toksyczny związek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-07-15, 18:51   #1
aga0894
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 1

toksyczny związek


Hej Wam wszystkim
Jestem tu nowa, jakiś czas temu miałam już konto, lecz niestety zapomniałam hasła i loginu .
Jako, że zawsze pamiętałam Was jako dobrych doradców to i dziś chciałabym "usłyszeć" obiektywną opinie.
Bez zbędnego rozpisywania się, zaczynam...
Jestem z swoim już narzeczonym od 5 lat. Początki były super, teraz niestety wszystko zboczyło na zły tor. Od prawie dwóch lat mieszkam u niego, a raczej z nim u jego ojca. W planach jest kupno wspólnego mieszkania, lecz w dniu dzisiejszym ostro zastanawiam się nad wycofaniem. Mieszkamy sobie razem, mamy prace. Ja od 2 lat na stanowisku kierownika w branży handlowej, on jest kierowcą. Od dłuższego czasu mamy problem w związku z naszą rozbieżnością charakterów. W ciągu tych 5 lat odniosłam wrażenie, że kompletnie do siebie nie pasujemy. Na początku wszystko fajnie, mnóstwo spotkań, kwiatków, wspólnie spędzonego czasu. Niestety, od początku zauważyłam, że TŻ ma problemy z mówieniem o swoich uczuciach itp. Od kiedy mieszkamy razem w ogóle nie mamy o czym rozmawiać, on kocha swoją prace i mimo elastycznych godzin nie potrafi, lub nie chce spędzić ze mną swojego czasu. Ja mam weekendy wolne, on też, lecz od dłuższego czasu woli zostać po godzinach w robocie lub jechać do niej właśnie w weekend. Nigdzie razem nie jeździmy, czy to rower, jezioro, zakupy... W momencie, gdy pada z mojej strony pytanie dostaję odpowiedź:"nie mam czasu", "jestem zmęczony", "jedź sama". Dosłownie tak to wygląda, a w momencie, gdy zorganizuję sobie czas np z znajomymi, rodziną dzwoni do mnie z pretensjami, że długo mnie nie ma, że mam już wracać itp. Jestem już powoli zmęczona takim życiem, widząc szczęśliwe koleżanki u boku fajnych facetów. Nie potrafię wyjść z tej relacji, mimo że czuje, że mnie "uwiera". Jakiś czas temu mieliśmy krótką, 4-ro miesięczną przerwę powiedziałam dość, zabrałam swoje rzeczy i wyszłam. W ciągu tej przerwy cały czas czegoś mi brakowało, było mi smutno, myślicie, że to z przyzwyczajenia? Czułam się taka samotna, widząc znajomych w parach. Po tej przerwie on przyszedł do mojego domu, porozmawialiśmy (całkiem dużo słów jak na Niego ) i wróciliśmy do siebie. Było w miarę dobrze, lecz od ok 5 miesięcy znów ma ochotę wyjsć, ale moja bezsilność nie pozwala. Ostatnio zaczęły się kłótnie na temat pieniędzy. Ja jestem typem osoby, która zarabia dość przyzwoicie i nie lubi oszczędzać na swojej osobie. Jestem młoda i lubię kupić nowe ciuchy, zrobić paznokcie czy po prostu iść zjeść coś dobrego. Moim zdaniem pieniądze to rzecz nabyta i nie warto się z ich powodu kłócić. Po to je zarabiam, by móc z nimi zrobić to, na co mam ochotę. Oczywiście, to nie wygląda w ten sposób, że tracę wszystko na raz. Kupuje najpierw rzeczy potrzebne, czyli żywność, potem opłacam moje śmieszne rachunki, bo to 150 zł i tankuje samochód. Odkładam sobie również jakieś kwoty, typu 200/300 zł. Zaznaczę jeszcze, że zakupy robię na nas dwóch (zdarza się, że jego tata też je od nas i nie mam z tym problemu) za moje pieniądze. Ten kto chodzi na zakupy ten wie, że to niestety nie jest kwestia 50 zł, tylko nawet 150 JEDNORAZOWO! Wiadomo, po za żywnością też trzeba kupić chemię, proszek do prania, płyn do naczyń, papier toaletowy itp. itd. Więc tak jak wspomniałam zakupy robię ja, czasami zdarzało się (może 3 razy w ciągu ostatniego roku) że brałam pieniądze od niego, bo miałam samochód w naprawie i nie mogłam sobie pozwolić na wyzerowanie konta. Oczywiście po zrobieniu zakupów i okazaniu paragonu zaczyna się "żartowanie", że 100 zł dostałam i już nie ma. To niby żarty, lecz jednak z dnem pretensjonalnym. On natomiast niczym się nie przejmuje, nie robi często zakupów, nic nie opłaca ani prąd, ani woda (dzięki jego tacie). Praktycznie wszystko spada na mnie. Broń boże, ja się nie żale, bo to normalne, tylko za każdym razem jest dogadywanie typu CIEKAWE ILE JUŻ CI NA KONCIE POZOSTAŁO, CIEKAWE CO KUPIŁAŚ, ZARAZ BĘDZIESZ ODE MNIE POŻYCZAĆ (NIE ROBIĘ TEGO). Cały czas wypomina mi jakieś pieniądze, które niby mi pożyczył na naprawdę samochodu, gdzie nic takiego nie miało miejsca. Ostatnimi czasy, co nie kupię to zaraz jest skomentowane. Nie lubię zaglądania w mój portfel, tym bardziej, że żyje za swoje pieniądze, uczciwie i ciężko zarabiam... Jakiś czas temu zaczął psuć mi się telefon, mam go już 2 lata (pracuje codziennie na telelfonie) i zaczęłam zastanawiać się nad czymś nowym. Bardzo dużo czasu spędzam przy laptopie, telefonie to jest moja praca i rozważam kupno czegoś lepszego, z czego będę zadowolona. Robię dużo zdjęć i podczas przeglądania ofert usłyszałam, że nie mamy na to teraz pieniędzy (brałam uwagę urządzenia na raty, suma sumarum 150zł/mies na 25 miesięcy). On wie bardzo próbuje "wejść" z butami w moje konto bankowe, a ja o jego saldzie nie mam kompletnych informacji. Sam robi dużo zakupów (nietanich) bez mojej wiedzy. Po prostu aż wybuchłam, bo dla mnie telefon to codzienne źródło pracy, moje narzędzie i prawa ręka, on nie potrzebuje tego w pracy więc i twierdzi, że mi jest to niepotrzebne. Już mam dość życia w ciąłym tłumaczeniu się, mam dość tego uczucia zmarnowanej przeszłości... Przykro mi jest, gdy mój facet we mnie nie wierzy, nie umie powiedzieć, że ładnie wyglądam, że coś idzie mi świetnie...Dziewczyny jak wygląda wasza relacja z waszym partnerem? Jak opisałybyście moją relację? Czy waszym zdaniem jest to toksyczny związek?
aga0894 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-15, 19:34   #2
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: toksyczny związek

Po co Ci taki związek?
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-15, 19:38   #3
eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 426
Dot.: toksyczny związek

nie pozwalaj sobie na zagladanie do portwela.
nie tlumacz się.
ustalcie jasne zasady oplacania rachunkow, jedzenia, chemi itp.
chodzisz do pracy, masz prawo wydawac swoje pieniadze na co tylko chcesz.

To mi wygląda na początki przemocy ekonomicznej.

A do tego Wy się nie dogadujecie nie tylko w kwestii pieniędzy, piszesz że nie adoruje Cie, kłótnie itp.

Nie chce Ci doradzać rozstania, bo zauważyłam że na każdym wątku je doradzam

Wyobraź sobie, że wstajesz rano, w spokoju, pieniążki masz, bo pracujesz i utrzymujesz już tylko samą siebie( nie karmisz chłopaka i jego ojca),
Po drodze do pracy kupujesz sobie nowy lakier do paznokci w kolorze świnkowego różu, i idziesz sobie zadowolonym krokiem do pracy wdychając rześkie powietrze, czując blogi spokój, że SWOJE PIENIADZE WYDAJESZ NA CO MASZ OCHOTE.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-15, 19:49   #4
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: toksyczny związek

W jaki sposób "normalne" jest to że w ciągu roku trzy razy on zapłacił za zakupy? Normalne to byłoby gdybyś się wściekła o to już dawno temu. Dla mnie to jakaś paranoja, sam nic nie kupuje i nie robi i ma pretensje jeszcze do Ciebie, masakra. Ewakuuj się z tej katastrofy
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-15, 22:04   #5
jagoda_uk
Przyczajenie
 
Avatar jagoda_uk
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 29
Dot.: toksyczny związek

Czy Ty jesteś z nim szczęśliwa? Czy jesteś razem z nim bo jesteś ? Gdy miałaś przerwę w związku jak się czułaś ?

Ja nie byłabym zadowolona gdyby mój facet mówił mi nie na wszystko. Rozumiem, ze może mieć ochotę czasem odpocząć, nie chcieć wyjść do znajomych itp, ale błagam, jeśli jest to notoryczne, to nie czujesz się czasem jak singielka? Mówisz, ze nie spędzacie czasu ze sobą, a są rzeczy, które robicie razem?

Co do zaglądania w portfel, może jest po prostu zazdrosny o to ile zarabiasz ?
jagoda_uk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-07-15 23:04:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.