Czy to ma sens? Jak poradzić sobie po nieudanej „randce”?

[Anmatea]

Hej dziewczyny!! Znam takiego chłopaka od dawna, ale nigdy jakoś nie gadaliśmy, tak po prostu był i tyle, był obojętny dla mnie. Jakiś czas temu dowiedziałam się ze mu się spodobalam. Wyszłam z nim kilka razy i było czasem naprawdę fajnie. Niestety moje ostatnie spotkanie z nim było okropne, tylko on rozmawiał, kompletnie nie wiedziałam co ja mogę mu powiedzieć, było tak bardzo niezręcznie ze chciałam uciec. Czułam się taka nudna, byłam jeszcze taka zawstydzona (dawno się tak nie czułam). Nie widzieliśmy się jakiś czas ale myślałam ze to nie problem, wręcz będę miała dużo do opowiadania. Jednak nic nie mogłam wydusić z siebie. Jestem zażenowana, nigdy nie znajdę chłopaka ( Czy to ma sens? Lubię go ale nie pasujemy do siebie, często przychodzę do domu po naszych spotkaniach i czuje zażenowanie, a czasem jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd. Obawiam się ze będzie wszystkim gadać jaka ja jestem nudna. Dziekuje z góry za wasze rady <3 Przepraszam za wszelkie błędy ale emocje górują

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Anmatea

Hej dziewczyny!! Znam takiego chłopaka od dawna, ale nigdy jakoś nie gadaliśmy, tak po prostu był i tyle, był obojętny dla mnie. Jakiś czas temu dowiedziałam się ze mu się spodobalam. Wyszłam z nim kilka razy i było czasem naprawdę fajnie. Niestety moje ostatnie spotkanie z nim było okropne, tylko on rozmawiał, kompletnie nie wiedziałam co ja mogę mu powiedzieć, było tak bardzo niezręcznie ze chciałam uciec. Czułam się taka nudna, byłam jeszcze taka zawstydzona (dawno się tak nie czułam). Nie widzieliśmy się jakiś czas ale myślałam ze to nie problem, wręcz będę miała dużo do opowiadania. Jednak nic nie mogłam wydusić z siebie. Jestem zażenowana, nigdy nie znajdę chłopaka ( Czy to ma sens? Lubię go ale nie pasujemy do siebie, często przychodzę do domu po naszych spotkaniach i czuje zażenowanie, a czasem jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd. Obawiam się ze będzie wszystkim gadać jaka ja jestem nudna. Dziekuje z góry za wasze rady <3 Przepraszam za wszelkie błędy ale emocje górują

Ale przecież ten koleś ani Ci się mega nie podoba, ani spotkania z nim nie były jakieś super. Serio chciałabyś być z kimś, komu nie masz za wiele do powiedzenia? Jednego kolesia przekładasz na "tak będzie wyglądało moje życie"? Moja rada: nie umawiaj się z kimś na siłę, z braku laku, skoro Ci się potem włączają jakieś głupie kompleksy. Zrozum, że nie z każdym musisz się dogadywać, nie z każdym masz na dłuższą metę o czym rozmawiać i nie z każdym, komu się podobasz jesteś w stanie stworzyć związek.

[Anmatea]

Problem w tym, ze sama nie wiem co do niego czuje. Bardzo często o nim myśle i strasznie mnie to denerwuje. Jednak ostatnie spotkanie było tak okropne, ze trochę czar prysł, czuje zażenowanie, obrzydzenie. Może przesadzam. Nie raz się już od niego odcinalam i za każdym razem chciałam znowu się z nim spotkać... Dziwna jestem wiem hahah Jestem pewna, ze mu tez się nie podobało nasze wyjście, bo było widać to po nim...

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Bardzo przeżywam, przesadzam i próbuje uświadomić sobie ze każdy kiedyś doświadczył nieudana randkę i idzie dalej. Ja natomiast już kilka dni o tym myśle i chce się zakopać pod ziemie. Wsyztskim się przejmuje, nienawidzę tego tak bardzo!!!

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Anmatea

(...)
Bardzo przeżywam, przesadzam i próbuje uświadomić sobie ze każdy kiedyś doświadczył nieudana randkę i idzie dalej. Ja natomiast już kilka dni o tym myśle i chce się zakopać pod ziemie. Wsyztskim się przejmuje, nienawidzę tego tak bardzo!!!

Z innymi sprawami również tak masz?

[Anmatea]

Taaak, mam wrażenie, ze wsyztsko co zrobię głupiego zostanie zapamiętane i tak mnie będą oceniać. A szczególnie relacje damsko męskie sam na sam mnie przerażają, boje się ze koleś mnie oceni i wszystkim będzie rozpowiadał jaka jestem..

[goslawka]

Napisane przez Anmatea

Taaak, mam wrażenie, ze wsyztsko co zrobię głupiego zostanie zapamiętane i tak mnie będą oceniać. A szczególnie relacje damsko męskie sam na sam mnie przerażają, boje się ze koleś mnie oceni i wszystkim będzie rozpowiadał jaka jestem..

Wszyscy popełniamy błędy i robimy czasami glupoty to nie jest żaden problem. Pytanie tylko co zrobisz z tym dalej? Czy wyciągasz wnioski co wynosisz z takich czy innych sytuacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anmatea]

Jestem szaloną osobą i mam czasem odpały. Uczę się, czasem wpadam w te same błędy, ale staram się uczyć i ich nie popełniać. W towarzystwie jestem naprawdę rozmowna, lubię poznawać nowe osoby itp ale jak już nadchodzi chwila ze trzeba sam na sam z chłopakiem to jest zle, od razu się zawstydzam i cisza, jeszcze jak wyszło niezręcznie to masakra, załamka na conajmniej 3 dni (

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Anmatea

Jestem szaloną osobą i mam czasem odpały. Uczę się, czasem wpadam w te same błędy, ale staram się uczyć i ich nie popełniać. W towarzystwie jestem naprawdę rozmowna, lubię poznawać nowe osoby itp ale jak już nadchodzi chwila ze trzeba sam na sam z chłopakiem to jest zle, od razu się zawstydzam i cisza, jeszcze jak wyszło niezręcznie to masakra, załamka na conajmniej 3 dni (

ale czym tu sie zalamywac
widocznie nie jest to osoba dla ciebie skoro nie masz o czym z nim gadac i czujesz ze nie pasujecie do siebie
przestan przezywac,zapomnij a przy nastepnej randce przyszykuj sobie liste tematow o ktorych chcesz z kims rozmawiac