![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 85
|
Mąż maminsynek.
Cześć wszystkim. Już nie wiem co mam robić i do kogo się zwrócić z prośbą o poradę. Boję się myśleć, że został nam tylko psychoterapeuta par. Postaram się przedstawić problem najlepiej jak potrafię. Z mężem jesteśmy małżeństwem od 3 lat. Od 5 jesteśmy razem. Mieszkamy w domu jego rodziców. Mamy dla siebie całe piętro. Mamy dwójkę małych dzieci, z czego jedno jest chore na cukrzycę typu 1. Od początku mąż wykazywał opiekuńczość w stosunku do swojej matki. Do ojca w sumie też. Teść to bardzo zaradny facet, mimo to często każe robić coś mężowi. Wygląda to trochę tak jakby wysługiwał się nim. Np. nie zatankuje lub nie umyje swojego auta bo mu się nie chce. Nigdzie też nie wozi teściowej, która nie ma prawa jazdy tylko każe jej pytać mojego męża czy gdzieś z nią pojedzie. Sytuacja się trochę polepszyła odkąd trochę się odcięliśmy od teściów. Wcześniej teściowa gotowała obiady, ale teraz my gotujemy dla siebie, a oni dla siebie. Po licznych kłótniach i moich wyprowadzkach teściowie trochę odpuścili i nie proszą już tak często mojego męża o różne rzeczy. Mimo to ostatnio teściowa poprosiła go o pomoc w czymś i on bez problemu się zgodził. W ogóle nie musiała się go prosić. Ja się nie mogę doprosić o wykonanie najprostszej czynności w naszym domu. Mimo, że jest to coś dla naszego wspólnego dobra. Wszystko muszę robić albo sama, albo w końcu ktoś inny to zrobi. Albo sąsiad, albo teść, któremu zależy na wnukach i robi to z myślą o nich. Co mam robić ? Zaznaczam, że mąż to dobry ojciec. Jako mąż też nie jest najgorszy mimo swojej częstej oziębłości wobec mnie. Często powtarza, że się go ciągle czepiam o jak ktoś widzi jak mu o coś suszę głowę to pewnie myśli, że ma przeje.... Denerwuje mnie to, że jest na każde zawołanie teściowej i spełnia jej wszystkie próby, a ja nie mogę na niego liczyć... Pomóżcie...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Ciekawi mnie, o co takiego wczesniej poprosilas meza, ze potem zrobil to sasiad?
|
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Niestety tak się kończy w większości mieszkanie z teściami + przymykanie oczu na sygnały alarmowe, wierząc, że facet po ślubie się zmieni
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Może na początek się wyprowadźcie od teściów. Mężowi będzie łatwiej odmawiać, jeżeli będzie dzielił go dystans od rodziców.
Ale równie dobrze to może nic nie dać, skoro jak piszesz od zawsze widziałaś, że on, jak to ujęłaś, wykazuje dużą opiekuńczość w stosunku do rodziców. Niemniej warto wyprowadzić się na swoje i zacząć samodzielne, niezależne życie, tym bardziej, że jesteście już sporą rodziną. Kombinacja maminsynek plus pięterko u teściów, to przepis na katastrofę.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Skoro tesciowa ma na niego taki wplyw i zaraz to ma o co polgebkiem mruknie, to popros ja, zeby to zrobil.
Wazne jest dla ciebie, zeby bylo zrobione, czy z czyjego polecenia? |
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Następna pięterkowa.
|
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
miss twin peaks
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 365
|
Dot.: Mąż maminsynek.
[1=098d7e4ddda3ca19b296608 4a7a96d842dc2c7b7_5dd5d39 56da36;87330292]Mieszkamy w domu jego rodziców. Mamy dla siebie całe piętro.[/QUOTE]
Gotowa recepta na katastrofę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 299
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Właśnie najlepiej dla małżeństwa, jeśli mieszka samo, bez teściów czy innej rodziny. Później wychodzą takie kwiatki. A może zamieszkajcie sami?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mąż maminsynek.
|
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Halo, czemu się związałaś z takim człowiekiem, a na dodatek jeszcze zdecydowałaś na dzieci? Nie wiedziałaś jaka 'zażyłość' łączy go z rodzicami? Wątpię. Czemu zgodziłaś się na mieszkanie na pięterku?
Ja tutaj jako jedyne rozwiązanie widzę wyprowadzkę i terapię indywidualną dla męża, ale prawda jest taka, że jak on nie będzie chciał nic zmienić to ty możesz się zżymać do woli, a będzie cały czas tak samo albo gorzej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 274
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Skoro juz kilka razy sie wyprowadzlaas to czemu nie podniesziesz tematu calkowitej i wspolnej wyprowadzki z mezem?
|
![]() ![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Wyprowadźcie się.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Teść nie robi nic u siebie i wyręcza się synem a mąż autorki nie robi nic w swoim domu więc za niego robi teść. No genialne 🤣
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Wyprowadzałaś się już to raczej nie wiem czy coś zadziała.
Nie miałabym problemu z tym że pomaga mamie ale wkurzające dla ciebie jest ciebie i dzieci olewa. I to jest słabe. |
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Dzięki za tak liczne odpowiedzi
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Mąż maminsynek.
[1=098d7e4ddda3ca19b296608 4a7a96d842dc2c7b7_5dd5d39 56da36;87330292]Cześć wszystkim. Już nie wiem co mam robić i do kogo się zwrócić z prośbą o poradę. Boję się myśleć, że został nam tylko psychoterapeuta par. Postaram się przedstawić problem najlepiej jak potrafię. Z mężem jesteśmy małżeństwem od 3 lat. Od 5 jesteśmy razem. Mieszkamy w domu jego rodziców. Mamy dla siebie całe piętro. Mamy dwójkę małych dzieci, z czego jedno jest chore na cukrzycę typu 1. Od początku mąż wykazywał opiekuńczość w stosunku do swojej matki. Do ojca w sumie też. Teść to bardzo zaradny facet, mimo to często każe robić coś mężowi. Wygląda to trochę tak jakby wysługiwał się nim. Np. nie zatankuje lub nie umyje swojego auta bo mu się nie chce. Nigdzie też nie wozi teściowej, która nie ma prawa jazdy tylko każe jej pytać mojego męża czy gdzieś z nią pojedzie. Sytuacja się trochę polepszyła odkąd trochę się odcięliśmy od teściów. Wcześniej teściowa gotowała obiady, ale teraz my gotujemy dla siebie, a oni dla siebie. Po licznych kłótniach i moich wyprowadzkach teściowie trochę odpuścili i nie proszą już tak często mojego męża o różne rzeczy. Mimo to ostatnio teściowa poprosiła go o pomoc w czymś i on bez problemu się zgodził. W ogóle nie musiała się go prosić. Ja się nie mogę doprosić o wykonanie najprostszej czynności w naszym domu. Mimo, że jest to coś dla naszego wspólnego dobra. Wszystko muszę robić albo sama, albo w końcu ktoś inny to zrobi. Albo sąsiad, albo teść, któremu zależy na wnukach i robi to z myślą o nich. Co mam robić ? Zaznaczam, że mąż to dobry ojciec. Jako mąż też nie jest najgorszy mimo swojej częstej oziębłości wobec mnie. Często powtarza, że się go ciągle czepiam o jak ktoś widzi jak mu o coś suszę głowę to pewnie myśli, że ma przeje.... Denerwuje mnie to, że jest na każde zawołanie teściowej i spełnia jej wszystkie próby, a ja nie mogę na niego liczyć... Pomóżcie...[/QUOTE]
Macie w planach osobne mieszkanie czy tak do śmierci z teściami? Bo moim zdaniem nie mieliście czasu razem się dotrzeć, pobyć ze sobą jako małżeństwo. Jedno dziecko, drugie dziecko, teściowie za ścianą. Mam też wrażenie, że oboje nie jesteście zbyt dojrzali. On daje się sterować matce, a ty obrażasz się i "wyprowadzasz". Nie lubię takich akcji, albo się wyprowadzasz na stałe, albo siadasz i poważnie rozmawiasz z mężem. To dość słabo, mąż ma być partnerem na życie, a nie jako takim ziomkiem, który trochę jest oziębły. |
![]() ![]() |
![]() |
#17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mąż maminsynek.
[1=098d7e4ddda3ca19b296608 4a7a96d842dc2c7b7_5dd5d39 56da36;87330796]Dzięki za tak liczne odpowiedzi
![]() ![]() ![]() ![]() Co rozumiesz przez mieszkanie na własną rękę? Wynajem czy wybudowanie domku? W sensie oszczędzacie, bo nie chcecie obcej osobie płacić za wynajem czy faktycznie po opłaceniu mieszkania zostałoby wam pieniędzy na minus chleb i minus herbatę, a dzieci musiałby chodzić boso. |
![]() ![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Mąż maminsynek.
I tu nie do końca chodzi o to, że wkurza mnie że pomaga matce, tylko że teść tego nie robi i wysługuje się mężem. Ponadto ona nawet nie musi się prosić o to aby coś zrobił. Ja muszę raz dziennie przez miesiąc go o coś prosić a i tak nie zrobi tego o co go proszę.
---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ---------- Syn choruje na cukrzycę, co automatycznie powiększa nasze wydatki. Ma pompę insulinową. Ja tysiąc razy mówiłam o wyprowadzce to ciągle słyszę, że nas nie stać i wgl to poroniony pomysł. Trochę jest niedojrzałe, ale ja już z bezsilności próbuje go trochę szantażować. |
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mąż maminsynek.
A Ty pracujesz czy jesteś na jego utrzymaniu?
|
![]() ![]() |
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Opiekuje się dziećmi. Jestem na jego utrzymaniu. Ponadto dostaje kasę z tytułu choroby syna i 500+ co jest tak jakby drugą wypłatą.
|
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mąż maminsynek.
To ile Twój maz zarabia, skoro twierdzi, ze nie stać was na samodzielne zycie? 1000 zł?
|
![]() ![]() |
![]() |
#22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Mąż maminsynek.
[1=098d7e4ddda3ca19b296608 4a7a96d842dc2c7b7_5dd5d39 56da36;87330841]I tu nie do końca chodzi o to, że wkurza mnie że pomaga matce, tylko że teść tego nie robi i wysługuje się mężem. Ponadto ona nawet nie musi się prosić o to aby coś zrobił. Ja muszę raz dziennie przez miesiąc go o coś prosić a i tak nie zrobi tego o co go proszę.
---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ---------- Syn choruje na cukrzycę, co automatycznie powiększa nasze wydatki. Ma pompę insulinową. Ja tysiąc razy mówiłam o wyprowadzce to ciągle słyszę, że nas nie stać i wgl to poroniony pomysł. Trochę jest niedojrzałe, ale ja już z bezsilności próbuje go trochę szantażować.[/QUOTE] No, ale to chyba trzeba rozgraniczyć dwie rzeczy. Drażni cię to, że mąż nie robi tego, o co ty go poprosisz czy drażni cię to, że robi różne przysługi matce? Bo skoro on mieszka z rodzicami to pewnie jego obowiązki czy przyzwyczajenia nie zmieniły się pomimo ślubu. Od zawsze robił to czy tamto dla rodziców i robi to nadal bez proszenia z ich strony. Np. zawsze w soboty kosił trawnik i po ślubie też biegnie kosić trawnik, a nie robić coś z tobą/dla ciebie. Natomiast sprawa mieszkania razem z teściami. Nie rozmawialiście o tym wcześniej? Przed ślubem nie sygnalizowałaś, że to tylko przejściowe rozwiązanie? Bo jeśli on ma podejście, że po co, dlaczego, u rodziców wam dobrze to ja nie widzę tego dalej. Małżeństwo powinno mieszkać samo, zwłaszcza na początku, żeby dogadać się i dotrzeć. ---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- Cytat:
Założę się, że stać, tylko u mamusi wygodniej. Rachunki mniejsze, czynszu nie płaci, do niedawna mamusia obiadki gotowała to panu jest wygodnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 274
|
Dot.: Mąż maminsynek.
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Mąż zarabia prawie 3 tysiące. Zwykle to jest jakoś poniżej, np. 2800 czy 2700
![]() ---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ---------- Mieszkamy w Zduńskiej Woli. Niedaleko Łodzi. Mała mieścina. |
![]() ![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Mnie się po tym zdaniu: "Mieszkamy w domu jego rodziców" nawet nie chce czytać dalej, bo już wiem, gdzie leży problem.
|
![]() ![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Swoją drogą autorko wątku sama powinnaś wiedzieć, czy Was stać czy nie stać.
Nie jesteś dzieckiem swojego męża , tylko powinnaś konkretnie wiedzieć ile macie kasy do dyspozycji miesięcznie, czy macie jakieś oszczędności i zainteresować się kosztami mieszkania gdzie indziej i na ile to obniży wasz materialny komfort życia i poczucie bezpieczeństwa finansowego. I dopiero z takimi wyliczeniami i ewentualna gotowością na mniejszy komfort materialny i psychiczny z mężem rozmawiać o przeprowadzkach.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Z waszymi dochodami wybiłabym sobie z głowy budowę domu. Facet trzech tysięcy nawet nie zarabia "a do bloku nie pójdzie". Urocze. Sensownego kredytu z takim dochodem i dwójka dzieci tez nie dostaniecie. Chyba ze teściowie mocno wspomogą, ale to tez uzależnienie. Jak pójdziesz do pracy, stracisz swiadczenie na chore dziecko. Faktycznie chyba trzeba sie pogodzić z pięterkiem u teściów albo zdecydowanie zwiększyć dochody.
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Mąż maminsynek.
[1=098d7e4ddda3ca19b296608 4a7a96d842dc2c7b7_5dd5d39 56da36;87330989]Mąż zarabia prawie 3 tysiące. Zwykle to jest jakoś poniżej, np. 2800 czy 2700
![]() ---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ---------- Mieszkamy w Zduńskiej Woli. Niedaleko Łodzi. Mała mieścina.[/QUOTE] I uważasz ze stać Was na wyprowadzkę od tesciów ![]() No chyba że macie potężne oszczdnosci na wkład własny i to naprawde duzy, pokrywajacy znaczna częśc kosztu zakupu mieszkania, zeby rata kredytu nie przekraczała z 800 zł max. na wynajem IMo Was nie bardzo stać, chybaz eplanujecie w 3 mieszkać w 1 pokoju. :/ Jak to konkretnie sobie TY wyobrażasz, bez zasłaniania się :mąz powiedział? Bo na moje oko, to wam po oplaceniu wynajmu, zostanie na życie na 3je, jakieś tysiak z pensji meza + 500+ do ukończenia 18 r.z syna oraz ten dodatek na chore dziecko. Juz bym wolała przełknac że teściowa maz czasem wiezie gdzieś. ---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ---------- Cytat:
Ach, tam jest 2je dzieci. No to ja nawet na razie nie widzę nawet mozliwości zakupu mieszkania, czy wynajmu- no chyba ze w 4ro w 1 pokoju, albo faktycznie mają olbrzymie dość oszczędności. :/
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Te wyprowadzki autorki wątku to tez dziecinada, zapewne teściowie przez to powaznie jej nie traktują. Male dochody, dwójka małych dzieci, w tym jedno chore, dają male możliwości manewru, mozna sobie co najwyżej od czasu do czasu jakaś awanturke rozkręcić i tyle. Ile dzieci maja lat, rok i dwa, czy chociaz rokują na przedszkole w najbliższym czasie?
|
![]() ![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Mąż maminsynek.
Dlatego nie nalegam na wyprowadzkę, bo wiem czym to pachnie. Jak mam przełknąć to, że mój mąż nie jest mężem i ojcem bo przez mamunię nie skończył był synkiem ? Postawcie się na moim miejscu. Siedzicie sobie z mężem i dziećmi a tu nagle wchodzi teść bez pukania i oznajmia synusiowi, że ma jechać tu albo tam.
---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ---------- _vixen_ wyprowadzka czasem pozwala na coś spojrzeć z innej perspektywy. Teściami się nie przejmuję, jak dla mnie mogą myśleć co chcą wisi mi to. Mi chodzi tylko o to, aby mąż był asertywny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:18.