Brak pewności siebie.

[HairMania]

Mam jak sądzę spore zaburzenia dotyczące wiary w siebie, pewności.
Gdy rozmawiając z kimś, czy wykonując jakąś czynność popełnię błąd jestem zła. Bardzo. Roztrząsam to, czuję się źle.
Ciągle huczy mi to w głowie. Wraz z wątpliwościami, czy na pewno jestem inteligentna, czy wszystko ze mną w porządku.

Nie lubię się mylić, nie lubię gdy ktoś zwraca mi uwagę.

Będąc dzieckiem miałam starszą siostrę.
Zawsze mnie popędzała, wyśmiewała, krytykowała, sprowadzała do poziomu zero. Nigdy nie mogłam mieć własnego zdania, każdy mój wybór, wszystko co powiedziałam było wyśmiewane. W szkole byłam zawsze uznawana za nieśmiałą, cichą, nie pewną siebie.
Ona miała ogromne kompleksy i gnębiła mnie.

Nie umiem się z tego podnieść. Nie jestem osobą, którą będzie obchodziło czy komuś podoba się mój styl pisania, ubierania. Jednak jeśli ktoś skrytykuje mój intelekt, lub sama się jakoś wygłupię to nie mogę tego przegryźć. Nawet jeśli sama zauważę, że coś głupio zrobiłam wściekam się.

Mam ogrom dystansu do wielu spraw, ale tutaj jest duży problem z którym nie mogę się uporać.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez HairMania

Mam jak sądzę spore zaburzenia dotyczące wiary w siebie, pewności.
Gdy rozmawiając z kimś, czy wykonując jakąś czynność popełnię błąd jestem zła. Bardzo. Roztrząsam to, czuję się źle.
Ciągle huczy mi to w głowie. Wraz z wątpliwościami, czy na pewno jestem inteligentna, czy wszystko ze mną w porządku.

Nie lubię się mylić, nie lubię gdy ktoś zwraca mi uwagę.

Będąc dzieckiem miałam starszą siostrę.
Zawsze mnie popędzała, wyśmiewała, krytykowała, sprowadzała do poziomu zero. Nigdy nie mogłam mieć własnego zdania, każdy mój wybór, wszystko co powiedziałam było wyśmiewane. W szkole byłam zawsze uznawana za nieśmiałą, cichą, nie pewną siebie.
Ona miała ogromne kompleksy i gnębiła mnie.

Nie umiem się z tego podnieść. Nie jestem osobą, którą będzie obchodziło czy komuś podoba się mój styl pisania, ubierania. Jednak jeśli ktoś skrytykuje mój intelekt, lub sama się jakoś wygłupię to nie mogę tego przegryźć. Nawet jeśli sama zauważę, że coś głupio zrobiłam wściekam się.

Mam ogrom dystansu do wielu spraw, ale tutaj jest duży problem z którym nie mogę się uporać.

Prawdopodobnie obie wychowałyście się w rodzinie dysfunkcyjnej. Terapia albo zdobywanie samoświadomości, jeżeli czujesz się na siłach, będą konieczne, żeby ruszyć do przodu.

[9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c]

Idź na terapię, za dużo tego, żebyś sama sobie z tym poradziła.