Pizzeria.Pomożecie?

[*Natalia*]

Mój TŻ otwiera pizzerie. I strasznie sie boimy jak to będzie. Czy ktoś przyjdzie? Czy zasmakuje? Czy spodoba się wystrój?
Postanowiłam Was poprosić o opinię.

1. Czym przyciągnęła Was do siebie Wasza ulubiona pizzeria? Czy to jest smak, cena, wystrój, obsługa?
Czym pizzeria powinna się wyróżniać, abyście tam wróciły?
2. Mój TŻ ma dwie wizje wystroju: mafijny i diabelski. Który Wam bardziej przypadłby do gustu? Lepiej byście się czuły, gdyby spoglądał na Was gangster czy diabełek? Wolicie gdy otacza Was miła, ciepła, domowa atmosfera czy raczej bardziej nowoczesna?
3. Myślicie, że to dobry pomysł, aby przy każdym stoliku był sos i klient mógł sobie po niego sięgać? Jakie jeszcze "atrakcje" można by było wprowadzić?
4. Czy chciałybyście, aby w pizzerii były również deserki (np.tiramisu)?

Będę bardzo wdzięczna jeśli będziecie chciały coś skrobnąć. Pomóżcie, proszę. Przy takiej konkurencji bardzo trudno cos rozkręcić, dlatego każde zdanie potencjalnego klienta jest na wagę złota.
Pozdrawiam.

[1141655]

Odpowiem poprostu na pytania

1. Na obsluge w mojej ulubionej pizzeri wogole nie patrze..nawet nie wiem kto tam robi hmm aaa..jest taki jeden przystojniak hehe...wazny jest smak..chodze na pizze tylko tam gdzie jest dobre cienkie ciasto Cena oczywiscie przy skromnych funduszach maturzystki ,...cena jest wazna...
Fajnie jak pizzeria ma tez wyjscie na zewnatrz jakies stoliczki z parasolkami (przynajmniej ta moja ulubiona tak ma) i zapalic mozna
2. Bardziej diabelski wystrój mi się spodobał Mozna by też zrobić pizze specjalna lokalu jakąś ostrą Diabolo czy coś
3. Na każdym stoliku sos? Super pomysł w mojej pizzeri trzeba chodzić i prosić to byłoby fajne
4. Deserki...hmm dla mnie pizeria to pizzeria jak chce deserek to ide do kawiarni takie moje zdanie

Życzę powodzenia Jak włożycie w to serducho na pewno się uda

[Impersona]

Ja napisze jak to jest u mnie My mamy kolo naszego domu nasza ulubiona pizzerie i tam wiernie pizzujemy, mimo, ze we Wroclawiu akurat pizzerii jest full. Jednak wole zamawiac na wynos (przewidujecie taka forme zamawiania?) to naprawde wazne... Ja np. kiedy jestem z synkiem sama w domu, a dziecko jest nieznosne albo chore zawsze zamawiam pizze na telefon wlasnie z naszej osiedlowej pizzerii. Wystroj maja dziwny, nie podoba mi sie. Tzn. maja cudniaste obrazy na scianach, natomiast stoliki sztywne i bialy kolor scian sprawia, ze czuje sie jak w jakims barze mlecznym. Do tego obsluga spoglada ciagle na jedzacych, co tez dla mnie jest bardzo krepujace. Maja fajna promocje, do kazdej duzej lub familijnej pizzy dodaja kupon promocyjny, po uzbieraniu 10 kuponow dostaje sie pizze firmowa (najlepsza jak dla mnie) gratis W ostatnim roku mielismy juz 3 takie gratisy, teraz zbieramy na 4, a co za tym idzie, kilka pizz w miesiacu sie kupuje To co mnie trzyma przy tej pizzerii to smak i cena. Bo pizze sa w miare tanie, za familijna (taka naprawde duza) moja ulubiona z szynka, pieczaarkami, ananasem i serem place 24 zl. A lepszej pizzy niz ta ich nigdy nie jadlam...
Natomiast ciekawy wystroj to podstawa, jesli nie bedzie opcji pizzy na telefon. Chyba wolalabym ten diabelkowy wystroj, a do tego czerwone sciany i byloby bosko, zwlaszcza wieczorkiem siedziec w takim lokalu

[mala77]

Przede wszystkim do pizzeri przekonuje mnie smak i miła atmosfera. Cena tez gra rolę, ale nie jest aż tak ważna /no chyba że z kosmosu jest/. Sos na stoliku to bardzo fajny pomysł. Ja np. nie używam keczupu i za każdym razem muszę się przypominac, że dla mnie bez. Co do wystroju to wolałabym chyba tego diabełka /pod warunkiem że nie rodem z horroru/. Deserki jak najbardziej. Co do wystroju to ja osobiście wolę jakieś swojskie klimaty /kanapa, nie jarzeniowe światło itp./ zamiast high-tech.

[malkol13]

ja tez uwazam ze wystroik diabelski powinien byc duzo fajniej i zabawniej by to chyba wygladalo))

atmosfera- musicie sprobowac polaczyc te dwie zeby bylo przytulnie, milo a zarazem zeby mozna bylo odczuc diabelskie mieszanie

sosy na stoliku-wygodniesjze ale trzeba pamietac o ich wymianie,nie chcialabym brac sosu z pojemnika z ktorego ktos juz jadl:P

desery...chyba ze diabelskie

obsluga... napewno musicie zwrocic uwage zeby byli mili, kompetentni, zeby nie trzeba bylo czekac pol godziny az ktos laskawie przyniesie karte

cena- to fakt- ne kazdego stac na pizze... niestety znam takie osoby, uwazam ze powinno byc spore zroznicowanie cenowe..- mozecie np zrobic promocje konkretnej pizzy- np XYZ w tym tygodniu tylko 9 zl, albo kupujesz 2 druga za polowe ceny- to przyciaga a mozecie wiecej zyskac niz stracic(szczegolnie na poczatku)

[Bąbel]

Jest w Krakowie Fabryka Pizzy - zdecydowanie mój nr 1!
1. Znakomite jedzenie w baaardzo przyzwoitych cenach (pizza od 12,90 do 18,80)
2. Wystrój po domowemu - drewniane ławy, lekki półmrok, dużo suszonych kwiatów, czosnku, dekoracyjne słoje w marynatami, itp.
3. Klient dostaje dzban z sosem do zamówienia (i dobrze, przynajmniej nikt w nim wcześniej nie papla)
4. Duży wybór roznych rodzajów pizzy (ok. 20)
5. Śmieszne nazwy pizzy w menu, które przynajmniej przy pierwszej wizycie wzbudzają uśmiech na twarzy
6. Oczywiście dowóz i pizza na wynos to konieczność
7. Ja zdecydowanie wolę wystój przytulny. Zawsze można umówić sie na miłe spotkanie z TŻ
http://www.fabrykapizzy.pl/
Pozdrawiam

[kuki9]

To ja sie dołącze
1.liczy się smak pizzy.Moje ulubione pizzerie nie są w moim mieście więc żadko tam bywam a jeśli już to zamawiam do domu.Ale pizza jest tam oszałamiająca wręcz.A no i cena jest dość przystępna.A składniki sa swierze i dobre
2.Chyba diabelski.Chociaż wolałabym żeby było po prostu czysto i schludnie.Nie lubie plastików i jednorazowych opakowań.Tak samo meble ogrodowe to mnie troche odrzuca.Wole domowe ciepełko.I żeby stoliki nie były zbyt blisko siebie.Lubie troche prywatności i nie lubie siedzieć komuś na plecach
3.wolałabym, żeby sosiki nie stały na stole.Wtedy każdy w nich grzebie i wygląda to nieelegancko.Raczej wolałabym żeby kelnerka proponowała je przy zamówieniu.Na stole sól, pieprz, serwetki.Z atrakcji to nie wiem co może być.Raczej wolałabym spokój i cichą muzyka w tle.
4.deserki owszemPewnie bym sie skusiła na tiramisu, lodu, sałatki owocowe
Powodzenia!

[Angelika]

z tymi sosami na stoliku to bym sie zastanowiła.
Jesli bedą one bez zakrycia to raczej odradzam, bo klient mógłby pomyśleć, że stoi już długo, lub nieświeży lub cos w tym stylu.
Lepiej, żeby kelner zawsze do pizzy dowawał np 3 pojemniczki z sosami czosnkowy, pomidorowy i jakis inny np. smietanowy chili - jesli wysrój diabelski.

PROMOCJE - one zawsze przyciągna klentów, rabaty, rózne rodzaje ciast (grube, cieńskie), no i ważne, żeby odizolować palaczy od niepalących.

Aha, jeszcze jedna ważna rzecz: Ja odrazu stawiam wielką krechę na pizzerie, gdy nie podają równocześnie pizzy dla mnie i chłopaka. To skreśla tą pizzerie na zawsze. Nienawidze sytuacji, gdy jestem z chłopakiem w pizzeri, ja dostane pizzę, zjem ją i dopiero wtedy dostanie swoją chłopak.

Życze powodzenia

[Roxette]

wiesz, w moim mieście jest pizzeria, do której bardzo często chodzimy z TŻ-em. Jedyna w naszym miescie, ale gdyby nam nie przypadła do gustu to dalej pewnie korzystalibyśmy z tych w sąsiednich miejscowosciach.
To miejsce ma po prostu klimat. Wnętrze zrobione jest w stylu góralskim. Po środku stoi stół do billarda, a na około są loże wykonane całe z drewna. Wnętrz jest bardzo przyjemne, tworzy taką jakby domową atmosferę, firanki w oknach itd. Oczywiście danie główne to pizza, ale oprócz tego można zjeść frytki, kiełbaske z grilla, serwuja też golonko, hot dogi. Do pisia piwo lane, z butelek, wiele rodzajów soczków, herbata po góralsku.
W głównym pomieszczeniu po jakimś czasie przstali mieścić sie goście, więc kierownik otworzył jeszcze dół, który kiedyś był otwarty jako dyskoteka.
Do tej pizzerii przyciąga mnie nie tylko świetny smak pizzy ale takze ten klimat.ceny to od 16zł za duza pizze, a duza jest na prawde duuuuuuuuza.
pozdrawiam
acha no i jesli chodzi o wystroje które zaproponowałas to wydaje mi sie ze diabełek

[ANKA20]

Dla mnie liczy się najbardziej smak pizzy oraz cena Bardzo ważne jest urozmaicone menu, takie jak ma np. Da Grasso. To moja ulubiona pizzeria. Pizza jest tak duża, że nie mieści się na talerzu, nie jestem w stanie z TŻ jej zjeść, do każdej pizzy dostaje się dwa dzbanki sosów: pomidorowy i czosnkowy, pycha!
Sosy nie powinny stać ot tak na stoliku, bo po dłuższym czasie będą wyglądać neiciekawie.Też jestem za diabelskim wystrojem, czerwone ściany z językami ognia, czarne kanapy, może boksy wydzielone? Tutaj link mojej pizzerii, mają w menu 75 różnych pizz, normalnie zgłodniałam
http://www.dagrasso.pl/

[Yoolia]

Bardzo ważny jest pomysł na wystrój. Mafijny lub diabelski - może być ciekawie.
W Lublinie mam ulubiona pizzerię "Czerwony Październik". Wystrój jest ciekawy,wręcz oryginalny, wszędzie pełno komunistycznych gadżetów, gwiazdy, zdjęcia Lenina, Stalina, napisy po rosyjsku, proporczyki. Nawet nazwy pizzy mają takie nazwy: Gwardyjska, Mosiewska, Komsomolska
Wogóle fajowo jest. Byliśmy w sobote - wszystkie stoliki zajęte i bardzo często tak jest A w lecie jak otworza ogródek. Ach już sie nie moge doczekać

A pizza jest rewelacyjna. Pyszne ciasto i duuuużo farszu. Nie ma suchych brzegów - to dla mnie najważniejsze. Przecież nie ide na pizze żeby napchać się ciastem
Sosiki kelnerka podaje w sosjerce i każdy może sobie polać ile potrzebuje.

http://www.czerwony.com

[elly2]

A moze warto skorzystac z jakiejs sieci pizzeri ?? Wtedy moze latwiej jest sie utrzymac na rynku, ja polecam da grasso wystroj maja naprawde fajny, taki nowoczesny...Mam nadzieje, ze nie zostanie to odebrane jako reklama, dlatego nie podaje juz wiecej danych

Jesli chodzi o taka pizzerie prywatna to dla mnie przede wszystkim liczy sie smak pizzy, ceny no i wystroj lokalu, ja proponuje cos w nowoczesnych barawach, przede wsyztskim kolorowo...do tego w tle jakas fajna muzyczka...fajnie byloby tez, gdyby w liscie menu znajdowalo sie tez piwo - zawsze znajdzie sie wiecej klientow. Z tym sosem to bardzo dobry pomysl, tylko cyz oplacalny...tego juz nie jestem w stanie przewidziec bo marny ze mnie ekonomista
Poza tym uwazam, ze najwazniejsza sprawa jest miejsce takiej pizzerii...czyli np. gdzies w centrum lub w poblizu centrum, takie osiedlowe pizzerie juz chyba maja troszke mniejszy zysk.
To chyba wszystko z mojej strony.

[koKOro]

teraz nie mam czasu pomyslec hihi ale jedno mi na mysl przyszlo. Uwazam, ze wazna jest reklama.Rozglosic to, ze bedzie otwarta i moze jakies fajne promocje tego dnia. Obserwuje na codzien magiczny wplyw reklamy na ludzi. A nawet jesli nie to jej brak powoduje, ze cos umiera smiercia naturalna. Pomysle nad tematem i jak mi przyjdzie do glowy to napisze

[Bąbel]

Jeszcze mi się cos przypomniało.
Kiedyś w Krakowie była pizzeria Quatro, która oferowała klientom możliwość zrobienia dużej pizzy, składającej się z 4 różnych smakow innych pizz (Boże, jak to się odmienia?). Fajny pomysł. Oczywiście można to jakoś sensownie modyfikować.

[*Natalia*]

Jesteście cudowne po prostu. Bardzo dziękujemy.
Odpowiem na pytania:
Stoliczki na zewnątrz będą, jakiś przytuly ogródek też się zorganizuje.
Rozwóz pizzy też będzie. Lokal nie jest zbyt duży, więc liczymy, że połowę klientów obsłużymy tym właśnie sposobem.
Sosy na stolikach byłyby w eleganckich butlach. Cos takiegi jak jest w Ikei tylko w ładniejszej oprawie. Też nie chciałabym, żeby ktos musiał w tym grzebać, eby coś wydobyć.

Nasunęły mi sie jeszcze następujące pytania:
1. Odnośnie wystroju:
Lokal ma sam w sobie klimacik. Na suficie sa belki z ciemnego drewna, krzesełka i stoliki też będą utrzymane w tej tonacji. Na ścianach sa jak gdyby takie okiennice zabudowane cegłami (mam nadzieję, że jasno się wyraziłąm). A więc klimacik cieplutki. Jaki kolor ścian proponujecie? Bo jak do tej pory ile osób tyle opini. Jedni pronuja oliwkę, ale mnie się wydaje, że to zbyt ponuro będzie. Ja skłaniałabym sie ku kolorkowi budyniowemu, taka ciepła żółć, a te "okiennice" można by było obmalować na czerwono - wtedy arysowałby sie taki diabelski klimacik. A Wy jak myślicie?
Odnośnie diabełka. Myślicie, że taki kreskówkowy byłby w porządku? Taki milutki i przyjazny.
2. I powiedzcie mi jszce czy wolicie, gdy kelner/kelnerka do Was podchodzi i obsługuje czy może wolałybyście same sobie podejść do baru i np. zobaczyć i wybrać sałatki?

[logest]

W mojej ulubionej pizzeri na "dzien dobry" , po zlozeniu zamowienia i w trakcie czekania na nie podaja apperitiv (jak to sie pisze?), albo malutka miseczke orzeszkow, paluszki, ciasteczka albo jakies inne przekaski-to mi sie podoba. Na stoliku stoi tez zawsze oprocz oczywiscie soli i pieprzu , papryka,oregano i oliwa z oliwek-za to maja u mnie wielki +.
Ja bym postawila na diabelski wystroj.
A, przypomnialo mi sie -to czego nie lubie to gdy kelnerki przy przyjmowaniu zamowienia kucaja i klada notatnik na naszym stoliku i dopiero wtedy zapisuja zamowienie. Albo jak menu podaja na poczatku a potem po zlozeniu zamowienia zabieraja-wrrrrrr-i jak mam ochote na cos jeszcze to nie moge sobie popatrzec w menu.

[takasobieania]

Napisane przez Bąbel

Jest w Krakowie Fabryka Pizzy - zdecydowanie mój nr 1!
1. Znakomite jedzenie w baaardzo przyzwoitych cenach (pizza od 12,90 do 18,80)
2. Wystrój po domowemu - drewniane ławy, lekki półmrok, dużo suszonych kwiatów, czosnku, dekoracyjne słoje w marynatami, itp.
3. Klient dostaje dzban z sosem do zamówienia (i dobrze, przynajmniej nikt w nim wcześniej nie papla)
4. Duży wybór roznych rodzajów pizzy (ok. 20)
5. Śmieszne nazwy pizzy w menu, które przynajmniej przy pierwszej wizycie wzbudzają uśmiech na twarzy
6. Oczywiście dowóz i pizza na wynos to konieczność
7. Ja zdecydowanie wolę wystój przytulny. Zawsze można umówić sie na miłe spotkanie z TŻ
http://www.fabrykapizzy.pl/
Pozdrawiam

O tak!!! To tez mój nr 1 wśród pizzeri, dotąd chodziłam do tej koło AE a niedawno byłam na Kazimierzu i tam jest jeszcze fajniej, w podziemiach.
Ja zawsze zamawiam ich specjalnośc BOMBERY czyli takie podłużne bułeczki z ciasta pizzowego z różnym nadzieniem (czyli tym co pizza ma na wierzchu) np tuńczyk i kukurydza albo ser + pieczarki albo kurczak + cos tam.. I tez bardzo mi sie podoba ten dzbaneczek z sosem.

[Bąbel]

Napisane przez *Natalia*

Jesteście cudowne po prostu. Bardzo dziękujemy.
Odpowiem na pytania:
Stoliczki na zewnątrz będą, jakiś przytuly ogródek też się zorganizuje.
Rozwóz pizzy też będzie. Lokal nie jest zbyt duży, więc liczymy, że połowę klientów obsłużymy tym właśnie sposobem.
Sosy na stolikach byłyby w eleganckich butlach. Cos takiegi jak jest w Ikei tylko w ładniejszej oprawie. Też nie chciałabym, żeby ktos musiał w tym grzebać, eby coś wydobyć.

Nasunęły mi sie jeszcze następujące pytania:
1. Odnośnie wystroju:
Lokal ma sam w sobie klimacik. Na suficie sa belki z ciemnego drewna, krzesełka i stoliki też będą utrzymane w tej tonacji. Na ścianach sa jak gdyby takie okiennice zabudowane cegłami (mam nadzieję, że jasno się wyraziłąm). A więc klimacik cieplutki. Jaki kolor ścian proponujecie? Bo jak do tej pory ile osób tyle opini. Jedni pronuja oliwkę, ale mnie się wydaje, że to zbyt ponuro będzie. Ja skłaniałabym sie ku kolorkowi budyniowemu, taka ciepła żółć, a te "okiennice" można by było obmalować na czerwono - wtedy arysowałby sie taki diabelski klimacik. A Wy jak myślicie?
Odnośnie diabełka. Myślicie, że taki kreskówkowy byłby w porządku? Taki milutki i przyjazny.
2. I powiedzcie mi jszce czy wolicie, gdy kelner/kelnerka do Was podchodzi i obsługuje czy może wolałybyście same sobie podejść do baru i np. zobaczyć i wybrać sałatki?

Jak diabelsko, to do końca! Ja bym zrobiła ściany czerwone lub pomarańczoe w czerwone mazie. A co tam!
Diabełek kreskówkowy jest super. Takiego diabełka można by ułożyć z rożnych produktów na pizzy firmowej... (wykonalne, widziałam juz takie żeczy)
Oczywiście kelner powiniem przyjść. A do baru można zawsze podejść i zobaczyc sałatki. A może bufet sałatkowy płacony ryczałtem? Np 6 zł i niech każdy sobie nawali na tależ ile chce. Wbrew pozorom nie zmieści się tam wiele (oczywiście talez musi być "odpowiednich" rozmiarów, żeby właściciele nie poszli z torbami )


WSTYD MI ZA BłąD ORTOGRAFICZNY! "RZECZY, RZECZY, RZECZY" GłUPI BąBLU!

[malkol13]

Napisane przez *Natalia*

Jesteście cudowne po prostu. Bardzo dziękujemy.
Odpowiem na pytania:
Stoliczki na zewnątrz będą, jakiś przytuly ogródek też się zorganizuje.
Rozwóz pizzy też będzie. Lokal nie jest zbyt duży, więc liczymy, że połowę klientów obsłużymy tym właśnie sposobem.
Sosy na stolikach byłyby w eleganckich butlach. Cos takiegi jak jest w Ikei tylko w ładniejszej oprawie. Też nie chciałabym, żeby ktos musiał w tym grzebać, eby coś wydobyć.

Nasunęły mi sie jeszcze następujące pytania:
1. Odnośnie wystroju:
Lokal ma sam w sobie klimacik. Na suficie sa belki z ciemnego drewna, krzesełka i stoliki też będą utrzymane w tej tonacji. Na ścianach sa jak gdyby takie okiennice zabudowane cegłami (mam nadzieję, że jasno się wyraziłąm). A więc klimacik cieplutki. Jaki kolor ścian proponujecie? Bo jak do tej pory ile osób tyle opini. Jedni pronuja oliwkę, ale mnie się wydaje, że to zbyt ponuro będzie. Ja skłaniałabym sie ku kolorkowi budyniowemu, taka ciepła żółć, a te "okiennice" można by było obmalować na czerwono - wtedy arysowałby sie taki diabelski klimacik. A Wy jak myślicie?
Odnośnie diabełka. Myślicie, że taki kreskówkowy byłby w porządku? Taki milutki i przyjazny.
2. I powiedzcie mi jszce czy wolicie, gdy kelner/kelnerka do Was podchodzi i obsługuje czy może wolałybyście same sobie podejść do baru i np. zobaczyć i wybrać sałatki?

diabelek moze byc jak najbardziej kreskowkowy)

a kolory scian ja bym dala, zolc, pomarancz, czerwien ak ma byc diabelsko to w cieplych kolorach.. w tych "nowoczesnych " pizzeriach jakos zawsze zimno mi jest..moze wlasnie od wystroju duzo zalezy...

kelner powinien podchodzic... a jak ktos bedzie chcial podejsc zobaczyc salatketo i tak to zrobi...

gdy kelnerzy podchodza z kartami zbieraja zamowienie to juz jest wyzsza renoma...niz samooblogowka.

dobrym pomyslem bylby taki stopjak na karty..jezeli ktos jeszcze bedzie glodny lub bedzie chcial cos domopwic to nie bedzie musial prosic, a to jest duza wygoda

[takasobieania]

tez bym dała pomarańcz, najbardziej mi sie podobaja przecierki z żółtym (takie chmury wychodzą) jak zachód słońca.
Ja lubie jak kelnerka podchodzi do stolika a przeciez jak ktos chce to zawsze może podejsc sobie do baru coś dobrać.

[lawenda-w-chodakach]

1. Ja osobiście częściej zamawiam pizze do domu, teraz zmieniłam pizzernię, bo moja dotychczas ulubiona ma teraz płatny dojazd a jak już idę to przyciaga mnie głownie przystojny pan kelner jak i wystrój (w ścinę wtopione są kamienie i gdzie niegdzie narysowani pierwotni ludzie takie jak są rysunki na skałach itp) według mnie nie powinno być za jasno, musi być trochę "zmulone" żeby bardziej romantycznie było
Podoba mi się w niej też to, że mają stosunkowo tanio, czasem rózne promocje i nie puszczają muzyki z radia, tylko z własnych "kompozycji"

Aby się wyróżniała powinna mieć oryginalny wystrój i kąciki dla zakochanych takie budki zabudowane Aha i ważne jest dla mnie, żeby kelner przynosił posiłek, nie żeby samemu chodzić

2. Lepiej zdecydowanie diabelska wersja takie piekiełko chętnie bym się skusiła oryginalny pomysł

3. Tak z tym sosem dobry pomysł w większości pizzerni w moim mieście do pizzy pytaja się jaki sos (on jest gratis) i przynoszą z pizzą w takim kubeczku sos i keczup

4. Ja nie za bardzo chociaż jakies lody to tak ale deserki zaraz po pizzy to mi się nie za dobrze robi

Wiele jest pizzerni w moim mieście, są takie zwyczajne, bez żadnych aranżacji, dlatego najczęściej chodze do tej, którą opisałam tej z kamieniami w ścianie, jest tam miły romantyczny nastrój

Pozdrawiam, życzę powodzenia i dużo zysków i klientów

[lawenda-w-chodakach]

A i kolory oczywiście według mnie również żólty, pomarańczowy, czerwony świetnie by przy diabelskim wystroju wyglądały takie płomienie na ścianie

P.S. MÓJ 500 POST :JUPI: :JUPI:

[*Natalia*]

Z tym czerwonym kolorkiem nie będzie zbyt "ostro"? Nie chciałabym, żeby klienci byli nerwowi w otoczeniu takich barw. Mój TŻ też na początku myślał o jakimś żywym pomarańczu, musi być wesoło, prawda? Ale ekipa remontowa stwierdziła, że będzie tam "przytłaczająco", bo te belki, gdzie niegdzie łuki pod sufitem stanowią wystarczające urozmaicenie. Ja się z tym nie zgadzam do końca. Myślę, że takie czarwone barwy dodadzą tylko charakterku temu lokalowi. A do tego planujemy spuścić z sufitu lampkę nad każdy stolik - myślę, że będzie to tworzyło miły klimacik.
Jedyne co mnie martwi w temacie diabełka to to jak go tam wprowadzić. Czy wystarczy motyw na ulotkach? o przecież nie umieścimy na ścianach portretów z kreskówkowym diabełkiem. Więc co?
Czyżby diabełek tylko na ulotkach a w lokalu czosnek i te sparwy? Jak myślicie?

[lawenda-w-chodakach]

Mnie się wydaje, że na ścianie przy wejściu przydałby się też komiksowy diabełek z nazwą pizzerni (o ile macie) takie logo tego wszystkiego a tak to na ulotkach
A z kolorami to takie smugi pomarańczowy-żółty-czerwnony żeby było wesoło a jednocześnie po diabelksu trochę

[Impersona]

Napisane przez *Natalia*

Z tym czerwonym kolorkiem nie będzie zbyt "ostro"? Nie chciałabym, żeby klienci byli nerwowi w otoczeniu takich barw. Mój TŻ też na początku myślał o jakimś żywym pomarańczu, musi być wesoło, prawda? Ale ekipa remontowa stwierdziła, że będzie tam "przytłaczająco", bo te belki, gdzie niegdzie łuki pod sufitem stanowią wystarczające urozmaicenie. Ja się z tym nie zgadzam do końca. Myślę, że takie czarwone barwy dodadzą tylko charakterku temu lokalowi. A do tego planujemy spuścić z sufitu lampkę nad każdy stolik - myślę, że będzie to tworzyło miły klimacik.
Jedyne co mnie martwi w temacie diabełka to to jak go tam wprowadzić. Czy wystarczy motyw na ulotkach? o przecież nie umieścimy na ścianach portretów z kreskówkowym diabełkiem. Więc co?
Czyżby diabełek tylko na ulotkach a w lokalu czosnek i te sparwy? Jak myślicie?

Ja uwazam ze jak zrobicie budyniowe sciany, to chocby nie wiem co, nie bedzie juz tak diabelsko..czerwone sciany, dop tego lampki nad stpolikami i tworzy sie niepowtarzalny nastroj A takiego diabelka moznaby walnac na ktorejs scianie. Mozna wziac grafficiarza, albo kogos ze zdolnosciami plastycznymi, moja siostra np. u swoich dzieci walnela na scianie farbami takiego super Kubusia Puchatka Do tego ten sam diabelek na ulotkach i na drzwiach i juz byloby bombowo

[Cytryna01]

Hmm.. Jeżeli ma to być motyw diabelski to w pizzeri powinno być ciemno Powinny palić się tylko małe czerwone lub pomarańczowe lampeczki, lub normalne lampy z lekko przyciemnionym światłem.
Zamiast stołów może lepszym rozwiązaniem byłyby masywne drewniane ławy, a przy nich krzesła do kompletu. Oczywiście chodzi mi o takie zgrabne ławy, przy których bedzie siadziało ok 2-4 osób, ale i też wersja 6 osób.
Jak ułożysz stoliki, i czy bedzie koncik dla zakochanych zalerzy tylko i wyłącznie od Ciebie
Napewno miło by było gdyby byli kelnerzy (koniecznie mążczyźni ), kórzy przynoszą posiłki. Bo np ja nielubie po wszystko biegać I powinni być schludnie ubrani-wszyscy jednakowo. O ile bedzie ich kilku
Na stołach powinny stać sosy, serwetki.
Dobrym rozwiązaniem była by specialna pizza - np Diabolo, jak już któraś z dziewczyn zaproponowała Oczywiście porządnie doprawioną
Moglibyście mieć czarne obrusy i czerwone talerze dla klimatu piekiełka

[KasiaKatarzynka]

1. Czym przyciągnęła Was do siebie Wasza ulubiona pizzeria? Czy to jest smak, cena, wystrój, obsługa?
smak - moje dwie ulubione pizzerie wyróżniają się na tle innych smakiem ciasta.
zaś do tej naj naj - przyciąga mnie podwójne cienkie ciasto przekładane serem + większy wybór sosów: czosnkowy [ten właśnie mnie tam przyciąga], pomidorowy, oraz jak ktoś woli -kechtup

2. Mój TŻ ma dwie wizje wystroju: mafijny i diabelski. Który Wam bardziej przypadłby do gustu? Lepiej byście się czuły, gdyby spoglądał na Was gangster czy diabełek? Wolicie gdy otacza Was miła, ciepła, domowa atmosfera czy raczej bardziej nowoczesna?
ja bym połączyła te dwa motywy, np mafijne diabełki
lub też częśc lokalu diabelska, a część mafijna, czy tez anielska
ale na to potrzeba dużego lokalu niestety

3. Myślicie, że to dobry pomysł, aby przy każdym stoliku był sos i klient mógł sobie po niego sięgać? Jakie jeszcze "atrakcje" można by było wprowadzić?
sosy przy każdym stoliku - to jest właśnei to co mnie trzyma w mojej ulubionej pizzeri, podawane są w metalowych sosjerkach

4. Czy chciałybyście, aby w pizzerii były również deserki (np.tiramisu)?
jak najbardziej,


1. Odnośnie wystroju:
Lokal ma sam w sobie klimacik. Na suficie sa belki z ciemnego drewna, krzesełka i stoliki też będą utrzymane w tej tonacji. Na ścianach sa jak gdyby takie okiennice zabudowane cegłami (mam nadzieję, że jasno się wyraziłąm). A więc klimacik cieplutki. Jaki kolor ścian proponujecie? Bo jak do tej pory ile osób tyle opini. Jedni pronuja oliwkę, ale mnie się wydaje, że to zbyt ponuro będzie. Ja skłaniałabym sie ku kolorkowi budyniowemu, taka ciepła żółć, a te "okiennice" można by było obmalować na czerwono - wtedy arysowałby sie taki diabelski klimacik. A Wy jak myślicie?
Odnośnie diabełka. Myślicie, że taki kreskówkowy byłby w porządku? Taki milutki i przyjazny.
budyniowy + czerwone wstawki - idealnie
diabełek kreskówkowy w ubraniu mafii, czyli np kapelusz i cygarow ustach, plus świeżo uzyty karabin maszynowy [taki jak w starych filmach o mafii], z którego lufy dym ułożył się w nazwę pizzeri

2. I powiedzcie mi jszce czy wolicie, gdy kelner/kelnerka do Was podchodzi i obsługuje czy może wolałybyście same sobie podejść do baru i np. zobaczyć i wybrać sałatki?
wolę sama podejśc do baru, aby zamówić pizze i inne ale sama pizza powinna być przyniesiona do stolika [spotykałam się z pizzeriami, gdzie pizze sie samemu odbierało - a to dlatego, że loakl jest mały a klientów dużo]

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez Impersona

Ja uwazam ze jak zrobicie budyniowe sciany, to chocby nie wiem co, nie bedzie juz tak diabelsko..czerwone sciany, dop tego lampki nad stpolikami i tworzy sie niepowtarzalny nastroj A takiego diabelka moznaby walnac na ktorejs scianie. Mozna wziac grafficiarza, albo kogos ze zdolnosciami plastycznymi, moja siostra np. u swoich dzieci walnela na scianie farbami takiego super Kubusia Puchatka Do tego ten sam diabelek na ulotkach i na drzwiach i juz byloby bombowo

czerwony może tylko niepotrzebmnie zmniejszyć optycznie pomieszczenie, a niektórych [tych, na których kolory działają] tylko rozdrażnić

[malkol13]

ale czerwony kolorek mozna dac na samym dole a robiac przecierke pod samym sufitemmoze wyjsc bezowy czy budyniowy i przejsc przez te wszystkie ogniste kolorki " na jasna powierzchnie" tez by nie bylo zle... i wtedy te ciemne luki i belki swietbnie by wygladaly jako niby wrota do diabelskiej pizzeri:P

[kate1991]

ojejku, tyle sie napisałam i cos sie nie chciało dodac no trudno wiec zaczynam od nowa

Napisane przez *Natalia*

1. Czym przyciągnęła Was do siebie Wasza ulubiona pizzeria? Czy to jest smak, cena, wystrój, obsługa?
Czym pizzeria powinna się wyróżniać, abyście tam wróciły?
Moja ulubiona pizzeria to Da Grasso (w Olsztynie naprzeciwko Manchattanu). Mają tam pyszna, domowa pizze; niewysokie ceny (chyba 11.90 za ogromna pizze); świenty wystroj. za to ich lubie . Zebym wrocila do pizzerni pizza powinna byc po prostu smaczna
2. Mój TŻ ma dwie wizje wystroju: mafijny i diabelski. Który Wam bardziej przypadłby do gustu? Lepiej byście się czuły, gdyby spoglądał na Was gangster czy diabełek? Wolicie gdy otacza Was miła, ciepła, domowa atmosfera czy raczej bardziej nowoczesna?
Hmm sama nie wiem-chyba gangsterki. Lubie nowoczesne wnetrza. Moja ulubiona pizzernia jest w kolorze zielono-czerwonym, oba kolory sa mocno nasycone, ostre. mysle ze klienci nie beda sie czuli zbyt "nerwowo", mi ten wsytroj bardzo odpowiada. jesli chodzi o kolory to zaostrzony apetyt ma sie w takich barwach jak czerwony, pomaranczowy, morelowy itp. w zielonym co prawda nie, ale bardzo pasuje do czerwonego. na jednej scianie w mojej pizzeri sa sama lustra, tez uwazam to za dobry pomysł.
3. Myślicie, że to dobry pomysł, aby przy każdym stoliku był sos i klient mógł sobie po niego sięgać? Jakie jeszcze "atrakcje" można by było wprowadzić?
W Da Grasso do kazdego zamowienia dostaje sie 2 sosy. Mysle ze twoj (czy twojego TŻ) pomysł jest dobry
4. Czy chciałybyście, aby w pizzerii były również deserki (np.tiramisu)?
Pewnie tylko zeby byla jeszcze szarlotka i lody

Będę bardzo wdzięczna jeśli będziecie chciały coś skrobnąć. Pomóżcie, proszę. Przy takiej konkurencji bardzo trudno cos rozkręcić, dlatego każde zdanie potencjalnego klienta jest na wagę złota.
Pozdrawiam.

A co do kelnera/kelnerki to wole jak sam podchodzi do stolika.