Ojciec zdradza mamę

[teardr0p]

Specjalnie założyłam konto, żeby móc się poradzić, bo wiem, że na pewno ktoś mi jakoś pomoże.

Chodzi o moich rodziców. Mam 17 lat, rodzice po 40.

W gimnazjum (może nawet szybciej, ciężko powiedzieć) zaczęłam zauważać, że mój tata robi jakieś dziwne rzeczy w internecie. Na początku wiadomo - gierki na fb itp., jednak pozniej widzialam rozne dziwne portale.. Jak widział, ze ktos wchodzi do pokoju to od razu przełączał karty. Oczywiście tylko ja to zauważałam.

Później zaczął biegać. Na poczatku biegał sam, a później znalazł "ekipę" biegaczy, z którymi się spotyka i razem jeżdżą na biegi. Od momentu biegania zaczęło się psuć. Już wcześniej zauważałam, że tata często wychodzi z domu. A to jakiś fryzjer, a tu do sklepu (na 5 godzin), do pracy itd... Przez bieganie totalnie mu odbiło. Rozumiem, że to jego pasja i kocha to co robi, ale przestał interesować się życiem rodzinnym. Nie potrafi z nami rozmawiać, kiedy mama chce mu coś opowiedzieć to on tylko potakuje i siedzi w telefonie. Co chwile z kimś pisze na fb, nawet ma gg Ogólnie nic nie chce robic w domu, wraca to od razu by chciał obiad mieć podany, bo jaki to on nie jest zmęczony. W kołko opowiada o bieganiu i kazdy musi go słuchać. Zaczął przejmować się swoim wyglądem. Mówi "o boże znowu schudłem", a w głębi duszy się cieszy. Kupuje ubrania typowo młodzieżowe... ja się nie odzywam na ten temat, ale osobiście nie pasuje to do niego, bo są to ubrania typowe dla chłopców w moim wieku, a nie dla 40 latka. Nawet kupował szampony na siwienie włosów i mówił, że będzie farbował. Bardzo ciężko się z nim żyje, bo w tym wszystkim widzi tylko siebie.

W spisie połączeń widziałam, że dzwonił wiele razy do jakiejś babki (lub ona do niego). Wiem, że razem pracują. Jak byłam młodsza i bardziej ciekawska to weszłam na jego telefon i w galerii miał jej zdjęcie. Jak przyjeżdża do domu to często siedzi już w zaparkowanym samochodzie i rozmawia przez telefon. Widać to wszystko z okna i nawet się nie kryje... Widziałam jak jakieś serduszko wysyłał kobiecie na swoim messengerze. Czat ma wyłączony dla wszystkich oprócz kilku kobiet Ostatnio mój tata był w Gdyni przez 2 miesiące z pracy. Wracał na weekendy i jakimś dziwnym trafem w każdy weekend musiał dodatkowo jechać do pracy lub była jakaś impreza, bo ktoś odchodził z pracy, bo ktoś sie wyprowadzał itp... Raz pokazywał mi jakiś filmik na telefonie i nagle dostał sms "dobranoc kochanie", ja oczywiście udawałam, że nic nie widziałam.

Siedziałam cicho. Widziałam wiele rzeczy i zastanawiałam się już nie raz czy nie powiedzieć mamie. Nie chciałam nic mówić, bo nie chciałam się w to wtrącać. Myślałam, że może w końcu jakoś samo się wyda, jednak już powoli czułam się przytłoczona, że to wszystko dzieje się przy mnie, a nie przy mamie.

Wczoraj mój ojciec przegiął. Wrócił ze swojego pierwszego maratonu, więc został na nastepny dzień w domu. Zobaczyłam, że ma jakąś folię na ręce, więc go pytam co to, a on nic i zasłonił rękaw. Potem mama przyszła z pracy i jej pokazał, ze sobie zrobił TATUAŻ z okazji przebiegnięcia maratonu. Podejrzewałam to, bo po co miałby nosić folię na ręce... ale mimo to byłam rozczarowana, bo gdzieś we mnie była nadzieja, że może jednak nie jest taki głupi. Nie chodzi mi o sam tatuaż, bo sama bardzo je lubię i chce sobie zrobić w przyszłosci. Nie powiedział o tym mamie i znowu kłamał. Powiedział, ze jedzie do sklepu, a strzelił sobie tatuaż. I to nie mały. Moja mama strasznie się wkurzyła i wcale się jej nie dziwię. Ciężko pracuje, podjęła się dodatkowej pracy na uczelni, a on wspólne pieniadze wydaje sobie na tatuaż i nic nawet o tym nie mówi. Dla mnie to już było wystarczające.

Zszedł do piwnicy pod pretekstem, że musi sprawdzić rower (bo rowniez jezdzi na rowerze) i zaczęłysmy temat. Mama wiele razy mi się żaliła na tate, że nic nie chce robić itp czyli to co pisałam wyżej... Nie mogłam juz wiecej tego ukrywać i powiedziałam jej to, co wiem. Wsciekla się, ale powiedziała, że mogłam jej powiedzieć szybciej, bo już wcześniej miała podejrzenia, tylko brakowało jej właśnie takich dowodów. Zeszła do piwnicy go podsluchać a on oczywiście gadał przez telefon z jakąś kobietą... Moja mama aż wyszła na spacer, bo z tej zlosci musiala sie przewietrzyć. Jak wróciła to się kłócili. Spała u mnie i mówi, że gdyby miała jakieś inne mieszkanie to by się od razu wyniosła, bo nie chce z nim siedzieć nawet. On się tłumaczy, że ta babka się niby do niego przyczepiła, że to już trwa rok, że to jest jednostronne itp. A moja mama mówi do niego, że jak można odtrącać kobietę ROK? skoro nie chce mieć z nią nic wspolnego to czemu nie da jej tego do zrozumienia? Moja mama i tak juz mu nie ufa i ciezko jej w to uwierzyc. Ja osobiscie wiem, ze kłamie, bo naoglądałam się wystarczająco. Nawet jesli byłaby to prawda, ze się "przyczpiła" to i tak miał inne na boku, bo nie bez powodu ma to gg, smski i wszystko.

Teraz tylko nie wiem co zrobic w tej sytuacji. Wiem, że nie mogę się wtrącać, bo to sprawa między nimi. Po prostu nie chcę, że mama dała się omamić, bo mój ojciec robi teraz z siebie kozła ofiarnego. W dodatku żyjemy osobno na jednym mieszkaniu. Tata siedzi w jednym pokoju, a ja z mamą w drugim. Oczywiście tata nie wie, że to ja mamie powiedziałam, bo by mi nie dał żyć. Co robić w takiej sytuacji?

Wybaczcie, że takie długie, ale jakoś musiałam zobrazować całą sytuację.

[niebieskosc4]

To jest wręcz obrazowy przykład tego, że niektórym facetom po 40 po prostu odbija. Tak naprawdę nic nie możesz zrobić, rodzice muszą to między sobą załatwić. Możesz jedynie wspierać mamę.

Miałam podobna sytuacje, tylko ze to mama zdradzała a ja przypadkiem się dowiedziałam. Nic nie powiedziałam, bo to raczej z mamą byłam mocniej związana. Do dzisiaj tata ma mi za złe, że mu nie powiedziałam.

Wszystko w rękach twojej mamy. Też nie chce mi się wierzyć, że to ta kobieta go biednego męczy od roku a on nie wie co ma zrobić.

[201803290936]

Napisane przez teardr0p

Specjalnie założyłam konto, żeby móc się poradzić, bo wiem, że na pewno ktoś mi jakoś pomoże.

Chodzi o moich rodziców. Mam 17 lat, rodzice po 40.

W gimnazjum (może nawet szybciej, ciężko powiedzieć) zaczęłam zauważać, że mój tata robi jakieś dziwne rzeczy w internecie. Na początku wiadomo - gierki na fb itp., jednak pozniej widzialam rozne dziwne portale.. Jak widział, ze ktos wchodzi do pokoju to od razu przełączał karty. Oczywiście tylko ja to zauważałam.

Później zaczął biegać. Na poczatku biegał sam, a później znalazł "ekipę" biegaczy, z którymi się spotyka i razem jeżdżą na biegi. Od momentu biegania zaczęło się psuć. Już wcześniej zauważałam, że tata często wychodzi z domu. A to jakiś fryzjer, a tu do sklepu (na 5 godzin), do pracy itd... Przez bieganie totalnie mu odbiło. Rozumiem, że to jego pasja i kocha to co robi, ale przestał interesować się życiem rodzinnym. Nie potrafi z nami rozmawiać, kiedy mama chce mu coś opowiedzieć to on tylko potakuje i siedzi w telefonie. Co chwile z kimś pisze na fb, nawet ma gg Ogólnie nic nie chce robic w domu, wraca to od razu by chciał obiad mieć podany, bo jaki to on nie jest zmęczony. W kołko opowiada o bieganiu i kazdy musi go słuchać. Zaczął przejmować się swoim wyglądem. Mówi "o boże znowu schudłem", a w głębi duszy się cieszy. Kupuje ubrania typowo młodzieżowe... ja się nie odzywam na ten temat, ale osobiście nie pasuje to do niego, bo są to ubrania typowe dla chłopców w moim wieku, a nie dla 40 latka. Nawet kupował szampony na siwienie włosów i mówił, że będzie farbował. Bardzo ciężko się z nim żyje, bo w tym wszystkim widzi tylko siebie.

W spisie połączeń widziałam, że dzwonił wiele razy do jakiejś babki (lub ona do niego). Wiem, że razem pracują. Jak byłam młodsza i bardziej ciekawska to weszłam na jego telefon i w galerii miał jej zdjęcie. Jak przyjeżdża do domu to często siedzi już w zaparkowanym samochodzie i rozmawia przez telefon. Widać to wszystko z okna i nawet się nie kryje... Widziałam jak jakieś serduszko wysyłał kobiecie na swoim messengerze. Czat ma wyłączony dla wszystkich oprócz kilku kobiet Ostatnio mój tata był w Gdyni przez 2 miesiące z pracy. Wracał na weekendy i jakimś dziwnym trafem w każdy weekend musiał dodatkowo jechać do pracy lub była jakaś impreza, bo ktoś odchodził z pracy, bo ktoś sie wyprowadzał itp... Raz pokazywał mi jakiś filmik na telefonie i nagle dostał sms "dobranoc kochanie", ja oczywiście udawałam, że nic nie widziałam.

Siedziałam cicho. Widziałam wiele rzeczy i zastanawiałam się już nie raz czy nie powiedzieć mamie. Nie chciałam nic mówić, bo nie chciałam się w to wtrącać. Myślałam, że może w końcu jakoś samo się wyda, jednak już powoli czułam się przytłoczona, że to wszystko dzieje się przy mnie, a nie przy mamie.

Wczoraj mój ojciec przegiął. Wrócił ze swojego pierwszego maratonu, więc został na nastepny dzień w domu. Zobaczyłam, że ma jakąś folię na ręce, więc go pytam co to, a on nic i zasłonił rękaw. Potem mama przyszła z pracy i jej pokazał, ze sobie zrobił TATUAŻ z okazji przebiegnięcia maratonu. Podejrzewałam to, bo po co miałby nosić folię na ręce... ale mimo to byłam rozczarowana, bo gdzieś we mnie była nadzieja, że może jednak nie jest taki głupi. Nie chodzi mi o sam tatuaż, bo sama bardzo je lubię i chce sobie zrobić w przyszłosci. Nie powiedział o tym mamie i znowu kłamał. Powiedział, ze jedzie do sklepu, a strzelił sobie tatuaż. I to nie mały. Moja mama strasznie się wkurzyła i wcale się jej nie dziwię. Ciężko pracuje, podjęła się dodatkowej pracy na uczelni, a on wspólne pieniadze wydaje sobie na tatuaż i nic nawet o tym nie mówi. Dla mnie to już było wystarczające.

Zszedł do piwnicy pod pretekstem, że musi sprawdzić rower (bo rowniez jezdzi na rowerze) i zaczęłysmy temat. Mama wiele razy mi się żaliła na tate, że nic nie chce robić itp czyli to co pisałam wyżej... Nie mogłam juz wiecej tego ukrywać i powiedziałam jej to, co wiem. Wsciekla się, ale powiedziała, że mogłam jej powiedzieć szybciej, bo już wcześniej miała podejrzenia, tylko brakowało jej właśnie takich dowodów. Zeszła do piwnicy go podsluchać a on oczywiście gadał przez telefon z jakąś kobietą... Moja mama aż wyszła na spacer, bo z tej zlosci musiala sie przewietrzyć. Jak wróciła to się kłócili. Spała u mnie i mówi, że gdyby miała jakieś inne mieszkanie to by się od razu wyniosła, bo nie chce z nim siedzieć nawet. On się tłumaczy, że ta babka się niby do niego przyczepiła, że to już trwa rok, że to jest jednostronne itp. A moja mama mówi do niego, że jak można odtrącać kobietę ROK? skoro nie chce mieć z nią nic wspolnego to czemu nie da jej tego do zrozumienia? Moja mama i tak juz mu nie ufa i ciezko jej w to uwierzyc. Ja osobiscie wiem, ze kłamie, bo naoglądałam się wystarczająco. Nawet jesli byłaby to prawda, ze się "przyczpiła" to i tak miał inne na boku, bo nie bez powodu ma to gg, smski i wszystko.

Teraz tylko nie wiem co zrobic w tej sytuacji. Wiem, że nie mogę się wtrącać, bo to sprawa między nimi. Po prostu nie chcę, że mama dała się omamić, bo mój ojciec robi teraz z siebie kozła ofiarnego. W dodatku żyjemy osobno na jednym mieszkaniu. Tata siedzi w jednym pokoju, a ja z mamą w drugim. Oczywiście tata nie wie, że to ja mamie powiedziałam, bo by mi nie dał żyć. Co robić w takiej sytuacji?

Wybaczcie, że takie długie, ale jakoś musiałam zobrazować całą sytuację.

Niczego nie możesz zrobić. Twoja matka pozostawała w tej sytuacji bierna od dawna (chociaż miała podejrzenia, nie jest rolą dziecka bawić się za nią w detektywa) i z jej słów wynika, że jest z Twoim ojcem w sumie już tylko dlatego, że mieszkanie. Ojciec kłamie, tu nawet nie ma o czym dywagować i rozbijać tych jego żałosnych kłamstw na atomy, ale oboje pewnie zaniedbali ten związek, oddalili się od siebie. Nie będzie Ci łatwo, ale musisz pozostać w miarę neutralna (oczywiście uczucia takie jak złość na ojca, rozczarowanie sytuacją są normalne). Zadbaj o jedno: o nie robienie za konfesjonał ani dla matki, ani dla ojca. Nie powinni Cię w to mieszkać. Jeżeli matka chce się komuś wygadać, to ma do tego koleżanki, dorosłych w swoim otoczeniu. Dla Ciebie to za wiele, poza tym Twój ojciec jest nim nadal, nawet jeżeli nie jest wiernym mężem.

[Atita]

Mam dla ciebie jedną radę. Odpuść i nie wtrącaj się. Są dorośli, i to jest ich małżeństwo. Ostatnie czego potrzebują to twoje wciskanie się z pomocą. Powiedz im że wiesz o wszystkim, wyraź swoje zdanie i to by było na tyle, reszta należy do nich, a ty jako dobra córka zaakceptuj to

[teardr0p]

Napisane przez Doris1981

Niczego nie możesz zrobić. Twoja matka pozostawała w tej sytuacji bierna od dawna (chociaż miała podejrzenia, nie jest rolą dziecka bawić się za nią w detektywa) i z jej słów wynika, że jest z Twoim ojcem w sumie już tylko dlatego, że mieszkanie. Ojciec kłamie, tu nawet nie ma o czym dywagować i rozbijać tych jego żałosnych kłamstw na atomy, ale oboje pewnie zaniedbali ten związek, oddalili się od siebie. Nie będzie Ci łatwo, ale musisz pozostać w miarę neutralna (oczywiście uczucia takie jak złość na ojca, rozczarowanie sytuacją są normalne). Zadbaj o jedno: o nie robienie za konfesjonał ani dla matki, ani dla ojca. Nie powinni Cię w to mieszkać. Jeżeli matka chce się komuś wygadać, to ma do tego koleżanki, dorosłych w swoim otoczeniu. Dla Ciebie to za wiele, poza tym Twój ojciec jest nim nadal, nawet jeżeli nie jest wiernym mężem.

Właśnie staram się pozostać z boku, a mama mówi mi o swoich sprawach dlatego, że jestem z nią blisko w porównaniu do taty. To nie jest tak, że będę sędzią w ich kłótniach, ale mama wie, że w razie czego może na mnie polegać. I co do zaniedbania związku, to moja mama zawsze się starała. Pytała czemu nie zabierze nas ze sobą na jakiś bieg, chce z nim rozmawiać, wyjść gdzieś... A on zawsze mówi, że jest zmęczony. Kiedy mama się czepia to on za każdym razem używa swojego standardowego tekstu "nie przesadzaj". Wiem, że nic nie mogę zrobić, ale ciężko mi się na to patrzy, tym bardziej, że wiem jaki mój tata jest, bo sam się gubi w swoim kłamstwie. Jak go zapytała ile to trwa, to powiedział "długo", potem, że niby rok a jeszcze później, że w sumie to nawet krócej... sam się zdecydowac nie moze, dramat. Dziękuję za odpowiedz [COLOR="Silver"]

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Moim zdaniem nie potrzebnie jej to powiedziałaś no ale trudno
Twoja matka ma swój rozum skoro ty zauwazalas pewne rzeczy to ona również ale było jej na rękę przymykac na to oko
Z tego co piszesz nie zabardzo jej na rękę rozwód z twoim ojcem nie spodziewaj się więc jakiś zdecydowanych akcji że strony matki
Nie wiem też czego oczekiwalas?
Czy twoja matka jest samodzielna finansowo?
Czyje jest mieszkanie?
Teraz jak twoja matka już wie i nic z tym nie zrobi ojciec rozbestwi się pewnie jeszcze bardziej

Jestem przeciwnikiem wtrącania się dzieci w sprawy dorosłych. Nie pomogłas swojej matce trzeba było pogadać z ojcem i dać mu szansę na opamietanie .teraz już nic nie możesz zrobić tylko czekać na matki decyzję i ja zaakceptować

[linaya]

Napisane przez Doris1981

Nie będzie Ci łatwo, ale musisz pozostać w miarę neutralna (oczywiście uczucia takie jak złość na ojca, rozczarowanie sytuacją są normalne). Zadbaj o jedno: o nie robienie za konfesjonał ani dla matki, ani dla ojca. Nie powinni Cię w to mieszkać. Jeżeli matka chce się komuś wygadać, to ma do tego koleżanki, dorosłych w swoim otoczeniu. Dla Ciebie to za wiele, poza tym Twój ojciec jest nim nadal, nawet jeżeli nie jest wiernym mężem.

Dokładnie: nie dawaj się w to wciągać (choć to trudne). To ich małżeństwo i ich kryzys i tylko oni mogą go rozwiązać. Nie powinni Cię tym obciążać, bo to dotyczy ich związku, ich małżeństwa, a nie Ciebie. Nie jesteś ich koleżanką. Niezależnie od tego, jak się potoczą sprawy, to rodzice zawsze pozostaną Twoimi rodzicami.

PS. Bardzo Ci współczuję sytuacji. Przeżywałam coś podobnego (dowiedziałam się o zdradzie ojca). Byłam starsza od Ciebie, ale bardzo mnie to poruszyło.

[teardr0p]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73220721]Moim zdaniem nie potrzebnie jej to powiedziałaś no ale trudno
Twoja matka ma swój rozum skoro ty zauwazalas pewne rzeczy to ona również
Z tego co piszesz nie zabardzo jej na rękę rozwód z twoim ojcem nie spodziewaj się więc jakiś zdecydowanych akcji że strony matki
Nie wiem też czego oczekiwalas?
Czy twoja matka jest samodzielna finansowo?
Czyje jest mieszkanie?
Teraz jak twoja matka już wie o nic z tym nie zrobisz ojciec rozbestwi się pewnie jeszcze bardziej

Jestem przeciwnikiem wtrącania się dzieci w sprawy dorosłych. Nie pomogła swojej matce trzeba było pogadać z ojcem i dać mu szansę na opamietanie teraz już nic nie możesz zrobić tylko czekać na matki decyzję i ja zaakceptować[/QUOTE]

Moja mama powiedziala, ze moglam jej wrecz szybciej o tym powiedziec, bo tylko czekala, zeby miec jakis dowod. Tlumilam to w sobie juz kilka lat i nie czulam sie dobrze z tym, ze mama nie wie, bo sama mowila, ze nie chciala wyjsc na idiotke czepiajac sie bez podstaw. Po prostu uwazam, ze jest dobra osoba, ktora sie troszczy o rodzine i nie zasluguje na cos takiego, wiec powinna znac prawde.

Jest to dosyc swieza sprawa, ale moja mama powiedziala ojcu, ze nie wie co bedzie dalej. Mysle, ze gdyby miala powazne arumenty, to by sie rozwiodla, bo nie jest typem kobiety, ktora sie trzyma faceta na sile. Bardziej chodzi wlasnie o wspolne konto i mieszkanie. Moja mama zarabia i to przyzwoicie. Mieszkanie jest wspolne.

Z ojcem nie ma co gadac, bo ma mnie za glupia. W codziennych sytuacjach i tak malo ze mna rozmawia i jest pierwszy, zeby sie do mnie przyczepic, bo cos mu nie pasowalo w moim zachowaniu. Wypieralby sie tak samo i tylko darl.[COLOR="Silver"]

[zakonna]

Ale co Ci przeszkadza ze ojciec schudl, zmienił ciuchy czy zrobił tatuaż?

wysłane telepatycznie

[teardr0p]

Napisane przez zakonna

Ale co Ci przeszkadza ze ojciec schudl, zmienił ciuchy czy zrobił tatuaż?

wysłane telepatycznie

Nie mam nic przeciwko tym rzeczom! wyraźnie napisałam. Chodzi o jego postawe. Niby narzeka, ze chudnie, a tak naprawde sie cieszy. Nie chodzi mi o to, ze dba o swoj ubior, ale o to, ze kupuje typowo rzeczy dla nastolatkow, ktore absolutnie nie pasuja facetowi doroslemu. Po prostu widac, ze robi to aby sie odmlodzic, podobac innym. Typowy kryzys wieku sredniego. A z tatuazem jest problem taki, ze zrobil to w tajemnicy. Ja mam to gdzies, bo to jego skora. Ale moja mama poczula sie urazona, bo dotychczas mowil, ze chcialby sobie zrobic itp, a oklamal ja, mowiac ze idzie do sklepu. Wszystko napisalam wyzej...

[zakonna]

No to ma kryzys. Kryzys ci przeszkadza?

wysłane telepatycznie

[teardr0p]

Napisane przez zakonna

No to ma kryzys. Kryzys ci przeszkadza?

wysłane telepatycznie

Nie bede tej rozmowy ciagnac, bo nie o to tutaj chodzi. Pytam o porade, a nie prowadze dyskusje o tym, co mi przeszkadza w moim tacie. Zegnam i pozdrawiam.

[zakonna]

Ja rozumiem że jesteś sfrustrowana i zestresowany sytuacja. Ale nie powinnaś się wtrącać w uklad rodziców. Za to możesz porozmawiać tata o swoich uczuciach i o tym co ci przezKadza. Ale miej trochę zrozumienia dla ojca.

wysłane telepatycznie

[teardr0p]

Napisane przez zakonna

Ja rozumiem że jesteś sfrustrowana i zestresowany sytuacja. Ale nie powinnaś się wtrącać w uklad rodziców. Za to możesz porozmawiać tata o swoich uczuciach i o tym co ci przezKadza. Ale miej trochę zrozumienia dla ojca.

wysłane telepatycznie

Ja się nie wtrącam w żadne ich układy, oprócz tego, że mama mi mówi pewne rzeczy. Tata nigdy ze mną nie rozmawiał o żadnych uczuciach, nie radził mi nic, tylko wiecznie krytykował. W gimnazjum nawet nie wiedział do jakiej klasy chodzę, taką mamy relacje. Nie ma o czym rozmawiac.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Przecież ty nie masz wątpliwości że ojciec zdradza matkę więc dlaczego ona ma takie wątpliwości?
Podobno smsuje z kochanka,piszę z nią na facebooku,znika na całe godziny z domu a matka nie ma dowodów?
Ona nie chciała i nie chce żadnych dowodów znaleźć jej taki układ odpowiada
Jej małżeństwo jest martwe od lat,nie robia nic razem,jest ignorowana przez męża który zdradza ja praktycznie na jej oczach ,ma w tylku wspolne dziecko (ciebie )a piszesz ze nie jest typem kobiety która trzyma się kurczowo faceta
Że potrzebuję dowodów...
Wspólne konto jutro może już nie być wspólne skoro dobrze zarabia to może założyć własne konto pozwać go o alimenty na ciebie i złożyć wniosek o rozwód
Ale jej wygodnie w tym układzie i nie licz że cokolwiek się zmieni

[teardr0p]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73222476]Przecież ty nie masz wątpliwości że ojciec zdradza matkę więc dlaczego ona ma takie wątpliwości?
Podobno smsuje z kochanka,piszę z nią na facebooku,znika na całe godziny z domu a matka nie ma dowodów?
Ona nie chciała i nie chce żadnych dowodów znaleźć jej taki układ odpowiada
Jej małżeństwo jest martwe od lat,nie robia nic razem,jest ignorowana przez męża który zdradza ja praktycznie na jej oczach ,ma w tylku wspolne dziecko (ciebie )a piszesz ze nie jest typem kobiety która trzyma się kurczowo faceta
Że potrzebuję dowodów...
Wspólne konto jutro może już nie być wspólne skoro dobrze zarabia to może założyć własne konto pozwać go o alimenty na ciebie i złożyć wniosek o rozwód
Ale jej wygodnie w tym układzie i nie licz że cokolwiek się zmieni[/QUOTE]

Prosze nie wnioskowac, jakby pani (zakladam?) siedziala w moim domu od lat i wiedziala jak to wyglada. To, ze moja mama ma podejrzenia to nie oznacza, ze zaraz mu rzuci papiery na stol i kaze mu sie wynosic. Wiele razy go podpuszczala i zawsze bylo "nie przesadzaj". Chodzi o to, ze miala domysly, ale nigdy nie byla w sytuacji jakiej bylam ja tzn nie widziala smsow typu "dobranoc kochanie". Moja mama nie jest kobieta, ktora bedzie faceta jak psa trzymala na smyszy i kontrolowa 24h, dawala mu swobode i ufala mu, ze jesli idzie sie spotkac z kolegami to naprawde idzie, a on to wykorzystywal. Z dnia na dzien tez nie podejmie decyzji o rozwodzie. Moja mama patrzyla na sytuacje inaczej niz ja, bo darzy tate jakims uczuciem. Ja jestem mlodsza i jest to moj ojciec, wiec widze pewne rzeczy w inny sposob. Kazdy ma prawo przemyslec sytuacje w ktorej sie znalazl i nie wszyscy sa tacy gwaltowni i zdecydowani, zeby od razu wiedziec co robic. Jednak wierze, ze cala ta sprawa sie skonczy tak jak powinna.

Dodam jeszcze, ze wlasnie dlatego uwazam, ze moj tata ma mnie za glupia. Bo przy mnie sie nie hamuje i zachowuje inaczej. Raz bylismy nad morzem na 3 dni (znowu z powodu biegu) to przeklinal jak nie wiem (po prostu w zdaniach uzywal wulgaryzmów) a w domu nie klnie, bo mama jest, jakies wpadki z tymi smsami, nawet slyszalam przez tel nie raz ze z kobietami jakimis rozmawia. Przed mama sie kryje i ona nigdy tego nie zobaczyla. Ojciec mysli, ze ja chyba tego nie widzialam

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Wnioskuję na podstawie tylko tego co tu napisałaś
Matka go podejrzewala sama to napisałaś .podejrzewala tylko nie chciało jej się wysilać żeby zebrać dowody
On ją olewal kiedy chciała żeby spędzał więcej czasu z nią,ignoruje jej zarzuty o nie wierność chociaż wie że słyszała jego rozmowę z kochanka
To wszystko wynika z twoich postów
To małżeństwo od lat się sypie i twoja matka musiała to zauważyć ale poprostu jej wygodniej w nim trwać

[teardr0p]

Na pewno moja mama nie jest z moim tata ze wzgledu na wygode i bede bronic tego stanowiska.

[201803290936]

Napisane przez teardr0p

Moja mama powiedziala, ze moglam jej wrecz szybciej o tym powiedziec, bo tylko czekala, zeby miec jakis dowod. (...)

Z tego, co napisałaś, Twój ojciec krył się na poziomie 7-latka, który dorwał peta i idzie za róg domu zapalić. Także, nie daj się wpędzać w poczucie winy, że nie powiedziałaś wcześniej, bo jeżeli matka chciałaby mieć dowody, to już dawno by je miała.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez teardr0p

Na pewno moja mama nie jest z moim tata ze wzgledu na wygode i bede bronic tego stanowiska.

Z tego, co napisałaś wcześniej można jednak odnieść inne wrażenie.

[teardr0p]

Napisane przez Doris1981

Z tego, co napisałaś, Twój ojciec krył się na poziomie 7-latka, który dorwał peta i idzie za róg domu zapalić. Także, nie daj się wpędzać w poczucie winy, że nie powiedziałaś wcześniej, bo jeżeli matka chciałaby mieć dowody, to już dawno by je miała.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------



Z tego, co napisałaś wcześniej można jednak odnieść inne wrażenie.

Domyslam się, ale po prostu moja mama jest osobą dosyć wrażliwą i spokojną. Ona nie jest taka, żeby zaraz mu skakać do gardła i zarzucać. Jest bardzo podatna na rozne sytuacje, drobne rzeczy potrafią ją przygnębiac, duzo się przejmuje. Moze sobie wmawiala, ze sie myli, nie wiem... Między innymi dlatego wahałam się czy jej o tym powiedzieć. Ja mam zupełnie inny charakter, dlatego zawsze się we mnie gotuje jak słucham ich sprzeczek.

[201803290936]

Napisane przez teardr0p

Domyslam się, ale po prostu moja mama jest osobą dosyć wrażliwą i spokojną. Ona nie jest taka, żeby zaraz mu skakać do gardła i zarzucać. Jest bardzo podatna na rozne sytuacje, drobne rzeczy potrafią ją przygnębiac, duzo się przejmuje. Moze sobie wmawiala, ze sie myli, nie wiem... Między innymi dlatego wahałam się czy jej o tym powiedzieć. Ja mam zupełnie inny charakter, dlatego zawsze się we mnie gotuje jak słucham ich sprzeczek.

Bycie wrażliwym i spokojnym nie jest równoznaczne z byciem naiwnym i niechętnym do jakiegokolwiek działania. Zrozum, Twojej mamie było na rękę oficjalnie nic nie wiedzieć. Teraz już wie i czuje, że powinna coś z tym zrobić, ale możliwe, że kupi tłumaczenie ojca i zamiecie sprawę pod dywan. Przede wszystkim dlatego jak ognia powinnaś unikać wysłuchiwania jej zwierzeń. Bo jest spore prawdopodobieństwo, że wyleje przed Tobą wiadro żali, a skończy się na tym, że za kilka tygodni, czy miesięcy będą się uśmiechali do wspólnych zdjęć, natomiast Ty z tymi informacjami i uczuciami będziesz musiała żyć nadal.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Moja Droga jedyne co możesz zrobić w tej sytuacji to odpuścić rodzicom i zając się swoim życiem -wiesz ,z jednej strony widzisz że ojciec zdradza mamę i czuje się z tego powodu całkowicie bezkarny ,nie daje Ci dobrego przykładu a jego zachowanie jest poniżej jakiekolwiek poziomu z drugiej strony mama która całkowicie świadoma sytuacji nie robić nic żeby to zmienić ,ignoruje wybryki własnego męża i ewidentnie pasuje jej taki układ jaki mają . Ja jestem trochę starsza od Ciebie małżeństwo moich rodziców całkowicie się rozpadło ,ojciec również nie był wierny mojej mamie -ja się nie wtrącałam w ich życie ani ich nie pouczałam . Raz tylko powiedziałam swojemu ojcu że może żyć jak chce i z kim chce ale ja nie mam zamiaru w tej farsie uczestniczyć ,kontaktu nie mamy od roku ,odcięłam się od Niego całkowicie . Radziłabym Ci tez stanąć na własne nogi i może się usamodzielnić bo przyglądanie się zachowaniem Twoich rodziców będzie dla Ciebie wyniszczające.

[8d52f060ff4e0f29af012b7e97262db95239fded_5f04fe7261fa4]

Wiesz wszystko wskazuje na to, że twój tata zdradza twoją mamę. Te ciągłe wypady, przesadne dbanie o siebie, młodzieżowe ciuchy, farbowanie włosów, wiadomości na internecie, smski "dobranoc kochanie". Przykro mi, ale twój tata jest strasznie zakłamany. Myślę, że twoja mama wie, że między nimi się nie układa, ale też nic z tym nie chce zrobić. Ja na twoim miejscu zupełnie straciłabym szacunek do ojca... bo zdrady absolutnie nie toleruję.

[Fortuna1]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73220721]Moim zdaniem nie potrzebnie jej to powiedziałaś no ale trudno
Twoja matka ma swój rozum skoro ty zauwazalas pewne rzeczy to ona również ale było jej na rękę przymykac na to oko
Z tego co piszesz nie zabardzo jej na rękę rozwód z twoim ojcem nie spodziewaj się więc jakiś zdecydowanych akcji że strony matki
Nie wiem też czego oczekiwalas?
Czy twoja matka jest samodzielna finansowo?
Czyje jest mieszkanie?
Teraz jak twoja matka już wie i nic z tym nie zrobi ojciec rozbestwi się pewnie jeszcze bardziej

Jestem przeciwnikiem wtrącania się dzieci w sprawy dorosłych. Nie pomogłas swojej matce trzeba było pogadać z ojcem i dać mu szansę na opamietanie .teraz już nic nie możesz zrobić tylko czekać na matki decyzję i ja zaakceptować[/QUOTE]
A ja uważam, że autorka dobrze zrobiła mówiąc o swoich podejrzeniach. Mama na prawo wiedzieć. Ale najlepiej, by teraz uznaje odsunela na bok - nie powinna ingerować dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=8d52f060ff4e0f29af012b7 e97262db95239fded_5f04fe7 261fa4;73244011]Ja na twoim miejscu zupełnie straciłabym szacunek do ojca... bo zdrady absolutnie nie toleruję.[/QUOTE]

Może już jej tak 'mądrze' nie radź co ma zrobić z szacunkiem do rodzica. I podejrzewam, że sama mogłabyś inaczej zaśpiewać, gdybyś sama miała taką sytuację, i to jeszcze gdyby zdradzającym był rodzic (obojętne który), z którym ma się dobry kontakt.

Autorko, nie wchodź między wódkę, a zakąskę. Nie musisz być w sprawie bezstronna, absolutnie, ale pozwól im samym rozwiązać ten problem, choć uważam, że to się powinno skończyć rozwodem. Okaż mamie codzienne wsparcie w tym trudnym czasie (bo będzie trudny, nawet jeżeli do rozwodu nie dojdzie), nie naskakuj przypadkiem na ojca i nie wprowadzaj dodatkowych nerwów, bo to się nikomu nie przysłuży. Nie rób za terapeutę własnych rodziców. Plus jeszcze zacytuję to:

Przede wszystkim dlatego jak ognia powinnaś unikać wysłuchiwania jej zwierzeń. Bo jest spore prawdopodobieństwo, że wyleje przed Tobą wiadro żali, a skończy się na tym, że za kilka tygodni, czy miesięcy będą się uśmiechali do wspólnych zdjęć, natomiast Ty z tymi informacjami i uczuciami będziesz musiała żyć nadal.

Tak faktycznie może być, bo Twoja mama głupia ani ślepa raczej nie jest i jakby chciała twardych dowodów, to by je znalazła i postawiła ojca 'pod ścianą' już dawno. Nie Tobie i nie nam wnikać czemu trwa w tej relacji - może z wygody, może boi się zmian, może przeraża ją perspektywa ciągania się po sądach, rozwodu, może boi się zostać sama. To nie jest ważne dlaczego, a przekonać do zmiany zdania też jej nie przekonasz, więc tak naprawdę pozostaje przeczekać sytuację i czekać na rozwój wydarzeń.

No niestety, jest takie stare powiedzonko - głowa siwieje, dupa szaleje, i tutaj niestety to zadziałało. Żadne usprawiedliwienie, ale sytuacja wcale nie tak rzadko się zdarzająca.

[WŁADCZYNI]

Nigdy nie należy pokazać że się wie. Najpierw należało zebrać dowody. Rozwód z orzekaniem o winie jest korzystniejszy.

[mariamalaria]

Ona chyba nie chce rozwodu. Mimo wszystko. Takich rzeczy trzeba nie chcieć widzieć, żeby nie widzieć. Mało to kobiet woli nie widzieć, byle nic się oficjalnie nie zmieniło.

[Rena]

Co oznacza "ubranie typowo mlodziezowe"? Jak praca zawodowa pozwala 4olatkowi chodzic w dzinsach i trampkach (np nie ma kontaktu z klientem, lub zawodowo zwiazany jest ze sportem) to przeciez tak wypada sie ubrac w kazdym wieku, wszystko jest raczej kwestia okazji, a nie rocznika.

Co do tematu glownego, to posiadanie wiecej niz jednej kobiety KOSZTUJE, stad pytanie o finanse mnie nie dziwia.

[mariamalaria]

No, patrzcie. A mnie się wydawało, że kobiety same się utrzymują i nie są "posiadane " przez mężczyznę już od dość dawna.

[WŁADCZYNI]

Napisane przez mariamalaria

No, patrzcie. A mnie się wydawało, że kobiety same się utrzymują i nie są "posiadane " przez mężczyznę już od dość dawna.

Nikt się sam ie utrzymuje w małżeństwie. Jeżeli pan wyprowadza kasę na kochanki to zmniejsza zasoby dla domu.