Czego boją się dzieci... I dlaczego się boją?

[kropka75]

Z rzeczy naturalnych to wiadomo:

- ciemności (chociaż mój nie),
- duchów (o ile je ktoś postraszy),
- zostać same (z różnych przyczyn),
- obcych (straszone, albo i nie),
- czarownicy itp. wydumanych przez nas postaci (nie wiem po co);

Czego jeszcze?

I dlaczego się boją?

____________

Moje dziecko ostatnio mnie zaskoczyło mega strachem na dźwięk kulki TVNu, tej takiej co biega na początku, przed reklamami... Siedzi sobie dziecko, bawi się i nagle zrywa, ryczy i biegnie do mnie, rzucając przerażone spojrzenie w tv. Wcześniej w ogóle nie widział, że sprzęt jest włączony. Uspokajał się 10 minut.
Historia powtórzyła się już kilka razy.

Wcześniej reagował tylko na dźwięk tłukących się kotów. Moja kotka kwiczy jak wściekła, gdy ją kolega dopada, więc się nie dziwię. Bardziej dziwi mnie, że dziecko reaguje nawet na sam fakt, że kot się zrywa i biegnie.

______________

Macie jakieś dziwne przykłady na to, czego boją się dzieci?

[mamz]

Moja córka boi się odkurzacza, oczywiście włączonego. Jest histeryczny płacz i boi się wtedy do mnie podejść, stoi w bezpiecznej odległości gotowa do ucieczki. Nie mam pojęcia dlaczego, nigdy jej nie straszyłam odkurzaczem, zresztą jakiś czas temu wykazywała zainteresowanie a nie strach.

[Kasia.234]

Urządzeń elektrycznych - odkurzacza, miksera, wszystkiego, co warczy
wiertarki u sąsiadów
niektóre boją się robaczków, owadów, np mrówek, biedronek albo much

[***luna]

Hałasu
Potworów
tego, że rodzic je zostawi (zwykle,gdy ktoś je tym straszył)
psów,kotów- jesli miały złe doswiadczenia z tymi zwierzetami
boja się kary/ lania, gdy tego doświadczają
sytuacji, gdy dzieje się coś, czego zupełnie nie rozumieją, a wyglada to groźnie i nieznajomo: np. matka rzucająca talerzami



Moja prawie 7mczna corka boi się hałasu i reaguje panika na publiczne toalety(pojęcia nie mam dlaczego). Starszy syn miał etap strachu przed potworami.

[stokrotka_to_ja]

ja jako kilkuletnie dziecko bałam się piórek ,nie wiem dlaczego

[NibyNic]

mój syn boi się głośnych urządzeń - kosiarki, piły- nie krzyczy wtedy, ale łapie mnie mocniej za rękę i stara się obejść przyczynę hałasu szerokim łukiem

kiedyś miałam do czynienia z dzieckiem które bało się trawy

[taszkin]

Moja prawie 4 latka, obecnie przyznaje się sama, że boi się:
-ciemności ("bo nie wiem co z niej wyjdzie")
-ciszy ("bo ciągle czekam na dziwny odgłos i się tym denerwuję")
-nieznanych odgłosów ("że zaczyna się pożar/powódź/wybuch/albo zły człowiek idzie i robi coś głośno żebym się bała")
-odgłosów elektryczności (bzyczenia w lampie itp) ("nie wiem czemu, po prostu jak słyszę to się zaraz boję")
-korka od wanny ("że wciągnie coś i już nigdy tego nie zobaczę, że wciągnie nas")
-otworów wentylacyjnych (jak wyżej, a poza tym "w środku jest ciemno i są tam odgłosy!!!")
-tukanów ("bo są przecież straszne mamo")
-psów ("są głośne, skaczą i gryzą, nie wiem co mi zrobią" /poza tym ciągle pamięta jak nas napadł dwukrotnie pies, ugryzł tatę)


Jak była młodsza bałą się "wielkiej dziury" (miała 1,5 roku i ciężko odchorowałam ta dziurę nie sypiając przez ponad 2 miesiące), zostać sama, obcych ludzi i miejsc (niektorych) niektórych zabawek (np. postaci z bajek w formie maskotek - nie mogła ogarnąć tego, że to co w tv jest namacalne)

Aha, od urodzenia do dziś boi się niektórych utworów muzycznych, melodii. Na dzwięk niektórych płacze (mamo, to mnie smuci) a innych ucieka "boję się". Jest bardzo wrażliwa na muzykę, reagowała na nią zawsze albo śmiechem, albo płaczem, albo całkowitym wyłączeniem.


Ja jako dziecko też bałam się rurociągów, kanałów, słabo świecących się lamp, komórki pod piwnicą.

[diablica26_26]

Mój 2,5 letni syn boi się:
-odgosu wiertarki - wiele razy wybudziła go ze snu
- odkurzacza- nie mogę przy nim odkurzać, bo reaguje histerycznie
- przejeżdżającego motoru
Z rzeczy dziwnych to boi się reklamy płynu do płukania ust (zapomniałam nazwy, to ta reklama, gdzie babka nadyma policzki). Przybiega wtedy do mnie i mocno się przytula.

[metropolitan]

ja się bałam w nocy sikać. bałam się, że coś wylezie z sedesu...
bałam się robienia zdjęć też

a moje maleństwo jeszcze na razie niczego się nie boi... no może oprócz miksera.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Był etap strachu przed odkurzaczem/suszarką. Za głośne. Ale nie wiem, czy to strach, czy po prostu hałas drażnił.

Teraz chyba niczego się nie boi? 13,5 miesiąca ma. Agatka za to się wstydzi

Ciemności się córa nie boi (zresztą, nie zamierzam jej nią straszyć). W ogóle niczym jej nie chcę straszyć, po cholerę.

[taszkin]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;27829362]

Ciemności się córa nie boi (zresztą, nie zamierzam jej nią straszyć). [/QUOTE] Niestety, niektóre lęki są naturalne w pewnym wieku. I nic się, kurka wodna, nie da zrobić, niestraszenie nie wystarcza

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

myślę, myślę, myślę.... i dochodzę do wniosku, że mój 4 latek nie boi się, i nigdy się nie bał niczego/nikogo... Nigdy nie zareagował płaczem na nic, niczego się nie wystraszył, żadnych dźwięków, niczego... , do każdego pójdzie... , żadne groźby nie skutkują... ciemność jest ok, duchy dla niego nie istnieją, każde zwierze jest atrakcyjne, więc trzeba je pogłaskać, nawet mega duży dzik w mini zoo...
Pamiętam raz, jak teściowa go postraszyła, gdy miał 2,5 l. że jak wyjdzie na ulice to go chłop weźmie. Młody pobiegł jeszcze szybciej, rozejrzał się na wszystkie strony i z uśmiechem na twarzy odpowiedział babci, że tam żadnego chłopa nie ma.
Młodszy- roczniak- póki co ma tak samo... nic go nie rusza.

[lucyAS]

moj 2,5 latek boi sie motylków na firance
niektórych maskotek,
sasiadki - to akurat mu sie nie dziwie ...
wogóle obcych unika
koscioła - mam podejzenia dlaczego -został raz z dziadkami i chyba mu powiedzieli ze poszliśmy do boziusia i nie wiem co jeszcze , moze ze jak bedzie niegrzeczny to nie wrocimy albo sam tak wymyslił, bo od tego czasu była histeria z zostawaniem z kimkolwiek i strach przed kosciołam pytała ich ale oczywiście" nic mu takliego nie powiedzieli... " jakos mi to podejrzanie wyglada

[Kurzoslawa]

Moja 3 letnia córka boi się odgłosu pracującej wiertarki.Poza tym boi się zasypiać w ciemnym pokoju,ale kiedy zapale jej lampkę to od razu gasi bo jej światło przeszkadza...i bądź tu babo mądra

Mnie kiedy byłam mała babcie namiętnie faszerowały opowieściami o potworach które przyjdą w momencie kiedy nie będę się słuchać.
I przez długi okres panicznie bałam się spać sama.
Dlatego nigdy niczym podobnym nie straszę mojej małej.

Jakiś czas temu byłyśmy u prababci i młoda z pasją zaczęła grzebać w wiekowej szafie wywalając wszystko na zewnątrz.Więc moja babcia od razu wyskoczyła z tekstem "Zostaw!Bo tam mieszka straszny bobok i wylezie po Ciebie".Po chwili siedziałyśmy w kuchni i słyszę przeraźliwy płacz małej z pokoju.Mało nóg sobie nie połamałam po drodze...A ta siedziała w szafie i rozpaczała bo szukała tego babcinego boboka i go nigdzie nie ma,a ona chce się z nim pobawić...Z pięć minut mi zajęło uspokajanie jej.

[Klarissa]

Moja 9 miesięczna córeczka na razie boi się tylko gdy ktoś obcy ją zaczepia. Najpierw wydaje ostrzegawczy pisk, a potem ryczy. Kiedyś mnie właśnie tak jedna babka wkurzyła bo mówię, żeby jej nie zaczepiała bo się dziecko boi a ta, że jej się żadne dzieci nie boją i skończyło się rykiem i musiałam kobitę opierniczyć.

Moja 4-letnia bratanica boi się, że jej rodzice "pójdą do nieba" .

[Asisianka]

Napisane przez Kurzoslawa

Mnie kiedy byłam mała babcie namiętnie faszerowały opowieściami o potworach które przyjdą w momencie kiedy nie będę się słuchać.
I przez długi okres panicznie bałam się spać sama.
Dlatego nigdy niczym podobnym nie straszę mojej małej.

Zgadzam się że nie wolno straszyć. Mój mąż popełnił ten błąd gdy starsza córka miała etap częstego wpadania w histerie (z byle powodu i okropnie hałasowała) to mówił jej, że jak się nie uspokoi to sąsiedzi zadzwonią na policje i przyjdzie do nas opieka społeczna... To teraz moja córka boi się opieki społecznej że przyjdą i ją zabiorą

Młodsza boi się jak większość małych dzieci - obcych ludzi.

A ja jak byłam malutka to się bałam tuby którą grał ten co prowadził program "Okienko Pankracego"
A jak byłam na początku podstawówki to bałam się że skądś wyjdzie zombie albo jakiś duch....

[roksanula]

Śmieszne nieraz są te strachy naszych dzieci...

Młodsza córka bała się odkurzacza, oj, ryczała i ryczała.

Starsza boi się różnych rzeczy "aaaaa mucha!!!" , "mamo, tutaj lata Maja, ratunku (pszczoła) " , "co to za pająk?! " . Boi się ciemności czasami, nie wiem od czego to zależy, ale czasem ciemność jest ok.

Nie boi się psów, kotów, myszy, królików.

Ale w rankingu najbardziej strasznej rzeczy wygrywa mucha. Muchy są straszne.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Roksanula, rozbawiłaś mnie dla dziecka to dramat, no ale wielka potwrona mucha przemawia do mojej wyobraźni

[metropolitan]

hmm... ja jestem dorosła a też boję się muchy. Od razu kojarzy mi się ze zwłokami i larwami..... a takie bardziej lajtowe skojarzenie to z kupą...fuj...aż mnie ciarki przechodzą, naprawdę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale to chyba obrzydzenie bardziej, niż strach.

[roksanula]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;27844106]Roksanula, rozbawiłaś mnie dla dziecka to dramat, no ale wielka potwrona mucha przemawia do mojej wyobraźni [/QUOTE]

Gdyby to chodziło o wielką muchę, to bym zrozumiała. Ale takie małe muszki jak latają? Takie jak te duże, ale małe To jak to się tu bać tej muchy.
No ale mucha lata to nie ma to tamto- wrzask i pisk musi być. Szczególnie na ogródku , sąsiedzi się gapią, jaka siara

[metropolitan]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;27845464]Ale to chyba obrzydzenie bardziej, niż strach.[/QUOTE]


no właśnie jedno i drugie. Brzydzę się, ale też się boję, jeszcze jak jedna mucha jest to luz, ale dużo much w jednym pokoju np. to nie wejdę i dostaję drgawek, serio.

[Silpe]

Jedyne czego boi sie moje 12sto miesieczne dziecie , to jak mąż zagra jej na Didgeridoo - Te odgłosy zle na nią działają i reaguje płaczem

[mamz]

A ja właśnie odkryłam nowe strachy u mojego dziecka. Ponieważ od rana leje, przyszła do nas babcia z parasolem, jak tylko go rozłożyłam do wysuszenia córka ze strachem w oczach i piskiem uciekła.

[traicionera]

Znałam dziewczynkę, która bala się tych kotów z programu Budzik, które tak oczami przewracają. Panicznie reagowała tez na nakręcanego śpiewającego Mikołaja.

[taszkin]

Napisane przez traicionera

Znałam dziewczynkę, która bala się tych kotów z programu Budzik, które tak oczami przewracają. Panicznie reagowała tez na nakręcanego śpiewającego Mikołaja.

Moja też bała się wielkiego dmuchanego mikołaja przed firmą. Niestety 'prawdziwego' też, więc tajemnica pękła gdy płakała bo bała się, że obcy pan wejdzie w nocy do domu. No i nie ma Mikołaja

[bandziorka007]

Moje 13 miesieczne dziecko ostatnio boi sie krzykow , piskow i placzu innych dzieci. Zaczyna histerycznie plajakac i ciezko go uspokoic. Ogolnie samych dzieci - spokojnie i cicho bawiacych sie nie boi sie i ladnie bawi sie z nimi lub obok ale jak tylko ktores pisnie z radosci to zaczyna sie koncert Mam nadzieje ze mu przejdzie

[taszkin]

Napisane przez bandziorka007

Moje 13 miesieczne dziecko ostatnio boi sie krzykow , piskow i placzu innych dzieci. Zaczyna histerycznie plajakac i ciezko go uspokoic. Ogolnie samych dzieci - spokojnie i cicho bawiacych sie nie boi sie i ladnie bawi sie z nimi lub obok ale jak tylko ktores pisnie z radosci to zaczyna sie koncert Mam nadzieje ze mu przejdzie

Moja też tak miała w tym wieku, jak jakieś dziecko weszło do figloparku (i już nie byłyśmy same w całym obiekcie) to musiałyśmy iść do domu...przeszło

[kropka75]

Napisane przez bandziorka007

Moje 13 miesieczne dziecko ostatnio boi sie krzykow , piskow i placzu innych dzieci. Zaczyna histerycznie plajakac i ciezko go uspokoic. Ogolnie samych dzieci - spokojnie i cicho bawiacych sie nie boi sie i ladnie bawi sie z nimi lub obok ale jak tylko ktores pisnie z radosci to zaczyna sie koncert Mam nadzieje ze mu przejdzie

Przejdzie.

My tak mieliśmy początkowe wizyty na basenie. Na pierwszej wisiał 20 minut na szyi ojca. Na drugiej już 10. Z każdą wizytą jest lepiej.

Wczoraj byliśmy w fikolandzie, to 5 minut mu nie grało (dzieci krzyczały i piszczały), a potem olał towarzystwo i bawił się ładnie.

[kropka75]

Jeszcze mi się przypomniało...

Wychodzi na to, że mój syn boi się tylko gwałtownych dźwięków, bo kolejny mam z tej serii.

Słoń z pociągu Fisher Price - syn sam przyciska guzik i wszystko jest ok, póki nie słychać słonia, jak tylko słoń zawyje od razu jest krzyk i bieg do mnie z płaczem. Za chwilę dziecko wraca do pociągu i znowu zabawa się powtarza. Wyłączyłam na dwa tygodnie, mąż włączył wczoraj i znowu to samo...