Relacje z moim chlopakiem

[Kukutosia1244]

Cześć 🙂 Jestem ze swoim chłopakiem od 10 miesięcy razem. Ja mam 18 lat, on jest starszy ode mnie o rok. Baaardzo blisko siebie mieszkamy. Szczerze mówiąc nie wiem od czego zacząć...Może zacznę od początku? Poznałam się ze swoim chłopakiem oficjalnie rok temu w zimę. Wychodziliśmy trochę ze znajomymi i w pewnym momencie zaczęliśmy spotykać się sami. Coś zaiskrzyło, zaczęliśmy być razem. On był wtedy w klasie maturalnej. Byłam nim zauroczona, bo był bardzo ułożony, miły, zabawny... Kilka miesięcy później wyznał mi miłość, oczywiście odwzajemniałam to. Byłam w nim już wtedy bardzo zakochana i nie widziałam świata poza nim. Niestety jedna rzecz mnie bardzo trapila, a mianowicie dość rzadko się widzieliśmy. Spotykaliśmy się raz/dwa razy w tygodniu co dla mnie jest trochę niewystarczające. Być może wychodzi to od tego, ze z moim poprzednim chłopakiem spędzaliśmy ze sobą na prawdę każda wolna chwile. Bardzo rzadko mnie ogólnie zaprasza do siebie. Praktycznie widzimy się tylko u mnie. Znam jego rodziców itd. Kiedy zdecydowałam się z nim o tym porozmawiać, stwierdził ze dla niego wystarczająco się widzimy, a poza tym ma „maturę”. Matura maturą, ale czy tak ciężko znaleźć dodatkowa godzinkę czy dwie na spotkanie tym bardziej ze mieszkamy od siebie kilka minut na pieszo? Poza tym uważam ze jemu tez powinno bardzo zależeć na tym żebyśmy się widzieli często. Przecież jak się kogoś kocha to chce się z nim spędzać każda wolna chwile. czasem tez bywały takie sytuacje, ze on siedział sam w domu, ja tez i nie potrafił zaproponować mi spotkania. A ja byłam i jestem zmęczona tym, ze ciagle ja musze pytać o spotkania. Myslalam, ze to sie zmieni być może w wakacje i ze będziemy sie widziec o wiele częściej, no i może rzeczywiście trochę częściej sie widzieliśmy, ale to i tak nie zmienia faktu, ze w wakacje pary widza sie ze sobą praktycznie codziennie, a my...Nie wiem czy to ja przesadzam, czy może i mam racje ? Po prostu mam potrzebę widzenia się ze swoim chlopakiem, chciałabym być blisko swojej drugiej połówki. Inna sprawa, bardzo rzadko słyszę od niego czułe słowa, w tym momencie nie pamietam kiedy ostatnio usłyszałam od niego „Kocham Cię” albo „jesteś piękna”. Nigdy nie nadużywał tych słów. Wiem ze to tylko słowa, ale fajnie jest usłyszeć takie coś od połówki. Bardzo brakuje mi czułości.Oczywiście całujemy się no i rzadko, ale się kochamy, lecz brakuje mi tych czułych słów, żeby się robiło ciepło na serduszku... Ja kiedyś byłam bardzo czuła, ale kiedy zauważyłam ze to idzie tylko z mojej strony to przestałam. On jest teraz na studiach. Ciagle imprezuje, pije i kiedy prosilamgo żeby został w domu-olewal to. W pewnym momencie przegiął pałeczkę i stwierdziłam ze to koniec. Ale porozmawialiśmy, płakał i przeprosił mnie, powiedział ze teraz będzie liczył się z moim zdaniem i ..ze mnie kocha. Po tych wszystkich sytuacjach czuje się bardzo rozdarta. Wiem ze jemu na mnie zależy,ale nie wiem czy mnie kocha. Mój chłopak nie rozumie pewnych rzeczy, jestem jego pierwsza dziewczyna. Ale pomimo moich próśb i rad co do jego roli w tym związku.. on nadal popełnia takie ..małe błędy, które źle wpływają na moje samopoczucie, i mimo to, ze mam chłopaka to bardzo samotnie się czuje. Mam do niego dojść na studia w następnym roku, mamy razem zamieszkac, ale szczerze mówiąc, czy warto? Co wy sądzicie o tym związku? Nie napisałam wszystkiego bo za długo by pisać...

[Triszuniek]

Przecież jak się kogoś kocha to chce się z nim spędzać każda wolna chwile

A co, masz wytyczne z ministerstwa uczuć odnośnie tego jak każdy przeżywa i chce przeżywać swój zwiazek?

Są ludzie którzy chcą przebywac non stop ze soba, sa tacy ktorym wystarczy po prostu świadomosc bycia z kimś i regularny, niekoniecznie codzienny, kontakt.

[brziw]

Czy masz jakies swoje aktywności poza spotykaniem sie ze swoim chłopkaiem? Kolezanki? Hobby? Bo wygląda jak byś tylko skupiała sie na nim. Czy Wy w ogóle jesteście dopasowani? Bo z opisu wynika, że Ty potrzebujesz o wiele więcej uwagi i czułości.

"W pewnym momencie przegiął pałeczkę" - dosyć istotne co tutaj się wydarzyło.

Kwestia mieszkania razem na pierwszym roku studiów? Po co? Obyś wybrała miejsce studiowania wyłącznie pod siebie nie pod niego.

[zulu_s]

może po prostu oczekujecie od związku czego innego. Ja np nie mogłabym byc z facetem, który chciałby ze mną spędzać ze mną każdą wolną chwilę i by mi słodził jaka jestem piękna i mnie kocha. Dlatego związałam się z kimś, kto taki nie jest. Sorry, ale chłopaka na siłę nie zmienisz

[Vanir410]

"Ciagle imprezuje, pije i kiedy prosilamgo żeby został w domu-olewal to" - jak ma zostać w domu? Na weekend?

Sprawiasz wrażenie bardzo natarczywej osoby. Jednak - w związku masz czuć się dobrze. Widocznie potrzebujesz więcej uczuć i warto szukać kogoś, kto Ci je da.

[flyingcrows]

Dla mnie to jest nienormalne i niezdrowe spędzać ze swoim partnerem KAŻDĄ wolną chwilę.

A zabranianie chłopakowi poimprezowania na początku studiów to no... powodzenia.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Autorko, przecież sama widzisz, że ciągle Ci czegoś brakuje.
Nie ma sensu go zmieniać, ani tkwić w tym związku.

[Kukutosia1244]

Być może trochę źle sformułowałam niektóre zdania w mojej wypowiedzi. Chodzi mi o to, że jeżeli już wraca po tygodniu, dwóch ze studiów i przez ten cały cza się nie widzimy, to kiedy już tutaj jest i pisze ciagle ze mną, oglądając sam film, to dla mnie jest to trochę dziwne, ze nie tęskni i nie ma potrzeby spotykania się, „obejrzenia go ze mną”😂.Nie uważam się za osobę natarczywą, być może bardziej od niego pragnę bliskości, ale wciąż uważam ze jest to na normalnym poziomie. Moje koleżanki widza się o wiele częściej ze swoimi chłopakami. Nie mówię o tym czasie bo jest na studiach i nasze spotkania przez to tez są mocno ograniczone, ale nawet patrząc na czas przed październikiem, to na prawdę było bardzo mało tych spotkań.

[Glodomorek]

Chłopak nie jest zły, ale ewidentnie to nie to co ty i on szukacie.
Studia i miejsce zamieszkania wybieraj pod siebie, nie pod jego wybory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

A moim zdaniem ten związek nie rokuje dobrze. Nie ma sensu się męczyć i ciągle prosić chłopaka o spotkania i o czułości. A jeśli 2 tygodnie się nie widzicie, po czym on przyjeżdża do twojego miasta i nawet cię nie zaprosi - tylko sam ogląda film pisząc do ciebie, to jest to bez sensu.

Moim zdaniem lepiej by ci było poszukać jakiegoś fajnego chłopaka, który też będzie chciał się spotykać. Nie to co ten.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_008]

Po prostu się nie dopasowaliście.
Choć fakt, że nie chce się widzieć po 2-3 tygodniach rozłąki, tylko siedzi w domu, rzeczywiście jest dziwny.