Zdjęcia, lustra a rzeczywistość....

[A glimmer of hope]

Witam was serdecznie! Założyłam konto, ponieważ wpisując w google, ten temat, nie widzialam wielu wątków, więc postanowiłam takowy tu założyć, gdyż wizaz zawsze było dla mnie przyjemnym portalem, a mam taki problem. Gdy widzę siebie w lustrze, jestem ładna, gdy widzę się na zdjęciach jestem koszmarna... komu wierzyć? zdjęciom czy lustrom? Gdy widzę swoją siostrę, w lustrze jest praktycznie taka sama jaką ją widzę w rzeczywistości, więc czy ze mną jest tak samo? Druga sprawa to to, że w każdym lustrze wyglądam inaczej, inaczej w sklepowym, łazienkowym... Sama już nie wiem, a wpadłam przez to w kompleksy, ponieważ nie narzekam na brak zainteresowania i adoratorów, ale moje zdjęcia przyprawiają mnie o ból głowy. Macie podobnie? Z góry dziękuję, i przepraszam, że mogę wydawać się płytka, ale po prostu zaciekawiło mnie to i pragnę poznać wasze zdanie na ten temat.

[IBBIEone]

Wiele zależy od oświetlenia pomieszczenia, w którym się chociażby przeglądasz w lustrze. Kolejna sprawa to to, że nie każdy jest fotogeniczny, a to już sprawa genów(z tego co mi wiadomo). A i jeszcze jeśli robisz sobie zdjęcia z rąsi to nie dziw się, że wyglądasz źle, bo to strasznie zniekształca obraz. Oczywiście Cię o to nie podejrzewam po prostu wśród moich znajomych na fb wciąż panuje taka moda i strasznie dziwnie to nie raz wygląda

[201604250957]

słyszałam kiedyś, że w lustrze wydajemy się sobie 5x ładniejsi niż jesteśmy w rzeczywistości ile w tym prawdy nie wiem sama jestem raczej osobą mało fotogeniczną i na zdjęciach wyglądam zwykle gorzej niż w rzeczywistości (i to nie tylko moje subiektywne zdanie ale też innych znanych mi osób ) ale myślę sobie, że jednak chyba lepiej prezentować się na żywo lepiej niż na zdjęciach aniżeli odwrotnie

[AzumiSan]

podobno w lustrze widzimy się kilka razy bardziej atrakcyjnymi niż jesteśmy w rzeczywistości ale czy tak jest naprawdę?
W każdym razie, mam tak samo jak Ty... jednak to jak siebie widzimy, zależy oczywiście od wielu czynników- światła, itd.
Nie przejmuj się tym, że na zdjęciach możesz trochę gorzej wychodzić

[201604181004]

słyszałam kiedyś, że w lustrze wydajemy się sobie 5x ładniejsi niż jesteśmy w rzeczywistości

w takim razie czas bym kupiła sobie worek na twarz

[VampIrzyca]

Mnie się wydaje, że i w lustrze i na zdjęciach to rzeczywistość. Po prostu moze jesteś niefotogeniczna i nie potrafisz zrobić do zdjęcia ładnej miny, a w lustrze możemy dowolnie zmieniać mimikę twarzy na taką, która nam się podoba. Przeciez zdjęcie to tylko jedna nasza mina, którą w danym momencie robimy, nie zawsze udana. Niektórzy mówią, że lustro kłamie, ale ja w to nie wierzę, bo musielibyśmy niezłe halucynacje mieć. A to, że w róznych lustrach widzimy się różnie zależy pewnie od światła.
Mam znajomą, która na zdjęciach wygląda zupełnie ianczej niż w rzeczywistości i nie tylko ja to potwierdzam, więc nawet bardziej jestem skłonna twierdzić, ze to zdjęcia kłamią. Szczególnie, jak ktoś tutaj zauważył - te z rąsi. No i ja też myslę, ze jednak lepiej jest być niefotogenicznym i ładnym na żywo niż na odwrót.

[_stardust]

to, że w różnych lustrach wyglądamy inaczej to nie tylko kwestia światła, ale i samego lustra. byłaś kiedyś w gabinecie luster? tą samą technikę stosują np sklepy z ubraniami, wyszczuplają sylwetkę żeby utwierdzic klienta w przekonaniu, że świetnie wygląda w danym ciuszku. niekoniecznie przekłada się to na rzeczywistosc zdjęcie to natomiast tylko ułamek sekundy, jestem pewna że są jakieś zdjęcia na których wyglądasz dobrze. a może musisz znalezc dobrego fotografa? słabe aparaty często zniekształcają obraz, kąt też ma ogromne znaczenie, czasem dobre oko i sprzęt robią ogromną różnicę.
podsumowując - i w lustrze i w aparacie jesteś tą samą osobą co w rzeczywistości.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kashmirka

słyszałam kiedyś, że w lustrze wydajemy się sobie 5x ładniejsi niż jesteśmy w rzeczywistości ile w tym prawdy nie wiem

Ja słyszałam coś odwrotnego

[Chatul]

A glimmer of hope, i w lustrze, i na zdjęciach, to jesteś Ty. Tylko że tak powiem — inaczej ujęta. Zdjęcie to uchwycenie Ciebie w jednym konkretnym momencie. Albo się wyjdzie wtedy ładnie, albo nie. Za to to, jak wyglądasz w jednym konkretnym ułamku sekundy, nie jest widoczne jak stoisz przed lustrem, czy jak ktoś na Ciebie patrzy, bo patrzy na Ciebie całą i to zwykle przez jakiś czas.
Jeśli masz problem z tym, że źle wychodzisz na zdjęciach, to problem może tkwić w tym, że się np. źle ustawiasz do zdjęć, w jakichś niekorzystnych dla Ciebie pozycjach, robisz nieodpowiednie miny… A może być to też wina fotografa, który wybiera złe ujęcia

Napisane przez _stardust

to, że w różnych lustrach wyglądamy inaczej to nie tylko kwestia światła, ale i samego lustra. byłaś kiedyś w gabinecie luster? tą samą technikę stosują np sklepy z ubraniami, wyszczuplają sylwetkę żeby utwierdzic klienta w przekonaniu, że świetnie wygląda w danym ciuszku. niekoniecznie przekłada się to na rzeczywistosc

To sklepy, do których chodzę, mają chyba lustra pogrubiające. Zawsze gorzej wyglądam w lustrach sklepowych niż w tych, które mam w domu

Dopisek:
Albo się komuś wieszającemu lustro pomyliło. I powiesił wyszczuplające w poprzek

[hihi]

Napisane przez Chatul

To sklepy, do których chodzę, mają chyba lustra pogrubiające. Zawsze gorzej wyglądam w lustrach sklepowych niż w tych, które mam w domu

Dopisek:
Albo się komuś wieszającemu lustro pomyliło. I powiesił wyszczuplające w poprzek

Moim hitem ostatnio był Top Secret. Bywam tam sporadycznie i raczej nic nie kupuje, ale ostatnio tak przelotem wpadłam i przechodząc koło takiego wielkiego lustra na środku sklepu spojrzałam w nie i aż się zatrzymałam, bo było tak wydłużająco-wyszczuplające, że własnej paszczy nie poznałam w pierwszej chwili Aż karykaturalnie

Sklepowe lustra w przymierzalniach często są fatalnie oświetlone, co może potęgować efekt tego negatywnego wrażenia

[agniesikk]

Ja w lustrze tez wygladam zupelnie inaczej niz na zdjeciach. Moja siostra super wychodzi na zdjeciach, ja nie jestem fotogeniczna, moja mama tez nie, chyba takie geny.

[esfira]

Napisane przez kashmirka

słyszałam kiedyś, że w lustrze wydajemy się sobie 5x ładniejsi niż jesteśmy w rzeczywistości ile w tym prawdy nie wiem sama jestem raczej osobą mało fotogeniczną i na zdjęciach wyglądam zwykle gorzej niż w rzeczywistości (i to nie tylko moje subiektywne zdanie ale też innych znanych mi osób ) ale myślę sobie, że jednak chyba lepiej prezentować się na żywo lepiej niż na zdjęciach aniżeli odwrotnie

kiedyś moja znajoma, zdegustowana swoimi zdjęciami, narzekała- czemu ja nie mogę wyjść na zdjęciu tak ładnie, jak ja siebie widzę w lustrze?!
wydaje mi się, że w lustrze patrzymy na siebie subiektywnie, wybiórczo, a na zdjęciu jest to bardziej obiektywny portret, widać wszystko, także niedoskonałości, na które się nie zwraca uwagi. Czyli nie jest to wina ani lustra, ani aparatu, tylko psychiki no i fotogeniczności

[Melkorka]

Napisane przez kashmirka

słyszałam kiedyś, że w lustrze wydajemy się sobie 5x ładniejsi niż jesteśmy w rzeczywistości ile w tym prawdy nie wiem sama jestem raczej osobą mało fotogeniczną i na zdjęciach wyglądam zwykle gorzej niż w rzeczywistości (i to nie tylko moje subiektywne zdanie ale też innych znanych mi osób ) ale myślę sobie, że jednak chyba lepiej prezentować się na żywo lepiej niż na zdjęciach aniżeli odwrotnie

teraz to mnie załamałaś

To wyjaśnia wszystko, raz na jakiś czas próbuję zrobić sobie jakiś ładny autoportret, w lustrze wszystko wygląda ok, a na zdjęciu? Hmm czasem zrobię ich ze 100 i nawet jedno nie będzie ładne!

[Antilia]

Ja czytałam, że w lustrze bardziej się sovbie podobamy, bo jesteśmy przyzwyczajeni do naszej buzi z lustra - bo to w nim najczęściej oglądamy swoją twarz. Za to na zdjęciach często są ujęcia jakich nie zaobserwowalibyśmy w lustrze, przez co wydają nam się dziwne i obce.

[VampIrzyca]

Napisane przez kashmirka

słyszałam kiedyś, że w lustrze wydajemy się sobie 5x ładniejsi niż jesteśmy w rzeczywistości

Haha, ale niby jak ktoś zmierzył ile razy? A skąd wiadomo, że nie 2x albo 3x bardziej tylko akurat 5? Bzdura jakaś.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ciekawe w jaki sposób to zmierzono Ankieta, obserwacja, wprowadzenie jednostki sięsobiepodobania ...

[isabelka00]

co do odbicia w lustrze czy uchwyceniu nas w kadr zdjęcia uważam,że dużo zależy od oświetlenia. Zauważyłam , że dość szczupło wychodzę na zdjęciach jeżeli głowę lekko do góry unoszę i jedną z nóg nieco do przodu daję
taki gwiazdorski trick

[agniesikk]

Napisane przez isabelka00

co do odbicia w lustrze czy uchwyceniu nas w kadr zdjęcia uważam,że dużo zależy od oświetlenia. Zauważyłam , że dość szczupło wychodzę na zdjęciach jeżeli głowę lekko do góry unoszę i jedną z nóg nieco do przodu daję
taki gwiazdorski trick

Ooo, Ty to widzę już masz pozę do zdjęć wypracowaną Ja to nie wiem, zawsze na zdjęciach jestem albo pijana, albo roześmiana, albo coś jem

[_stardust]

Napisane przez agniesikk

Ooo, Ty to widzę już masz pozę do zdjęć wypracowaną Ja to nie wiem, zawsze na zdjęciach jestem albo pijana, albo roześmiana, albo coś jem

haha, ja tak samo, jak patrzę na swoje zdjęcia jak się z czegoś śmieję (nie uśmiecham, tylko rżę jak koń ) wyglądam jak jakaś niedorobiona

[Ashaai]

Teoria o widzeniu się w lustrze 5x lepiej niż normalnie pochodzi jak sądzę ze strony bezuzyteczna.pl Jak dobrze pamiętam to chyba tam była taka informacja. Nie sugerowałabym się tym aż tak. Myślę, że to zależy od podejścia. Bo niby skąd w takim razie tyle kompleksów u pięknych kobiet?

Ja się w lustrze jakoś znoszę- choć nie zawsze. Natomiast na zdjęciach makabra Zdarzają się jakieś normalniejsze ale większość to koszmar. A takie z zaskoczenia to już w ogóle.

Może jest to też kwestia tego, że w lustrze widzimy się dokładniej, bardziej przestrzennie , w delikatnym ruchu natomiast zdjęcie wychwytuje tylko moment i w dodatku spłaszcza obraz. Może kiedy nadejdzie era zdjęć 3D to będzie lepiej

[Milena_12]

Boże, dziewczyny... Czytając Wasze posty myślałam, że zacznę czesać zębami dywan ze śmiechu!!! Jesteście świetne
Ale mam podobnie jak większość: tragedia na zdjęciach, ale w rzeczywistości wyglądam inaczej. Nawet mój facet (!) to zauważył.
Podobno też, nie powinno się zupełnie kierować tymi lustrami w sklepach (w szczególności CH), bo mają zbyt silne oświetlenie, które uwydatnia wszystkie niedoskonałości skóry, które przy normalnym świetle są dla ludzi niewidoczne.

Także nie ma się czym przejmować. Ja na zdjęciach zawsze mam jakieś szalone miny, wtedy mogę zwalić winę na głupotę, a nie na "nieurodziwość"

[malyszkicownik]

Napisane przez _stardust

to, że w różnych lustrach wyglądamy inaczej to nie tylko kwestia światła, ale i samego lustra. byłaś kiedyś w gabinecie luster? tą samą technikę stosują np sklepy z ubraniami, wyszczuplają sylwetkę żeby utwierdzic klienta w przekonaniu, że świetnie wygląda w danym ciuszku. niekoniecznie przekłada się to na rzeczywistosc

Napisane przez Chatul

[B]A glimmer of hope[/B
To sklepy, do których chodzę, mają chyba lustra pogrubiające. Zawsze gorzej wyglądam w lustrach sklepowych niż w tych, które mam w domu

Dopisek:
Albo się komuś wieszającemu lustro pomyliło. I powiesił wyszczuplające w poprzek

Haha ja mam tak samo, w niektórych przebieralniach czuję się okropnie, bo często oświetlenie jest halogenowe i jeszcze na dodatek gdzieś tam prosto z góry pada, więc wszelkie nasze mankamenty jeszcze bardziej się uwypuklają.

Ja wiem, co to za technika Chodzi o to, żebyśmy jak najwięcej ubrań musiały kupić, żeby zasłonić się w tym cholernym lustrze i wreszcie mieć spokój

[żurawinka]

Dlaczego na zdjęciach wychodzimy inaczej niż gdy widzimy siebie w lustrze? Bo w lustrze widzimy swoje odbicie lustrzane a na zdj. tak jak wyglądamy. Pomijając świetne obiektywy, filtry i zdolności fotografa - mozemy wyglądać świetnie - ale gdy nam się zrobi zdjęcie od dołu to łojeny, tyłek jak szafa trzydrzwiowa

[kasiencja]

ja w normalnym lustrze się nawet lubię - ale pamiętam, zdarzyło mi się jakoś ładniej pomalować, patrzę w lustro i myślę - ale zaje...., zrobię sobie zdjęcie! po czym na żadnym z 30 nie wyglądałam ładnie patrzę na te zdjęcia i wydaje mi się że mam jakąś krzywą twarz, fatalny kształt oczu, w lustrze z kolei tego nie widzę

jednym z najgorszych możliwych oświetleń jest chyba takie, jak w łazienkach w np. galeriach handlowych. w tamtejszych lustrach zawsze się świecę i jestem cała czerwona

[Stace]

Kiedyś przewertowałam pół Internetu w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie . I wyszło, że raczej lustro (chociaż widzimy się tam oczywiście "odwrotnie", wiecie o co mi chodzi ). Głównie dlatego, że 1.aparat uchwyca Twoją minę, pozę, w jednym danym momencie, 2.zdjęcia są "płaskie", w lustrze widzisz się w 3d .

Oczywiście to wszystko zależy też od wielu innych czynników. I sama nadal się zastanawiam. Na zdjęciach wyglądam tragicznie, ale jak popatrzę na zdjęcia z dzieciństwa, to na niektórych wyglądam ślicznie, a na niektórych już gorzej . Aktualnie jak robię zdjęcia, to wychodzą mi wszelkie niedoskonałości, wyglądam jakbym dopiero co z łóżka wstała, sińce wydają się 10x większe . To samo tyczy się niektórych luster sklepowych, wyłażą mi jakieś przebarwienia, w domu mam za to lustro z fajnym oświetleniem gdzie wyglądam ładnie .

Ale i tak najlepsze są lustra "ciemne" tzn. z witryn sklepowych, na przystankach . Tam się wygląda zaje*iście

[Vivienne]

A ja Wam powiem, że to zależy od osoby i wszelkie tutaj podane średnie pewnie nie mają przełożenia na rzeczywistość

Moja znajoma jest bardzo ładna, ma prostą urodę, która wielu osobom się podoba, ale jej urodzie dużo daje mimika, ruchy, sposób ułożenia ust gdy mówi itp. Natomiast na zdjęciu wychodzi bardzo przeciętnie, bo nie są w stanie tych cech uchwycić
Natomiast w moim przypadku jest odwrotnie. O ile na zdjęciach wychodzę zwykle dobrze, tak na żywo, po odezwaniu się, po ruchach wiele tracę- widać uroku mi nie dodają niestety :P

[chwast]

A ja wyglądam tak samo w lustrze (każdym) jak i na zdjęciach Za to mój tż ZAWSZE wychodzi wstrętnie obojętnie na jakim zdjęciu, niektórzy nie są fotogeniczni i tyle. Chociaż przyznam, że lubię lustra poszczuplające...

[iamcookie]

Napisane przez AzumiSan

podobno w lustrze widzimy się kilka razy bardziej atrakcyjnymi niż jesteśmy w rzeczywistości

To żeś mnie załamała

Napisane przez kasiencja

ja w normalnym lustrze się nawet lubię - ale pamiętam, zdarzyło mi się jakoś ładniej pomalować, patrzę w lustro i myślę - ale zaje...., zrobię sobie zdjęcie! po czym na żadnym z 30 nie wyglądałam ładnie patrzę na te zdjęcia i wydaje mi się że mam jakąś krzywą twarz, fatalny kształt oczu, w lustrze z kolei tego nie widzę

mam to samo
patrząc w lustro bardzo się sobie podobam i uważam, że jestem atrakcyjna- może to trochę narcystyczne, ale tak jest co najlepsze, na swoje zdjęcia, nie daj Boże filmy/nagrania z moim udziałem nie mogę po prostu patrzeć, wyglądam inaczej, widzę innego człowieka. Może rzeczywiście jest tak, że idealizujemy swój wygląd w lustrze, sami widzimy siebie inaczej. tak jak z głosem - prawie każdy chyba słuchając swego głosu nagranego np. na dyktafon, chowa głowę w piach

[Ashaai]

Napisane przez iamcookie

tak jak z głosem - prawie każdy chyba słuchając swego głosu nagranego np. na dyktafon, chowa głowę w piach

To to już w ogóle jest żenada w moim przypadku ...

[karolynka90]

Napisane przez Ashaai

To to już w ogóle jest żenada w moim przypadku ...

U mnie tak samo! Mam głos jak jakieś niedorobione dziecko!