|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 3
|
Czy to już koniec?
Cześć kobietki jak i mężczyźni! Postanowiłam tutaj napisać, ponieważ mam straszny mętlik, nie wiem ci mam myśleć i może obiektywna opinia sprawi ze przestane się przejmować lub coś w końcu ze sobą zrobię.
A wiec od początku.. Byłam w związku prawie 3 lata- był to toksyczny związek, facet mnie wyzywał, mówił ze jestem gruba, brzydka, nic nie potrafię. W końcu powiedziałam sobie dość i zerwalam z nim. W tamte wakacje napisał do mnie chłopak, znałam go z gimnazjum, jest ode mnie 2 lata starszy. Zaczęliśmy pisać i postanowiliśmy po jakimś czasie się spotkać. Drugie, trzecie, kolejne spotkania i zostaliśmy para. Myślałam ze trafiłam na ideał, mój tż oglądał ze mną komedie romantyczne, zawsze byłam dla niego kotkiem, myszka, słoneczkiem. Był czuły i opiekuńczy. U mnie w domu nie ma warunków do spotykania się dlatego zawsze widzieliśmy się u niego w rodzinnym domu. On na co dzień studiował w innym miescie, przyjeżdżał w weekendy do rodziców. I teraz temat jego taty.. potrafił powiedzieć swojej żonie „ ze tylko potrafi leżeć nic nie robić” kiedy kobieta przychodziła z pracy, robiła obiad i chciała chwile odpocząć, potrafił jej powiedzieć ze jest wredna i zawiezie ja do mamusi żeby posiedziała sobie z nią, potrafił na nią podnieść ton o to ze oglada film a jemu on się nie podoba.. za pierwszym razem poklocilam się z tż kiedy on tez uniósł na mnie głos. Jestem bardzo wrażliwa osoba, trochę bez poczucia własnej wartości, przy każdej kłótni zaczynam płakać. On mnie przepraszał. Następna kłótnia spowodowana była tym jak mi powiedział ze mogłabym schudnąć chociaż 5kg, ja obiecałam sobie ze żaden facet już mnie nie wprawi w kompleksy. Waze 52 kg przy wzroście 157, nie mam figury modelki ale nie jestem tez gruba. On powiedział ze się obrażam o byle co i ze nie będzie mnie przepraszał bo nie ma o co... po dwóch godzinach powiedział „sory”. Ostatnio jego rodzice wyjechali, mieliśmy być 3 dni sami w jego domu. 2 dni były fantastyczne, do momentu kiedy oglądaliśmy film i chciałam sprawdzić aktora grającego główna role, pokazałam go mojemu chłopakowi który powiedział mi ze mam mu powiedzieć jak ten aktor się nazywa. Ja odpowiedziałam ze nie wiem jak się czyta jego nazwisko (nie umiem jakiś super angielskiego) a on podniosl na mnie głos i zaczął mi mówić ze jestem wredna, ze to przeze mnie teraz zaczynamy się kłócić. Powiedziałam mu żeby się uspokoił ale on nadal brnął w ten temat... ja się popłakałam i postanowiłam pojechać do domu. Powiedziałam mu ze jadę do domu niech każdy z nas sobie przemyśli to. On mi odpowiedział ze to moja wina bo nie mogę zrobić tego o co on mnie prosi. Powiedziałam mu ze zachowuje się jak jego tata.. te same teksty. On na to ze on obiecał sobie ze nikt go nie porówna do jego ojca i ze mam iść na górę i wziąć reszte swoich rzeczy które u niego mam (jak np. Piżama, płyn do makijażu itp które przywiozłam do niego żeby nie wozić ciagle ze sobą) wzięłam je i ubierając buty powiedziałam ze js tez obiecałam sobie ze mnie już nigdy nikt nie będzie krzywdzi. W ten są dzień zrobiłam mu zdjęcie aparatem natychmiastowym który dostałam od niego. Specjalnie go nie spakowałam ale on mi wsadził do torebki razem z tym zdjęciem. Rzuciłam zdjęciem na komodę i z nerwów dodałam ze już mi nie będzie potrzebne. Nie umiem sobie poradzić, myślałam ze będziemy razem ze sobą długo ale wiem ze nie mogę pozwolić na wchodzenie sobie na glowe. Dodam ze nie miałam łatwego dzieciństwa, moja mama umarła 6 lat temu a tata nigdy jej nie szanował. Od przedwczoraj mój tż się nie odezwał Co robić? Czy to już koniec? Czy ja powinna jakos inaczej się zachować? Pomóżcie mi proszę! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Czy to już koniec?
Moim zdaniem dobrze zrobiłaś. Skoro przez takie ☠☠☠☠☠☠☠y on kręcił jakieś awantury, to co by było przy poważniejszych sprawach. Posłuchałaś intuicji i bardzo dobrze. Naprawdę faceci, którzy nie unoszą głosu i nie kłócą się o byle bzdurę istnieją.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czy to już koniec?
Ja do tej pory zastanawiam się czemu on się pokłócił o taka głupotę 🤦🏽☠♀️
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: Czy to już koniec?
Dobrze zrobiłaś. Zapowiadał się kolejny związek z toksycznym facetem. Ty byłabyś "zła", bo byś nie robiła tego czego on wymaga. Klasyka...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czy to już koniec?
Tylko zastanawia mnie czemu na codzień jest wszystko super, jest miły troskliwy ale jak się wkurzy to taka zmiana
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: Czy to już koniec?
Mnie to w ogóle nie zastanawia ani nie dziwi.
Zwyczajnie mało w życiu widziałaś. To jest wręcz idealny przykład toksycznego gościa z Internetu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Czy to już koniec?
Uciekaj, póki jeszcze nie jesteś zaangażowana. Ja spędziłam z takim gościem 3 lata, chodząc na paluszkach, żeby go nie zdenerwować i stając na rzęsach, żeby był wreszcie ze mnie zadowolony. Myślałam, że jak już będę wystarczająco dobra, to on się zmieni i będziemy szczęśliwi, bo przecież od czasu do czasu jest dla mnie dobry. To tak nie działa i tacy faceci się nie zmieniają, a będzie tylko gorzej, wierz mi. Uciekaj i nie wracaj, dobrze Ci radzę
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:06.