Starsza...

[kotek789]

Witam, poproszę o poradę Was, drogie kobiety.
Od roku ćwiczę taniec z pewną o 7 lat starszą kobietą, sporo u niej w domu, a wiadomo, gdzie taniec, tam i emocje. Od kilku miesięcy większość naszych tańców kończy się zbliżeniem, czasem zostaję u niej na noc chodzimy na kolacje, koncerty, opowiada mi o wszystkim, jak tylko wyjadę na kilka dni ciągle pisze, że tęskni. Idealnie wydawałoby się. Niestety, co kilka dni dochodzi do niej, jak to mówi, głos rozsądku, że chce się ustatkować, że jestem dzieciakiem itd (ona 36). W sumie już z 10 razy chciała kończyć znajomość, ale wystarczyło kilka wspólnych chwil i wszystko wracało do normy. Jest jeszcze drugi problem, na weekendy przyjeżdża do niej jej starszy od niej ex, który z tego co opowiadała strasznie ją skrzywdził. Mówi, że między nimi do niczego nie dochodzi, raz nawet powiedziała, że mnie nie nienawidzi, bo czuje się lojalna wobec mnie. On wie o nas, że tylko tańczymy, i chyba myśli, że oni są parą. Nie wiem co robić, pomóżcie. Strasznie dużo mi pomogła, miałem problemy rodzinne, a ona była moją odskocznią i wsparciem. Z wielką frajdą patrzyłem jak przy mnie odzyskuje blask i poczucie kobiecości po poprzednich związkach. Mam wrażenie, że ten facet wszystko psuje, może mu powiedzieć? Czy może z bólem i łzami odpuścić? Poradźcie proszę

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Najpierw powiedz czego ty właściwie od niej chcesz.

[Laverta]

A dlaczego w ogóle ex do niej cały czas przyjeżdża, skoro tak mocno ją skrzywdził, a do tego on tylko "myśli", że są parą? Nie jest tak, że to właśnie ty masz myśleć, że nie są?

[kotek789]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87703791]Najpierw powiedz czego ty właściwie od niej chcesz.[/QUOTE]

Chciałbym z nią być, spędzać czas. Raz nawet okres jej się spóźniał i uświadomiłem sobie, że gdyby była trochę bardziej stabilna to mógłbym z nią spędzać życie.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez Laverta

A dlaczego w ogóle ex do niej cały czas przyjeżdża, skoro tak mocno ją skrzywdził, a do tego on tylko "myśli", że są parą? Nie jest tak, że to właśnie ty masz myśleć, że nie są?

Ona mówi, że on się chce zmienić, że żałuje. Poza tym mówi mi krótko, że pragmatyzm czasem nią kieruje.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotek789

Chciałbym z nią być, spędzać czas. Raz nawet okres jej się spóźniał i uświadomiłem sobie, że gdyby była trochę bardziej stabilna to mógłbym z nią spędzać życie.

Ona w ogóle wie, że chcesz z nią związku?

Ona mówi, że on się chce zmienić, że żałuje. Poza tym mówi mi krótko, że pragmatyzm czasem nią kieruje.

A ona czego chce? Do czego dąży, że ex jest rozwiązaniem pragmatycznym?

[kotek789]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87703887]Ona w ogóle wie, że chcesz z nią związku?

A ona czego chce? Do czego dąży, że ex jest rozwiązaniem pragmatycznym?[/QUOTE]

Wie, że chcę więcej i dłużej. Ale mówi, że ułożyła sobie w głowie, że nasza relacja jest tylko na chwilę. Tylko, że te chwile się przedłużają, kolejne tygodnie, miesiące, rodzi się więź po wspólnych nocach.

Ona sama nie wie czego chce, raz instynkt macierzyński, raz nimfomanka, pisze, że tęskni a jak przyjeżdżam to siedzi godzinę i się nie odzywa. Nie mówi nikomu, że jesteśmy parą, tak jakby chciała to ukryć. A ex do którego nic nie czuje to takie dożycie dla niej. Smutne, powiedziała mi, że przy mnie wreszcie poczuła się kobieco i stanęła na nogi. A teraz jest weekend i słyszę od niej "daj mi spokój", a jutro pewnie napisze 10 wiadomości

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotek789

Wie, że chcę więcej i dłużej. Ale mówi, że ułożyła sobie w głowie, że nasza relacja jest tylko na chwilę. Tylko, że te chwile się przedłużają, kolejne tygodnie, miesiące, rodzi się więź po wspólnych nocach.

Ona sama nie wie czego chce, raz instynkt macierzyński, raz nimfomanka, pisze, że tęskni a jak przyjeżdżam to siedzi godzinę i się nie odzywa. Nie mówi nikomu, że jesteśmy parą, tak jakby chciała to ukryć. A ex do którego nic nie czuje to takie dożycie dla niej. Smutne, powiedziała mi, że przy mnie wreszcie poczuła się kobieco i stanęła na nogi. A teraz jest weekend i słyszę od niej "daj mi spokój", a jutro pewnie napisze 10 wiadomości

A to wy jesteście parą? Z opisu wynika, że raczej friends with benefits.
Dlaczego ty w ogóle chcesz z nią spędzać życie? Co w niej takiego jest, że cię nie zniechęca jej niestabilne zachowanie?

[kotek789]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87703975]A to wy jesteście parą? Z opisu wynika, że raczej friends with benefits.
Dlaczego ty w ogóle chcesz z nią spędzać życie? Co w niej takiego jest, że cię nie zniechęca jej niestabilne zachowanie?[/QUOTE]

Gdyby to było czyste FWB to myślę, że nie pisała mi, że tęskni, ani nie robiła scen zazdrości, jak tylko rozmawiam chwilę dłużej z jakąś inną. Świetnie gotuje, zawsze przygotowywała mi obiady na cały tydzień do pracy, świetny seks, ufamy sobie w 100%, znamy wszystkie swoje tajemnice, czujemy się lojalni wobec siebie. Potrafimy kilka godzin przegadać w aucie stojąc na parkingu. A mi osobiście dużo pomagała i ja ją też starałem się wspierać. Mam wrażenie, że gdybym był kilka lat starszy byłoby wszystko ok dla niej.
Ale najlepsze są te iskry, czasem wystarczy jeden pocałunek albo przytulenie, nie chcę tego stracić. I tak wiem, że nawet jak z tamtym ostatecznie będzie chciała spędzać życie, to jak się kiedyś spotkamy, przytulimy, albo zatańczymy to wszystko wróci.

[Vanir410]

Odpuść sobie tą laskę. Jesteś dla niej odskocznią, gdy nie ma exa. Serio, wierzysz że on przyjeżdża ( uj wie po co) i grzecznie siedzą pijąc herbatkę? Taki plasterek, zapchajdziura.
Wymówka z wiekiem też kiepska, oboje jesteście dorosłymi ludźmi, a nie dzieciakami.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Vanir410

Odpuść sobie tą laskę. Jesteś dla niej odskocznią, gdy nie ma exa. Serio, wierzysz że on przyjeżdża ( uj wie po co) i grzecznie siedzą pijąc herbatkę? Taki plasterek, zapchajdziura.
Wymówka z wiekiem też kiepska, oboje jesteście dorosłymi ludźmi, a nie dzieciakami.

Dokładnie. 29 i 36 lat i niby problemem jest różnica wieku? Akurat. Facetka ma po prostu źle we łbie, możliwe, że przez tą toksyczną relację z ex. Autorze, sam nie bądź częścią tej toksycznej relacji i wymiksuj się z tego. Nie warto. Jeszcze zajdzie w ciążę i będziesz się potem zastanawiał, czy Twoje, czy jego.

[dekko27]

Napisane przez kotek789

Witam, poproszę o poradę Was, drogie kobiety.
Od roku ćwiczę taniec z pewną o 7 lat starszą kobietą, sporo u niej w domu, a wiadomo, gdzie taniec, tam i emocje. Od kilku miesięcy większość naszych tańców kończy się zbliżeniem, czasem zostaję u niej na noc chodzimy na kolacje, koncerty, opowiada mi o wszystkim, jak tylko wyjadę na kilka dni ciągle pisze, że tęskni. Idealnie wydawałoby się. Niestety, co kilka dni dochodzi do niej, jak to mówi, głos rozsądku, że chce się ustatkować, że jestem dzieciakiem itd (ona 36). W sumie już z 10 razy chciała kończyć znajomość, ale wystarczyło kilka wspólnych chwil i wszystko wracało do normy. Jest jeszcze drugi problem, na weekendy przyjeżdża do niej jej starszy od niej ex, który z tego co opowiadała strasznie ją skrzywdził. Mówi, że między nimi do niczego nie dochodzi, raz nawet powiedziała, że mnie nie nienawidzi, bo czuje się lojalna wobec mnie. On wie o nas, że tylko tańczymy, i chyba myśli, że oni są parą. Nie wiem co robić, pomóżcie. Strasznie dużo mi pomogła, miałem problemy rodzinne, a ona była moją odskocznią i wsparciem. Z wielką frajdą patrzyłem jak przy mnie odzyskuje blask i poczucie kobiecości po poprzednich związkach. Mam wrażenie, że ten facet wszystko psuje, może mu powiedzieć? Czy może z bólem i łzami odpuścić? Poradźcie proszę

Podoba Ci się , jest dla Ciebie ważna? Czy lubisz ja i dobrze się czujesz przy niej?
Jak dla mnie wiek jest bez znaczenia, 7 lat to nie jest jakos duza roznica, nie wiem jaka funcje pełni wiek , ze mialby mieć isotne znaczenie w relacjach .
Czego od niej chcesz jak wyzej

[Mija62]

Oczywiście, że wiek może być dla niej przeszkodą. Przecież każdy myślący człowiek, zdaje sobie sprawę, że czas działa na niekorzyść. Ona teraz dobrze wygląda, ale za parę lat się posypie, a autor będzie jeszcze w kwiecie wieku w tym wieku kobieta musi myśleć troszke pragmatycznie

[dekko27]

Napisane przez Mija62

Oczywiście, że wiek może być dla niej przeszkodą. Przecież każdy myślący człowiek, zdaje sobie sprawę, że czas działa na niekorzyść. Ona teraz dobrze wygląda, ale za parę lat się posypie, a autor będzie jeszcze w kwiecie wieku w tym wieku kobieta musi myśleć troszke pragmatycznie

każdy myślący człowiek wie, że uroda nie jest najwazniejsza w relacji ( żeby się komus podobać w seksie nie trzeba być miss Wenus) ,a posypać się może każdy, roztyć mlodosc nie oznacza z góry atrakcyjności
Może wygladac gorzej trochę, ale nie stanie się kims zupełnie innym za 5 czy 10 lat -bez przesady

I kobieta nic nie musi w związku ze swoim wiekiem , to tylko nasze wyobrażenie ze w pewnym wieku to ,a w pewnym tamto. Każdy niech zyje jak lubi. Może pragmatyczna była jak miała lat 20 a teraz jakos mniej. Bywa..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotek789

Gdyby to było czyste FWB to myślę, że nie pisała mi, że tęskni, ani nie robiła scen zazdrości, jak tylko rozmawiam chwilę dłużej z jakąś inną. Świetnie gotuje, zawsze przygotowywała mi obiady na cały tydzień do pracy, świetny seks, ufamy sobie w 100%, znamy wszystkie swoje tajemnice, czujemy się lojalni wobec siebie. Potrafimy kilka godzin przegadać w aucie stojąc na parkingu. A mi osobiście dużo pomagała i ja ją też starałem się wspierać. Mam wrażenie, że gdybym był kilka lat starszy byłoby wszystko ok dla niej.
Ale najlepsze są te iskry, czasem wystarczy jeden pocałunek albo przytulenie, nie chcę tego stracić. I tak wiem, że nawet jak z tamtym ostatecznie będzie chciała spędzać życie, to jak się kiedyś spotkamy, przytulimy, albo zatańczymy to wszystko wróci.

Od kiedy to tęsknota albo sceny zazdrości są wyznacznikami związku? Ja za swoim FwB też tęsknię, dużo gadam i się nawzajem wspieramy, a jednak w związku nie jesteśmy. A sceny zazdrości to toksyczna patola niezależnie czy jest się w związku czy nie.

Napisane przez Mija62

Oczywiście, że wiek może być dla niej przeszkodą. Przecież każdy myślący człowiek, zdaje sobie sprawę, że czas działa na niekorzyść. Ona teraz dobrze wygląda, ale za parę lat się posypie, a autor będzie jeszcze w kwiecie wieku w tym wieku kobieta musi myśleć troszke pragmatycznie

Jeszcze gdyby ich różniło 20 lat, a nie kilka, to może i by miała sens ta wypowiedź.

[kotek789]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87704462]Od kiedy to tęsknota albo sceny zazdrości są wyznacznikami związku? Ja za swoim FwB też tęsknię, dużo gadam i się nawzajem wspieramy, a jednak w związku nie jesteśmy. A sceny zazdrości to toksyczna patola niezależnie czy jest się w związku czy nie.

Jeszcze gdyby ich różniło 20 lat, a nie kilka, to może i by miała sens ta wypowiedź.[/QUOTE]

Źle by ci było gdybyś od swojego FwB usłyszała, że za jakiś czas nie będziecie się spotykać, albo spotykać dużo mniej, bo jest ktoś inny?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Mija62

Oczywiście, że wiek może być dla niej przeszkodą. Przecież każdy myślący człowiek, zdaje sobie sprawę, że czas działa na niekorzyść. Ona teraz dobrze wygląda, ale za parę lat się posypie, a autor będzie jeszcze w kwiecie wieku w tym wieku kobieta musi myśleć troszke pragmatycznie

Powiedz ze zartujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87704506]Powiedz ze zartujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

Co to znaczy się posypać?

[dekko27]

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

No i co ma do piernik do wiatraka?? Ma porownywac sobie jędrnośc skory czy co …
serio ja uważam, ze w związkach uroda jest przereklamowana, inaczej wszyscy faceci by szukali młodych lasek a jakoś nie widze takich preferencji. Owszem uroda przyciąga, zwraca uwagę, podnieca ale nie jest czymś na czym buduje się relacje.
Czemu ma brac mlodsza jak woli np. takie co więcej już o zyciu wiedzą a wcale nie są mniej atrakcyjne

To takby powiedzieć po co kobieta ma wziąć faceta co ma 1,.70 kiedy jakby wziela takiego co ma 1.90 to już 2o cm roznicy….albo w kilogramach...nonsens. Serio....

[dekko27]

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

Porownywanie się swiadczy o niskim poczuciu wartości. Może ktoś mieć atrakcyjniejszy owal twarzy ale nie znaczy, ze ma więcej do zaoferowania w związku.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotek789

Źle by ci było gdybyś od swojego FwB usłyszała, że za jakiś czas nie będziecie się spotykać, albo spotykać dużo mniej, bo jest ktoś inny?

Nie i nawet dopinguję mojego FwB do szukania udanego związku. Niby dlaczego miałoby być mi źle, że dobrze się układa człowiekowi, którego lubię i na którym mi zależy?
Tylko co to ma do rzeczy? Rozmawiamy o tym czy ty jesteś w związku.

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

A może ona ma tego exa o 7 lat starszego i wtedy różnica między nim a autorem to 14 lat. I co teraz? Nic.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez kotek789

Nie mówi nikomu, że jesteśmy parą, tak jakby chciała to ukryć.

Nie mówi nikomu, że jesteście parą, bo nią nie jesteście. Jak sama Ci powiedziała, jesteś dla niej tylko umilaczem czasu aż nie znajdzie kogoś dla niej lepszego. I na każdym kroku Ci to okazuje. Jak ma inne zajęcie, to 'daj mi spokój', a jak ma ochotę, to Cię zasypuje wiadomościami i idziecie do łóżka. W dodatku na weekendy przyjeżdża do niej inny facet, pewnie lepią pierogi. Nigdy nie mieliście żadnych ustaleń, nie padło słowo o związku, ona Ciebie tak nigdy nie traktowała i nie zanosi się na zmiany. Więc lepiej się z tego wymiksuj jak najszybciej

[skara]

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

Jestem przeciętna 40-latką, a mimo to wyglądam lepiej niż niektóre 20-stki, mam dobry zawód, jestem ustawiona finansowo i mam poukładane w głowie. Wcale się nie czuję zagrożona czy mniej wartościowa niż kobieta o 15 lat ode mnie młodsza. Wygrywa ze mną kilkoma zmarszczkami mniej, przegrywa całą resztą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skara]

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

Jestem przeciętna 40-latką, a mimo to wyglądam lepiej niż niektóre 20-stki, mam dobry zawód, jestem ustawiona finansowo i mam poukładane w głowie. Wcale się nie czuję zagrożona czy mniej wartościowa niż kobieta o 15 lat ode mnie młodsza. Wygrywa ze mną kilkoma zmarszczkami mniej, przegrywa całą resztą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:54 ---------- Poprzedni post napisano o 03:54 ----------

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

Jestem przeciętna 40-latką, a mimo to wyglądam lepiej niż niektóre 20-stki, mam dobry zawód, jestem ustawiona finansowo i mam poukładane w głowie. Wcale się nie czuję zagrożona czy mniej wartościowa niż kobieta o 15 lat ode mnie młodsza. Wygrywa ze mną kilkoma zmarszczkami mniej, przegrywa całą resztą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kotek789]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Nie mówi nikomu, że jesteście parą, bo nią nie jesteście. Jak sama Ci powiedziała, jesteś dla niej tylko umilaczem czasu aż nie znajdzie kogoś dla niej lepszego. I na każdym kroku Ci to okazuje. Jak ma inne zajęcie, to 'daj mi spokój', a jak ma ochotę, to Cię zasypuje wiadomościami i idziecie do łóżka. W dodatku na weekendy przyjeżdża do niej inny facet, pewnie lepią pierogi. Nigdy nie mieliście żadnych ustaleń, nie padło słowo o związku, ona Ciebie tak nigdy nie traktowała i nie zanosi się na zmiany. Więc lepiej się z tego wymiksuj jak najszybciej

Chyba masz rację, trochę otworzyło mi to oczy.

[Ellen_Ripley]

Autorze, ale serio, nie masz 20 lat. Myślałeś, że po co do niej ex przyjeżdża na weekendy? Poza tym od kilku miesięcy między Wami jest seks i jakaś tam intymność. Jak raz, drugi, trzeci zaproponowałeś wyjście razem "do ludzi" a ona była na nie, to co myślałeś? Zignorowałeś fakty.

[kotek789]

Napisane przez Ellen_Ripley

Autorze, ale serio, nie masz 20 lat. Myślałeś, że po co do niej ex przyjeżdża na weekendy? Poza tym od kilku miesięcy między Wami jest seks i jakaś tam intymność. Jak raz, drugi, trzeci zaproponowałeś wyjście razem "do ludzi" a ona była na nie, to co myślałeś? Zignorowałeś fakty.

Nie no, wychodziliśmy na koncerty, kolacje, do kina, nawet z jej przyjaciółkami (ale nie byłem przedstawiany jako partner). Czasem on przyjeżdżał do niej na weekend, a 10 godzin soboty i od 11 niedzielę do wieczora spędzała ze mną (pozostały czas spędzaliśmy gadając online). Ostatnio jak byłem u niej kilka dni to z nim tylko kilka wiadomości między nimi i raz coś zadzwonił.

[Vanir410]

Napisane przez Mija62

Może wyrażę to tak, ja bym miała takie obawy. Bo owszem, 7 lat to nie dużo, ale facet też może poznać kobietę o 7 lat młodszą, a wtedy różnica między kobietami to 14 lat.

No to różnica będzie 14 lat, no i co z tego?

W obecnych czasach wiek w wielu przypadkach to tylko liczby. Zabiegi kosmetyczne, zadbanie, dobra, dieta, sport i wygląda się o niebo lepiej niż zasiedziana 20, która myśli, że skoro jest młoda to nic nie musi.
Dodam jeszcze o wyczuciu stylu, którego często nie widzę u młodych dziewczyn, a starszych już tak.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez kotek789

Nie no, wychodziliśmy na koncerty, kolacje, do kina, nawet z jej przyjaciółkami (ale nie byłem przedstawiany jako partner). Czasem on przyjeżdżał do niej na weekend, a 10 godzin soboty i od 11 niedzielę do wieczora spędzała ze mną (pozostały czas spędzaliśmy gadając online). Ostatnio jak byłem u niej kilka dni to z nim tylko kilka wiadomości między nimi i raz coś zadzwonił.

Dalej nie rozumiem, to po co on przyjeżdża? Po co go w ogóle wpuszcza? To się kupy nie trzyma.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kotek789

Nie no, wychodziliśmy na koncerty, kolacje, do kina, nawet z jej przyjaciółkami (ale nie byłem przedstawiany jako partner). Czasem on przyjeżdżał do niej na weekend, a 10 godzin soboty i od 11 niedzielę do wieczora spędzała ze mną (pozostały czas spędzaliśmy gadając online). Ostatnio jak byłem u niej kilka dni to z nim tylko kilka wiadomości między nimi i raz coś zadzwonił.

Tylko jako kto? Kolega? Przyjaciel? "Tomek, z którym tańczę"? Nie rozmawialiście o tym?

Ex do niej przyjeżdża i niby po co? O tym nie rozmawialiście, czy zadowalałeś się bzdurami w stylu "nie mogę go nie ugościć"? To się serio kupy i d... nie trzyma.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Vanir410

Dalej nie rozumiem, to po co on przyjeżdża? Po co go w ogóle wpuszcza? To się kupy nie trzyma.

A po co dorosły facet może przyjeżdżać do kobiety na noc? Dodajmy do tego, że byli ze sobą, a laska lubi seks bez zobowiązań, więc co tydzień ex przyjeżdża na noc ze śniadaniem i jak widać obojgu to pasuje