![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7
|
Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach związku
Dzień dobry. Pisze tutaj, aby ktoś obcy spojrzał na mój problem, ocenił i ewentualnie pomógł mi sobie poradzić. Mam 22 lata. Od 16 roku życia byłam w związku z moja pierwsza miłością. W tym czasie mieliśmy różne wzloty i upadki, ale generalnie zawsze wychodziliśmy z tego cało. Niestety, od 2 tygodni nie jesteśmy już razem i jest to decyzja ostateczna.
Niecały rok temu wynajęliśmy mieszkanie i zamieszkaliśmy razem. W zasadzie wcześniej był cały czas u mnie, można powiedzieć, ze nawet mieszkał, wiec nie sadze, że powodem rozstania było to, ze jednak się nie dopasowaliśmy na tyle, zeby razem mieszkać. Jednak patrząc trzeźwym okiem wstecz widzę, ze większe problemy w naszym związku zaczęły się właśnie wtedy. Od dłuższego czasu czułam się w tym związku jak zbędny dodatek do jego życia. Jakby to czy ja jestem czy mnie nie ma nie robiło mu żadnej różnicy. Na 7 dni w tygodniu może był jeden dzień, kiedy po pracy spędzaliśmy czas razem. Jednak najczęściej w ten dzień on spał do wieczora i budził się do życia kiedy ja już zasypiałam. Traktował dom jak hotel, przychodził się myć i spać. Seksu praktycznie nie było, może 1-2 razy w miesiącu i to z wielkimi przygotowaniami. Ja naprawdę nie pamietam, kiedy on ostatnio sam z siebie mnie przytulił czy pocałował. Oczywiście, próbowałam rozmawiać wiele razy na ten temat. W zasadzie jak się kłóciliśmy, to tylko o te dwie rzeczy - brak seksu i brak wspólnego spędzania czasu. Jednak on nie widział problemu. Odrazu przechodził do ataku i mówił, ze jak przestane się odzywać na ten temat to to samo przyjdzie. Jednak nie przychodziło, a wcale nie było tak, ze mówiłam o tym cały czas. Ostatnie tygodnie naszego związku to już kompletna jego przemiana. Zawsze był osoba spokojna, nie lubił alkoholu i imprez. Jak ja chciałam, żebyśmy gdzieś wyszli mówił, ze on nie lubi takich spotkań. Jednak później zaczął wychodzić z kolegami i wracał do domu o 6 rano, kompletnie pijany i mówił, ze „nie pamięta co robił”. Bolało mnie to, bo stał się kompletnie innym człowiekiem niż był. Po pięciu latach związku, kiedy zamieszkaliśmy razem myślałam, ze wszystko idzie do przodu. Niestety, nie chciał nawet myśleć o ślubie, mimo że wcześniej dużo o tym mówił. Czulam się jakby ten związek się cofał. To nie był żaden tyran, nigdy nie zrobił mi jakiejś wielkiej krzywdy, jednak to kompletne ignorowanie mnie, brak jakiejkolwiek „adoracji” (?) i czułości z jego strony sprawiły, ze czuje się teraz okropnie sama ze sobą. Nigdy nie byłam jakaś mocno zakompleksiona, ale teraz czuje się jakbym była dnem. Od conajmniej dwóch lat nawet nie kupił mi kwiatka bez okazji. Związek zakończył on. Stało się to w dniu, kiedy naprawdę spokojnie, zapytałam się tylko czy wychodzimy gdzieś w weekend. Naskoczył na mnie tak naprawdę bez konkretnego powodu. Uznał, ze ma dość tych moich ciągłych pretensji i tego, ze nie może wychodzić spokojnie z kolegami, bo ja ciagle coś od niego chce. Uwierzcie mi, ze nigdy nie miałam nic przeciwko temu, zeby wychodził sam. Jedyne czego oczekiwałam, to zeby i mi poświecił część swojego czasu. Na odchodne usłyszałam, ze „jak dorosnę to zrozumiem”. Ja wiem, że to był prawdopodobnie przechodzony związek i ze na ogół te pierwsze miłości nie są na całe życie. Nie histeryzuje, nie płacze nad nim, mam swoje życie, prace, szkole i mieszkanie. Generalnie radzę sobie świetnie sama. Nie chce żeby wracał, nie o to mi chodzi. Chce jednak uwierzyć, źe czeka na mnie coś lepszego i ze jeszcze znajdę miłość i faceta, dla którego będę w hierarchii wyżej niż imprezy z kolegami. Jestem załamana nie faktem, ze rozstałam się z nim, a tym ze wszystkie plany jakie mieliśmy okazały się być nic nie warte. Nawet nie próbuje zrozumieć jego decyzji, ci którzy nas znają twierdzą, że po prostu znalazł inna i szukał zaczepki, zeby się ze mną rozstać. Proszę tylko, żebyście powiedziały, ze mój brak wiary w siebie, w facetów i ogólne szczęście kiedyś minie 😢 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Minie. Chyba każdy kiedyś się na kimś zawiódł czy po prostu nie wyszło. Daj upust emocjom, a potem skup się na sobie. Z tego co czytam, to dobrze, ze to sie skonczyło. W taki sposob mozna zmarnować życie. Co to za zwiazek, gdy sie ze soba nie spedza czasu? Bedzie dobrze. Moze nie za tydzien czy za miesiac, ale wierz mi - cudownie jest samej dojść do swojego szczescia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 882
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Weszliście w związek jako bardzo młodzi ludzie, taka miłość często poddaje się wpływom lat, bo zmieniacie się, dorastacie, zmieniają się wasze priorytety, plany. Z pewnością jest to dla Ciebie bolesny czas, ale musisz uwierzyć, że szanse na spotkanie kogoś właściwego z kim będziesz szczęśliwa są bardzo duże, bo jesteś młoda. 22 lata to świetny wiek na zapoznanie nowych osób! Lepiej zakończyć związek, który nie rokuje niż ciągnąć go przez kolejne 6 lat.
Wierzę, że wkrótce Ci przejdzie i poczujesz ulgę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Pewnie, że minie. Zwłaszcza, jeżeli naprawdę czujesz, że związek był przechodzony.
Ja pod koniec związku (również od dzieciaka, wieloletniego) przez jakiś rok nie usłyszałam ani kocham, ani, że mu się podobam, gdzie wcześniej mówił mi to 3 razy dziennie. Moja samoocena spadła, no bo w końcu tylko dla niego się starałam, a opinie innych miałam w dupie. To także minęło, bo okazuje się, że jakoś wielu innych potrafi to docenić ![]() Zakładam, że w Twoim przypadku pierwszy miesiąc może być trudny, ale potem wystrzelisz jak z procy, widać, że masz siłę ![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Minie. Miałam podobny problem do twojego. I też - dla mnie nigdy nie miał czasu, za to dla kolegów czy mamusi potrafił skończyć pracę o 2 w nocy i od razu jechać. Ja wychodziłam o 6 z domu, wracałam o 20, on wychodził o 11, wracał o 1 - 2 w nocy.
Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Dziękuje za słowa wsparcia
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
![]() Daj sobie czas, a wszystko się poukłada |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 882
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Lepiej teraz niż po ślubie, dzieciach czy wspólnym kredycie. Jesteś młoda i wolna, możesz sobie ułożyć życie jak chcesz. Badź dzielna i traktuj to jako szansę na poznanie kogoś lepszego z kim będziesz szczęśliwa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Dla mnie akurat to nic dziwnego, że szkolna miłość nie przetrwała próby czasu, to bardzo często się zdarza. Inne oczekiwana i potrzeby ma się w wieku nastoletnim, a inne u progu dorosłości.
Rozumiem, że ci ciężko, bo chłopak był przez lata częścią twojego życia, jednak twoje dorosłe życie dopiero się rozpoczyna. Swoją drogą, jak miałam 22 lata, to dopiero zaczynałam się spotykać z moim przyszłym mężom, powoli i nieśmiało, i ani myślałam o ślubie. Daj sobie czas na oswojenie się z sytuacją. Nie rozpamiętuj tego co było, bo to już zamknięty rozdział. Każdy z kimś się kiedyś rozstał i jednak świat się nie skończył. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Rzadko sie zdarza, ze takie pierwsze milosci trwaja latami i sa faktycznie 'na stale' (choc znam taki przypadek
![]() To co teraz czujesz, pewien zawod, minie, skup sie na sobie i swoich planach i wszystko sie pouklada ![]() Mialam podobne uczucie przy zerwaniu ze swoja pierwsza miloscia (chyba to czesty przypadek) ![]()
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Moja pierwsza miłość pozostała nieodwzajemniona.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Generalnie to jestem w szoku, jak czytam, że szkolne miłości z reguły nie działają
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
"Chwila po liceum" to jednak inne oczekiwania niż w wieku 16 lat, gdy ważne było głównie to, jak ktoś wygląda.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Oczywisvcie, ze zdarzaja sie takie pary. Dawniej chyba jeszcze czesciej.
Sama mam kolezanke, ktora ze swoim facetem jest od 15go roku zycia czyli od 14 lat ![]() ![]()
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 882
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
Mnie to nie dziwi, ludzie się zmieniają tak jak zmieniają się ich priorytety, dorastają. W starszym pokoleniu to raczej wynika z tego, że dosyć szybko zakładało się rodzinę, a potem utrzymywało się ten status nawet jeżeli związek nie był do końca udany. Ja jestem w związku (udanym) z tym samym facetem od kilkunastu lat, poznaliśmy się w wieku lat 16, ale przyznaję, znam mało takich par i nie dziwią mnie historie rozpadu młodzieńczych miłości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 234
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Gdy miałam 20 lat, moja o 6 lat starsza kuzynka wychodziła za mąż.
Myślałam wtedy tak: "Ślub w takim wieku? Jest taka s t a r a". ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Myślę, że trochę spłycacie sprawę mówiąc, że kiedyś się trwało w związku bez względu na wszystko i dlatego takie pary przetrwały. Mamy XXI wiek, rozwody są popularne i już nie są powodem do stygmatyzacji. A ludzie z jakiegoś powodu nadal ze sobą trwają.
Gadałam kiedyś z mamą na ten temat. Powiedziała, że owszem było tak, że rozwód był bardzo kontrowersyjnym tematem i często dlatego ludzie nie podejmowali takich decyzji, ale dodała również, że ludzie zupełnie inaczej traktowali związki(wszelkie, nie tylko formalne) Chciało im się o siebie walczyć, a nie pakować walizkę przy pierwszym lepszym kryzysie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 882
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
Mnie się wydaje, że tu nie chodzi tylko o inne podejście do związków na zasadzie ,,naprawiamy a nie kupujemy nowe". Zauważ, że sporo kobiet ze starszego pokolenia było/jest na garnuszku męża co uniemożliwia zakończenie relacji, do tego dochodzą względy społeczne, słynne ,,co ludzie powiedzą" i poczucie, że małżeństwo jest na zawsze. Rozwód to nie tylko decyzja o rozstaniu, ale i cały plan na to co dalej, za co żyć, gdzie mieszkać etc. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87313157]Mnie się wydaje, że tu nie chodzi tylko o inne podejście do związków na zasadzie ,,naprawiamy a nie kupujemy nowe". Zauważ, że sporo kobiet ze starszego pokolenia było/jest na garnuszku męża co uniemożliwia zakończenie relacji, do tego dochodzą względy społeczne, słynne ,,co ludzie powiedzą" i poczucie, że małżeństwo jest na zawsze. Rozwód to nie tylko decyzja o rozstaniu, ale i cały plan na to co dalej, za co żyć, gdzie mieszkać etc.[/QUOTE]
Dokładnie tak było i niestety nadal często tak jest.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Weźcie nie zamieniajcie dziewczynie wątku w dywagacje z tyłka, czy związki zawarte w młodym wieku się udają czy nie. Jednym się udają, innym nie, ilu ludzie, tyle historii. Wymyślanie regułek na podstawie jakichś wybiórczych doświadczeń i własnego widzimisię to tylko słowa na wiatr.
Nigdy się z nikim nie rozstałam po takim poważnym związku, ale zgaduję, że autorka musi się czuć paskudnie, bo to jednak kawał jej życia, nawet jeśli po koniec było marnie. Swoje przeboleć trzeba, ale generalnie to dobrze, że się skończyło. Ten facet Cię, autorko, po prostu ewidentnie nie kochał. Nie wiem, czy ma to jakiś związek z tym mitycznym przechodzeniem, bo jednak ludzie po 40 latach razem potrafią spędzać ze sobą czas z przyjemnością. Tu raczej problemem był prosty brak miłości (przynajmniej z jego strony), który z Twoją wartością nie ma niczego wspólnego. Mógł sobie mówić, że kocha, ale jego czyny świadczyły o czymś przeciwnym. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 882
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
A ktoś tu podawał jakieś regułki? Nie uważam, żeby tu było coś nie na temat. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
ja rowniez uwazam ze zwiazki zawarte w wieku nastoletnim rzadko kiedy przetrwaja
z moich znajomych znam tylko jedna pare ktora zaczela spotykac sie w szkole i sa do dzis razem.dodam jeszcze ze ona urodzila dziecko w wieku 17 lat i nikt nie przypuszczal ze to przetrwa ale przetrwalo moze wlasnie z powodu tego dziecka ?dzis sa juz dziadkami syn ma 28 lat wszyscy inni w tym mnie wliczajac rozstali sie z chlopakami-dziewczynami swoimi pierwszymi milosciami czesto kiey zaczeli studia albo prace wielu wzielo slub a pozniej sie rozwiodlo wasz zwiazek niestety nie nalezal do udanych i w sumie lepiej ze sie skonczyl dla was obojga lepiej bo nie pasowaliscie do siebie dobrze ze zdecydowalas sie na wspolne zamieszkanie przynajmniej moglisciesie poznac lepiej i zadecydowac ze to nie to co do zmierzania do slubu w wieku 22lat to tez uwazam ze troche za wczesnie nawet po 6 latach bycia razem wlasnie ze wzgledu na wasz mlody wiek kiedy sie poznaliscie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87313668]ja rowniez uwazam ze zwiazki zawarte w wieku nastoletnim rzadko kiedy przetrwaja
[/QUOTE] Chyba tak. Ludzie po prostu dorastają, zmieniają się, mają inne priorytety. Mój brat był z dziewczyną od czasów liceum (ona była o rok młodsza) przez 7 lat, później zamieszkali razem a po jakimś czasie zaczęło się im sypać (po jakimś półtora roku wspólnego życia). Później ona kogoś poznała i burzliwie się rozstali. Ale sądzę, że to, że ona kogoś poznała nie było powodem a raczej skutkiem tego, że im od dłuższego czasu zgrzytało. Myślę, że w międzyczasie oboje dorośli i pewnie mieli już inne oczekiwania wobec swojego związku i generalnie wobec życia. Albo, po prostu, coś się wypaliło- przecież bywa nawet w małżeństwach z długim stażem, zawartych przez ludzi, którzy poznali się i zaczęli być z sobą już jako w pełni dorośli i dojrzali. Trudno tutaj generalizować, bo w sumie nie ma zasady, czy związki "od czasów liceum" udają się, czy nie. Z drugiej strony jest też wiele małżeństw/par, które są z sobą przez szereg lat od "czasów liceum". Myslę więc, że w przypadku Autorki coś po prostu się wypaliło/zmieniło. Być może wspólne życie zweryfikowało ten związek, bo co innego spotykać się a co innego wspólnie mieszkać.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Byliście dzieciakami, gdy zaczęliście być razem. Inny etap życia, inne potrzeby i oczekiwania. Tak naprawdę drugą osobę najlepiej się poznaje podczas codziennego przebywania z nią. Moi rodzicie byli razem 7 lat, zanim wzięli ślub. A potem, po zamieszkaniu razem, była to już równia pochyła. Przykłady mogłabym mnożyć, ale właśnie zamieszkanie razem jest takim testem. Z moim mężem też chciałam rozejść się po 3 miesiącach mieszkania sam na sam. Wcześniej mieszkaliśmy z moją mamą. Potem przyszła proza życia, obowiązki, zmęczenie, widywanie się w codziennych sytuacjach... Kłótnie, kto dzisiaj myje gry, kto zmienia pieluchę młodemu (a syn naprawdę nasz nie oszczędzał w tym temacie) i obojgu nam się wydawało, że jedna strona jest bardziej poszkodowana. Jestem zwolenniczką szybkiego zamieszkiwania ze sobą, żeby poznać też to codzienne wcielenie. Nie tylko randkowe. Wcześniej byliście nastolatkami, teraz wkraczacie w dorosłość (samodzielność) i każde ma jakieś oczekiwania. Taki żarcik kiedyś słyszałam: "Co mają wspólnego facet mieszkający z partnerką i mieszkający osobno? Każdy z nich myśli, że ten drugi częściej bzyka".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach związku
Dzień dobry! Piszę tego posta dla innych dziewczyn, które były w mojej sytuacji i może kiedyś trafia na ten wątek, zeby sobie pomoc.
Nie minęło dużo czasu od dnia kiedy założyłam ten wątek, ale mimo to moje życie wyglada zupełnie inaczej. Po rozstaniu nie wiedziałam co ze sobą zrobić, szukałam wszystkich możliwych sposobów na zabicie swojego czasu. Okazało się, ze mój szanowny ex , który w dniu rozstania zrobił ze mnie potwora i człowieka kompletnie nie nadającego się do związku po prostu najzwyczajniej w świecie mnie zdradził Jego podwójne życie trwało pół roku i kiedy wyprowadził się ode mnie, wynajął mieszkanie ze swoją kochanka. To mnie zdecydowanie otrzeźwiło. Początkowo poprawiałam sobie humor na tinderze. Spotykałam się z chłopakami, w większości bardzo miłymi, ale raczej żaden nie był kandydatem na partnera, spotykałam się ot tak, dla zabicia czasu i zeby nauczyć się na nowo rozmawiać z płcią przeciwna. Postanowiłam także odnowić stare znajomosci, które utraciłam na rzecz swojego ex. Tak się stało, ze jedna z tym znajomosci był bardzo dla mnie ważny kolega z wczesnych nastoletnich lat. Tenże kolega aktualnie jest moim chłopakiem, który daje mi całe szczęście na tej planecie. Dlatego kochane, jesli to czytacie i jestescie po ciężkim rozstaniu i wydaje wam się, ze już nigdy nie bedziecie szczęśliwe, to porzućcie ta myśl bo to bzdura ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach związku
Cytat:
![]()
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Rozstanie z pierwszym chłopakiem po 6 latach zwiazku
Cytat:
![]() U mnie po ślubie( wcześniej nie mieszkaliśmy razem) ani z partnerami) nie było jakiś większych kłótni. Jedynie zauważyłam że on codziennie gra 2-3h na kompie. A kiedy się spotykaliśmy w weekendy to gdy byliśmy razem od np. 13 to nie grał do końca dnia. Możliwe że grał rano. Zauważyłam że podczas randkowania nie przeglądał telefonu - FB, gag9) a teraz gdy jesteśmy na kanapie to tak. Teraz jestem ciągle obok więc wiadomo można wyluzować i pograć, pobawić się tel. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.