Kobiety nie chcą równouprawnienia?

[Karibati]

Panów, których wbrew pozorom na tym forum jest całkiem sporo, również proszę o wypowiedzi

Otóż pokutuje przekonanie, że Panie oczekują równouprawnienia w wielu dziedzinach życia. Przyznam, że niekiedy mam opory przed przysłowiowym przytrzymaniem drzwi w obawie przed oskarżeniami o szowinizm. Jednakże mam wrażenie, że oczekiwanie równouprawnienia jest mitem i to nie tylko w naszym, bądź co bądź, nadal relatywnie konserwatywnym kraju. Jeśli by przyjąć zasadę, że w poszukiwaniu bogatego mężczyzny nie chodzi o finanse a o zaradność (przełożenie pierwotnego instynktu) dochodzimy do kolejnej kwestii - mianowicie, że "dużo" jest wartością filozoficzną, zaś "więcej" - matematyczną.

Tak więc, dla kobiety zarabiającej najniższą krajową, mężczyzna o poborach, powiedzmy 2 500 - 3 000 będzie atrakcyjniejszy niż dla bizneswoman, która sama zarabia wystarczająco dużo, by móc sobie pozwolić na ubogiego partnera.

Czy zgadzacie się ze mną, zwłaszcza z ostatnim akapitem?

[skara]

A co ma równouprawnienie za związek z zarobkami? Chyba tylko taki żeby nie było szklanego sufitu i żeby kobieta i mężczyzna otrzymywali automatycznie takie same uposażenie, niezależnie od płci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Nie bardzo rozumiem, co ma oczekiwanie jakichś zarobków do równouprawnienia.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Karibati

Przyznam, że niekiedy mam opory przed przysłowiowym przytrzymaniem drzwi w obawie przed oskarżeniami o szowinizm.

Eeeee. Serio? Gdzie Ty mieszkasz? Albo co jest z Tobą nie tak? Nigdy nie usłyszałem negatywów gdy przytrzymałem drzwi lub puściłem przodem. Zresztą robię to z automatu i nie pomyślałbym że kobieta mnie wyzwie za to.

[Karibati]

Napisane przez skara

A co ma równouprawnienie za związek z zarobkami? Chyba tylko taki żeby nie było szklanego sufitu i żeby kobieta i mężczyzna otrzymywali automatycznie takie same uposażenie, niezależnie od płci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W krajach dawnych demoludów, różnice w zarobkach na tych samych stanowiskach są praktycznie żadne, w postępowej Europie zachodniej to nawet 20-30%.

Odpowiadając na Twoje pytanie, kobieta chce zarabiać tyle samo co mężczyzna, ale atrakcyjny jest dla niej ten, który zarabia więcej? [Odpowiedź pytaniem na pytanie]

[dekko27]

Napisane przez Karibati

Panów, których wbrew pozorom na tym forum jest całkiem sporo, również proszę o wypowiedzi

Otóż pokutuje przekonanie, że Panie oczekują równouprawnienia w wielu dziedzinach życia. Przyznam, że niekiedy mam opory przed przysłowiowym przytrzymaniem drzwi w obawie przed oskarżeniami o szowinizm. Jednakże mam wrażenie, że oczekiwanie równouprawnienia jest mitem i to nie tylko w naszym, bądź co bądź, nadal relatywnie konserwatywnym kraju. Jeśli by przyjąć zasadę, że w poszukiwaniu bogatego mężczyzny nie chodzi o finanse a o zaradność (przełożenie pierwotnego instynktu) dochodzimy do kolejnej kwestii - mianowicie, że "dużo" jest wartością filozoficzną, zaś "więcej" - matematyczną.

Tak więc, dla kobiety zarabiającej najniższą krajową, mężczyzna o poborach, powiedzmy 2 500 - 3 000 będzie atrakcyjniejszy niż dla bizneswoman, która sama zarabia wystarczająco dużo, by móc sobie pozwolić na ubogiego partnera.

Czy zgadzacie się ze mną, zwłaszcza z ostatnim akapitem?

generalnie kobieta chce się czuc bezpiecznie w związku, wiec woli faceta zaradnego, to trochę pierwotne, ale nie chodzi tu o ilość zarobkow tylko często zaradność idzie w parze również z finansami. Najwazniejsza jest osobowość faceta, gdyż zarabiać pieniądze obecnie potrafi również kobieta. Chca być szanowane, a nie uprzedmiatawiane, tu nie chodzi o rownoprawnienie tylko o szacunek i możliwość wyboru. Kobiety będą zawsze trochę się roznic od facetow. A przepuszczanie w drzwiach jest mile i ja to lubie…

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez Karibati

W krajach dawnych demoludów, różnice w zarobkach na tych samych stanowiskach są praktycznie żadne, w postępowej Europie zachodniej to nawet 20-30%.

Odpowiadając na Twoje pytanie, kobieta chce zarabiać tyle samo co mężczyzna, ale atrakcyjny jest dla niej ten, który zarabia więcej? [Odpowiedź pytaniem na pytanie]

Najbardziej atrakcyjny jest ten co potrafi kochać i ten co najwięcej może jej zapewnić, niekoniecznie kasy...
Jak będziesz miał slaba osobowość żadna kasa Ci nie pomoze zbudować fajny zwiazdek

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Dla mnie nie ma nic dziwnego w tym że kobieta czy mężczyzna chce być z kimś kto zarabia równorzędnie lub lepiej.
W przypadku kobiety która realnie myśli o założeniu rodziny nie dziwię się że patrzy czy mężczyzna zarabia jednak więcej. Tak idiotycznie mamy skonstruowane przepisy prawa pracy ze na macieżyńskim kobieta otrzymuje 80% swojego wynagrodzenia pomimo tego że do wyżywienia ma dodatkową osobę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Karibati

W krajach dawnych demoludów, różnice w zarobkach na tych samych stanowiskach są praktycznie żadne, w postępowej Europie zachodniej to nawet 20-30%.

Odpowiadając na Twoje pytanie, kobieta chce zarabiać tyle samo co mężczyzna, ale atrakcyjny jest dla niej ten, który zarabia więcej? [Odpowiedź pytaniem na pytanie]

Błędnie zakładasz, że kobiety chcą kopii samych siebie.


Poza tym jeśli kobieta chce mieć dzieci, to na macierzyńskim i wychowawczym ma pieniędzy mniej lub wcale nie ma. A jeść trzeba, myć się trzeba, ubrać się trzeba, a oprócz dotychczasowych dwóch osób jest jeszcze trzecia, której utrzymanie kosztuje sporo kasy.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Po pierwsze, kobiety nie mają zbiorowego umysłu.


Dla mnie dobre zarobki są gwarancją wygodnego życia bez stresu, że mogę zostać wywalona na ulicę, nie będę za co miała się leczyć czy co do gara włożyć. Dlatego chcę dobrze zarabiać i chcę, żeby mój partner również dobrze zarabiał. To w wersji optymalnej. Jak komuś się omsknie noga czy ręka to dobrze, żeby chociaż jedno dobrze zarabiało. Niezależnie od tego czy to będę ja, czy on. Natomiast zarobki czy zatrudnienie nie powinny wynikać z płci, a kwalifikacji i doświadczenia.


Aha, gdyby mój partner zarabiał bardzo mało to nawet jak ja zarabiałbym lepiej to miałabym poważne wątpliwości czy się z nim rozmnażać. Co z moimi dziećmi jeśli zemrę przedwcześnie i nagle? Musielibyśmy mieć spore oszczędności, dobre ubezpieczenie, a partner musiałby się zgodzić zostać na tacierzyńskim, kiedy ja będę pracować na rodzinę.

[Karibati]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87338785]Błędnie zakładasz, że kobiety chcą kopii samych siebie.[/QUOTE]
Tego nie powiedziałem. Pytam, czy nie jest tak, że kobiety, nawet jeśli - na poziomie kulturowym - chcą równouprawnienia, wysokich stanowisk, zarobków itd., instynktownie poszukują mężczyzny, który jednak będzie od nich pod tym względem silniejszy. Inaczej, czy tu działa percepcja.

[Mija62]

To chyba nie chodzi o równouprawnienie, tylko o sprawiedliwość. Np skoro para : kobieta i mężczyzna pracują powiedzmy po 8 godz dziennie, to kobieta oczekuje, że mężczyzna też będzie brał udział w pracach domowych (zakupy, sprzątanie, gotowanie itp)
Albo pracujący mężczyzna i kobieta w tej samej firmie, na tym samym stanowisku będą zarabiać tyle samo, a nie jak przeważnie mężczyzna z automatu więcej.
Takie proste przykłady

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Karibati

Tego nie powiedziałem. Pytam, czy nie jest tak, że kobiety, nawet jeśli - na poziomie kulturowym - chcą równouprawnienia, wysokich stanowisk, zarobków itd. , instynktownie poszukują mężczyzny, który jednak będzie od niej pod tym względem silniejszy. Inaczej, jakie jest działanie percepcji.

A czy wszyscy mężczyźni chcą wysokich stanowisk i zarobków? Twój każdy kolega jest CEO?

[linaya]

Nie jestem bogatą bizneswoman, ale nie przeszkadza mi, gdy partner zarabia mniej niż ja. Bo niby czemu miałoby?


Zresztą, partnerstwo w związku nie polega na tym, że obydwoje zarabiają tyle samo. Można mieć relacje partnerskie, proporcjonalny podział praw i obowiązków, po równi decydujący głos w kwestii dotyczących danej pary, zarządzania gospodarstwem domowym, mając przy tym dysproporcje w zarobkach. Nie wyobrażam sobie być w związku, w którym rządzi ten, który więcej zarabia.

[Mija62]

Napisane przez Karibati

Tego nie powiedziałem. Pytam, czy nie jest tak, że kobiety, nawet jeśli - na poziomie kulturowym - chcą równouprawnienia, wysokich stanowisk, zarobków itd., instynktownie poszukują mężczyzny, który jednak będzie od nich pod tym względem silniejszy. Inaczej, czy tu działa percepcja.

Ale to jest taka natura, nie zawsze wyrachowanie
Instynktownie wybiera się najsilniejszego samca haha

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Nie pije do autora ale jak tylko widzę taki wywód to mam wrażenie że napisał go kolejny frustrat, który swoje niepowodzenia w relacjach damsko- męskich upatruje w materialiźmie kobiet :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karibati]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;87338858]Nie pije do autora ale jak tylko widzę taki wywód to mam wrażenie że napisał go kolejny frustrat, który swoje niepowodzenia w relacjach damsko- męskich upatruje w materialiźmie kobiet :/
[/QUOTE]
Przecież wyraźnie wytłuściłem przywołanie toku myślowego, że nie chodzi o rzeczy materialne, tylko zaradność, która umożliwiła ich zdobycie.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;87338858]Nie pije do autora ale jak tylko widzę taki wywód to mam wrażenie że napisał go kolejny frustrat, który swoje niepowodzenia w relacjach damsko- męskich upatruje w materialiźmie kobiet :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W sumie racja. I jeszcze ten STRACH przed przytrzymaniem drzwi

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Autorze, jeśli twoja kobieta piastowałabym wyższe stanowisko i zarabiała lepiej od ciebie to czułbyś się mniej męski?

[Mija62]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87338888]w sumie racja. I jeszcze ten strach przed przytrzymaniem drzwi [/quote]

😂 😂 😂

[Karibati]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87338894]Autorze, jeśli twoja kobieta piastowałabym wyższe stanowisko i zarabiała lepiej od ciebie to czułbyś się mniej męski?[/QUOTE]
Nie. Pytanie brzmi, co ona by czuła.

[Mija62]

Napisane przez Karibati

Nie. Pytanie brzmi, co ona by czuła.

To musisz się jej zapytać.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Mija62

To musisz się jej zapytać.

No właśnie.

Ja bym nie miała problemu, gdyby facet zarabiał mniej byle by mi się standard życia zgadzał.

[Mija62]

galakty ostatnio somsiad przytrzymałem mi drzwi, gdy wchidzilam do klatki z rowerem, ale trzymając drzwi odwrócił się tyłem. Teraz wiem już dlaczego. Bał się, że z liścia dostanie 😂😂

[Karibati]

Przypomnę tylko delikatnie, że moim celem było podjęcie dysputy, nie opisywanie własnych doświadczeń.

Napisane przez Mija62

galakty ostatnio somsiad przytrzymałem mi drzwi, gdy wchidzilam do klatki z rowerem, ale trzymając drzwi odwrócił się tyłem. Teraz wiem już dlaczego. Bał się, że z liścia dostanie 😂😂

Śmiejesz się, ale feministki robiły o to raban nie raz. Zwłaszcza w naszym mieście ich wpływy są silne, zapytaj Bodzi Cz. co myśli na ten temat

[Mija62]

Napisane przez Karibati

zapytaj Bodzi Cz.

A kto to kurła jest

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez karibati

przypomnę tylko delikatnie, że moim celem było podjęcie dysputy, nie opisywanie własnych doświadczeń.

🤔🤭

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Karibati

W krajach dawnych demoludów, różnice w zarobkach na tych samych stanowiskach są praktycznie żadne, w postępowej Europie zachodniej to nawet 20-30%.

Odpowiadając na Twoje pytanie, kobieta chce zarabiać tyle samo co mężczyzna, ale atrakcyjny jest dla niej ten, który zarabia więcej? [Odpowiedź pytaniem na pytanie]

ja chce zarabiac tyle samo co mezczyzna ktory wykonuje taka sama prace jak ja ,nie koniecznie zarabiac tyle samo co moj partner przeciez to nie ma zbytnio sensu
jezeli moj partner wykonywalby inna prace to wiadomo ze bedzie mial inaczej za nia placone .
ja nie chcialabym mezczyzny ktory zarabia mniej niz ja,moglby zarabic podobnie do mnie (nie mam zlych zarobkow)ale jeszcze lepiej byloby zeby zarabial wiecej niz ja bo wtedy mielibysmy wiecej kasy razem

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87338982]ja chce zarabiac tyle samo co mezczyzna ktory wykonuje taka sama prace jak ja ,nie koniecznie zarabiac tyle samo co moj partner przeciez to nie ma zbytnio sensu
jezeli moj partner wykonywalby inna prace to wiadomo ze bedzie mial inaczej za nia placone .
ja nie chcialabym mezczyzny ktory zarabia mniej niz ja,moglby zarabic podobnie do mnie (nie mam zlych zarobkow)ale jeszcze lepiej byloby zeby zarabial wiecej niz ja bo wtedy mielibysmy wiecej kasy razem[/QUOTE]Nie dzwoncie po sprzątaczke bo xfrida już pozamiatała. Więcej w tym temacie nie da się dodać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Neldoreth_]

Napisane przez Karibati

W krajach dawnych demoludów, różnice w zarobkach na tych samych stanowiskach są praktycznie żadne, w postępowej Europie zachodniej to nawet 20-30%.

Odpowiadając na Twoje pytanie, kobieta chce zarabiać tyle samo co mężczyzna, ale atrakcyjny jest dla niej ten, który zarabia więcej? [Odpowiedź pytaniem na pytanie]

Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyzna na tym samym stanowisku, co jest w tym dziwnego?