Brzuch "rośnie" po każdym jedzeniu.

[kina44]

Witajcie.Wiem,że jest dużo wątków na ten temat,o wzdęciach itp. Ale u mnie jest trochę inaczej.Wstaję rano,brzuszek płaski,wypiję wodę,herbatę,zjem kanapkę,owoc cokolwiek-brzuch nagle rośnie,bardzo szybko.Muszę zwrócić uwagę na to,że NIE BOLI MNIE I NIE MAM GAZÓW. Dużo czytałam na ten temat,że możliwe jest zanieczyszczenie jelit,wyczytałam,że można zrobić test buraczany.Wypiłam kilka łyżek soku z buraka,mocz się nie zabarwił,czyli wszystko w porządku (jeśli taki tekst naprawdę coś daje).Dziwne jest to,że mnie nic nie boli...Wypróżniam się co ok. 2-3 dni.To jest dla mnie straszne,mega kompleks,jestem dość szczupła,ale ten brzuch,tragedia!Zwłaszcza ,że lato...Chcę pójść do lekarza rodzinnego,ale czy on coś zaradzi?Obawiam się,że wyśle mnie do gastrologa,no a ja już wymyślam najgorsze scenariusze czyli gastroskopia,kolonoskopia ... Dodam,że mam 15 lat dopiero...
Proszę,może znajdzie się ktoś z problemem jak ja,niby wzdęcia,ale brzuch nie boli,nie ważne czy to kapusta,czy jogurt brzuch rośnie.
Pozdrawiam

[201607040946]

Słabe mięśnie, tyle.

[kina44]

I to tylko tyle? Serio? Nawet wody mięśnie nie potrafia podtrzymać?

[201607040946]

Czekaj, to masz wzdęcia czy nie masz? Powiększony brzuch nie równa się wzdęcia

[kina44]

No wlasnie ja sie nie znam. raczej to nie są wzdęcia,nie boli mnie brzuch,ale rosnie po każdym posilku.

[201607040946]

Właśnie dlatego, że nic cię nie boli i nie czujesz dyskomfortu, napisałam, że chodzi o słabe mięśnie.
Często nawet bardzo szczupłe dziewczyny, które nie ćwiczą, narzekają na wystający brzuch po posiłku.

[kina44]

Hm,w sumie moze masz rację,ale mi sie wydawalo,że mam dość mocne mięśnie,ale moze jestem w błędzie,to mam ćwiczyć coś na ten brzuch?

[201607040946]

A naprawdę cię nic nie boli, tylko brzuch się powiększa?

[kina44]

No właśnie nie.I dlatego zawsze jak czytam na różnych forach,stronach o tych wzdęciach i o bólu,który przy nich występuje to zawsze mówię;to nie to.Nie wiem o co chodzi,brzuch zwyczajnie rośnie,nie jest to jakoś mocno uciążliwe własnie dlatego,że nie boli ani nic z tych rzeczy,ale nie jest proporcjonalny do reszty ciała. I nie umiem się pokazać w stroju kąpielowym przez to.

[201607040946]

A rano masz płaski?

[kina44]

Tak,rano mam normalny,płaski.

[Faxu]

To normalne, że po jedzeniu brzuch staje się mniej płaski, w końcu jedzenie zwiększa jego objętość. Nie masz czasem przodopochylenia miednicy? To uwydatnia brzuch. Sama mam ten problem, po jedzeniu wyglądam jakbym była w ciąży, nie mam wzdęć ani bólu brzucha. Zaczęłam robić specjalne ćwiczenia na przodopochylenie miednicy, co prawda jeszcze większych efektów nie zauważyłam, ale faktycznie gdy "ściągnę" miednicę do prawidłowego ustawienia to brzuch robi się ładny, płaski. Ale na stałe utrzymać takiego ułożenia nie umiem.

[kina44]

Hm,możliwe.Dzisiaj sobie zobaczę,ale wydaję mi się,że jest normalnie,chociaż w sumie jestem tak trochę wygięta.I jeszcze z ciekawości porównam siebie i moją siostrę,bo ona ma brzuch plaski (ech ),moze faktycznie to to,o czy mówisz.

[Kica.]

wystający brzuch to często kwestia złej postawy ciała.
ale sam fakt, że brzuch rosnie po jedzeniu jest czyms normalnym (zakładam, że rosnie ci troszkę, a nie osiąga wielkich rozmiarow).

test buraczany (wykonywany w celu sprawdzenia szczelności jelit lub poziomu żelaza) to mit, niczego się nim nie sprawdzi.

[kina44]

To jest tak,że zjem coś i jest taki mały balonik,potem coś znów zjem to się powiększa.

[kina44]

Kurcze,wypiłam herbatę i brzuch już urósł...

[201607040946]

Jestem prawie pewna, że słabe mięśnie

[kina44]

Mozliwe. ciągle sie zastanawiam czy isc do rodzinnego,ale on raczej nic nie pomoże,tylko da skierowanie do innego lekarza. A może zacząć ćwiczyć ten nieszczęsny brzuch...

[VI4]

Napisane przez kaguya

Jestem prawie pewna, że słabe mięśnie

ja też jestem prawie pewna - brak trzymania mięśni brzucha. Zacząć ćwiczyć i trzymać brzuch cały czas lekko napięty - mi się po normalnym, nie olbrzymim posiłku, brzuch nie zmienia ani trochę.

[kina44]

No nie wiem. moze bym zrobila zdjęcie jak wyglądam rano,a jak,gdy coś zjem?

[klaudusia75]

Mam ten sam problem,ale moim zdaniem to są właśnie wzdęcia.Mnie też nie zawsze boli brzuch,kiedyś nawet mierzyłam obwód pasa rano i wieczorem i różnica wynosiła nawet 10cm.Lekarzowi też o tym mówiłam,bo też zawsze mnie to denerwowało,ale lekarka na to"tak o to dużo,ale czasami tak bywa"i nic nie poradziła.Moim zdaniem faktycznie mięśnie brzucha muszą być słabe,bo teraz z racji wieku dołączył się ból kręgosłupa i teraz lekarka powiedziała,że słabe są mięśnie.Doskonale rozumiem twój problem,bo brzuch był zawsze moim kompleksem,w takim razie tylko ćwiczenia,też nie wiedziałam,że od tego może powiększać się brzuch.Niestety nic innego nie pomaga.

[Anonimka1988]

Napisane przez klaudusia75

Mam ten sam problem,ale moim zdaniem to są właśnie wzdęcia.Mnie też nie zawsze boli brzuch,kiedyś nawet mierzyłam obwód pasa rano i wieczorem i różnica wynosiła nawet 10cm.Lekarzowi też o tym mówiłam,bo też zawsze mnie to denerwowało,ale lekarka na to"tak o to dużo,ale czasami tak bywa"i nic nie poradziła.Moim zdaniem faktycznie mięśnie brzucha muszą być słabe,bo teraz z racji wieku dołączył się ból kręgosłupa i teraz lekarka powiedziała,że słabe są mięśnie.Doskonale rozumiem twój problem,bo brzuch był zawsze moim kompleksem,w takim razie tylko ćwiczenia,też nie wiedziałam,że od tego może powiększać się brzuch.Niestety nic innego nie pomaga.

Też coś takiego mam, dokładnie tak samo jak opisuje autorka wątku, ale wykonywałam regularnie ćwiczenia na mięśnie brzucha i nic to nie dało...

[kina44]

Napisane przez klaudusia75

Mam ten sam problem,ale moim zdaniem to są właśnie wzdęcia.Mnie też nie zawsze boli brzuch,kiedyś nawet mierzyłam obwód pasa rano i wieczorem i różnica wynosiła nawet 10cm.Lekarzowi też o tym mówiłam,bo też zawsze mnie to denerwowało,ale lekarka na to"tak o to dużo,ale czasami tak bywa"i nic nie poradziła.Moim zdaniem faktycznie mięśnie brzucha muszą być słabe,bo teraz z racji wieku dołączył się ból kręgosłupa i teraz lekarka powiedziała,że słabe są mięśnie.Doskonale rozumiem twój problem,bo brzuch był zawsze moim kompleksem,w takim razie tylko ćwiczenia,też nie wiedziałam,że od tego może powiększać się brzuch.Niestety nic innego nie pomaga.

A Ty ćwiczysz?Pomaga?W sumie może i zacznę ćwiczyć. :/

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez Anonimka1988

Też coś takiego mam, dokładnie tak samo jak opisuje autorka wątku, ale wykonywałam regularnie ćwiczenia na mięśnie brzucha i nic to nie dało...

Kurcze,już mam mętlik w głowie,ćwiczyć,czy nie ćwiczyć...Ale w sumie nie zaszkodzi,a może pomoże. A jeśli nie,to ja już nie wiem co robić.A mocno Ci "rośnie"?

[Rabone]

Trochę poćwiczyć na pewno nie zaszkodzi.

[Nnekama]

Ja bym nie doszukiwała sie tutaj chorób. Po prostu musisz jeśc mniejsze posiłki i przydałoby się też od czasu do czasu poćwiczyc

[Anonimka1988]

Napisane przez kina44

A Ty ćwiczysz?Pomaga?W sumie może i zacznę ćwiczyć. :/

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------


Kurcze,już mam mętlik w głowie,ćwiczyć,czy nie ćwiczyć...Ale w sumie nie zaszkodzi,a może pomoże. A jeśli nie,to ja już nie wiem co robić.A mocno Ci "rośnie"?

Z rana mam zupełnie płaski brzuch, a po posiłku bywa, że jest naprawdę duży. Z tym, że im mniej kaloryczny i syty posiłek zjem , tym brzuch się mniej powiększa, ale i tak do tego dochodzi.. Kiedyś tak nie miałam, nie wiem jak sobie z tym poradzić.

[muminkowa900]

od razu nasunął mi się ten obrazek z internetu, gdzie kobitka wypija szklankę wody i zamienia się w balona, a facet ładuje w siebie wszystko, ci się da i pozostaje bez zmian a teraz na poważnie - mam podobnie, kurcze nawet jak zjem mało, to zawsze ten brzuch się zaokrągla...

[kina44]

Napisane przez Anonimka1988

Z rana mam zupełnie płaski brzuch, a po posiłku bywa, że jest naprawdę duży. Z tym, że im mniej kaloryczny i syty posiłek zjem , tym brzuch się mniej powiększa, ale i tak do tego dochodzi.. Kiedyś tak nie miałam, nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Ale nie boli Cię? Czyli identycznie jak ja. Nie mam już na to siły... Chyba muszę chodzić z wciągniętym brzuchem...Innego wyjścia nie widzę.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez muminkowa900

od razu nasunął mi się ten obrazek z internetu, gdzie kobitka wypija szklankę wody i zamienia się w balona, a facet ładuje w siebie wszystko, ci się da i pozostaje bez zmian a teraz na poważnie - mam podobnie, kurcze nawet jak zjem mało, to zawsze ten brzuch się zaokrągla...

No dokładnie.Ja ogólnie staram się nie przejadać,ale brzuch i tak się zwiększa.Po wszystkim. Może byśmy wrzuciły nasze fotki rano i po posiłku? Czy raczej to zły pomysł?

[VI4]

Napisane przez kina44

Ale nie boli Cię? Czyli identycznie jak ja. Nie mam już na to siły... Chyba muszę chodzić z wciągniętym brzuchem...Innego wyjścia nie widzę.

no jeśli chce się mieć brzuch płaski, to nie ma innego wyjścia - trzeba go trzymać mięśniami, czyli "wciągać". Przy czym nie ma to być "wciąganie" jak przy wdechu, tylko napięcie niezależne od oddychania - po jakimś czasie człowiek się przyzwyczaja, i nie zwraca na to uwagi. Ja nie umiem brzucha nie wciągać - jak chodzić z takim luźnym workiem przed sobą?

[Anonimka1988]

Napisane przez VI4

no jeśli chce się mieć brzuch płaski, to nie ma innego wyjścia - trzeba go trzymać mięśniami, czyli "wciągać". Przy czym nie ma to być "wciąganie" jak przy wdechu, tylko napięcie niezależne od oddychania - po jakimś czasie człowiek się przyzwyczaja, i nie zwraca na to uwagi. Ja nie umiem brzucha nie wciągać - jak chodzić z takim luźnym workiem przed sobą?

Hmm, no ciekawe ja raczej brzucha nie wciągam, kiedyś też nie wciągałam i był płaski, a teraz już nie jest..

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez kina44

Ale nie boli Cię? Czyli identycznie jak ja. Nie mam już na to siły... Chyba muszę chodzić z wciągniętym brzuchem...Innego wyjścia nie widzę.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------


No dokładnie.Ja ogólnie staram się nie przejadać,ale brzuch i tak się zwiększa.Po wszystkim. Może byśmy wrzuciły nasze fotki rano i po posiłku? Czy raczej to zły pomysł?

Nie boli mnie, mam identycznie jak Ty.