Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić?

MisQa123 · 2020-06-22, 19:29

Jakiś czas temu poznałam faceta przez internet, na jednej z grup na FB. Napisał, że chciałby mnie poznać i zapytał, czy nie miałabym ochoty któregoś razu porozmawiać sobie przez telefon. Wyjaśnił, że nie lubi pisać, bo ciężko kogoś w ten sposób poznać i odczytać czyjeś intencje. Przyznam, że przez dłuższy czas odmawiałam mu, jakoś kompletnie nie chciałam wchodzić w żadną nową relację, jestem po rozstaniu, po 5-letnim związku. Jakiś kontakt między nami cały czas był, mimo to. On wielokrotnie pytał, kiedy będę gotowa na rozmowę. W końcu się zgodziłam, rozmawiało nam się super, rozmawialiśmy przez prawie 2 godziny. Okazało się, że mamy ze sobą mnóstwo wspólnego. Poza tym on też jest po rozstaniu, też był w 5-letnim związku. Mówił, że bardzo przeżył rozstanie, chodził na terapię i mimo, że chce to gdzieś tam chyba jeszcze podświadomie unika nowej relacji, że to nie przypadek, że cały czas o mnie pamięta, ewidentnie czułam, że jest ze mną szczery i że mu zależy na znajomości. Niestety przez jakiś czas był problem, żeby się spotkać (koronawirus pokrzyżował plany), kontakt też się oziębił. W końcu na początku maja udało nam się spotkać. Czułam się przy nim naprawdę dobrze, miło spędziliśmy czas, zapraszał mnie do swojego miasta. Jednak praca, potem moja operacja znowu wszystko skomplikowała, nie mogłam do niego przyjechać. Zaprosił mnie również na wesele swojego kolegi, byłam 2 tygodnie po operacji, więc musiałam mu odmówić. Niby powiedział, że rozumie, ale odniosłam wrażenie, że mi nie wierzy. Później przez kilka dni się nie odzywał. Po części go rozumiem, bo domyślam się jak to z jego perspektywy wygląda, ma prawo mieć wątpliwości, że może się wykręcam, ale to naprawdę nie tak, że nie chciałam się z nim zobaczyć. Kontakt znowu między nami się pogorszył. Zaproponowałam mu spotkanie jak już dojdę do siebie, na początku lipca, ale nie dał mi jasnej odpowiedzi, bo podobno ma dużo wyjazdów pod koniec czerwca. Później pisał, że chciałby się ze mną zobaczyć i że spróbujemy na początku lipca, że może się uda, ale znowu nic konkretnego nie odpowiedział. Ogólnie widać, że stara się podtrzymać kontakt, sam go inicjuje, pyta co u mnie, ale co mnie wkurza to fakt, że zdarza się, że potrafi odczytać, nie odpisać. Albo zamienia ze mną tylko kilka zdań i na tym koniec. Wczoraj też nie odpisał mi na moją wiadomość. Do tej pory cisza. Kiedyś mi mówił, że cieszy się, że nie jestem taka nachalna, że się nie spinam, że on nie odpisuje, że ze znajomymi też tak ma. Ale nie zapytałam dlaczego tak robi. Ok, ja rozumiem nikt nie siedzi przy telefonie non stop, każdy ma swoje życie, nie wymagam od niego, żeby mi odpisywał w przeciągu 5 sekund, ale czuję się momentami lekceważona tym bardziej, że widzę, że jest on-line, a celowo nie odczytuje. mojej wiadomości. Odpisuje po paru godzinach, albo wcale. Rozmawiając z nim przez telefon jest zupełnie inaczej. Nie wiem, czy on mi mydli oczy z tym odpisywaniem, czy po prostu nie lubi pisać, stąd to zachowanie. Ale przez to ten kontakt nam się ciągle rozjeżdża. Jak on się wycofuje to i ja, bo myślę, że może on jednak wcale nie chce ze mną rozmawiać. Przepraszam, za ten chaos, mam nadzieję, że coś z tego zrozumiecie. Chciałabym, żebyście się wypowiedziały jak to wygląda z Waszej perspektywy i czy w ogóle warto brnąć w to dalej?

**2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6** · 2020-06-22, 21:57

bardzo wymęczona relacja i raczej nic z tego nie będzie, bo szału nie ma

StonkaBostonka · 2020-06-22, 22:02

Ja jestem zdania, że jak facetowi zależy, to zrobi wszystko, żeby mieć z kimś kontakt.

MisQa123 · 2020-06-22, 22:11

Też tak pomyślałam, czekam jeszcze co mi odpowie odnośnie tego spotkania, jeśli odmówi to jedyne, co zostaje to odpuścić i zerwać znajomość.

anna_joanna · 2020-06-22, 22:16

Cytat:

Napisane przez StonkaBostonka

Ja jestem zdania, że jak facetowi zależy, to zrobi wszystko, żeby mieć z kimś kontakt.

Też tak uważam, byłam w relacjach, gdzie starałam się jakoś to racjonalizować, że taka osobowość, że praca, że nie mogę być toksyczna, ale prawda stara jak świat, że takie rzeczy mogą przyjść z czasem, natomiast jak już na samym początku tak to wygląda oznacza to najczęściej "nie jestem zainteresowany, ale póki nie trafił się ktoś nowy, to będę grał na zwłokę i od czasu do czasu umilał sobie czas".
Początek znajomości, gdzie jest żywe zainteresowanie - będzie intensywny i choćby świat płonął, to facet stanie na głowie, żeby być częściej.

MisQa123 · 2020-06-22, 22:25

A no właśnie, macie rację, też go ciągle tłumaczę. A przecież jak chciał to ten kontakt był. Ostatnio to tłumaczyłam właśnie tym, że może ma wątpliwości przez to, że ja w jego odczuciu może nie chciałam się z nim spotkać i stąd ta oziębłość. Kiedyś mnie przepraszał za to, że łapie taki dystans, że on nie chce mnie tym skrzywdzić, ale boi się żeby nie zranić kogoś i żeby ktoś nie zranił jego i że trochę tego nie ogarnia.

LhunLai · 2020-06-22, 22:53

Odpowiadając na tytułowe pytanie - dać sobie spokój. Jeden z typowych niezdrowych schematów związków, wypisz-wymaluj.

Limonka2738 · 2020-06-22, 23:12

Oddalić się jeszcze bardziej. Nie ma co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I am Rock · 2020-06-23, 12:08

Jak widzę pytanie, czy dalej brnąć, to odpowiadam - nie.
Nawet zwykła znajomość nie rodzi się w bólach i mozole, a tutaj praktycznie cały czas pod górkę.

Nie zdziwiłabym się, gdyby facet nagle oznajmił, że on jednak nie jest gotowy, bo nadal zbiera się po rozstaniu. Przecież po to od razu o rozstaniu powiedział. By móc się wycofać w każdej chwili.

wlosomaniaczkaaa · 2020-06-23, 12:17

Cytat:

Napisane przez MisQa123

Kiedyś mnie przepraszał za to, że łapie taki dystans, że on nie chce mnie tym skrzywdzić, ale boi się żeby nie zranić kogoś i żeby ktoś nie zranił jego i że trochę tego nie ogarnia.

Ojeju, jaki biedny, zagubiony misio...

**ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2** · 2020-06-23, 12:26

Nie nie warto. Nie jest Tobą zainteresowany.

MisQa123 · 2020-06-23, 13:44

Dzięki dziewczyny za otworzenie oczu, tego mi było trzeba. Czyli nie ma innej rady jak zerwać kontakt, w sumie wychodzi na to, że powinnam to zrobić już dawno, a nie dawać się wciągać w jakieś chore gierki. Też właśnie o tym myślałam, że jeśli od początku muszę się doszukiwać jego prawdziwych intencji, to ewidentnie znak, że nie ma co się angażować. Facet jak chce to działa.

LhunLai · 2020-06-23, 18:35

Cytat:

Napisane przez MisQa123

Facet jak chce to działa.

Mia Donna · 2020-06-23, 23:07

Ja myślę, że kogoś poznał, może z inną poszedł na to wesele, albo zaczął się spotykac, ale z Ciebie do końca nie zrezygnuje, dopóki z tamtą się nie wyklaruje. Jeśli tak w necie zagaduje, to może mieć wiele takich wirtualnych "kolezanek"

2020-06-22, 19:29	#1
MisQa123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 15	Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Jakiś czas temu poznałam faceta przez internet, na jednej z grup na FB. Napisał, że chciałby mnie poznać i zapytał, czy nie miałabym ochoty któregoś razu porozmawiać sobie przez telefon. Wyjaśnił, że nie lubi pisać, bo ciężko kogoś w ten sposób poznać i odczytać czyjeś intencje. Przyznam, że przez dłuższy czas odmawiałam mu, jakoś kompletnie nie chciałam wchodzić w żadną nową relację, jestem po rozstaniu, po 5-letnim związku. Jakiś kontakt między nami cały czas był, mimo to. On wielokrotnie pytał, kiedy będę gotowa na rozmowę. W końcu się zgodziłam, rozmawiało nam się super, rozmawialiśmy przez prawie 2 godziny. Okazało się, że mamy ze sobą mnóstwo wspólnego. Poza tym on też jest po rozstaniu, też był w 5-letnim związku. Mówił, że bardzo przeżył rozstanie, chodził na terapię i mimo, że chce to gdzieś tam chyba jeszcze podświadomie unika nowej relacji, że to nie przypadek, że cały czas o mnie pamięta, ewidentnie czułam, że jest ze mną szczery i że mu zależy na znajomości. Niestety przez jakiś czas był problem, żeby się spotkać (koronawirus pokrzyżował plany), kontakt też się oziębił. W końcu na początku maja udało nam się spotkać. Czułam się przy nim naprawdę dobrze, miło spędziliśmy czas, zapraszał mnie do swojego miasta. Jednak praca, potem moja operacja znowu wszystko skomplikowała, nie mogłam do niego przyjechać. Zaprosił mnie również na wesele swojego kolegi, byłam 2 tygodnie po operacji, więc musiałam mu odmówić. Niby powiedział, że rozumie, ale odniosłam wrażenie, że mi nie wierzy. Później przez kilka dni się nie odzywał. Po części go rozumiem, bo domyślam się jak to z jego perspektywy wygląda, ma prawo mieć wątpliwości, że może się wykręcam, ale to naprawdę nie tak, że nie chciałam się z nim zobaczyć. Kontakt znowu między nami się pogorszył. Zaproponowałam mu spotkanie jak już dojdę do siebie, na początku lipca, ale nie dał mi jasnej odpowiedzi, bo podobno ma dużo wyjazdów pod koniec czerwca. Później pisał, że chciałby się ze mną zobaczyć i że spróbujemy na początku lipca, że może się uda, ale znowu nic konkretnego nie odpowiedział. Ogólnie widać, że stara się podtrzymać kontakt, sam go inicjuje, pyta co u mnie, ale co mnie wkurza to fakt, że zdarza się, że potrafi odczytać, nie odpisać. Albo zamienia ze mną tylko kilka zdań i na tym koniec. Wczoraj też nie odpisał mi na moją wiadomość. Do tej pory cisza. Kiedyś mi mówił, że cieszy się, że nie jestem taka nachalna, że się nie spinam, że on nie odpisuje, że ze znajomymi też tak ma. Ale nie zapytałam dlaczego tak robi. Ok, ja rozumiem nikt nie siedzi przy telefonie non stop, każdy ma swoje życie, nie wymagam od niego, żeby mi odpisywał w przeciągu 5 sekund, ale czuję się momentami lekceważona tym bardziej, że widzę, że jest on-line, a celowo nie odczytuje. mojej wiadomości. Odpisuje po paru godzinach, albo wcale. Rozmawiając z nim przez telefon jest zupełnie inaczej. Nie wiem, czy on mi mydli oczy z tym odpisywaniem, czy po prostu nie lubi pisać, stąd to zachowanie. Ale przez to ten kontakt nam się ciągle rozjeżdża. Jak on się wycofuje to i ja, bo myślę, że może on jednak wcale nie chce ze mną rozmawiać. Przepraszam, za ten chaos, mam nadzieję, że coś z tego zrozumiecie. Chciałabym, żebyście się wypowiedziały jak to wygląda z Waszej perspektywy i czy w ogóle warto brnąć w to dalej?

2020-06-22, 21:57	#2
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 4 242	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? bardzo wymęczona relacja i raczej nic z tego nie będzie, bo szału nie ma

2020-06-22, 22:02	#3
StonkaBostonka Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-12 Wiadomości: 129	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Ja jestem zdania, że jak facetowi zależy, to zrobi wszystko, żeby mieć z kimś kontakt.

2020-06-22, 22:11	#4
MisQa123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 15	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Też tak pomyślałam, czekam jeszcze co mi odpowie odnośnie tego spotkania, jeśli odmówi to jedyne, co zostaje to odpuścić i zerwać znajomość.

2020-06-22, 22:25	#6
MisQa123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 15	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? A no właśnie, macie rację, też go ciągle tłumaczę. A przecież jak chciał to ten kontakt był. Ostatnio to tłumaczyłam właśnie tym, że może ma wątpliwości przez to, że ja w jego odczuciu może nie chciałam się z nim spotkać i stąd ta oziębłość. Kiedyś mnie przepraszał za to, że łapie taki dystans, że on nie chce mnie tym skrzywdzić, ale boi się żeby nie zranić kogoś i żeby ktoś nie zranił jego i że trochę tego nie ogarnia.

2020-06-22, 22:53	#7
LhunLai Eternal rebel Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 1 054	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Odpowiadając na tytułowe pytanie - dać sobie spokój. Jeden z typowych niezdrowych schematów związków, wypisz-wymaluj.

2020-06-22, 23:12	#8
Limonka2738 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-08 Lokalizacja: Undercity Wiadomości: 30 163	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Oddalić się jeszcze bardziej. Nie ma co. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

2020-06-23, 12:08	#9
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 803	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Jak widzę pytanie, czy dalej brnąć, to odpowiadam - nie. Nawet zwykła znajomość nie rodzi się w bólach i mozole, a tutaj praktycznie cały czas pod górkę. Nie zdziwiłabym się, gdyby facet nagle oznajmił, że on jednak nie jest gotowy, bo nadal zbiera się po rozstaniu. Przecież po to od razu o rozstaniu powiedział. By móc się wycofać w każdej chwili.

2020-06-23, 12:26	#11
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-10 Wiadomości: 7 327	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Nie nie warto. Nie jest Tobą zainteresowany.

2020-06-23, 13:44	#12
MisQa123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 15	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Dzięki dziewczyny za otworzenie oczu, tego mi było trzeba. Czyli nie ma innej rady jak zerwać kontakt, w sumie wychodzi na to, że powinnam to zrobić już dawno, a nie dawać się wciągać w jakieś chore gierki. Też właśnie o tym myślałam, że jeśli od początku muszę się doszukiwać jego prawdziwych intencji, to ewidentnie znak, że nie ma co się angażować. Facet jak chce to działa.

2020-06-23, 23:07	#14
Mia Donna Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 393	Dot.: Facet - raz się zbliża, raz oddala, co robić? Ja myślę, że kogoś poznał, może z inną poszedł na to wesele, albo zaczął się spotykac, ale z Ciebie do końca nie zrezygnuje, dopóki z tamtą się nie wyklaruje. Jeśli tak w necie zagaduje, to może mieć wiele takich wirtualnych "kolezanek"

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)