trzecie studia na tej samej uczelni

[lost_in_fire]

Witam

Tak się w moim życiu potoczyło, że najprawdopodobniej drugi raz będę zmuszona porzucić studia na uniwersytecie. Nie będę się rozpisywać co, jak i dlaczego - po prostu, nie trafiłam w kierunek. Odpowiedzi na nurtującą mnie kwestię szukałam w regulaminie studiów, ale takowej nie znalazłam. Pomyślałam, że może tutaj ktoś będzie w stanie mi pomóc. Mianowicie - czy mogą istnieć jakieś przeciwwskazania do podjęcia po raz trzeci studiów na tej samej uczelni? Jak by nie było - 2 razy zostałam (właściwie za chwilkę zostanę skreślona drugi raz) skreślona z listy studentów... Drogie Wizażanki, jak myślicie, czy to może mieć jakiekolwiek znaczenie? Wydaje mi się, że nie, ale naszły mnie jakieś takie myśli...

Może to głupie pytanie, ale jeśli ktoś wie coś na ten temat - bardzo proszę o odpowiedź

Zaznaczę, że przy kolejnych studiach w grę wchodzi tylko ten mój uniwersytet, gdzie porzuciłam pierwszy i porzucę drugi kierunek, nie mogę się wyprowadzić z rodzinnego miasta.

[alczatka]

Nie ma żadnych ograniczeń co do podejmowania studiów - generalnie jak chcesz możesz podejmować i 10 lat pod rząd.
Jedyną rzeczą, która "ogranicza" są w tym momencie tylko zniżki studenckie, które są ważne tylko do 26. r.ż. studenta.

[casus_belli]

Regulamin wie.

[Suvia]

Jedyną rzeczą, która "ogranicza" są w tym momencie tylko zniżki studenckie, które są ważne tylko do 26. r.ż. studenta.

A i to nie wszystkie i nie wszędzie. Np. Kraków - jest legitka, jest jeżdżenie mpk za 50%, wiek nie gra roli

[neia]

Napisane przez alczatka

Jedyną rzeczą, która "ogranicza" są w tym momencie tylko zniżki studenckie, które są ważne tylko do 26. r.ż. studenta.

Tylko niektóre zniżki mają ograniczenie wiekowe.

[lost_in_fire]

dziękuję za odpowiedzi!

[mm444]

Treść usunięta

[lost_in_fire]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

bardzo dziękuję
mam nadzieję, że faktycznie tym razem powiedzenie 'do trzech razy sztuka' się sprawdzi i będę szczęśliwa

[Zoria91]

Tylko nie bardzo wiem, jaki ma sens podejmowanie studiów i rzucanie ich za chwilę? Nie pomyśl tylko, że to hejt czy coś, po prostu sama się zastanawiam. Nie wiem jakie to były kierunki (może zdradzisz?) jednak zaczynanie po raz trzeci uważam za błąd. Po pierwsze - nie wszyscy musimy mieć studia. Po drugie, pomyśl najpierw co byś chciała robić w przyszłości i się tym zajmij, rozwijaj się. Jeśli studia, to takie "sensowne", ja chce za np. rok podjąć xxx
są mi potrzebne (praca) i bez nich w mojej branży nie mam szansy na rozwój.

[casus_belli]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Na UAM na ten sam kierunek dziennie można składać 2 razy, później tylko niestacjonarnie.

[Jazgotek]

Napisane przez Zoria91

Tylko nie bardzo wiem, jaki ma sens podejmowanie studiów i rzucanie ich za chwilę? Nie pomyśl tylko, że to hejt czy coś, po prostu sama się zastanawiam. Nie wiem jakie to były kierunki (może zdradzisz?) jednak zaczynanie po raz trzeci uważam za błąd. Po pierwsze - nie wszyscy musimy mieć studia. Po drugie, pomyśl najpierw co byś chciała robić w przyszłości i się tym zajmij, rozwijaj się. Jeśli studia, to takie "sensowne", ja chce za np. rok podjąć http://studiamba.wsb.pl/profil-sluchacza
są mi potrzebne (praca) i bez nich w mojej branży nie mam szansy na rozwój.

To fajnie, że Ty od razu znalazłaś konkretny kierunek, autorka najwyraźniej nie. Lepiej przerwać i próbować na innym kierunku niż studiować na siłę i ukończyć na siłę kierunek, który minął się z jej wyobrażeniami.

[Tutli]

Słyszałam o osobach, które zaczynały x kierunków, nawet kilka razy ten sam i żadnych przeciwwskazań nie było. Inna sprawa, że nie słyszałam nigdy o kimś, kto by skończył studia poszukując tego wyśnionego kierunku Jeśli liczysz na to, że któryś kierunek w końcu Ci się spodoba, możesz się zawieść, studia to jednak bardzo specyficzny tryb nauki i pracy i naprawdę nie każdemu odpowiada i nie każdy znajdzie tam coś dla siebie.Weź po uwagę, że musisz też jakoś "załatać" co najmniej 2 lata w CV, bo - mówię zupełnie serio - kandydaci "a bo studiowałam tu i tam, ale jakoś mi nic nie podeszło" odpadają zwykle pierwsi, pracodawcy nie mają zaufania do takich osób. Jeśli pracujesz, to możesz w ogóle nie wpisywać "próbnych" studiów do CV, ale w przeciwnym wypadku masz 2 lata luki, z której będziesz się musiała często tłumaczyć. Jeśli ten następny kierunek ma być kolejnym rokiem w plecy, to naprawdę dobrze się zastanów, czy chcesz studiować. Są zdolni ludzie, którzy zupełnie się na studiach nie odnajdują, mam koleżankę, która studiowała 2 świetne kierunki, żadnego nie skończyła, załapała się na staż i powiedziała, że studia zmarnowały jej tylko kilka lat życia.

[depresja922]

Tutli... no to troche mnie zalamalas tym eliminowaniem na starcie z powodu luki w cv... sama chce rzucic ekonomie(jestem na 1 roku uł) i od przyszlego roku isc na fir...

[Tutli]

Napisane przez depresja922

Tutli... no to troche mnie zalamalas tym eliminowaniem na starcie z powodu luki w cv... sama chce rzucic ekonomie(jestem na 1 roku uł) i od przyszlego roku isc na fir...

A jest jakaś duża różnica w zakresie specjalizacji? U mnie (UW) na studiach I stopnia zdecydowana większość przedmiotów była bazowa a specjalizacyjne i tak można było brać różne, ja skończyłam FiR na studiach I stopnia a II zrobiłam z IiE i nie miałam żadnych problemów. Moim zdaniem zupełnie bez sensu rzucać jedną specjalizację, żeby zacząć inną z tego samego kierunku, przecież większość przedmiotów się teraz powtarza. Może dowiedz się, czy nie możesz się po prostu przenieść, przepisać przedmiotów i reszty nadrobić, ale absolutnie nie rzucaj tego, bo to bez sensu.

[depresja922]

Napisane przez Tutli

A jest jakaś duża różnica w zakresie specjalizacji? U mnie (UW) na studiach I stopnia zdecydowana większość przedmiotów była bazowa a specjalizacyjne i tak można było brać różne, ja skończyłam FiR na studiach I stopnia a II zrobiłam z IiE i nie miałam żadnych problemów. Moim zdaniem zupełnie bez sensu rzucać jedną specjalizację, żeby zacząć inną z tego samego kierunku, przecież większość przedmiotów się teraz powtarza. Może dowiedz się, czy nie możesz się po prostu przenieść, przepisać przedmiotów i reszty nadrobić, ale absolutnie nie rzucaj tego, bo to bez sensu.

zbyt duze roznice programowe - nie dam rady nadrobic 7 przedmiotow. Co do eko na uł to specjalizacje to jakis zart... co ja mam robic po kierowaniu mala i srednia firma, kreowaniu kompetencji menadzerskich czy inwestycjach kapitalowych? na firze sa konkrety tj. podatki, bankowosc czy zarzadzanie finansami. Niestety o ile kiedys mozna bylo wziac specjalnosc z innego kierunku tak teraz jest to niemozliwe... chce to rzucic i isc na fir, nawet patrzac na siatke zajec widac, ze przedmioty sa konkretniejsze, a nie jakies gowna typu 'gospodarka oparta na wiedzy' czy 'gospodarka a srodowisko' no matko... wielka szkoda, ze ekonomia u nas to nie ekonomia na sgh czy uekach, gdzie specjalizacje jak i przekazywana wiedza daja konkrety.

[Tutli]

Napisane przez depresja922

zbyt duze roznice programowe - nie dam rady nadrobic 7 przedmiotow. Co do eko na uł to specjalizacje to jakis zart... co ja mam robic po kierowaniu mala i srednia firma, kreowaniu kompetencji menadzerskich czy inwestycjach kapitalowych? na firze sa konkrety tj. podatki, bankowosc czy zarzadzanie finansami. Niestety o ile kiedys mozna bylo wziac specjalnosc z innego kierunku tak teraz jest to niemozliwe... chce to rzucic i isc na fir, nawet patrzac na siatke zajec widac, ze przedmioty sa konkretniejsze, a nie jakies gowna typu 'gospodarka oparta na wiedzy' czy 'gospodarka a srodowisko' no matko... wielka szkoda, ze ekonomia u nas to nie ekonomia na sgh czy uekach, gdzie specjalizacje jak i przekazywana wiedza daja konkrety.

To faktycznie słabe, myślałam że na innych uczelniach też jest tak, że "core" jest ten sam, tylko przedmioty specjalizacyjne się zmieniają, ech, przykro mi :/

[casus_belli]

Napisane przez Jazgotek

To fajnie, że Ty od razu znalazłaś konkretny kierunek, autorka najwyraźniej nie. Lepiej przerwać i próbować na innym kierunku niż studiować na siłę i ukończyć na siłę kierunek, który minął się z jej wyobrażeniami.

Tylko że to nie jest pierwszy nietrafiony kierunek, obawiam się, że każdy kierunek mija się w pewnym stopniu z wyobrażeniami. Często szukający ideału nie kończą niczego.

[de_wu]

Napisane przez casus_belli

Tylko że to nie jest pierwszy nietrafiony kierunek, obawiam się, że każdy kierunek mija się w pewnym stopniu z wyobrażeniami. Często szukający ideału nie kończą niczego.

Dokładnie. W efekcie mamy wiecznych studentów.

[Proteusik]

Wielu moich znajomych zaczynało kilka podejść do studiów. Czasem niestety kierunek rozczarowuje i nie ma w tym nic dziwnego, że czasami trzeba zmienić.