|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 5
|
Nie wiem co myśleć
Cześć
![]() Jestem z chłopakiem od półtora roku, widywaliśmy się przez ten czas prawie codziennie, razem studiujemy, mieszkamy 40 km od siebie, ja wynajmuję mieszkanie ze znajomymi, on mieszka w domu rodzinnym. Bardzo dobrze się dogadujemy i przez ten czas nie mieliśmy nigdy większych kłótni. Ostatni raz widzieliśmy się na początku marca. Ja z różnych przyczyn byłam zmuszona zostać w tym mieście gdzie studiuję, nie wróciłam do domu na drugim końcu Polski. Od miesiąca siedzę w mieszkaniu. Przez większość czasu sama, jest jeszcze dwójka współlokatorów, pracują, są w związku. Na początku przez pierwsze 2 tygodnie, może więcej, byłam przekonana, że tak ma być. Jest epidemia, nie wolno się spotykać, nie wolno jeździć w odwiedziny. Choć w tym czasie było kilka okazji, że bardzo chciałam go mieć obok siebie wiedziałam, że to głupie, że trzeba być twardym, i że bez sensu go narażać. Tak mi minęły urodziny. Ale od jakiegoś czasu zaczynam być zła na niego. Wiem, że to głupie, są pary, które znacznie dłuższy okres żyją bez siebie. Ale on jest parędziesiąt km stąd, jest dorosły. Nie ma prawa jazdy, ale ma motor, może też poprosić kogoś aby go podrzucił po drodze. Ja w tej dość stresującej sytuacji utknęłam w centrum miasta i jestem sama. Przez ten czas nie rozmawialiśmy też za dużo, żadne z nas nie lubi też rozmawiać przez internet. Przez ten czas proponował dwa razy, że on mnie jakoś przetransportuje do siebie, ale odmówiłam. Czułabym się źle, mieszkając u niego nie wiadomo jak długi czas, narażając jego rodzinę, nie mając tam żadnych swoich rzeczy. Ostatnio pod wpływem chwili powiedziałam mu powiedziałam mniej więcej to samo co tutaj napisałam. On wtedy powiedział, że przyjedzie na motorze, ale dopiero za tydzień, bo coś tam. Dzisiaj ten termin przełożył na później i ma zamiar przyjechać w tajemnicy przed rodzicami, którzy nie chcą żeby wychodził z domu. Powiedziałam, że wolałabym aby im raczej wytłumaczył co i jak, ale to skutku żadnego nie przyniosło. Czuję głęboko, że nie przyjedzie. Naprawdę nie wiem co myśleć. Wiem, że to może naiwne i mało odpowiedzialne z mojej strony, ale oboje jesteśmy dorośli (bliżej nam do 30 niż 20), ja jestem tu sama. Nie chcę być zła na niego o to wszystko, ale czuję się trochę zawiedziona, opuszczona w tym głupim okresie i zaczęłam się zastanawiać, czy to ma sens wszystko. Bardzo proszę o jakieś słowa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Chyba was pogięło, że w ogóle rozważacie jakieś wycieczki teraz
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87731490]Chyba was pogięło, że w ogóle rozważacie jakieś wycieczki teraz
![]() Nie rozważamy wycieczek. Oboje nie wychodzimy z domów od miesiąca. I tak jak napisałam, wiem że to nieodpowiedzialne prosić go, aby przyjechał, dlatego tego nie zrobiłam. Może tylko wymagałam z jego strony większego zainteresowania. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Nie rozważacie wycieczek, a jego plan przyjazdu to co niby jest?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Czyli Ty do niego nie przyjedziesz, ale on do Ciebie już może? Ty nie chcesz narażać jego rodziny, ale zdajesz sobie sprawę, że jeśli przyjedzie do siebie to i tak szanse są takie same?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Serio? Nie potraficie wysiedziec na dupie za przeproszeniem z powodu izolacji? Chłopak ma resztki oleju w głowie, Ty już nie bardzo. Rzucasz mu tekstami, że wiesz jaka jest sytuacja w kraju i ze to niebezpieczne, ale jednocześnie chcesz żeby przyjechał na motorze. Jak się biedny nie zacznie domyślać, to będzie cicha wojna na twoje domysły.
Ah, i nie wydaje mi się, że ważnym powodem pozwalającym uniknąć potencjalnego mandatu jest spotkanie z dziewczyną. Mnóstwo par teraz jest na odległość. Nie ty pierwsza i nie ostatnia, ale błagam, siedźcie na dupach jak sytuacja tego wymaga! A, zanim się moderacja przyczepi do mojego słownictwa: ja codziennie pracuję. W szpitalu. Ludzie boją się pojechać do lekarza z obawy przed zakażeniem, muszę wysluchiwac ile testów dostaliśmy, jakie są procedury i postępowania, maksymalne ograniczenia, ja mam naciski żeby jeździć taksowkami do pracy w celu ograniczenia kontaktów z ludźmi, pracuję w przyłbicy, maseczce i rekawiczkach i wciąż nie czuję się do końca bezpiecznie, więc mnie cholera jasna strzela jak czytam takie posty, że serduszka uschna jak się nie zobaczą. Edytowane przez niepa Czas edycji: 2020-04-07 o 15:42 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Chodziło mi o to, że on ma możliwość przyjechać tutaj bezpieczniej, nie wchodząc w kontakt z nikim. I zostać tutaj dłuższy czas, nie na kilka dni.
Ale macie rację. Dziękuję za naprostowanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Ryzykując zdrowiem swojej rodziny. Przecież to też podałaś za argument. Masz przecież pracujących współlokatorów. Jeśli siedziałabyś ten miesiąc sama w domu, byłoby trochę inaczej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Cytat:
On nie mieszka sam, ty nie mieszkasz sama, na pewno ktoś z waszego otoczenia wychodzi chociażby po zakupy. Albo on przywlecze syfa do ciebie albo ty do niego. Nie ma tutaj żadnego bezpiecznego rozwiązania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Cytat:
Ja naprawdę rozumiem powagę sytuacji. Chciałam się tylko podzielić wątpliwościami i głupimi emocjami, bo sytuacja jest nowa. Powiem mu, żeby siedział na tyłku. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
może po prostu postarajcie się jakoś zwiększyć czas spędzany "wspólnie" choć na odległość? jak wygląda teraz wasz kontakt?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Cytat:
2. Naraziłabyś go w trakcie drogi na mandat. https://krknews.pl/12-tysiecy-zlotyc...scie-do-parku/ 3. Mieszkacie teraz w trójkę, bez ustaleń chciałabyś sprowadzić kolejną osobę do mieszkania. Wspólokatorzy by się mogli wkurzyć. Dodatkowo to że pracują nie oznacza że chcieliby abyś sprowadziła im w obecnej sytuacji do mieszkania obcą osobę z jej florą bakteryjną i historią kontaktów. ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-04-07 o 22:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Zna dobrze współlokatorów, lubia się, często tutaj przyjeżdżał. Oni sami proponowali, żeby tu przyjechał, bo widzieli, że jestem samotna.
O rzeczy chodziło mi bardziej w tym kontekście, ze on głównie czas spędza przy komputerze, ja z kolei wolę jak najmniej, sporo szyję, czytam. U niego w domu byłam raz, i byłoby to bardzo niezręczne w takiej sytuacji zwalac się im na głowę. O ograniczeniach wiem, on także, ale jego głównym argumentem jest 'rodzice nie pozwolą'. Nie chodzi mi w tym wątku o sam fakt tego, żeby przyjechał, ale bardziej o jego podejście. Ma prawie 30 lat, mieliśmy za pare miesięcy mieszkać razem, i myślałam, że to trochę powazniejsza relacja niż pare wiadomości na messengerze, zwłaszcza w takim okresie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
no wybijają mu z głowy bo jak słyszą że blisko 30letni koleś chce do ciebie jechać nie zważając na nic to wątpią i się wkurzają. tym to raczej sama też u nich nie punktujesz.
![]() Nie wiem czego oczekujesz, nie zamieszkaliście razem, proponował, uniosłaś się sobie znaną dumą, nie lubicie pisać, a teraz masz pretensje że on się chyba do ciebie nie teleportuje. ludzie się wkurzają że siedzą w domach, nie wychodzą na rower czy rolki, samotny spacer niezbyt mile widziany, kiszą się z dzieciakami niekoniecznie w dużych mieszkaniach lub wlaśnie przechodza rozłąkę bo odwiedziny nie są na topie. Jedyna nie jesteś. wg mnie ta sytuacja to raczej na testowanie jakości związku się nie nadaje. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-04-07 o 23:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Jeśli uważasz, że wasz związek rozleci się z powodu kwarantanny, to ma on wątłe podstawy i nie rokuje na przyszłość.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 256
|
Dot.: Nie wiem co mysleć
Cytat:
1. Choćbym nie wiem jak bardzo kochała faceta współlokatorki to by mnie szlag trafił, gdybym nagle się dowiedziała, że zwala nam się do wynajmowanego mieszkania na dłużej. Zwłaszcza w epidemii. 2. Jego argument o rodzicach może być zwykłą wymówką, bo widzi, że jesteś księżniczką i masz wąty do tego, że nie chce przyjechać w epidemii. Łatwiej wtedy zwalić na nich, bo im nic nie wygarniesz. 3. Ja bym się cieszyła, że mój facet jest odpowiedzialny i że właśnie relacja JEST poważna, że nie chce się nawzajem narażać. Zwłaszcza, że zaproponował mieszkanie u niego, więc to nie jest tak, że miał cię w dupie. Na moje strasznie marudzisz. I niby odpuściłaś, ale pewnie i tak będziesz mu robić fochy. Przestańcie ludzie patrzeć tylko na czubki swoich nosów, jest epidemia.
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Nie wiem co myśleć
Autorko, ja Cie rozumiem. Też jestem w związku na odległość i od początku marca nie widziałam mojego partnera. Rodziców i babci ktora z nami mieszka tez, bo pracuje jako pielęgniarka na oddziale gdzie są zakażenia i dla dobra ich przeniosłam sie do malego domku po dziadku na wsi. Do pracy jezdze autem, zakupy zamawiam i mam zostawiane pod bramą. Poza pracą gdzie wszyscy starają sie utrzymać maksymalny dystans praktycznie nie widuje ludzi.
To nie jest wątek o mnie, ale chce Cię troche pocieszyć, dlatego Ci to pisze. Nie jesteś sama w tej sytuacji. Moze dolaczysz do jakiegoś wątku lub grupy na fb gdzie zbierają sie dziewczyny w związkach na odległość? Nie dziw się ze prawie wszyscy reagują tu ostro. Ludzie juz sa zmeczeni przymusową izolacją. Jednak lepszych środków na razie nie znamy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Nie wiem co myśleć
A ja sobie zawsze myślę tak (dam przykład mojej rodziny).
Jak bym się czuła, gdybym pojechała do babci na święta, a ona by dwa tygodnie później dostałą ciężkiego przebiegu wirusa i zmarła? Jak byś się czuła, gdyby rodzice twojego faceta zmarli? No ok, nigdy się nie dowiesz, czy to przez ciebie, ale też zawsze będzie wątpliwość. I dlatego ja nie chodzę jeśli absolutnie nie muszę. Bo potem ktoś na tym ucierpi i będę miała wieczne rozkminy "czy wycieczka do sklepu była taka ważna, czy X było mi aż tak potrzebne?"
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Nie wiem co myśleć
Jeśli czujesz się samotna, tęsknisz za nim to wiadomo, że rozsądek trochę świruje. Nie dziwię się, że chciałabyś się z nim widzieć i zaryzykować. Może też masz wrażenie, że mu niezbyt zależy na widzeniu się z Tobą?
Jeśli nie jest tak, że zupełnie nie widujesz się z innymi ludźmi to faktycznie rozsądnie jest się trzymać od siebie daleko. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:28.