecie co? Nie zamierzałam rozpętywać wojny damsko-męskiej, pomimo że sama byłam „ofiarą” – a może lepiej nazwijmy to „targetem” (bo tak panowie nazywają kobietę, którą zamierzają uwieść) – i utknęłam w związku z facetem moich marzeń; jak się okazało mającym drugą twarz. Po podzieleniu się z koleżankami wszystkim, czego sama się dowiedziałam o owych podrywaczach, okazało się, że nie tylko ja miałam wątpliwą przyjemność spotkać się z kimś takim! Ok, to nie wystarczyło, wolałam schować głowę w piasek, ale po natknięciu się w nowym numerze „Naj” na artykuł o tej tematyce zrozumiałam, że problem jest coraz większy i dotyka coraz większą ilość kobiet, i ja się po prostu nie zgadzam, żeby ktoś wykorzystał moje koleżanki czy którąkolwiek z Was!!! Dlatego uznałyśmy z koleżanką za stosowne zająć się tą sprawą i napisać do Was ten długi post. Zawodowi uwodziciele, przeszkoleni podrywacze po kursach albo – jak sami siebie nazywają – gracze, artyści uwodzenia, PUA. Okej, okej, ale o co ta laska się tak burzy? O szkoły uwodzenia? Każdy ma prawo poznać sztuczki, by zdobyć swą wymarzoną połówkę, może nie każdy ma do tego predyspozycje od urodzenia, brak śmiałości itp., itd. i czemu miałby się tego nie nauczyć od profesjonalnych trenerów-podrywaczy? Już tłumaczę. Pierwsza zasada PUA ( skrót Pick Up Artist - artysta podrywu) brzmi „W uwodzeniu nie ma przegranych i wygranych. I Ty, i kobieta macie czerpać z tego satysfakcję i pozytywne emocje (zasada win-to-win)”. Fajnie, nie? Zero przegranych, oboje wygrani. Niestety, to tylko obrzydliwa hipokryzja, jaką raczą się panowie, żeby nie czuć się winnymi wykorzystywania kobiet. Jednonocne przygody (przez panów zwane ONS – One Night Stand) są jak najbardziej okej, jeśli tylko obie strony są tego świadome od samego początku i obie się na to zgadzają!!! Myślicie, że ona była tego świadoma i zgodziła się na to? Opisywana w artykule w „Naj” Magda poznała faceta przez Internet, po długich rozmowach zaproponował spotkanie, facet marzenie, porozumienie dusz, druga połówka jabłka – gdy takiego spotkacie, włączcie sobie czerwoną lampkę. Jak to spotkanie się skończyło? Seksem. Dorośli ludzie, normalka. A cóż Magda odkryła? „Postanowiłam sprawdzić w Internecie. Laptop był włączony. BadBoy33 zostawił otwartą stronę X i dział „Field reports”, raporty z akcji z kobietami. Nie wylogował się, więc weszłam w historię jego aktywności. I... zdębiałam. Tym razem występował jako ManKatowice33 i chwalił się przebiegiem naszej znajomości. Każdy z jej etapów nazywał angielskimi hasłami i opatrywał notami: od 1 do 10. Pierwszy wpis pojawił się po naszym wirtualnym spotkaniu: „Na warsztacie obiekt Dzikamery28. Attraction (z ang. – przyciąganie) zbudowałem na osiem. Wyciągnąłem od obiektu opinię na temat jej małżeństwa (kobieta była rozwódką – dopisek mój) i dzięki temu mogłem pokazać się od innej strony”. Następnego dnia: „Raport” (z ang. Porozumienie) oceniam na 10. Już wiem, co lubi obiekt i staram się być facetem, o jakim marzy”. Ostatni wpis nosił tytuł: „Connection (z ang. Kontakt) zaliczona na 10!”. Ta notka powstała tuż po seksie... Co gorsza, nie byłam jedynym obiektem opisywanym przez ManKatowice33.”* Czy to było fair wobec tej kobiety? Odpowiedzcie sobie same. Tygodnie uwodzenia, aby w końcu zaliczyć kobietę i zniknąć. Gdzie tu zastosowanie zasady win to win? Czy Magda czuła satysfakcję? Magda miała szczęście, facet zostawił otwartą stronę w jej laptopie (aż tak szybko chciał się pochwalić zaliczeniem obiektu, że nie mógł wytrzymać, aż wróci do domu?), dowiedziała się o wszystkim i pozostał jej jedynie niesmak i wstyd. A ile z nas po pocałunku lub seksie zastanawia się: dlaczego on nie dzwoni? Dlaczego raz mnie odpycha, raz jest miły jak diabli? Moje drogie Panie, panowie mają trzy sposoby na kończenie z nami relacji: NC, KC lub SC czyli number close (wzięcie numeru), kiss close (pocałunek) i sex close (seks) – relacja niekoniecznie musi się na tym skończyć, może będziecie miały wątpliwe szczęście zostać LTR (Long Term Relationship – długotrwały związek) owych panów, ale czy naprawdę chcecie żyć z kimś, kto udawał faceta Waszych marzeń? Ile może udawać? Rok? I tak wydaje się, że to za długo. A potem odkrywacie: gdzie jest facet, w którym się zakochałam? Ano nie istnieje. Zostaje nam tylko rozczarowanie i zdobycie się na zakończenie związku, którego nie da się już posklejać. A serducho boli, bo uczuciowe z nas istoty. Ja nie mam nic przeciwko samej idei podrywania, zachęcania do śmiałości wobec kobiet, by podchodzić, starać się i próbować, by się samodoskonalić – ja to świetnie rozumiem. Zapewne taka była idea założycieli polskich szkół uwodzenia (choć może był to tylko świetny pomysł na biznes), ale, do cholery, oni dają broń niejednokrotnie frustratom czy facetom, którzy chcą się na kobietach zemścić za swoje wcześniejsze niepowodzenia, czy podnieść swoje ego zaliczając kolejne panienki! Mało tego, wpaja się normalnym facetom, że to jest okej, że po co związek, po co szczerość, że „warto mieć zawsze kilka numerów telefonów na boku”* będąc w związku. To jest OK?! Dobra, dobra – powiecie – nie tak szybko, skoro ktoś jest tak niemądry, żeby iść do łóżka na pierwszej, drugiej, trzeciej randce, to sam jest sobie winny. Ale czy kobieta, którą bije mąż, jest sama sobie winna, bo nie umie się obronić? Czy każda z Waszych koleżanek ma się sparzyć, spotykając takiego mężczyznę (przy założeniu, że dowie się o jego chlubnym hobby), żeby się nauczyć? To coraz popularniejsze, w manipulowanie bawią się już 16- czy 17–latki, jak wynika z forum o uwodzeniu, Wasze córki też mają przez to przechodzić? Ja się na to nie zgadzam, ja protestuję, mnie się to nie podoba i nie zamierzam siedzieć cicho. Chcę, żeby wszystkie kobiety się o tym dowiedziały, chcę, by świadomie i na chłodno mogły spojrzeć, czy ich wymarzony facet, który nagle zagadał do nich w tramwaju czy parku, nie zamierza ich w sobie rozkochać i zakończyć sex-close’em? Nie mam nic przeciwko jednonocnym przygodom, każdy żyje, jak chce, i nic mi do tego, ale nie zgadzam się, powtarzam, nie zgadzam się, żeby wiedza, jak manipulować kobietą, jej emocjami i jak ją wykorzystać, była uznawana za jakąś chlubę i wykorzystywana w tak podły sposób!!! Nie zauważyłam w sieci for typu: jak wydoić faceta z kasy? Podaję taki przykład, gdyż nie wiem, co dla danej kobiety byłoby celem samym w sobie, dla niektórych być może seks, ale jak życie pokazuje, jest to cel głównie dla panów i zrobią wszystko, aby go osiągnąć i nakarmić swoje ego. Chcecie być opunktowanym raportem na jakimś forum? Albo żeby strategia wylądowania z Wami w łóżku była szczegółowo omawiana? A może chcecie być tresowane jak pieski przez panów stosujących push&pull lub „chłodnik” w związku? Albo przykładem, na którym trener pokaże swoim adeptom techniki i metody manipulacji? Nie? To sprawmy, żeby jak najwięcej kobiet dowiedziało się o tego typu metodach, które panowie na nas stosują!!! Bądźmy świadome i poznajmy sposoby, jak się bronić i zdemaskować zawodowych podrywaczy! Dajmy szansę normalnym facetom, z którymi będziemy mogły wejść w zdrowe, szczere związki. Nie facetom, którzy nawet, jeśli wejdą w związek to z fałszywym wizerunkiem, który wykreowali, by Was zdobyć, którzy okłamali Was nawet w fundamentalnych kwestiach jak podejście do ślubu, dzieci, a potem tresują Was w związku stosując kary i nagrody lub tzw. chłodnik, czyli ignorowanie (forma kary za przewinienie), którzy po kilku wspólnie spędzonych nocach i tygodniach znajomości powiedzą wprost „nie jesteś jedyna i albo zgadzasz się na to, albo papa”, którzy dla utrzymania formy uwodziciela chodzą podrywać inne kobiety i mają kilka numerów „w razie czego”, którzy uważają, że wzbudzanie niepewności i zazdrości jest dobre dla związku! Nie uważam, że sama ta idea jest zła, że nieetyczne jest uczenie facetów jak podrywać, ale to jest wiedza. Potężna wiedza i jak widać – może być wykorzystywana w bardzo podły sposób! Mamy prawo wiedzieć i się bronić!** Pomimo że na forach istnieją pojedyncze głosy rozsądku lansujące szczerość i rozmowę w związku, to zalewane są falą idei zaliczania panienek, manipulacji czy gloryfikowania poligamicznych związków, a także doskonaleniem technik i publikowaniem raportów, gdzie panowie prześcigają się w pomysłach i ilościach zaliczonych obiektów. Nie pozwólmy się tak traktować, niech dowiedzą się nasze koleżanki i koleżanki ich koleżanek, może chociaż kilka dziewczyn nie straci dzięki temu poczucia własnej wartości i nie będzie czuło rozgoryczenia i wstydu... * cytat z jednego z blogów o PUA dosłowny cytat z magazynu „Naj” *wypowiedź przytoczona z forum o uwodzeniu OK, to teraz trochę wiedzy o technikach i metodach. Zapiszę tu tylko podstawy, po linki do for, blogów proszę zgłaszać się do mnie na wiadomość prywatną, nie chcę robić im kryptoreklamy i raczej nie byłoby to zgodne z regulaminem forum! Target – obiekt, czyli kobieta, która będzie uwodzona HB – skrót od HB czyli „hot babe”, tak nazywają nas panowie i numerują od 1 do 10 czyli np. HB10 to kobieta prawie idealna (zwykle z jedynie z wyglądu); SHB – „super-hot babe” Opener – tekst, którym facet zaczyna rozmowę z nami. Field Report – sprawozdanie dla kolegów jak wyrwał laskę, czy się z nią przespał itp. ONS (One Night Stand) – znajomość na jedną noc. FTOW – czyli jeśli nie możesz zapomnieć o kobiecie lub jeśli czujesz że zaczynasz mieć jakieś uczucia wyższe (czyt. Zakochujesz się) to... Find Ten Other Women, czyli znajdź dziesięć innych kobiet; zwykle ta rada sprowadza się do „przeleć dziesięć innych i od razu ci się polepszy, stary!”. Chłodnik – czyli pan ignoruje panią. Cóż to ma na celu? On nas ignoruje, więc w naszych oczach rośnie jego wartość, a nasza spada, więc zaczynamy szukać w nim potwierdzenia swojej wartości (zabiegać, interesować się). KINO – inicjowanie i eskalowanie fizycznego kontaktu. C&F – styl podrywu, gdy pan udaje trochę niegrzecznego badboya, pół żartem, pół serio. NLP – wiedza na temat subiektywnego doświadczania, modelu skutecznej komunikacji oraz instrumentu zmiany osobistej. Zbiór technik komunikacji nastawionych na tworzenie i modyfikowanie wzorców postrzegania i myślenia u ludzi (za: pl.wikipedia.org). Push&Pull – czyli przyciąganie i odpychanie, metoda podrywu, zainteresowanie, by potem okazywać jego brak Negi – czyli niemiłe (mogą być pozornie) stwierdzenia uderzające w poczucie wartości dziewczyny. LMR (czyli ang: Last Minute Resistance) – ostatni opór przed pójściem do łóżka (spokojnie, są na to sposoby!!!). UWAGA!!! Chętnie podam linki do for, blogów i artykułów, w których wypowiadają się uwiedzione kobiety, żebyście same mogły wszystko przeczytać. Tu pytanie do administratorów – czy to będzie w zgodzie z regulaminem? Nie chcę go naruszyć ani reklamować tego typu stron. Dziewczyny, noszę się z zamiarem założenia również wydarzenia na facebooku, by dotarło do jak największej liczby osób, pomożecie?

2011-07-13, 01:53	#2
201607111632 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 9 280	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Jestem w szoku i nie bardzo wiem co w tej chwili powiedzieć

2011-07-13, 07:15	#4
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Mamy się zlęknąć, zamówić mszę w kościele, zamknąć w szafie, czy jak? Pierdoły...

2011-07-13, 08:44	#5
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Doris, dokładnie - pierdoły przeciętnie inteligentna kobieta nie da się narwać na takie taniuchne chwyty Ale jeden pożytek z tego na pewno - był tu taki koleś, bloga prowadzi, Niko Laos - o rany, ale ja się uchichrałam czytając go

2011-07-13, 09:46	#6
I_AM_WOMAN Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 3	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28105842]Doris, dokładnie - pierdoły przeciętnie inteligentna kobieta nie da się narwać na takie taniuchne chwyty Ale jeden pożytek z tego na pewno - był tu taki koleś, bloga prowadzi, Niko Laos - o rany, ale ja się uchichrałam czytając go [/QUOTE] Mam nadzieję, że jest jak najwięcej takich inteligentnych kobiet, które się zorientują Jednak siedzę na wizażu już trochę czasu i same przyznajcie ile wątków o facetach się przewija i jak kobietki dają się robić w balona, dlatego też uznałam, że warto poruszyć ten temat (choćby jeszcze raz). Może nie jestem zbyt mądra (bo dałam się nabrać); na swoje usprawiedliwienie mam tylko, że facet miał jak się okazało naprawdę kilka długich lat doświadczenia... Na tanie chwyty też nie daję się wyrwać, tym bardziej nie chadzam do łóżka w zamian za kilka pięknych słówek

2011-07-13, 10:04	#7
jodame Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 1 910	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! A ja uważam, że dobrze, że Autorka chce uświadamiać kobiety. Dobrze wiedzieć. Chociaż nie jest to jakaś zaskakująco nowa informacja, to i tak lepiej o tym mówić niż nie. Poza tym, każdy z nas ma tendencje do myślenia "mnie to nie dotyczy". Na pewno inaczej się patrzy na sprawę "na chłodno", a inaczej po spotkaniu takiego pana.. i nabraniu się na jego sztuczki. A to nie do końca jest tak, że tylko kobiety poniżej przeciętnej łapią się na takie chwyty facetów/popadają w alkoholizm/bulimię/anoreksję/ itp.

2011-07-13, 10:15	#8
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 10 807	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Zapraszam na alpha male Niestety trzeba mieć konto, żeby zajrzeć na forum, dla ciekawych (polecam wypowiedzi moda, Tomasza Marca) Temat stary, w większości to sfrustrowani pryszczaci 19-latkowie, którzy robią w majty jak 'domkną z cmokiem' lub z nr telefonu. Klasyczne sześciany, negowanie, push&pull, shit testy... I wielkie oburzenie, na forum że HB 10 nie chce iść na 2giej randce pod kołderkę i co by tu powiedzieć/zadziałać swoimi 'czarami' aby zrzuciła swą bieliznę tak btw, jest też podforum dla kobiet Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2011-07-13 o 11:09

2011-07-13, 10:18	#9
mikia20 Ekspert GotowaniaNaGazie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła... Wiadomości: 9 369	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Na mój rozum - same pierdoły, w życiu nie dałabym się na to nabrać. Na rozumek niektórych dziewczyn ze znajomych - jak nic mogą być wykorzystane. Uważałabym na młodsze siostry, córki itp które są nastolatkami - je trzeba przestrzegać. Ale do wy*** jakiejś panny (że tak brzydko napiszę) nie potrzeba kursów, dużo takich chodzi po świecie... więc może bez paniki. :P

2011-07-13, 10:59	#10
Aramintha Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej... Wiadomości: 2 110	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Przecież podrywacze idący w ilość zaliczonych panienek to żadna nowość, tacy istnieli zanim pojawiło się to "techniczne słownictwo" PUA, tak samo jak zdarzają się fani rozdziewiczania.

2011-07-13, 11:24	#11
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! poczytałam ten drugi wątek a przede wszystkim poczytałam wspomniane tam forum i nie ukrywam, że miejscami naprawdę się uśmiałam. Moim zdaniem nie ma się co przesadnie egzaltować, bo w mojej opinii tylko średniaki potrzebują sposobów na zaliczenie dupci bądź przytrzymanie przy sobie kobiety, fajnym (przystojnym i zamożnym lub jedno lub drugie, o mega mózgach to już nie mówię) facetom laski same sie pchają do łóżka i chciałyby się wepchać do życia :P , wg mnie żaden fajny facet nie potrzebuje uczyć się sztuczek typu chłodniki. :P

2011-07-13, 12:17	#18
Bayje Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski Wiadomości: 4 012	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Zapraszam takiego podrywacza do mnie .. - daje milion dolarów, że mnie nie poderwie ;] i nawet Wyższa Szkółka podrywu mu nie pomoże. __________________ bloguś Have you noticed the saddest person always has the most beautiful smile Kid Cudi

2011-07-13, 12:25	#20
himym Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: Londyn Wiadomości: 1 172	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Dla mnie to jest zabawa dla niedojrzałych chłopców-bawiących się w przydomki,skróty etc. Tylko współczuć facetom i kobietom które się na tak tanie sztuczki nabierają. __________________ The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków.

2011-07-13, 13:19	#24
Elfir Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 14 836	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! powiedzmy sobie szczerze, te numery nie działają na kobiety, które poważnie podchodzą do związku i cóż...szanują się. Ok, jak kobieta lubi seks i idzie na pierwszej randce do łóżka - ale gdzie tu wykorzystanie? oszustwo? Poszła do łózka z facetem dla sportu, a nie z powodu uczuć. Zwykle jednak kobieta wiąże uczucia z seksem i skłonienie jej do aktu seksualnego wymaga wielu spotkań, na których jest się w stanie poznać i wyczuć intencje partnera. Koleś obliczony na numerki, po prostu nie będzie miał na to cierpliwości. Poza tym artykuł kupy się nie trzyma: "Opisywana w artykule w „Naj” Magda poznała faceta przez Internet, po długich rozmowach zaproponował spotkanie, facet marzenie, porozumienie dusz, (...) Jak to spotkanie się skończyło? Seksem. " Czyli poszła do łózka na pierwszym spotkaniu. A potem: "Czy to było fair wobec tej kobiety? Odpowiedzcie sobie same. Tygodnie uwodzenia, aby w końcu zaliczyć kobietę i zniknąć." Jakie tygodnie? To była jedna randka. Tygodnie znajomości przez neta? Jaka inteligentna kobieta łyka bez krytycyzmu wszystko co jej się pisze? __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir * Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.** T.Pratchett

2011-07-13, 13:24	#25
ulinkaaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 17 881	Dot.: Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować! Jak dla mnie zjawisko opisane przez autorke balsansuje na granicy absurdu. Trzeba miec naprawde mozg wielkosci m&ms'a zeby sie na to nabrac. __________________ Lubię siłę czerni, i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)