Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-09-08, 21:43   #1
Undia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86

Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...


Cześć W sumie od dawna przeglądam forum, jednak pewien problem, który się u mnie pojawił sprawił, że założyłam w końcu profil, do rzeczy...

Mieszkam na Górnym Sląsku, konkretnie w Jaworznie. Będąc na studiach zaocznych nawiązałam stosunek pracy w pierwszym lepszym zakładzie produkcyjnym na popularnej "taśmie".
Miała to być praca, który sfinansuje mi czesne oraz pozwoli na skromne życie. Były to lata 2010-2011 kiedy o zatrudnienie było naprawdę ciężko, a zarobki 1500zł nikogo nie dziwiły. Studia się skończyły.W ich czasie zdążyłam awansować na stanowisko "brygadzistki" i już nie pracuję fizycznie. Cały czas jednak mam jednak w głowie, że to co robię zawodowo w żadnym stopniu mnie nie rozwija. Nie jest to również zgodne z kierunkiem moich studiów, mianowicie administracja, ale cóż jest zgodnego po takim kierunku, błąd życiowy.

Jednocześnie mam przyjaciółkę w stolicy. Odwiedzając ją bardzo mi się to miasto podoba. Pomijając szczegóły bardzo chciałabym tam zamieszkać. Tym bardziej, że nic mnie w obecnym mieście nie trzyma. Może prócz mieszkania za które płacę bardzo mało bo mieszkam z matką która 11 miesięcy w roku jest poza granicami kraju.

Czy któraś z Was była w takiej sytuacji, że podjęła ryzyko, rzuciła wszystko mając już prawie 28 lat i wyjechała do Warszawy bez jakiegoś konkretnego powodu? Ot tak, z czystej fanaberii, bo "podoba mi się"? Urzeka mnie anonimowość, bliskość wszystkiego, sciezki rowerowe i wiele innych rzeczy.

Obecnie zarabiam 3500 netto, z pracy jestem zadowolona pod względem atmosfery, jednak mam świadomość, że za 10-15 lat gdy nic nie zmienię będę robić to samo może za 1000zł więcej. Brak jakiegokolwiek rozwoju. Mieszkanie kosztuje mnie 700zł miesięcznie.

Pytanie główne brzmi, czy wyjeżdżając do stolicy, w której mamy do zaoferowania na rynku pracy biegły język angielski, doświadczenie na produkcji, które jak mniemam w tym mieście nie jest kompletnie przydatne bo tego typu fabryk brak możemy liczyć na zarobki rzędu 4000 netto? Bo tyle liczę musiałabym otrzymać aby finansowo wyjść "na zero". Znajoma, która mieszka w stolicy twierdzi, że tyle zarabiają nawet ludzie wykonujący najprostsze prace fizyczne, ale nie chce mi się w to wierzyć.

Ponadto, uczę się programowania, ot taki pomysł aby mieć bogatsze CV, ale zarobki początkujących programistów są również bardzo niskie.

Dużym plusem stolicy jest również to, że wówczas mogłabym zrezygnować z samochodu, a to kolejne 500zł miesięcznie w kieszeni.

Doradzcie proszę czy taka przeprowadzka w moim wieku jest rozsądna oraz czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?
Undia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 00:39   #2
mesta93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Po pierwsze to weź po uwagę to że w Warszawie jest przede wszystkim dużo drożej. 700 złotych to będziesz płacić za pokój a nie za mieszkanie jak do tej pory. Do tego wątpię żebyś od razu znalazła pracę za 4000zlotych netto bez konkretnego zawodu czy umiejętności bo nie oszukujmy się, przy "taśmie" może stanąć każdy.

Mieszkałam w Warszawie przez 2 lata, miasto faktycznie daje duże możliwości jeśli chodzi o pracę ale też jakieś hobby, wydarzenia , rozrywkę czy kulturę.

Na transporcie możesz zaoszczędzić ale pamiętaj że korki są na porządku dziennym więc traci się na tym trochę czasu.

Jeśli masz możliwość zamieszkania z koleżanką ktora też na początku w jakiś sposób pomoże Ci się tam odnaleźć, to spróbuj, jeśli na prawdę tego chcesz

Ciekawa jestem jakie będę twoje odczucia, znam sporo osób które pomieszkaly trochę w stolicy i wróciły z powrotem do swoich miejscowości. Ale są też tacy którzy osiedli na stałe. W każdym razie życzę powodzenia ☺
__________________
Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Na dobre traktowanie trzeba sobie zasłużyć.
mesta93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 01:03   #3
Undia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Niby tak, jednak 700zł + 500zł za samochód jak dotychczas płacę, a to i tak zaniżona kwota bo 400zł miesięcznie za paliwo i 100zł liczę za ubezpiecznie/naprawy. Sumarycznie na pewno więcej wychodzi. Z tego co się orientowałam to za 1300-1400 można znaleźć małą kawalerkę już z opłatami. Niekoniecznie w centrum ale w Ząbkach czy Białołęce, którą nie wiem dlaczego tak wszyscy odradzają. Rozumiem, korki, ale w moim mniemaniu ta dzielnica się tak rozwija, że za 10 lat i metro będzie tam dojeżdzac.


I o ile ceny nieruchomości to rzeczywiście przepaść względem Sląska o tyle ceny w sklepach są tożsame z tymi w innych częściach Polski. Przynajmniej artykuły spożywcze. Te w każdej części PL są w tej samej cenie w marketach.

Edytowane przez Undia
Czas edycji: 2018-09-09 o 01:04
Undia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 05:53   #4
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Dojazdy do Białołęki/Ząbek to 2-3h wyjęte z życia każdego dnia w porach szczytu. Jak chcesz czekać 10 lat na metro to nie ma problemu, ale bardzo szybko może Cię to znużyć. A ceny kawalerek w bliższych dzielnicach to w tym momencie już spokojnie ~2000 zł z opłatami.

Ludzie na zmywaku czy taśmie nie zarabiają 4 tysięcy w Warszawie Niektóre kelnerki w centrum owszem, ale to już z napiwkami. Natomiast z biegłym angielskim i doświadczeniem brygadzistki na pewno łatwiej o pracę niż na Śląsku, w szkołach językowych da się wyciągnąć te 4-5 tysięcy, ale nie wiem, czy w ogóle rozważasz nauczanie innych.

Szczerze mówiąc nie wiem co Ci doradzić, bo z jednej strony obawiam się, że możesz się bardzo rozczarować tym wyjazdem, a z drugiej zastanawianie się "co by było gdyby" przez całe życie też komfortowe nie jest.

Dużo moich znajomych w Warszawie zarabia 2000-2500 zł - na taśmach, kasach, recepcji, w restauracjach. Kilkoro moich znajomych zarabia 4-5 -> po studiach, ze znajomością języka, w firmach i korporacjach. Garstka zarabia kilkanaście tysięcy - specjaliści z IT, finansów, bankowości.

Może być tak, że wyjedziesz, znajdziesz pracę za 3 tysiące, będziesz marnować dnie w korkach albo biedować w centrum i nabawisz się tylko frustracji.
A może być tak, że zaczniesz się rozwijać w kierunku programowania (a tutaj Warszawa daje o wiele większe szanse na rozwój i dobrą pracę) i w ciągu kilku lat zaczniesz zarabiać te ~8-10 tysięcy, jeszcze mąż drugie tyle i można sobie dostatnie żyć. Ale nikt Ci tak naprawdę nie powie jak będzie.

Natomiast jeżeli teraz konkretnie pytasz, czy realne są zarobki 4 tysiące netto w Warszawie z samym angielskim i doświadczeniem na produkcji to z mojego doświadczenia - są możliwe, ale mało prawdopodobne.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 06:44   #5
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Ale czemu pytasz nas? Masz internet, przejrzyj ogłoszenia, zobacz czy na rynku pracy jest zapotrzebowanie na Twoje umiejętności i cxy znajdziesz pracę. My Ci przecież pracy nie znajdziemy. Jeśli chodzi o mieszkanie - ceny najmu pokoju czy mieszkania są około 2 razy wyższe niż w Jaworznie. Są porównywalne z cenami wrocławskimi.

A, co do cen artykułów spożywczych - ceny w Wawie są około 30 do 50% wyzsze niż np.we Wrocławiu, nie wspomnę o mniejszych miejscowościach.

Mieszkałam w Wawie 3 lata ,przeprowadziłem sie z Wrocławia.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 07:30   #6
comablack89
Wtajemniczenie
 
Avatar comablack89
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 020
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Undia Pokaż wiadomość
Cześć W sumie od dawna przeglądam forum, jednak pewien problem, który się u mnie pojawił sprawił, że założyłam w końcu profil, do rzeczy...



Mieszkam na Górnym Sląsku, konkretnie w Jaworznie. Będąc na studiach zaocznych nawiązałam stosunek pracy w pierwszym lepszym zakładzie produkcyjnym na popularnej "taśmie".

Miała to być praca, który sfinansuje mi czesne oraz pozwoli na skromne życie. Były to lata 2010-2011 kiedy o zatrudnienie było naprawdę ciężko, a zarobki 1500zł nikogo nie dziwiły. Studia się skończyły.W ich czasie zdążyłam awansować na stanowisko "brygadzistki" i już nie pracuję fizycznie. Cały czas jednak mam jednak w głowie, że to co robię zawodowo w żadnym stopniu mnie nie rozwija. Nie jest to również zgodne z kierunkiem moich studiów, mianowicie administracja, ale cóż jest zgodnego po takim kierunku, błąd życiowy.



Jednocześnie mam przyjaciółkę w stolicy. Odwiedzając ją bardzo mi się to miasto podoba. Pomijając szczegóły bardzo chciałabym tam zamieszkać. Tym bardziej, że nic mnie w obecnym mieście nie trzyma. Może prócz mieszkania za które płacę bardzo mało bo mieszkam z matką która 11 miesięcy w roku jest poza granicami kraju.



Czy któraś z Was była w takiej sytuacji, że podjęła ryzyko, rzuciła wszystko mając już prawie 28 lat i wyjechała do Warszawy bez jakiegoś konkretnego powodu? Ot tak, z czystej fanaberii, bo "podoba mi się"? Urzeka mnie anonimowość, bliskość wszystkiego, sciezki rowerowe i wiele innych rzeczy.



Obecnie zarabiam 3500 netto, z pracy jestem zadowolona pod względem atmosfery, jednak mam świadomość, że za 10-15 lat gdy nic nie zmienię będę robić to samo może za 1000zł więcej. Brak jakiegokolwiek rozwoju. Mieszkanie kosztuje mnie 700zł miesięcznie.



Pytanie główne brzmi, czy wyjeżdżając do stolicy, w której mamy do zaoferowania na rynku pracy biegły język angielski, doświadczenie na produkcji, które jak mniemam w tym mieście nie jest kompletnie przydatne bo tego typu fabryk brak możemy liczyć na zarobki rzędu 4000 netto? Bo tyle liczę musiałabym otrzymać aby finansowo wyjść "na zero". Znajoma, która mieszka w stolicy twierdzi, że tyle zarabiają nawet ludzie wykonujący najprostsze prace fizyczne, ale nie chce mi się w to wierzyć.



Ponadto, uczę się programowania, ot taki pomysł aby mieć bogatsze CV, ale zarobki początkujących programistów są również bardzo niskie.



Dużym plusem stolicy jest również to, że wówczas mogłabym zrezygnować z samochodu, a to kolejne 500zł miesięcznie w kieszeni.



Doradzcie proszę czy taka przeprowadzka w moim wieku jest rozsądna oraz czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?

Sama w wieku 28 lat przeprowadziłam się do Wrocławia, rzucając wcześniejsza pracę bo juz totalnie nie widziałam sensu rozwijać się w tym kierunku, a rozpoczynając totalnie nowy rozdział w życiu, m.in. branżowy.
Musisz się nastawić, ze na początku bedzie cieżko. Przede wszystkim miej jasno określony kierunek i do niego dąż. Miasto to wiele możliwości
Nie żałuje tej decyzji choc wiele mnie to kosztowało..
__________________

comablack89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 07:38   #7
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Myślę, że realna cena kawalerki to ok.1800, a bardziej prawdodpodobnie koło 2k z opłatami w jako takim standardzie. Taniej owszem się da, ale są to często klaustrofobiczne przestrzenie, albo bardzo kiepskie jakościowo. Poza Wwą, w miejscowościach dalszych jest nieco lepiej, ale za to dojazd może wypaść drożej (np. dodatkowe bilety kolejowe, na WKD, na drugą i pierwszą strefę - chyba, że dostaniesz kartę Warszawiaka).
Białołęka, Ząbki, Piaseczno, Łomianki - spoko, tylko pytanie gdzie będziesz pracować. Komunikacją miejską dojazd z jednego końca miasta na drugi, albo nawet do centrum to godzina. W zimę bywa nawet gorzej, jeśli na głównych trasach będą wypadki, albo trakcja kolejowa się rozwali, co niestety się zdarza.
Jeśli chodzi o Twoje umiejętności: brygadzistka, angielski, początki programowania - bardzo mało prawdopodobne, że dostaniesz na początek 4k netto. Bardziej realnie 2000 - 3000.
Większe szanse miałabyś w pracy poza Wwą, w miejscowościach nieco oddalonych np. Nowy Dwór Mazowiecki, Ożarów, Grójec i okolice, w których ulokowanych jest wiele zakładów produkcyjnych, ale tu z kolei duże prawdopodobieństwo, że pracę miałabyś taką samą.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 08:29   #8
Liliom
Rozeznanie
 
Avatar Liliom
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 614
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Wg mnie jeśli znajdziesz coś w granicach 1400 z opłatami to będzie to cud - z 4 lata temu owszem, ale raczej nie obecnie. Stawiałabym raczej na 1800 (a nawet 2000). Znajomi inżynierowie z warszawy zarabiają ledwo te 4000 zl po 2 latach pracy. No i długi dojazd z tych rejonów które podajesz, plus znajomi skarżą się na korki i że czasami autobusy nie przyjeżdżają

Ale co do jedzenia, to szczerze powiem że nie sądzę by było jakoś mocno droższe, sama mieszkam w dużym mieście i ceny np w Biedronce są takie same jak na prowincji moich rodziców. Z innymi rzeczami czy usługami już bywa różnie.

Ale myślę, że jeśli nic cię nie trzyma w tamtej miejscowości, to próbuj, po poście widać że bardzo byś chciała



Poza tym jakie są ceny mieszkań możesz się dowiedzieć przeglądając ogłoszenia.
Liliom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 08:38   #9
wiktoriol
Raczkowanie
 
Avatar wiktoriol
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Można powiedzieć, że byłam w podobnej sytuacji. Mieszkałam w pewnym mieście, gdzie miałam poukładane swoje życie- znajomi, fajna praca, dobre zarobki, ale jednak czegoś mi brakowało, miałam podobne myśli co ty o pewnym mieście (tyle, że nie chodziło o Warszawę).
Tylko że ja od początku bardziej realnie podeszłam do tematu, a więc dałam sobie rok na oszczędzenie specjalnie na cel przeprowadzki i dokładne przemyślenie tematu, od początku brałam pod uwagę że na start nie znajdę pracy na tym samym poziomie co miałam, wiedziałam że utrzymanie będzie droższe, itp, a więc jeżeli chcesz wyjść na 0- marne szanse. Jeżeli chcesz spróbować mimo to, wiedząc że na początku się pomęczysz za mniejsze pieniądze, ale jest szansa że po kilku-kilkunastu miesiącach zaczniesz się spełniać zawodowo, masz swój cel do którego będziesz systematycznie dążyć i jesteś naszykowana na to, żeby wynająć tylko pokój aby było taniej (też mi się nie chce wierzyć, w tą kawalerkę za 1400, chyba że nie doczytałaś opisu i tam jest +media, czyli dodatkowe 400-500zł), ewentualnie właśnie kawalerkę za ok. 2000 tys- jedź.
Ja osobiście powiem, że nie żałuję przeprowadzki i znając siebie wiem, że jakbym została w starym mieście to cały czas zżerałaby mnie myśl "co by było gdyby"
wiktoriol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 14:37   #10
3la
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 162
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Wprawdzie nie mieszkam w Warszawie, ale w innym z dużych, drogich polskich miast, ale uważam że przeprowadzka do Warszawy to będzie dla ciebie finansowe samobójstwo. Zobacz sobie na gumtree ile kosztuje wynajem mieszkania o podobnym standardzie jaki masz obecnie i zadaj sobie pytanie czy po opłaceniu mieszkania i kupnie jedzenia zostanie ci cokolwiek na życie. Dojazdy do pracy to często godzina w jedną stronę. Bilet miesięczny obstawiam, że kosztuje ok. 100zł na jazdę po mieście. Zwróć też uwagę na fakt, że w pewnym momencie jednak chce się mieć mieszkanie na własność. Policz sobie, czy zarabiając choćby 5k netto będzie cię stać na mieszkanie za 0,5mln zł i w jakim ewentualnie standardzie będziesz musiała wcześniej żyć, żeby odłożyć na wkład własny..

Z innej strony nie napisałaś, że kierują tobą tylko finansowe pobudki Jednocześnie nie sprecyzowałaś co byś chciała konkretnie robić. Jak chcesz zostać programistą, to stolica będzie dobrym miejscem na start, choć na twoim miejscu bez załatwionej pracy lub stażu nie rzucałabym wszystkiego. Powodzenia
3la jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 16:28   #11
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Proponuję najpierw poskładać cv i zobaczyć, ile możesz zarobić a później rzucaj się na głęboką wodę. Nie wierzę w kawalerki w takiej cenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-09, 17:19   #12
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

A może zamiast rzucać się na głęboką wodę z tą Warszawa, to poszukaj sb pracy w większym mieście, ale na Śląsku?

Mając 19 lat wyjechałam z rodzinnych Chojnic do Torunia, potem 23 z Torunia do Poznania, 28 z Poznań - Warszawa, skąd po pół roku uciekłam do Wrocławia

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e

Edytowane przez milionmalychkawalkow
Czas edycji: 2018-09-09 o 17:22
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 17:48   #13
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

ok, w Wawie masz przyjaciółkę, ale do Krakowa masz 60 km. Moglabyś od czasu do czasu tam wpadać na jakieś wydarzenie a żyć sobie spokojnie w Jaworznie?
A czemu wydajesz tyle pieniędzy na paliwo? Jak wygląda kwestia dojazdu do pracy? Nie możesz w sezonie wiosenno letnim jeździć rowerem?
Pytam, bo jestem ciekawa czy to konieczność czy wygoda; teraz zarabiasz 3,5, na mieszkanie wydajesz 0,8, zostaje Ci 2,7 tylko na Twoje wydatki, zależy jeszcze jakie masz, czy to siłownia kosmetyczka itd. To w Warszawie wydająć 2 tyś na kawalerkę już musiałabyś mieć 4,7 na rękę by ci wyszło na to samo.
Masz pracę ktora cię nudzi ale masz też w niej spokój i stabilność, potem czas by uczyć się programowania (sądzę, że gdybyś w tym byla dobra to mogłabyś zacząć pracę zdalnie albo na śląsku przy czymś, u kogoś, i zacząć budować swoją pozycję, na razie w tej branży chyba jesteś nikim ) i móc się rozwijać. Marzy ci się życie jak w serialach i filmów o warszafce ; ''nic nie robią, albo siedzą w slicznych szklanych biurowcach, gdzie się nie natyrają, pijąc latte ze zgrabnych papierowych kubków, na wszystko mają i mają artystyczne ładne mieszkania''.
Moim zdaniem model do ktorego dążysz jest przereklamowany, taki sen o pięknym lajfie, w rzeczywistości intensywne tempo życia, choćby w tym same lub do tego upierdliwe dojazdy i korki, koszty życia, a praca to pewnie zapieprz w korporacji. Nie wiem też czy na te teatry knajpki i inne uroki życia aż tak cię będzie stać. Nie chcę cię zniechęcać tylko slabo wydajesz się być przygotowana, rozejrzyj się może najpierw za pracą i równocześnie za znalezieniem mieszkania.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2018-09-09 o 17:52
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 18:17   #14
next_to_me
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 17
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Nie wiem czy spokoj to taki plus, może dziewczyna czuje się wypalona swoimi zajęciami i potrzebuje odmiany, wyzwań. To akurat prawda, że na kawę w Starbucksie, koncerty, silownie trzeba mieć pieniadze, to glownie koszty mieszkania są duzo drozsze i uslug typu fryzjer. Najlepiej niech zacznie oszczędzać jesli mysli o przeprowadzce, moze tansza opcja, przynajmniej początkowo byloby wynajecie pokoju, wtedy to jakiś 1000 zl

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

A w jaki sposób uczysz sie programowania? Jakieś studia, kursy? Ciekawi mnie, bo też bym chciała
next_to_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 19:21   #15
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Ja niedawno uciekłam z Warszawy do Wrocławia ogólnie jeśli czujesz potrzebę zmiany to zrób to, ale nie szla bym w ciemno do Warszawy, bo tak na serio zarobki nie są tak kolorowe jak we wszystkich statystykach jest szansa, że zaoferują Ci podobna stawkę na start, ale musisz się liczyć z ogromną konkurencja na rynku ze względu na ilość studentów ale też mieszkańców samej Warszawy i miejscowości ościennych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-09-09, 20:58   #16
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Undia Pokaż wiadomość
Czy któraś z Was była w takiej sytuacji, że podjęła ryzyko, rzuciła wszystko mając już prawie 28 lat i wyjechała do Warszawy bez jakiegoś konkretnego powodu? Ot tak, z czystej fanaberii, bo "podoba mi się"? Urzeka mnie anonimowość, bliskość wszystkiego, sciezki rowerowe i wiele innych rzeczy.
mialam 23 lata , liczy sie ?

Ale mnie troche meczy to miasto. Ulozylam tu sobie niezle zycie wiec teraz szkoda mi to troche zostawic, ale tak ogolnie to wolalabym slow life w jakims mneijszym,zielonym miescie, z praca gdzie wychodze po 8 godzinach i nie musze harowac w nadgodzinach.

Dla mnie Twoje zycie brzmi niezle. Wez pod uwage,ze jesli bedziesz chciala zostac tu na stale to kiedys dopadna Cie ceny mieszkan i wtedy zarobki rzedu 4 tys to zaden szal, chyba ,ze znajdizesz bogatego meza.

Nie wiem na ile serio myslisz o informatyce, bo to by byla jakas pzryszlosc w powiazaniu z warszawa, ale Twoja obecna sytuacja chyba srednio - aczkolwiek mozesz sprobowac, moze zamiast rzucac wszystko po prostu poszukaj pracy w wawie-jak znajdziesz cos fajnego za stawke jaka chcesz to sie przeprowadzisz a jak nie to nic nie stracisz?

Natomiast pytanie wlasnie jak powyzej czy nie urzekly Cie jakies malo realistyczne filmy - wyladujesz w miescie, ktore jest obce, gdzie nie masz rodziny/przyjaciol z dziecinstwa, i gdzie na pewno jest drozej niz tam skad pochodzisz. Nie wiesz tez jak bedzie w pracy - kazdy by chciala dobra kase i dobra atmosfere, ale szczerze mowiac czesto idealnie nie jest. Korki, tlok i moze i bialoleka jest tania , ale pytanie gdzie bys pracalowala-jak na mokotowie to nie wiem czy dojechalabys w 1,5 h rano.
I teraz pytanie co Cie tutaj tak pociaga?
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 21:18   #17
Undia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Dziękuję za wszystkie cenne wskazówki, nie spodziewałam się takiego zainteresowania tematem.

Co do tematu, zostałam w niektórych kwestiach albo źle zrozumiana, albo sama nieodpowiednio nakreśliłam problem.

-Nigdy nie przeniosę się do innego miasta nie znajdując tam wcześniej zatrudnienia;
-Co do oszczędności, starczą spokojnie aby żyć bez żadnej pracy, przynajmniej te 10 miesięcy, ale nie o to mi chodzi;
-Spokój, który tutaj ktoś nakreślił to coś co mnie dobija, kiedy widzę jak znajomi mają możliwość zostawania w pracy dłużej i większego wynagrodzenia z tego tytułu to bardzo zazdroszczę. Jestem singielką, a pracuję zaledwie 8h dziennie i nie mam możliwości nadgodzin czy zwykłego doceniania przez szefa, że pracuję więcej niż powinnam, staram się...
-Co do cen mieszkań, przeglądam codziennie i zawsze jest kilka ofert za około 1500zł, już z wszystkim, metraż 25m2 w zupelności wystarczy, tylko nie jest to centrum jak podkreśliłam;
-Większość roku problem komunikacji dla mnie nie istnieje bo jestem zapaloną rowerzystką i wszędzie, łacznie z pracą poruszam się nim, chyba, że przyjdą większe mrozy;
-Każdy kto ma samochód wie, że koszt paliwa, ubezpieczenia i napraw to kilkuset złotych miesięcznie. Chyba, że to nowy samochód.

-Ktoś wspomniał o mieszkaniu na własność, coś takiego wykluczam w swoim życiu, cenię sobie wynajem, który zapewnia mobilność przez całe życie i fakt, że nie trzeba kilkuset złotych miesięcznie odkładać aby zrobić remont co 5-7 lat;
-Temat zarobków zawsze jest burzliwy, chodziło mi o zwykłe rozeznanie. Ktoś napisał, że są osoby, które zarabiają nawet 2tys w co szczerze wątpię bo na Sląsku nikt mniej niż "dwa z groszem" nie zarabia. Ogólnie od ludzi, którzy mieszkają lata w Warszawie i mają dość dobrą sytuację słyszę duże kwoty, od osób młodych wręcz przeciwnie. Może to wynika z faktu, że osoba, która zarabia pięć cyfr miesięcznie nie pamieta już jak się "dorabiała";
-Dwa ostatnie powody, jedne z głowych to fakt, że region gdzie mieszkam umiera. Miasta takie jak Katowice czy Łódź z roku na roku się wyludniają kiedy inne jak Wrocław, Wwa czy Kraków są co raz bardziej zaludnione. Boje się, że zostając tutaj za 20 lat będę załować, że mieszkam w regionie gdzie dużo ciężej o dobre zarobki i zatrudnienie;
-Ostatni powód to otwartość ludzi w Warszawie i dużych ośrodkach oraz anonimowość. Osobie o dość specyficznych wartościach, orientacji czy upodobaniach dość ciężko w małym środowisku.
Undia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-09, 21:29   #18
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Undia Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszystkie cenne wskazówki, nie spodziewałam się takiego zainteresowania tematem.

Co do tematu, zostałam w niektórych kwestiach albo źle zrozumiana, albo sama nieodpowiednio nakreśliłam problem.

-Nigdy nie przeniosę się do innego miasta nie znajdując tam wcześniej zatrudnienia;
-Co do oszczędności, starczą spokojnie aby żyć bez żadnej pracy, przynajmniej te 10 miesięcy, ale nie o to mi chodzi;
-Spokój, który tutaj ktoś nakreślił to coś co mnie dobija, kiedy widzę jak znajomi mają możliwość zostawania w pracy dłużej i większego wynagrodzenia z tego tytułu to bardzo zazdroszczę. Jestem singielką, a pracuję zaledwie 8h dziennie i nie mam możliwości nadgodzin czy zwykłego doceniania przez szefa, że pracuję więcej niż powinnam, staram się...
-Co do cen mieszkań, przeglądam codziennie i zawsze jest kilka ofert za około 1500zł, już z wszystkim, metraż 25m2 w zupelności wystarczy, tylko nie jest to centrum jak podkreśliłam;
-Większość roku problem komunikacji dla mnie nie istnieje bo jestem zapaloną rowerzystką i wszędzie, łacznie z pracą poruszam się nim, chyba, że przyjdą większe mrozy;
-Każdy kto ma samochód wie, że koszt paliwa, ubezpieczenia i napraw to kilkuset złotych miesięcznie. Chyba, że to nowy samochód.

-Ktoś wspomniał o mieszkaniu na własność, coś takiego wykluczam w swoim życiu, cenię sobie wynajem, który zapewnia mobilność przez całe życie i fakt, że nie trzeba kilkuset złotych miesięcznie odkładać aby zrobić remont co 5-7 lat;
-Temat zarobków zawsze jest burzliwy, chodziło mi o zwykłe rozeznanie. Ktoś napisał, że są osoby, które zarabiają nawet 2tys w co szczerze wątpię bo na Sląsku nikt mniej niż "dwa z groszem" nie zarabia. Ogólnie od ludzi, którzy mieszkają lata w Warszawie i mają dość dobrą sytuację słyszę duże kwoty, od osób młodych wręcz przeciwnie. Może to wynika z faktu, że osoba, która zarabia pięć cyfr miesięcznie nie pamieta już jak się "dorabiała";
-Dwa ostatnie powody, jedne z głowych to fakt, że region gdzie mieszkam umiera. Miasta takie jak Katowice czy Łódź z roku na roku się wyludniają kiedy inne jak Wrocław, Wwa czy Kraków są co raz bardziej zaludnione. Boje się, że zostając tutaj za 20 lat będę załować, że mieszkam w regionie gdzie dużo ciężej o dobre zarobki i zatrudnienie;
-Ostatni powód to otwartość ludzi w Warszawie i dużych ośrodkach oraz anonimowość. Osobie o dość specyficznych wartościach, orientacji czy upodobaniach dość ciężko w małym środowisku.
To zacznij szukać pracy po prostu. Po co potem pluć sobie w twarz, że nie spróbowałaś?

Jeśli jesteś zainteresowana pracą w firmie produkcyjnej jako technolog to odezwij się do mnie na PW, dam Ci namiary na firmę blisko Warszawy, która szuka ciągle ludzi i nie wymagają doświadczenia, bo sami mają program szkoleniowy (oprócz tego mają prywatny autobus z Warszawy, który codziennie dowozi ludzi do firmy)
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-10, 13:15   #19
Vickaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 25
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Pytanie główne brzmi, czy wyjeżdżając do stolicy, w której mamy do zaoferowania na rynku pracy biegły język angielski, doświadczenie na produkcji, które jak mniemam w tym mieście nie jest kompletnie przydatne bo tego typu fabryk brak możemy liczyć na zarobki rzędu 4000 netto? Bo tyle liczę musiałabym otrzymać aby finansowo wyjść "na zero".


Serio? A co mają powiedzieć ludzie, którzy zarabiają 2000 na rękę?
Vickaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-10, 13:32   #20
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Co do zarobków sprostuję.
Owszem mnóstwo osób zarabia 2000 - 3000 netto. Warszawa daje ogromne możliwości, ale jest też spora konkurencja. Bez doświadczenia (chyba że chcesz pracować dalej na produkcji), jedynie z angielskim może być bardzo ciężko o 4k na rękę. Niestety, ale angielski jest w wielu firmach podstawą, oprócz innych umiejętności, więc jedynie z tym ciężko się wybić na lepsze posady. Nie twierdzę, że to niemożliwe, ale dość trudne do realizacji.
Im większe doświadczenie, najlepiej jakiejś konkretnie ukierounkowane, tym większe możliwości i zarobki, tu się jak najbardziej zgadzam.
Średnie zarobki w Wwie są mocno zawyżane przez firmy IT, finansowe itd., więc wszelkie statystyki też patrzyłabym z przymrużeniem oka, bo życie przeciętnego Warszawiaka nie jest tak kolorowe.
Masz poduszkę finansową, więc możesz próbować, dobry start, ale niestety obawiam się, że na początku możesz przeżyć pewien szok. Po prostu bądź tego świadoma i powodzenia!
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-10, 15:57   #21
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Vickaaa Pokaż wiadomość
Pytanie główne brzmi, czy wyjeżdżając do stolicy, w której mamy do zaoferowania na rynku pracy biegły język angielski, doświadczenie na produkcji, które jak mniemam w tym mieście nie jest kompletnie przydatne bo tego typu fabryk brak możemy liczyć na zarobki rzędu 4000 netto? Bo tyle liczę musiałabym otrzymać aby finansowo wyjść "na zero".


Serio? A co mają powiedzieć ludzie, którzy zarabiają 2000 na rękę?
Moja koleżanka z 2 letnim doświadczeniem, w tym doświadczenie w pracy z klientem zagranicznym, licencjat z angielskiego (mówi bardzo ślicznie) tyle nie dostała.

Z angielskim ciężko dostać na start taka stawkę, trzeba mieć farta albo dodatkowo jakieś inne pożądane umiejętności. Jakbyś miała do tego drugi język obcy np. niemiecki lub rosyjski to miałabyś większe szanse.

Ludzi, którzy znają angielski w Warszawie jest masa po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-10, 19:08   #22
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Undia Pokaż wiadomość
-Spokój, który tutaj ktoś nakreślił to coś co mnie dobija, kiedy widzę jak znajomi mają możliwość zostawania w pracy dłużej i większego wynagrodzenia z tego tytułu to bardzo zazdroszczę. Jestem singielką, a pracuję zaledwie 8h dziennie i nie mam możliwości nadgodzin czy zwykłego doceniania przez szefa, że pracuję więcej niż powinnam, staram się...
uwierz mi ,ze nadgodziny nie sa tak fajne jak Ci sie teraz wydaje . To cos co jest spoko tylo na krotka mete , na dluzsza ciezko zyc tyrajac non stop w nadgodzinach. A poza tym czasem sie pracuje w nadgodzinach a wcale Ci firma z roznych powodow (slusznie lub nie) za nie nie zaplaci.

Cytat:
-Co do cen mieszkań, przeglądam codziennie i zawsze jest kilka ofert za około 1500zł, już z wszystkim, metraż 25m2 w zupelności wystarczy, tylko nie jest to centrum jak podkreśliłam;
-Większość roku problem komunikacji dla mnie nie istnieje bo jestem zapaloną rowerzystką i wszędzie, łacznie z pracą poruszam się nim, chyba, że przyjdą większe mrozy;
wiesz z bialoleki na np domaniewska jest 22-25 km..nawet rowerem to bedzie prawie 1,5h. Mysle, ze to takie zludzenie Twoje, ale raczej nie bedziesz caly czas zasuwac do pracy rowerem (zwlaszcza,ze jak korpo to trzeba sie potem przebrac etc bo w spodnicy pewnie jechac nie bedziesz)

Cytat:
-Ktoś wspomniał o mieszkaniu na własność, coś takiego wykluczam w swoim życiu, cenię sobie wynajem, który zapewnia mobilność przez całe życie i fakt, że nie trzeba kilkuset złotych miesięcznie odkładać aby zrobić remont co 5-7 lat;
wynajem ma i swoje wady i zalety. Ceny wynajmu sa tez skorelowane z cenami mieszkan. Moim zdaniem jesli chcialabys jezdzic rowerem do pracy to raczej centrum/okolice meijsca gdzie bedziesz pracowac, i moze to byc drozej niz myslisz.


Cytat:
-Temat zarobków zawsze jest burzliwy, chodziło mi o zwykłe rozeznanie. Ktoś napisał, że są osoby, które zarabiają nawet 2tys w co szczerze wątpię bo na Sląsku nikt mniej niż "dwa z groszem" nie zarabia. Ogólnie od ludzi, którzy mieszkają lata w Warszawie i mają dość dobrą sytuację słyszę duże kwoty, od osób młodych wręcz przeciwnie. Może to wynika z faktu, że osoba, która zarabia pięć cyfr miesięcznie nie pamieta już jak się "dorabiała";
Z racji zawodu widze zarobki w roznych firmach i zareczam Ci,ze 5 cyfr to jednak zarabia mniejszosc warszawiaków. Zarabiaja tyle ludzie zarzadajacy (taka wyzsza kadra managerska/dyrektorzy/kierownicy jak tam zwal) oraz specjalisci (ale znowu-tacy lepsi,doswiadczeni i bardzo wazni dla firm specjalisci).

I teraz pytanie jak Twoje wyksztalcenie/rzeczywiste umiejetnosci i doswiadczenie wwygladaja bo samo doswiadczenie na produkcji i angielski to szczerze mowiac niewiele. I w co bys chciala celowac bo kazda branza ma jakies swoje specjalizacje (rpodukcja ?szkola jezykowa? IT?) . Kazda z tych brazny ma inne zarobki.

Ja np teraz mam pensje powyzej sredniej warszawskiej ale moj facet bez zadnego ciekawego wyksztalcenia i doswiadczenia ma 2,5-3 k. A moja pierwsza praca w wawie byla za 1,5 k. A pierwsza w korpo za 3 k.

Cytat:
Dwa ostatnie powody, jedne z głowych to fakt, że region gdzie mieszkam umiera. Miasta takie jak Katowice czy Łódź z roku na roku się wyludniają kiedy inne jak Wrocław, Wwa czy Kraków są co raz bardziej zaludnione. Boje się, że zostając tutaj za 20 lat będę załować, że mieszkam w regionie gdzie dużo ciężej o dobre zarobki i zatrudnienie;
spokojnie , gospodarka to wyrowna i raczej takie Katowice nie umra.
Natomiast co do zarobkow za 20 lat to owszem region ma pewne znaczenie ale duzo wieksze ma to jakie masz doswiadczenie i umiejetnosci

Cytat:
Ostatni powód to otwartość ludzi w Warszawie i dużych ośrodkach oraz anonimowość. Osobie o dość specyficznych wartościach, orientacji czy upodobaniach dość ciężko w małym środowisku.
anonimowosc na pewno. I rozumiem, ze moze byc cieko kiedy nie pasuje sie do swojego otoczenia - ale z drugiej strony w warszawie bedziesz sama, nie chce pisac,ze samotna bo jesli masz bardzo towarzyska nature to mozesz sie latwo odnaezc ale sporo ludzi ma z tym problem - of course zrobisz co bedziesz chciala, ale to takie mniej jasne strony, ktore Ci chcialam przedstawic.
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-11, 13:57   #23
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Undia Pokaż wiadomość
Cześć W sumie od dawna przeglądam forum, jednak pewien problem, który się u mnie pojawił sprawił, że założyłam w końcu profil, do rzeczy...

Mieszkam na Górnym Sląsku, konkretnie w Jaworznie. Będąc na studiach zaocznych nawiązałam stosunek pracy w pierwszym lepszym zakładzie produkcyjnym na popularnej "taśmie".
Miała to być praca, który sfinansuje mi czesne oraz pozwoli na skromne życie. Były to lata 2010-2011 kiedy o zatrudnienie było naprawdę ciężko, a zarobki 1500zł nikogo nie dziwiły. Studia się skończyły.W ich czasie zdążyłam awansować na stanowisko "brygadzistki" i już nie pracuję fizycznie. Cały czas jednak mam jednak w głowie, że to co robię zawodowo w żadnym stopniu mnie nie rozwija. Nie jest to również zgodne z kierunkiem moich studiów, mianowicie administracja, ale cóż jest zgodnego po takim kierunku, błąd życiowy.

Jednocześnie mam przyjaciółkę w stolicy. Odwiedzając ją bardzo mi się to miasto podoba. Pomijając szczegóły bardzo chciałabym tam zamieszkać. Tym bardziej, że nic mnie w obecnym mieście nie trzyma. Może prócz mieszkania za które płacę bardzo mało bo mieszkam z matką która 11 miesięcy w roku jest poza granicami kraju.

Czy któraś z Was była w takiej sytuacji, że podjęła ryzyko, rzuciła wszystko mając już prawie 28 lat i wyjechała do Warszawy bez jakiegoś konkretnego powodu? Ot tak, z czystej fanaberii, bo "podoba mi się"? Urzeka mnie anonimowość, bliskość wszystkiego, sciezki rowerowe i wiele innych rzeczy.

Obecnie zarabiam 3500 netto, z pracy jestem zadowolona pod względem atmosfery, jednak mam świadomość, że za 10-15 lat gdy nic nie zmienię będę robić to samo może za 1000zł więcej. Brak jakiegokolwiek rozwoju. Mieszkanie kosztuje mnie 700zł miesięcznie.

Pytanie główne brzmi, czy wyjeżdżając do stolicy, w której mamy do zaoferowania na rynku pracy biegły język angielski, doświadczenie na produkcji, które jak mniemam w tym mieście nie jest kompletnie przydatne bo tego typu fabryk brak możemy liczyć na zarobki rzędu 4000 netto? Bo tyle liczę musiałabym otrzymać aby finansowo wyjść "na zero". Znajoma, która mieszka w stolicy twierdzi, że tyle zarabiają nawet ludzie wykonujący najprostsze prace fizyczne, ale nie chce mi się w to wierzyć.

Ponadto, uczę się programowania, ot taki pomysł aby mieć bogatsze CV, ale zarobki początkujących programistów są również bardzo niskie.

Dużym plusem stolicy jest również to, że wówczas mogłabym zrezygnować z samochodu, a to kolejne 500zł miesięcznie w kieszeni.

Doradzcie proszę czy taka przeprowadzka w moim wieku jest rozsądna oraz czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?
Moim zdaniem najpierw powinnaś zweryfikować swoje umiejętności z programowania bo teraz się tylko nakręca towarzystwo do nauki a później zdziwienie, że za mało umieją albo w ogóle się na to nie nadają. Informacja, że się uczysz nic nie wnosi.
To nie jest robota dla każdego i nie każdy ma analityczny umysł. Pytanie w co Ty celujesz. Wiesz, że w Warszawie jest mnóstwo uczelni z kierunkami informatyka gdzie musisz konkurować ze studentami/absolwentami? Czy czujesz się tyle na siłach by dostać staż bądź pierwszą robotę? Rynek IT dla juniorów się drastycznie zmienił bo teraz każdy chce być programistą. Tutaj bym najpierw zaczęła od weryfikacji Twoich umiejętności a dopiero bym później startowała z przeprowadzką do Warszawy. Wiem co mówię bo słyszę i widzę jak napływają CV od świeżaków i często jest zderzenie ze ścianą. ..

Edytowane przez Seph
Czas edycji: 2018-09-11 o 14:00
Seph jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-09-11, 18:55   #24
calore
Raczkowanie
 
Avatar calore
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 251
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Autorko, a najbardziej chodzi o stolicę, czy o zmianę pracy? Czy nie lepiej by ci było poszukać najpierw innej pracy np w Katowicach? Tutaj też są przecież korporacje, duże firmy. Gdybyś tutaj zdobyła doświadczenie, to później w Warszawie miałabyś łatwiej, a może nawet twoja firma miałaby tam oddział?
calore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-11, 22:07   #25
Undia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Najbardziej chodzi o ową anonimowość oraz to, że rejon gdzie mieszkam umiera. Prosty przykład, mieszkania w Jaworznie kosztują koło 150tys zł, w centrum, 2-pokojowe. W takiej Warszawie czy innych miastach są to kwoty 3-4-razy większe. Świadczy to o jednak o tym, że są to dużo bardziej pożądane miejsca do życia i rozwijające się.

W małym mieścinach nawet takie banały jak drogi rowerowe to rzadkość.

Postanowiłam, że będę się rozwijać w kierunku programowania, spróbuję zdobyć na miejscu doświadczenie w tym kierunku i jeśli się uda to dopiero wówczas skieruje swoje kroki w stronę stolicy.


Choć ciągle mam dylemat bo bardzo lubię języki obce i nie wiem jak w stolicy, ale tutaj, w Katowicach wystarczy znać oprócz angielskiego drugi obcy z gatunku rzadkich bądź trudnych (np. szwedzki, portugalski czy nawet francuski) i pracodawcy sami szukają takich osób na rynku, nawet gdy nie mają doświadczenia. Zdążyłam zauważyć, że dla pracodawców znajomość języka obcego, w którym na rynku pracy mało kto operuje, bardzo mocno zwiększa możliwość znalezienia pracy. Jest to przeważnie ta z rodzaju prostych, niemniej bardzo dobrze opłacalnych. Podejrzewam, że podobnie jest w innych dużych miastach. Jest to kuszące z tego powodu, że dużo łatwiej dojść do poziomu powiedzmy B2, niż nauczyć się sprawnie operować kodem.

Co do zarobków, którymi tutaj niektórzy operują, mam wrażenie, że są to informacje z kilku lat wcześniej. Płaca minimalna teraz to więcej niż 1500 zł, a sama osobiście nie znam nikogo kto obecnie zarabia 2000zł, nawet tutaj gdzie mieszkam więc wątpię, że są takie osoby w stolicy. Niemniej bardzo dziękuję za wszystkie cenne wskazówki, podobnie jak wszyscy tutaj zauważam problem, że o ile w Wawie ceny w sklepach są takie same jak w innych regionach, to ceny wynajmu niestety zdecydowanie odbiegają. Oczywiście na niekorzyść.
Undia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-11, 22:24   #26
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Undia Pokaż wiadomość
Najbardziej chodzi o ową anonimowość oraz to, że rejon gdzie mieszkam umiera. Prosty przykład, mieszkania w Jaworznie kosztują koło 150tys zł, w centrum, 2-pokojowe. W takiej Warszawie czy innych miastach są to kwoty 3-4-razy większe. Świadczy to o jednak o tym, że są to dużo bardziej pożądane miejsca do życia i rozwijające się.

W małym mieścinach nawet takie banały jak drogi rowerowe to rzadkość.

Postanowiłam, że będę się rozwijać w kierunku programowania, spróbuję zdobyć na miejscu doświadczenie w tym kierunku i jeśli się uda to dopiero wówczas skieruje swoje kroki w stronę stolicy.


Choć ciągle mam dylemat bo bardzo lubię języki obce i nie wiem jak w stolicy, ale tutaj, w Katowicach wystarczy znać oprócz angielskiego drugi obcy z gatunku rzadkich bądź trudnych (np. szwedzki, portugalski czy nawet francuski) i pracodawcy sami szukają takich osób na rynku, nawet gdy nie mają doświadczenia. Zdążyłam zauważyć, że dla pracodawców znajomość języka obcego, w którym na rynku pracy mało kto operuje, bardzo mocno zwiększa możliwość znalezienia pracy. Jest to przeważnie ta z rodzaju prostych, niemniej bardzo dobrze opłacalnych. Podejrzewam, że podobnie jest w innych dużych miastach. Jest to kuszące z tego powodu, że dużo łatwiej dojść do poziomu powiedzmy B2, niż nauczyć się sprawnie operować kodem.

Co do zarobków, którymi tutaj niektórzy operują, mam wrażenie, że są to informacje z kilku lat wcześniej. Płaca minimalna teraz to więcej niż 1500 zł, a sama osobiście nie znam nikogo kto obecnie zarabia 2000zł, nawet tutaj gdzie mieszkam więc wątpię, że są takie osoby w stolicy. Niemniej bardzo dziękuję za wszystkie cenne wskazówki, podobnie jak wszyscy tutaj zauważam problem, że o ile w Wawie ceny w sklepach są takie same jak w innych regionach, to ceny wynajmu niestety zdecydowanie odbiegają. Oczywiście na niekorzyść.
Masz oderwany od rzeczywistości obraz Warszawy i zarobków tak są ludzie, którzy zarabiają 2k i jest ich całkiem spora grupa. Korpo na potęgę zatrudniają studentów za śmieszne stawki i wykorzystują to, że w Warszawie jest ich cała masa. Na kelnerowaniu jest się spokojnie w stanie więcej zarobić. Mała ilość ludzi w Twoim regionie może w tym momencie pozytywnie wpływać na zarobki


Co do programowania to pierwsza praca będzie się dla Ciebie raczej liczyła ze spadkiem zarobków , ale jeśli to lubisz robić to się ucz i próbuj. Konkurencja ogromna, ale jeśli masz analityczny umysł i dużo samo zaparcia to masz szansę. Mi zajęło 4 m-ce , żeby się przebranżowić na programistke, ale poszłam na kurs, żeby to przyspieszyć. Sama, ucząc się po pracy pewnie bym to rok ogarniala do takiego poziomu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Ariada
Czas edycji: 2018-09-11 o 22:27
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-11, 22:32   #27
Undia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 86
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Co do zarobków owszem, są takie osoby, które tyle zarabiają, ale po prostu chcą, nie mają żadnej ochoty aby coś zmienić w życiu. Głównie to pracownicy tzw. "budzetówki".

Powiedz proszę od jakiego języka zaczynałaś? Kierowana opiniami w internecie, na początku wybrałam Pythona, jednak rynek pracy dla juniorów, który ogólnie jak sama wspomniałaś jest trudny, o tyle w tym języku jest szczególnie mało ofert pracy i postawiłam na C#.

Jak sądzisz, czy to dobry wybór? I uprzedzając pewnie Twoje słowa, wiem, że na początek język nie ma żadnego znaczenia, niemniej trzeba od czegoś zacząć Wydaje mi się, że w C# jest sporo ofert i nie potrzeba odnaleźć się w Unix/Linux. Myślałam również o Javie, jednak dużo więcej materiałów mam w C#.
Undia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-11, 23:14   #28
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Bardzo kategorycznie wypowiadasz się jak na kogoś, kto nigdy nawet w Warszawie nie mieszkał. Trochę mnie szokuje Twoja wizja życia tutaj, po tylu relacjach ze strony mieszkańców stolicy, no ale Twoje życie i Twoje rozczarowanie niedługo

Ja skończyłam byle jaki kierunek z biegłym angielskim i niemieckim na B2 i oferowano mi w większości miejsc góra 2,5 netto.
Mój mąż skończył informatykę, znał bardzo dobrze 3 języki programistyczne, zaczynał od 3 netto. Fakt, że teraz zarabia dużo więcej, ale weź pod uwagę, że Ty też dopiero zaczynasz. Naprawdę nikt Ci nie da +4 tysiące netto za chęć nauki programowania, dziewczyno. Większość moich znajomych po studiach i z konkretnym zawodem ma problemy z wyciągnięciem więcej niż 3-4k.

No ale Ty wiesz lepiej, to co Ci będę mącić w głowie, zapraszam do nas, czeka Cię wieele niespodzianek :P

Warszawa to super miejsce, żeby nabyć doświadczenia, zacisnąć zęby przez 3-4 lata i dobić do porządnej pensji (w porównaniu z resztą kraju) po tym czasie. Ale Ty nie masz nic do zaoferowania pracodawcy poza tym, co ma do zaoferowania 90% studentów, a myślisz, że ktoś Ci da umowę na 5700 zł brutto. No, nie, generalnie to baardzo mała szansa, o tyle dziwi mnie Twoje przekonanie, że to taka niby warszawska codzienność.

Edytowane przez amillia
Czas edycji: 2018-09-11 o 23:15
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-12, 05:11   #29
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Mam podobne odczucia jak amillia. Zarobki 2-3k na rękę nie są rzadkością tutaj, niestety. I to nie są tylko osoby, które nic ze swoim życiem nie robią, ale studenci (kilkanaście uniwersów - tysiące studentów), osoby dopiero zacxynajace pracę w Warszawie, osoby w ogóle dopiero zacxynajace pracę, osoby z doświadczeniem i umiejetnosciami, które nie mogą się przebić na tle podobnych. Powiem nawet inaczej, czasem w mniejszej miejscowości z tymi samymi umiejętnościami można zarobić więcej i wygodniej żyć niż w Warszawie.

Nie będę się z nikim klocic, ale lepeij jeśli dobrze podszkolisz programowanie, zrobisz jakieś staze, projekty, pierwsze prace, a dopiero potem tu przyjedziesz. Tak będzie Ci po prostu łatwiej Autorko.

Wysłane z mojego CUBOT DINOSAUR przy użyciu Tapatalka
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-12, 05:47   #30
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Warszawa, przeprowadzka, droga życiowa...

Cytat:
Napisane przez Undia Pokaż wiadomość
Prosty przykład, mieszkania w Jaworznie kosztują koło 150tys zł, w centrum, 2-pokojowe. W takiej Warszawie czy innych miastach są to kwoty 3-4-razy większe. Świadczy to o jednak o tym, że są to dużo bardziej pożądane miejsca do życia i rozwijające się.

Bo w dużych miastach są drogie grunty? Bo ludzie płaczą i płacą za mieszkanie (kupno czy wynajem) krocie? Sądzisz, że pracodawca uwzględnia różnicę cen mieszkań z Pipidówki i Warszawy i adekwatnie płaci więcej pracownikowi, żeby tego było stać na mieszkanko? No nie sądzę...
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-03 11:57:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.